W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Gen. Sikorski zamordowany przez Brytyjczyków?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 3350
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:09, 25 Cze '08   Temat postu: Gen. Sikorski zamordowany przez Brytyjczyków? Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....ykow_.html

Generał Sikorski został zamordowany przez Brytyjczyków? Ekshumacja rozwieje wątpliwości

2008-06-25, ostatnia aktualizacja 2008-06-25 13:56
Czy Władysław Sikorski został zamordowany, a potem upozorowano katastrofę lotniczą? - pyta "Tygodnik Powszechny". Gazeta opisuje teorie dotyczące śmierci generała. Według jednej z nich, Sikorski został zamordowany na zlecenie Brytyjczyków, gdyż był przeciwny współpracy aliantów ze Stalinem. Wątpliwości rozwiać ma ekshumacja zwłok generała.

Generał Władysław Sikorski - premier rządu polskiego, podczas okupacji urzędujący w Londynie - zginął 4 lipca 1943 roku. Samolot, którym leciał generał, z powodu usterki technicznej spadł do morza po wystartowaniu z brytyjskiej bazy na Gibraltarze - tak mówi wersja oficjalna. Jednak, jak podkreśla "Tygodnik Powszechny" wielu historyków ma wątpliwości, czy rzeczywiście tak było.

Powstawały teorie, według Władysława Sikorskiego zamordowano na zlecenie Sowietów lub polskich emigrantów wrogich generałowi. Najpopularniejsza wersja mówiła, że za śmiercią Sikorskiego stoją Brytyjczycy - pisze "Tygodnik Powszechny". Dlaczego mieliby zlecić morderstwo generała? Bo - jak podkreśla gazeta - był on przeciwny współpracy aliantów ze Stalinem.

Zdaniem "Tygodnika Powszechnego", podejrzenie wzmacnia fakt, że Brytyjczycy do dziś nie udostępnili akt dotyczących śmierci Sikorskiego, ostatnio przedłużyli nawet okres ich utajnienia do 2050 roku.

Towarzystwo Miłośników Historii wystąpiło do kard. Stanisława Dziwisza - opiekuna katedry na Wawelu, gdzie spoczywają zwłoki Sikorskiego - o możliwość ekshumacji zwłok. Wszystko wskazuje na to, że do niej dojdzie. Kard. Dziwisz zapowiedział bowiem, że jeśli polskie władze zgodzą się na przeprowadzenie sekcji zwłok generała, on też wyrazi na to zgodę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:22, 25 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Osobiście nie mam zdania w tej sprawie, ale pamiętam, jak jeszcze uczęszczałem do technikum, to mój nauczyciel historii również uważał, że Sikorskiego zamordowano.
Czy nie było tak, że pilot przeżył ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:05, 25 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, pilot przezyl ta katastrofe. Nazywal sie Prachla i byl Czechem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:56, 25 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Szokujący przełom ws. śmierci gen. Sikorskiego?

65 lat temu zginął generał Władysław Sikorski – premier polskiego rządu, na czas okupacji urzędującego w Londynie, i naczelny wódz polskiej armii na Zachodzie oraz podziemnej w kraju. Według oficjalnej wersji samolot Liberator z Sikorskim na pokładzie spadł do morza po starcie z lotniska w brytyjskiej bazie w Gibraltarze; zginęli wszyscy z wyjątkiem pilota, a przyczyną katastrofy miała być awaria techniczna. Historycy kwestionują jednak coraz częściej ta wersję - czytamy w internetowym serwisie "Tygodnika Powszechnego".
Autorzy filmu TVN, powstającego pod kierunkiem Dariusza Baliszewskiego, dowodzą, że Sikorski został zastrzelony przez polskich oficerów, którzy byli zarazem agentami brytyjskich tajnych służb. Mieli to zrobić na polecenie Brytyjczyków, dla których Sikorski stał się politycznym ciężarem. Morderstwo zostało popełnione w pałacu gubernatora Gibraltaru, a następnie brytyjskie władze upozorowały katastrofę samolotu.

Członkowie Towarzystwa Miłośników Historii zwrócili się do kard. Stanisława Dziwisza o zgodę na otwarcie sarkofagu. Historycy apelują o przeprowadzenie profesjonalnej autopsji. Metropolita krakowski jest opiekunem katedry na Wawelu, w której od 1993 r. spoczywają zwłoki Sikorskiego, przeniesione tam z cmentarza w Newark pod Londynem - informuje internetowy serwis "Tygodnika Powszechnego".


http://wiadomosci.onet.pl/1776454,11,item.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:31, 26 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W nocy z 4 na 5 lipca 1943 r. samolot z generałem Władysławem Sikorskim, premierem rządu polskiego i Naczelnym Wodzem, na pokładzie oraz towarzyszącymi mu osobami krótko po starcie w Gibraltarze runął do morza. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga, poza pierwszym pilotem. Katastrofa, wypadek? A może sabotaż i zamach zorganizowany przez służby specjalne? Czyje? Jednego państwa czy kilku? Kto był zainteresowany tym, by generał Sikorski "zniknął" ze sceny politycznej? Od 60 lat nie ma na te pytania wiarygodnych i uczciwych odpowiedzi.

Premier rządu polskiego powracał 4 lipca z długiej inspekcji na Bliskim Wschodzie, gdzie wizytował jednostki polskie. W czasie rozmów z władzami brytyjskimi w Kairze zabiegał o przeniesienie jednostek polskich stacjonujących wówczas w Iraku na tereny o lepszych warunkach klimatycznych, by oddziały te lepiej mogły przygotować się do walki z Niemcami. W 1943 r. wojna wchodziła w decydującą fazę, w cieniu frontów rozstrzygał się już kształt polityczny powojennego świata. Generał Sikorski, który oprócz tego, że posiadał talenty wojskowe, był wybitnym politykiem, czynił wszystko, by Polska miała swój godny udział w planach aliantów. Nadchodził czas wypełniania zobowiązań sojuszniczych zaciągniętych wobec rządu polskiego. Wielka Brytania gwarantowała przecież uroczyste stwierdzenie, podpisane przez ambasadora Majskiego i generała Sikorskiego 30 lipca 1941 r., że "sowiecko-niemieckie traktaty z roku 1939 odnośnie do zmian terytorialnych w Polsce straciły swą ważność".

Coraz bardziej niewygodny

Ale po Katyniu, gdy Stalin postawił w rozgrywce kartą polską na komunistycznych agentów z PPR, domaganie się przez rząd w Londynie wypełnienia zaciągniętych zobowiązań stawało się coraz bardziej niewygodne dla Churchilla i Roosevelta. Satrapa na Kremlu naciskał na przywódców wielkich mocarstw, by z gabinetu Sikorskiego usunąć ludzi "nieodpowiednich" (czyli nieuległych Moskwie), "a im prędzej to się stanie, tym lepiej". Sowiecki ambasador w USA radził, że Wielka Brytania i USA powinny postanowić, co ma być zrobione i "raczej powiedzieć to Polakom, niż ich pytać".
Upomnienia sowieckie trafiały na podatny grunt. Na konferencji Roosevelt - Eden w Waszyngtonie w drugiej połowie marca 1943 r. uznano, że stosunki z Rosją są głównym problemem polityki anglosaskiej. By pozyskać względy Stalina, propaganda prosowiecka w tak konserwatywnych społeczeństwach, jak amerykańskie czy angielskie, sięgnęła szczytów zakłamania. Gdy w Lesie Katyńskim odkrywano kolejne groby z polskimi oficerami, popularny w USA tygodnik "Life" poświęcił cały numer Związkowi Sowieckiemu: z podobizną Stalina na okładce i portretem Lenina na całej stronie, opatrzonym podpisem: "Był, być może największym człowiekiem nowoczesnych czasów". Czy może dziwić, że dla wielkich tego świata, którzy bili pokłony przed zbrodniarzem wszech czasów i przygotowywali się do oddania mu Polski w niewolę, gen. Sikorski stawał się osobą niewygodną?

Blokada sterów?

Po przelocie z Kairu do Gibraltaru i jednodniowym postoju samolot z gen. Sikorskim na pokładzie 4 lipca 1943 r. wystartował w drogę do Londynu. Po starcie maszyna nagle opadła, runęła do wody i w ciągu kilku minut zatonęła. W katastrofie zginęli: jedyna córka gen. Sikorskiego Zofia Leśniowska, gen. Klimecki, płk Marecki, angielski płk Cazalet, por. Ponikiewski, sekretarz Kułakowski i Gralewski, a także doradca wicekróla Indii brygadier Whitley oraz 3 innych Anglików, wojskowych wysokiego szczebla. Zwłok 5 osób, w tym córki generała, nigdy nie odnaleziono. Uratował się jedynie pilot kapitan Edward Prchala, Czech. Jako jedyny założył kamizelkę ratunkową, choć podobno nigdy wcześniej tego nie czynił w czasie lotu. Na jego zeznaniach powołana po katastrofie brytyjska komisja śledcza oparła swoje ustalenia. Do prac - ale jedynie w charakterze obserwatora - dopuszczono tylko jednego Polaka mjr. inż. S. Dudzińskiego.
Według kpt. Prchali przebieg wydarzeń był następujący: "Zezwolenie na start otrzymałem o godz. 23.10 i natychmiast wystartowałem. Wzniosłem się w powietrze przy szybkości 130 mil na godzinę. Kiedy osiągnąłem wysokość 150 stóp, oddaliłem kolumnę sterownicy od siebie, aby nabrać szybkości. Po uzyskaniu prędkości 165 mil na godzinę chciałem wyciągnąć samolot w górę przez ściągnięcie kolumny sterownicy do siebie, niestety bez rezultatu. Kolumna sterownicy z pewnością zablokowała się. (...) Nagle samolot zaczął zbliżać się do powierzchni morza. Krzyknąłem wówczas do załogi: 'Lądowanie z uszkodzeniem samolotu' i zamknąłem przepustnice gaźników. Samolot natychmiast uderzył o powierzchnię morza i więcej już nic nie pamiętam". I tę wersję o zablokowaniu sterów - co, jak wspominali piloci obsługujący Liberatory, w tym typie samolotu zdarzało się nie tak rzadko - brytyjska komisja przyjęła za przyczynę katastrofy. W końcowym orzeczeniu wyraziła dziwnie sformułowany pogląd: wypadek "nie nastąpił na skutek sabotażu, lecz na skutek innej przyczyny, której komisja na podstawie dochodzeń nie jest w stanie ustalić". Dlaczego z góry wykluczono sabotaż, nie podając żadnej innej przyczyny?

Prawda utajniona

Wersję brytyjską kategorycznie podważył w latach 90. wybitny polski specjalista prof. Jerzy Maryniak z Politechniki Warszawskiej. Dokonując symulacji komputerowej lotu Liberatora, doszedł do wniosku, że samolot był sprawny przez cały okres lotu, sterowany świadomie przez pilota do momentu wodowania. Czy Prchala został zatem zmuszony do utopienia samolotu? Czy pasażerowie samolotu jeszcze żyli w tym momencie? Jeżeli nie, kiedy i przez kogo zostali zabici?
Pytań pojawia się jeszcze więcej, gdy zestawi się inne fakty. W czasie "katastrofy" Liberatora w Gibraltarze przebywał słynny płk Kim Philby z brytyjskiej Secret Service, a jednocześnie, jak ujawniono już po zakończeniu "zimnej wojny", sowiecki agent. Był tam też Iwan Majski, ambasador sowiecki w Londynie. Czysty przypadek czy część misternie przygotowanego planu?
Klucz do rozwiązania zagadki śmierci generała Sikorskiego leży w archiwach brytyjskich. Nieżyjąca już pani Ewa Chapman z Gozdawa-Osuchowskich, w czasie wojny sekretarz parlamentarny dyrektora Biura Prezydialnego Adama Romera, pisała w "Naszym Dzienniku", że tylko część materiałów znajdujących się w Public Record Office w Kew została udostępniona. Dokumenty znajdujące się w trzech drewnianych skrzyniach i nieskładowane w Kew, umieszczone w innym miejscu, które znane było pani Chapman, opatrzone zostały adnotacją "top secret" i "nie do otwarcia przed upływem dwustu lat". ("Londyn ukrywa prawdę", "Nasz Dziennik", 5-6.09.1998 r.).
Być może prawdy o tym, co naprawdę wydarzyło się w Gibraltarze 4 lipca 1943 r., nie dowiemy się nigdy, bo brytyjskie archiwa służb specjalnych nie podlegają odtajnieniu. Przyznał to w odpowiedzi na interpelację posła Leszka Murzyna w maju 2002 r. minister Cimoszewicz. "Strona brytyjska nie przewiduje żadnych wyjątków od zasady nieujawniania akt tych służb". A więc władze polskie z góry kapitulują, rezygnując z dotarcia do prawdy o śmierci generała Sikorskiego! Czy to brak odwagi, by zmierzyć się z trudną, choć może gorzką prawdą, czy coś więcej?
O tym, że katastrofa w Gibraltarze nie była zwykłym wypadkiem czy błędem pilota, przekonani byli nie tylko pogrążeni w żałobie Polacy, ale i ludzie, którzy pociągali za sznurki wielkiej polityki. Znany historyk Władysław Pobóg-Malinowski cytuje opinię Sumnera Wellesa, w 1943 r. amerykańskiego podsekretarza stanu, że generał Sikorski nie zginął wskutek wypadku lotniczego.

Szpieg wśród najbliższych?

Wiele do myślenia dawał fakt, że w ostatniej podróży gen. Sikorskiego nie towarzyszył mu Józef Retinger, jego osobisty sekretarz, szara eminencja rządu polskiego w Londynie, uważany za agenta brytyjskiego, a być może i innych wywiadów. Retinger, spolonizowany Żyd, miał znaczny udział w walce i prześladowaniach Kościoła katolickiego w Meksyku w latach 20. XX w. Był członkiem masonerii; po wojnie zainicjował powstanie Klubu Bilderberg - namiastki rządu światowego; promował tzw. ideę europejską, czyli integrację europejską na zasadach masońskich, dokładnie takich, jakie obecnie realizuje Unia Europejska. Jako sekretarz generała Sikorskiego nie odstępował go ani na krok, towarzysząc premierowi we wszystkich podróżach zagranicznych. Z wyjątkiem tej ostatniej... Stanisław Kot cytował słowa gen. Sikorskiego, który mówił: "Ostrzegam cię jak najbardziej stanowczo przed tym włóczęgą! Ja nie wiem, dla kogo on pracuje!". Nie zdobył się jednak na odsunięcie Retingera...

Uderzyli w autorytet

Jakakolwiek nie byłaby przyczyna katastrofy (?) w Gibraltarze, na pewno nagła śmierć gen. Sikorskiego miała odebrać Polakom nadzieję, potężnie zachwiać ich niewzruszonym do tej pory przekonaniem, że sprawa polska jest też sprawą całego wolnego świata. Już w pierwszym roku okupacji, wiosną 1940 r. Polacy powtarzali: "Im słoneczko wyżej, tym Sikorski bliżej". Naczelny Wódz był dla nich uosobieniem dumy narodowej i godności, a świadomość, że w Paryżu, a potem w Londynie działa legalny rząd polski, mający uznanie wielkich mocarstw, miała ogromne znaczenie dla bohatersko zmagającego się z okupantami społeczeństwa. Ci, którzy stali za "katastrofą" w Gibraltarze, a wcześniej za aresztowaniem gen. Stefana Grota-Roweckiego, dobrze rozpracowali psychikę polską. Uderzyli w autorytet, który jednoczył Naród, podrywał ludzi do najbardziej bohaterskich czynów i oporu (Czy może dziwić więc fakt, że to właśnie już na początku okupacji propaganda niemiecka rozpętała ogromną kampanię wymierzoną w Ojca Świętego Piusa XII - opokę duchową Polaków?). Czy jego "zniknięcie" miało sprowokować zrozpaczonych Polaków do nieracjonalnych posunięć? Nie wiadomo.

Do wolnej Ojczyzny

Wydobyte z morza zwłoki gen. Sikorskiego przewieziono na polskim okręcie "Orkan" do Anglii. Podniosłe uroczystości żałobne odbyły się w katedrze westminsterskiej. Trumnę złożono na cmentarzu polskich lotników w Newark.
Doczesne szczątki generała powróciły do Polski, by spocząć na Wawelu wśród innych bohaterów narodowych i wieszczów "równych królom", dopiero w 1993 r., po pierwszych prawdziwie wolnych wyborach. Wcześniej komuniści, zwłaszcza w latach 80., zabiegali w ramach "kupowania" sympatii społeczeństwa o sprowadzenie Sikorskiego do kraju. Na próżno. Zgodnie z wolą rządu w Londynie generał mógł wrócić tylko do wolnej, niepodległej Ojczyzny. Do takiej, o jaką walczył całe życie i za jaką zginął.
do Polski, by spocząć na Wawelu wśród innych bohaterów narodowych i wieszczów "równych królom", dopiero w 1993 r., po pierwszych prawdziwie wolnych wyborach. Wcześniej komuniści, zwłaszcza w latach 80., zabiegali w ramach "kupowania" sympatii społeczeństwa o sprowadzenie Sikorskiego do kraju. Na próżno. Zgodnie z wolą rządu w Londynie generał mógł wrócić tylko do wolnej, niepodległej Ojczyzny. Do takiej, o jaką walczył całe życie i za jaką zginął.

Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, 2003-07-04


http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_987.html

Według mnie wszystko wskazuje na "robotę". Ekshumacja może coś wyjaśni, ale trochę już późno. Kiedyś oglądałem jakiś wywiad właśnie o mundurze generała i tam mówili, że nie było na nim śladów wskazujących na obecność munduru w słonej wodzie morskiej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:16, 26 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Angole nie są w porządku w sprawie katastrofy w Gibratltarze - jeżeli nawet sami nie zorganizawali zamachu, to albo byli współudziałowcami, albo zachowali bierność wobec akcji innych służb specjalnych. O tym, że ofiary katastrofy miały rany postrzałowe w głowę, czytałem już kilkanaście lat temu, ale nie pamiętam źródła.

Natomiast ustalenie motywacji organizatorów zamachu nie jest sprawą prostą. Czy zainteresowanymi zamachem byli tylko Angole, czy tylko Sowieci, a może i jedni i drudzy? A może ani jedni, ani drudzy, tylko ktoś stojący ponad nimi, kto pociągał za sznurki II wojny światowej, czyli prekursorzy NWO? Stąd też, tak naprawdę nie wiadomo, czy dokumenty związane z katastrofą są w ogóle w posiadaniu Angoli i czy kiedykolwiek ujrzą światło dzienne.

Bezpośrednie przyczyny polityczne zamachu trudno wyjaśnić, gdyż Sikorski był rozważny i przewidywalny, sądzę, że był do przyjęcia zarówno dla Sowietów, jak i dla mocarstw zachodnich. Komu i czym tak naprawdę się naraził - to jest pytanie z zakresu "zakazanej historii".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jabba




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1186
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:25, 26 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Słyszałem ploty że po tym jak się okazało że Polska ma być częścią ZSRR to Sikorski zaczął dogadywać się z Niemcami. Ja bym mu się nie dziwił. W końcu nasi alianci już dwa razy wystawili nas plecami do wiatru.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:56, 30 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dostałem od znajomego taki tekst.
Dziwne , ale na forach specjalistycznych mi go kasują
====================================!

"Panie Jerzy... latem 68 roku dostałem paszport i zezwolenie na odwiedziny swego dziadka we Francji. Dziadek służył w armii gen Sikorskiego. Ranny na Maczudze długo leczył się z paskudnych ran w Szkocji. Opowiadał mi taka rzecz,
Już będąc na fizykoterapii po szpitalu przebywał w ośrodku leczniczym s Szkocji w okolicy Glassgow. Tam leczył się z innymi rannymi Anglikami. Pewnego dnia znajomy mechanik lotniczy Szkot usiadł na ławeczce z ładnym widokiem na morze i powiedział..
" Ladek- musze ci coś powiedzieć, ale proszę cię zatrzymaj to w tajemnicy bo obydwaj znikniemy....
...pracowałem jako mechanik w bazie Gibraltar... ponieważ byłem szefem mechaników sprawdzałem późno w hangarze samoloty ,które musiały być gotowe do nocnych lotów. Skończyłem i już miałem wychodzić , nagle przed hangarem zauważyłem, kilku naszych oficerów i grupkę Rosjan...wśród naszych oficerów rozpoznałem tylko płk. B, o majora X. Reszta to byli ludzie Inteligence. ...patrzyli wszyscy na kołujący samolot, w którym leciał Sikorki ze swymi ludźmi.
Schowałem się w cieniu mierzei i patrzyłem. ...samolot oderwał się od pasa i wtedy jeden z oficerów krzyknął,
God in the broth! ( Bóg w rosole!) ...zdziwiłem się dlaczego tak krzyknął, ale obserwowałem lot samolotu, i zauważyłem że cos jest źle. Zazwyczaj wszystkie samoloty startując z urwiska opadały nad morze ale zaraz podciągały się w gore , ... ten zachował się zupełnie inaczej...poszedł w morze....Wycofałem się do hangaru i wyszedłem tylnymi drzwiami
Nikomu o tym nie mówiłem ...ale proszę cię zachowaj to w tajemnicy, bo kiedyś ta informacja może będzie wam potrzebna.
Powiedział też -że jego kolega, który pracował blisko budynku fortu , gdzie mieszkali Polacy ....w pewnym momencie zostali wszyscy usunięci z budynku ...i nikt nie widział -jak Polacy ładowali się do samolotu.
Najprawdopodobniej zostali zamordowani podczas snu, do samolotu włożono już zwłoki. To tłumaczy rany, jakie mieli zadane tak nietypowe dla wypadku lotniczego kiedy samolot wchodzi w wodę...i tonie ...oraz niekompletnie ubranie wielu z osób zabitych.”
Anglicy utajnili dokumenty na następne 50 lat.
R.K."

=====================================

Nie mogę zrozumieć dlaczego?

Nie wiem czy ten post powinien byc zamieszczony w dziale pod dyskusja "Sikorski" ,
czy też "manipulacje , dezinformacja i kontrola internetu"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:44, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie było żadnej katastrofy lotniczej pod Gibraltarem. Doszło tam do puczu. Generała Sikorskiego i grono jego bliskich współpracowników zabili członkowie polskiej grupy likwidacyjnej - informuje serwis wprost.pl.
Polskich zamachowców na Gibraltar przerzucili Anglicy. Oni również, po dokonaniu zbrodni, bezpiecznie odtransportowali Polaków. Anglicy dokonali też mistyfikacji z katastrofą liberatora AL-523 i zniszczyli dokumenty mogące naprowadzić na prawdziwą przyczynę śmierci polskiego naczelnego wodza. Angielskie komando śmierci zabiło potem również czterech swoich oficerów (w tym dwóch pilotów) oraz polskiego kuriera z Warszawy Jana Gralewskiego - informuje serwis wprost.pl.


http://wiadomosci.onet.pl/2681,1783546,w.....kalne.html

to dla tych, którym się wydaje, że znają prawdę o WTC...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Twardyrpg




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 88
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:11, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pytanie tylko czemu chcieli zeby Sikorski zginął ? zeby stalin zawładnął Europą ? czy cos wiecej wiedział moze o Bilderbergach?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lara




Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:52, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze w 1939r Stalin chciał zawrzeć pakt z Anglią i Francją przeciw Niemcom. Stalin wcale nie śpieszył sie do sojuszu z Niemcami. Chamberlain był wrogiem komunizmu i rząd polski również. Dlatego odmówili. Może gdyby doszło do paktu, Niemcy nie zaatakowaliby sami Polski.O ile wiem Anglia chciała spiskować z Niemcami przeciwko Rosji, przeciagając na swoją strone rownież inne kraje. Po przystąpieniu Stalina do wojny z Niemcami polityka Anglii wobec Stalina bardzo sie zmieniła. Podobno Churchill miał duży podziw dla Stalina. Dowodem tego jest korespondencja między nimi z okresu wojny, gdzie oprócz kurtuazyjnej uprzejmości ze strony Churchilla, wyczuwa się coś więcej, coś na granicy z uwielbieniem. Nie dziwię się że Stalin miał tyle pomników. Kiedy po utworzeniu rządu tymczasowego w Polsce, za granicą protestowano że Polska dostała sie pod wpływy Zwiazku Radz., rządy zachodnie obiecały coś zrobić, ale tak naprawdę nie kiwnęły palcem. Tak to wygląda jak się liczy na przyjaciół. Polska powinna liczyć na siebie, poprzez bezpieczną politykę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:09, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski sprzeciwiał sie pewnie mapie Gomberga (czy jak to sie tam pisze). Pewnie znał plany na podział Europy na wschód i zachód i sprzeciwiał się oddaniu Polski Związkowi Radzieckiemu. Dlatego go sprzątli. Wyjaśnia to także co robili Anglicy i Czerwoni na Gibraltarze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lara




Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:24, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy rzeczywiście wiadomo czego chciał Sikorski? Sam fakt że zwiał z Polski przed samym wybuchem wojny, dowodzi że bardziej myślał o własnym bezpieczeństwie, niż o zostawionych na pastwę Polakach. Dla mnie tacy ludzie nie są bohaterami. Politycy lubią układać się z tymi, od których mają najwięcej korzyści. Churchill po śmierci Sikorskiego, powiedział tak." Był to czlowiek wybitny jako polityk i jako żołnierz. Swoje porozumienie z marszałkiem Stalinem 30 lipca 1941r, było wspaniałym przykładem jego mądrości politycznej". Jako mądry polityk układając się ze Stalinem, na pewno wiedział co robi. I na pewno nie był na tyle naiwny żeby nie przewidzieć intencji Stalina po wygranej wojnie. Zważywszy na to, jaką politykę prowadzila Polska przed wojną i jak nieufna była wobec Związku Radzieckiego. Zwłaszcza gdy Stalin chciał paktu przeciwko Hitlerowi. Obawiano się wtedy ewentualnych wpływów sowieckich na Polskę. Może gloryfikowanie Sikorskiego jako wielkiego patriotę jest błędne a jego śmierć może być tylko nieszczęśliwym wypadkiem, lub zemstą tych ktorzy nie byli zadowoleni z jego współpracy ze Stalinem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tomkiewicz




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:47, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lara napisał:
Czy rzeczywiście wiadomo czego chciał Sikorski? Sam fakt że zwiał z Polski przed samym wybuchem wojny, dowodzi że bardziej myślał o własnym bezpieczeństwie, niż o zostawionych na pastwę Polakach. Dla mnie tacy ludzie nie są bohaterami. .


Uważaj, bo popadniesz w absurd. Z jednej strony pretensja do Sikorskiego za jego rzekomą fugę w samoobronie, a zaraz potem troska o Polaków. Co to ma znaczyć ? Że Sikorski spowodował narodową, socjalną tragedię czy też to, że jedni mają obowiązek umrzeć za innych, podczas gdy "inni" mają potem prawo do szczęścia czy tez prawo do mordy na kłódkę i gnębiącego poczucia winy ? Jak to jest z bohaterami ? Kim jest bohater ? Czy to raczej nie idea, którą karmią się ludzie w wygodnych fotelach albo sfrustrowane masy nie mogące znaleźć samych siebie w sobie i potrzebują innych, by im wnętrze zapełnili ?
Lara, kto to jest bohater ? Mogę liczyć na odpowiedź ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:23, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Nie było żadnej katastrofy lotniczej pod Gibraltarem. Doszło tam do puczu. Generała Sikorskiego i grono jego bliskich współpracowników zabili członkowie polskiej grupy likwidacyjnej - informuje serwis wprost.pl.
Polskich zamachowców na Gibraltar przerzucili Anglicy. Oni również, po dokonaniu zbrodni, bezpiecznie odtransportowali Polaków. Anglicy dokonali też mistyfikacji z katastrofą liberatora AL-523 i zniszczyli dokumenty mogące naprowadzić na prawdziwą przyczynę śmierci polskiego naczelnego wodza. Angielskie komando śmierci zabiło potem również czterech swoich oficerów (w tym dwóch pilotów) oraz polskiego kuriera z Warszawy Jana Gralewskiego - informuje serwis wprost.pl.


http://wiadomosci.onet.pl/2681,1783546,w.....kalne.html

to dla tych, którym się wydaje, że znają prawdę o WTC...


Jakiej polskiej grupy likwidacyjnej?

Przecież Retinger , owszem był polskim Żydem wychowanym przez Zamojskiego, ale....

To on był bohaterem rewolucji meksykańskiej, wysłannikiem do W-wy. To on dostał wyrok śmierci od podziemia, to on maczał palce w wybuchu Powstania Warszawskiego.

W końcu to on przestrzegał córkę generała Leśniewska przed tą ostatnią podróżą!

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lara




Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:19, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Tomkiewicz, chcesz mnie wciągnać do polemiki? Nie wierzę że nie masz swojej definicji bohatera. Dla mnie bohater to np. osoba ratująca życie drugiej osoby narażając własne. Bo tylko życie ma największą wartość. Wszystko inne ma wartość względną. Wracając do Sikorskiego, dziwi mnie że na forum które się nazywa forum"Prawdy", podaje się takie zródła jak "Onet" Sad Jakby nie było innych żródeł. Mam książke o Sikorskim, w której autor pisze, ze Sikorski miał bardzo wielu wrogów, których sobie zdobył podpisując porozumienie ze Stalinem. Byli nimi politycy z endecji, zwolennicy Pilsudskiego, z armii Andersa, wsród lotników którzy stanowili coś w rodzaju mafii. Głosili oni ze Sikorski zaprzepaszcza sprawę polską i chcieli go usunąć. Stosowano wobec niego coś w rodzaju wojny psychologicznej, w celu zastraszenia go i zmuszenia do rezygnacji.21 marca 42r podłożono bombę w samolocie ktorym Sikorski miał lecieć do Stanów Zjednoczonych. Bombę miał podlożyć płk. Bohdan Kleczyński z-ca attache do spraw lotnictwa w USA. Potem sam ją unieszkodliwił. Sikorski do końca chciał poprawić stosunki z Rosją które się wyrażnie pogorszyły. To nie podobało sie opozycji. Ciągle naciskano żeby podał się do dymisji. Po jego śmierci w Londynie zaczęła się walka o władzę. Tak naprawdę nie okazywano żalu po nim. Jednym słowem dla opozycji od lat był niewygodny. Miał tylu wrogów wsród Polaków, że Anglicy wcale nie musieli go zabijać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tomkiewicz




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:32, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lara, jakże mógłbym jej nie mieć.
To jednak faktycznie nie ten wątek.
Tylko jeszcze jedna uwaga. Piszesz o najwyższej wartości - życiu. Nie wiem, czy najwyższą wartością dla tracącego za coś/kogoś życie jest owo - życie. Czyżby dążenie do autodestrukcji też stało się cnotą ? Brrr
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lara




Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:36, 06 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego nie każdy może być bohaterem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:13, 06 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Za dzisiejszymi Nowinami:

Data Lip 7, 2008
Jak zginął generał Władysław Sikorski?


Wypadek lotniczy, sabotaż, czy morderstwo? W rozwiązaniu zagadki ma pomóc ekshumacja zwłok generała Władysława Sikorskiego. Postulat ten poparli prezydent i premier. FOT. ARCHIWUM
W rozwiązaniu zagadki, która od lat rozpala spory historyków ma pomóc ekshumacja zwłok generała Sikorskiego.

Władysław Sikorski zginął 65 lat temu w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. Wielu historyków twierdzi, że przyczyną śmierci był sabotaż. Inni, że generał został wcześniej zabity, a wypadek był upozorowany. Kto mógł stać za zamordowaniem generała? To też kwestia sporna.

Brytyjczycy, bo Sikorski zażądał śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, a konflikt z Sowietami nie był na rękę Wielkiej Brytanii. Rosjanie, bo zależało im, aby sprawa Katynia nie była nagłośniona, czego domagał się Sikorski. Niemcy, bo chcieli osłabić morale Polaków. Wreszcie, sami Polacy, bo generał był skonfliktowany ze środowiskiem piłsudczyków i ostro krytykowany za uległość wobec Brytyjczyków i Rosjan.

Zabili przed pałacem

Najgorętszym orędownikiem tezy, że Sikorski został zamordowany i zrobili to Polacy jest Dariusz Baliszewski. Historyk i dziennikarz, który od 20 lat zajmuje się wyjaśnianiem tajemnicy jego śmierci. Napisał na ten temat dziesiątki artykułów, a obecnie przygotowuje film dla TVN i książkę.

To dzięki jego staraniom, naukowcy z Politechniki Warszawskiej przeprowadzili komputerową symulację ostatniego lotu generała, która wykluczyła, że doszło do wypadku. Było to zwyczajne wodowanie. Z katastrofy ocalał jedynie Czech - pilot Edward Prchal, który miał być zamieszany w zabójstwo. Baliszewski uważa, że generał, jego córka Zofia Leśniowska i współpracownicy zostali zamordowany 4 lipca 1943, między godziną 15 i 16 w pałacu gubernatora Gibraltaru. Wedle niego, "Wystarczyło w mundury poległych ubrać kilku ludzi, pokazać ich na przyjęciu u Amerykanów, zainscenizować scenę pożegnania na lotnisku, a potem zaaranżować start i wodowanie samolotu - by ogłosić światu nieszczęśliwy wypadek”.

- Znam nazwiska zabójców, ujawnię je w filmie - deklaruje historyk.

To bzdury

Tezy Baliszewskiego wyśmiewa historyk i publicysta Polityki - profesor Andrzej Garlicki.

- Nawet baron Münchhausen, który opowiadał, jak wydobył się z bagna, ciągnąc się z całej siły w górę za włosy, ustąpiłby pierwszeństwa wyobraźni Baliszewskiego. Ci przebierańcy, musieli wziąć udział w zwiedzaniu twierdzy, które się wówczas odbyło, amerykańskim Święcie Narodowym i kolacji u gubernatora. W tę mistyfikację zaangażowanych być by musiało jeszcze kilkanaście osób, z których żadna w ciągu ponad pół wieku nie puściła pary z ust - napisał Garlicki.

Nie otwierać trumny

Po wypadku, ani nigdy później nie wykonano sekcji zwłok Sikorskiego. Ma to być kolejny dowód na tezę, że generał został zamordowany. Profesor Paweł Wieczorkiewicz, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi nawet, że podczas przewożenia ciała generała do Wielkiej Brytanii, dowódca komandor Stanisław Hryniewiecki chciał otworzyć trumnę. Wówczas brytyjska warta zagroziła otwarciem ognia. Nie otwieranie trumny, miało być też warunkiem, jaki władze Brytyjskie postawiły w 1993 roku, godząc się na przeniesie zwłok z Anglii do Krakowa.
Czy to była drzazga

Carlos Thompson, autor książki "Zbrodnia Churchilla” poświęconej śmierci Sikorskiego, dotarł w 1968 roku do lekarza, który tuż po katastrofie oglądał ciało generała. Doktor Peter Sutton wspomina to tak:

- Kiedy przystąpiłem do oględzin, zobaczyłem skaleczenie obok nosa, nad okiem. Kiedy próbowałem je zszyć, wprowadzając igłę z jednej strony, natknąłem się na coś twardego. Odłożyłem igłę, zbadałem ranę i wyciągnąłem, to, co było w środku. Okazało się, że była to długa, drewniana drzazga, co najmniej tak długa jak ołówek, która przeszła praktycznie przez cały mózg. Sekcji zwłok nie przeprowadzałem. O ile wiem, nikt tego nie zrobił. Jeśli znajduje się drewnianą drzazgę przechodzącą przez mózg, nie trzeba badać reszty ciała. Samo to wystarczyło, aby spowodować natychmiastową śmierć.

Sutton zarzekał się, że generał nie miał na twarzy wielkiej rany po ciosie siekierą - który - jak twierdzą niektórzy historycy - zadali mu zabójcy.

Autopsja rozwiąże zagadkę

Ekshumacji zwłok generała Władysława Sikorskiego chce warszawskie Stowarzyszenia Miłośników Historii. Ich postulat poparł prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Wstępną zgodę wyraził metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Dr hab., Jerzy Kunz, kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego powiedział Rzeczpospolitej, że autopsja może dać odpowiedź na pytanie, czy uszkodzenia kości są wynikiem upadku z dużej wysokości, czy przestrzelenia lub innych działań. Pozwoli także na ustalenie tożsamości zwłok, bo są historycy, którzy twierdza, że w Brytyjczycy podmienili ciała.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Gen. Sikorski zamordowany przez Brytyjczyków?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile