coraz więcej kamer na ulicach i uliczkach

joordano

W ostatnim czasie podczas spaceru z psem odkrywam coraz to nowe kamery na swoim osiedlu.
Jeżeli obecność ich jest zrozumiała przy ulicach to znowu zastanawia mnie ich obecność w różnych zakamarkach.
Osiedle jest spokojne ,wręcz czasem senne , więc nie jest to raczej spowodowane aktywnością
chuliganów .
Czyżby nastała "...Totalna inwigilacja " jak w seksmisji ...?

Czy jeszcze ktoś to zauważył u siebie ?.

Pablo-ya

Bierzesz kamień albo wiatrówkę i sukcesywnie zmniejszasz ilość kamer na osiedlu. Tylko to może mieć efekt przeciwny do zamierzonego, da im pretekst do tego aby kamer montować jeszcze więcej. Ale trzeba im pokazać co na ten temat myślimy. Hehe może w końcu zrezygnują, ksa też kiedyś się skończy.
_________________
http://fa.most.org.pl/obrazki/bannery/logo.jpg

Nieznajomy

W Polsce to jeszcze nic wystarczy spojrzeć na Wielką Brytanię.
_________________
Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.

goldbug

Też to zauważyłem. Niesamowicie skoczyła liczba kamer. No cóż Wielki Brat patrzy.

joordano

Jak na razie wyłowiłem je co ok 200 m .
Z chwilą gdy wyjdę z domu mogę być ciągle śledzony.
Jeżeli ma to być opłacane z moich pieniędzy to chciałbym mieć prawo głosu co do zasadności ich lokowania.
A tym czasem cisza.
Wiadomo PO na usługach NWO.
TO SIĘ DZIEJE TERAZ ,NA WASZYCH OCZACH !!!

fifi

Słyszałem, że w planach jest upodobnienie pod względem ilości kamer centrum Warszawy do centrum Londynu.
Zauważyłem, że jest ich coraz więcej w autobusach:

_________________
Można być pewnym tylko tego, że niczego nie można być pewnym

Iris

Przy wjeździe do mojego miasta stoi duża tablica "Miasto monitorowane". Zauważyłam ją dopiero parę dni temu i zaliczyłam niezły opad szczęki Shocked

. Zaczęłam rozglądać się po okolicy i rzeczywiście - kamer jest naprawdę sporo, wcześniej nie zwracałam na nie uwagi. Już nie mogę powiedzieć, że "ten problem mnie nie dotyczy".

Z drugiej strony dowiedziałam się u źródła, że od czasu wprowadzenia monitoringu ilość rozbojów ulicznych znacznie się zmniejszyła. Wszystko idzie w stronę przestępstw gospodarczych - obecnie łatwiej i korzystniej jest zrobić jakiś przekręt niż obić komuś mordę i zabrać portfel Razz

.

fop

Mieszkam w małej miejscowości około 15 tys mieszkanców i kamer mam sporo, podobno kilkanascie, dotyczy to oczywiscie samego centrum .... bywa, nasze liceum też było monitorowane, całe a chodziłem do niego w latach 90-tych czyli 10 lat temu, co jeszcze az takie popularne nie było ... przyzwyczaiłem sie, wy też przywykniecie Very Happy

sickboy

Hmmmm.... jakbys dostal wpie#$ol od kilku kolesi, ktorzy potem by uciekli, i unikneli kary, bo nikt ich nie poznal, nie zoabczyl... to wtedy byc moze zastanowilbys sie nad sensem wprowadzenia kamer. Nie mowie tu doswiadczenia osobistego.

Poza tym zastanowcie sie troszke nad technika. Nie jest to jakis super bajerancki sprzet, na ktorym policzysz piegi na twarzy pzrechodnia. Ma on na pewno ulatwic wizualne rozpoznanie pewnych rzeczy - tablice rejestracyjne, wyglad osob itp...

Ja takie inicjatywy popieram, choc inna sprawa to czy, pomagaja one w tym czym powinny.

AQuatro

Dla policji to dobre udogodnienie.
Nawet jeżeli kamera robi trasę, trwającą 5 minut.
To i tak wiadomo, że ktoś przyjechał, jakie stały samochody itp.
Trzeba też zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach obiektyw z solidnym zoomem to nie jest jakiś wielki problem. Mała kuleczka wisząca gdzieś przy ścianie może swobodnie śledzić teren, w odległości nawet do kilometra.
Również noc nie jest problemem. Czułość przetwornika A/C dzisiejszych kamer jest wystarczająca. Swobodnie widać oświetlone lichym światłem obiekty w nocy.

Dzisiejsze multipleksery nie wykorzystują kasety video, tak jak było dawniej, lecz mają swoją pamięć lub wbudowany dysk twardy np. 200 GB. A często jako multiplekser robi po prostu zwykły komputer wyposażony w specjalną kartę obsługującą wejścia wizyjne kamer. W ten sposób materiały trzymane są w zależności od ilości kamer i wymogów średnio tydzień do dwóch, sporadycznie do miesiąca, potem stara pamięć jest automatycznie niszczona i zastępowana nowymi zapisami.

Ostatnio ruszyła też akcja ze szkołami.
Wiele szkół dostało forsę na wyposażenie się w kamery. i sporadycznie się to wdraża.
Są przeciwnicy i zwolennicy tych działań.

D.A.S.

Cytat:

Bierzesz kamień albo wiatrówkę i sukcesywnie zmniejszasz ilość kamer na osiedlu. Tylko to może mieć efekt przeciwny do zamierzonego, da im pretekst do tego aby kamer montować jeszcze więcej. Ale trzeba im pokazać co na ten temat myślimy. Hehe może w końcu zrezygnują, ksa też kiedyś się skończy.

nie daleko mnie zebrała się grópka ludzi którzy sukcesywnioe niszczyli kamery lecz za każdym razem montowali następną co raz wyżej i bardziej wzmocniona nie wiem z kąd ale zawsze znaleźli kase na następną nie raz lepszą kamere a chłopaki w końcu zrezygnowali z rozwalania bo i co raz trudniej zniszczyc a przytym łatwiej dać się złapać.
osobiście liczyłem że im się uda pozbyć kamery z tego miejsca na dobre lecz się przeliczyłem.

co do kamer to, co jakiś czas zauważam nowe czyli jest ich coraz więcej...
jeszcze nie dawno znałem rozmieszczenie kamer w mieście co prawda miasto jest nie duże więc i dużego problemu nie miałem lecz od jakiegoś czasu sukcesywnie zwiększa się ilośc kamer o których nie wiem i dałem se spokuj gdyż stwierdziłem że już nie długo będą wszędzie Mad

puki co moim zdaniem kamery nie są używane do naszej inwigilacji
to zacznie się na dobre jak trudno będzie od nich się schować bo na razie dają szczątkowe informacje.

można z tym walczyć, można się do tego przyzwyczaić, ale już nie długo nie będzie mozna od nich uciec.

btw wiecie jak zrobić więzienie z którego nie da się uciec?
wystarczy zrobić więzienie wszędzie Twisted Evil

_________________
Można okłamać mówiąc samą prawdę…

joordano

Podejrzewam że własnie o taki rodzaj więzienia tutaj chodzi .
Totalna inwigilacja - seksmisja. Cool

Jerzy Ulicki-Rek

Zobaczcie co napisal do mnie jeden z forumowiczow we wpisie do tematu ""1984".
Mam nadzieje,ze przeczyta to co napisaliscie i zacznie myslec.
W Londynie jedna kamera przypada na 4 mieszkancow.Ostani policja zostala wyposazona w male ,zdalnie sterowane helikoptery,podobne do tych zdalnie sterowanych zabawek, z ktorych kazdy wyposazony jest w 4 kamery.
Jerzy

Baccalus

Tak sobie czytam o tych miastach. Moim zdaniem systemy władzy, to udoskonalona wersja mezopotamskich miast-państw. Istnieją rodowe elity, które są bardzo bogate. Miasta są ich własnością, a oni sami-królami. Panują nad masami, z których werbują siłę(policję, wojska), rzekomo dla naszego bezpieczeństwa. Masy mieszkające w miastach nie mają nic przeciwko zwiększaniu kontroli. Logicznie, to jeśli jakimś celem władców jest całkowita kontrola ludzi, to robią wszystko zgodnie z planem. Nic nowego się nie wydarza od jakiś 5000+ lat. Jedynie co się zmienia, to miecze na pistolety, 100 strażników na 100 kamer z ~10 operatorami. Problem istnieje już dawno. Jedyna kwestia: "Co robić?". Niech każdy sobie pomyśli. Od czego się zaczęło? Jaki błąd popełnili nasi przodkowie? Nie piszcie odpowiedzi. Pomyślcie sami.
_________________
Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).

pumpkinhead

fop napisał:

... przyzwyczaiłem sie, wy też przywykniecie Very Happy

Jasne jasne, najpierw kamerki a za chwile chipy RFID - tylko czekać aż jakieś oszołomy zaczną wyliczać u nas zalety ich stosowania. Najpierw zwierzątka, potem bezdomni , a w obliczu następnej 'globalnej katastrofy' cała reszta.
_________________
'i can only show you the door, you have to walk through it'

joordano

Dokładnie tak jak napisałeś.
Chodzi jedynie o to aby wąska grupa mogła kontrolować całe społeczeństwa dla własnej korzyści.
Paradoksalnie - ludziom robi się kaszę z mózgu aby sami poprosili o łańcuch i kaganiec.
Demokracja zjada samą siebie.
Cofamy się jako ludzie.

M8

Dla większości ludzi kontrola jest dobra, bo gdyby dać im prawdziwą wolność to nie wiedzieliby co mają robić.
Jest już oprogramowanie do rozpoznawania twarzy więc pewnie w WB ludzie są inwigilowani na każdym kroku.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

joordano

M8 napisał:

Dla większości ludzi kontrola jest dobra, bo gdyby dać im prawdziwą wolność to nie wiedzieliby co mają robić.

To nie usprawiedliwia aby traktować ludzi jak bydło.
Po za tym ,aby cieszyć się wolnością potrzebna jest pewna wiedza.A tej skąpią nam nasi sponsorzy Edukacji Narodowej.
Można nawet powiedzieć że poziom tej ostatniej się bardzo szybko obniża.
I nie dziwota że są jednostki nie świadome własnego życia i możliwości .
Choć też w pewnych "narzuconych" ramach.

Mijak

M8 napisał:

Dla większości ludzi kontrola jest dobra, bo gdyby dać im prawdziwą wolność to nie wiedzieliby co mają robić.

Ten post naprawdę mnie wkurzył... Najgorsze, że to prawda. Sad

Ale jest różnica między PRAWDZIWĄ wolnością, a po prostu brakiem kamer na każdym kroku. Kto potrzebuje aż takiej kontroli?
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

goral_

Baccalus

Oczywiście!
Zmieniają się wyłącznie techniki a nie mentalności.
Cała technologia jest tworzona po to by jak najlepiej, jak najskuteczniej mieć kontrole.
A gawiedź będzie się cieszyć, że jest bezpiecznie... czyżby?
30 lat temu i dawniej w miejscowości w której mieszkam ludzie nie zamykali domów na klucz... nie było kamer, nie było włamu.
Dziś mimo iż kamery mamy praktycznie na każdym kroku jest coraz bardziej niebezpiecznie.
Czasem am poczucie, że to sami rządzący celowo robią tak by przestępczość rosła (im nic nie grozi, mają własną "prywatną" Policie - poza tym słyszeliście o jakimkolwiek napadzie na kogoś z najwyższych szczebli władzy zarówno tej oficjalnej jak i nieoficjalnej?).
Podobnie najnowsza kampania w UK dotycząca nożowników. Jeszcze 4 lata temu nic na ten temat nie było słychać, dwa lata temu jak sięgnę pamięcią też... Nagle młodzież zaczyna nosić noże. Ale czy się dziwicie, że nosi? Bo ja nie!
Przeczytałem dość kontrowersyjny artykuł w którym jest wywiad z kilkoma małolatami z tak zwanej grupy ryzyka oraz podane badania statystyczne. ok 90% nożowników stało się po publikacjach w mediach o "knife crime" - skoro inni noszą to i my też musimy mieć nóż by się bronić! I w ten sposób napędza się spirale, a wszystko po to by policja dostała uprawnienia do prowadzenia rewizji na żądanie...
Naprawdę zastanawiające jest jak media mają potężny wpływ na ludzi. Wystarczy bajkę odpowiednio "sprzedać" i już w ciągu kilku tygodni mamy z Wielkiej Brytanii kraj nożowników... oraz całe społeczeństwo głosujące i domagające się przyznaniu uprawnienia policji do rewizji i zatrzymaniu bez przyczyny.
30 lat temu nie potrzebowaliśmy kamer by czuć się bezpieczniej dziś chcemy więcej niż tylko kamery. Strach jest największym sprzymierzeńcem tych którzy chcą mieć kontrole.

ps.
Dopisze jeszcze jedną ciekawostkę - znaną z własnego doświadczenia.
Klien w jednym z supermarketów w Londynie mówi do kasjerki, że jego dziecko zjadło batonika czy coś tam. I chce zapłacić. Kasjerka się uśmiechnęła i powiedział, że to drobiazg (w tym znaczeniu "don't worry, never mind" lub coś koło tego) klient mówi, no ale macie to na kamerach i zatrzymacie mnie przy wyjściu... a kasjerka "nikt tego nie ogląda a poza tym od kilku tygodni system leży"...