Po katarze

p4lm

Po katarze zawsze mam rozkminy. Nie wiem czemu, może coś mi siada na mózg, albo go uwalnia? Nie wiem, po prostu czuję bardziej jasne postrzeganie świata.
Dlaczego o tym piszę? Bo mam ochotę. Pamiętam jak rozkmniniałem spiski na tej planecie i magiczne sposoby na ominięcie zasad tu panujących. Oczywiście większość za pośrednictwem tego forum. Pamiętam moją świadomość 20 lat temu. Zastanawiam się teraz, jaką świadomość mają 20 latkowie dzisiaj? Czy mają świadomość tego co się dzieje naprawdę? Czy są pochłonięci obrazem świata który jest im dany na tacy? jak myślicie? Czy chcielibyście nie znać tej prawdy którą dostrzegliście w wielu działaniach ?
Wracając do kataru.. mam go rzadko, ale zawsze czuję się błogo, zawsze mając katar pamiętam czasy dzieciństwa, nie chodzi o pamięć sytuacji tylko uczuć z tym związanych. Jest błogo, nawet mógłbym w tym stanie zostać dłużej , ale po paru dniach przechodzi. Uczucie? Wszystko przychodzi łatwo, nawet porażki, po prostu czas płynie i życie toczy się dalej. Nie liczy się nic... pieniądz, relacje.. nawet zdrowie... jakby gotowy na wszystko. Ma ktoś tak?

oko

p4lm napisał:

Po katarze zawsze mam rozkminy. Nie wiem czemu, może coś mi siada na mózg, albo go uwalnia? Nie wiem, po prostu czuję bardziej jasne postrzeganie świata.
Dlaczego o tym piszę? Bo mam ochotę. Pamiętam jak rozkmniniałem spiski na tej planecie i magiczne sposoby na ominięcie zasad tu panujących. Oczywiście większość za pośrednictwem tego forum. Pamiętam moją świadomość 20 lat temu. Zastanawiam się teraz, jaką świadomość mają 20 latkowie dzisiaj? Czy mają świadomość tego co się dzieje naprawdę? Czy są pochłonięci obrazem świata który jest im dany na tacy? jak myślicie? Czy chcielibyście nie znać tej prawdy którą dostrzegliście w wielu działaniach ?
Wracając do kataru.. mam go rzadko, ale zawsze czuję się błogo, zawsze mając katar pamiętam czasy dzieciństwa, nie chodzi o pamięć sytuacji tylko uczuć z tym związanych. Jest błogo, nawet mógłbym w tym stanie zostać dłużej , ale po paru dniach przechodzi. Uczucie? Wszystko przychodzi łatwo, nawet porażki, po prostu czas płynie i życie toczy się dalej. Nie liczy się nic... pieniądz, relacje.. nawet zdrowie... jakby gotowy na wszystko. Ma ktoś tak?

Miałeś ochotę to napisałeś. Miej też ochotę rozumieć, a po twojemu "mieć świadomośc" tego co piszesz.

Ordel

@p4lm zapomniałeś wspomnieć o jeszcze bardzo ważnej sprawie która odróżnia Cię od Ciebie sprzed dwudziestu lat ( jak każdego z nas ) , a mowa tu o doświadczeniu życiowym.
A ostatnie wydarzenia na świecie ( pandemia, konflikty tu i tam ) postawiły kropkę nad i . Nie tylko wiesz, ale przede wszystkim wszystko doskonale rozumiesz.
To wszystko, ta Wiedza twój jedyny Bóg potrzebna ci jest do twojego Życia, by być sobą i iść swoją drogą nie bacząc na innych.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

p4lm

@oko masz rację nie doprecyzowałem, stan w trakcie kataru i chwilę po. W dniach - może 5 ?
@Ordel rozumiem, że większość ludzi po 40-50 osiąga stan wyższej świadomości siebie i czuje się z tym pewniej, natomiast nie każdy miał okazję rozkminić co dzieje się za sceną tego co nam pokazują. Nie twierdzę że wiem wszystko, ale jednak mając kontakt z wieloma ludźmi widzę, że nie do końca są świadomi przyczyn obcnego stanu rzeczy na świecie. Wygląda na to, że im to do szczęścia nipotrzebne jest. Sam covid już otworzył ludziom trochę oczy, ale chęci poszukiwania prawdy o świecie, takiej chęci z głebi serca to nie da się wyuczyć, nie wiem nawet czy do tego się dojrzewa. To się po prostu ma. Jak tęksnota za miejscem w którym się jeszcze nie było.

oko

p4lm napisał:

@oko masz rację nie doprecyzowałem, stan w trakcie kataru i chwilę po. W dniach - może 5 ?
@Ordel rozumiem, że większość ludzi po 40-50 osiąga stan wyższej świadomości siebie i czuje się z tym pewniej, natomiast nie każdy miał okazję rozkminić co dzieje się za sceną tego co nam pokazują. Nie twierdzę że wiem wszystko, ale jednak mając kontakt z wieloma ludźmi widzę, że nie do końca są świadomi przyczyn obcnego stanu rzeczy na świecie. Wygląda na to, że im to do szczęścia nipotrzebne jest. Sam covid już otworzył ludziom trochę oczy, ale chęci poszukiwania prawdy o świecie, takiej chęci z głebi serca to nie da się wyuczyć, nie wiem nawet czy do tego się dojrzewa. To się po prostu ma. Jak tęksnota za miejscem w którym się jeszcze nie było.

Dobrze, że to napisałeś. Wiek ma w tej kawestii tak mały udział, że można go pominąć, poza oseskiem.
Powstaje pytanie: Czy ludzie powinni poszukiwać prawdy o sobie, o świecie? Bo właśnie ten "przymus" poszukiwań zdaje się ograniczać i uwierać obie strony, tych co szukają i tych którym to szukanie zwisa. Podpieranie się innymi, oczekiwanie pomocy ze strony innych, obarczanie innych jakąś rzekomą winą za to, co jest, to elementy psujące 'atmosferę'.

czekan

Jak można przejmować się katarkiem ?
gdy to cudownie sam z siebie organizm wydziela zbędne ...
masz flegmę to spluń...
tłumaczyć dziecku ?
na łańcuch przypiąć do budy psa i nie karmić 3 dni,tylko wode w miske nalać.
to zaraz szczyl narcyz przestanie symulować.
ostatecznie kamenem w pusty łeb...
_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /

krycha

Jakkolwiek by to nie brzmiało, to masz prawo czuć się "oczyszczony" po katarze. Nawet te "rozkminy" również są bardzo prawdopodobne. I to z kilku powodów:

Katar zatyka zatoki czołowe i nosowe, pojawia się często nawet ból głowy, opuchlizna, w szczególności w okolicach czoła. Czyli "przytykane" jest "trzecie oko", szyszynka.

Kiedy katar przechodzi, szyszynka również się oczyszcza. A jest to wyjątkowe miejsce, które trudno detoksykować (bariera krew-mózg i takie tam)

W czasie osłabienia organizmu (grypa, katar) najczęściej dochodzi do detoksu również w odniesieniu do mediów typu telewizja, telefon, social media. Już krótkie odcięcie od tych "hipnotyzerów " sprawia, że łatwiej jest kojarzyć fakty, myśleć abstrakcyjnie.

Tak, czy inaczej dużo wszystkim zdrowia życzę.

czekan

_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /