W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
propaganda narkotykowa   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
1 głos
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 868
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AndyPSV




Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 341
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:57, 05 Cze '08   Temat postu: propaganda narkotykowa Odpowiedz z cytatem

musialem to wkleic Very Happy
Cytat:
POCZĄTEK

Człowiek, który po raz pierwszy sięga po narkotyki czy alkohol nie jest świadomy, że to początek nałogu. Myśli, że może z tym skończyć.Jak było w przypadku 16-letniego Kuby M. ( nie ujawniam jego nazwiska, Kuba woli pozostać anonimowy).

Idę jedną z najbardziej ruchliwych ulic Sanoka. Mijam sklepy. Zatrzymuje się przed przejściem. Czekam, aż włączy się zielone światło. Ludzi tłum... upał. Nagle moją uwagę zwraca chłopak ubrany w czerwoną, podartą koszulkę.Rozczochrane włosy, oczy dziwnie zaspane. Jak można w takim stanie wyjść na miasto? Z ciekawością przyglądam mu się dokładniej. Nagle coś do mnie dociera. W głowie otwiera mi się klapka. Powracają wspomnienia ze szkoły podstawowej i jedna osoba: Kuba! Tak to on. Nie mogę w to uwierzyć! Jest tak blisko. Stoi po drugiej stronie ulicy. Jednak coś z nim nie tak. Czy to, aby ten sam Jakubek? Zmienił się. Jak on wygląda? Gdzie ta uśmiechnięta twarz, wesołe spojrzenie i zadbany wygląd? Teraz jest inny, zupełnie inny. To nie ten sam chłopak. Jeszcze trzy lata temu został uznany za najprzystojniejszego chłopaka w szkole. Ale to nie wszystko. Pamiętam, że był jednym z najlepszych uczniów: ambitny, pełen energii. Zawsze pomagał innym w nauce, brał udział w rożnych konkursach i zajmował wysokie miejsce. Nikt nie był tak poukładany jak on. A teraz? Co się z nim stało? Tak,wiem słyszałam od Kaśki. Kuba wpadł w nałóg.

Koniec szkoły...wolność!

Zaraz po zakończeniu roku szkolnego (25 czerwca) Kuba wyjeżdża na obóz w Góry Świętokrzyskie. Bardzo się cieszy, że w końcu odpocznie. Przez całe 10 miesięcy nic innego nie robił, tylko się uczył.
– Moje życie polegało tylko na zakuwaniu.Z czasem nie robiłem tego tylko dla siebie, ale przede wszystkich dla rodziców. Presja była duża. Nie chodziłem na imprezy, przecież nie miałem na to czasu. Kiedy moi koledzy balowali, ja siedziałem nad książkami.Owszem nie lubiłem alkoholu, ale czasami kusiło mnie, by spróbować. A ten pierwszy raz zdarzył sie na obozie- mówi Kuba.

Źle dobrane towarzystwo...

Zaraz po przyjeździe na miejsce Kuba poznaje Marka, Sylwka, Karinę i Ankę. Są od niego starsi, jednak to mu nie przeszkadza. Razem wychodzą na dyskoteki. Kuba wcześniej nie chciał nawet słyszeć o tym miejscu.
Sam stwierdza: – Z cała paczką bardzo dobrze sie dogadywałem, sam sie nawet zdziwiłem, że nawiązałem tak szybką nowe znajomości. Z nimi nie mogłem sie nudzić. Mieli mnóstwo świetnych pomysłów, a ja przyjechałem przecież na obóz, by odreagować i zapomnieć o szkole. W ogóle to z Anki była niezła laska. Za bardzo chciałem się przy niej i reszcie wyluzować.

Zaszalejmy !

Sobotniej nocy Marek namawia całe towarzystwo na imprezę. Jest już dawno po północy, więc opiekunowie śpią. Młodzi nie mają nic do stracenia. Całą piątka wybierają się do pobliskiego klubu "Sunny". Impreza extra. Mnóstwo ludzi, muza na czasie - czego więcej chcieć. Marek przedstawia swoim przyjaciołom dwóch nowych kolesi : Przema i Wodza ( wszyscy ich tak nazywają). Nowi znajomi niemal od razu proponują im piwo. Oczywiście nikt z całej piątki nie odmawia, nawet Kuba.
Jedno... drugie... trzecie... siódme.. ósme piwko. Do tego palenie trawki. Towarzystwo rozkręcone.
– Po raz pierwszy wziąłem do ust alkohol, a co najgorsze naćpałem się. Dobrze wiedziałem co robię, ale do teraz nie wiem co mnie podkusiło. Może była to chęć odreagowania po całym roku kucia, a może chęć zrobienia na złość rodzicom. Do końca to ja sam tego nie wiem – stwierdza Kuba. Wiem jedno: mieliśmy dużo szczęścia, że nikt nas nie nakrył – dodaje.

Powtórka z rozrywki..

Obóz kończy się 9.lipca
– Wróciłem z wyprawy jako zupełnie inny człowiek. Wrzuciłem na luz. Stałem sie luzakiem, który pije alkohol, zażywa narkotyki. Jednym słowem ziomuś! Dzwoni telefon. Kuba słyszy w słuchawce znajomy głos. To Wodzu. Po krótkiej rozmowie Kuba dowiaduje się, że Wodzu i Przemo są z tego samego miasta, co on i nawet niedaleko mieszkają. Jeszcze tego samego dnia spotyka się z nimi. Czekają na niego w parku. Na „wstępie” koledzy dają mu mały upominek – woreczek marychy. – Tak znowu sie naćpałem – stwierdza. Kumple nie musieli mnie nawet zbytnio namawiać. Zrobiłem to z własnej woli. Odlot to odlot !


Nowe życie ?

Kuba wpada w nałóg. Ukrywa swoje uzależnienie przed rodzicami. Oni i tak są za bardzo zajęci sobą, by spostrzec co dzieje się z synem. Chłopak ćpa, a gdy już nie ma pieniędzy na "zioło"- kradnie. Na razie udaje mu się to robić całkiem sprytnie, jednak co będzie dalej? Najgorsze, że sam nie przyznaje się do swojego uzależnienia. Twierdzi, że to tylko chwilowe i przejdzie. W ciągu kilku miesięcy stracił swoich prawdziwych przyjaciół, bo wybrał nowych. Znajomi zaczynają się od niego odwracać, a on tkwi w kręgu uzależnienia i nie chce niczyjej pomocy. – Tracę powoli wszystko. Ostatnio usłyszałem od swojego bardzo dobrego kumpla (znam go jeszcze z podstawówki), że mnie nie poznaje i jestem już skończony. Czy będę probował z tym zerwać? Nie wiem. Teraz jest mi już wszytko obojętne. Powiem tylko jedno, nie warto probować. Od jednego razu wszystko się zaczyna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


propaganda narkotykowa
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile