Fazy NREM nie pamiętamy(taka narkoza). Służy ona(NREM) prawdopodobnie do "ładowania baterii" i do wykonania procesów konserwacyjnych ciała podczas odcięcia świadomości.LD możemy wywołać tylko w fazie REM. LD to możliwość swiadomego tworzenia sennej rzeczywistości w fazie snu REM podczas gdy mózg jest niezwykle aktywny.Moim zdaniem jest jest ona zaprojektowana głownie do nauki i samodoskonalenia się-(tak aby osiągnać wyższy poziom energetyczny).W LD jesteś kreatorem rzeczywistości (coś jak po SD w realu, co sobie pomyslisz natychmiast sie "materializuje" przed twoimi oczami ).W LD możesz wcielić w zycie swe niewyobrazalne abstrakcyjne mysli(np mozesz sprawdzić jak wyglada na żywo gryf lub i inne hybrydy lub cokolwiek sobie inego pomyslisz)Polecam film "13 pietro", ciekawa metafora.W LD również występuje zwiększona świadomość skierowana do otoczenia.Nie wiem ile LD trwa ale zawsze się po nim wybudzam nie wiem czy jest możliwe ponowne "sciecie". Po takim wybudzeniu pozniej jest latwiej wejsc w kolejne LD itak mozna kilka razy dopoki po calym tym "spaniu" bedziesz bardziej wyjebany anizeli po seksie .
Chyba coś ci się pomyliło.
W filmie "13 piętro" aktor nie śnił, lecz przenosił się do programu komputerowego,
program był tak zaawansowany, że mógł robić co chciał, jak w realnym świecie.
Ale ze świadomym snem nie miało to wiele wspólnego.
Jest więcej tego typu filmów.
Jesli pominales slowo metafora to Ci ja naszkicuje.
Wiec wyobraz sobie ze zasypiajac, (wchodzisz do tej kapsuly jak nasz bohater).
Zaczyna sie wgrywac program i voila. Mozg zbudowal ci wirtualna rzeczywistosc,
dodatkowe nasze oprogramowanie jest znacznie bardziej skomplikowane(pozwala na tworzenie tekstur na zawolanie) lecz pamiec operacyjna moglaby sie wydawac rownie ograniczona, poniewaz mozna dojsc do kranca "tego wewnetrznego swiata".
Konkludujac nic mi sie nie pomylilo, kazde slowe w mojej wypowiedzi jest zamierzone.
Poswiecisz kilka lat na "badanie" swojego umyslu to dojdziesz do podobnych wnioskow.
Jesli sen wykorzystujesz tylko na regeneracje po ciezkiej pracy to prawdopodobiensto osiagniecia LD w takim stanie bliskie jest zeru, zakladajac ze spisz ok 7-8.
Polecam popoludniowe drzemki w dni wolne od pracy, wtedy bedzie latwiej o LD.
Jak juz wczesniej wspomnialem dopoki nie zostanie odkryta nagrywarka do snow dopoty nie bedzie faktow na istnienie LD.
Sprobuj sam to sie przekonasz, jaki potencjal jest przez ciebie niewykorzystywany.
Próbuję osiągnąć LD już ze dwa tygodnie, ale nadal mam problem z podstawą - zapamiętywaniem snów. W ciągu dnia co 2-3 minuty myślę o tym, że chcę pamiętać moje sny. Codziennie szykuję sobie notes i długopis, by rano zaraz po przebudzeniu notować moje sny. A mimo to... nie zapisałem w notesie ani jednej kartki. Jedyne co mi się udaje zapamiętać z tych snów, to pojedyncze obrazy, których nie potrafię ze sobą powiązać. I jak tu mam osiągnąć ten cudowny stan? Mógłby mi ktoś coś doradzić?
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 198
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:33, 13 Lip '08
Temat postu:
Proponuję technikę WILD, jak się ją opanuję to można mieć LD lub OIBE codziennie. Ja trenowałem z 2 tyg. i już w połowie opanowałem, co drugi, trzeci dzień mi wychodzi.
Cytat:
Jak mieć WILD
Wake Induced Lucid Dream
(świadomy sen wywołany jawą)
Podczas używania techniki WILD, przechodzisz ze zwykłej świadomości bezpośrednio w stan snu. Dlatego jest nazwany świadomym snem wywołanym jawą.
Wszystko polega na tym, aby rozpoznać stan hipnagogiczny i nie stracić świadomości, dopóki nie wywoła on marzeń sennych. Wtedy będziesz mógł dowolnie wejść w swój świat snu.
Stan hipnagogiczny występuje na granicy między jawą a snem. Może być to absolutnie wszystko od kolorowych kropek, poprzez błyski do kompletnych obrazów. Kiedy będziesz się im przyglądać, zmienią się w coraz bardziej szczegółowe obrazy i ostatecznie znajdziesz się w śnie.
WILD w trzech prostych krokach
Poniższe kroki są ze sobą połączone. Rozdzieliłem je, aby utrzymać proces prostszym.
1 – Zrelaksuj się
Stan hipnagogiczny występuje, kiedy jesteś bardzo zrelaksowany. Więc pierwsze co powinieneś zrobić, to ćwiczenia relaksacyjne. Poczuj swój oddech. Weź wdech i napnij mięśnie swoich stóp. Wypuść powietrze i rozluźnij je. Nabierz powietrza i napnij mięśnie dolnych części swoich nóg. Wypuść powietrze i rozluźnij te mięśnie. Kontynuuj, dopóki nie dojdziesz do swojej głowy.
2 – Zachowaj świadomość
Kolejnym krokiem jest pozostanie świadomości i nie odpłynięcie w stan snu. Istnieje kilka sposobów:
• Liczenie: 1 - śnię, 2 – śnię, 3 – śnię, itd. Bardziej efektywną metodą, która rozbudza umysł jeszcze bardziej jest liczenie od 100 wstecz co 3: 100, 97, 94 itd.
• Przykładanie szczególnej uwagi do swojego oddechu i liczenie każdego wdechu i wydechu.
• Wyobrażanie sobie siebie schodzącego po schodach, licząc każdy krok.
• Dowolna kombinacja powyższych lub podobnych, własnych sposobów.
3 – Wejdź do swojego snu
Jeśli udało Ci się pozostać świadomym, obrazy hipnagogiczne staną się wyraźniejsze. W pewnym momencie poczujesz, że możesz już wejść w sen. Jest to trudne do opisania. Można to nazwać pewnego rodzaju świadomością.
Z tą świadomością możesz podnieść przedmiot znajdujący się przed tobą lub przybliżyć do siebie jakiś obraz. Wciągnie Cię to do snu.
Ćwicz
Najtrudniejszym w tym wszystkim jest pozostanie świadomym i nie odpływanie w sen. Jeżeli nie udaje się, próbuj dalej. WILD może zająć nieco czasu do opanowania, jednak ten czas jest warty efektów.
Doświadczeni WILDerzy potrafią osiągnąć ten stan bez liczenia – po prostu odprężają się, skupiają uwagę na obrazach hipnagogicznych i świadomie wchodzą w stan snu.
Mój przykład WILD
„Podczas zasypiania widzę różne obrazy, jednym z nich jest kamień. Jako że wciąż zachowuję świadomość, decyduję się podnieść ten kamień i znaleźć się w jego otoczeniu – we śnie. Działa, a ja trafiam do snu, trzymając kamień w ręce.”
WILD i OOBE
Granica pomiędzy WILD a OOBE może być bardzo cienka. Zamiast wchodzenia w swój sen, możesz poczuć się staczającego z łóżka albo po prostu stającego obok, w swoim pokoju, a nie siebie śniącego w łóżku.
Probuj dalej nie zrazaj sie.
Umyslu nie da sie zaprogramowac z dnia na dzien to wymaga czasu.
Mysl bardzo intensywnie przez caly dzien i przed zasnieciem o tym co lubisz robic,
moze to byc sport praca, gry komputerowe, cokolwiek.
Wazne aby zasypiajac umysl myslal ze to nadal rzeczowistosc.
Najprosciej jest z seksem, jako ze zdrowy mezszczyzna mysli co chwile o kobietach , wtedy o takie LD dosyc latwo mozesz sprobowac na poczatek.
Emocje gwarantowane . Jest tez inny sposob jesli lubisz sluchac muzyki, ktora wywiera na Ciebie emocjalny wplyw, wlacz sobie taki kawek przed zasnieciem i obserwuj efekty czyli obrazy naplywajace do umyslu i ogladaj je jako obserwator, nie identyfikuj sie z nimi ze to twoje emocje, ze to twoje wspomnienia, ze czegos nie zrobiles lub mogles zrobic inaczej itp.Poprostu ogladaj i zasypiaj.Po pewnym czasie mozesz zobaczyc ta systuacje ponownie w snie, co automatycznie Cie "obudzi".Grunt to systematyczna praktyka pozniej wyrobisz w sobie nawyk.
Filjan, metoda WILD to jest "hardcore". Jeśli ktoś dotąd nie próbował choćby wykonać relaksacji, to niech sobie odpuści WILD.
Myślę, że warto skoncentrować się na testach rzeczywistości. Tylko trzeba to wykonać odpowiednio. Otóż nie wystarczy np. co jakiś czas mówić sobie "to jest sen" i próbować unieść się w powietrzu. Prawidłowo wykonany test rzeczywistości obejmuje:
- oprzytomnienie
- skoncentrowanie uwagi
- baczne przyjrzenie się otoczeniu
- sprawdzenie czy to jest jawa czy sen
Te wszystkie cztery składowe są ważne.
Często, ze względu na przemęczenie (praca, szkoła itp.) jesteśmy półprzytomni, rozkojarzeni. Dlatego też należy przynajmniej na chwilę oprzytomnieć. Ja to robię tak, że biorę głęboki wdech (a właściwie kilka takich wdechów w trakcie wykonywania testu, przy czym wykonuję je w odstępach, tzn. co 2-3 wdech jest pogłębiony). W tym samym momencie skupiam też swoją uwagę i bacznie przyglądam się otoczeniu. Zwracam uwagę na różne szczegóły np. napisy, ludzi, przedmioty. Następnie w myślach pytam "to jest sen?" (i tu też robię wdech). Po chwili stwierdzam "to jest sen" (znów wdech). Ciągle bacznie przyglądając się otoczeniu ponownie stwierdzam "to jest sen" i próbuję np. unieść się w powietrzu. Po takim teście umysł winien być jasny i skupiony. Nie należy moim zdaniem robić testów skojarzonych z zegarkiem, psem, czy jakimkolwiek innym przedmiotem bo to niepotrzebnie "automatyzuje" test rzeczywistości. I może się zdarzyć, że we śnie zostanie wykonany wyuczony test, który utwierdzi w tym, że to nie sen (słyszałem o taki przypadkach). A jak powinno być widać z mojego opisu, celem testu rzeczywistości jest w istocie nasz umysł a nie rzeczywistość nas otaczająca. Jasny i skupiony umysł jest bardzo ważny kiedy już uświadomi się we śnie, że się śni. Pomoże on zachować spokój i pokierować snem.
Jak wam nie wychodzi o własnych siłach, to są wspomagacze ziołowe.
Natura wydała te rośliny z myślą o świadomych snach
Możecie zakupić:
Calea zacatechichi , czyli Dream herb
Lub
Silene Capensis, czyli African Dream Root.
albo
Entada rheedii, African Dream Herb
Nawet jeżeli nie podziała, to przynajmniej będziecie wiedzieć jak smakują.
W tym drugim przypadku nabędziecie fajnego doświadczenia, jak smakują trociny drzewa.
Próbowałem dzienniczka snów - czasem pamiętam czasem nie (od 1 do 3 snów).
Ale miałem ostatnio gorący okres i mało czasu/sił - może się poprawi jak będzie luźniej.
Wydaje mi się, że aby tą umiejętność nabyć trzeba tak jakby mocniej stanąć na nogach.
Bardziej zdawać sobie sprawę z tego, gdzie się znajdujemy i co robimy.
Terry Pratchett pisze o takich ludziach zogniskowanych w chwili obecnej na 100%.
Inaczej ciężko nam jest odróżnić jawę od snu (chyba).
Ja przynajmniej kilkanaście razy na dzień łapię się na tym, że fantazjuję - uciekam od rzeczywistości w wyobrażanie sobie zupełnie innej sytuacji, lub rozgrywam sytuację, którą miałem przed chwilą na nowo w myślach (co ja bym nie zrobił, jak powinienem się zachować itp.). Zdaję sobie z tego sprawę - możliwe, że częściowo trzeba z tym skończyć
Wspomagałem się Hemi-Sync - Lucid Dreaming (btjunkie.org).
To się składa z relaksacji i paru innych zabiegów no i tej techniki nastawiania fal mózgowych dźwiękiem.
Nigdy nie skończyłem 1 "lekcji". A to za bardzo pobudzony byłem, a to mnie komar ugryzł a to brzuch mnie bolał :/
Czuje się, że to oddziaływuje na umysł i ciało, łatwiej zapamiętać sny no i raz zaliczyłem zesztywnienie karku . Tzn. nigdy nie przesłuchałem nagrania do końca tylko posłuchałem i poszedłem spać wyłączywszy je w połowie.
Raczej trzeba zacząć sesję stosunkowo wcześnie - za 15 dwunasta już jest za późno.
Planuje kopić jakieś mp3 i popróbować bez przysuwania wyrka do kompa - może to mnie rozpraszał - ktoś z rodziny mnie rano znajdzie a ja słuchawki na uszach przy kompie sztywny
Wczoraj miałem dziwny sen tylko cóż nie zapamiętany zbyt dobrze, na pewno wykonywałem w nim test rzeczywistości widziałem 6 palców u ręki i mówiłem do siebie - o ja śnię - ale przecież równie dobrze mógł to być zwykły sen o takiej tematyce.
I nie miał on wspominanej wyrazistości/realności - a może go tak tylko zapamiętałem
to może ja dorzucę coś od siebie, świadomy we śnie człowiek może się zdziwić jak wiele odpowiedzi można uzyskać od postaci sennych etc.. - ważne by je potem zapamiętać, aby móc rozważyć je w naszym logicznym świecie, dziennik snów może być bardzo pomocnym narzędziem
jeżeli złapiemy świadomość i kontakt z tymi postaciami pytajmy się o rzeczy, które z punktu materialistycznego są nie logiczne np. co się będzie działo za dnia jakiś konkretny szczegół jak spotkanie pewnej osoby, zobaczmy czy będziemy mieć dejavu udokumentowane w jakimś stopniu w naszym dziennikiem snów
ale nie zdradzajmy po sobie tego, że jesteśmy świadomi u mnie to się przeważnie kończy disconnectem
W kulturach praktykujących szamanizm świadome sny to normalka tak samo jak oobe.
Także wiele najinteligentniejszych osób na świecie jak. A. Einstein prowadziło przez okres swojego życia pamiętniki, być może prowadzenie pamiętnika dla snów może ludziom pomóc w zrozumieniu wielu egzystencjalnych zagadnień, a także pomaga odsłonić co nieco i spojrzeć za kurtynę
Poza tym nieświadome sny to wiele straconej zabawy
Kiedyś oglądałem ten film w całości i miałem potem świadomy sen, hehe i z tego co wiem nie ja jeden.
_________________ http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
W tym temacie polecam "Tybetanska joga snu i snienia" oraz Castanede
I ostrzegam, nie ma prostych systemow nauki - czas i sumiennosc jest wskazana. Castaneda po zdaje sie pol roku czy wiecej osiagal efekty w technice snienia (slynny test z rekoma w snie).
W sieci jest sporo opisow "w dwa tygodnie" - moze co 100-ny osiagnie swiadomy sen, ale jednorazowo. Zeby nad tym panowac trzeba sie temu poswiecic.
Myslicie ze mistycy tybetanscy itp. spedzaja 2 tygodnie na praktyce (i to tylko przed snem, czy 20 minut w ciagu dnia) ?
To jest proces nauki kontroli wlasnego umyslu.
Ziola zapewne pomagaja osobom choc troche wytrenwanym, ale watpie czy samo ich picie przez "przecietnego Kowalskiego" wprowadzi go w inny swiat. Narkotyki potrafia "wystrzelic" umysl gdziekolwiek ... ale bez kontroli.
Wszelkie inicjacje i nauki mialy zawsze na celu przygotowanie do takiej pracy. Przykladowo szamani z Amazonii maja zupelnie inne doswiadczenia i podejscie do "ajahuaski" niz zachodni amator tego wywaru. Ten pierwszy ma kontrole nad "tripem", natomiast ten drugi pozwala sie niesc i nie ma pojecia co sie wokol niego dzieje ...
Kazdemu z nas zdarza sie nieswiadomie "zabladzic" w te obszary, ale tylko osoba wytrenowana potrafi to osiagac "na zawolanie" i kontrolowac w pelni ten stan. I do tej kontroli dazy wiekszosc systemow mistyczno-filozoficznych.
Niestety, na zachodzie jestesmy przyzwyczajeni do pospiechu i wszystko musi byc "na juz" (np. leki przeciwbolowe itd.) i ciezko nam sie pogodzic z tym ze tak sie nie da.
Zainteresowanym polecam zapoznanie sie z wierzeniami Aborygenow. Oni maja zupelnie inne postrzeganie swiata i czasu. Czas jako taki dla nich nie istnieje (ten zegarkowy) i spora wage przywiazuja do snow, twierdzac ze to wlasnie swiat snow jest swiatem realnym.
Nie zaglebialem sie w to, kiedys poprostu gdzies sie natknalem na taka informacje Brzmi dosc niedorzecznie , chociaz kto ich tam wie
Czy kiedy już uzyskacie świadomość we śnie miewacie tzw. gonitwy myśli? Bo ja mam i nie moge sobie z tym poradzić. Kiedy uda mi się już uświadomić że śnię i chce się np. przenieść w jakieś miejsce to zaraz porywają mnie jakieś dziwne myśli o pierdołach, przeróżne ciągi myślowe na zasadzie skojarzeń i dupa, odpływam z tymi myślami i tracę swiadomość. Co na to zaradzić? Jak się za mocno koncentruje to się budzę
Ja natomiast straciłem możliwość świadomego snu już w wieku 15 lat, a do tego czasu dosłownie każdej nocy śniłem świadomie. Bardzo bym chciał do tego wrócić, bo to świetna zabawa. Czy ktoś orientujący się w temacie mógłby wskazać przyczynę?
przyczyną mógłbyć wstrząs psycho lub psychofizyczny związany z jakims realnym zdarzeniem, po którym straciłeś zaufanie do innych, może do siebie. mogła to być: śmierć kogoś bliskiego, inicjacja seksualna, odtrącenie, ciężka choroba, zmiana miejsca pobytu stałego na inny itp.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
podałam ci najbardziej wiarygodne zdarzenia , które znam z własnego doświadczenia, a jak to potraktujesz to już twoja sprawa
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dlaczego mimo tak wielu głupot i irracjonalnych sytuacji we śnie nie orientujemy się, że to sen? Dlaczego uznajemy mówiące meble, pocisk z pistoletu lecący z prędkością żółwia, albo czołowe zderzenie z autobusem bez uszczerbku za normalne jak w rzeczywistości?
@Maras
Mamy swiadomosc, podswiadomosc i nadswiadomosc (za psychologia i wiedza Huny)ktore pozostaja w ciaglym dialogu. I tu jest pies pogrzebany. Prawdopodobnie podczas snu swiadomosc odpoczywa i aktywuje sie podswiadomosc, dla ktorej dziwne nie istnieje, poprostu rejestruje mowiace meble i inne absurdy bez oceny czy to mozliwe/normalne. Podswiadomie wiemy ze to sen, jednak przyjmujemy to za normalny stan i nie zwracamy uwagi na absurdy zawarte w snie. Sama podswiadomosc porownywana jest do malego szczeniaka, ktorego nalezy wytresowac. Czasami przekazuje do swiadomosci to co dzialo sie podczas snu i wtedy mowimy "co mi sie snilo". Jednak czesto nie pamietamy snow, czyli podswiadomosc nie przekazuje swiadomosci tego co sie dzialo podczas odpoczynku.
Cala zabawa ze swiadomym snieniem polega na zaprzegnieciu swiadomosci do calego procesu snienia.
Jezeli cie interesuje ten temat to proponuje poczytac o Hunie, jodze snu lub chociaz "Potege podswiadomosci" wspomniana gdzies na forum w podobnych tematach.
Ciekawostka jest ze z podswiadomosci mozna wyciagnac ciekawe informacje z istnienia ktorych nie zdajemy sobie sprawy. Czesto ludzie pod wplywem hipnozy mowia o rzeczach ktorych nie zarejestrowala swiadomosc. Np. wpusc kogos na chwile do nieznanego pomieszczenia z duza liczba przedmiotow. Niech tylko rzuci okiem i powie co widzial swiadomie, a nastepnie w stanie hipnozy. Okazuje sie ze podswiadomie rejestruje wiecej niz swiadomie i jest w stanie wymienic praktycznie wszystkie przedmioty z widzianego przelotnie pomieszczenia.
Podczas snu takze czesc swiadomosci (albo podswiadomosci) czuwa. Traperzy i indianie znani byli z "lekkiego snu". Potrafili czujnie spac. Rozrozniali normalne odglosy lasu od np. skradajacego sie czlowieka. Wystarczyla peknieta galazka pod noga intruza a natychmiast sie budzili. Tego zdaje sie mozna nauczyc, ale konia z rzedem temu kto wie jak.
Najprostrza rada dla tych ,którzy chcą osiągać świdome sny.
Po pierwsze: Musisz się tym zajarać wewnętrznie i rozpalić w sobie olbrzymią ciekawość.
Po drugie: Afirmacja przed snem np. Wyobrażając sobie co chcieli byscie w nim robić.
Po trzecie: Bądź cierpliwy , nie poddawaj się na starcie i nie daj w sobie zakodować pesymistycznego podejścia do tej sprawy.
W żartobliwym skrócie: Jest to metoda na wyrobienie w sobie świadomej obsesji na punkcie LD.
P.S. Pamiętajcie żeby zapanować nad swoimi lękami (to tylko nasze urojenia) , bo świadoma obsesja może przerodzić się w niekontrolowaną paranoje.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów