W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
O samochodach elektrycznych  
Podobne tematy
Wodór w samochodzie od zaraz?33bez ocen
Polski samochód elektryczny za 20 tyś zł2
Samochód na wodę? 17
Pokaz wszystkie podobne tematy (16)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Ziemia i wolna energia Odsłon: 17291
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:44, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Jaki ty naiwny jesteś to słów brak. Nawet nie poznałeś materiału który wrzuciłem.


Nie interesują mnie filmiki, bez informacji o czym są.

Cytat:

Zdajesz sobie sprawę z tego, że Klaus i jemu podobni elektrykami nie jeżdżą bo niebezpieczne?


Tak powiedział? Jemu podobni też tak powiedzieli?
Skąd wiadomo, ze EV jest niebezpieczny? Bo była informacja, że jeden czy dwa się zapaliły? A ktoś dopisał co było przyczyną pożaru?
Ja w swoim życiu widziałem 4 przypadki palenia się samochodu spalinowego (jakie pamiętam), 2 razy widziałem, jak się zaczął palić w czasie jazdy i 2 razy jak płoną na poboczu. To ja osobiście widziałem. A tu masz informacje z mediów o 1 czy 2 przypadkach, bez podania przyczyny.

Cytat:

Zdajesz sobie sprawę, że europejskie koncerny to nie wszystkie koncerny ze świata zajmujące się produkują aut?


No, ale rynek Europejski jest jednym z najlepszych. Zresztą Chiny taki zakaz mają wprowadzić od 2050 jak nie wcześniej.
Może nadal gdzieś w Kongo, ktoś będzie w garażu składać takie cudeńka.

Cytat:

Zdajesz sobie sprawę jakie będą kolejki na stacjach jak większość lub wszystkie spalinówki zostaną zastąpione elektrykami?


Znów siedzisz w ramkach i nie potrafisz poza nie nosa wystawić.
Po primo, średnio robi się dziennie do 50km.
Po secundo, 90% posiadaczy EV naładuje je pod domem w ciągu nocy, lub w pracy. Stacje ładowania, które moga być na każdym parkingu, od supermarketów, po parkingi miejskie, ect. Głównie odwiedzą, przyjezdni.

Cytat:

Zdajesz sobie sprawę, że energia elektryczna wytwarzana jest ze spalania paliw kopalnych?


W Polsce obecnie tak, ale i w Polsce będzie się od tego odchodzić. Być może wróci się do gazu z Rosji, kto wie.
Poza tym, odnawialne źródła energii, są coraz bardziej wydajne. Duńczycy montują wiatraki o mocy 12 MW każdy.
20 taich turbin, będzie wytwarzać więcej prądu niż elektrownia węglowa w Koninie.
A są prototypy na 18 MW jeden wiatrak.
W Szkocji, z wiatraków i innych odnawialnych (głównie morskich) źródeł produkuje się więcej prądu, niż Szkocja jest w stanie zużyć.
Dlatego powstają stacje hydro, by niewykorzystaną energię użyć do produkcji hydro.
Świat idzie do przodu. Dzieje się to na twoich oczach, a to, ze Polska obecnie jest zacofana, to wyłącznie domena Polskiego rządu, przy czym, zanim zaczniesz bronić węgla i tak dalej. Pamietaj, że cena energi w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie! I nawet nie zmieni tego, żadna dyrektywa UE, bo węgiel jest drogi!
Produkcja energii el. z węgla jest obecnie najdroższa, w wartościach netto, czyli zanim doliczysz, inne opłaty.
Im więcej prądu z węgla, tym drożej.

Cytat:

Zdajesz sobie sprawę, że litu i innych ultrarzadkich metali niezbędnych do produkcji baterii zabraknie przed 2035?


Ropy miało zabraknąć w 2000 roku, tak mówili w latach 80 - sam słyszałem! Móili, że jest oil pick i teraz będzie zjazd w dół, aż do 2000 roku kiedy to zasoby ropy się wyczeripą.
dejavu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 14:51, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
....................
Skąd wiadomo, ze EV jest niebezpieczny? Bo była informacja, że jeden czy dwa się zapaliły? A ktoś dopisał co było przyczyną pożaru?
Ja w swoim życiu widziałem 4 przypadki palenia się samochodu spalinowego (jakie pamiętam), 2 razy widziałem, jak się zaczął palić w czasie jazdy i 2 razy jak płoną na poboczu..............

a teraz szanowny Góralu przywołaj uczciwie PROPORCJE ilości samochodów spalinowych do samochodów elektrycznych. Do tego ważną daną byłaby wspomniana przez Ciebie "długość świadomego życia" w której widziałeś te płonące samochody spalinowe (też nie wspominasz o przyczynach - zapewne część z nich to były wypadki, być może jakieś podpalenie). Ja na przykład żyjąc pół wieku (pomijam dzieciństwo, a więc "świadomie żyjąc " czyli mogąc jako tako wyciągać wnioski) nie widziałem ani razu na żywo płonącego samochodu. Nie pamiętam też, aby ktokolwiek z moich znajomych mi coś takiego opisywał. Słynne gaśnice w autach i obowiązek ich wożenia wskazują, że wielu ludzi nie widziało - gdyby widzieli to dbaliby o gaśnice. Nie pamiętam by ktokolwiek musiał używać gaśnicy w samochodzie.

p.s.
Cytat:
Produkcja energii el. z węgla jest obecnie najdroższa, w wartościach netto, czyli zanim doliczysz, inne opłaty.
Im więcej prądu z węgla, tym drożej.
nie piszesz DLACZEGO OBECNIE jest droga (nie mam pewności, że najdroższa). Gdyby wszystko było tak jak dawniej a więc własna kopalnia, brak idiotycznych opłat za emisję dwutlenku itp. to turbiny węglowe (działające doskonale - są opracowane metody wtryskiwania pyłu węglowego itp.) były bardzo tanie A CO NAJWAŻNIEJSZE DAWAŁY STABILNE ŹRÓDŁO ENERGII a nie gównowiatraki w rodzaju "dziś jest, jutro niema". Przerwy w dostawach prądu generują niewyobrażalne koszty. Wie to każdy hurtownik sprzedający choćby podpaski - gdy czegoś brak to sraczka się robi i rosną koszty, kary, STRATY!!!! PRODUKCYJNE. Jak świat światem STABILNOŚĆ zawsze obniżała koszty - stabilność dostaw prądu jak najbardziej można tu ująć.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:43, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
goral_ napisał:
....................
Skąd wiadomo, ze EV jest niebezpieczny? Bo była informacja, że jeden czy dwa się zapaliły? A ktoś dopisał co było przyczyną pożaru?
Ja w swoim życiu widziałem 4 przypadki palenia się samochodu spalinowego (jakie pamiętam), 2 razy widziałem, jak się zaczął palić w czasie jazdy i 2 razy jak płoną na poboczu..............

a teraz szanowny Góralu przywołaj uczciwie PROPORCJE ilości samochodów spalinowych do samochodów elektrycznych. Do tego ważną daną byłaby wspomniana przez Ciebie "długość świadomego życia" w której widziałeś te płonące samochody spalinowe (też nie wspominasz o przyczynach - zapewne część z nich to były wypadki, być może jakieś podpalenie). Ja na przykład żyjąc pół wieku (pomijam dzieciństwo, a więc "świadomie żyjąc " czyli mogąc jako tako wyciągać wnioski) nie widziałem ani razu na żywo płonącego samochodu. Nie pamiętam też, aby ktokolwiek z moich znajomych mi coś takiego opisywał. Słynne gaśnice w autach i obowiązek ich wożenia wskazują, że wielu ludzi nie widziało - gdyby widzieli to dbaliby o gaśnice. Nie pamiętam by ktokolwiek musiał używać gaśnicy w samochodzie.


Przyczyny? Jeden zapalił się po prostu na pasie obok, zaczęło się dymić, po czym zaczęły pojawiać się płomienie. Trasa Warszawa - Pruszków.
Dwa palące się pojazdy na Autostradzie w UK, teraz nawet kojarzę więcej niż dwa.
Przyczyny? Samozapłon w wyniku wadliwych części. Raczej nie podpalenia, bo to płonęło na drodze i w drodze.
Przy kolizji kilku pojazdów, pożar jest nie do ugaszenia.
Proporcje piszesz. 2 samochody o jakich media donoszą. Nie podając przyczyn.
Wg. EuroNews w Europie jeździ ~53% samochodów na benzynę i ropę, więc te proporcje nie są jakieś tragiczne.

Cytat:

p.s.
Cytat:
Produkcja energii el. z węgla jest obecnie najdroższa, w wartościach netto, czyli zanim doliczysz, inne opłaty.
Im więcej prądu z węgla, tym drożej.
nie piszesz DLACZEGO OBECNIE jest droga (nie mam pewności, że najdroższa). Gdyby wszystko było tak jak dawniej a więc własna kopalnia, brak idiotycznych opłat za emisję dwutlenku itp. to turbiny węglowe (działające doskonale - są opracowane metody wtryskiwania pyłu węglowego itp.) były bardzo tanie A CO NAJWAŻNIEJSZE DAWAŁY STABILNE ŹRÓDŁO ENERGII a nie gównowiatraki w rodzaju "dziś jest, jutro niema". Przerwy w dostawach prądu generują niewyobrażalne koszty. Wie to każdy hurtownik sprzedający choćby podpaski - gdy czegoś brak to sraczka się robi i rosną koszty, kary, STRATY!!!! PRODUKCYJNE. Jak świat światem STABILNOŚĆ zawsze obniżała koszty - stabilność dostaw prądu jak najbardziej można tu ująć.


Tylko, że 10 czy 20 lat temu górnicy zarabiali inaczej. Jak sądzisz, dlaczego sprowadzano węgiel z Rosji? Bo był tańszy. A to, ze ty nie widziałeś tego na rachunku, to jest sprawa nie UE a;e dostawców energii, którzy mieli i mają niebotyczne zyski.
Co dla ciebie oznacza "dziś jest jutro nie ma"? Chodzi ci o wiatr?
Wiesz, że nad morzem, na wysokości 15 metrów wiatr jest zawsze? Większy problem to za silny wiatr. Ale to zdarza się kilka dni w roku. Weglowe el. też mają awarie, też mają przestoje.
Najlesze są, jak już chcesz wiedzieć, el. nuklearne, wodne lub te na gaz. Jednak najtańsze, są wiatraki. Koszt wiatraka, przy cenach energii dziś, zwróci się w ok. 3-5 lat. Oznacza to, że za 5 lat, zarabiasz "na czysto" a za 10 lat, możesz kupić za gotówkę nowy wiatrak. Dlatego, jest ich tak dużo w europie zachodniej.

W Polsce, problem jest polityczny a nie racjonalny.
Górnicy, to zawsze grupa na jakiej można oprzeć polityczne sentymenty i tylko dlatego jeszcze istnieją. Ekonomicznie, to balast, plus zanieczyszczenia el. węglowych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Panocek




Dołączył: 27 Sty 2022
Posty: 464
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 19:51, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skąd ty Góral masz takie informacje?
Rozumiem, że jeśli dowalisz elektrowniom węglowym koszty za wydobycie + koszty za emisję zanieczyszczeń + koszty CO2 windujące na wolnym rynku + koszty zielonych certyfikatów, to wtedy energetyka wiatrowa się opłaca i stopa zwrotu może wynosić zaledwie kilka lat. Zważ jednak na to, że jest to sztuczny popyt = zawyżone ceny.
Skąd wtf komunista taki jak ty psioczy na górnictwo? Czyli przemysł ciężki, podstawowy w komunizmie? Poprzewalało ci się chyba trochę na tej emigracji.

Góralu, czy ci nie żal?
Góralu wracaj do hal...

P.S.
Z drugiej strony, dlaczego chcesz zabraniać ludziom wydobywania surowców z Ziemi? Jak chcą i mają na to zbyt to niech wydobywają. Przecież węgiel jeszcze się nie kończy, jeszcze wiele wiele lat mozna go wydobywać, nie trzeba tworzyć zamkniętych enklaw chroniących ostatnie zasoby.
_________________
*** STOP wojnie z Rosją ***
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:10, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panocek napisał:
Skąd ty Góral masz takie informacje?


Ja z mediów, z gazet, z własnej pracy. A ty skąd?

Cytat:

Rozumiem, że jeśli dowalisz elektrowniom węglowym koszty za wydobycie + koszty za emisję zanieczyszczeń + koszty CO2 windujące na wolnym rynku + koszty zielonych certyfikatów, to wtedy energetyka wiatrowa się opłaca i stopa zwrotu może wynosić zaledwie kilka lat. Zważ jednak na to, że jest to sztuczny popyt = zawyżone ceny.
Skąd wtf komunista taki jak ty psioczy na górnictwo? Czyli przemysł ciężki, podstawowy w komunizmie? Poprzewalało ci się chyba trochę na tej emigracji.


Jakie koszty? Kto i ile dowala za wydobycie - dawaj!
Koszty za emisję CO2, zanieczyszczeń tez się placi w przypadku importowanego węgla z Rosji.
Więc dawaj te nakładane koszty na wydobycie węgla.

Cytat:

P.S.
Z drugiej strony, dlaczego chcesz zabraniać ludziom wydobywania surowców z Ziemi? Jak chcą i mają na to zbyt to niech wydobywają. Przecież węgiel jeszcze się nie kończy, jeszcze wiele wiele lat mozna go wydobywać, nie trzeba tworzyć zamkniętych enklaw chroniących ostatnie zasoby.


A znasz takie słowo, jak opłacalność?
Napisałem ci, że Polska, podatnik dopłaca do górnictwa, bo górnicy, to sprawa polityki a nie gospodarki - jarzysz to?
Nawet jak jest cło na węgiel z Rosji, to się bardziej opłaca go sprowadzać niż kupować w Polsce - Myśl!
Pod koniec lat 80, jeszcze PRL, psioczono, że wysyłamy węgiel na zachód z dopłatą, do każdej tony Rząd dopłacał ok. 20 USD (Wówczas tona węgla była w okolicy 40 USD).
Policz ile kosztowała tona na hałdzie w Polsce po wydobyciu pod koniec PRL. W latach 90 jak zaczęto dzikie prywatyzacje, to węgiel praktycznie upadł. Zadłużenie kopalń było astronomiczne.
Węgiel, jest mało opłacalny już od ponad 30 lat. Jedynie może być opłacalny, jak masz dużą, odkrywkową kopalnię i węgiel wysokokaloryczny (taki sprawdzano z Rosji).
Polskie kopanie są głębinowe - drogie. Największe złoża węgla występują na Lubelskim zagłębiu węglowym, nie na śląsku. Powiąż te fakty.
I przestań wierzyć ślepo w propagandę jaka się leje w Polskiej TV.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:47, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
................
Napisałem ci, że Polska, podatnik dopłaca do górnictwa, bo górnicy, to sprawa polityki a nie gospodarki - jarzysz to?
..........
Polskie kopanie są głębinowe - drogie. Największe złoża węgla występują na Lubelskim zagłębiu węglowym, nie na śląsku. .......

A ROSYJSKIE TO NIE SĄ GŁĘBINOWE? a może w Rosji wydobycie węgla też jest "sprawą polityczną"?
Dlaczego dziś polscy górnicy pracują w Czechach? Czy tam kopalnie głębinowe nie są?
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Panocek




Dołączył: 27 Sty 2022
Posty: 464
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 20:50, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tutaj masz np. pobieżnie wyjaśnione dlaczego rosną ceny EE, w skrócie:
- wzrost cen gazu z 80-120 zł/MWh do ponad 1200 zł/MWh
- wzrost cen węgla z 60-100 USD/t do 350 USD/t
- wzrost cen uprawnień do emisji CO2 na poziomie ok 80EUR/t, gdy jeszcze na początku 2020 r. było ok 24 EUR/t
https://pkee.pl/aktualnosci/mechanizmy-ksztaltowania-cen-energii/

Przy tak prowadzonej polityce energetycznej opłacają się drogie źródła odnawialne. Tak działa system, tania energia się kończy. Czasy prosperity mamy za sobą. Nikt ci kurka nagle nie zakręci, wszystko będzie obywało się ładnie, składnie i po cichu.
_________________
*** STOP wojnie z Rosją ***
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:15, 19 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panocek napisał:
Tutaj masz np. pobieżnie wyjaśnione dlaczego rosną ceny EE, w skrócie:
- wzrost cen gazu z 80-120 zł/MWh do ponad 1200 zł/MWh
- wzrost cen węgla z 60-100 USD/t do 350 USD/t
- wzrost cen uprawnień do emisji CO2 na poziomie ok 80EUR/t, gdy jeszcze na początku 2020 r. było ok 24 EUR/t
https://pkee.pl/aktualnosci/mechanizmy-ksztaltowania-cen-energii/

Przy tak prowadzonej polityce energetycznej opłacają się drogie źródła odnawialne. Tak działa system, tania energia się kończy. Czasy prosperity mamy za sobą. Nikt ci kurka nagle nie zakręci, wszystko będzie obywało się ładnie, składnie i po cichu.


Miałeś napisać, jakie sa obciążenia na wydobycie węgla nakładane przez Unię Europejską - czekam!
Wzrost cen gazu, węgla - podziękuj rządzącym za sankcje na Rosję.

Za uprawnienia do emisji CO2 Polska też płaciła spalając węgiel z Rosji.
Nadal tego nie widzisz?
To nie uprawnienia CO2 ale polskie górnictwo jest drogie, nieopłacalne i jedynie jest polityczne.




easy russian napisał:
goral_ napisał:
................
Napisałem ci, że Polska, podatnik dopłaca do górnictwa, bo górnicy, to sprawa polityki a nie gospodarki - jarzysz to?
..........
Polskie kopanie są głębinowe - drogie. Największe złoża węgla występują na Lubelskim zagłębiu węglowym, nie na śląsku. .......

A ROSYJSKIE TO NIE SĄ GŁĘBINOWE? a może w Rosji wydobycie węgla też jest "sprawą polityczną"?
Dlaczego dziś polscy górnicy pracują w Czechach? Czy tam kopalnie głębinowe nie są?


Większość węgla w Rosji wydobywa się z płytkich pokładów, co jest znacznie tańsze niż fedrowanie chodników jak w Polsce.
Węgiel z Rosji jest tani, przez to, że jest łatwo go uzyskać.
Napisałem, w Polsce węgiel już nie opłacało się wydobywać u schyłku PRL. Tyle w temacie węgla Polskiego.
W UK, kopalnie zamykano w latach 80 bo już wówczas, było to mało opłacalne. I sprowadzano z RPA i Australii, gdzie były też odkrywki.
Zobacz ile dziś kosztuje tona węgla a ile kosztowała 2 lata temu. I w cenie nie ma kosztów emisji CO2.
Wydobycie węgla w Polsce, powinno już dawno zostać zredukowane do zapotrzebowania na kominki domowe.
Taki węgiel możesz kupić w UK, z Polski, przeznaczony do kominka Wink serio! I jakoś nie było z nim problemu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:09, 20 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
....................

Większość węgla w Rosji wydobywa się z płytkich pokładów, co jest znacznie tańsze niż fedrowanie chodników jak w Polsce.
Węgiel z Rosji jest tani, przez to, że jest łatwo go uzyskać.
.............


jak zwykle fantazjujesz waść. pierwsza z brzegu informacja https://miningwiki.ru/wiki/%D0%A8%D0%B0%D1%85%D1%82%D0%B0
Kopalnie rosyjskie są nawet głębsze bo do 1,5 km

Czechy jakoś dziwnie zamilczałeś - w Polsce kopalnie się nie opłacają, ale podobne głębokości w Czechach plus dojazd górników z Polski już tak?
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:21, 20 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
goral_ napisał:
....................

Większość węgla w Rosji wydobywa się z płytkich pokładów, co jest znacznie tańsze niż fedrowanie chodników jak w Polsce.
Węgiel z Rosji jest tani, przez to, że jest łatwo go uzyskać.
.............


jak zwykle fantazjujesz waść. pierwsza z brzegu informacja https://miningwiki.ru/wiki/%D0%A8%D0%B0%D1%85%D1%82%D0%B0
Kopalnie rosyjskie są nawet głębsze bo do 1,5 km


Ehhh
Tak wyglądają kopalnie w Rosji:

Kopalnie głębokie też są, ale to są albo stare kopalnie, alebo nowe z zupełnie innymi technikami wydobycia.

Cytat:

Czechy jakoś dziwnie zamilczałeś - w Polsce kopalnie się nie opłacają, ale podobne głębokości w Czechach plus dojazd górników z Polski już tak?


Nie wiem jak jest w Czechach, nie wiem ile węgla wydobywają i ile kosztuje. Ale może być tak jak w UK, gdzie też jakieś małe kopalnie działają zatrudniając kilku pracowników, głównie jest to węgiel -jak pisnąłem- z przeznaczeniem na kominki domowe.
Jednak rozumiem, ze piszemy o wydobyciu na skalę przemysłową? Tak?[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 00:44, 20 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
...................

Ehhh
Tak wyglądają kopalnie w Rosji:
..................
Znowu mijasz się z prawdą. Tak wygląda POŁOWA kopalni w Rosji. Masz o tym wyraźnie w tym wykazie
https://dprom.online/chindustry/regiony-dobychi-uglya-top-7/ Ściślej to 52% Jeśli od tego odjąć pokłady węgla brunatnego to będzie zdecydowanie mniej niż połowa. Wykaz kopalni węgla brunatnego masz w powyższym linku.

Odpowiem Tobie dlaczego w Czechach sie opłaca - BO WIĘGIEL WĘGLOWI NIERÓWNY i stosuje się go nie tylko do spalania.
Poza wszystkim to już od czasów około 1940 roku istnieją techniki zgazowywania węgla pod ziemią - idealne do zastosowania w warunkach Polski. Z powodzeniem stosowali ten system Niemcy, istnieją od dawna polskie opracowania podobnych SPRAWDZONYCH technik . Chińczycy to dziś stosują
https://energetyka24.com/gornictwo/ekspe.....iny-wywiad

Polskie kopalnie są dlatego wyłączone, że mają je w przyszłości eksploatować Niemcy. Taki przynajmniej mają plan. Polski węgiel jest wysokiej jakości i nadaje się do szerokich zastosowań w przemyśle przetwórstwa chemicznego. Ten odkrywkowy rosyjski to miał w porównaniu.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:50, 20 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
ciap


Niby dorosły, niby myślący a naiwny jak dziecko.

Twoje urojenia są twoje i ty sobie z nimi musisz poradzić.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.004 mBTC

PostWysłany: 11:53, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę, że sami specjaliści tutaj...
To może tak przykładami - cena gazu wraca do cen sprzed wojny (obecnie odbiorca indywidualny ma 20gr/kWh i jest dotowany przez odbiorców biznesowych)
wykres z Towarowej Giełdy Energii każdy może sobie sprawdzić
[img]https://i.gremicdn.pl/image/free/b0f6ae952b7adb7027230be8398e7666/?t=crop:957:567:nowe:0:0,resize:fill:536:317,enlarge:1[/img]

prąd za to zdrożał okrutnie i ładowanie aut elektrycznych jest nieopłacalne, jeśli nie robi się tego w domu mając fotowoltaikę (cena 1kWh w supercharger Tesli to jakiś czas temu przekroczyła 2.65zł co przy "spalaniu" 18kWh/100km daje prawie 50zł i zrównuje się z autem benzynowym a autem na LPG można spokojnie zejść poniżej 30zł/100km)
inne ceny to 1.20zł/kWh ładowarki 22kW - co daje jakieś 4-5h czekania ładując zwykłe auto (tu często dochodzi miesięczny abonament i jeszcze zawsze opłata za zajęcie miejsca - np. 5groszy za minutę...)

jeśli chodzi o samozapłon aut elektrycznych to współczynnik wynosi 0.03 - czyli 3 auta na 10 000 natomiast spalinowe mają ten współczynnik 0.04 - czyli 4 auta na 10 000 (tu mocno zawyżają statystyki auta francuskie albo marki wykorzystujące ich silniki - wszyscy pewnie pamiętają jak peżoty 307 potrafiły się same zapalić na parkingu...) - jednak ta statystyka rozszerzona o wiek oznacza, że elektryki palą się wszystkie jak leci ze względu na przegrzanie baterii natomiast spalinowe to głównie auta "drutowane" - przykład bandaże na układ wydechowy, gdzie kapie olej spod pokrywy i się zapala albo zmiany w elektryce dotyczące montażu audio i "jebnięcia basem" - oraz auta stare (powyżej 18 lat), gdzie wiek powoduje już problemy
https://elektrowoz.pl/auta/liczba-pozaro.....-autokult/

emisje CO2 rząd niestety sprzedaje i wypierdala na socjal - zamiast modernizować sieci (jak działa fotowoltaika to muszą zatrzymywać wiatraki, żeby kabli nie popalić)... nie buduje też elektrowni atomowej

a co do energii z wiatru i słońca - wszystko fajnie, może i Szkocja generuje więcej, ale jest ona nieprzewidywalna - czasem wieje, czasem słabnie... czasem chmura wyłącza ogromną moc... bloki węglowe, gazowe i atomowe mają modulację mocy najczęściej od 50% mocy nominalnej i tylko w ten sposób można zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii
jedyne sensowne wykorzystanie OZE to elektrownie szczytowo-pompowe, ale jest ich w Polsce niewiele a staje się najmłodsza ma 25 lat

niedawno UE ogłosiła, że ma być stacja ładowania auta co 50km, do tego zakaz rejestracji nowych spalinówek - przeliczmy szybko biorąc pod uwagę, że w mojej pipidówie kaszubskiej mającej 3700 mieszkańców są 2 stacje, które mają łącznie 16 dystrybutorów a kolejna 5km dalej mająca 10 dystrybutorów:
żeby zapewnić taką samą przepustowość aut - do merca 80 litrów benzyny leję max 4 minuty i robię nim 700km, do elektryka ładowanie 22kW zajmuje przy przeciętnej baterii 70kWh jakieś 4h ale zasięg to 350-400km, proste mnożenie/dzielenie 4h/4minuty daje 60x mniejszą przepustowość i do tego 2x mniejszy zasięg daje nam 120x mniejszą przepustowość - ergo każda stacja elektryków powinna mieć jakieś 10x120 czyli 1200 ładowarek na pokładzie, żeby obsłużyć same pojazdy elektryczne w tym czasie... przy tym zużywać będzie jakieś 25 MW... hmmm nawet przy średnim napięciu 15kV (bo nikt normalny nie da tam 3 faz 400V) daje to nam prawie 2000A prąd... jakie przekroje przewodów powinny być... skąd tyle miedzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 13:46, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzyzak napisał:
..........

jeśli chodzi o samozapłon aut elektrycznych to współczynnik wynosi 0.03 - czyli 3 auta na 10 000 natomiast spalinowe mają ten współczynnik 0.04 - czyli 4 auta na 10 000 (tu mocno zawyżają statystyki auta francuskie albo marki wykorzystujące ich silniki - wszyscy pewnie pamiętają jak peżoty 307 potrafiły się same zapalić na parkingu...) -................


Jeśli nawet masz rację to w wielu przypadkach takie auto udawało się ugasić za pomocą małej gaśnicy. Z autami elektrycznymi jest zdecydowanie inaczej - mogą spalić pół dzielnicy.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:24, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzyzak napisał:
Widzę, że sami specjaliści tutaj...


Zwłaszcza ty.

Cytat:

To może tak przykładami - cena gazu wraca do cen sprzed wojny (obecnie odbiorca indywidualny ma 20gr/kWh i jest dotowany przez odbiorców biznesowych)
wykres z Towarowej Giełdy Energii każdy może sobie sprawdzić
[img]https://i.gremicdn.pl/image/free/b0f6ae952b7adb7027230be8398e7666/?t=crop:957:567:nowe:0:0,resize:fill:536:317,enlarge:1[/img]

prąd za to zdrożał okrutnie i ładowanie aut elektrycznych jest nieopłacalne, jeśli nie robi się tego w domu mając fotowoltaikę (cena 1kWh w supercharger Tesli to jakiś czas temu przekroczyła 2.65zł co przy "spalaniu" 18kWh/100km daje prawie 50zł i zrównuje się z autem benzynowym a autem na LPG można spokojnie zejść poniżej 30zł/100km)
inne ceny to 1.20zł/kWh ładowarki 22kW - co daje jakieś 4-5h czekania ładując zwykłe auto (tu często dochodzi miesięczny abonament i jeszcze zawsze opłata za zajęcie miejsca - np. 5groszy za minutę...)



Prad, a raczej cała energia zdrożała ponad 100% mimo, że surowce staniały! Dziwne? Nie, nie dziwne, tak działa kapitalizm, firmy energetyczne notują bajońskie zyski. Powód: wojna. I wszystko teraz można zrzucić na Putina. Nawet podwyżkę cen bułki. Mimo, że gaz tanieje, ropa tanieje, nawet ziarno z ukrainy jest tanie, to bułka drożeje bo Putin:)
A wiadomo nie od dziś, że Putin ustala ceny na świecie, i nikt mu nie podskoczy:)


Cytat:

a co do energii z wiatru i słońca - wszystko fajnie, może i Szkocja generuje więcej, ale jest ona nieprzewidywalna - czasem wieje, czasem słabnie... czasem chmura wyłącza ogromną moc... bloki węglowe, gazowe i atomowe mają modulację mocy najczęściej od 50% mocy nominalnej i tylko w ten sposób można zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii
jedyne sensowne wykorzystanie OZE to elektrownie szczytowo-pompowe, ale jest ich w Polsce niewiele a staje się najmłodsza ma 25 lat


Zero się na tym znasz.
Powtórzę się. Na wysokości kilku, kilkunastu metrów, zawsze wieje. Większośc przestojów wiatraków, to za silny wiatr, i jego serwis.
Średnio oblicza się, ze wiatrak pracuje 350 dni w roku.
Wiatrak jest tani w budowie, tani w utrzymaniu i daje całkiem sporo energii w dzień i w nocy. Wiatraki powinny stawiać lokalne komuny. Dziwi mnie, że w Polsce nie ma jeszcze takich działań, by lokalne społeczności, postawiły sobie wiatrak o mocy 3MW do 6MW. To średniej wielkości wiatrak o żywotności księgowej 25 lat, a realnie pociągnie spokojnie ze 40 przy odpowiednim serwisie.
Takie wiatraki nie tylko zasiliły by domy za pół darmo, ale i ... staje ładowania pojazdów. W czym więc jest problem?
W biznesie. Wówczas wielcy na rynku energetycznym stracą swoje lukratywne profity. Zresztą to oni sa lobbystami węgla i ropy.
Elektrownie nuklearne? Jak najbardziej. To obecnie najlepsze źródło prądu, najtańsze w stosunku do tego co może dać na małej powierzchni.
Elektrownie węglowe? Zdecydowanie NIE! Z prostej przyczyny. Są za drogie. Dziś, cena prądu przeliczana jest do najdroższego sposobu jego produkcji, czyli, do wegla.
Dlatego od węgla będzie się odchodzić. Czy to się komuś podoba czy nie, to węgiel nie jest ekonomicznie uzasadniony, i my wszyscy do węgla dopłacamy!


Cytat:

niedawno UE ogłosiła, że ma być stacja ładowania auta co 50km, do tego zakaz rejestracji nowych spalinówek - przeliczmy szybko biorąc pod uwagę, że w mojej pipidówie kaszubskiej mającej 3700 mieszkańców są 2 stacje, które mają łącznie 16 dystrybutorów a kolejna 5km dalej mająca 10 dystrybutorów:
żeby zapewnić taką samą przepustowość aut - do merca 80 litrów benzyny leję max 4 minuty i robię nim 700km, do elektryka ładowanie 22kW zajmuje przy przeciętnej baterii 70kWh jakieś 4h ale zasięg to 350-400km, proste mnożenie/dzielenie 4h/4minuty daje 60x mniejszą przepustowość i do tego 2x mniejszy zasięg daje nam 120x mniejszą przepustowość - ergo każda stacja elektryków powinna mieć jakieś 10x120 czyli 1200 ładowarek na pokładzie, żeby obsłużyć same pojazdy elektryczne w tym czasie... przy tym zużywać będzie jakieś 25 MW... hmmm nawet przy średnim napięciu 15kV (bo nikt normalny nie da tam 3 faz 400V) daje to nam prawie 2000A prąd... jakie przekroje przewodów powinny być... skąd tyle miedzi...


Patrzysz na świat w jednych i tych samych ramkach.
Nie potrzebujesz zmieniać stacji benzynowych na stacje do ładowania EV! Pisałem o tym, nie doczytałeś.
Stacje do ładowania, moga być na parkingach miejskich, wiejskich, pod biurowcami, na parkingach supermarketów, kin, jedziesz do pracy - podpinasz się... A najważniejsze, to "tankowanie" pod domem.
Pisałem o tym, średnio robimy do 50km dziennie.
EV możesz naładować dosłownie wszędzie, nie potrzebujesz specjalnej stacji, ze zbiornikami.
Zasięg - zasięg EV jest coraz większy i będzie się zwiększać. Tak samo było z pojazdami spalinowymi. W latach 70 średni zasięg na jednym tankowaniu to ok. 300 do 400 km. Dziś można bez problemu zrobić 1000km na jednym zbiorniku przy silniku diesla (1.6 poj) jaki będzie zasięg EV za 10 lat? A to jeszcze nie będzie 2035!
Powiem ci więcej, będziesz mieć problem z zatankowaniem paliwa, bo spadnie jego zapotrzebowanie i się okaże, ze na całą twoją okolicę, będzie jedna stacja na 100km.
Z prostej przyczyny, nie będzie się opłacało jej utrzymanie. Dziś w Polsce jest chyba najgęstsza sieć stacji benzynowych, po 2028 zacznie się powolny ich upadek. Do 2035 pewnie z 10% zniknie.
Po 2040 nie będzie już 50% stacji jakie są obecnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:21, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
[..................
Wiatrak jest tani w budowie, tani w utrzymaniu i daje całkiem sporo energii w dzień i w nocy. Wiatraki powinny stawiać lokalne komuny. Dziwi mnie, że w Polsce nie ma jeszcze takich działań, .............


1. nie ma tych działań bo to wcale nie jest takie tanie - bez dotacji ceny idą w kosmos.
2. z tą częścią o lokalnych komunach się zgodzę (gdyby je był stać na wiatrak) - stawianie wielkich farm i synchronizacja tego z siecią (a najpierw wiatraka z wiatrakiem) to niemałe wyzwanie. Mój kumpel z podstawówki jest inżynierem zajmującym się utrzymaniem w ruchu jednej z takich farm pod Słupskiem. Przy piwie przy ognisku powiedział, że nie jest różowo. Na przykład wiatrak może się obrócić w jedną stronę 8 razy i dziewiątego razu już nie będzie - blokuje się i ustawia bokiem do wiatru - musi przyjechać serwis i coś tam, coś tam.
Takich problemów nie ma przy turbinach Savoniusa (dużo lepszych i działających w innych zakresach) ale ktoś przyklepał te śmigła i poszło. Na razie Savoniusa sam sobie możesz ulepić.
Wracając: mały wiatrak na pojedynczym gospodarstwie JAK NAJBARDZIEJ MA SENS. Jedna instalacje - na miejscu odbiorniki. Ale od dziesięcioleci system dba, aby człowiek nie był niezależny. Na Pomorzu "za niemca" były tysiące małych elektrowni wodnych. Dziś też łaziłem z koleżankami po lesie zbierając zioła - chodziliśmy wzdłuż małej, lokalnej rzeki gdzie w pokrzywach co rusz sterczą niemieckie szczątki fundamentów. Na długości 3 km dwie małe elektrownie wodne były a wiadomo mi, że za 7 km w dół rzeki są resztki tamy po kolejnej. Tu byle struga miała "dynamo" ale w PRL-u widziałem resztki takich działających urządzeń "u bauera" na Kaszubach. Chłop w środku lasu na strumieniu miał starego Siemensa przykrytego blachą i miał światło w domu.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:15, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
goral_ napisał:
[..................
Wiatrak jest tani w budowie, tani w utrzymaniu i daje całkiem sporo energii w dzień i w nocy. Wiatraki powinny stawiać lokalne komuny. Dziwi mnie, że w Polsce nie ma jeszcze takich działań, .............



Pracowałem przy utrzymaniu wiatraków przez kilka lat. Więc coś mogę o tym powiedzieć, owszem, nie za bardzo do strony mechanicznej, bardziej od strony informatycznej i elektrycznej.

Cytat:

1. nie ma tych działań bo to wcale nie jest takie tanie - bez dotacji ceny idą w kosmos.


Na postawienie wiatraka bierze się kredyt w banku. Zwłaszcza na pierwszy. Koszt budowy, uruchomienie wiatraka średniej mocy (~5MW) to ~500k funtów, nie licząc działki.
Wiatrak zawraca się po ok. 8 do 10 lat. Żywotność wiatraka to 25 lat. Ale spokojnie popracuje znacznie dłużej.

Cytat:

2. z tą częścią o lokalnych komunach się zgodzę (gdyby je był stać na wiatrak)


Lokalne komuny biorą kredyt w banku na budowę, bardzo było i jest to popularne w Szkocji. Taka komuna ma gwarancje państwa (gminy).
W wielu miejscach dzięki temu, ludzie mają za pół darmo prąd, zwłaszcza tam, gdzie kredyt jest już spłacony. Większość prądu się odsprzedaje do sieci, by z tego zarobione pieniądze szły na np. lokalną szkołę, opiekę socjalną, kluby (za darmo) ect.
Czasem nie ma możliwości odsprzedać prądu, bo np. kabel jest za mały, to stawia się tam stacje Hydro, do produkcji wodoru.
Da się! Wystarczy tylko się zebrać do kupy i zrobić.

Cytat:

- stawianie wielkich farm i synchronizacja tego z siecią (a najpierw wiatraka z wiatrakiem) to niemałe wyzwanie.


Żadne wyzwanie! Buduje się podstacje, gdzie prąd idzie z generatora wiatraka, wiatrak ma cały system transformatorowy by zamienić to na 33kV i tak idzie do podstacji, a z podstacji do sieci.
Nie ma najmniejszego problemu. Wiatrak uruchamia się w jeden dzieńSmile W podstacji sa liczniki. Wiatrak, też wymaga zasilania, więc również z podstacji jest on zasilany (brak wiatru, lub za silny wiatr, wiatrak nadal musi ustawiać się do wiatru w optymalnych parametrach).

Cytat:

Mój kumpel z podstawówki jest inżynierem zajmującym się utrzymaniem w ruchu jednej z takich farm pod Słupskiem. Przy piwie przy ognisku powiedział, że nie jest różowo. Na przykład wiatrak może się obrócić w jedną stronę 8 razy i dziewiątego razu już nie będzie - blokuje się i ustawia bokiem do wiatru - musi przyjechać serwis i coś tam, coś tam.
Takich problemów nie ma przy turbinach Savoniusa (dużo lepszych i działających w innych zakresach) ale ktoś przyklepał te śmigła i poszło. Na razie Savoniusa sam sobie możesz ulepić.
Wracając: mały wiatrak na pojedynczym gospodarstwie JAK NAJBARDZIEJ MA SENS. Jedna instalacje - na miejscu odbiorniki. Ale od dziesięcioleci system dba, aby człowiek nie był niezależny. Na Pomorzu "za niemca" były tysiące małych elektrowni wodnych. Dziś też łaziłem z koleżankami po lesie zbierając zioła - chodziliśmy wzdłuż małej, lokalnej rzeki gdzie w pokrzywach co rusz sterczą niemieckie szczątki fundamentów. Na długości 3 km dwie małe elektrownie wodne były a wiadomo mi, że za 7 km w dół rzeki są resztki tamy po kolejnej. Tu byle struga miała "dynamo" ale w PRL-u widziałem resztki takich działających urządzeń "u bauera" na Kaszubach. Chłop w środku lasu na strumieniu miał starego Siemensa przykrytego blachą i miał światło w domu.


Nie wiem o jakich 8 obrotach piszesz. Ale pierwsze słyszę.
Dla mnie jedyny problem, to podróż 65m po drabinie:) na szczyt, ale widoki rekompensują wszystko. I dla widoków ja tam właziłem;) Lubię widoki z góry.
Cała obsługa kilkunastu wiatraków rozsianych po olbrzymim terenie (odległość między najdalszymi wiatrakami to ponad 400 mil 640 km) odbywa się zdalne z wykorzystaniem internetu oraz własnych stacji radiowych.
W obsłudze pracują 3 osoby:) na jednej dziennej zmianie. Wierz mi, jedyny stres to jak link radiowy zostanie zerwany (wiatr przesunie antenę ect.) to trzeba jechać i poprawiać (to było główne moje zadanie) Linki radiowe zawsze były dublowane dla bezpieczeństwa. Sterowanie wiatrakiem odbywało się zdalnie. Miałem tez kilka prac na wiatrakach w Szkocji należących do Duńskiej firmy, gdzie cały nadzór był w Dani.
Obsługa takich farm wiatrowych w stosunku do zysków jest znikoma.

Małe el. wodne. Jak najbardziej! Zawsze o tym mówiłem, że zwłaszcza w górach, można by stawiać mini lub micro elektrownie do zasilania konkretnych celów. Ale to się nie opłaca dla firm energetycznych.
Poza tym, mikro elektrownie, czyli takie do 5kW - to nawet na warunki domowe, nie za dużo. Poza tym, musisz mieć odpowiedni strumień, z odpowiednim przepływem. Są na to wzory:) W szkole, tej złej w PRL o tym miałem i jeszcze pamiętam. Elektrownie wodne, mają jeszcze jedną zaletę - chronią przed powodziami, podczas długotrwałych opadów.

Energie el. jesteśmy w stanie produkować za grosze (mam na myśli ludzkość) ta energia jest wszędzie za darmo, trzeba ją tylko przetworzyć.
Problem to chciwość właścicieli sieci energetycznych. To oni z nas zdzierają. Dla przykładu, prąd z wiatraka/ów dla powiedzmy 20 tyś mieszkańców (8 tys domostw) w systemie komunalnym, gdzie płacimy za utrzymanie może kosztować poniżej £100 na rok bez względu na zużycie (naturalnie mam na myśli normalne domów zużycie a nie farmę do kopania BTC). Średni rachunek el. w UK to £ 3000 na rok. Taki mają zysk, na nas za energię, której nie produkują a jedynie zamieniają jej formę. Ok 2900 funtów rocznie z każdego domu.
Ludzie tego nie wiedzą, nie rozumieją. Słuchają w TV, że wegiel, że to, że tamto, i pojęcia nie mają jakie to jest proste i tanie! I to nie sa teorie spiskowe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:24, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pracowałem przy utrzymaniu wiatraków przez kilka lat. Więc coś mogę o tym powiedzieć, owszem, nie za bardzo do strony mechanicznej, bardziej od strony informatycznej i elektrycznej.

A co powiesz o tych łopatach zakopywanych dziś po 25 latach pod ziemię? To jest samooszukiwanie. 25 lat bardzo szybko mija - te poronione wiatraki współczesnej konstrukcji to jest skrzynka z dużą ilością oleju na dużym patyku. Sam fundament do tego gówna musi być tak wielki, że byś most we wiosce zbudował nad małą rzeką. Co po 25 latach z tym wszystkim? Plomba w ziemi zostaje, złomowanie tego szajsu to spore nakłady (im wyższe - tym drożej a Ty pisałeś, że szukasz wiatru wysoko).
No i ważny jest krajobraz - jechałem ostatnio przez Biały Bór i na polach wyrosły takie "kwiatki" - mam znajomych w tamtych okolicach, znam historię tych inwestycji. Ludzie tego nie chcieli ale burmistrz najprawdopodobniej wziął w łapę i po latach przeforsował swoje. Powiada się też o infradźwiękach generowanych przez łopaty - życie biologiczne pod wiatrakami zamiera.
Powtarzam - jestem wrogiem wszelkiej centralizacji - to jest wyłącznie korzystne dla monopolisty, który ma te maszynki "spięte" w jeden pęczek a syf jak zwykle mają ludzie. Turbina Savoniusa zaczyna działać już przy małym wietrze - dlatego nie musi być wysoka, przez to jest tania i łatwa w naprawie. Podejrzewam, że dlatego została pominięta, aby wyspecjalizowane firmy miały monopol - aby było jak dziś z samochodami przeładowywanymi elektroniką, że pan Janek w garażu sobie tego nie naprawi.

Cytat:
Małe el. wodne. Jak najbardziej! Zawsze o tym mówiłem, że zwłaszcza w górach, można by stawiać mini lub micro elektrownie do zasilania konkretnych celów. Ale to się nie opłaca dla firm energetycznych.
no właśnie - to jest sedno problemu. Pośrednik musi zarobić - to jak z bronią. Tobie mieć nie wolno - płać frajerze na utrzymanie Policji.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:32, 26 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
Cytat:
Pracowałem przy utrzymaniu wiatraków przez kilka lat. Więc coś mogę o tym powiedzieć, owszem, nie za bardzo do strony mechanicznej, bardziej od strony informatycznej i elektrycznej.

A co powiesz o tych łopatach zakopywanych dziś po 25 latach pod ziemię?
To jest samooszukiwanie. 25 lat bardzo szybko mija - te poronione wiatraki współczesnej konstrukcji to jest skrzynka z dużą ilością oleju na dużym patyku. Sam fundament do tego gówna musi być tak wielki, że byś most we wiosce zbudował nad małą rzeką. Co po 25 latach z tym wszystkim?
Plomba w ziemi zostaje, złomowanie tego szajsu to spore nakłady (im wyższe - tym drożej a Ty pisałeś, że szukasz wiatru wysoko).
No i ważny jest krajobraz - jechałem ostatnio przez Biały Bór i na polach wyrosły takie "kwiatki" - mam znajomych w tamtych okolicach, znam historię tych inwestycji. Ludzie tego nie chcieli ale burmistrz najprawdopodobniej wziął w łapę i po latach przeforsował swoje. Powiada się też o infradźwiękach generowanych przez łopaty - życie biologiczne pod wiatrakami zamiera.
Powtarzam - jestem wrogiem wszelkiej centralizacji - to jest wyłącznie korzystne dla monopolisty, który ma te maszynki "spięte" w jeden pęczek a syf jak zwykle mają ludzie. Turbina Savoniusa zaczyna działać już przy małym wietrze - dlatego nie musi być wysoka, przez to jest tania i łatwa w naprawie. Podejrzewam, że dlatego została pominięta, aby wyspecjalizowane firmy miały monopol - aby było jak dziś z samochodami przeładowywanymi elektroniką, że pan Janek w garażu sobie tego nie naprawi.

Cytat:
Małe el. wodne. Jak najbardziej! Zawsze o tym mówiłem, że zwłaszcza w górach, można by stawiać mini lub micro elektrownie do zasilania konkretnych celów. Ale to się nie opłaca dla firm energetycznych.
no właśnie - to jest sedno problemu. Pośrednik musi zarobić - to jak z bronią. Tobie mieć nie wolno - płać frajerze na utrzymanie Policji.


Nie wiem o jakim zakopywaniu po 25 latach piszesz. 25 to jest planowana żywotność, el węglowa ma chyba tez 25 lat. Ale dział i 50 prawda?
Tak samo wiatraki, mają 25 a po okresie 25 lat 130k godzin (ok.15 lat)
średnica fundamentu dużego wiatraka to 15 metrów i głębokość ok. 3. Można taki fundament rozebrać w dwie dniówki jedną koparką.
Nie wiem o jakim oleju w skrzydłach piszesz?
Po zakończeniu działania wiatraka można go zezłomować, odzyskac metal, rozkuć fundament i wykorzystać gruz do np. budowy drogi.
Pod wiatrakami pasą się krowy, owce... nie wiem, może one też infradźwięków nie słysząSmile Przez dekady nikt nie znalazł najmniejszego dowodu na szkodliwość wiatrakówSmile
A znają go w Polskiej TV.
Nie wiem skąd masz te informacje ale sa kompletnie do niczego.
Wiatrak jest tani, szybki w konstrukcji, bezpieczny, w pełni "odnawialny" i trwały!
Czy niszczą krajobraz? To rzecz gustu, a z gustami się nie dyskutuje.
Bardziej mi przeszkadzają paskudne domki rozrzucone po całej okolicy w Polsce. Gdzie nie popatrzysz na górki, tam dom, tu da domy, co jeden to brzydszy.
Więc nie przesadzaj, że w Polsce wiatrak niszczy krajobraz.
Wiatrak, jest zdecydowanie bardziej ekologiczny niż zapora na rzece.
Ulęgasz propagandzie. Tak czy owak, nie bój się wiatraków.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:26, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
Jeśli nawet masz rację to w wielu przypadkach takie auto udawało się ugasić za pomocą małej gaśnicy. Z autami elektrycznymi jest zdecydowanie inaczej - mogą spalić pół dzielnicy.

Niestety, ale tak nie jest - tzn. nie wystarczy mała, 1kg gaśnica wożona wg przepisów - ale pewnikiem jest, że wystarczy gaśnica straży pożarnej i jakieś 30 minut jej działania. W przypadku auta elektrycznego - jego się nie gasi, tam się tylko chłodzi baterie (stąd specjalne kontenery z wodą) - koniec akcji gaśniczej następuje dopiero, gdy skończy się reakcja utleniania litu, czyli pierwiastek zamieni się w coś innego (jak to na chemii było - 8 klasa podstawówki, przemiany chemiczne - niestety nie jestem specjalistą aby to opisać).

goral napisał:
Prad, a raczej cała energia zdrożała ponad 100% mimo, że surowce staniały! Dziwne? Nie, nie dziwne, tak działa kapitalizm, firmy energetyczne notują bajońskie zyski. Powód: wojna.

Surowce nie staniały - co prawda elektrownie mają podpisane umowy z kopalniami i kupowały węgiel po 200zł/t a większość polskich elektrowni ma własne kopalnie! - ale i te sprzedają coraz drożej. Plus rozjebanie limitów CO2 na socjal. Do tego ograniczenie surowców z Rosji i droższy gaz z Norwegii. A energetyka notuje zyski bo została znacjonalizowana - realizuje program partii i stała się maszynką do pompowania socjalu, transferu od wszystkich do patologii - bo taki jest właśnie elektorat obecnej partii. Wojna jest tylko 1 z powodów ale wcale nie najważniejszym - rządowi inflacja jest na rękę, bo w ten sposób zmniejszają koszty obsługi długu wewnętrznego. Inflacja była przed wojną (ponad 8%). Wojna to głównie wysokie ceny diesla - połącz kropki wiedząc, że czołgi i wozy bojowe zużywają dużo oleju napędowego...
A co do faktycznych cen prądu to jak zwykle zapraszam na Towarową Giełdę Energii - tam zapoznaj się wykresami cen w czasie...

goral napisał:
Powtórzę się. Na wysokości kilku, kilkunastu metrów, zawsze wieje. Większośc przestojów wiatraków, to za silny wiatr, i jego serwis.Średnio oblicza się, ze wiatrak pracuje 350 dni w roku.

Dziadku - średnio się na tym znasz - nawet jeśli wieje, to turbiny wiatrowe generują hałas, nie każdy chce słuchać wycia 24h/dobę. Ponadto nie jest prawdą, że zawsze. I najważniejsze - przeczytaj raz jeszcze - problem to przesył i brak stabilności. Mamy za cienkie kabelki żeby to oddać i prąd się słabo akumuluje (wyjątek - elektrownie szczytowo pompowe). Co mi po tym, że za 20-30k kupię turbinę 10kW, skoro nie jestem w stanie jej kontrolować a na pewno nie jestem w stanie utrzymać napięcia 3x400V przy zmianie obciążeń w domu... I nie jest to tylko nasz problem

Czesi też wyłączali
https://swiatoze.pl/czesi-odlaczyli-setk.....uzo-pradu/

a ze 2 tygodnie temu Irlandia też wyłączała farmy wiatrowe.
I musisz jeszcze wiedzieć, że cena prądu jest obliczana względem najdrożej produkującej go elektrowni w EU a nie w Polsce.

goral napisał:
A najważniejsze, to "tankowanie" pod domem.
Do pełna i na gniazdku 230V to średnia bateria ładuje się 24h... poza tym już widzę te setki przedłużaczy 50m ciągnięte z okien bloku... bo przecież niemal każdy garaż podziemny ma zakaz wjazdu elektryków
I przeczytaj jeszcze raz - ja hipotetycznie rozważyłem ile trzeba mieć miejsc na klasycznej stacji ładowania, żeby zapewnić sobie taką samą przepustowość jaka jest obecnie z wykorzystaniem stacji benzynowych. W latach 70 zasięg na tankowaniu nie wynosi 300-400 km - tak się składa, że mam Mitsubishi Galant Sigma z tamtego okresu z bakiem 60l i auto przejeżdża nieco ponad 800km na baku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Panocek




Dołączył: 27 Sty 2022
Posty: 464
Post zebrał 0.002 mBTC

PostWysłany: 09:59, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

***uwaga OFFTOP***
Z czasów studenckich pamiętam wykłady z fizyki, podczas których profesor prezentował na tablicy wyprowadzanie różnych wzorów. Często do jednego sposobu wyprowadzania pokazywał dodatkowo metodę, którą jak zapewniał, opracowali polscy Górale. Jako młody, naiwny student wyobrażałem sobie wtedy, że Górale podczas wypasu owiec, siadają gdzieś na pieńku otwierają swoje kajeciki i rysują po papierze te wszystkie całki i różniczki Smile Dopiero teraz, po latach czytając posty @gorala_ na tym Forum rozumiem co profesor miał na myśli Wink
***
_________________
*** STOP wojnie z Rosją ***
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:45, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzyzak napisał:
easy russian napisał:
Jeśli nawet masz rację to w wielu przypadkach takie auto udawało się ugasić za pomocą małej gaśnicy. Z autami elektrycznymi jest zdecydowanie inaczej - mogą spalić pół dzielnicy.

Niestety, ale tak nie jest - tzn. nie wystarczy mała, 1kg gaśnica wożona wg przepisów - ale pewnikiem jest, że wystarczy gaśnica straży pożarnej i jakieś 30 minut jej działania. .............


nawet jeśli nic nie robisz to auto spalinowe spalając się nie narobi tyle syfu co elektryk. Masz przykład Paryża gdzie co chwila coś płonie. A mała gaśnica czasem bywa skuteczna gdy kierowca szybko zauważy problem. jak się już palą opony to lepiej odejść. I jeszcze coś - ja jeżdżę 20 letnim dieslem - to auto jest niepalne.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
J a s n y




Dołączył: 20 Sie 2019
Posty: 1052
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:49, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panocek napisał:
Dopiero teraz, po latach czytając posty @gorala_ na tym Forum rozumiem co profesor miał na myśli
lol thumleft
_________________
" Nie wiem o jakim elektronicznym funcie piszesz, bo takowy nie istnieje " ~@goral_
# demokracja to komunizm w powijakach #
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:17, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Krzyzak"]

Już ci pisałem, ze się na tym kompletnie nie znasz.
I nie kompromituj się.

Cytat:

goral napisał:
Prad, a raczej cała energia zdrożała ponad 100% mimo, że surowce staniały! Dziwne? Nie, nie dziwne, tak działa kapitalizm, firmy energetyczne notują bajońskie zyski. Powód: wojna.

Surowce nie staniały - co prawda elektrownie mają podpisane umowy z kopalniami i kupowały węgiel po 200zł/t a większość polskich elektrowni ma własne kopalnie! - ale i te sprzedają coraz drożej. Plus rozjebanie limitów CO2 na socjal. Do tego ograniczenie surowców z Rosji i droższy gaz z Norwegii. A energetyka notuje zyski bo została znacjonalizowana - realizuje program partii i stała się maszynką do pompowania socjalu, transferu od wszystkich do patologii - bo taki jest właśnie elektorat obecnej partii. Wojna jest tylko 1 z powodów ale wcale nie najważniejszym - rządowi inflacja jest na rękę, bo w ten sposób zmniejszają koszty obsługi długu wewnętrznego. Inflacja była przed wojną (ponad 8%). Wojna to głównie wysokie ceny diesla - połącz kropki wiedząc, że czołgi i wozy bojowe zużywają dużo oleju napędowego...
A co do faktycznych cen prądu to jak zwykle zapraszam na Towarową Giełdę Energii - tam zapoznaj się wykresami cen w czasie...


Surowce nie staniały - pewnie, ze nie, tylko ropa, gaz jest w cenie na grubo przed wojną.
Ale masz racje nie staniały, tak jak nie staniały towary w sklepie w którym zakupy robi minister Moskwa.
Limity CO2 i reszta bzdur - jak węgiel z Rosji przyjeżdżał non stop to jakoś to nie przeszkadza. No ale on kosztował grosze:)
Nie misiu, ceny energii poszybowały na całym zachodnim świecie! W UK też, jak napisałem wynika to z kapitalizmu i chciwości zarobienia wykorzystując pretekst wojny.
Ja wiem, nie mogłeś o tym nie wiedzieć, bo w twoim telewizorku nie pokazywali i nie mówili.
Prąd z węgla jest najdroższy i on kształtuje ceny. Eliminacja węgla z energetyki, natychmiast poskutkuje obniżeniem cen jak i obniżeniem profitów.
Wegiel, tez dobrze się sprzedaje debilom. Mówiąc im, że UE beeee z wiatrakami bo my mamy węgiel, i barny w to wierzą a potem bulą po 2000-3000 za tonęSmile
Dokładnie w tą propagandę się wpisujesz - nie wiesz nic, ale dla ciebie węgiel jest cacy, wiatraki be bo robią hałas i wibracje od których krowy dają zsiadłe mleko:)
Rozumiem, ze 5G to też spisek Bil Gates i UE?

Cytat:

goral napisał:
Powtórzę się. Na wysokości kilku, kilkunastu metrów, zawsze wieje. Większośc przestojów wiatraków, to za silny wiatr, i jego serwis.Średnio oblicza się, ze wiatrak pracuje 350 dni w roku.

Dziadku - średnio się na tym znasz - nawet jeśli wieje, to turbiny wiatrowe generują hałas, nie każdy chce słuchać wycia 24h/dobę. Ponadto nie jest prawdą, że zawsze. I najważniejsze - przeczytaj raz jeszcze - problem to przesył i brak stabilności. Mamy za cienkie kabelki żeby to oddać i prąd się słabo akumuluje (wyjątek - elektrownie szczytowo pompowe). Co mi po tym, że za 20-30k kupię turbinę 10kW, skoro nie jestem w stanie jej kontrolować a na pewno nie jestem w stanie utrzymać napięcia 3x400V przy zmianie obciążeń w domu... I nie jest to tylko nasz problem


W jakiej odległości od wiatraka i ile decybeli?
Jak mamy za cienkie kable to i el węglowa czy nuklearna będzie bez sensu, pozostają świeczki.
Elektrownie szczytowo pompowe są najmniej stabilnymi el wodnymi. Po spuszczeniu wody w szczycie, muszą ta wodę przepompować z powrotem do zbiornika. W tym czasie taka el oddaj bardzo mało mocy.
Poza tym nie porównuj dużych elektrowni wodnych do wiatrowych z kilku powodów, między innymi el. wodnej nie postawisz wszędzie, koszt budowy oraz czas budowy są w porównaniu z wiatrakiem astronomiczne.
Najpierw coś się doucz na dany temat (byle nie z wikipedii) a potem się wymądrzaj.

Cytat:

goral napisał:
A najważniejsze, to "tankowanie" pod domem.
Do pełna i na gniazdku 230V to średnia bateria ładuje się 24h... poza tym już widzę te setki przedłużaczy 50m ciągnięte z okien bloku... bo przecież niemal każdy garaż podziemny ma zakaz wjazdu elektryków
I przeczytaj jeszcze raz - ja hipotetycznie rozważyłem ile trzeba mieć miejsc na klasycznej stacji ładowania, żeby zapewnić sobie taką samą przepustowość jaka jest obecnie z wykorzystaniem stacji benzynowych. W latach 70 zasięg na tankowaniu nie wynosi 300-400 km - tak się składa, że mam Mitsubishi Galant Sigma z tamtego okresu z bakiem 60l i auto przejeżdża nieco ponad 800km na baku.


Nie 24h a ok. 8 do 10h
I znów ty w tych swoich ramkach z których nie potrafisz wyjść, ale już się nie dziwię, skoro ty tylko wungiel i wungiel.
A teraz uważaj, będzie lekcja:
Na osiedlu, można postawić przy miejscach parkingowych stacje do ładowania. Zero przedłużaczy. Jarzysz! Potrafisz to sobie zobrazować czy mam ci narysować?
Dodam więcj, więc weź oddech i czytaj powoli!
Każdy mieszkaniec osiedla, może mieć kartę, którą uruchomi taką ładowarkę, i naliczy mu prąd po cenie jaka ma w mieszkaniu - nadążasz?
Widzisz nadal te przedłużacze?
Misiu, nie przeliczaj stacji benzynowych do stacji ładowania. Napisałem si, stacje ładowania moga być na każdym parkingu. Ograniasz?
Jak masz jakieś pytania, to chetnie odpowiem. Tylko nie mędrkuj.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:20, 27 Kwi '23   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
Krzyzak napisał:
easy russian napisał:
Jeśli nawet masz rację to w wielu przypadkach takie auto udawało się ugasić za pomocą małej gaśnicy. Z autami elektrycznymi jest zdecydowanie inaczej - mogą spalić pół dzielnicy.

Niestety, ale tak nie jest - tzn. nie wystarczy mała, 1kg gaśnica wożona wg przepisów - ale pewnikiem jest, że wystarczy gaśnica straży pożarnej i jakieś 30 minut jej działania. .............


nawet jeśli nic nie robisz to auto spalinowe spalając się nie narobi tyle syfu co elektryk. Masz przykład Paryża gdzie co chwila coś płonie. A mała gaśnica czasem bywa skuteczna gdy kierowca szybko zauważy problem. jak się już palą opony to lepiej odejść. I jeszcze coś - ja jeżdżę 20 letnim dieslem - to auto jest niepalne.


Gaśnicą w samochodzie, można zagasić mały ogień nawet nie pożar. I trzeba to zrobić natychmiast, zanim zaczną palić się gumy. Czasem do zagaszenia małego zwarcia, potrzeba kilku gaśnic samochodowych 9widziałem taką akcję, gdzie przejeżdżające pojazdy pomagały w gaszeniu okablowania silnika).
Co do pożaru EV nie czytałem nigdzie o przyczynach zapalenia. Może ktoś ma jakieś art. o wynikach dochodzenia co było przyczyną zapalenia się samochodu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Ziemia i wolna energia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   » 
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


O samochodach elektrycznych
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile