|
Autor
|
Wiadomość |
merdek_69
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 332
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:52, 18 Lip '08
Temat postu: Mała książka o kupie |
|
|
Cytat: | Gazeta Wyborcza zajęła się reklamą nowej książki skierowanej dla dzieci, pt "Mała książka o kupie" [tak! tak!]. Już sam tytuł powinien porazić każdego normalnie czującego i myślącego człowieka - lecz nie propagatorów rozstroju społecznego. Rozmowę z autorką książki, która - stwierdza z rewolucyjną satysfakcją żydowska gazeta dla Polaków - "będzie szokująca dla wielu polskich rodziców", przeprowadziła Iwona Jędrzejewska, wywiadowczyni Gazety Wyborczej.
Photo Source:edziecko.pl
"Z dziećmi powinniśmy rozmawiać o wszystkim, co nas otacza, co jest częścią życia." - stwierdza Gazeta Wyborcza, a Pernilla Stalfelt, "szwedzka autorka ksiażek dla dzieci" na pytanie: "Dlaczego dzieci powinny czytać o kupie?" odpowiada m.in, że "Dla dzieci w Szwecji sprawy fizjologii są czymś bardzo naturalnym. Uważają wręcz, że kupa i bąki są zabawne. Myślę, że warto wspierać ten typ humoru i namawiać dzieci, by zgłębiały temat i bliżej badały sprawę." [sic!]
Na normalną reakcję polskich rodziców, z których "Wielu jest negatywnie nastawionych i deklaruje, że 'Małej książki o kupie' nigdy nie pokaże swojemu dziecku", autorka odpowiada, że konieczna jest zmiana "autorytarnego społeczeństwa polskiego", gdyż polscy rodzice "Prawdopodobnie się boją... Ważne jest, by choć na chwilę odważyć się i rozluźnić pancerz kontroli w relacji z dzieckiem. Pozwólmy sobie na nowe wyzwania. Moje książki są pisane i ilustrowane w duchu demokracji - uważam, że dzieci są tak samo wartościowe jak my, dorośli. Dzieci to też członkowie społeczeństwa, mają pełne prawo do wiedzy; pełne prawo do tego, by ich wysłuchano. Polska wydaje się być społeczeństwem, w którym dzieci wychowuje się raczej autorytarnie... Sądzę, że lektura takich książek, jak np. "Książka o kupie" może tę sztywność relacji choć trochę zmiękczyć."
Pernilla Stalfelt
Photo Source:dagensbok
46-letnia Stalfelt - z pewnością przeżywająca kryzys hormonalnego zaburzenia równowagi - autorka kilku innych książeczek przydatnych do demoralizacji i skutecznego ogłupiania dzieci zastrzega się, że absolutnie "Nie chcę nikogo prowokować, raczej zapraszać do przemyśleń, wspólnego filozofowania z dziećmi." W tym wszystkim nie dziwi również i to, że nie jest ona przeciwna pokazywaniu seksu dzieciom i - jako konsekwencja takiego myślenia - zapewne i pornografii. "Jeśli zaś chodzi o seks, to myślę, że czynienie z niego tematu tabu jest zdecydowanie szkodliwe. Zdaję sobie jednak sprawę, że moja opinia na ten temat mogłaby być w Polsce bardzo niepopularna."
Lubującej sie w dewiacji myślowej pani Stalfelt, proponujemy tematy następnych książek: "Jak zabić rodziców", "Kochane kłamstwa", "Bądźmy donosicielami" i - oczywiście - "Mała książka o pornografii". Ten ostatni temat od razu wyczuła Gazeta Wyborcza, która nie omieszkała zamieścić w polecanych linkach tematu "Jak mówić dzieciom o pornografii?".
Swoją drogą, niezwykle interesujące, że książeczka pani Stalfelt jakoś nie znalazła do tej pory wydawcy na rynku amerykańskim, z reguły połykającym każdy rodzaj demoralizacji, za to skutecznie propaguje swoje idiotyzmy w Polsce - przy skutecznej reklamie antypolskich mediów.
Nie po raz pierwszy widać, że aborcja, pornografia, demoralizacja, rewolucja społeczna - to domena Rewolucyjnego Żyda i talmudycznej gazety wydawanej celem ogłupiania Polaków.
|
Czego te parchy nie wymyślą.Może zaczną uczyć jeszcze dzieciaki że kiedy chcą okazać miłość trzeba ukochanej osobie nasrać na brzuch ,napisać palcem I love i pieprznąc rakietą od tenisa żeby gówno rozbryzgło się po scianach
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=02272
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:31, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Polska to wyjątkowo autorytarne społeczeństwo - prawie dorównuje USA czy Rosji.
Dziecko jest tu istotą podrzędną, własnością, sługą.. Tego rodzaju książki ani nic nie pogorszą ani nie polepszą. W zasadzie to nawet nie jest półśrodek. Ciekawe, jak wygląda treść. Trudno się krytykuje coś, czego się nie zna. Chyba, że krytykantem jest np. Merdek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:55, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: | Zgadza się. Polska to wyjątkowo autorytarne społeczeństwo - prawie dorównuje USA czy Rosji.
Dziecko jest tu istotą podrzędną, własnością, sługą.. Tego rodzaju książki ani nic nie pogorszą ani nie polepszą. W zasadzie to nawet nie jest półśrodek |
W pewnym stopniu masz rację.Ale nie generalizuj.Duzo zależy od rodziców.Np.ja jako dziecko miałem naprawde dobrze,np.bicie przez rodziców było mi obce.Wiem,że nie wszędzie tak jest,powiem więcej-w naszym kraju wciąż dominuje sposób wychowania,w którym dziecko jest prawie własnością.
Książek o gównie nie popieram.Dlatego,że jeżeli przeczytam to np.ja,czyli osoba już na progu dorosłości,to będę się z tej "książki" śmiał.Ale sześciolatek może ją potraktować poważnie.Co za tym idzie-ponieważ książeczka jest dość postępowa,prowadzić by to mogło do jakichś wypaczen.
Niech sranie pozostanie czynnością wstydliwą.
A swoją drogą-gdzie ją można kupić???
EDIT:
Tomkiewicz napisał: | Poza tym, o kupie też można rozmawiać. |
Tak,ale tu się (co dziwne) sprawdza model "tradycyjny".[/quote]
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:48, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Nie znam tekstu, o tekście się nie wypowiadam. Tytuł nie jest treścią. Zagadnienia fekalne są ludzkie. Nie można winić dziecka , że wydala. Karcenie i mówienie be, fe powoduje późniejsze zahamowania seksualne. Po prostu na pewne rzeczy nie zwraca się szczególniejszej uwagi. Uczysz dziecko, gdzie ma to robić a nie wmawiasz mu poczucia wstydu, że to robi. Poza tym, o kupie też można rozmawiać.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Veritatis
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:50, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Moje książki są pisane i ilustrowane... |
Tomkiewicz napisał: | Zgadza się. Polska to wyjątkowo autorytarne społeczeństwo ....
Dziecko jest tu istotą podrzędną, własnością, sługą.... |
zgadza sie ale
prawie nie ma o czym dyskutować
Dziecko jest najwyzszą wartoscią , trzeba być debilem lub pedofilem żeby mysleć inaczej,traktowąć dzieci bezprzedmiotowo
ponieważ dzieci są bezbronne trzeba intuicyjnie likwidować to co moze im zagrażać
nawet książki o gównie
poza tym gówno smierdzi niemiłosiernie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
merdek_69
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 332
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:37, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Oj Tomkiewicz ,Tomkiewicz.Nie muszę czytać książeczki o kale i moczu żeby wiedzieć, że to gówniany pomysł na edukację dzieci.
Ciekawy jestem czy Ty bedziesz wykładał referaty swoim pociechom w dziedzinie fekalii?Przyzaj lepiej, że najbardzej Cię ubodło zaliczenie do edukatorów Twój ukochany naród wybrany.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zderzak
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nero12
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:44, 18 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Panowie (Panie) nie robmy tutaj smietnika, wydaje mi sie ze dla wiekszosci z was (na pewno dla mnie) jest to newsik z serii 'jebie mnie to'.
Jak ktos chce tak wychowywac swoje dziecko to niech tak robi, byle nie robic mu krzywdy. Sa o wiele powazniejsze sprawy niz to ze ktos chce edukowac o sraniu...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|