A gdyby Bush przegrał wybory w 2000

Voltar

...myślicie że 9.11 by nie nastąpił?

Też tak myślałem, dopóki nie spostrzegłem kto został wytypowany na viceprezydenta u boku Gore'a:

Joseph Isadore Lieberman
http://en.wikipedia.org/wiki/Joe_Lieberman

eskimos, konserwatysta, przyjaciel neoconów, wierna kopia Cheneya

poza tym przygotowania do operacji rozpoczęły się za czasów administracji Clintona, który na koncie miał WTC 93, Oklahomę, Waco i bombardowania Jugosławii oraz Afganistanu i Sudanu

11 września o poranku Gore czytałby bajki o koziołku tak samo jak Bush a operacją zarządzałby Lieberman! Evil or Very Mad

M8

Raczej niema sensu jakiekolwiek gdybanie w stylu co by było gdyby inaczej było... Wymyślanie historii alternatywnej raczej niewiele wspólnego ma z prawdą.
Wszyscy reklamowani kandydaci są kukiełkami, w USA jest rozwinięta wersja rosyjskiej demokracji - zamiast jednego słusznego kandydata jest dwóch albo trzech.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Veritatis

@Voltar
Ty naprawdę myślałeś, że Al Gore jest w porządku? Rolling Eyes

Zarówno Demokraci, jak i Republikanie są marionetkami tych samych osób. Pewnie gdyby Ron Paul został prezydentem w 2000, to atak i tak by nastąpił.

Voltar

tak, myślałem że jest w porządku, w końcu wykiwali go na Florydzie

Veritatis

Eh... Nie jestem pewien, czy go wykiwali. Gore chyba musiał wiedzieć, że to Bush ma zostać prezydentem. Zresztą - teraz nie wiedzie mu się źle. Za łganie o globalnym ociepleniu dostał już Oscara, Nobla i kupę kasy. Przecież gdyby Gore był w porządku, to by nie kłamał o globalnym ociepleniu.