Wysłany: 16:40, 08 Mar '25
Temat postu: Zdrowe odżywianie a pierdzenie
Chcąc nie chcąc muszę przejść na jakieś pół-keto i zdecydowanie mniej błonnika i więcej przetworzonej żywności i mniej warzyw, bo jedząc zdrowo czuję się jeszcze gorzej wzdęcia i pierdy przez pół dnia. Jem to wszystko o czym pierdolą owsianka rano z owocami, chleb pełnoziarnisty, chude mięsko i mnóstwo warzyw i tylko pierdy po tym mam. Wracam do sera, orzechów, białego chleba, pasztetu z puszki, jakichś gówno-parówek i więcej mięsa i zapychaczy typu biszkopty. W robocie to nie usiedzę 8 h bez pierdzenia bez kitu... czasami na korepetycjach trwających 2 godziny łapią mnie pierdy że od powstrzymywania zwyczajnie zaczyna mnie boleć brzuch LOL. Jak jadłam syf i w ogóle nie zwracałam uwagę co jem przynajmniej nie miałam takich problemów i jakoś żyłam tak samo rzadko chorowałam bez lekarza, więc bez różnicy i jebać ZDROWE ŻYWIENIE I PIEEERDY.
Cebulę i czosnek też jebać prądem takie to zdrowe ho ho ho no ale nie ma mój organizm nie wspominając o kapuście którą wszyscy żrą najwyraźniej bez problemów wszędzie jako dodatek do mięsa i kartofli i wszyscy się tym zajadają, no ale ja mam problem i jebać te świństwa wywołujące pierdzenie.Teraz to będę żreć mięcho i przetwory mięsne 3 razy dziennie i o połowę mniej warzyw
zresztą umówmy się biały chleb jest smaczniejszy i proszę bardzo ma więcej białka niż ciemny a błonnika 3,5 g na 100 gram, a ciemny 6,2 g na 100 gram. Czasami to nawet zjadłam cały chleb ciemny z czymś tam 350 gram i proszę jest to 21,7 g błonnika TYLKO Z CHLEBA dołóżmy poranną owsiankę z owocami to z 8 g błonnika minimum a potem jeszcze jakieś mięso z ziemniakami i warzywami kolejne 10 błonnika to mamy dziennie ponad 40 gram błonnika, a należy jeść tylko 20g-30g.
.
Ja lubię biały chleb i pasztet Podlaski i do tego oba są tanie co ja będę kuźwa udziwniać i jeszcze pieniądze niepotrzebnie wydawać chleb z pasztetem na lunch z pomidorkiem czy tam ogórkiem i tyle. Pierdów nie ma, tanie a jak za mało to orzeszki ziemne czy banan i tyle kuźwa.
Ja jak gdzieś wyjeżdżam to zawsze pasztet biorę no ale niby czemu na co dzień mam go nie jeść ?? Ludzie jedzą gorszy syf i dożywają 90-tki
No jeszcze nie pracuję, no ale mówię że jak będę z ludźmi z tym dziale księgowym no to tam trzeba 8h przesiedzieć bez pierdów i muszę wrócić do tego co jadłam jak chodziłam do szkoły
raz przytrafilo mi sie tak pierdnac i mialam brazowy pasek na gaciach
juz byl troche zaschniety bo siedzialam na korepetycjach dobrze ze nie smierdzialo
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 1085
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:41, 09 Mar '25
Temat postu:
Łał, niezłe przygody masz kobieto. _________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Zacznijmy od tego, że obowiązujące obecnie przepisy prawne nie zobowiązują producentów żywności do podawania na etykietach produktów ilości zawartych w nich tłuszczów trans (w miejscu gdzie znajdują się obowiązkowe informacje o wartości odżywczej). O ich obecności w produkcie można dowiedzieć się jedynie pośrednio, przez wypatrzenie w składzie produktu informacji o tym, że zawiera on częściowo utwardzone lub częściowo uwodornione tłuszcze.
Czego można się dowiedzieć z tej bazy już teraz, np. o dostępnych na polskim rynku tzw. margarynach miękkich (do smarowania pieczywa), które są coraz częściej zalecane Polakom przez dietetyków i kardiologów? Ano, że zawierają średnio tylko 0,01 g tłuszczów trans na porcję (porcja to 10 g czyli 1 łyżeczka do herbaty). Dużo gorzej pod tym względem wypadają tzw. margaryny twarde kostkowe, używane np. do wypieku ciast – zawierają one średnio 0,15 g tłuszczów trans na porcję.
Ale uwaga! Źródłem tłuszczów trans w naszej diecie są nie tylko produkty kupowane w sklepach czy barach szybkiej obsługi. Niestety, często nieświadomie wytwarzamy je sami w swoich domach! A to dlatego, że tłuszcze trans powstają też podczas długotrwałego smażenia potraw, zwłaszcza gdy smażymy coś długo na tym samym, mocno już "przechodzonym" oleju. Warto więc unikać smażenia albo starać się smażyć jak najkrócej.
Na koniec warto dodać, że niektóre kraje świata, m.in. Kanada i USA wprowadziły już u siebie obowiązek znakowania żywności zawartością tłuszczów trans, co ułatwia tamtejszym konsumentom wybór takich produktów, w których jest ona najniższa. Miejmy nadzieję, że już wkrótce decydenci z Unii Europejskiej też pójdą w tej sprawie po rozum do głowy.
To dlatego kloaka te przetworzone węglowodany typu czipsy, krakersy z datą ważności tak z dupy długą do 2030 roku są niezdrowe z powodu tych tłuszczy trans nie dlatego że są węglowodanami, nie dlatego że nie mają witamin tylko z powodu tego tłuszczu trans.
Najzdrowszy jest dżem ma 0 g tłuszczu same owoce z cukrem a te gówno-ciasteczka z datą ważności do nieskończoności są zalane tłuszczami trans.
Bez kitu chleb z dżemem to zaraz obok owoców i warzyw, jogurtu, orzechów najzdrowsze co można kupić w sklepie i zjeść na raz. Resztę to musisz sam robić i nosić ze sobą bo to strach kupować te świństwa zalane tłuszczem utwardzanym.
Dołączył: 28 Sie 2022 Posty: 471
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:52, 13 Mar '25
Temat postu:
_________________ Dla ludzi mających wiedzę o lotach na Księżyc żadna hipoteza nie jest już potrzebna prócz czasoprzestrzeni Einst.
dowiedli tego Amerykanie w Kosmosie ~@Panocek
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów