Diadiuszka, jestem niemal pewien, że jesteś nauczycielem z zawodu - to belferskie podejście ex cathedra, lubisz też przywoływać do tablicy - a mnie się po prostu nie chce do tej tablicy podchodzić. Jak na razie, nie wykazałeś się jeszcze na tym forum żadną istotną pracą myślową, a już chcesz być nauczycielem dla innych w tej tematyce?
Ależ skąd? Żaden ze mnie nauczyciel - zwykła studencina kierunku technicznego. Ja tylko prosiłem, abyś szanowny Easy_Rider sprecyzował swoje chęci - czy chcesz udowodnić, że coś jest źle, czy chcesz się zapytać, dlaczego jest tak a nie inaczej.
A nauczycielem dla innych być nie chcę - mogę tylko pomóc w sprawach o których nieco wiem, lub poprosić pomocy w sprawach, o których nie wiem. Jak każdy. No ale dobra - koniec ściemniania.
Otóż żeby odpowiedzieć na pytanie trzeba mieć:
a) chęć poznania prawdy;
b) spostrzegawczość.
Teraz czytam opis zdjęcie i dowiaduje się, że to jest panorama na 180 stopni. Oraz dowiaduje się, że:
Cytat:
Two cycloramic cameras on either side of the rover were oriented for 180° horizontal panoramas (500 × 3000 pixels). These panoramas are sometimes geometrically warped to correct for the 15° tilt of the camera.
Teraz przechylam głowę o 15 stopni w przód i kręcę nią na 180 stopni wyobrażając, że robię zdjęcia. I już mam odpowiedź, dlaczego horyzont jest półkolem a nie poziomo. Jakieś wątpliwości?
Znów pojawia się kawestia śladów gasienic pojazdu na gruncie księżycowym, cieni na tych śladach, które wskazuja na różne kierunki oświetlenia i być może jeszcze inne "kwiatki", które zostały już wykazane przy Apollo Hoax. To już zaczyna męczyć.
Spokojnie - dojdziemy i do tego na tym forum. Wszystko po kolei. Kolejność w rozwiązywaniu problemów to klucz do sukcesu.
Dodano:
Właśnie Easy Rider - mam pytanie. Macie tu na forum zasadę praw autorskich? To znaczy - czy można na przykład zacytować czyjąś wypowiedź na innym forum nie pytając go o pozwolenie?
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:07, 19 Lip '07
Temat postu:
mooniek napisał:
Ten Twój gumowy Księżyc w szczegółach w ogóle nie podobny do oryginału.
Aby to stwiedzić najpierw musiałbyś mieć zdjęcie oryginału.
Dla mnie ten "gumowy Księżyc" wygląda dokładnie, jak ten z Twoich zdjęć. Przypatrz się więc może raz jeszcze..
http://apolloreality.bravehost.com/
Ludzie mówią, że gdyby nasa sfałszowała lądowania to na pewno ktoś by sypnął i cały spisek by się wydał. Zdadzam się.
Jednak... ktoś najwyraźniej sypnął, skoro dostępne sa nawet zdjęcia z planu filmowego. A ci ludzie dalej swoje.
Diadiuszka - co do praw autorskich do zamieszczonych tutaj moich wypowiedzi - życzyłbym sobie jedynie podanie nicka oraz nazwy witryny. Ale jeszcze Admin może mieć w tej sprawie coś do powiedzenia.
Dla mnie ten "gumowy Księżyc" wygląda dokładnie, jak ten z Twoich zdjęć. Przypatrz się więc może raz jeszcze..
Wklejone przeze mnie zdjęcie było oryginałem, Ty natomiast pokazujesz mi plastikowe makiety z ośrodka treningowego w Langley, gdzie w połowie lat 60-tych przygotowywano przyszłych pilotów statku LM do zaznajomienia się z technika lądowania na specjalnie do tego zbudowanych trenażerach. Jeśli to ma być owe słynne studio filmowe gdzie kręcono jakieś filmy z lądowania na Księżycu, to by znaczyło, że ja nie odróżniam prawdziwego Księżyca od kartofla.
Cytat:
Ludzie mówią, że gdyby nasa sfałszowała lądowania to na pewno ktoś by sypnął i cały spisek by się wydał. Zdadzam się.
Jednak... ktoś najwyraźniej sypnął, skoro dostępne sa nawet zdjęcia z planu filmowego. A ci ludzie dalej swoje.
Każdy nowy statek kosmiczny musi mieć swego sobowtóra w postaci pełnowymiarowej makiety oraz muszą być odtworzone w miarę realistycznie warunki w jakich przyjdzie pilotom prowadzić statek do celu. W latach 1963-64 nie dało się więcej zrobić poza wykonaniem plastikowo-gipsowych modeli fragmentów widocznej strony Księżyca. Te niby tajne fotografie z ośrodka w Langley widziałem w prasie fachowej w latach 60-tych, dziś są to po prostu archiwalne i zarazem kuriozalne ciekawostki, lecz takie były ówczesne możliwości treningu.Szczegółowe dane fotograficzne o przyszłych miejscach lądowania (dokładność ok. -1 metra) uzyskano dopiero w 1967r i wówczas skupiono się na przygotowywaniu map topograficznych Landing Sites.
Wcale sie nie mylę. Pokazujesz kilka zdjęć południowo-wschodniego obszaru "Taurus-Littrow Valley", na których widać charakterystyczną górę "East Massif" i pomniejsze wzgórza, które są odległe od fotografującego je astronauty Cernana o ponad 8km. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież są to fotki z jednej wyprawy Apollo 17, która tam właśnie wylądowała. Poza tym, po co ktoś miał by do tych zdjęć cokolwiek wklejać. Astronauci jeździli po tej malowniczej dolinie czterokołowym "Roverem" i pokonali kilkadziesiąt km trasy. Jeśli na niektórych zdjęciach pewne bliższe elementy są przesunięte, jest to chyba normalne zjawisko. Ufffffff!
Voltar - nie mam nic przeciwko krzywiźnie horyzontu
Prawdę mówiąć, te sowieckie zdjęcia są nie mniej trefne, niż z NASA. Według nich, Księżyc to jakaś równa pustynia, bez sladu jakiejkolwiek rzeżby terenu. A gdzie te góry i kratery, tak licznie eksponowane na innych zdjęciach. Znów pojawia się kawestia śladów gasienic pojazdu na gruncie księżycowym, cieni na tych śladach, które wskazuja na różne kierunki oświetlenia i być może jeszcze inne "kwiatki", które zostały już wykazane przy Apollo Hoax. To już zaczyna męczyć.
Co tak Ciebie męczy? Ja bardziej się męczę, szperając w mych przepastnych archiwach i wyszukując przeróżne starocia sprzed lat. Dobrze, że już nie masz nic przeciwko tej nieszczęsnej krzywiźnie nie zawsze prostego horyzontu, jak widać na specjalnie wybranym obrazku. Widać na nim również pięknie krzyżujące się ślady "gąsiennic" , które powstały jednak od kół Łunochoda 2, który miał ich 8 + jedno malutkie z tyłu dla mierzenia przebytej trasy. Co do różnych kierunków cieni na tym panoramicznym zdjęciu. Jeśli sam wykonasz serię zdjęć obracając się w miejscu o 180 stopni to również zobaczysz podobny efekt. To nie hoax lecz prawda.
Ludzie mówią, że gdyby nasa sfałszowała lądowania to na pewno ktoś by sypnął i cały spisek by się wydał. Zdadzam się.
Jednak... ktoś najwyraźniej sypnął, skoro dostępne sa nawet zdjęcia z planu filmowego. A ci ludzie dalej swoje.
Albo raczej Ty dalej swoje. Jak by ktoś chciał sypnąć to miałby "wypadek" - np. w symulatorze.
I nie pisz już tego w kółko bo już dawno się znudziło to. To problem, że brak komuś wyobraźni i tłumaczy sobie to w ten sposób...
Mooniek - co do samych panoram, wykonuje się je również w warunkach ziemskich i nigdy nie mają zaokrąglonego horyzontu, tylko normalny, poziomy. Dlaczego na Księżycu musi być inaczej i co jest przyczyną takiego zjawiska - chętnie bym usłyszał wyjaśnienie. Mniejsza średnica Księżyca - owszem, ale bez przesady, to nie ta skala, która usprawiedliwiałaby tego rodzaju anomalię optyczną.
Ślady gąsienic pięknie się krzyżują, dając piękną ściemę. Dziwne, że (jakby celowo) nie widać punktu, w którym dochodzą do horyzontu, ale tuż przed nim nadal są widoczne w niewiele zmienionej szerokości, co oznacza, że te 100 -150 m od kamery jest już silnie zakrzywiony horyzont. To ile w końcu ma średnicy ten Księżyc - kilkaset metrów? Ponadto, ten słaby efekt perspektywy w przypadku kolein wyklucza zastosowanie obiektywu szerokokątnego, w związku z czym prosiłbym ten argument skasować.
Zauważyłem jeszcze jeden dziwny szczegół na tym zdjęciu pokazanym wyżej - z prawej strony linia horyzontu nagle skręca w dół, tworząc ostre załamanie. Wygląda na to, że nożyczki za szybko skręciły w bok.
Dżentelmeni - a nie wszystko jedno, czy ktoś sypnie czy nie? My sobie możemy gdybać - co by się stało gdyby. Myślę, że nie tędy powinien się udać każdy szanujący się demaskator. Myślę, że powinno mu zależeć na takim zdemaskowaniu afery NASA, żeby wszystko było jasne i logiczne nawet dla kogoś, kto się nie zna na rzeczy - bez gdybania. A więc?
Może nie warto omawiać 10 rzeczy na raz - może warto skupić się na jednej rzeczy i po wyjaśnieniu wątpliwości przejść do kolejnej?
Pytanie jest takie: czy uważacie, że owa strona może zawierać błędy i czy zależy wam na ich wyeliminowaniu? Czy też raczej uważacie, że wszystko napisane jest bezbłędnie i nie należy nic zmieniać?
Pytam dlatego, że wiele autorów stron często dąży do eliminacji możliwych błędów ze swojej twórczości i w tym właśnie celu omawia sprawy z tym związane na specjalnych forach.
Mooniek - co do samych panoram, wykonuje się je również w warunkach ziemskich i nigdy nie mają zaokrąglonego horyzontu, tylko normalny, poziomy. Dlaczego na Księżycu musi być inaczej i co jest przyczyną takiego zjawiska - chętnie bym usłyszał wyjaśnienie. Mniejsza średnica Księżyca - owszem, ale bez przesady, to nie ta skala, która usprawiedliwiałaby tego rodzaju anomalię optyczną.
Easy_Rider, biedaczysko, zrozumiałeś mnie, jak ci mówiłem o nachyleniu kamery o 15 stopni? Jeżeli nie, to mów śmiało - powtórzę.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:57, 19 Lip '07
Temat postu:
Diadiuszka W.W. napisał:
Zatem powiem tak - zgoda z samym sobą to podstawa duchowego zdrowia. Easy Rider powie teraz swój cel (wybierze możliwość 1 lub 2) - a wszyscy kto zna odpowiedź, cicho! Byłem pierwszy
PS. Ja jednak preferuję inteligentne chamstwo od bezmyślnej uprzejmości...
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:15, 19 Lip '07
Temat postu:
mooniek napisał:
Wklejone przeze mnie zdjęcie było oryginałem, Ty natomiast pokazujesz mi plastikowe makiety z ośrodka treningowego w Langley, gdzie w połowie lat 60-tych przygotowywano przyszłych pilotów statku LM do zaznajomienia się z technika lądowania na specjalnie do tego zbudowanych trenażerach. Jeśli to ma być owe słynne studio filmowe gdzie kręcono jakieś filmy z lądowania na Księżycu, to by znaczyło, że ja nie odróżniam prawdziwego Księżyca od kartofla.
Oryginałem czego?
Jak dla mnie wklejone przez Ciebie zdjęcie było zdjęciem własnie tej makiety.
Chyba mi nie chcesz powiedzieć, że ktoś zadawał sobie trud zrobienia takie precyzyjnej makiety Księżyca by przy jej pomocy uczyć astronautów obsługi LMa?
Cytat:
Każdy nowy statek kosmiczny musi mieć swego sobowtóra w postaci pełnowymiarowej makiety oraz muszą być odtworzone w miarę realistycznie warunki w jakich przyjdzie pilotom prowadzić statek do celu. W latach 1963-64 nie dało się więcej zrobić poza wykonaniem plastikowo-gipsowych modeli fragmentów widocznej strony Księżyca. Te niby tajne fotografie z ośrodka w Langley widziałem w prasie fachowej w latach 60-tych, dziś są to po prostu archiwalne i zarazem kuriozalne ciekawostki, lecz takie były ówczesne możliwości treningu.Szczegółowe dane fotograficzne o przyszłych miejscach lądowania (dokładność ok. -1 metra) uzyskano dopiero w 1967r i wówczas skupiono się na przygotowywaniu map topograficznych Landing Sites.
Jasne. I tylko dziwnym zbiegiem okoliczności gdybyś odpowiednio oświetlił taki "model" i zrobił mu zdjęcie z bliska to uzyskał byś dokładnie to co Ty uważasz za oryginalne fotki Księżyca.
Takie one oryginalne jak i cała ta sensacyjna misja.
Cytat:
Wcale sie nie mylę. Pokazujesz kilka zdjęć południowo-wschodniego obszaru "Taurus-Littrow Valley", na których widać charakterystyczną górę "East Massif" i pomniejsze wzgórza, które są odległe od fotografującego je astronauty Cernana o ponad 8km. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież są to fotki z jednej wyprawy Apollo 17, która tam właśnie wylądowała. Poza tym, po co ktoś miał by do tych zdjęć cokolwiek wklejać. Astronauci jeździli po tej malowniczej dolinie czterokołowym "Roverem" i pokonali kilkadziesiąt km trasy. Jeśli na niektórych zdjęciach pewne bliższe elementy są przesunięte, jest to chyba normalne zjawisko. Ufffffff!
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:58, 19 Lip '07
Temat postu:
Stare ale jare.
Jak widać po tym przykładzie wcale nie jest trudno nakręcić lądowanie na Księżycu.
Szczególnie gdy cała trudność polega na pokazaniu bandzie baranów jak, zdaniem autora, wygląda Księżyc
Jak widać po tym przykładzie wcale nie jest trudno nakręcić lądowanie na Księżycu.
Szczególnie gdy cała trudność polega na pokazaniu bandzie baranów jak, zdaniem autora, wygląda Księżyc
No ba. Nic nie jest trudno nakręcić. Dziś lądowaniem na Księżycu już nie zadziwisz nikogo - już na Marsie lądowali i cholera wie gdzie jeszcze. I nawet komety już wysadzali ładunkami atomowymi - to dopiero historia.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:11, 19 Lip '07
Temat postu:
No więc właśnie.
Jedyny problem z jakim my szarzy oglądacze wiadomości musimy się zmierzyć to dylemat: prawda czy fikcja?
Bo wszystko można nakręcić tak, żeby wyglądało na prawdę.
No więc właśnie.
Jedyny problem z jakim my szarzy oglądacze wiadomości musimy się zmierzyć to dylemat: prawda czy fikcja?
Bo wszystko można nakręcić tak, żeby wyglądało na prawdę.
I w tym tkwi problem Wychodzi na to, że trzeba zgadywać albo przyjmować na wiarę. No bo jak inaczej?
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:35, 19 Lip '07
Temat postu:
Niee. Najlepiej przymować na zdrowy rozsądek. Posiłkując się tym co się obserwuje na codzień.
Wystarczy zainteresować się stanem współczesnej technologii kosmicznej, żeby uświadomić sobie, że lądowanie na księżycu nie jest dla niej możliwe. Zdrowy rozsądek każe wyciągnąć wniosek: nie jest możliwe, tak samo jak dla tej sprzed 40tu lat... co potwierdza badanie "dowodów" na to że człowiek tam był. (czyli fotografii i filmów)
Za to nakręcenie filmu s.f. i bezczelne okłamanie międzynarodowej opinii publicznej - jest jak najbardziej możliwe. Mamy z tym do czynienia na co dzień. Tak samo dziś, jak i 40 lat temu.
Wystarczy zainteresować się stanem współczesnej technologii kosmicznej, żeby uświadomić sobie, że lądowanie na księżycu nie jest dla niej możliwe.
No wiesz - moje słowo w technologii kosmicznej znaczy tyle co nic, chociaż interesuje się techniką kosmiczną - to prawda. Ale to są takie amatorskie zainteresowania. Dlatego wybacz, że nie potwierdzę ani nie zaprzeczę tej tezy (odnośnie konkretnie techniki kosmicznej) - po prostu moje zdanie raczej się nie będzie liczyło ze względu na brak kompetencji.
Cytat:
Zdrowy rozsądek każe wyciągnąć wniosek: nie jest możliwe, tak samo jak dla tej sprzed 40tu lat... co potwierdza badanie "dowodów" na to że człowiek tam był. (czyli fotografii i filmów)
Moje zdanie jest tu trochę inne. A mianowicie takie, że skoro tysiące specjalistów w dziedzinach techniki kosmicznej, selenologii, fizyki, balistyki, astronomii uznali, że lądowanie jest możliwe - znaczy że albo zostali oszukani (lądowania nie było), albo nie zostali oszukani (lądowanie było). Co nie zmienia faktu, że jest ono możliwe.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 2 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów