ja mhm, hakerzy wziel i ukradli jakieś bzdurne bełkoty o emisj dwutlenku węgla do atmosfery, nie mniej jednak te bzdurne bełkoty trzymają twarde nominały (bo przecież nie wartość). zajebisty pretekst żeby upierdolić bardziej sieć. a ściślej - userów - wyprodukować jakiś bzdurny bełkot na podstawie którego można będzie postawić dowolnemu uzytnikowi zarzut terroryzmu. ('kradziez pozwolen na emisje co2' się kwalifikuje do postawnienia zarzutu) chyba wszyscy mamy obraz jak wygląda postępowanie służb interwencyjnych wobec jednostki podejrzanej o działalność terrorystyczną.
tochę konkretniej:
"Na razie nie wiadomo
oficjalnie, które kraje straciły najwięcej na cyberataku."
sugeruje się w tym stwierdzeniu, ze istnieje także nieoficjalny obieg informacji, dot. krajów które straciły najwięcej w związku 'kradzieżą'.
został zawieszony handel emisjami - jakie będą skutki tej decyzji, to chyba jest kluczowa kwestia.
w jakim trybie mają działać nabywcy owych pozwoleń na emisję co2?
dosadnie - jeśli moja działalność wiążę się z emisją co2 do atmosfery i nie mam możliwości pozyskania pozwolenia na taką emisję to co powinienem zrobić -
machina adwokacko-prawnicza nabywców i handlarzy limitami ruszyła pewnie już przed 'kradzieżą'
może się okaże w imię czyich interesów skonstruowano to rusztowanie urzędniczo-prawne.
o samej kradzieży - nie potrafię sobie wyobrazić formy w jakiej miałoby się to odbywać..
usunięto rekordy z informacjami dot nabywców, cen, id pozowlenia?
to się robi backup, japierdziuu..
równie abstrakcyjna kradzież miała miejsce w '62 - gdy bracia K. skradli księżyc