Ale dlaczego twierdzisz, że te badania są na tym poziomie co badanie wpływu kawy na organizm? Odkryto, że we krwi zakażonych sars-cov-2 są obecne toksyny jadowitych zwierząt. Nie jeden rodzaj a kilka.
@balans czy badania na obecność toksyn jadowitych zwierząt były przeprowadzane na zakażonych grypą? Czy ci "zakażeni sars-cov-2" byli szczepieni? Tyle pytań...
To badanie nie obejmowało zakażonych grypą bo skupiono się na sars-cov-2. Jak by były podejrzenia takiej toksyczności grypy to by już dawno wykryto te toksyny u pacjentów grypowych. Odnośnie statusu szczepień, nie ma o tym wzmianki w opisie badania. Jak by szczepienie miało wpływ to część nie zakażonych sars-cov-2 też miała by wykrytą obecność tych toksyn we krwi.
Informacja o tych toksynach i o tym, że czosnek je neutralizuje jest jak dla mnie bardzo ważna.
This particular phospholipase specifically recognizes the sn2 acyl bond of phospholipids and catalytically hydrolyzes the bond, releasing arachidonic acid and lysophosphatidic acid. Upon downstream modification by cyclooxygenases or lipoxygenases, arachidonic acid is modified into active compounds called eicosanoids. Eicosanoids include prostaglandins and leukotrienes, which are categorized as anti-inflammatory and inflammatory mediators.
PLA2 enzymes are commonly found in mammalian tissues as well as arachnid, insect, and snake venom.
A moje pytanie o to, czy grupa była szczepiona i później zidentyfikowana jako nosiciele mitycznego sars-cov-2, wynika pytań, które postawili badacze:
Cytat:
- If induced by SARS-CoV-2, can the production of toxin-like peptides be involved in the neurological disorders and injuries observed in hospitalized COVID-19 patients?
- If induced by SARS-CoV-2, can the production of toxin-like peptides influence complex diseases apparently triggered or enhanced by COVID-19, like e.g. Guillain-Barré Syndrome 42 or Parkinson's disease 43 ?
Bo urazy neurologiczne i Syndrom G-B to są chyba nawet wymienione na ulotkach strzałów m-RNA jako możliwe efekty uboczne....
Mi to całe badanie wygląda na jedno z wielu składających się na "zasłonę dymną" ukrywającą efekty "szczepionek" - jak poscrollujesz w górę to znajdziesz mojego posta, w którym podałem co może powodować problemy z sercem wg najnowszych badań (m.in. zaśnięcie przed telewizorem).
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 162
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 08:44, 20 Mar '23
Temat postu:
Choronzon napisał:
balans napisał:
Choronzon napisał:
balans napisał:
Ale dlaczego twierdzisz, że te badania są na tym poziomie co badanie wpływu kawy na organizm? Odkryto, że we krwi zakażonych sars-cov-2 są obecne toksyny jadowitych zwierząt. Nie jeden rodzaj a kilka.
@balans czy badania na obecność toksyn jadowitych zwierząt były przeprowadzane na zakażonych grypą? Czy ci "zakażeni sars-cov-2" byli szczepieni? Tyle pytań...
To badanie nie obejmowało zakażonych grypą bo skupiono się na sars-cov-2. Jak by były podejrzenia takiej toksyczności grypy to by już dawno wykryto te toksyny u pacjentów grypowych. Odnośnie statusu szczepień, nie ma o tym wzmianki w opisie badania. Jak by szczepienie miało wpływ to część nie zakażonych sars-cov-2 też miała by wykrytą obecność tych toksyn we krwi.
Informacja o tych toksynach i o tym, że czosnek je neutralizuje jest jak dla mnie bardzo ważna.
This particular phospholipase specifically recognizes the sn2 acyl bond of phospholipids and catalytically hydrolyzes the bond, releasing arachidonic acid and lysophosphatidic acid. Upon downstream modification by cyclooxygenases or lipoxygenases, arachidonic acid is modified into active compounds called eicosanoids. Eicosanoids include prostaglandins and leukotrienes, which are categorized as anti-inflammatory and inflammatory mediators.
PLA2 enzymes are commonly found in mammalian tissues as well as arachnid, insect, and snake venom.
Fosfolipazy to grupa związków. Jedne występują w naszym ciele naturalnie a inne tylko w wydzielanym jadzie węży. W cytowanej publikacji naukowcy opisują te, które pochodzą od m.in węży. W tej publikacji https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8772524/ jest tabela 1, w której są wymienione poszczególne toksyny obecne w badanych materiałach. Pierwsze wystąpienie słowa "phospholipase" prowadzi nas do PA2B_BUNFA . Jak sprawdzisz na stronie uniprot https://www.uniprot.org/uniprotkb/A6MEY4/entry pochodzenie to się dowiesz, że to Bungarus fasciatus
Choronzon napisał:
A moje pytanie o to, czy grupa była szczepiona i później zidentyfikowana jako nosiciele mitycznego sars-cov-2, wynika pytań, które postawili badacze:
Cytat:
- If induced by SARS-CoV-2, can the production of toxin-like peptides be involved in the neurological disorders and injuries observed in hospitalized COVID-19 patients?
- If induced by SARS-CoV-2, can the production of toxin-like peptides influence complex diseases apparently triggered or enhanced by COVID-19, like e.g. Guillain-Barré Syndrome 42 or Parkinson's disease 43 ?
Oficjalnie mówi się o wirusie sars-cov-2. Niektórzy jeszcze w 2020 zanim pojawiły się terapie genowe mRNA potrafili umierać na zatory płucne wywołane infekcją. Znam kogoś komu członek rodziny tak umarł w 2020. Wniosek prosty, że sam wirus może tak zadziałać jak opisują w tym badaniu z 2021. Czy sytuacja może być podobna po terapii genowej mRNA? Jasne, przecież ta terapia oficjalnie powoduje wytwarzanie Spike protein w organizmie a to Spike protein zostało uznane za możliwy bodziec powodujący w organizmie wytwarzanie tych wszystkich toksyn. Najważniejsze na przyszłość dla tych co nie przyjęli terapii genowej jest żeby wiedzieć jak może wpływać na ciało sam wirus.
Choronzon napisał:
Bo urazy neurologiczne i Syndrom G-B to są chyba nawet wymienione na ulotkach strzałów m-RNA jako możliwe efekty uboczne....
Te urazy, jeśli sa wymienione, mogą wystąpić bo wzięcie "strzału" powoduje produkcję Spike protein, które jest najprawdopodobniej odpowiedzialne za produkcję wymienionych toksyn.
Choronzon napisał:
Mi to całe badanie wygląda na jedno z wielu składających się na "zasłonę dymną" ukrywającą efekty "szczepionek" - jak poscrollujesz w górę to znajdziesz mojego posta, w którym podałem co może powodować problemy z sercem wg najnowszych badań (m.in. zaśnięcie przed telewizorem).
Więcej wskazuje na to, że sam wirus powoduje produkcję toksyn u kogoś kto nie przyjął terapii genowej. Terapia genowa, jeśli zawiera mRNA powodujące produkcję Spike protein, powinna mieć podobny efekt. Miejmy na uwadze, że każdy producent miał wiele partii terapii genowej i ludzie różnie po nich reagowali, więc jest podejrzenie, że niektóre zawierały mRNA a inne to były tylko placebo lub jeszcze co innego.
Podsumowując, cytowana przeze mnie publikacja jest ważna i wartościowa, zadaje ważne pytania i przeciętnym ludziom jak my daje wiedzę pozwalającą zwiekszyć swoje szanse przeżycia przy infekcjach sars-cov-2.
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Fosfolipazy to grupa związków. Jedne występują w naszym ciele naturalnie a inne tylko w wydzielanym jadzie węży. W cytowanej publikacji naukowcy opisują te, które pochodzą od m.in węży.
Nie "tylko w wydzielanym jadzie węży" ale wyizolowane z jadu węży i takoż opisane. No przecież autorzy badania sami sugerują, że sars-cov-2 zawiera instrucje RNA żeby komórki produkowały 36 rodzajów protein jak w jadzie węży.
Właśnie doczytałem, że badacze zadali to samo pytanie co ja:
Cytat:
Are toxin-like peptides associated with SARS-CoV-2 infection or to other viral infections or, more in general, is their presence related to sickness condition?
Tak więc nie wiadomo, czy przy grypie też można wyszukać te proteiny, czy ich obecność nie jest typowa dla stanu chorobowego jako-takiego, jako część naturalnej odpowiedzi systemu odpornościowego.
balans napisał:
Podsumowując, cytowana przeze mnie publikacja jest ważna i wartościowa, zadaje ważne pytania i przeciętnym ludziom jak my daje wiedzę pozwalającą zwiekszyć swoje szanse przeżycia przy infekcjach sars-cov-2.
To szczepany muszą sobie uzmysłowić, że albo zaczną codziennie łykać bromelinę i nattokinase, żeby spowolnić działanie strzałów mRNA, albo zesztywnieją przed czasem przy akompaniamencie zakrzepu tu czy tam.
Może, skoro masz misję niesienia wiedzy, to pomagaj szczepanom przeżyć - informacją o bromelinie (rozpuszcza "proteiny kolcowe") i nattokinase (rozpuszcza zakrzepy)?
Oficjalnie mówi się o wirusie sars-cov-2. Niektórzy jeszcze w 2020 zanim pojawiły się terapie genowe mRNA potrafili umierać na zatory płucne wywołane infekcją. Znam kogoś komu członek rodziny tak umarł w 2020. Wniosek prosty, że sam wirus może tak zadziałać jak opisują w tym badaniu z 2021. Czy sytuacja może być podobna po terapii genowej mRNA? Jasne, przecież ta terapia oficjalnie powoduje wytwarzanie Spike protein w organizmie a to Spike protein zostało uznane za możliwy bodziec powodujący w organizmie wytwarzanie tych wszystkich toksyn. Najważniejsze na przyszłość dla tych co nie przyjęli terapii genowej jest żeby wiedzieć jak może wpływać na ciało sam wirus.
Nie bardzo rozumiem co powyżej ,a ma odniesienie "zator płucny" Znaczy mój kolega w czwartek wywieźli go do szpitala i podejrzewają właśnie te zatory płucne (jutro ma jakieś badanie i będzie więcej wiadomo ) wywieźli bo od 2 dni pluł skrzepami krwi, z przychodni chciał uciec do domu ale lekarz wezwał karetke bo według niego stan był zagrażający życiu. i teraz przyczyną może być ten sars-cov 2 czy to że kolega przyjął jedną dawke szczepionki ? Gość 38 lat więc plucie skrzepami krwi z podejrzeniem tego zatoru płucnego to nie jest chyba normalne w tym wieku, więc co może być przyczyną ?
_________________ Wiekopomna sygnatura
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.002 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:59, 21 Mar '23
Temat postu:
Nie da się ukryć, że mamy do czynienia z ewidentnym zrzucaniem winy za urazy po tych eksperymentalnych szprycach na "zakażenie wirusem sars-cov-2".
Z tym że ja osobiście nie wierzę, że jakiś nowy wirus w ogóle istnieje - że przez cały ten czas nie mieliśmy do czynienia ze zwykłą grypą.
Podstawowy test jakim stwierdzali "zakażenie sars-cov-2" (czyli PCR) został już grubo ponad rok temu przez samo CDC ogłoszony jako bezużyteczny z powodu tego, że "nie potrafi rozróżnić między sars-cov-2 a grypą".
Tak że obawiam się moi drodzy że znowu ktoś odjebał wałek wszechczasów, a słynny wirus sars-cov-2 istnieje wyłącznie w postaci modelu.
Podobnie jak tzw. man made global warming - który od niedawna przemianowują już zresztą na climate change, bo z czasem się pokapowali, że przestało się ocieplać, więc będzie im trudno dalej ojebywać motłoch przy pomocy starego modelu.
Z tym że ja osobiście nie wierzę, że jakiś nowy wirus w ogóle istnieje - że przez cały ten czas nie mieliśmy do czynienia ze zwykłą grypą.
Podstawowy test jakim stwierdzali "zakażenie sars-cov-2" (czyli PCR) został już grubo ponad rok temu przez samo CDC ogłoszony jako bezużyteczny z powodu tego, że "nie potrafi rozróżnić między sars-cov-2 a grypą".
Znaczy się to była jakaś podrasowana grypa, albo nigdy grypy nie miałem , chodzi mi o brak smaku, chociaż nie wiem, może przy zwykłej grypie też są takie objawy . I czemu w moim otoczeniu więcej ludzi przechodziło to ciężej ( po 50tce ). Jaki wpływ ma efekt psychologiczny (wysłuchiwanie mediów ) na przechodzenie choroby. Bo u mnie to była "bułka z masłem" a kolega tak się pocił że przez materac kapało i wyjebał materac.
Coś chuje dodali od siebie by żyło nam się lepiej .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:13, 21 Mar '23
Temat postu:
Symptomy wywołane brakiem smaku były faktycznie dość specyficzne.
Z tym że warto zauważyć, że doniesienia o utracie smaku ja osobiście znam wyłącznie z Polski, a ponadto dziś już nikt takich symptomów nie doświadcza - a wirus rzekomo dalej szaleje...
Jak popatrzeć na listę symptomów C19 to jest ona identyczna z listą symptomów grypy, więc teoretycznie argument o innych symptomach w ogóle nie powinien mieć miejsca.
Osobiście myślę, że coś było na rzeczy i (przynajmniej w pewnym momencie) nie była to tylko grypa, ale wątpię że był to jakiś nowy wirus, który nagle zniknął.
Prędzej uwierzę w inne teorie, o których czytałem, np. taką, że wywołane było to chorobą popromienną, tudzież jakąś trucizną.
Po tych psychopatach wszystkiego się można spodziewać - np. mogli dodać jakiegoś gówna do wody.
Sprawa niewątpliwie zasługuje na porządne śledztwo, które jednak raczej się nie odbędzie.
Po coś mają te bio laboratoria. Udoskonalają to co już jest, nie tworzą nic innego tylko dodają składniki do odwiecznego przepisu.
Ospę też można podrasować
Cytat:
Planując bioterrorystyczny atak ospy prawdziwej, rząd Stanów Zjednoczonych właśnie kupił wystarczającą ilość leków na ospę, aby wyleczyć dwa miliony ludzi. Ale biorąc pod uwagę fakt, że ospa została wyeliminowana w 1980 r., a jedyne znane próbki tej choroby są trzymane pod kluczem w USA i Rosji, jak zauważa New York Times , niektórzy krytycy płaczą z powodu 463 milionów dolarów, które rząd wyłożył za szczepionki.
Eksperci obawiają się jednak, że terroryści mogą mieć tajne zapasy wirusa lub wymyślić, jak przeprojektować ospę w laboratorium. Dwa miliony dawek leków, The Timespisze, może powstrzymać wybuch epidemii w dużym mieście w przypadku oblania przez terrorystów patogenami lotniska lub stadionu. Jednak do zwalczenia ogólnokrajowej epidemii potrzebne byłoby około 12 milionów dawek.
Symptomy wywołane brakiem smaku były faktycznie dość specyficzne.
Z tym że warto zauważyć, że doniesienia o utracie smaku ja osobiście znam wyłącznie z Polski, a ponadto dziś już nikt takich symptomów nie doświadcza - a wirus rzekomo dalej szaleje...
Jak popatrzeć na listę symptomów C19 to jest ona identyczna z listą symptomów grypy, więc teoretycznie argument o innych symptomach w ogóle nie powinien mieć miejsca.
Osobiście myślę, że coś było na rzeczy i (przynajmniej w pewnym momencie) nie była to tylko grypa, ale wątpię że był to jakiś nowy wirus, który nagle zniknął.
Prędzej uwierzę w inne teorie, o których czytałem, np. taką, że wywołane było to chorobą popromienną, tudzież jakąś trucizną.
Po tych psychopatach wszystkiego się można spodziewać - np. mogli dodać jakiegoś gówna do wody.
Sprawa niewątpliwie zasługuje na porządne śledztwo, które jednak raczej się nie odbędzie.
Utrata smaku i węchu to rzeczywiście była jednym z symptomów na samym początku plandemii. Może to była oryginalna 'wuhanka', a może ludzie ze strachu zaczęli dosłownie tracić zmysły? Co śmieszniejsze, kilka lat przed plandemią jeden ze znajomych stracił węch i smak w trakcie 'grypy'. Lekarz skwitował to wtedy, że to pewnie 'jakiś wirus'.
Coś na poprawę humoru.
Afroamerykanin z 'sąsiedztwa' gasi jak peta Dr Fauciego, który chce mu wstrzyknąć śmiercionkę:
@bimi Piszę z UK i tutaj też był zanik węchu (sam doświadczyłem, pełny węch mi wracał kilka miesięcy, czułem też zapachy, których nie było np. spalona guma).
Z mojego doświadczenia wynika, że chodziły 3 wirusy:
- zwykła grypa tzw. trzydniówka
- zmodyfikowana grypa vel covid, która powodowała zanik węchu, również nic poważnego
- naturalnie albo sztucznie zmutowany wirus RSV, który ostro siadał na drogach oddechowych ale nie miał wpływu na węch. Mnie ten RSV poturbował przez jakieś 3 tygodnie, włącznie z problemami z oddychaniem. I to gówno, jeżeli dopadło emerytów, mogło powodować nadmiarowe zgony w populacji 80+ bo skoro zdrowego chłopa jak ja, który z reguły nie choruje, tak poturbowało to wcale się nie dziwię, że jakiś staruszek przegrał walkę. RSV chodził na północy UK w styczniu 2020 i na jesieni 2021.
Wszystkie te 3 wirusy były "wykrywane" przez PCR jako covid (a i pewnie bez żadnego wirusa wychodził pozytywny).
Może było i tak, że zmutowali sobie RSV o krótkiej żywotności i wypuścili na początku 2020, żeby ogłosić plandemię i później w 2021 żeby podnieść wyszczepialność, a w tzw. międzyczasie latała sobie zwykła i zmodyfikowana grypa, która co najwyżej skopała węch na kilka tygodni ale generalnie nie powodowała ciężkich przypadków (problemy z oddychaniem, spadek saturacji itd).
Dołączył: 20 Sie 2019 Posty: 1059
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:46, 21 Mar '23
Temat postu:
Ja raz miałem coś takiego, i to już po ustaniu plandemiozy, może jakieś pół roku temu: paskudny "metaliczny" posmak na podniebieniu, bez żadnych większych komplikacji typowo grypowych. Co ciekawe nie było to notoryczne odczucie tylko pojawiało się mniej więcej raz na pół minuty na kilka sekund, przy oddychaniu nosem, co było bardzo wkurzające. "Metaliczny"- to nieprecyzyjne określenie, mógłbym je równie dobrze określić słowem SZAROPLASTIKOWY ZAPACHOSMAK -jako że nie było podobne do niczego znanego wcześniej, odczuwane jak już wspomniałem na podniebieniu. Pojawiało się -i znikało. Normalnie jak UFO na amerykańskim niebie .
_________________ " Nie wiem o jakim elektronicznym funcie piszesz, bo takowy nie istnieje " ~@goral_
# demokracja to komunizm w powijakach #
@bimi Piszę z UK i tutaj też był zanik węchu (sam doświadczyłem, pełny węch mi wracał kilka miesięcy, czułem też zapachy, których nie było np. spalona guma).
Z mojego doświadczenia wynika, że chodziły 3 wirusy:
- zwykła grypa tzw. trzydniówka
- zmodyfikowana grypa vel covid, która powodowała zanik węchu, również nic poważnego
- naturalnie albo sztucznie zmutowany wirus RSV, który ostro siadał na drogach oddechowych ale nie miał wpływu na węch. Mnie ten RSV poturbował przez jakieś 3 tygodnie, włącznie z problemami z oddychaniem. I to gówno, jeżeli dopadło emerytów, mogło powodować nadmiarowe zgony w populacji 80+ bo skoro zdrowego chłopa jak ja, który z reguły nie choruje, tak poturbowało to wcale się nie dziwię, że jakiś staruszek przegrał walkę. RSV chodził na północy UK w styczniu 2020 i na jesieni 2021.
Wszystkie te 3 wirusy były "wykrywane" przez PCR jako covid (a i pewnie bez żadnego wirusa wychodził pozytywny).
Może było i tak, że zmutowali sobie RSV o krótkiej żywotności i wypuścili na początku 2020, żeby ogłosić plandemię i później w 2021 żeby podnieść wyszczepialność, a w tzw. międzyczasie latała sobie zwykła i zmodyfikowana grypa, która co najwyżej skopała węch na kilka tygodni ale generalnie nie powodowała ciężkich przypadków (problemy z oddychaniem, spadek saturacji itd).
Najlepsze jest to, że w tej chwili jak idziesz do lekarza z objawami podobnymi to robią uniwersalny test. Test obejmuje Grypę, Covid i właśnie RSV. Jak zapytałem pielęgniarkę co to jest to całe RSV to jakoś nie umiała wyjaśnić ni odpowiedzieć.
U mnie wykazał Covida. Dostałem L4 na tydzień, taką zmodyfikowaną Polopirynkę i przeszło. Brak zaniku węchu czy smaku ale trochę wpłynął na to bo przez jeszcze tydzień później drażniły mnie niektóre wonie. Prócz tego gorączka wysoka (momentami powyżej 39) i ból głowy (specyficzny, niepodobny do czegokolwiek).
Najlepsze jest to, że w tej chwili jak idziesz do lekarza z objawami podobnymi to robią uniwersalny test. Test obejmuje Grypę, Covid i właśnie RSV. Jak zapytałem pielęgniarkę co to jest to całe RSV to jakoś nie umiała wyjaśnić ni odpowiedzieć.
U mnie wykazał Covida. Dostałem L4 na tydzień, taką zmodyfikowaną Polopirynkę i przeszło. Brak zaniku węchu czy smaku ale trochę wpłynął na to bo przez jeszcze tydzień później drażniły mnie niektóre wonie. Prócz tego gorączka wysoka (momentami powyżej 39) i ból głowy (specyficzny, niepodobny do czegokolwiek).
Ale mnie to RSV zaciekawiło.
Już niedługo pielęgniarki będą wyszkolone - amerykańskie FDA niedawno zarekomendowało pierwsze na świecie szczepionki na RSV od GSK i Pfizera: https://www.nbcnews.com/health/health-ne.....-rcna72535 (mogą wywołać syndrom Guillain-Barre, no ale powiedzmy sobie szczerze: które nowe szczepienia go nie wywołują? ). Moderna ma swoją szczepionkę zaprezentować w czerwcu.
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 162
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:19, 22 Mar '23
Temat postu:
Choronzon napisał:
balans napisał:
Fosfolipazy to grupa związków. Jedne występują w naszym ciele naturalnie a inne tylko w wydzielanym jadzie węży. W cytowanej publikacji naukowcy opisują te, które pochodzą od m.in węży.
Nie "tylko w wydzielanym jadzie węży" ale wyizolowane z jadu węży i takoż opisane. No przecież autorzy badania sami sugerują, że sars-cov-2 zawiera instrucje RNA żeby komórki produkowały 36 rodzajów protein jak w jadzie węży.
Właśnie doczytałem, że badacze zadali to samo pytanie co ja:
Cytat:
Are toxin-like peptides associated with SARS-CoV-2 infection or to other viral infections or, more in general, is their presence related to sickness condition?
Tak więc nie wiadomo, czy przy grypie też można wyszukać te proteiny, czy ich obecność nie jest typowa dla stanu chorobowego jako-takiego, jako część naturalnej odpowiedzi systemu odpornościowego.
balans napisał:
Podsumowując, cytowana przeze mnie publikacja jest ważna i wartościowa, zadaje ważne pytania i przeciętnym ludziom jak my daje wiedzę pozwalającą zwiekszyć swoje szanse przeżycia przy infekcjach sars-cov-2.
To szczepany muszą sobie uzmysłowić, że albo zaczną codziennie łykać bromelinę i nattokinase, żeby spowolnić działanie strzałów mRNA, albo zesztywnieją przed czasem przy akompaniamencie zakrzepu tu czy tam.
Może, skoro masz misję niesienia wiedzy, to pomagaj szczepanom przeżyć - informacją o bromelinie (rozpuszcza "proteiny kolcowe") i nattokinase (rozpuszcza zakrzepy)?
Dzięki za dodatkowe info o bromelinie. O natto już czytałem. Znajome mi osoby przetestowały wpływ chlorelli bogatej w witaminę K na usprawnienie przepływu krwi i działa bardzo dobrze. Wychodzi na to, że mamy dobry zestaw do pomocy przy infekcjach sars-cov-2:
0. Amantadyna - pierwsze dwa dni infekcji, bo później nie pomaga jak już wirus się namnoży i rozpocznie się produkcja toksyn pod jego wpływem
1. Czosnek, cebula - w dowolnym momencie infekcji, działają odtruwająco na produkowane toksyny pod wpływem wirusa
2. Bromelina - w dowolnym momencie? Rozpuszcza też białko kolca na oryginalnym wirusie?
3. natto, chlorella - usprawnienie przepływu krwi poprzez wysoką dawkę witamin K
Kierownik napisał:
i teraz przyczyną może być ten sars-cov 2 czy to że kolega przyjął jedną dawke szczepionki ?
Według mnie, białko kolca, które jest obecne zarówno na wirusie, jak i jest produkowane pod wpływem terapii genowej, jest odpowiedzialne pośrednio za powstające skrzepy krwi poprzez utuchomienie produkcji dyskutowanych toksyn. Wniosek? Kolega może miec tę reakcję zarówno po przechorowaniu covid-19 jak i po terapii genowej.
Bimi napisał:
Tak że obawiam się moi drodzy że znowu ktoś odjebał wałek wszechczasów, a słynny wirus sars-cov-2 istnieje wyłącznie w postaci modelu.
Według mnie mamy do czynienia nie z wirusem a z bronią biologiczną udającą wirusa. Roznosi się jak wirus ale poprzez wywoływanie tego mechanizmu produkcji toksyn niszczy różnych ludzi na różny sposób. Co ciekawe, nie działa na Żydów Aszkenazyjskich, których genotyp odpycha białko S. Cóż za przypadek, nieprawdaż?
Cytat:
ACE2-K26R; which is most frequent in Ashkenazi Jewish population decreased the SARS-CoV-2/ACE2 electrostatic attraction. On the contrary, ACE2-I468V, R219C, K341R, D206G, G211R increased the electrostatic attraction; ordered by binding strength from weakest to strongest. The aforementioned variants are most frequent in East Asian, South Asian, African and African American, European, European and South Asian populations, respectively.
Bo u mnie to była "bułka z masłem" a kolega tak się pocił że przez materac kapało i wyjebał materac.
Kolega ma więcej genów powodujących łatwiejsze namnażanie się sars-cov-2, intensywniejszą produkcję toksyn zainicjowanych przez sars-cov-2
Bimi napisał:
Jak popatrzeć na listę symptomów C19 to jest ona identyczna z listą symptomów grypy, więc teoretycznie argument o innych symptomach w ogóle nie powinien mieć miejsca.
Osobiście myślę, że coś było na rzeczy i (przynajmniej w pewnym momencie) nie była to tylko grypa, ale wątpię że był to jakiś nowy wirus, który nagle zniknął.
Prędzej uwierzę w inne teorie, o których czytałem, np. taką, że wywołane było to chorobą popromienną, tudzież jakąś trucizną.
Po tych psychopatach wszystkiego się można spodziewać - np. mogli dodać jakiegoś gówna do wody.
Sprawa niewątpliwie zasługuje na porządne śledztwo, które jednak raczej się nie odbędzie.
Przejście infekcji sars-cov-2 powoduje powstawanie toksyn, które organizm produkuje a te potem wycieńczają organizm z takich minerałów jak wapń, magnez, cynk. Powstają niedobory tym silniejsze im bardziej pechowa genetyka chorego. W wyniku niedoborów pojawiają się objawy. W covid-19 różne od grypy jest to, że niektórym wypadają włosy w okresie od 1,5 miesiąca po przechorowaniu covid-19. Słyszałeś kiedyś, żeby komuś wypadały włosy po grypie? Niektóre z toksyn produkowanych pod wpływem sars-cov-2 działają pro zakrzepowo na krew. Tym silniej to ma miejsce tym bardziej pechowa genetyka chorego. Część ludzi po infekcji w ciągu kilku tygodni umiera na zator, zawał, udar. Skutek skrzepów. Słyszałeś o takich przypadkach po grypie? Po grypie ludzie zazwyczaj chorują na bakteryjne infekcje i po tej infekcji umierają.
Adwokat Diabła napisał:
Co śmieszniejsze, kilka lat przed plandemią jeden ze znajomych stracił węch i smak w trakcie 'grypy'. Lekarz skwitował to wtedy, że to pewnie 'jakiś wirus
Są grupy wirusów, w tym koronawirusy, u których przy infekcji traci się zmysł węchu na dwa, trzy dni. Broń biologiczna sars-cov-2 zawiera w swoim kodzie informację powodującą ten objaw u części ludzi. Jest jednak o tyle nowa, że część ludzi, znowu jeśli mają pechowe geny, traci węch na kilka miesięcy a nawet ponad rok.
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Wysłany: 23:09, 22 Mar '23
Temat postu: expertyza...
Tak sobie czytam te expertyzy i mam polane.
Do dnia dzisiejszego nie istnieje wyizolowana sekwencja jakiegokolwiek wirusa (to tylko odpady genetyczne), a co dopiero zabójczej chimery covidiotyzmu, od której pewna grupa włoskich penerów, kładła się w 2019 roku pokotem na ulicach swojej włoskiej dziury za pokot eurasów, tylko po to, azeby reszta europenerów, popijając droższy ale też alkohol, wystraszona pobiegła się dziabnąć. Nie ma tu nic więcej do dodania. Pozdro666.
Dzięki za dodatkowe info o bromelinie. O natto już czytałem. Znajome mi osoby przetestowały wpływ chlorelli bogatej w witaminę K na usprawnienie przepływu krwi i działa bardzo dobrze. Wychodzi na to, że mamy dobry zestaw do pomocy przy infekcjach sars-cov-2:
0. Amantadyna - pierwsze dwa dni infekcji, bo później nie pomaga jak już wirus się namnoży i rozpocznie się produkcja toksyn pod jego wpływem
1. Czosnek, cebula - w dowolnym momencie infekcji, działają odtruwająco na produkowane toksyny pod wpływem wirusa
2. Bromelina - w dowolnym momencie? Rozpuszcza też białko kolca na oryginalnym wirusie?
3. natto, chlorella - usprawnienie przepływu krwi poprzez wysoką dawkę witamin K
Witaminy K1 i chlorelli bym raczej nie polecał, bo można się wykrwawić wewnętrznie jak drastycznie spadnie krzepliwość.
Bromelina - jak najwcześniej, na pusty żołądek, działa na wszystkie zapalne proteiny, np. w Stanach dentyści ją przepisują po ekstrakcjach bo zmniejsza opuchliznę. Na mnie zawsze działa dawka 2500gdu 2x dziennie - po byle przeziębieniu czy grypie nie ma śladu po 2 dniach. Wyjątkiem był ten zmutowany RSV, na którego nic nie działało (nawet końskie dawki echinacei i czosnku). Działanie bromeliny można wzmocnić kurkuminą https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33205039/
Według mnie, białko kolca, które jest obecne zarówno na wirusie, jak i jest produkowane pod wpływem terapii genowej, jest odpowiedzialne pośrednio za powstające skrzepy krwi poprzez utuchomienie produkcji dyskutowanych toksyn. Wniosek? Kolega może miec tę reakcję zarówno po przechorowaniu covid-19 jak i po terapii genowej.
Odnoszę wrażenie, że zbyt pochopnie wyciągasz wnioski.
Przykład: śpiewka agencji rządowych UK i USA odnośnie zdarzeń sercowych jest taka, że covid je powoduje (bo gdzieżby zatrzyki mRNA).
Przeprowadzono nowe badanie na dużej populacji na danych przed wprowadzeniem szczepionek i co? "We did not observe an increased incidence of neither pericarditis nor myocarditis in adult patients recovering from COVID-19 infection." https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35456309/
Z innej beczki: nowe badanie (jeszcze gorące: preprint) danych z poszczególnych krajów wskazuje na korelację między ilością szczepionych w 2021 a śmiertelnością w 2022 - każdy 1% wzrost ilości szczepionych przekłada się na 0.1% wzrost śmiertelności https://www.preprints.org/manuscript/202302.0350/v1
Bromelina - jak najwcześniej, na pusty żołądek, działa na wszystkie zapalne proteiny, np. w Stanach dentyści ją przepisują po ekstrakcjach bo zmniejsza opuchliznę. Na mnie zawsze działa dawka 2500gdu 2x dziennie - po byle przeziębieniu czy grypie nie ma śladu po 2 dniach. Wyjątkiem był ten zmutowany RSV, na którego nic nie działało (nawet końskie dawki echinacei i czosnku). Działanie bromeliny można wzmocnić kurkuminą https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33205039/
Też dzięki za bromelinę! Wrzucę ją do swojego antyprzeziębieniowego menu.
Jest taki doktor, Joseph Lee. Wg jego teorii, najważniejsze w walce z wirusami układu oddechowego jak SARS-CoV-2 , wcale nie są przeciwciała, ale enzym RNA-za w komórkach nabłonka płuc, gdzie następuje infekcja. Enzym rozbija wirusowe RNA. Dlatego wszelkie szczepionki na wirusy oddechowe wywołujące produkcję przeciwciał są nieskuteczne.
Produkcja enzymu wzrasta w trakcie głodówki, dlatego przy ataku grypy naturalnie tracimy apetyt.
Wracając do mojego menu. W miesiącach 'grypowych' to witaminy D(10.000u) i C(1g), cynk i magnez to podstawa. Gdy tylko coś mnie zacznie łapać to podwajam dawkę + kwercetyna, czyli flawonoid z cebuli. Protokół Żelenki. Od 2020 przeziębienie 2 razy z czego drugie 'położyło' mnie na 2 dni. To samo rodzina. Do tego palenie tytoniu. Wg badań kwas nikotynowy jest inhibitorem białka kolca. Ponad 90% pacjentów, którzy trafili do szpitala z covidem byli niepalący. Tego ostatniego nie polecam.
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 162
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:42, 24 Mar '23
Temat postu:
Choronzon napisał:
balans napisał:
Według mnie, białko kolca, które jest obecne zarówno na wirusie, jak i jest produkowane pod wpływem terapii genowej, jest odpowiedzialne pośrednio za powstające skrzepy krwi poprzez utuchomienie produkcji dyskutowanych toksyn. Wniosek? Kolega może miec tę reakcję zarówno po przechorowaniu covid-19 jak i po terapii genowej.
Odnoszę wrażenie, że zbyt pochopnie wyciągasz wnioski.
Przykład: śpiewka agencji rządowych UK i USA odnośnie zdarzeń sercowych jest taka, że covid je powoduje (bo gdzieżby zatrzyki mRNA).
Przeprowadzono nowe badanie na dużej populacji na danych przed wprowadzeniem szczepionek i co? "We did not observe an increased incidence of neither pericarditis nor myocarditis in adult patients recovering from COVID-19 infection." https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35456309/
Ale ja mówiłem o zwiększonej krzepliwości krwi pod wpływem toksyn produkowanych w trakcie infekcji sars-cov-2 i przez to problemach z tej krzepliwości wynikających: udar, zator, zawał, a nie o stanach zapalnych serca. Trochę się pospieszyłeś z osądem.
Adwokat Diabła napisał:
Wg badań kwas nikotynowy jest inhibitorem białka kolca. Ponad 90% pacjentów, którzy trafili do szpitala z covidem byli niepalący.
Jak to w tym badaniu cytowanym przeze mnie pokazali, sars-cov-2 wnika do komórek przez ACE2, stąd cokolwiek co zamyka te receptory, blokuje sars-cov-2 drogę namnażania. Do tych substancji blokujących należą: Amantadyna, hydroksychlorochina, iwermektyna, naproksen, budesonid, nikotyna.
Ok. Ulepszona lista pomagająca w infekcjach sars-cov-2
1. Leki wczesnej fazy blokujące namnażanie sars-cov-2: amantadyna, hydroksychlorochina, iwermektyna, naproksen, budesonid
2. Suplementy blokujące namnażanie: cynk+kwercetyna
3. Suplementy wspomagające układ odpornościowy: witamina D3, witamina C
4. Minerały do suplementacji które są zużywane z powodu powstających toksyn w trakcie infekcji: magnez, wapń
5. Suplementy pomagające zwalczyć stan zapalny: bromelina, NAC
6. Suplementy poprawiające przepływ krwi: chlorella, nattokinaza, natto
7. Warzywa poprawiające przepływ krwi, oczyszczające krew z toksyn: czosnek, cebula
8. Używki blokujące namnażanie się sars-cov-2: papierosy, cygara, tabletki z nikotyną
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Dołączył: 06 Maj 2020 Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:06, 24 Mar '23
Temat postu:
3 lata zjadania zębów jak krew w piach
Dezinformacja działa doskonale nawet tu!
Nie neguje jakiegoś tam białka kolca które de facto jest częścią tej dezinformacji kontrolowanej
Typowa opozycja kontrolowana
Typowe mniejsze zło dzięki któremu wina spadnie na Horbana i Grzeskowskiego xD ale oddalimy w czasie objawienie fundamentu tzw szczepień czyli tlenku grafenu
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1742706120303305
Jak tu ktoś napisał wyżej „nie ma żadnych wyizolowanych wirusów” … ale za to mamy internet rzeczy (oficjalnie) a nieoficjalnie już dawno mamy internet ciał
_________________ „Nie istnieje żadna prawda absolutna a jedynie różne stopnie dwuznaczności”
Jest taki doktor, Joseph Lee. Wg jego teorii, najważniejsze w walce z wirusami układu oddechowego jak SARS-CoV-2 , wcale nie są przeciwciała, ale enzym RNA-za w komórkach nabłonka płuc, gdzie następuje infekcja. Enzym rozbija wirusowe RNA. Dlatego wszelkie szczepionki na wirusy oddechowe wywołujące produkcję przeciwciał są nieskuteczne.
Produkcja enzymu wzrasta w trakcie głodówki, dlatego przy ataku grypy naturalnie tracimy apetyt.
Dzięki, sprawdzę.
Adwokat Diabła napisał:
Wracając do mojego menu. W miesiącach 'grypowych' to witaminy D(10.000u) i C(1g), cynk i magnez to podstawa. Gdy tylko coś mnie zacznie łapać to podwajam dawkę + kwercetyna, czyli flawonoid z cebuli. Protokół Żelenki. Od 2020 przeziębienie 2 razy z czego drugie 'położyło' mnie na 2 dni. To samo rodzina.
Bromelina, tak jak witamina C, zwiększa wchłanianie kwercetyny (często są łączone w suplementach, dodatkowo połącznie bromelina+kwercetyna ma działanie antyhistaminowe i często jest naturalnym środkiem na zmnieszenie objawów podczas sezonu pylenia, jak ktoś nie chce się truć benadrylami i innymi takimi). Kwercetyna jest jonoforem cynku (pomaga cynkowi wchodzić do komórek) więc branie obu ma dużo sensu.
10.000iu witaminy D bez witaminy K2 to trochę niebezpiecznie długoterminowo. Witamina D zwiększa ilość wapnia we krwi. Dużo wapnia -> odkładanie się złogów wapniowych w tętnicach. Witamina K2 aktywuje proteiny wiążące wapń, żeby był wykorzystany w kościach czy zębach a nie odkładał się w tętnicach.
Zaleca się 100mcg K2 przy dawkach D3 powyżej 2500iu. Ja biorę 200mcg K2 na każde 4000iu D3.
Adwokat Diabła napisał:
Do tego palenie tytoniu. Wg badań kwas nikotynowy jest inhibitorem białka kolca. Ponad 90% pacjentów, którzy trafili do szpitala z covidem byli niepalący. Tego ostatniego nie polecam.
https://osf.io/uec3r/
Kwas nikotynowy = niacyna, witamina B3. Jest potrzebna do wytwarzania NAD, koenzymu niezbędnego do metabolizmu komórkowego. Niacynę dostarczamy z pożywieniem (jak ktoś ma sensowną dietę i brak genetycznych obciążeń w tym temacie), palacze mają więcej z palenia. Niacyna konwertuje do nikotynamidy zanim przejdzie przez inne konwersje do NAD:
Tak więc nie-palacze mogą sobie brać B3 Nikotynamid 2x500mg dziennie i mają mniej-więcej to samo, co palacze - dostarczoną dużą ilość B3 do produkcji NAD.
Offtop: NAD jest na tyle niezbędny do życia, że jak ktoś ma niedobory B3 to jest ona konwertowana z aminokwasu tryptofan, w bardzo nieefektywnej konwesji. Powstaje wtedy niedobór tryptofanu, który z kolei jest niezbędny do produkcji serotoniny (a później melatoniny). Bez serotoniny to wiadomo: od depresji przez kompulsywne obżeranie się po zaburzenia psychiczne. Drugi powód, dla którego tak ciężko rzucić palenie (pierwszy to bezpośreni wpływ nikotyny na wyrzut dopaminy). Można też zaobserwować, że większość ludzi z problemami psychicznymi pali fajki - intuicyjnie sami się leczą nikotyną, bo konowały, zamiast zacząć od przepisania dodatkowych dawek zwykłej witaminy B3, zaczynają od trucia psychotropami.
Tak więc nie-palacze mogą sobie brać B3 Nikotynamid 2x500mg dziennie i mają mniej-więcej to samo, co palacze - dostarczoną dużą ilość B3 do produkcji NAD.
Właśnie doczytałem w https://osf.io/uec3r/ że wg nich jedynie niacyna (nie nikotynamid) może trwale zwiększyć NAD w obecności kwaśnego środowiska stworzonego przez sars-cov-2. Tak więc suplementacja raczej Niacyną, małymi dawkami (25mg) żeby zbudować tolerancję na "niacin flush" (niegroźne ale nieprzyjemne tymczasowe rozszerzenie naczyń krwionośnych, miałem kiedyś ciekawe kilkugodzinne doświadczenie po wzięciu 500mg niacyny bez przygotowania - nie polecam zaczynać od dużych dawek).
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:33, 25 Mar '23
Temat postu:
Ten filmik to jest absolutna bomba izba lekarska w Poznaniu chciała postawić zarzuty lekarzom w sceptycznym wobec preparatów mRNA a adwokat niezależnych lekarzy zdobył dowód na finansowanie Izby Lekarskiej przez producenta szczepionki.
https://twitter.com/jan_janek_/status/1638821575444029442 _________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 162
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:24, 25 Mar '23
Temat postu:
Podanie7070 napisał:
3 lata zjadania zębów jak krew w piach
Dezinformacja działa doskonale nawet tu!
Nie neguje jakiegoś tam białka kolca które de facto jest częścią tej dezinformacji kontrolowanej
Typowa opozycja kontrolowana
Typowe mniejsze zło dzięki któremu wina spadnie na Horbana i Grzeskowskiego xD ale oddalimy w czasie objawienie fundamentu tzw szczepień czyli tlenku grafenu
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1742706120303305
Jak tu ktoś napisał wyżej „nie ma żadnych wyizolowanych wirusów” … ale za to mamy internet rzeczy (oficjalnie) a nieoficjalnie już dawno mamy internet ciał
Dobre znalezisko Podanie7070. Rozumiem ciebie i twoją chęć udowodnienia spisku. To co zapodałeś to jest coś co warto mieć a uwadze ale nie jest to dowód na oficjalne dodawanie tlenku grafenu do produktów mRNA firm farmaceutycznych.
Odnośnie sars-cov-2, nie znasz nikogo kto stracił węch, wypadły mu włosy, miał suchy kaszel wiele miesięcy, osłabienie wiele tygodni lub miesięcy od 2020 roku po przebytej infekcji? Ja znam osobiście osoby, które miały te objawy lub jeszcze z nich wychodzą. Znam też kogoś komu członek rodziny umarł na zator płuc 2 tygodnie po przebyciu infekcji jeszcze latem 2020 roku.
Dopóki nie przedstawisz alternatywnego wyjaśnienia na to co aktualnie nazywamy wirusami, efekt i tak jest ten sam. Ktoś jest chory i w kontakcie z innymi przekazuje im to coś i inni później mają podobne objawy. Czy to wirus czy toksyny, dla ludzi przechodzacych przez to to nie ważne dopóki nie będzie innego wyjaśnienia, najlepiej takiego, które dodatkowo pozwoli im w przyszłości nie chorować.
Według mnie jednak sars-cov-2 to nie wirus a broń biologiczna. Już w 1998 były doniesienia o tym jak naukowcy w państwie położonym w Palestynie pracują nad biologiczną "bronią etniczną" : https://www.wired.com/1998/11/israels-ethnic-weapon/ Dla porównania jeszcze raz spójrzmy na to kto odpycha sars-cov-2 a kto przyciąga:
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów