Będzie tarcza w Polsce - Dramat!

EL BISKUP

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,R.....omosc.html

Tusk odrzucił....narazie.... Twisted Evil

Lara

Sierotą nie jestem bo mam mamę i tatę. A co do reszty, to możesz mnie wyrzucić razem z Bimim, popaprańcu. NO PROBLEM. Laughing

alekuc

Cytat:

Lara

Tutaj przyznaję rację iż po wynegocjowaniu warunków budowy tarczy Rząd powinien ogłosić referendum. Jeśli tego nie zrobi to oczywiście są inne sposoby na ewentualną blokadę miejsca budowy. Co do zagrożenia Polski to moim zdaniem wyrzutnia będzie zbudowana gdzieś na obrzeżach nie zamieszkanych blisko granicy. Napewno nie powstanie w Centrum Miasta. Tak więc opinie na temat zniszczenia Nas pociskami uważam za przesadzone.
Pozdrawiam,

alekuc

Cytat:

brodek123
»
Re: Nie ma zgody na tarczę 2008-07-04 15:17
Avatar

Przeciwnicy tarczy rakietowej a szerzej przeciwnicy sojuszu Polsko - Amerykańskiego to kompletni ignoranci w kwestii historii i geopolityki.
Polska ze swoim położeniem, w przypadku jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego w Europie notorycznie znajduje się między młotem a kowadłem, jesteśmy "rozwalcowywani" albo z jednej albo z drugiej flanki. Motłoch nie zdaje sobie z tego sprawy, nie zna po prostu historii.
W naszej sytuacji nie jesteśmy w stanie się sami bronić, nie mamy odpowiedniego potencjału gospodarczego. Jedynym wyjściem jest ŚCISŁY sojusz z jedną ze światowych potęg. Podkreślam, że sojusz musi być ścisły, bo sojusze patykiem na wodzie pisane na nic się nie zdadzą (co pokazał nam rok 1939). Jakie więc mocarstwa światowe mamy do wyboru jako sojuszników? Otóż obecnie są to Rosja, Chiny i USA i tak niestety jest, obojętnie czy się to komuś podoba, czy nie. A że dwa pierwsze to kraje dzikie, niemalże totalitarne jedynym MOCARSTWOWYM sojusznikiem Polski może być tylko znienawidzone USA.

~Lech, Boston, USA
»
Powolne, systematyczne ubezwłasnowalnianie Polski 2008-07-04 15:17
Avatar

To co dzieje się wokół takzwanej „tarczy antyrakietowej“ potwierdza jedynie wcześniejsze przypuszczenia, że Niemcy znowu zawarły pakt z Rosją, którego celem jest bezkonfliktowe usunięcie Polski, jako państwa narodowego, z mapy świata. Zajadłość i determinacja Niemiec w przepchnięciu Traktatu Reformującego UE zwanego Lizbońskim nawet w jasnej prawnie, a niespodziewanej odmowie Irlandii, wspólna z Moskwą polityka energetyczna, brak jakichkolwiek roszczeń jakichkolwiek organizacji niemieckich (ciekawe, że i żydowskich) do tej części dawnych Prus Wschodnich, które przypadły po roku 1945 Rosji (Okręg Kaliningradzki), brak reakcji UE na embargo dla polskiej żywności czy blokowanie przez Rosję Cieśniny Piławskiej, co odcina Elbląg od morza, wszystko to sprawia wrażenie polityki niezwykle skoordynowanej. Tarcza rakietowa USA jest zatem solą w oku tak Moskwy jaki i Berlina. Rząd Tuska powstał po to, aby odebrać samodzielność polityki Polsce i jest on jedynie wykonawcą zleceń, które niestety są całkowicie przeciwne polskiej racji stanu tak w sferze wewnętrznej (powrót do III RP, brak lustracji i dekomunizacji, dalsza wyprzedaż majątku) jak i zagranicznej (np. uznanie Kosowa, sprawa tarczy czy obecny kształt Traktatu Lizbońskiego). Jest wielu polityków i publicystów, którzy jasno pokazują co się naprawdę dzieje, ale są zagłuszani i ośmieszani przez niepolskie media. Polska stacza się w szybkim tempie po równi pochyłej!

xy
»
Re: Nie ma zgody na tarczę 2008-07-04 15:22

Maras

EL BISKUP napisał:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Rzad-USA-zszokowany-polska-odmowa-w-Dniu-Niepodleglosci,wid,10123883,wiadomosc.html

Tusk odrzucił....narazie.... Twisted Evil

Widzicie? To oznacza, że Donald na serio kocha Polaków, dba o ich interesy, nie jest związany z żadnym NWO, a racje miała złota polska młodzież oglądająca namiętnie Fakty na TVN a nie Wy Laughing

kondrix

alekuc napisał:

Rosja już dawno zeszła z planu jako wróg nr 1 USA, zimna wojna już dawno się skończyła.

Zimnej wojny nigdy tak naprawde nie bylo, klamstwo dla mas. Rockefeller oplacal rosjan grubymi milionami (miliardami?) dolarow zeby ich panstwo sie nie rozsypalo. Kiedy zdecydowal ze taniej bedzie rzadzic demokratycznie, wielkie imperium sie rozsypalo.

Jaki to ma zwiazek z bazą? Wojny są po to aby ogłupić, obrabować, zastraszyć ludzi. To my jesteśmy celem.

Maras

kondrix napisał:

Zimnej wojny nigdy tak naprawde nie bylo, klamstwo dla mas. Rockefeller oplacal rosjan grubymi milionami (miliardami?) dolarow zeby ich panstwo sie nie rozsypalo. Kiedy zdecydowal ze taniej bedzie rzadzic demokratycznie, wielkie imperium sie rozsypalo.

Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat, albo jakieś źródła? Chętnie poczytałbym o tym bardziej szczegółowo.

Sikorski

Alekuc najpierw pisze, żeby nie ufać aliantom, bo tyle razy nas zdradzili, zabili Sikorskiego itd. itd. ale potem daje takie coś:

alekuc napisał:

Bo na kogo nam pozostaje liczyć oprócz USA.

IDŹ SIĘ LECZYĆ.

alekuc

Cytat:

Alekuc najpierw pisze, żeby nie ufać aliantom, bo tyle razy nas zdradzili, zabili Sikorskiego itd. itd. ale potem daje takie coś:

No a nie było tak? Czy kiedykolwiek USA jako nasz sojusznik odwrócił się od nas plecami albo co gorsza spiskował?

Cytat:

IDŹ SIĘ LECZYĆ.

to ostatnie bardzo wiele wnosi do dyskusji Kolo, nie będę zniżał się do twojego poziomu.[/quote]

Sikorski

alekuc napisał:

No a nie było tak? Czy kiedykolwiek USA jako nasz sojusznik odwrócił się od nas plecami albo co gorsza spiskował?

Kolo nadal nie łapiesz. Laughing

Najpierw piszesz, że aliantom nie można ufać, a potem że (o mater deo) jedyną naszą nadzieją jest USA, które też przecież było państwem alianckim jakby nie patrzeć. Więc Kolo nie można nikomu ufać! O to chodzi.

Lara

Temat jest poważny, a niektore osoby jak "alekuc" robią sobie żarty, udając naiwnych na poziomie szkoły podstawowej. Każde dziecko w szkole uczyło się o konferencji w Jałcie i co tam sie stało. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie Stalina, Roosevelta i Churchilla z Jałty, żeby się przekonać jak się dobrze czuli razem. Weseli usmiechnięci, sprawiali wrazenie dobrych przyjaciół. No bo mieli sie z czego cieszyć. Podzielili się równo zdobyczą, a Polska przeszła lekką ręką Stalinowi. USA, nie byli i nie są przyjaciołmi Polski. Ledwie nas tolerują. Najlepszym dowodem tego, są ciągle niezniesione wizy. A co do tarczy, to już same negocjacje są rzeczą perfidną.Bo toczą się skrycie, a Polska stała sie towarem na bazarze, gdzie kupujący i sprzedający targują się. Obrzydliwe. Bezpieczeństwo kraju nie można przeliczać na pieniądze. Rząd powinien powiedzieć twarde "nie". Obecność wyrzutni na terenie Polski już sama w sobie będzie prowokacją. A może o to chodzi? Evil or Very Mad

iaro

Lara napisał:

Obecność wyrzutni na terenie Polski już sama w sobie będzie prowokacją. A może o to chodzi? Evil or Very Mad

Zgadłaś.
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.

Nero12

Jałta była w 45 roku, sprawa Polski zostala podjeta w Teheranie w 43.

Po drugie dopisywanie Churchilla jako tego ktory mial cokolwiek do powiedzenia jest troche smieszne. Churchill w przeciwienstwie do mordercy-Stalina i sprzedawczyka-Roosvelta byl patriota i na mozliwe sposoby probowal zawalczyc o panstwa sojusznicze (+ o wiele innych spraw takich jak zbombardowanie Auschwitz). Jest tylko jeden haczyk - mial gowno do powiedzenia, Anglia nie liczyla sie juz na arenie miedzynarodowej. Zanim ktos napisze o '39 i sprzedaniu Polski radze sobie przypomniec kiedy Churchill przejal wladze (10 maja 1940).

sorry za maly offtop Wink

Lara

Naturalnie że Churchill był patriotą, patriotą był również Stalin, obaj potrafili zadbać o interesy narodu i własne. Szkoda że takim patriotyzmem nie odznaczał się rząd Polski w 1939r, kiedy można było ratować sytuację i zapobiec agresji Niemiec. Ale oni woleli ratować własną dupę i uciec do Anglii. Polskę zgubiła wroga polityka w stosunku do Rosji i głupia wiara w państwa zachodnie. To samo dzieje się teraz.No coż, skoro historia lubi się powtarzać, to mogą powtórzyć się również tragedie. Wracając do Churchilla, na pewno nie wiesz nic o korespondencjach Churchilla ze Stalinem, od 1941r do końca wojny. Churchill zwracał się do Stalina bardzo ciepło, prawie się rozpływał w podziwie dla Stalina i dla armii czerwonej i jej bohaterstwa, ubolewał jak Niemcy zaatakowali Rosję, przesyłali sobie życzenia urodzinowe, Stalin był zadowolony że stosunki z Angią się poprawiły. Rownież Roosevelt słał Stalinowi "płomienne" listy. Wiedzieli dobrze kto jest prawdziwą potęgą.

goral_

Lara napisał:

Naturalnie że Churchill był patriotą, patriotą był również Stalin, obaj potrafili zadbać o interesy narodu i własne. Szkoda że takim patriotyzmem nie odznaczał się rząd Polski w 1939r, kiedy można było ratować sytuację i zapobiec agresji Niemiec. Ale oni woleli ratować własną dupę i uciec do Anglii. Polskę zgubiła wroga polityka w stosunku do Rosji i głupia wiara w państwa zachodnie. To samo dzieje się teraz.No coż, skoro historia lubi się powtarzać, to mogą powtórzyć się również tragedie. Wracając do Churchilla, na pewno nie wiesz nic o korespondencjach Churchilla ze Stalinem, od 1941r do końca wojny. Churchill zwracał się do Stalina bardzo ciepło, prawie się rozpływał w podziwie dla Stalina i dla armii czerwonej i jej bohaterstwa, ubolewał jak Niemcy zaatakowali Rosję, przesyłali sobie życzenia urodzinowe, Stalin był zadowolony że stosunki z Angią się poprawiły. Rownież Roosevelt słał Stalinowi "płomienne" listy. Wiedzieli dobrze kto jest prawdziwą potęgą.

Bo Stalin był potrzebny aliantom!
Po pierwsze jak by Stalin nie poszedł na Berlin, tylko zatrzymał się na Lini Curzona to alianci nigdy by nie otworzyli drugiego frontu. Największe obciążenie armii niemieckiej był front wschodni. Mimo, tego alianci oberwali słono w Ardenach.
Po drugie, liczono na Stalina jako tego który przepędzi Japończyków z Azji. Co było treścią umowy Jałtańskiej, że po zakończeniu działań wojennych w europie ZSRR przerzuci cały ciężar wojenny na wschód. Stalin z tego się wywiązał co widać po efektach wypędzenia Japończyków z Mandżurii i desancie na wyspach japońskich (Kuryle).
Bez Stalina II wojna mogła wyglądać zupełnie inaczej. Churchill zdawał sobie z tego sprawę.

Nero12

Probowalem znalezc rozwiazanie dla Polski w '39 roku i moze za slabo szukalem (17 lat mam) ale nie znalazlem. Wedlug mnie Polska nie miala zadnych szans podczas II Wojny Swiatowej na istnienie. Bolszewicy chcieli zemsty za 1920 wiec dogadanie z nimi nie wchodzilo w gre, Niemcy to od zawsze chcieli nam dokopac, po drugie jeszcze swiezo w pamieci mieli utrate czesci Slaska i Wielkopolski.

Przepuszczenie w roku '38 armii radzieckiej aby pomogli Czechom tez nie wchodzilo w gre... wyobrazacie sobie aby co najmniej milionowa wroga armia ot tak przeszla sobie przez tak ogromny teren jaki wtedy posiadala Polska ? Tutaj jedynym wyjsciem bylaby pomoc Czechom ale traktat z monachium tez zalatwial sprawe - nasz wysilek poszedlby najpewniej na marne.

Rzad Polski musial uciekac, mieli oddac sie Niemcom czy Rosjanom ?
Ta... mogli zapobiec agresji niemiec... uwazasz ze jakbysmy oddali pomorze to Niemcy by nie zaatakowaly ? Wiele to by nie zmienilo bo Westerplatte i Hel nie wiazaly wiekszych sil Niemcow (nic nie ujmujac bohaterstwa obroncom).

Ocknijcie sie... w tej wojnie musielismy przegrac.

Lara

Nero dziecko, za krótko żyjesz żeby o tym dyskutować. Czytając tylko podręczniki szkolne do historii daleko nie zajedziesz. Laughing

Obecne podreczniki do historii nie tylko przekazują falszywe informacje, ale i piorą mózgi dzieciom. Ucz się obiektywnie spojrzeć na historię, a nie przez pryzmat antykomunistycznego fanatyzmu.

Filjan

Mieliśmy wyjście. Mogliśmy poprzeć Czechosłowację i wspólnie z nimi walczyć z Hitlerem, wtedy może poparła by nas jeszcze Rumunia z którą mieliśmy dobre stosunki.

Nero12

@Filjan, napisalem przeciez:

Cytat:

Tutaj jedynym wyjsciem bylaby pomoc Czechom ale traktat z monachium tez zalatwial sprawe - nasz wysilek poszedlby najpewniej na marne.

Rumunia ? - wg mnie zbyt blisko byli ZSSR. Zawsze byli strachliwi.

@lata - to ze nie sa obiektywne to wiem. Moze sie podzielisz swoja wiedza w takim razie.

goral_

Nero12 napisał:

@Filjan, napisalem przeciez:

Cytat:

Tutaj jedynym wyjsciem bylaby pomoc Czechom ale traktat z monachium tez zalatwial sprawe - nasz wysilek poszedlby najpewniej na marne.

Rumunia ? - wg mnie zbyt blisko byli ZSSR. Zawsze byli strachliwi.

Armia Rumuńska walczyła razem z niemiecka pod Stalingradem...
Rumunom było bliżej do Berlina niż do Moskwy.

lara ma racie, musisz jeszcze dużo poczytać.

XTC88

Cytat:

"Rzeczpospolita": Amerykanie nie wstrzymali przygotowań do wizyty sekretarz stanu Condoleezzy Rice w Polsce 10 lipca. Dziennik pisze, że zarówno strona polska, jak i Waszyngton wciąż nie wykluczają, że dojdzie wtedy do podpisania umowy w sprawie tarczy antyrakietowej.
Nową ofertę Amerykanie mieliby złożyć szefowi polskiej dyplomacji Radosławowi Sikorskiemu, który wczoraj poleciał do Waszyngtonu. Głównym celem planowanej wcześniej wizyty - pisze "Rzeczpospolita" - jest spotkanie ministra z kandydatem republikanów na prezydenta Johnem McCainem oraz rozmowa telefoniczna z kandydatem demokratów Barackiem Obamą. Dziennik dowiedział się, że w ostatniej chwili podjęto przygotowania do rozmów ministra z Condoleezzą Rice. Rozmówcy "Rzeczpospolitej" reprezentujący obie strony negocjacji przyznają, że byłaby to najlepsza okazja do przedstawienia Polsce poprawionej oferty.

Dziennik dodaje, że otoczenie prezydenta unika komentarzy. Współpracownik Lecha Kaczyńskiego mówi "Rzeczpospolitej", że prezydent postanowił usunąć się w cień, aby nie dawać pretekstu do przedłużania negocjacji, bo dla niego najważniejsze jest, aby tarcza w Polsce powstała.
Radosław Sikorski, przybył już z wizytą do Waszyngtonu. Spotkanie odbędzie się na jego prośbę. Przedmiotem rozmowy będą negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej, ale także - jak powiedział minister Sikorski - sytuacja w Afganistanie oraz kwestia dalszego rozszerzenia NATO.

Przed przybyciem do USA - jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła w Waszyngtonie - szef polskiej dyplomacji rozmawiał z dyrektorem ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu, Danielem Friedem.

Pod koniec ubiegłego tygodnia rząd polski uznał za niewystarczającą najnowszą ofertę USA dotyczącą pomocy w modernizacji polskich sił zbrojnych. Strona polska uzależnia od tej pomocy zgodę na lokalizację na swoim terytorium bazy wchodzącej w skład amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej. Rząd USA wyraził ogromne rozczarowanie, gdyż uważa swoją ofertę za bardzo hojną.

Zapytany czy nie obawia się, że odrzucenie oferty - tymczasowego przekazania Polsce bezpłatnie rakiet Patriot na zasadzie rotacyjnego stacjonowania - jest posunięciem ryzykownym, min. Sikorski odpowiedział: "Myśmy niczego nie odrzucili. Najlepszy dowód, że nadal rozmawiamy. Chcemy rozmawiać dalej aż do szczęśliwego finału. To kwestia wzmocnienia bezpieczeństwa Polski. Musimy myśleć o naszych interesach".

Minister Sikorski będzie także rozmawiał z oboma kandydatami na prezydenta: Barackiem Obamą z Partii Demokratycznej i Johnem McCainem z Partii Republikańskiej.

Jak powiedział szef gabinetu politycznego ministra, prof. Bronisław Misztal, celem tych spotkań jest zapewnienie kontynuacji sojuszniczych stosunków polsko-amerykańskich.

- Jest to robocza wizyta zmierzająca do utrzymania ciągłości stosunków polsko-amerykańskich po wyborach prezydenckich. Podróż ministra była przygotowywana od kilku miesięcy, niezależnie od wydarzeń ostatniego tygodnia związanych z negocjacjami na temat tarczy antyrakietowej. Stosunki polsko-amerykańskie wybiegają daleko poza kwestię tarczy, chociaż stanowi ona ich istotny element - powiedział prof. Misztal.

A nie mówiłem, że to zwykła gra rządu, który jest marionetką zachodnich służb masońskich ? Już niedługo zostanie podpisana umowa..

Filjan

goral_ napisał:

Armia Rumuńska walczyła razem z niemiecka pod Stalingradem...
Rumunom było bliżej do Berlina niż do Moskwy.

lara ma racie, musisz jeszcze dużo poczytać.

Wiem o tym z kim była Rumunia. Znam się bardzo dobrze na historii. I wiem że Rumunia była w bardzo dobrych stosunkach z Polską i w złych z ZSRR. Na początku lat 20 Rumunia była w sojuszu z Polską. Gdyby Polska oficjalnie poparła Czechosłowacja to Rumunia również by nas mogła poprzeć.

Nero12

@goral - na pewno moja wiedza historyczna nie jest imponujaca. I dobrze by bylo jakbys dokladniej czytal co pisze.

Cytat:

Rumunom było bliżej do Berlina niż do Moskwy.

no kur... wlasnie dlatego watpie aby poparli czechoslowacje razem z nami !

Rumunia wykonywala podobna polityke co Polska - neutralizmu (bodajze tak sie to nazywa). A nasz sojusz z nimi chcialbym przypomniec ze byl gowno wart...

Cytat:

Armia Rumuńska walczyła razem z niemiecka pod Stalingradem...

Ja bym tego nie nazwal walka. Mieli podobna wartosc bojowa co Polacy w wehrmachtcie. No ale to bez znaczenia i tak.

Lara

Czy się to komuś podoba , czy nie, innej alternatywy nie bylo jak tylko sojusz z armią czerwoną. Czechosłowacja, ani Polska nie ruszyłaby się bez Anglii i Francji. Natomiast Anglia i Francja przyjeła politykę stania z boku i patrzenia czego dowodem było porozumienie z Monachium. W 1936r marszałek sowiecki Tuchaczewski miał plan. Chciał zawrzeć sojusz z Anglią, Francją i Czechosłowacją w celu przeprowadzenia tzw. wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom, wciągając w to również armię polską. Tuchaczewski znał na wylot Niemcy. Czytał Mein Kampf, ktory znał prawie na pamięć. Wiedział wszystko o armii niemieckiej. Niestety plan spalił na panewce. Anglia była sceptyczna. Francja powiedziała że się nie ruszy, dopóki Hitler nie zaatakuje Francji.Tuchaczewski odpowiedzial:"wtedy będzie za póżno". Polska i Czechosłowacja zgodziły się na wojnę prewencyjną, ale tylko wtedy gdy Anglia i Francja się zgodzą. W 1937r przeciwko Tuchaczewskiemu nawiązał się spisek. Został posądzony o zdradę i rostrzelany. Kiedy Francja znalazła się pod butem Hitlera, zaczęła żałować ze nie przyłączyła się do planu Tuchaczewskiego. Nie można było zmienić planow wojennych Hitlera, ale była szansa powstrzymania go. Państwa Zachodnie były bierne, a Polska zostawiona na pastwę własnego losu.

Mijak

O... Eee...? Rolling Eyes

Czy mam zludzenia, czy ta dyskusja miała być o tarczy antyrakietowej? O tym, co jest TERAZ, a nie było 70 lat temu.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411