Wysłany: 15:05, 10 Lip '08
Temat postu: Słówko o wierze
Znana jest strona paranormalne.pl w którym to maniacy rzeczy parapsychicznych doszukują sie "prawdy" o samym sobie biorąc informacje od tzw. "autorytetów" w dziedzinie psychologii którzy trzaskają niemały szmal na obłudnych ludziach szukających drogi do dowartościowania się. Ostatnio zajrzałem na te strone i o zgrozo co tam widze? Kule PSI, telekineze i wiele innych pierdół w które można wierzyc lub nie ale na litość - skąd oni wiedzą że takie cos istnieje? Sugerują sie filmikami z Youtube (o tak i biora je orzeważnie na serio!) i próbuja wytwarzac jakies kule PSI. Jest to chyba najbardziej łatwowierna i najłatwiejsza grupa społeczna do manipulacji ze wszystkich grup etnicznych ludzkości! Wystarczy że dopiszesz sobie przez imieniem "Dr. Parapsychologii" poopowiadasz o kulach PSI, telepatii itd. i masz już kilka milionów ludzi pod kontrolą gdyż stajesz sie ich autorytetem. Tak jak to powiedział jakiś egiptolog "Współczuje ludziom bioracych autorytet za prawde a nie prawdę za autorytet". Dla mnie osobiści Ci ludzie przez całę życie czują sie niedowartościowani i szukają rzeczy na świecie tak dziwnych i banalnych to obalenia że aż włos staje na głowie! Przeraża mnie ich głupota gdyz poprostu nie myślą, nie sa obiektywni do faktów które im jakis profesorek objawia a subiektywnie że skoro On tak mówi to tak musi być!
Wg mnie wystarczy miec jakąs idee kierowania ludźmi (powiedzmy religia) ubrać to w jakies słowa, ponaspraszac ludzi których przekupiłeś i tak zdobywasz ludzi wiernych ci az do końca. tak samo było z japońską grupą "Najjaśniejsza/Objawiona Prawda" w której to owa grupa religijna rozpuściła SARIN w tokijskim metrze. To samo można by zrobić z ludźmi wierzącymi w tarota, telekineze etc. mówiąz "Miałem objawienie musimi wysadzić ten budynek na znak nadchodzącej ery wodnika!" i sądze że by sie rwali do dynamitu o ile byłbym autorytetem w dziedzinie parapsychologii mówiącym o objawieniach których w życiu nie miałem.
I tak można to przyrównać do każdej grupy religijnej, społecznej która gdy ma pewien autorytet tak wielki że pójda za nim w ogień. A co myslicie o tym?
@wunderwaffel - witaj, ale niedobrze, że zaczynasz wejście na forum od wściekłego ataku na zjawiska, których nie przyjmujesz do wiadomości, mimo że istnieją. A może to Ty jesteś manipulowany przez tych, którzy twierdzą, że kule "orbs" nie istnieją, mimo że wychodzą na tysiącach zdjęć cyfrowych? Nie słuchaj tych, którzy twierdzą, że to jakieś kropelki wody czy drobiny kurzu, bo takie wyjaśnienie świadczy o zupełnej ignorancji zasad optyki i wiedzy z zakresu fotografii.
Sam byłem nieświadomym świadkiem sfotografowania takiej kuli, która znajdowała się obok mnie w chwili wykonywania zdjęcia przez kolegę. Po powiększeniu okazuje się, że ma ona ciekawą strukturę. Życzę Ci sfotografowania takiej kuli - jeżeli chcesz, to wykonuj dużo zdjęć na imprezach, gdzie jest dużo ludzi. A w ogóle - to może trochę pokory, bo to, co wiemy o otaczającym świecie, to na razie mały wycinek całości. Nie trzymaj się kurczowo nauki - ona kiedyś też twierdziła, że "promienie, których nie widać, nie istnieją" albo że "maszyny cięższe od powietrza nie mogą latać".
Może ubrałem to w zbyt agresywne słowa ale nie miałem na myśli negowania czegokolwiek czego jeszcze nie jestesmy wyjaśnić. Mam tu na myśli takie coś jak OOBE, telekineza etc. Z tego co pamiętam kiedys jakis rosjanin ruszał łyżką ale potem wyszło na jaw że trzymał opiłki magnezu w dłoni (miał je rozsmarowane przez co wyglądałoto jakby ta łyżka sie go słuchała). Np bawi mnie rzecz jak ludzie pisza "medytowałem, miałem ZAMKNIĘTE OCZY i poczułem jak lewituje". Sorry ale takie coś to ja mam bez lewitacji jak padam zmezony do łóżka.
Generalnie chodzi mi o to by nie brnąc i nie utożsamiac się z niewyjaśnionymi zjawiskami uważając je za nadprzyrodzone a "jeszcze" za naukowo niestwiedzone.
Może ubrałem to w zbyt agresywne słowa ale nie miałem na myśli negowania czegokolwiek czego jeszcze nie jestesmy wyjaśnić.
Ale masz rację i trzeba to zanegować.
To są normalne fantasy!
Jak Polska ma być krajem ludzi normalnych, to trzeba tych dzieciaków uświadamiać.
Podobnie, jak wiara w ludzi jaszczurów nasiliła się po premierze filmu Mario Bros, to w dzisiejszej Epoce pokemonów i Mortal Kombat, dzieciaki robią kule energii.
Tak naprawdę to marzyciele. Dowartościowują się w ten sposób, wydaje im się, że potrafią koncentrować energię i strzelić w kogoś taką kulą.
Ale zawsze powtarzam głupotę trzeba tępić, i nazywac ją po imieniu.
Ci którzy wierzą w psi balla, mogą dalej nie czytać.
I mamy kulke mocy miedzy dłońmi. Możemy z nią zrobić pare rzeczy możemy ja wessać do siebie zpowrotem wkońcu to czysta nasza energia, możemy jej pozwolić się rozwiać w otoczeniu no i możemy :)komuś nią przyłożyć jak nas wkurza(lub nie wkurza)
Cytat:
A uzdrawiac nia mozna?
Cytat:
Pewnie że można! Poprostu sobie wyobraź kule energi dobrej i leczniczej która nadlatuje nad głowe chorego i wpływa w niego przez czakramy
Cytat:
Niebezpieczne jest też rzucanie kulami energii.
To było w czasie gdy bawiłam się energiami. W czasie spotkania z przyjaciółmi pewien chłopak (wówczas chłopak) coś zażartował. Wówczas udałam, ze chcę go uderzyć - Wyprostowałam rękę i zatrzymałam otwarta dłoń tuz przed jego czołem (kilka centymetrów). Do dzisiaj mi nie podarował tego bólu, który rozsadzał mu czaszke przez kilka nastepnych godzin. Zadać ból nie jest trudno - gorzej jest uwolnić kogoś od niego. Nie radzę tez eksperymentów na zwierzętach - to potworne - no chyba,. zę atakuje nas pies. To wystarczy zdecydowany ruch ręką w geście zatrzymania i krótki rozkaz. Zatrzyma się każdy (sprawdziłam)
Cytat:
Mozna ustawić taką osobę w pozyckji jaką chce się wybrać, albo przesunąc w inne miejsce. Wystarczy przesuwać dłońmi wzdłuż nogi np. nadając jej kierunek "marszu".... W ten sposób przesunęlam wraz z siostra moją mame w drugi kąt hollu ustawiając ją w dziwnej pozycji.
Cytat:
Na pewnym poziomie opanowania mozna zmieniac stan wibracyjny innych istot. Np: kiedy blisko ciebie znajduje sie ognisko wzburzonej energii - jestes w stanie uspokoic je, wyciszyc lub przetransformowac za pomoca srodkow, ktorymi dysponujesz
nergie możesz pobierać po prostu od siebie tyle, że jest to wyczerpujące, lub od jakiejś planety np. Słońca lub Saturna itd.
Cytat:
Chyba chodziło Ci o energię Ki a nie Psi
Energia Ki jest przeźroczysta, a Psi możemy zobaczyć, tym się różnią
Mamy też desperata:
Cytat:
Błagam niech ktoś poda jakiś łatwy sposob na PSI balla bo ja trenuje juz miesiąc i nic. Juz mi sie nudzi ten trening. BŁAGAM ODPISZ KTOŚ!!!!!!!!!
Cytat:
Jestem DOSWIADCZONYM Ezoterykiem... PsiBall moze przybierac rozne postacie, moze byc wyrazny, moze plonac, byc lodowatym, klejacym sie etc. ALE NIE MOZE ZABOLEC!... (przetestowalem na siostrze, mamie i psie)
Cytat:
Sprubujcie zrobic ognistego PsiBalla i ogrzac nim termometr, nawet jezeli termometr znajduje sie na drugim koncu pokoju
Tego jest w sieci naprawdę masa. Aż dziw, że ludzie bierze, że dzieciaki mają tak sprane mózgi. No ale myślę, że każdy kiedyś wyrośnie z tych pokemonów...
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 198
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:08, 10 Lip '08
Temat postu:
Taa, sami jesteście naiwni, może i rzeczy typu telekineza to mit, ale Psiballe istnieją i sam potrafię takie robić. Tacy ludzi jak wy którzy nigdy tego typu rzeczy nie próbowali i wiedzą że czegoś takiego nie ma z jakiś stron typu racjonalista to gratuluję, dowartościowujecie się w ten sposób że uważacie się za mądrych bo nie wierzycie w "wsiowe zabobony" a ci co wierzą to kretyni a wy jesteście mądrzy. Gratulację.
A czy mógłbyś wrzucić jakiś filmik na youtube, jak robisz coś takiego ? Chętnie bym obejrzał i myślę, że inni forumowicze również chcieli by zobaczyć prawdziwego psiballa ??
wunderwaffel, przepisuje dla ciebie fragment ksiazki
"Świat niesamowitych zjawisk Charlesa Berlitza". Książka jest zbiorem artykułów z prasy lub periodyków naukowych z dziedziny tzw. niesamowitych zjawisk.
Cytat:
rozdzial Podróżnicy poza ciałem
Mężczyzna o nazwisku Wilson zapadł w sen i śnił, że odwiedza przyjaciólkę, która mieszkała o 60 km od niego. Pokojówka otworzyła drzwi i oznajmiła mu, że kobiety nie ma w domu, on jednak poprosił, żeby go wpuściła i dała mu szklankę wody. Pokojówka przystała na to. Wilson nie myślał więcej o tym, aż do chwili, gdy inna jego znajoma otrzymała list od kobiety z jego snu, w którym napisano o wizycie Wilsona, a nawet wspomniano fakt, że wstąpił napić się wody. Skłoniło to mężczyznę do udania się do domu przyjaciółki
wraz z grupą znajomych, żeby zbadać sprawę. Kiedy tam dotarł, dwie pokojówki zidentyfikowały go jako człowieka, który był u nich tamtego dnia i chciał napić się wody.
Jeszcze inną podróż poza ciałem opisał pewiem młody porusznik odbywający służbę w Panamie w 1943 roku. Martwił się o stan zdrowia swojej matki, która dopiero co przeszła poważną operację chirurgiczną w Nowym Jorku. Uzyskanie przepustki na odwiedziny w szpitalu było niemozliwe. Jednak w czasie przerwy w ćwiczeniach o godz. 13.15 porucznik zapadł w drzemkę na kilka chwil i śnił, że stoi przed wejściem do Memorial Hospital przy East River Drive. Wszedł do budynku i poprosił recepcjonistkę o zgodę
na odwiedziny matki. Recepcjoniskta sprawdziła listę pacjentów i wpisała go jako goscia. Inna pielęgniarka powiedziała mu, że rozpoznaje go z fotografii znajdującej się w pokoju matki. Zdjęcie przedstawiało go w zimowym mundurze, takim samym jak ten, który miał na sobie. Wsiadl do winy a pielęgniarka zapamiętała, że to on nacisnął przycisk. W windzie porucznik poczuł, że wszystko staje się jakby zamglone i nierzeczywiste. Obudził się, wciąż w Panamie, o godz. 13.15. Kilka dni później otrzymał list od matki, opisujący dziwny, niewyjaśniony incydent. Powiedziano jej, że syn przyszedł ją odwiedzić ale nei dotarł do niej. Choć recepcjonistka i druga pielęgniarka widziały jak wchodzi do winy, nikt nie zauważył, żeby z niej wychodził. Czas: 12.15 w Nowym Jorku, a 13.15 w innej strefie czasowej w Panamie. Nazwisko oficera, który chciał odwiedzić matkę było wpisane na listę w recepcji. Było to moje nazwisko: Charles Berlitz."
@wunderwaffel - witaj, ale niedobrze, że zaczynasz wejście na forum od wściekłego ataku na zjawiska, których nie przyjmujesz do wiadomości, mimo że istnieją. .
Hmmm. Dowody na te zjawiska poproszę.
Nie przedstawiaj domysłów jak by były pewnikiem.
Tylko nie artykuł. W artykule to ja sobie moge napisać że napadły mnie kresnale z bronią laserową. _________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Znowu ludzie krytykują coś o czym nie mają zielonego pojęcia. PSIballe istnieją, tak samo jak telekineza. To, ze jest wiele oszustów nie znaczy, że to nie istnieje. To, że nie rozumiecie tych zjawisk... ehhh szkoda gadać. Osoby trenujące ostro wiele wiele lat potrafią robić psiballe wyraźne, które każdy zobaczy. Na telekinezę jest prosty sposób. Sam możesz to przetestować. Maszynkę robi się ze szpilki, kawałków papieru i szklanki. Kiedyś umieszczę zdjęcie tego. Można stanąć na drugim końcu pokoju i to testować. Będzie sie kręcić w tą stronę o której pomyślicie, zatrzymywać i kręcić w drugą. Osoby bardzo potężne potrafią jednak energią robić krzywdę, ale to dużo tłumaczenia. Dla kogoś kto po prostu nie rozumie tych zjawisk to proszę poszukać w necie, często są organizowane spotkania otwarte na które możecie sobie iść i oglądać efekty pracy wielu ludzi.
Psiballe to nic innego jak skoncentrowana energia bio, którą się posługują bioenergoterapeuci do leczenia. Na własnej skórze 2x zostałem uleczony. Dam Wam nawet nr telefonu do tego terapeuty i umówicie się na spotkanie jak nie wierzycie, że to działa. Ze mną też się możecie spotkać to Wam pokaże jak to działa mniej więcej. Zimną dłoń przyłożę Wam do twarzy, a będzie dla was gorąca. To tylko mikroskopijne uczucie w porównaniu do dotyku prawdziwego bio... Z resztą nie ważne. Przekonanie się na własnej skórze to najlepszy dowód i tego nikt nie zaprzeczy. Ta sama energia służy do telekinezy itd.
Przekonywać Was do tego nie będę, ale będę uczestniczył w tej rozmowie. Nie musicie w to wierzyć, ja w to nie wierzę.... ja wiem, że to działa. Szkoda, że przez swoją głupotę tyle tracicie:(
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 198
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:36, 10 Lip '08
Temat postu:
Ja
Zrobiłem taki wiatraczek do telekinezy, nawet 2, dla pewności dałem pod klosze i się kręciły mimo że stałem 2 m od nich, ale trenowałem z 3h, na początku nie chciały się w ogóle poruszyć, ale potem to kręciły się nieźle.
Hmmm. Dowody na te zjawiska poproszę.
Nie przedstawiaj domysłów jak by były pewnikiem.
@Przebudzony - coś mi się wydaje, że powinieneś się jeszcze raz przebudzić, tym razem duchowo.
Co do dowodów - posiadam zdjęcie z własnym udziałem, ale z tego powodu oraz innych uczestniczącym w tym osób, nie mogę go upublikować. Natomiast podaję obraz samej kuli z tego zdjęcia, w powiększeniu i po obróbce:
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat lub zobaczyć zdjęcia - wystarczy wpisać w wyszukiwarce "kule orbs" - jest tego cała masa.
Raczej zyskujemy.
Tracą osoby, które czerpią z tego dochód.
Rozumiem propagowanie tej głupoty,
ale nigdy w to nie uwierzę i nikt normalny również !
Gdbyście mieli te zdolności, już dawno bylibyście w TV, gazetach, i nagroda Randiego była by już zgarnięta.
Bez kitu.
Jakoś Alex Jones za swoje filmy nie dostał nagrody, ba! Al Gore dostał nobla za ściemę... Mówię, że wierzyć w to nie musisz:). Własne doświadczenie jest najlepszym dowodem:). See you:)
Przepraszam ale jakoś nie przekonacie mnie o "wychodzeniu z ciała".
Kondrix:
2 pytania - Czemu w pierwszym "opowiadaniu" nie podaje nazwiska? Co bohater sobie nie zazyczył by byc znanym? Natomiast już w drugim podaje siebie Nasz wspaniały autorytet...
I Jakoś dużo sczegółow pamiętają o "szklankach" wpisach do szpitala wypisach - recepcjonistka może sobie odświeżyć pamięc patrząt do zeszytu ale jak do cholery sprzątaczka która za główne zadania ma pranie sprzątnie etc. pamięta o szklankach które jakiś facet wypijał? POzatym skąd ten wspaniały autorytet o tym wszystkim wie?
I Sam sobie zaprzeczytłes gdyz autor tej ksiażki jest "parapsychologiem" czyli nie będzie negował rzeczy które nie miały miejsca. uwieże tylko wqtedy gdy dostane książe sceptyka który sziedząc na szafie myślał że jest w sedesie.
Wunderwaffel od początku masz jakieś pretensje do całego świata.
Co jesteś oburzony, że ktoś powie że wychodzi z ciała? Chcesz, żeby Ci udowadniali. Wybacz podczas obe jest wiele ciekawszych rzeczy do roboty niż udowadnianie jakimś pierdołom z pretensjami do całego świata, a poza tym nie jest to takie łatwe jak się wydaje.
Dlaczego ja praktykuje obe i ćwicze/próbuje codziennie? Ano dlatego czy realne czy też nie sprawia mi ogromną frajde gdy go doświadczam.
Dołączył: 17 Mar 2008 Posty: 4
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:01, 15 Lip '08
Temat postu:
Fajny spór, aż się dołączę. Na początek trochę teorii konstruktywistycznych i innych:
- rzeczywistość nie istnieje, istnieją jedynie konstrukty. Jak ktoś jest fanem badań empirycznych, niech w ten sposób udowodni istnienie czegokolwiek. Nie da się, bo prawdziwie obiektywnym obserwatorem może byc tylko ktoś spoza danego systemu, a doprowadzenie do sytuacji, gdy jesteśmy poza danym systemem, a jednocześnie możemy go obserwować, jest w naszym świecie niemożliwe
- w związku z powyższym, nie istnieje jedna obiektywna (potwierdzalna) prawda. Ja nie wierzę w UFO, a są ludzie, którzy wręcz twierdzą, że nimi latali, byli badani, itd. Ani oni mi nie udowodnią, że tak było, ani ja im, że nie. Pozostajemy więc w sferze własnych przekonań, które z powodu naszego sposobu postzregania świata wydają nam się świetne, bo są nasze.
- nauka nie zaprzecza istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych: po prostu nie potrafi wszystkich wyjaśnić lub obalić. Po raz kolejny rozbija się to o subiektywne poczucie prawdy; jeśli ktoś wierzy w horoskopy, to zawsze tak zinterpretuje bieg wydarzeń, żeby wyszło na zgodne z przepowiednią, sceptyk zawsze o takiej zgodności powie, że to przypadek, albo naturalna kolej rzeczy.
- Kahunowie wierzyli, że istnieje świat równoległy (konstruktywiści, np. Fleischer, też o tym piszą, ale w nieco innym-choć nie wykluczającym się-kontekście). Obecne byłyby w nim marzenia, przekonania, lęki, itd. przybierające niewyraźne wizualne formy. Wierzyli także, że im mocniejsza koncentracja na nich (większy stopien koncentracji maga/wiernych, albo większa liczba pochłoniętych tą myślą osób), tym stają się one wyraźniejsze, dopuszczali także możliwość ich przechodzenia do "normalnego" świata, lub wzajemnego przneikania się tychże. Nauka w pewnym sensie to potwierdza; pełno koncepcji psychologicznych, socjologicznych, kulturoznawczych, etc. podkreśla niedoskonałość naszego systemu postrzegania, brak logiki w naszym życiu, itd. Każdy z naukowców wymienionych przeze mnie dziedzin jest w stanie potwierdzić, że samo myślenie o czymś może wywoływac cudy.
Nie ma przypadku w tym, że np. handlowcom Amwaya każe się powtarzać "jestem super i dużo sprzedam dzisiaj", a grubasom "jestem chudy i zdrowy". To właśnie tak działa-jeśli w to uwierzą, to ich organizm zacznie się zachowywać jakby tak było, inni też będą ich tak odbierali. Tak działa hipnoza, tak działają ekstatyczne przeżycia religijne, tak działają udzielające się emocje. Jesteśmy zakładnikami naszego systemu postrzegania rzeczywistości, który bardzo mocno powiązany jest z mózgiem oraz językiem, jaki operujemy. Jeśli zakładamy istnienie czegoś i potrafimy to nazwać, nasz organizm jest w stanie nam to pokazać i zasymulować efekt. Z tego powodu podróże astralne są zupełnie prawdopodobne, jeśli mówimy o przeżyciach osoby, która sie w to bawi. Co do reszty, która miałaby tę wędrówkę widzieć, byłbym sceptyczny. Podobnie z orbami-jak ktoś chce w to uwierzyć, to uwierzy. Sceptyk, jak ja, nie zobaczy i nie uwierzy.
Niewidoma 5-letnia dziewczynka z Korei Południowej została okrzyknięta przez media "nowym Mozartem"!
Yoo Ye-eun, 5-latka z Korei jest kolejnym genialnym dzieckiem, które zachwyciło świat. Wideo z jej występem, w którym gra przed publicznością na pianinie, widziało już 27 milionów ludzi. Właśnie zaczął się nią zachwycać Zachód.
Urodzona i adoptowana w 2002 roku dziewczynka jest niewidoma. Nigdy nie brała żadnych lekcji muzyki. Ale potrafi zagrać każdą piosenkę, którą usłyszy choć raz. "Ma świetne wyczucie, mimo że nigdy nie uczyła się grać. Nigdy jej nie uczyliśmy", mówi Park Jung Soon, przybrana matka Yoo Ye-eun.
A teraz film
Niewidoma, 5 letnia dziewczynka, która nigdy nie uczyła się grać, od 3 roku życia wykonuje na pianinie utwory Mozarta. Pytanie do sceptyków - czy ten fenomen się da jakoś wytłumaczyć na gruncie nauki akademickiej?
Niewidoma, 5 letnia dziewczynka, która nigdy nie uczyła się grać, od 3 roku życia wykonuje na pianinie utwory Mozarta. Pytanie do sceptyków - czy ten fenomen się da jakoś wytłumaczyć na gruncie nauki akademickiej?
W Polsce jest podobny przypadek chłopca, który od 4 roku życia gra na perkusji jak zawodowiec. Nazywa się Igor Falecki i jest z Gdańska. Urodzony dokładnie w tym samym roku co ta dziewczynka z Korei.
Sprawa ta nie wzbudziła większych sensacji może z uwagi na fakt, że ojciec chłopca jest muzykiem. Stąd też, łatwo było ten fenomen zbyć stwierdzeniem - no cóż, odziedziczył talent po ojcu. Ale zachodzi pytanie - czy dziedziczymy tylko pewne ogólne predyspozycje, czy też konkretną wiedzę na temat techniki gry na perkusji lub wykonania na pianinie utworu Mozarta? A jeżeli tej konkretnej wiedzy nie dziedziczymy, to co jest jej źródłem?
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:46, 21 Lip '08
Temat postu:
Wczoraj w nocy w TV pokazywano film dokumentany o Fatimie i pielgrzymów idących na kolanach lub czołgających się. Myślałam że takie rzeczy działy się tylko w poprzednich wiekach, a nie w XXIw. Szokujące jest to, co religia może zrobić z człowiekiem. I tu Jan Paweł II miał swój udział, bo robił ogromną reklamę Fatimie.
Ja słyszałem, tzn. widziałem w wiadomościach na youtube o kolesiu, który uderzył się w głowę i zaczął grać znakomite utwory na fortepianie a nigdy nie umiał
@Lara - religia jest (obok oficjalnej nauki) formą totalnej kontroli umysłów. Stąd też siły (nie wiadomo, czy tylko ziemskie), które tę kontrolę sprawują, są zainteresowane podtrzymywaniem tego rodzaju fanatycznej religijności. W tym też celu wywołano w Fatimie widowisko holograficzne w 1917 r. Wcześniej było Lourdes, La Salette, później Medjugorie. Tego rodzaju miejsc, mniej znanych, było oczywiście znacznie więcej.
Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 163
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:16, 21 Lip '08
Temat postu:
AQuatro napisał:
JA napisał:
Szkoda, że przez swoją głupotę tyle tracicie:(
Raczej zyskujemy.
Tracą osoby, które czerpią z tego dochód.
Rozumiem propagowanie tej głupoty,
ale nigdy w to nie uwierzę i nikt normalny również !
Gdbyście mieli te zdolności, już dawno bylibyście w TV, gazetach, i nagroda Randiego była by już zgarnięta.
Bez kitu.
AQuatro przeczytaj jeszcze raz to co sam napisales i pomysl czy bylo to mądre..
Ludzie którzy potrafią rzeczy o których tu mówicie nie chwalą sie tym i nie wrzucają filmików na youtuba i nie piszą jakie to niesamowite zdolności posiadaja i jakie to niewyobrażalne kule energii potafią wytwarzać.
Ja trenuje od wielu lat, i powiem wam że można za pomocą kul energi uzyskać dość ciekawe efekty Ale to tylko technika, jedna z wielu, szkoda że wszyscy się tym tak podniecają a nikt nie zacznie się zastanawiać dlaczego to działa i w jaki sposób.
_________________ Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
