Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:36, 12 Wrz '09
Temat postu: Rakiety Jassm uderzyły w WTC
Dla mnie jest to dosyc oczywiste że zadne samoloty nie uderzyły w WTC.
Telewizja odwaliła mały spektakl żeby zatuszowac to co naprawde sie stało się w Nowym Jorku.
a tu wygląd rakiety Jassm , czy czegoś wam nie przypomina ?
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:50, 12 Wrz '09
Temat postu:
Astre Occlu napisał:
Przekonaj mnie. Więc jak wytlumaczysz amatorskie nagrania 2 samolotu? Blue beam?
Przede wszystkim to ja cie moge przekonywac całe godziny ,najważniejsze to PRZEKONAC SIE SAMEMU.
Co do nagrań to wszystko masz pokazane, wytłumaczone i podane na tacy w SEPTEMBER CLUES i 911 TABBO , obejrzy te i potem napisz co sądzisz o tych nagraniach
Większośc nagran ,jak nie wszystke były konfiskowane przez FBI. Po co one im były ? Żeby
dodac jakiś biedy samolot z photoshopu na rakiete wbijającą sie w WTC ?
Wszystkie amatorskie nagrania jakie widzieliśmy w Tv to te którymi już wcześniej "zaopiekowało" się FBI.
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:31, 12 Wrz '09
Temat postu:
Tabasco napisał:
agm 158 niemogl uderzyc mial tylko 5m szerokosci czy wy wokole myslicie
Jezu ,tylko nie kolejny Pomyśl chodz troche ,przecież to nie były "gołe" rakiety musiały zostac jakoś zmodyfikowane żeby ludzie którzy faktycznie byli tego dnia w NY mogli powiedziec że widzieli samolot.
Masa świadków twierdzi że był to mały samolot.
Jak wiemy trawło to dosłownie sekundy ,wątpie żeby ktoś przyglądający sie i zobaczywszy jakiś obiekt ze skrzydłami twierdziłby że to nie samolot.
Ludzie zacznijcie troche myślec , a przede wszystkim szukac informacji
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:29, 12 Wrz '09
Temat postu:
Ciekawy materiał.
Zwłaszcza testy rakiet. Bardzo szczególną uwagę zwraca mały błysk z prawej strony ekranu tuż przed uderzeniem. Bardzo podobnie było przed impaktem w WTC. Widać to dobrze na materiale, jaki wczoraj znalazł się w "Fucktach".
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:53, 12 Wrz '09
Temat postu:
Broń termobaryczna
Wedle Wikipedii bomba paliwowo-powietrzna — to bomba lotnicza różniąca się od konwencjonalnych bomb tym, że wypełniający ją materiał wybuchowy nie zawiera utleniacza, ale pobiera go w momencie eksplozji z powietrza atmosferycznego. Broń tego typu określana jest także mianem bomby termobarycznej (od greckich słów therme (Θερμό) - temperatura, i baros (Βαρως) - ciśnienie), bomby próżniowej (ze względu na efekt "wysysania" tlenu podczas eksplozji), a w krajach anglosaskich nosi ona oznaczenia HITs (od ang. high-impulse thermobaric weapon - broń termobaryczna dużej mocy), FAE lub FAX (od ang. fuel-air explosives - paliwowo-powietrzny materiał wybuchowy). Bomby tego typu posiadają większą moc burzącą niż konwencjonalne bomby o tej samej masie. Największą bombą tego typu jest rosyjska konstrukcja znana jako "ojciec wszystkich bomb".
Zasada działania bomby paliwowo-powietrznej polega na rozpyleniu w powietrzu materiału wybuchowego, przy pomocy małego ładunku, a następnie zainicjowanie jego eksplozji. Bomba zawiera ładunek lotnej cieczy (węglowodory, tlenek etylenu, tlenek propylenu i inne) lub stałego materiału wybuchowego w postaci bardzo drobnego proszku, czasem również rozdrobnionego metalu. Pierwszy zapalnik w postaci małego ładunku wybuchowego powoduje rozerwanie skorupy bomby i rozpylenie głównego ładunku wybuchowego w powietrzu. Po krótkim czasie (kilka milisekund) potrzebnym na powstanie aerozolu drugi zapalnik powoduje eksplozję tak powstałej chmury.
całość http://cbza-jordanow.blog.onet.pl/Od-tej-bomby-nic-nie-uchroni,2,ID388664099,n _________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:38, 12 Wrz '09
Temat postu:
Hmm, czyli materiały wybuchowe już odpadają? No, bo skoro to były rakiety to po co jeszcze dokładać wysadzaniem? No chyba że WTC to potężne przeciwpancerne bunkry.
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:38, 12 Wrz '09
Temat postu:
Sikorski napisał:
Hmm, czyli materiały wybuchowe już odpadają? No, bo skoro to były rakiety to po co jeszcze dokładać wysadzaniem? No chyba że WTC to potężne przeciwpancerne bunkry.
Materiały wybuchowe odpadają
Rakiety uderzyły w WTC ,ale budynki zawaliły sie poprzez wyburzenie , przecież to chyba najbardziej jasne z całej "konspiracji" na temat 9/11.
Wyburzenie WTC jest tak oczywiste że nawet sie nie będe w nie zagłębiał , są dziesiątki filmów pokazujące w 100% że w wieżach były ładunki wybuchowe.
Jeszcze co do rakiet. Nawet jeżeli kogoś nie przekonują nagrania i dalej wierzy że to samoloty, to niech zastanowi sie jak to możliwe że aluminiowy samolot dosłownie wtopił sie w WTC
Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:04, 12 Wrz '09
Temat postu:
outlaw87 napisał:
Jeszcze co do rakiet. Nawet jeżeli kogoś nie przekonują nagrania i dalej wierzy że to samoloty, to niech zastanowi sie jak to możliwe że aluminiowy samolot dosłownie wtopił sie w WTC
Przecież to tak nierealne że aż śmieszne
Szczerze to masz troche racji, z jednej strony wiadomo ze taka maszyna wazy i to sporo ale budynek to nie maslo i tez stanowi jakis opor :/ nie znamy twardosci rewnetrznej czesci budynku... wiem tylko tyle ze konstrukcja zewnetrza dzialala jak siatka czyli mimo ze robisz w niej oczko to i tak sztywno trzyma (slowa jakiegos pana co architektem byl wtc)
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:20, 12 Wrz '09
Temat postu:
shepherd, polecam Ci serie 911 tabbo ,tam jest wszystko wyjaśnione ,są wypowiedzi inżyniera który pracował dla boinga. Mówi on że to NIEMOŻLIWE żeby aluminiowy samolot wtopił sie w taką konstrukcje jak WTC. Mówi że gdyby naprawde uderzył w nie samolot na pewno całe skrzydła lub ich częśc po prostu odłamała by się.
Co do konstrukcji WTC ,to też masz racje że jeden z konstruktorów wypowiadał sie że nie ma takiej opcji żeby samolot zaszkodził konstrukcji WTC.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:39, 12 Wrz '09
Temat postu:
outlaw87 napisał:
shepherd, polecam Ci serie 911 tabbo ,tam jest wszystko wyjaśnione ,są wypowiedzi inżyniera który pracował dla boinga. Mówi on że to NIEMOŻLIWE żeby aluminiowy samolot wtopił sie w taką konstrukcje jak WTC. Mówi że gdyby naprawde uderzył w nie samolot na pewno całe skrzydła lub ich częśc po prostu odłamała by się.
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:42, 12 Wrz '09
Temat postu:
Dobra zakładając, że to rakieta JASSM z głowicą termo-baryczną. Rodzi się pytanie jak ci ludzie przeżyli w miejscu uderzenia rakiety? Bo ponoć są osoby, które wyszły z miejsca uderzenia żywe. A po wybuchu takiej bomby z ciała ludzkiego zostaje coś na kształt mięsa mielonego.
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:53, 12 Wrz '09
Temat postu:
zibi123 napisał:
Dobra zakładając, że to rakieta JASSM z głowicą termo-baryczną. Rodzi się pytanie jak ci ludzie przeżyli w miejscu uderzenia rakiety? Bo ponoć są osoby, które wyszły z miejsca uderzenia żywe. A po wybuchu takiej bomby z ciała ludzkiego zostaje coś na kształt mięsa mielonego.
Ja pierwsze słysze żeby ktoś przeżył z miejca gdzie uderzył "samolot". Są nagrania pokazujące jak ludzie stoją w miejscu gdzie nastąpił wybuch. Co od razu wyklucza teorie o kilku tysiącach stopni które rzekomo stopiły rczeń WTC.
Byli to ludzie którzy znajdowali sie powyżej miejca uderzenia ,szukali jakiegoś wyjścia.
Bardzo wątpie żeby ktoś przeżył na tych piętrach w które uderzyła rakieta.
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:56, 12 Wrz '09
Temat postu:
Na tym forum gdzieś to widziałem, chyba nawet się zastanawiano dlaczego ten ktoś niema oparzeń. Ale moje wątpliwości rodzi po prostu skala zniszczeń ta bomba jak widać na filmiki potrafi roznieść potężna instalacje obrona w drzazgi. A te światełko co rakieta wpada do jaskini to może spowodowana być efektem, który widać mniej więcej 0:57 (filmik z JASSM) sekundzie taka jakby eksplozja powyżej.
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:47, 12 Wrz '09
Temat postu:
zibi123 napisał:
Na tym forum gdzies to widzialem, chyba nawet sie zastanawiano dlaczego ten ktos niema oparzen.
Mozliwe ze ktos byl nagrany jak stal w miejcu wybuchu , ale zeby sie uratowac z tych samych pieter w które nastapily uderzenia. Hmm ,podejrzana sprawa.
Na pewno sa ludzie którzy przezyli po wydostaniu sie z pieter powyzej miejca wybuchu ,ale zeby z tych samych.
Mozliwe ze znajdowali sie po przeciwnej stronie uderzenia,ale to i tak watpliwa opcja.
Tak czy inaczej fakty skaladaja sie same do kupy. Jezeli byli ludzie stajacy w oknach WTC po wybuchu w dokladnym miejscu gdzie podobno uderzyly te "samoloty". To moze sobie sadac pytanie :
Podobno na tych pietrach szalal pozar od paliwa lotniczego
Jak widomo gdyby nie to ze wieze runely to strazacy ugasili by wszystko w przeciagu kilku godzin.
Jeszcze jeden dowód na to ze to byly rakiety a nie samoloty.
Dołączył: 30 Lip 2009 Posty: 82
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:31, 15 Wrz '09
Temat postu:
ja jestem expertem od rakiet i 100proc to niebyla jassm sadze ze to byl przerobiony samolot z duza bombą w luku albo zamiast miejsca gdzie paliwo a paliwa bylo tylko na lot. żnalazlem film na necie ktory zostal zrobiony przez jakiegos mieszkanca miasta a nie tv i widac tam dokladnie w 20 ktorejs tam minucie jak cos w wiezy eksploduje i szyby wylatują a osoba odpowiada something there explode a po 10 sekundach duzy huk jak exsplozja wg mnie ladunek kumulacyjny poszukam tego filmu i wstawie
_________________ And the jewelry is louder than an an engine sound
Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 1242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:51, 15 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
zobaczcie błysk na przodzie samolotu w około 4 sekundzie -> będzie to szybki błysk więc patrzcie uważnie... wiem że jest w jakimś pełnym filmie antyOficjalnaWersja pokazane to klatka po klatce ale teraz nie pamiętam który to był... to jest dowód że jest tam jakaś bomba podczepiona pod samolot...
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:00, 15 Wrz '09
Temat postu:
i wiecie co ta bomba wystarczyła by by zawalić wtc.
Cytat:
W momencie zetknięcia bomby z przeszkodą (lub też na określonej wysokości) uruchamiany jest zapalnik, który wywołuje detonację kruszącego materiału wybuchowego (jednego lub kilku). Powstajaca fala uderzeniowa powoduje rozerwanie ścian bocznych pojemnika w miejscach nacięć, rozdrobnienie i częściowe odparowanie paliwa oraz wymieszanie go z otaczającym powietrzem (materiał wybuchowy aerozoluje paliwo np. tlenek etylu, tlenek propylenu, węglowodory, mieszaninę MAPP-1, MAPP-2 itp.). W rezultacie powstaje obłok paliwowo-powietrzny w kształcie zbliżonym do półkuli (chmura aerozolu ma grubość około 5 metrów i średnicę około 15-30 metrów). Proces ten przebiega w czasie rzędu milisekund. Fala uderzeniowa, powstająca w momencie detonacji materiału wybuchowego, powoduje również zadziałanie zapłonników ładunków opóźniających. Zapłonniki te zapalają ładunek opóźniający, który z kolei uruchamia detonator. Wybuch detonatorów, który następuje po upływie czasu rzędu milisekund (200-300 milisekund od aerozolowania), wywołuje detonację uformowanego obłoku paliwowo-powietrznego, wytwarzającego bardzo wysoką temperaturę (wyższa niż 1000 stopni Celsjusza!) i ciśnienie stałe o wartości powyżej 20 atmosfer w całej objętości obłoku.
ciekawe jak zachowała by się konstrukcja budynku, gdyby przyjąć taki scenariusz:
tuż przed ścianą odpalony jest ładunek rozpylający materiał wybuchowy, pocisk wbija się w budynek i wypełnia wybuchowym "aerozolem" spory obszar piętra. Następnie detonuje go, w efekcie mamy wspaniałego fireballa, ale na konstrukcje nie działa tylko wybuch paliwa, tylko mieszanka bomby termobarycznej, która jak sama nazwa wskazuje, działa na cel falą uderzeniową i falą temperatury - przekraczająca 1000 stopni. (zwłaszcza że w zależności od potrzeb można wzmocnić bądź fale uderzeniową, bądź podnieś temperaturę nawet do kilku tysięcy stopni stosując odpowiednie mieszanki. Tutaj zrozumcie działanie broni termobarycznej, Działa temperaturą-termo i ciśnieniem-baryczna i nie jest pocisk z klasycznym ładunkiem który wybucha, a od miejsca eksplozji rozchodzi się coraz słabsza fala uderzeniowa i temperatura. Tutaj wybucha chmura. Więc po odpaleniu takiej bomby na piętrze na kolumny na dużej ich płaszczyźnie (nie punktowo jak w klasycznym ładunku) działała bardzo wysoka temperatura - przekraczająca nawet kilkakrotnie temperaturę topnienia stali. Działająca jeszcze pod bardzo wysokim ciśnieniem. Możliwe że po detonacji - zawalenie się wierz było już tylko kwestią czasu. Ewentualnie - ktoś im delikatnie pomógł , np podcięcie kilku słupów nośnych w piwnicy.
wiem ze to kolejna teoria, ale tłumaczy ona błysk, tłumaczy zawalenie się wierz, tłumaczy wysoką temperature na miejscu katastrofy.
ok, ale w zdjęciu widać kobietę w oknie - no i tu jest jeszcze jedna cecha bomby termobarycznej - w wersji próżniowej ładunek zawiera w sobie utleniacze, a bomba dosłownie wypala cały tlen z otoczenia wiec w polu jej rażenia nie ma praktycznie pożarów. Wiec jak wchodziła tam kobieta np z wyższego piętra, pożar mógł być rzeczywiście mały. Ponieważ w momencie wybuchu nie było wystarczającej ilości tlenu do podpalenia za to stalowe kolumny najszybciej przyjęły ciepło, mogły być bardzo rozgrzane i paradoksalnie one i niewalone paliwo samolotu nie bezpośrednio bomba powodowały pożary.
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 29
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:00, 15 Wrz '09
Temat postu:
Najgorsze jest to, że jest masa teorii spiskowych i jedna drugą wyklucza.
Był już Boening z ludźmi w środku, był samolot transportowy z rakietą uczepioną do podwozia, teraz rakieta, a samolot dorysowali w Paince. W efekcie po 8 latach dalej nie wiemy co tak dokońca się wydarzyło w WTC, bo jedna teoria spiskowa przeczy drugiej i rodzi się dezinformacja.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:34, 15 Wrz '09
Temat postu:
wtc zostały wysadzone i bynajmniej nie jedną rakietą.
a co do wszystkiego innego, nie wiadomo. ale zawsze można się pozastanawiać z nudów. lepsze to niż oglądanie tvn24 - przerabiane informacje o niebo bardziej obiektywne.
Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 111
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:43, 15 Wrz '09
Temat postu:
Ale na litość boską, po co użyli rakiet, dało to pole do popisu zwolennikom teorii spiskowych, a na sam proces zawalenia się wież nie miało zbytniego wpływu (głównym czynnikiem były imho ładunki wybuchowe/termit).
Od dawna zadaję to pytanie, i jak dotąd w sumie nie otrzymałem sensownej odpowiedzi.
Może jednak te "masony" to naprawdę debile, którym wydaje się, że podbiją świat?
_________________ "Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy" Miś Yogi.
"Wysoko rozwinięta technika jest nieodróżnialna od magii" I. Asimov
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:47, 15 Wrz '09
Temat postu:
zero, tez tak kiedys myslalem po co uzyli rakiet, skoro mozna samolotow?
dla przeciętnego człowieka nie ma to znaczenia czy samolot jest prawdziwy, czy nie - to w co wierzy i co wie jest w 99% wytworem tv. a pozostały 1% nie ma znaczenia. można wręcz powiedzieć, że jest to nasza śmietanka, więc nawet powinna znać prawdę
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów