NWO - tak tak i jeszcze raz tak!

Al Kohol

a wiec tym kontrowersyjnym tematem chcialbym zakonczyc smetne pierdolenie wszystkich cieplych klusek co to duzo by chcialy a malo moga - o tym jak to jest zle na swiecie, jak to wszystko zmierza do katastrofy, jak to trzeba by cos zrobic, jak to rzadza nami psychopaci, itd. itp. prawda jest bolesna - gowno mozemy jesli chodzi o intencjonalne dzialania w kwestii losow swiata. podkreslam "intencjonalne" bo sa jeszcze dzialania... hmm jakby tu je nazwac "przypadkowe", "niecelowe", brak mi slowa - no cos w ten desen w kazdym badz razie. ale o tym za moment. na poczatek podsumujmy sytuacje obecna: zanikaja panstwa narodowe, zaostrzaja sie konflikty o potencjalnym finale globalnym, bardzo powoli acz nieustepliwie pojawia sie widmo glodu, nastepuje coraz wieksze rozwarstwienie spoleczenstwa pod wzgeldem majatkowym, zanika klasa srednia, na wlosku wisi katastrofa finansowa o niespotykanej skali i trudnych do przewidzenia nastepstwach, masy ludzkie sa zastraszane terroryzmem i coraz bardziej kontrolowane (tzw. "dociskanie sruby"), cos dziwnego dzieje sie z klimatem. mysle ze tyle wystarczy choc rzeczy dziwnych, tudziez niepokojacych moznaby wymieniac wiecej. ogolnie caly ten przykry klimat zostal przepowiedziany w niejednej "swietej ksiedze" i przez niejednego wizjonera. nadchodzi koniec swiata jakim go znalismy do tej pory i nalezy sie z tym pogodzic Twisted Evil

niestety jakos tak to jest dziwnie urzadzone ale nowe rzadko kiedy rodzi sie bez bolu. tak jak kobiecie nasila sie akcja porodowa od pojedynczych skorczow co jakis czas do regularnych, silnych i ekstremalnie bolesnych co minute, az po porod ktory jest niewyobrazalnie bolesny - tak i nowy swiat rodzi sie w bolach i krwi. dostapilismy zaszczytu zyc w czasach ktore daja poczatek czemus nowemu - co to bedzie ani jak bedzie wygladac tego nie wie chyba nikt. i nie mowie tu bynajmniej o nwo samym w sobie - bo to tylko czesc "porodu" - ale o tym co nastapi po nim. rzekomo wszechswiat narodzil sie w big bangu - wszystko co bylo istnialo w jednym, jedynym punkcie poza ktorym nie bylo niczego i nagle ten jeden punkt eksplodowal powodujac powstanie wszystkiego co jest obecnie. a co bylo przed big bangiem? rzekomo wszechswiat dziala na zasadzie oddechu - wdech i wydech. logicznym dla mnie jest ze w takim razie wszystko co bylo musialo sie skumulowac w jednym punkcie. skoro wszystko dziala na zasadzie podobienstw a rzeczywistosc ma nature fraktalna to tak samo musi byc z czlowiekiem i jego tworami. nwo w mojej opinii jest taka kumulacja wladzy ktora osiagajac wszystkie zalozone cele zawali sie pod swoim ciezarem dajac poczatek czemus wielkiemu i wspanialemu. walka z nwo jest w moim przekonaniu jak walka z burza albo tsunami - bez sensu. to po prostu ma sie stac. co mozemy zrobic to pracowac nad soba samym. starac sie dowiedziec jak najwiecej o sobie - poznac siebie to zelazna zasada wszelkich systemow magicznych, jak myslicie dlaczego? wszyscy wielcy mistrzowie duchowi powtarzaja to do znudzenia - poznaj siebie. poznaj przyczyny swoich dzialan, swoich ruchow, swoich slow, swoich lękow i marzen. jak choc odrobine staniesz sie sobie blizszy to wtedy mozesz probowac to zmienic i zobaczycz jakie to zajebiscie trudne. kiedy choc na ulamek staniesz sie blizszy swoim wyobrazeniom o idealnym czlowieku to moze to wlasnie bedzie ta kropla ktora przerwie tame ludzkiej swiadomosci i zmyje nwo z powierzchni ziemi. a przynajmniej ja tak to widze Wink

to dlatego wlasnie tak smiesza mnie jakies nacjonalizmy, jakies walki z wrogiem zewnetrznym i tego typu dziecinady. to takie zawracanie wisly kijem, albo zakladanie przez dziecko na sile swojej ulubionej koszulki mimo ze wyroslo z niej lata temu. to prawda - wrog istnieje realnie - tyle ze w nas samych. kaczmarski spiewal taka piesn "mury". jaka to ironia ze byla swego czasu hymnem ruchu zwiazanego z "solidarnoscia". gosc po prostu byl prorokiem a tluszcza nie wiedziala o czym spiewa. a czy wy wiecie?

Tomkiewicz

O ile potraktować akronim NWO jako Najwyższa Wola Osobista, to jestem 3 razy na tak. Ale jest inaczej. Nie będzie "po dobroci".

Al Kohol

no nie bedzie, ale rzekomo wszystko co wartosciowe rodzi sie w bolach. mozemy sie jedynie pocieszyc ze najciemniej i najzimniej jest zawsze przed switem

nobody

Al Kohol
gdasz do rzeczy, ale mylisz pojęcia Smile

NWO tak jak ona jest rozumiane przez wiele osób tutaj bywających nie ma NIC WSPÓŁNEGO z gnozą, wręcz przeciwnie. Plan ów zakłada permanentne ogłupianie, demoralizowanie i poniżanie w jedym tylko celu - dla władzy. Ok, idea mająca na celu usunięcie podziałów jest jedynie słuszna, ale... w tym NWO obywatelem Rzymu nie może zostać każdy, który poznał, wziął sobie do sreca i stara się coś zrobić.
Człowiek jest wolny ze swej natury i niewolenie go w myśl scenariusza NWO (w rozumieniu działań podejmowanych przez masonerię) jest zaprzeczeniem tego do czego zostało powołany!

W jedym masz 101% rację - wszystko zależy od nas i od tego czy my sami podejmiemy działania. Jakie? No cóż, ja również stoję na stanowisku, że zaczać należy od pracy nad samym sobą. Że do tego trzeba wysiłku? Nie mam złudzeń... Wink

_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

Al Kohol

ok nobody, widocznie napisalem niejasno. sprobuje jeszcze raz Smile

nwo to biblijna bestia i sama w sobie dobra nam zadnego nie przyspozy - ludzie ktorzy za tym stoja to najgorsi psychopaci jakich nosila do tej pory nasza planeta. ludzkosc dla nich to nic wiecej niz tylko bydlo z ktorym mozna robic co im sie zywnie podoba. nie maja zadnych uczuc - kieruje nimi tylko i wylacznie pragnienie wladzy. i to jest wlasnie ta noc ktora nastaje nad nami. swit ktory bedzie nowym edenem ludzkosci to to co nastanie po nwo. jednakze zeby nwo upadlo najpierw musi urosnac w sile jakiej do tej pory nie mial nikt na tej planecie. tak mniej wiecej wyglada to z mojej perspektywy Smile

q8ic

nobody napisał:

Al Kohol Ok, idea mająca na celu usunięcie podziałów jest jedynie słuszna, ale...

A zastanów się co się stanie jeżeli usuniesz wszystkie różnice między ludźmi.
Czy przypadkiem nie było już czegoś takiego ?

ropppson

NWO musi nastąpić i to bardzo szybko, musi tak samo szybko przeminąć , bo nie chce mi się męczyć z szopką panującą obecnie...jest potrzeba zmian, bo patrząc naokoło mamy coraz więcej "zdebilizowanego" homo sapiens a to nie wróży nic pozytywnego...

nobody

@Al Kohol

skoro nastał wieczór musi nadejść i noc, ale tylko po to by powstać mógł nowy dzień!
Może tak być, acz!... jestem innego zdania, wierzę, że może się obyć bez tego Wink

(ps. podkreślam wierzę)

@q8ic
nie wiem, czy usunięcie podziałów i jedność to to samo, ale nawet jeśli?
Ty pewnie masz na myśli tę "pseudojedność", która zafundowano nam na pół wieku Wink

Tylko widzisz, ja myślę o jedności, a nie psudo_jedności Cool

_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

q8ic

No to troszkę zdawkowo wytłumaczyłeś. Może troszkę szerzej ?

waha123

Al Kohol napisał:

ok nobody, widocznie napisalem niejasno. sprobuje jeszcze raz Smile

nwo to biblijna bestia i sama w sobie dobra nam zadnego nie przyspozy - ludzie ktorzy za tym stoja to najgorsi psychopaci jakich nosila do tej pory nasza planeta. ludzkosc dla nich to nic wiecej niz tylko bydlo z ktorym mozna robic co im sie zywnie podoba. nie maja zadnych uczuc - kieruje nimi tylko i wylacznie pragnienie wladzy. i to jest wlasnie ta noc ktora nastaje nad nami. swit ktory bedzie nowym edenem ludzkosci to to co nastanie po nwo. jednakze zeby nwo upadlo najpierw musi urosnac w sile jakiej do tej pory nie mial nikt na tej planecie. tak mniej wiecej wyglada to z mojej perspektywy Smile

Czyli istnieją na Ziemi przynajmniej DWA GATUNKI LUDZI...MY I ONI
Dojdzie do przesilenia...
Czy przesilenie będzie obfitować w ofiary?
Czy uda się obudzić masy?
Jeżeli tak, co sie wtedy stanie?

wunderwaffel · Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425

Cytat:

nwo to biblijna bestia i sama w sobie dobra nam zadnego nie przyspozy - ludzie ktorzy za tym stoja to najgorsi psychopaci jakich nosila do tej pory nasza planeta. ludzkosc dla nich to nic wiecej niz tylko bydlo z ktorym mozna robic co im sie zywnie podoba. nie maja zadnych uczuc - kieruje nimi tylko i wylacznie pragnienie wladzy

A nim nie jestesmy? Stalin kiedys powiedział "Nie trzeba kupować narodu, wystarczy mieć tych inżynierów dusz i to zupełnie załatwia problem zniewolenia. " czy nie jest tak? Ludźmi da się łatwo sterowac mówiąc że to w imię wyższego dobra. przykładem może być Tarcza Antyrakietowa która BYĆ MOŻE zostanie postawiona na nasyzm terenie (Obama jest przeciw tarczy). Przed podpisaniem umowy 60 % społeczeństwa była przeciw teraz sytuacja jest odwrotna...czemu? Bo MEDIA moga kreować MASY a MASA to SIŁA z którą trzeba sie liczyć. Można "sprzedac" im byle co, byle jak i by,le gdzie bo ŁĄDNE słowa zmieniaja ZŁE rzeczy w dobre. Nawet nie musisz wiedziec że jesteś zniewolony - odpowiednie działania podprogowe załatwią sprawę CAŁKOWICIE.
Wolności słowa nie ma bo niby gdzie ona jest? Jeśli powiem że prezydent jest debilem bo załatwił Tarczę to wezma wlepią mi 10 lat za zniesławienie osobistości państwowej. Daję sie ludziom złudzenie WOLNOŚCI (np: Super Express, Fakt) by mogli sobie w tych główkach poukładac rzeczy tak jak ci WYŻEJ chcą.

I jeszcze jedna sprawa - widzę że tu sa sami jacys ultrakatolicy którzy symbole z Biblii NADINTERPRETUJĄ dopisując im znaczeń jakich nie miała. Bo skoro Watykan jest taki zły to czemu nie wymazał z Biblii ewangelii wg Św. Jana? Ja bym bestia INTERPRETOWAŁ jako ludzkie rządze a nie jakies materialne rzeczy które można na BARDZO wiele sposobów opisać. Wkońcu sami (niektórzy) uważają że Jezusa nie było, Biblia to ściema a wyszukują w nich znaczen o NWO etc. Wink

Cytat:

A zastanów się co się stanie jeżeli usuniesz wszystkie różnice między ludźmi.

Takie cos juz było nazywało się SOCJALIZM i okazało się klapą...kiedys byłem socjalistą ale wg mnie ten system nie ma szans.

Cytat:

NWO musi nastąpić i to bardzo szybko, musi tak samo szybko przeminąć , bo nie chce mi się męczyć z szopką panującą obecnie...jest potrzeba zmian, bo patrząc naokoło mamy coraz więcej "zdebilizowanego" homo sapiens a to nie wróży nic pozytywnego...

Ludzie zawsze byli debilami (ja, ty, oni etc.). Człowiek to istota społeczna kierowana przez instynkty które kreowały sie przez setki tyisięcy lat (np: instynkt przeżycia) i to dzięki nim mozna kierowac ludźmi. Zróbcie sobie taki test z grupą kolegów. Wejdźcie w tłum (naprawdę duży) i zacznijcie biec (najlepiej byście się podzielili że jeden idzie z przodu tłumu a inni pomiędzy) i co sie stanie? Wszyscy zaczna biec, czemu? Sami wiedziec nie będą. Tak samo sie robi z "opiniotwórczym myśleniem". Mówi ci się że to jest ZŁE ale w rzeczywistości jest dobre. Czemu? By wywołac w tobie złość i pomimo iż uważasz że sam do tego doszedłeś BYŁEŚ i JESTES nakierowany.

Cytat:

Czyli istnieją na Ziemi przynajmniej DWA GATUNKI LUDZI...MY I ONI
Dojdzie do przesilenia...
Czy przesilenie będzie obfitować w ofiary?
Czy uda się obudzić masy?
Jeżeli tak, co sie wtedy stanie?

Są ludzie MYŚLĄCY i INTELIGENTNI i sa MYŚLĄCY i GŁUPI. Czym się to różni? W pierwszej grupie sa ludzie którzy rzeczywiście budują swoj światopogląd na swojej "tabula rasa". Nie powiedzą, że to jest złe zanim tego nie doświadczą. W drugiej grupie znajduja sie ludzie UWAŻAJĄCY że MYŚLĄ i kierują się tym co im powiedział ojciec, dziadek etc. i budują wartości właśnie na tych "opowieściach". Jeśli Dziadek żył w komuniźmie w biedzie to NIGDY nie powie że SOJALIZM miał zalety - zawsze bedzie mówił że jest zły. A wnuk słysząc to od dziadka który w jego mniemaniu jest PRAWDOMÓWNY uzna że rzeczywiście taki stan rzeczy był.

Cytat:

kaczmarski spiewal taka piesn "mury". jaka to ironia ze byla swego czasu hymnem ruchu zwiazanego z "solidarnoscia". gosc po prostu byl prorokiem a tluszcza nie wiedziala o czym spiewa. a czy wy wiecie?

" A mury runą,runą, runą..." wiesz nie przypisuj facetowi wydźwięku jakiego nie miała. Był blok wschodni i zachodni i raczej na wschodzie NWO by niemogło zagrozic bo wg mnie nie miało takich wpływów na konsumpcjonizm człowieka. Ja mógłbym równie powiedzieć że Hitler chciał dobra dla nas wszystkich a jakoś to tak wyszło że troche ludzi poginęło..."Po trupach do celu"...

Aqua

Ciekawa teoria. Mam tylko parę zastrzeżeń. Pomijając kwestię tego co to możemy, a czego to niby nie oraz fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach - podchodzący do tematu poważnie nie będzie używał publicznego forum do czegokolwiek innego niż dyskusji mającej na celu uświadamianie ludzi (Cele NWO w założeniu są tajne, jawna jest manipulacja i dezinformacja - ale to tylko, wtedy kiedy ktoś o niej wie - walka z NWO powinna mieć CONAJMNIEJ podobne założenia, żeby to działanie miało jakikolwiek sens), to jestem daleki od bycia takim pesymistą.
NWO wcale nie odnosi sukcesów. Realizacja ich planu to jest pasmo nieszczęść i nieustannej modyfikacji swojej strategii w obliczu nowych zdarzeń, na które nie tylko nie mają żadnego wpływu, ale nawet nie brali ich pod uwagę. Ich próby odcięcia ludzi od ezoteryki, kończą się dupą w obliczu ogromnej populacji połączonej z nowymi technologiami (jak nie widzieliście Steal This Movie 2 - to polecam http://pl.youtube.com/watch?v=CoAEclDKbx8 ). Następnie się pojawia problem zróżnicowania. Próby redukcji populacji służą niczemu innemu jak ograniczeniu występowania zdarzeń takich jak: http://pl.youtube.com/watch?v=madoDvtKEes czy http://pl.youtube.com/watch?v=1R_A4tUMOtI, a to są tylko przypadki gdzie ewolucja olała po całości świadome i celowe dążenie do wykorzystania naszego pełnego potencjału. Tzw. Tajemna Wiedza, którą trzymają w ukryciu od tysiącleci - jest w necie na wyciągnięcie ręki. To czy chcemy ją świadomie wykorzystać to jest nasza sprawa i NWO może tylko próbować odwracać naszą uwagę, czy wyśmiewać i przejaskrawiać wszystkie rzeczy z tą wiedzą związane - ale to i tak kropla w morzu.
Jedziemy dalej. Niezależnie od tego, czy w tym kierunku zmierza ludzkość, czy jednak właśnie nie, ich polityczne zapędy do łączenia państw wypadają co najwyżej blado. Mają taką niby władzę, a dostęp do darmowej energii jaką jest ropa (bo w tym momencie, to jest praktycznie darmowa energia (benzyna wydaje się droga tylko wtedy kiedy się ją leje do samochodu Wink

)) jest powszechny. Kpiny - to powinno iść na celownik jako pierwsze, a oni chyba czekają, aż ropa się skończy, bo jeżeli coś z tym robią to ja zrywam boki ze śmiechu z tego ich działania.
Tak więc problem polega nie na tym, że my jesteśmy mali i walka z NWO nie ma sensu, bo oni są wszechpotężni. Tu chodzi o to, że szkoda czasu na zawracanie sobie dupy tymi palantami. Popatrzcie sobie na Busha http://pl.youtube.com/watch?v=XeMEusQHgWI (ja wiem, że to marionetka, ale co za debil wybiera takiego wieśniaka na realizację planu globalnego rządu). Zaprawdę powiadam wam, leje na nich zimnym moczem. Do pięt nam nie dorastają i też gówno nam mogą zrobić.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

Al Kohol

ropppson napisal:

Cytat:

NWO musi nastąpić i to bardzo szybko, musi tak samo szybko przeminąć , bo nie chce mi się męczyć z szopką panującą obecnie

mam dokladnie takie same nadzieje Smile

nobody napisal:

Cytat:

Może tak być, acz!... jestem innego zdania, wierzę, że może się obyć bez tego
(ps. podkreślam wierzę)

nie wyobrazam sobie innego rozwiazania. wybacz ja wiem ze ty tez masz ten nacjonalistyczny sentyment, ale ja naprawde uwazam ze panstwa narodowosciowe to taka podstawowka ludzkosci - wypadaloby isc juz do gimnazjum nie? Wink

ludzka inercja jest niewyobrazalna i tylko sila lub podstepem mozna doprowadzic do jakichs zmian. to co sie nie udalo hitlerowi i stalinowi sila to wyszlo podstepem... hmm komu? kto stoi za powstaniem unii europejskiej ktos wie? niby byly tam na poczatku panstwa ewg czyli kraje beneluxu, niemcy, wlochy i francja, ale ciekawe czy byl ktos kto zainspirowal ta grupe do takich dzialan - mozna powiedziec poprowadzil je za raczke? w sumie to nieslychane aby niedlugo po takiej strasznej wojnie kraje ktore byly wczesniej sobie wrogie tak latwo zaciesnialy wspolprace. troche mi to smierdzi. to taka mala dygresja Smile

waha123 napisal:

Cytat:

Czyli istnieją na Ziemi przynajmniej DWA GATUNKI LUDZI...MY I ONI

moim zdaniem istnieja nawet trzy gatunki ludzi Very Happy

- pierwszy to brzydko mowiac "trzoda" (no wiem wiem okropnie brzmi ale lepsze to niz "bydlo", moze ktos cos zaproponuje. tak czy inaczej ja lubie zwierzeta, zeby nie bylo Wink

), czyli ludzie bez wlasnego zdania, nie potrafiacy myslec samodzielnie, uczuciowi ale w wiekszosci nieswiadomi zrodel swoich uczuc
- drugi to psychopaci, ludzie czesto tez bez wlasnego zdania, ale za to takze bez uczuc co daje im mozliwosc czynienia rzeczy nie do pomyslenia dla grupy pierwszej; obsesyjnie pragna wladzy
- trzeci to zboki, czyli ludzie stojacy z boku Laughing

i przygladajacy sie co robia psychopaci z trzoda Laughing

wydaje mi sie ze ta grupa jest najbardziej niejednorodna. kazdy zyje we wlasnym swiecie i probuje poskladac ta ukladanke na wlasny sposob. mysle ze to wlasnie od liczby tych ludzi zalezy dlugosc trwania tego systemu rzeczy. przy osiagnieciu pewnej masy krytycznej wszystko powinno potoczyc sie lawinowo i zaden gowniany nwo sobie z tym nie poradzi. a przynajmniej tak twierdzily rozne madre ksiazki i madrzy ludzie Wink

jak wiecie sklaniam sie ku tej teorii bo w cos wierzyc trzeba a to akurat mi pasi.

Cytat:

Czy przesilenie będzie obfitować w ofiary?

kontynuujac, to moim zdaniem przesilenie trwa wlasnie na naszych oczach w najlepsze i jak widac ofiary sa, a bedzie ich pewnie duzo wiecej.

Cytat:

Czy uda się obudzić masy?

masy nie sa od budzenia sie Laughing

masa to masa. przebudzenie to nie jest kwestia przeczytania jednej ulotki znalezionej na ulicy, tudziez wreczonej przez jakichs typow z dziwnym transparentem (choc rozne rzeczy moga sie zdarzyc). to proces ktory wymaga sporej determinacji i wielkiej ilosci szczescia, a juz sam sposob w jaki sie rozpoczyna jest dla mnie zupelna zagadka.

Cytat:

Jeżeli tak, co sie wtedy stanie?

skoro wiec masy sie nie moga obudzic to w zasadzie nic od nich nie zalezy. masy sa jak ciasto. sa miekkie, poddaja sie naciskowi, mozna je dowolnie formowac itd itp. masy sa jak tlo wydarzen, jak rzesza statystow, jak chleb dla kanapki. bez niej sie nie obejdzie ale nie gra pierwszoplanowej roli.

wunderwaffel - jak widzisz ja wcale nie zaprzeczam ze wiekszosc ludzkosci w chwili obecnej to "trzoda". nie posunalbym sie jednak do identyfikowania z nia. nie uwazam takze ludzi na forum za trzode - niezaleznie od gloszonych pogladow - gdyz sama aktywnosc tu swiadczy juz o jakims zainteresowaniu swiatem i czynnosci umyslowej. nie uwazam tez by przynaleznosc do trzody byla czyms nieodwracalnym czy uwlaczajacym. dziwnie sie losy ludzi ukladaja i jestem pewien ze kazdego dnia pojawia sie kilkuset nowych zaczynajacych sie zastanawiac nad soba i swiatem. generalnie czynniki warunkujace przynaleznosc do ktorejs z wymienionych wczesniej grup (z wyjatkiem psychopatow ktorych geneza jest chyba zwiazana z jakims defektem organicznym/duchowym, tudziez to nie sa nawet ludzie tylko jakas inna rasa ktora sie do nas upodobnila) to edukacja i rodzina. jezeli i jedno i drugie jest nastawione na produkcje trzody to raczej male szanse by powstalo cos innego.

napisales tez ze:

Cytat:

I jeszcze jedna sprawa - widzę że tu sa sami jacys ultrakatolicy którzy symbole z Biblii NADINTERPRETUJĄ dopisując im znaczeń jakich nie miała. Bo skoro Watykan jest taki zły to czemu nie wymazał z Biblii ewangelii wg Św. Jana? Ja bym bestia INTERPRETOWAŁ jako ludzkie rządze a nie jakies materialne rzeczy które można na BARDZO wiele sposobów opisać. Wkońcu sami (niektórzy) uważają że Jezusa nie było, Biblia to ściema a wyszukują w nich znaczen o NWO etc.

nadinterpretacją tudziez karygodnym skrotem myslowym jest utozsamianie mitologii biblijnej tylko i wylacznie z katolicyzmem i wrzucac kogos do jakiegos worka z odpowiednia etykietka. wyobraz sobie ze mozna czytac biblie nie bedac katolikiem, a co jeszcze ciekawsze uwazac nauki jezusa za wartosciowe nie bedac nawet chrzescijaninem Laughing

zaskocze cie nawet bardziej - mozna laczyc nauki jezusa, buddy oraz medrcow wspolczesnych i co juz jest nie do pomyslenia mozna w ten sposob zbudowac calkiem spojny swiatopoglad. lecz juz prawdopodobnie zupelnie nie do przyjecia bedzie dla ciebie fakt ze tak naprawde mam w dupie czy ci wymienieni nauczyciele w ogole kiedykolwiek istnieli Laughing

i powiem ci jeszcze jedno - chuj mnie obchodzi watykan Wink

aa i napisales jeszcze cos takiego:

Cytat:

" A mury runą,runą, runą..." wiesz nie przypisuj facetowi wydźwięku jakiego nie miała. Był blok wschodni i zachodni i raczej na wschodzie NWO by niemogło zagrozic bo wg mnie nie miało takich wpływów na konsumpcjonizm człowieka. Ja mógłbym równie powiedzieć że Hitler chciał dobra dla nas wszystkich a jakoś to tak wyszło że troche ludzi poginęło..."Po trupach do celu"...

no refren znasz, ale widac ze nie masz pojecia o czym gosc spiewal. jestes zywa ilustracja tego co skomentowales Laughing

Aqualinespirit napisal:

Cytat:

dostęp do darmowej energii jaką jest ropa (bo w tym momencie, to jest praktycznie darmowa energia (benzyna wydaje się droga tylko wtedy kiedy się ją leje do samochodu )) jest powszechny

hmm czytalem to kilka razy i nie wiem jak to rozumiec. moglbys to jakos rozwinac?

napisales tez:

Cytat:

Tak więc problem polega nie na tym, że my jesteśmy mali i walka z NWO nie ma sensu, bo oni są wszechpotężni. Tu chodzi o to, że szkoda czasu na zawracanie sobie dupy tymi palantami. Popatrzcie sobie na Busha http://pl.youtube.com/watch?v=XeMEusQHgWI (ja wiem, że to marionetka, ale co za debil wybiera takiego wieśniaka na realizację planu globalnego rządu). Zaprawdę powiadam wam, leje na nich zimnym moczem. Do pięt nam nie dorastają i też gówno nam mogą zrobić.

wow

dobre, bardzo dobre!! i takich ludzi wiecej! szacuneczek Wink

Aqua

A rzeczywiście. Jakoś tak nie wyraźnie napisałem o co mi chodzi. W skrócie, elektronika ostatnio jest tania, ale ropa nadal bije ją łeb na szyję, bo kiedyś żeby pięć osób mogło przejechać 200 km, potrzeba było pięć koni i kilka dni, a teraz wystarczy parę godzin i 150 złotych Smile

My sobie nie uświadamiamy wielu rzeczy w funkcjonującym na co dzień społeczeństwie - ale wszystkie rzeczy w sklepach i w domach mamy właśnie dzięki ropie. Już nie mówię o przeróżnych odmianach plastików i tworzyw sztucznych, ale sam fakt, że to wszystko się tam znalazło. Jakbyśmy mieli to transportować wołami - to ja się poważnie wypisuje z tej bajki.

A co do wzrostu wartości ceny kiedy się ją nie leje do samochodu - myśl zaczerpnięta stąd i myślę, że z grubsza wiadomo o co chodzi Wink

Ah i przy okazji, odnośnie budzenia mas i rozumienia przez społeczeństwo tego co się na świecie dzieje - Lynch kiedyś powiedział (nie wnikając w tą jego doktrynę związaną z medytacją transcendentalną) "When You have a golf ball consciousness, You have a golf ball understanding." I w zasadzie to tak jest, bo jeżeli się problemu nie jest świadomym, to o jego rozumieniu w ogóle mowy być nie może.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

wunderwaffel · Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425

Cytat:

(...) jak widzisz ja wcale nie zaprzeczam ze wiekszosc ludzkosci w chwili obecnej to "trzoda". nie posunalbym sie jednak do identyfikowania z nia. nie uwazam takze ludzi na forum za trzode - niezaleznie od gloszonych pogladow (..)

Ja nigdzie nie napisałem że uważam ludzi z tego forum za trzodę. Jeśli o trzodzie mówimy to napisałem że rzeczywiście jest ale sa to ludzie którzy szukają byle jakiego spisku byle gdzie. Dla mnie 9/11 jest bardzo złożonym wydarzeniem, Bush wiedział o ataku, a Al-Qaide uważam za organizację niezdolną do zrobienia takiego ataku ale nie mowa o tym...

Widzisz ja wychodząc z domu i idąc do sklepu tak patrze na ludzi i nie widze żadnego racjonanego wytłumaczenia dlaczego kupują produkty za 2000 zł gdy tylko z POŁOWY skorzystają. Zamiast być z rodziną w weekend sa w skelpie gdzie się niby "integrują'. nie widze NAJMNIEJSZEGO sensu dla którego ludzie spędzają w CH (Centrum Handlowym) 8 godzin a może i więcej...

Cytat:

zaskocze cie nawet bardziej - mozna laczyc nauki jezusa, buddy oraz medrcow wspolczesnych i co juz jest nie do pomyslenia mozna w ten sposob zbudowac calkiem spojny swiatopoglad. lecz juz prawdopodobnie zupelnie nie do przyjecia bedzie dla ciebie fakt ze tak naprawde mam w dupie czy ci wymienieni nauczyciele w ogole kiedykolwiek istnieli i powiem ci jeszcze jedno - chuj mnie obchodzi watykan

A mnie nic nie obchodzi w co wierzysz jak wierzysz i co z tym robisz. Skoro dobrze się z tym czujesz JA NIE MAM NIC DO TEGO. Denerwują mnie jedynie ludzie którzy "interpretują" Biblie nie umiejąc przytoczyć nawet ZDANIAz niej...ja też znam ją właściwie malo więc nie wypowiadam sie w kwestiach wiary chrześcijąnskiej bo jest mi to właściwie "rybka".

Cytat:

no refren znasz, ale widac ze nie masz pojecia o czym gosc spiewal. jestes zywa ilustracja tego co skomentowales

A co miałem ci przytoczyc cały tekst piosenki? Mogę prosze bardzo
A co do samego utowru masz to fragment wypowiedzi autora na temat jego piosenki:

Cytat:

Pieśń – symbol. Inspirowana piosenką Lluísa Llacha, L'Estaca (Pal), do której melodii napisałem wiersz Mury. Piosenka stała się hymnem Solidarności i symbolem walki z reżimem, roli poety ("śpiewał, że czas by runął mur... oni śpiewali wraz z nim") mimo gorzkiej, paradoksalnej wymowy ostatniej zwrotki, powszechnie pomijanej przez odbiorców ("A mury rosną, łańcuch kołysze się u nóg").

Wiec nie mów mi o innym znaczeniu skoro sam autor zamieścił ten tekst na własnej stronie...

Al Kohol

Aqualinespirit - ok rozumiem juz z ta energia. tylko problem polega na tym ze ja akurat leje ją do samochodu Very Happy

wunderwaffel napisal:

Cytat:

Widzisz ja wychodząc z domu i idąc do sklepu tak patrze na ludzi i nie widze żadnego racjonanego wytłumaczenia dlaczego kupują produkty za 2000 zł gdy tylko z POŁOWY skorzystają. Zamiast być z rodziną w weekend sa w skelpie gdzie się niby "integrują'. nie widze NAJMNIEJSZEGO sensu dla którego ludzie spędzają w CH (Centrum Handlowym) 8 godzin a może i więcej...

ha no widzisz - nowa religia Laughing

generalnie motywow takiego zachowania jest masa ale mysle ze wszyscy je dobrze znamy wiec nie ma sensu wymieniac.

napisales dalej ze kaczmarski powiedzial cos takiego:

Cytat:

Piosenka stała się hymnem Solidarności i symbolem walki z reżimem, roli poety ("śpiewał, że czas by runął mur... oni śpiewali wraz z nim") mimo gorzkiej, paradoksalnej wymowy ostatniej zwrotki, powszechnie pomijanej przez odbiorców ("A mury rosną, łańcuch kołysze się u nóg").

i tak to skomentowales:

Cytat:

Wiec nie mów mi o innym znaczeniu skoro sam autor zamieścił ten tekst na własnej stronie...

a zwrociles uwage na wytluszczony fragment? to jest wlasnie to o co mi chodzilo. mozna sie dziwic ze skoro sens byl inny to czemu tego nie sprostowal, ale postaw sie na jego miejscu - jestes artysta, widzisz syf dookola, chcesz cos ludziom przekazac i spiewasz jakas piesn. tak sie dziwnie zlozylo ze ludzie podchwytuja piesn ktorej ni chuja nie kumaja. na poczatku pewnie byloby ci i nieswojo patrzac na ten tlum bezmyslnych spojrzen i na pewno czulbys sie jak gosc z wlasnej piosenki, ale potem kiedy spodobalaby ci sie slawa, uwielbienie, mlode zaangazowane dupcie co marza aby po koncercie zrobic ci laske to co ty bys zrobil na jego miejscu - krzyczalbys ze sceny "eeeej kuurwaa ale to nie o to chodzi baaaraaanyyy - pierdolcie 'solidarnosc'"?? Laughing