Nasi zajebiści posłowie uchwalili właśnie nowe przestępstwo - zakłócenie polowania.
Polega na celowym utrudnianiu lub uniemożliwianiu polowania.
Grozić ma za to do roku więzienia.
No super kurwa. Z tym, że mój ojciec był wędkarzem i niniejszym domagam się co najmniej takiej samej kary dla osób utrudniających wędkowanie.
Przyjedzie takie bydło nad wodę, z bandą bachorów i drą ryja jakby byli w lesie. A do tego tupią kurwa gorzej niż stado koni.
I jak tu ryby łowić? Czas aby rząd coś z tym zrobił!
A może powinni to przerobić na bardziej ogólne przestępstwo - np. rok więzienia za utrudnianie komuś realizacji jego pasji..
W końcu jesteśmy narodem pasjonatów, do chuja
Zakłócenie polowania ma być uznawane za przestępstwo. Biuro Legislacyjne Senatu wytyka słaby punkt
"Traktowanie osoby, która zakłóciła polowanie, szczególnie takie, którego jedynym celem jest rozrywka, jako przestępcy wydaje się nieadekwatne" - pisze w opinii Biuro Legislacyjne Senatu o ustawie, którą w grudniu przegłosował Sejm. Zakłada ona karę do jednego roku więzienia dla osoby, która będzie przeszkadzała myśliwym.
Ustawa, która ma na celu ułatwienie zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, została uchwalona przez Sejm w grudniu.
W dokumencie został wprowadzony nowy typ przestępstwa, polegający na celowym utrudnianiu lub uniemożliwianiu polowania (przepis nie dotyczy odstrzałów sanitarnych). Za jego popełnienie groziłaby grzywna, kara ograniczenia wolności lub więzienia do jednego roku.
"Przepis będzie miał zastosowanie do wszystkich polowań, również tych, których celem jest realizacja pasji, kultywowanie tradycji, czy pozyskiwanie pożywienia" - pisze w opublikowanej w styczniu opinii Michał Gil z Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu.
całość:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7.....biuro.html