Wysłany: 02:50, 18 Lut '09
Temat postu: A Funny Thing Happened On The Way To The Moon (Napisy PL)
A Funny Thing Happened On The Way To The Moon - Wesołe Historie w Drodze na Księżyc
Film o największym kosmicznym oszustwie rządowym wszechczasów - rzecz jasna obok "11 września".
"Wszyscy" w latach 60' widzieli na ekranach TV jak dzielni amerykańscy astronauci lądują na Księżycu, wesoło skaczą sobie po nim przez dobrą chwilę, by następnie bezpiecznie wrócić na Ziemię. A wszystko dzięki cudownej technologii tamtych lat, gdy komputery słabsze niż dzisiejsze kalkulatory kieszonkowe były wielkości budynków. "Wszyscy" widzieli, więc wszyscy uwierzyli. A jednak po głębszej analizie dostępnych materiałów video, szczegółów technicznych użytego sprzętu i faktów politycznych tamtego okresu doprawdy trudno nie zauważyć, iż "fakt" lądowania ludzi na Księżycu po prostu nigdy nie miał miejsca, a "transmisje" zostały spreparowane w studio.
Od 40 lat puszczane jest w mediach nagranie kiepskiej jakości transmisji TV z Księżyca, choć całe wydarzenie astronauci uwiecznili na kolorowej taśmie najwyższej klasy. Nigdy po powrocie publicznie jej nie pokazano! W 2006 roku media obiegła wiadomość, że "NASA zgubiła taśmy z lądowania na Księżycu". To dopiero teoria spiskowa, żeby NASA zgubiła dowód swojego największego osiągnięcia, w dodatku przez 40 lat NIKOMU go nie pokazując. Dodam tylko, że taśm nie odnaleziono do dziś, a od czasów oszukańczej misji Apollo żaden człowiek nie wylądował na Księżycu i dopiero na rok 2018 planowany jest tzw. "powrót" na powierzchnię Srebrnego Globu.
Niniejszy film jest dobrym wstępem do tematu księżycowego oszustwa.
Zainteresowanym polecam dwuczęściowy, trwający blisko 4 godziny film "What Happened on the Moon" z 2000 roku, zawierający dogłębną analizę większości dostępnych materiałów. Może kiedyś doczeka się polskiej wersji...
KFI czy Ty sypiasz wogóle?
Dzieki, wspaniała robota !
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Jedyną bronią przed hoaxerską manipulacja jest pełna i całkowicie dostępna dokumentacja z programu Apollo. Kto szuka obiektywnej informacji, może skonfrontować faktyczne dane z rojeniami ignorantów. Wystarczy zapoznać się z bazą danych na temat pierwszej wyprawy Apollo 11.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:03, 18 Lut '09
Temat postu:
mooniek napisał:
Jedyną bronią przed hoaxerską manipulacja jest pełna i całkowicie dostępna dokumentacja z programu Apollo.
Zdaje się że tylko do tego można jej dziś użyć. Ewentualnie do podtarcia sobie tyłka.
Bo najwyraźniej nie do powrotu na Księżyc - pomimo dostępnej dokumentacji wszystko trzeba wymyślać od nowa
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:49, 18 Lut '09
Temat postu:
tak. szczególnie w twoim przypadku
wyjaśnisz mi w końcu fenomen tych niezwykle rozrzedzonych gazów co to LM an nich lata?
viewtopic.php?p=73433#73433
czy poprzestaniesz na pozdrowieniu swego przyjaciela skorpiona i poczekasz na coś wygodniejszego do obalenia?
a może muszę poczekać bo zadałeś już to pytanie na swoim fachowym forum i aktualnie ktoś pracuje nad spójną teorią która to wyjaśni?
no i co z tymi piachem wylatującym spod kół gokarta? też uważasz, jak kacper, że opada po idealnej paraboli?
Ignorant nie potrzebuje dowodów, bo ich nie rozumie. Stare i wciąż aktualne.
Mooniek - byłeś na Ksiezycu rozumiem, widziales, leciałes, wrociles! Szanuje Cie za podejscie do tematu, ale wybacz - musisz sam przyznać ze 100% pewnosci co do tego miec nie mozesz, nikt z nas nie moze - nie bylismy tam;)
Pomysl logicznie, jestes Prezydentem USA, Rosjanie wyprzedzają Cie w wyscigu, masz gigantyczny budzet i naukowców których wykradłeś III Rzeszy bo mogli by skonczyc w Norymberdze. Masz setki tysiecy ludzi pod sobą, infrastrukturę, technologię filmową - prawda ze wszystko staje sie mozliwe? Motywy ? Prestiż - pamietaj ze trwa Zimna Wojna.
Ja nie mowie ze NIE BYLISMY jako ludzkosc na ksiezycu, ja mowie ze zarówno Twoje/Nasa argumenty/dokumenty/zdjęcia mogą byc spreparowane, jak i domysly i poglady hoaxiarzy moga byc czystą fikcją i niedouczeniem.
Nastepna sprawa : powiedzmy ze nie jestes Prezydentem USA. Jestes zwykłym pracujacym Amerykaninem ktory byłby dumny z lądowania - rzad przedstawia Ci za sprawą NASA w CNN transmisje! Magia ! Jestesmy na ksiezycu...
A moze to tylko LucasArts w starszym wydaniu ?
PS. Nie jest się ignorantem bo sie nie rozumie dowodów, jest się nim wtedy kiedy nie chce się ich poznać i ew obalić.
EOT
Robi sie z tego nastepny temat...Dajmy spokoj;)
wyjaśnisz mi w końcu fenomen tych niezwykle rozrzedzonych gazów co to LM an nich lata?
viewtopic.php?p=73433#73433
czy poprzestaniesz na pozdrowieniu swego przyjaciela skorpiona i poczekasz na coś wygodniejszego do obalenia?
Paliwem dla silników LM była AEROZYNA 50 a utleniaczem czterotlenek azotu (N2O4). Ta samozapłonowa mieszanka spala się w ziemskiej atmosferze słabo dostrzegalnym płomieniem, natomiast w warunkach próżni, spaliny ulegają silnemu rozrzedzeniu i w świetle dnia praktycznie ich nie widać. Podobnie jest z innymi rodzajami mieszanek (np. H2/O2). Na obrazach telewizyjnych ze startu kabiny LM wyprawy Apollo-17 nie sposób dostrzec ślady gazów wylotowych, choćby z racji niezbyt wysokiej jakości obrazu. Widoczne działanie strumienia gazów wylotowych na podstawę lądownika zachodzi w momencie oddzielenia kabiny załogowej na pierwszych metrach wznoszenia. Na dalszym etapie wznoszenia nie widać ulatujących spalin, natomiast kilka sekund późniejw momencie zakrzywienia toru wznoszenia, dostrzegalny jest płonący w komorze spalania gaz. Podobne efekty widać na filmach wykonanych podczas startu rakiety Saturn V, gdzie na etapie lotu pierwszego stopnia, potężne silniki nielicho kopcą spalając naftę w ciekłym tlenie, lecz już po ich oddzieleniu na wysokości ponad 40km, następuje zapłon silników drugiego stopnia i już nie widać strumienia płomieni, lecz tylko silny blask we wnętrzu komór spalania pięciu silników J-2.
Jeszcze wyraźniej widać to na filmie wykonanym automatyczną kamerą z pokładu drugiego stopnia Saturna. Gazy wylatujące z dysz widać tylko w momencie bezpośredniego oddziaływania na na odlatujący pierwszy stopień - SI-coraz na oddzielający się po nim cylindryczny łącznik (interstage). Również zapłon silnika J-2 trzeciego stopnia S-IVB i początkową niebieskawy obłok spalin widać jedynie do momentu bezpośredniego ich oddziaływania na konstrukcję drugiego stopnia, później widzimy jedynie świecenie gazów we wnętrzu komory spalania.
PS. Nie jest się ignorantem bo sie nie rozumie dowodów, jest się nim wtedy kiedy nie chce się ich poznać i ew obalić.
Przyznasz sam, że Ci się nie chce.
Cytat:
Ignorancja jest zachowaniem interpersonalnym, związanym z celowym brakiem woli do respektowania innych lub działaniem nieświadomym, wynikającym z niewiedzy.
Skoro wiesz że "przyznam że mi się nie chce"...
Masz podobną, niezachwianą pewność co do mojej perspektywy na tą sprawę, co do swojej tezy iż lądowanie się faktycznie odbyło. To bardzo niebezpieczne Może ja w przeciwieństwie do Ciebie (szacunek!) nie podchodzę bezkrytycznie do wszystkiego co mi podają, nawet tak wspaniałe autorytety jak zastępy NASA.
Ty masz za to do tego pełne prawo, które naturalnie szanuję. I tylko tyle
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:31, 18 Lut '09
Temat postu:
mooniek napisał:
Paliwem dla silników LM była AEROZYNA 50 a utleniaczem czterotlenek azotu (N2O4). Ta samozapłonowa mieszanka spala się w ziemskiej atmosferze słabo dostrzegalnym płomieniem, natomiast w warunkach próżni, spaliny ulegają silnemu rozrzedzeniu i w świetle dnia praktycznie ich nie widać.
[...]
To bardzo ciekawe. Pierwszy raz słyszę o gazach których nie widać w próżni pod światło... Musiały być niezwykle rozrzedzone.
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie takie rakiety na rozrzedzony gaz to niesamowity fenomen naukowy. Aż dziwne że wcześniej o tym nie słyszałem.
Masz jakieś publikacje na ten temat? Chętnie się zapoznam.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:42, 18 Lut '09
Temat postu:
OK, będę czekał. Mam nadzieję że nie będzie to publikacja NASA dotycząca programu Apollo
Tymczasem, raz jeszcze zapytam, jak to możliwe żeby kilkutonowa rakieta wystartowała z Księżyca na silnie rozrzedzonych gazach?
To tak można? Z Ziemi też się da startować na silnie rozrzedzonych gazach?
To paliwo przed opuszczeniem rakiety jest cieczą, tak?
Pytam bo strasznie szybko się rozrzedza - z tego co widać na filmie tuż u wylotu dyszy ma już gęstość zero. Niesamowity efekt.
Dałbym głowę że nawet i sam wodór by się szybciej nie rozrzedził. No ale nie jestem aż takim ekspertem jak ty, mooniek - skoro mówisz że były rozrzedzone do zera to widać musiały być... przecież byś nie ściemniał bo po co
No i jeszcze co z tym piachem spod kół.
Tworzy idealną parabolę czy nie?
Swoją drogą wysyłając jakąś żywą materię w kosmos w nieco mniej kinowym wydaniu to chyba trzeba by to robić z bieguna północnego lub południowego - wg. tych schematów tam tych pasów nie ma
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:28, 18 Lut '09
Temat postu:
już mówił - dawno temu.
że pasy van allena to ściema
promieniowanie na księżycu i mikrometeoryty to też ściema.
gorąco i zimno - też ściema. znaczy jakieś tam jest, ale skafandry miały klimę która działała w próżni.
generalnie na księżycu jest jak na ziemi - nawet w golfa można popykać, albo gokartem pojeździć.
jedyna różnica jest taka, że nie widać gazów wylatujących z rakiety, ale to tylko dlatego że są niezwykle rozrzedzone (na księżycu jest to możliwe)
Jednych przekonują dokumenty NASA, a innych nie przekonują ewidentnie sfałszowane przez NASA materiały filmowe "z Księżyca" - w tym wypadku dosłownie i w przenośni, jako że "urwać się z Księżyca" nieprzypadkowo oznacza właśnie "stracić rozsądek, rozeznanie rzeczywistości", a "wziąć coś z Księżyca" to "zmyślić".
Ja czekam aż NASA znajdzie wreszcie i udostępni oryginalny materiał z lądowania Apollo 11 na Księżycu, bo dokumentacji technicznej mi się czytać nie chce, a filmy to akurat lubię.
Przyznam się bez bicia, że dotychczas sądziłem, iż Misja Apollo 11 się odbyła, a fake'i fotograficzne i transmisyjne powstały "na wszelki wypadek" i dlatego, że astronauci (w CCCP się mówiło: kosmonauci)(lunonauci ) zastali tam rzeczy nie do pokazania, ewentualnie nie zdołali z jakichś powodów (warunki, awaria, etc.) wykonać transmisji i dokumentacji fotograficznej...
No dobra - powiedzmy, że trzeba to jeszcze raz przemyśleć
Ale... czy w takim razie misja Apollo 12 (drugie lądowanie na Księżycu) i wszystkie związane z nią materiały to też fake (bo przecież człowiek nie jest w stanie się przebić przez Van Allen belts)? Dlaczego o niej się tak nie mówi?
I czy osławiona, heroiczna misja Apollo 13, to również ściema? Dlaczego nikt nie analizuje materiałów z misji A12 i A13, tylko wszyscy się czepiają Aldrina i spółki? A może coś przeoczyłem - to byłoby dziwne, bo interesuję się tym tematem od dawna.
Jeżeli ściema to w jakim celu? Odpowiedzi mogą być dwie:
- polityka (dominacja nad USSR)
- pieniądze (gigantyczne kontrakty na produkcję i obsługę projektów)
I nic nie "wyciekło" w kwestii misji A12 I A13???
Ponadto znalazłem pewną nieścisłość w filmie. Mówi się tam, ile tysięcy osób pracowało przy projekcie Manhattan i nikt nie "puścił farby". Kłamstwo. Wystarczy wiedzieć kim był Klaus Fuchs i małżeństwo Rosenberg.
Nie przesądzam, czy Amerykanie byli na Srebrnym Globie, czy nie. Bo sam już nie wiem. Ale się zastanawiam...
I czy osławiona, heroiczna misja Apollo 13, to również ściema? Dlaczego nikt nie analizuje materiałów z misji A12 i A13, tylko wszyscy się czepiają Aldrina i spółki? A może coś przeoczyłem - to byłoby dziwne, bo interesuję się tym tematem od dawna.
Nie analizuje ich tylko hoaxerstwo, bo są leniwi/nie mają pojęcia o czym piszą i wydaje im się, że było tylko jedno lądowanie. Tak jak autorowi OP
Bimi: polecam zapoznanie się z ogólnym równaniem ciągu. Dostrzeżesz tam podejrzany brak zmiennych zajmujących się ciśnieniem gazów po opuszczeniu przez nie komory spalania. Twoje retoryczne pytania wyglądają może mądrze, ale tylko dla osób które nie mają zielonego pojęcia, jak to właściwie jest, że rakieta robi "WOOOSH" i leci
Przypominają trochę siedmiolatka pytającego z uporem maniaka, jak samolot może latać, skoro jest cięższy od powietrza...
Zresztą, tak samo masz ze swoim genialnym argumentem, że skoro mamy dokumentację Apollo, to powinniśmy być w stanie polecieć na Księżyc od ręki i bez problemu. Mamy też dokumentację żaglowca HMS "Victory": czy to znaczy, że dzisiejsze stocznie byłyby w stanie bez problemu zbudować taki okręt? Nie, bo nie mają odpowiednich narzędzi, materiałow, linii produkcyjnych, fachowców i doświadczenia, które trzeba będzie budować od nowa. A jeśli do tego musiałyby pracować na 1/10 oryginalnego rocznego budżetu...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:37, 19 Lut '09
Temat postu:
PeZook napisał:
Bimi: polecam zapoznanie się z ogólnym równaniem ciągu. Dostrzeżesz tam podejrzany brak zmiennych zajmujących się ciśnieniem gazów po opuszczeniu przez nie komory spalania.
No co ty nie powiesz.. Masy też tam nie znajdę, tak?
Nie mam zamiary pokazywać przygłupom palcem co mam na myśli. Jak nie wiesz o czym mowa ot najlepiej się zamknij, bo nie z tobą gadałem tylko z moońkiem. Analizę twoich genialnych teorii zakończyłem na wątku w którym udowadniałeś że promienia słońca na biegunie mają do pokonania tak samo grubą warstwę atmosfery jak na równiku...
Z półgłówkami nie polemizuję a ty bez wątpienia się do nich zaliczasz.
Ja proponuję, żebyśmy do kurwy nędzy szanowali siebie nawzajem a nie toczyli piane i ciskali inwektywy ;/
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
No co ty nie powiesz.. Masy też tam nie znajdę, tak?
Właściwie to nie, nie znajdziesz
Bimi napisał:
Analizę twoich genialnych teorii zakończyłem na wątku w którym udowadniałeś że promienia słońca na biegunie mają do pokonania tak samo grubą warstwę atmosfery jak na równiku... z półgłówkami nie polemizuję a ty bez wątpienia się do nich zaliczasz.
O mój boże, zrobiłem błąd! Kiedyś! I, horror of horrors, przyznałem się do niego!
Jak miałem 5 lat to myślałem, że człowiek poleci machając bardzo szybko rękami!
Faktycznie, powinienem teraz zawsze i w każdym temacie siedzieć cicho, masz rację
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4, 5 »
Strona 1 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów