W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wierzyć, nie wierzyć - Egzorcyzmy   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
7 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 9105
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
8N




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 267
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:39, 31 Sie '13   Temat postu: Wierzyć, nie wierzyć - Egzorcyzmy Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Od czasu ukazania się filmu "Egzorcysta" Williama Friedkina w 1973 roku, kultura masowa przeżywa okres fascynacji szatanem i motywem opętania. Autorzy programu śledzą m.in. przebieg egzorcyzmów - obrzędów zmierzających do wypędzenia z człowieka złych mocy, oraz naukowe badania ludzkiego mózgu.

http://video.anyfiles.pl/Wierzyć+nie+wie.....ideo/77936
_________________
Everything is OK
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:36, 01 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wolnemedia.net/nauka/bronie-do-zdalnej-manipulacji-mozgu/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 488
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:20, 01 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

że się tak zapytam:
- czy osobiście widział ktoś osobę prawdziwie opętaną? (nie mylić z chorą psychiczną)
- czy osobiście widział ktoś egzorcyzm? taki przypadkowy a nie ustawiony, jak w filmach
oglądałem kiedyś program w tv o Gabrielu Amorth (chyba dobrze napisałem) - wg mnie ściema jakich wiele...
takie strachy na lachy, żeby ciemną masę trzymać w ryzach i straszyć piekłem czy potępieniem...
wg mnie wszystkie te filmy czy nagrania są spreparowane
czy to nie dziwne, że mieszkając 40 lat i bywając w setkach miejsc, znając tysiące ludzi, nigdy nie spotkałem się z tym zjawiskiem?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dipsao




Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 420
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:30, 01 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

IMHO ordynarne ustawki są raczej rzadkie.
Sądze, że za to zjawisko odpowiada podobny mechanizm, co przy hipnozie estradowej.
Selekcja osobników odpowiednio podatnych na sugestię, a następnie odgrywanie przez tych oczekiwanej od nich roli.
Role Playing Game, mówiąc pokrótce

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:45, 01 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zacznijcie od owadów i pasożytów przejmujących kontrolę nad ich świadomością, to jest łatwo znaleźć.

Potem należy zauważyć, że spektrum jakie odbiera oko to około 5% tego co jest. Czyli warto zobaczyć, co oko nie widzi - znaleźć kogoś kto zajmuje się rzeczywistością z po za spectrum oka.
Tego też jest masa.

A potem jak już chcecie wiedzieć, coś więcej - to nie szukać wśród ludzi, którzy dają się kamerować i zarabiają na tym pieniądze, bo to przecież śmieszne jest. Jak znajdziesz kogoś kto zajmował się czymś przez całe życie i nie wziął za to plna znaczy, że warte jest wzięcie pod uwagę jego wypowiedzi, co nie znaczy, że będzie autentyczny.

Trzeba też zrozumieć, że informacja może być albo wzmacniająca albo osłabiająca. I tak jak u owadów, społeczeństwo ludzie informacje wzmacniającą podaje dopiero przy odpowiednim szczeblu. Generalnie warto patrzeć na to, co mówią między sobą (nie do zwykłych ludzi) najwyżsi w hierarchii. I nie jeść informacji osłabiającej - pracownicy NASA mają zakaz oglądania telewizji i takich tam, bo wiadomo, że całe funkcjonowanie głowy zostaje sabotowane.

Tak naprawdę to najlepsza droga Very Happy=jak człowiek wyleczy swoją duszę to władca ciemności sam przychodzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 488
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:54, 02 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja wychodzę z indukcji matematycznej - skoro ja nie doświadczyłem i nie widziałem, jak i moi znajomi nie doświadczyli i nie widzieli, ani ich (wiarygodni) znajomi nie doświadczyli i nie widzieli, to jest to ściema.
To tak jak dawno temu z Amway - nie widziałem "diamenta", ludzie zaangażowani też nie, ich znajomi też nie itd. W mojej ocenie tzw. diament to była ściema, żeby wciskać ludziom, że "także ty możesz zostać tak bogatym rysując te kółeczka"... i by poić ich marzeniami...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dipsao




Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 420
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:01, 02 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe czy widział ktoś "opętanego" ateistę?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:15, 03 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Karl Popper: Wiedza obiektywna: Ewolucyjna teoria epistemologiczna,
W tej kniszce pokazuje logiczne niespójności w używaniu indukcyjnego myślenia.
http://libgen.info/search.php?search_typ.....it=Dig+for

Żeby łowić rybki trzeba dostosować swój sprzęt. Tak jak każda wędka potrzebuje do odpowiedniej rybki odpowiedniego haczyka, przynęty, żyłki, spławika itd. tak samo trzeba wiedzieć gdzie i jak łowić za czymś żeby to coś złapać niezależnie od tego co to jest. Stojąc nad stawem z wędką na 5kg-owe ryby łowiąc rekiny nie można zdeterminować realności istnienia rekinów.


Pierwsze to zapamiętać sobie dobrze: Wiem, że nic nie wiem. Tylko wtedy człowiek się naprawdę rozwija, struktura umysłu kogoś kto wszystko wie, jest tak skostniała jak mamut pod tonami lodowca.

Moc hipnozy według mnie największa nie polega na skłanianiu ludzi, do robienia czegoś, ale do niewidzenia rzeczy, które są tuż przed ich nosami. Chyba nie ma nic bardziej groteskowego na świecie niż człowiek, który zapomniał, ze JEST, który własnej egzystencji nie traktuje jako najważniejszej zmiennej jego życia.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3096
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:02, 04 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opętanie to nic innego jak skrajna postać uzależnienia. A uzależnić się można od wszystkiego.

Pozdrawiam serdecznie Smile
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nanook




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:34, 11 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja widziałem egzorcyzmy, prawdziwe, na żywo, na południu Polski. Są przypadki lekkie (tych jest więcej) i ciężkie. Seanse odbywają się na przykład raz na tydzień i przed salą egzorcystyczną siedzi kolejka ludzi jak do dentysty (za drzwiami słychać krzyki). Są młodzi, starsi, nawet matki z dziećmi.
Te lekkie przypadki po egzorcyzmie wychodzą "uzdrowione" w dobrym humorze, a te ciężkie różnie, zazwyczaj wracają za tydzień na kolejne egzorcyzmy. Nie wiem co o tym myśleć. Jest to jakiś rodzaj transu w który wpadają ci ludzie. Z pewnością spory wpływ na ich zachowanie ma autosugestia wynikająca np. z wzorców "opętanych" jakie są w filmach na przykład. Ale nie ulega wątpliwości, że ci ludzie są w jakimś zmienionym stanie psychicznym.
Dla mnie pytanie zasadnicze brzmi - jak egzorcyści odróżniają chorobę psychiczną od opętania? Kto o tym decyduje? Czy osoba egzorcyzmowana najpierw idzie do psychiatry a on kieruje ją do egzorcysty czy odwrotnie? A może ksiądz ma wiedzę na tyle dużą, że rozpozna bez konsultacji z psychiatrą opętanie i chorobę psychiczną?
Widok egzorcyzmów budzi skojarzenia ze średniowieczem. Bywa to niezwykle dramatyczne dla osób egzorcyzmowanych i bardzo kontrowersyjne dla kogoś kto na to patrzy.
Widziałem też egzorcyzmy u muzułmanów, w Dagestanie. Wyglądają bardzo podobnie, z tym że nie ma na nich żadnej zasłony tajemnicy jak u nas. Po prostu jeśli chcesz zobaczyć jak to wygląda, nie ma problemu jak tylko dogadasz się z duchownym (co było łatwe).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dipsao




Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 420
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:16, 11 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nanook napisał:
Dla mnie pytanie zasadnicze brzmi - jak egzorcyści odróżniają chorobę psychiczną od opętania? Kto o tym decyduje?

Tu jest dobry przykład z cwaniakiem, pastorem Bobem Larssonem.

http://www.vice.com/Fringes/teenage-exorcists-full-length

Generalnie widać z całego filmu, że "egzorcyzmuje" osoby (w miarę) normalne, które skłonne są odgrywać swoją rolę "opętanego". Oczywiście nie mówię o świadomym odgrywaniu - te osoby zapewne myślą, że są opętane, tak samo jak te osoby na pokazach hipnozy estradowej myślą, że odbywają stosunek z krzesłem or sth. Po zakończeniu egzorcyzmów uśmiechy, uściski, pamiątkowe zdjęcia z niuniami.
Natomiast w tym dokumencie jest znamienna scena (ok. 22'30"), gdy na widowni uaktywnia się osoba naprawdę chora psychicznie (i to chyba ciężko). Podstawą "egzorcyzmowania" - jak i hipnozy - jest selekcja osobników, którzy będą stanowili odpowiedni materiał. A tu taki nieprzewidziany, nieplanowany występ poza kontrolą "egzorcysty" - nie do przyjęcia - momentalnie nakazał wyrzucić kobietę z sali i zabronił dziennikarce z nią rozmawiać. Dobrze wiedział że nic nie wskóra. Że to nie będzie w tym przypadku zabawa w RPG-i. A wydawałoby się (gdyby egzorcyzmy były "prawdziwe"), że to właśnie osoba najbardziej potrzebująca jego "pomocy", opętana (jak sama mówi, z pozycji swojego "demona"). Dla mnie ta scena bardzo demaskuje istotę egzorcyzmowania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:22, 12 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://pl.wikipedia.org/wiki/Anneliese_Michel

Generalnie warto zrozumieć jak potężnym narzędziem w zarządzaniu percepcji człowieka jest telewizor.
Jako, że jest największym hipnotyzerem wszech czasów jego masowe rozpowszechnienie jest zarówno najlepszym dowodem na hipnozę. Idąc dalej. Hipnotyzer wycina ze światopoglądu człowieka, których nie chce żeby znał - bo np. jest dla niego bardziej korzystne kiedy ofiara, nie umie uwzględnić pewnych zmiennych.

Cała gadka o demonach i Bogu nie może się zacząć przed zrozumieniem jak ktoś inny, potężniejszy, może zarządzać naszym widzeniem. Są różne przykłady. Najprostszym i najlepiej pokazującym o co chodzi, będą zajęcia z hipnozy, podczas, których student w transie zapytany czy jest sam na sali z nauczycielem odpowiada, że tak pomimo, że jest cały jego rok. Nawet po wydawaniu okrzyków i różnych innych rzeczy, które mogłyby zmienić jego zdanie, nadal nie rejestruje niczego.

Tak samo będzie tutaj:
Człowiek nie będzie wstanie zarejestrować demonicznych i bożych wpływów dopóki się nie wyrwie z transu, który był mu narzucany od wczesnego dzieciństwa.

Najłatwiej zrobić to sięgając do źródeł z przed drugiej wojny światowej.



Z kolei proponuje zauważyć, że Dipsao generalizuje zbiór na podstawie przez siebie dobranych kilku przykładach, nawet nie próbując zachować pozoru obiektywności.

Pytanie czy coś będącego nie rejestrowanym przez ludzkie oko jest wstanie wtargnąć do ludzkiego umysłu, pozostaje przez psychiatrie nie poruszone, ponieważ zakłada, że nie może nic istnieć takiego. Z takim założeniem uniemożliwia podjęcie rozważenie problemu w sposób obiektywny=nawet gdyby była ingerencja z poza człowieka, psychiatria potraktowałaby zjawisko jako endogeniczne.
Trzeba poczytać teorię poznania Kanta, żeby zrozumieć, że widzimy w dużej mierze to, co chcemy zobaczyć.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Immanuel_Kant
Większość ludzi nie lubi podważać własnego światopoglądu, więc przez całe życie operują na tym,co Pan Telewizor przekazał im w dzieciństwie, co potwierdziła szkoła i użytkownicy prawda2.info, którzy nawet nie próbują zachować pozorów logicznego myślenia.

Prawdziwy świat jest tak niesamowity i złożony, że nie ma co dawać się zamykać w czymś takim. Zachwyt jest tym co powinien wzbudzać, ciekawość i nieustanną eksploracje.

Nie wolno pozostawiać pytań otwartych albo zadowalać się miernymi odpowiedziami.

Zanim chciałoby się dowiedzieć czy demony istnieją, warto zacząć od szerszego zbioru i udowodnić sobie, że duchy istnieją, potem można zbiór próbować zawężać. Warto zacząć od pytania, czemu miałyby nie istnieć? po za oczywiście przez większość zaakceptowanym - Przecież to głupie Smile, albo helloooo?
Zabobon to akceptować poglądy bez dowodów - zarówno akceptując coś jako realne jak i odrzucając jako nie realne na podstawie niczego. Żeby wiedzieć trzeba badać.



Zawsze da się pomnożyć coś przez jakąś idee, żeby własny światopogląd pozostał nieporuszony.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dipsao




Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 420
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:39, 12 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

“We want to be open-minded enough to accept radial new ideas when they occasionally come along, but we don't want to be so open-minded that our brains fall out.” -Michael Shermer

Ty Nemo masz chyba umysł tak otwarty, że każde wiązanie buta to czynność niosąca ryzyko, że wysypie ci się zawartość makówki na dobre. Chyba że nosisz beret z mocno zaciągniętym paskiem pod brodą.

Kapitan_Nemo napisał:
warto zacząć od szerszego zbioru i udowodnić sobie, że duchy istnieją, potem można zbiór próbować zawężać. Warto zacząć od pytania, czemu miałyby nie istnieć?

Nie, nie warto. Poznawanie świata nie działa w ten sposób.
Nie da się udowodnić nieistnienia. Czegokolwiek.
Dlatego nie udowadnia się nieistnienia. Niczego. Po prostu ignoruje się twierdzenia o istnieniu czegoś, nie poparte żadnymi dowodami. Udowadnia się istnienie czegoś i ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi że coś istnieje. Nieistniejących bytów czy zjawisk możemy sobie wyobrazić nieskończenie wiele. I nie jesteśmy w stanie udowodnić niestnienia żadnego z nich. Czaisz? Nie możesz udowodnić nieistnienia duchów, chupacabry, czajniczka russela, szarych czy zielonych kosmitów, Zeusa, telepatii, telekinezy, energii Qi, krasnoludków, Manitou itd itp. Każdy argument na ich nieistnienie można zbić przypisując wyimaginowanym bytom jakąś właściwość wyjaśniającą dlaczego nie widzimy. Chyba że że masz dowody. Ale dowody to nie filozofowanie o tym, że trzeba mieć umysł otwarty czy powtarzanie miejskich legend czy anegdot. Masz dowody, to co innego - pokaż, przyjrzyjmy się.


A ouija board? - c'mon...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:29, 13 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie da się udowodnić nieistnienia. Czegokolwiek.


Kiedy udowodnisz istnienie czegoś, nie ma sensu udowadniać przeciwieństwa.
I masz z głowy swój problem.

Tylko dzisiejsza kultura mogłaby chcieć inwestować czas i energię w coś co nie ma najmniejszej szansy powodzenia Smile.
Zakładając przed oceną materiałów dowodowych, że ich wartość jest zerowa. I tym samym konstruuje się pętle permanentnej ignorancji.

To jak z holokaustem:
Nie ważne co badacz powie, jeżeli nie ma akredytacji stowarzyszenia naukowego współpracującego z naukowcami określonej narodowości, to materiał niezależnie od wartości merytorycznej jest uznawany za bezwartościowy, niebezpieczne albo hate-speech.

Tak samo z dowodami na duchy. Nie liczy się ich wartość merytoryczna, ale, że jest to dowód na duchy. Duchy helloooo?
Sorry, ale takie myślenie odrzuciłem w przedszkolu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:12, 13 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tak samo z dowodami na duchy. Nie liczy się ich wartość merytoryczna, ale, że jest to dowód na duchy. Duchy helloooo?
Sorry, ale takie myślenie odrzuciłem w przedszkolu.


Dowody na duchy? Po pierwsze, co to są duchy? Czym są? Najpierw trzeba coś zdefiniować, by udowadniać tego istnienie. Bez tego wychodzi taki potok słów i filmików o niczym jak u Ciebie.

Cytat:
Kiedy udowodnisz istnienie czegoś, nie ma sensu udowadniać przeciwieństwa.
I masz z głowy swój problem.


W którym momencie to jego problem? To Ty powinieneś podać te dowody.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dipsao




Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 420
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:05, 13 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kapitan_Nemo napisał:
Zakładając przed oceną materiałów dowodowych, że ich wartość jest zerowa. I tym samym konstruuje się pętle permanentnej ignorancji.

Tak samo z dowodami na duchy. Nie liczy się ich wartość merytoryczna, ale, że jest to dowód na duchy. Duchy helloooo?

To daj te dowody, zamiast opowiadać, że nikt nie chce się im przyjrzeć i zarzucać bezpodstawnie, że coś "zakładam z góry przed ich oceną". Hellooo.

Tylko nie pareidolie na zdjęciach.
Zdjęcia duchów, których pewnie jeszcze nie widzieliście


Joe Nickell od kilkudziesięciu lat jeździ i bada różne doniesienia o duchach, płączących posągach itp. nie "zakładajac przed oceną"
Tu np. jest przypadek figury matki boskiej, której rzekomo biło serce.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:58, 14 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile

Materiałów nie mam, przerabiałem temat w 2008.
Mogę tylko przypomnieć co najwyżej kilka przypadków.
A jeżeli ktoś chce się zainteresować, to się idzie do światowego stowarzyszenia egzorcystów i dowiaduje jakie przerbiali przypadki. Różne kraje i kontynenty, różni ludzie - zjawiska podobne.

Weźmy pierwsze:
Rozmowa między dwoma przedsiębiorcami. Jak Pan daje radę z tym budynkiem, sprzedliśmy go panu tak tanio, bo w nim straszyło.
Drugi - no właśnie mamy problem. Zainstalowaliśmy kamery, bo myśleliśmy, że to ktoś z zewnątrz, ale obraz pokazuje jak ruszają się przedmioty. Już trzeci monitor musiałem kupić (gdzie w nocy monitor po prostu sam upada z biurka na ziemie).

Drugie.
Rodzina mieszka kilka lat w domu, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Np. w szafie ściennej jest lampka i po zgaszeniu i zamknięciu, łancuszek od zapalania zawinięty jest wokół zarówki. Nawet kiedy właściciel zamyka drzwi tylko na chwile żeby sprawdzić, co się dzieje, łańcuszek zostaje zawinięty wokół lampy. Z oczywistych powodów rodzina ignoruje problem i czeka. Dzieje się źle z psychiką matki i dzieci. Po jakimś czasie postanawiją zawołać księdza. Sprawa się pogarsza. Przez kilka lat ginęły domownikom rzeczy. Na polecenia księdza wykuwają w pod schodami dziure w ścianie, gdzie przez cały czas zamieszkania nic nie było robione. Wszystkie rzeczy się znajdują.

To byłoby jeszcze do odrzucenia. Są natomiast jeszcze wypowiedzi ludzi, którzy się nawracali, którzy po ciemnej stronie mocy są wstanie opowiedzieć historyjki. Różnego rodzaju rytuały - wraz z ofiarą małych dzieci - w celu obłaskawienia demona, który ma zaszkodzić jakiejś osobie.
Można też zauważyć znaczący wzrost w statystykach podawanych przez egzorcystów jeżeli chodzi o wezwania do ściagania uroków i takich rzeczy. I co też ciekawe, to często towarzyszą temu dziwne przedmioty, które znajdowane są w przedmiotach, w których nie mają się prawa znaleźć. No bo jak wytłumaczyć coś w materacu np., w którym nie ma żadnego śladu nacięcia.

Cytat:
Dowody na duchy? Po pierwsze, co to są duchy?

Chodzi o to co ludzie intuicyjnie przez to pojmują.

Zdjęcia mogły być przydatne, ale przed erą photoshopa.

No i są wypowiedzi, ludzi, którzy z kościołem nie mają nic wspólnego, którzy całe życie poświęcili na poszukiwanie podobnych zjawisk i ich wypowiedzi tak samo jedynie potwierdzają a nie zaprzeczają wypowiedziom innych.
Np. ktoś taki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Colin_Wilson

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tylko to jest znowu od dupy strony.
Bo dużo łatwiej i bardziej przydatne jest zrozumieć jak działa światowe ministerstwo prawdy i dlaczego chce kreować taki a nie inny obraz rzeczywistości w głowach swoich poddanych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ministerstwo_Prawdy
Joe Nickell pewnie jest pracownkiem ministerstwa Very Happy
Po za tym istnieje też zjawisko kreowania przypadków nie realnych przez tajne stowarzyszenia, w celu siania zamętu i zniechęcania. To tak jak pewni użytkownicy, którzy jako partner do konwersacji są jak wiadro śmieci.
Tak zwane pójście w drugą stronę - popularne też w akcjach demonstracyjnych. Np 9/11. Zamiast zaprzeczać wersji z teorii spiskowej, zatrudnia się ludzi, którzy maja się wmieszać do protestujących i pokazywać absurdalną informację. Typu samotów nie było - tym samym próbując zdyskredytować wszystko za czym stoją demonstrujący.

Ważne jest jeszcze czemu ministerstwo prawdy nie chce, żeby ludzie sami szukali odpowiedzi na pytania, typu np. czy duchy istnieją. A no bo, jak ktoś coś szuka, np. Jabłka, to przy okazji znajdzie masę przyadtnych innych rzeczy, a ministerstwo nie chce, żeby ludzie mieli coś przydatnego. Dlatego programuje się gotową odpowiedź w głowie - przecież to absurd, tylko dzieci w to wierzą - i nikt nie bada źródła tej myśli akceptując ją jako własną tym samym uniemożliwiając sobie przeprowadzenie śledztwa adekwatnego.
Po za tym, kiedy człowiek coś szuka i znajdzie to czuje sie zmotywowany do dalszego szukania
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:48, 14 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i co? Ty nie bardzo czaisz co to jest dowód, prawda? Jeżeli "ktoś widział, gdzieś coś spadło, ktoś znalazł coś gdzieś i przyszedł ksiunc" to dowód, to sorry.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grzanek




Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 368
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:24, 14 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie zajmując jednoznacznie żadnego stanowiska w tej sprawie, chciałem jedynie podzielić się linkiem do artykułu nt. tych państwa: Ed & Lorraine Warren.

Ostatnio w Zio-wood nakręcono film na kanwie jednego egzorcyzmu z ich udziałem: The Conjuring. Na ile kojarzę fabułę horroru (mogę się mylić), to ci badacze zjawisk paranormalnych nie pobierali żadnych opłat od ludzi, którym starali się pomóc(?). Mogłoby to stanowić przesłankę przemawiającą za czystością ich intencji. Poza tym, oprócz typowej działalności ghost hunters prowadzili też regularne wykłady dla zainteresowanych - chyba na wydziale teologii jakiejś uczelni. To też może, acz nie musi, stanowić argument in plus. Ci państwo mieli już wypracowaną (jakąkolwiek) metodykę (a nie metodologię, jak mają w zwyczaju pisać różni "wsiowi" parnasi) w przeciwieństwie do wielu domorosłych adeptów tej paranauki, które to rzetelne podejście do sprawy zbliżałoby ich nieco do naukowców.


Jak więc widać, nie wszystko nie-złoto co się nie świeci. Należy odgraniczyć pospolitych szarlatanów-iluzjonistów (od 0:45) prowadzących działalność stricte komercyjną od ludzi przynajmniej starających się ogarnąć problem rozumowo, drogą empirii i wielokrotnych doświadczeń.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:07, 17 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

grzanek napisał:
Należy odgraniczyć pospolitych szarlatanów-iluzjonistów (od 0:45) prowadzących działalność stricte komercyjną od ludzi przynajmniej starających się ogarnąć problem rozumowo, drogą empirii i wielokrotnych doświadczeń.

I to jest święta prawda.Na przestrzeni całej historii opętań największą wprawę i skuteczność w egzorcyzmowaniu wykazał żyjący w XVIIw kardynał Armand Richelieu.
W owym to czasie w miasteczku Loudun wydarzył się przypadek masowego opętania.Po prostu diabeł opętał cały żeński klasztor. (wydarzenie posłużyło jako kanwa opowiadania Iwaszkiewicza i filmu "Matka Joanna od aniołów")
Egzorcyści czynili swą powinność z marnym skutkiem bo diabeł miast odstępować przenosi się na egzorcyzujących. Sytuacja zaczynała się komplikować i dramatyzować (kilka osób w tym spowiednika sióstr, spalono na stosie) a przerażony lud zamiarował urządzać jakieś pokutne pielgrzymki do Paryża.
Sprawa doszła do kardynała Richelieu a był to człowiek nie tylko pobożny (jak to kardynał) ale i inteligentny.
Pierwszą jego decyzją w sprawie opętanych mniszek było odwołanie egzorcystów i wstrzymanie dla klasztory wszelkich finansowych i materialnych subsydiów kościelnych.Biorąc pod uwagę że wierni w obawie przed diabłem omijali klasztor szerokim łukiem i nie zanosili zwyczajowej "ofiary",mniszki zostały postawione w sytuacji dość trudnej a mówiąc wprost-głodu.
Szybko okazało się że diabeł odstępuje w tempie proporcjonalnym do tego z jakim zmniejszały się dzienne porcje żywnościowe.A wkrótce odstąpił całkowicie i przestał nocami przenikać przez ściany i nieprzyzwoicie molestować nieszczęsne siostrzyczki.
Uwolnione ze szponów szatana mniszki,decyzją kardynała zostały w rozesłane do innych klasztorów a klasztor w Loudun rozwiązano.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:00, 17 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pszek napisał:
mniszki zostały postawione w sytuacji dość trudnej a mówiąc wprost-głodu.
Szybko okazało się że diabeł odstępuje w tempie proporcjonalnym do tego z jakim zmniejszał


heh he - bo jak mówi Ewangelia najtrudniejsze przypadki biesnowatych leczy się właśnie postem i modlitwą Very Happy
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:06, 17 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opętanie dotyka tylko i wyłącznie ludzi głęboko wierzących . Jak już ktoś wspomniał jest to skrajna forma uzależnienia . Jak narkoman ma omamy i wizje , wygina go, itd., tak głęboko wierzący może doświadczyć czegoś co można nazwać opętaniem . Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, czy znacie jakiegoś wysoko postawionego dygnitarza z kościoła katolickiego który doświadczył opętania ?

Nawiązując do postu @pszeka . Kardynał Richelie był zręcznym politykiem . Zakładam , że wiedział coś czego mniszki i egzorcyści nie wiedzieli . Bóg i Szatan jest środkiem do celu jakim jest władza . Ale kiedy owe środki przestają podlegać jakiejkolwiek kontroli , czy nawet logice . Trzeba zastosować kolejny środek jakim jest głód by przywołać do porządku tych co za bardzo się wczuwają Smile

Kiedy za dużo myślisz o Bogu , to nie ma bata , żebyś nie ujrzał Szatana , tudzież słyszał jego szepty . W końcu z jednej mitologi pochodzą i jeden bez drugiego nie istnieje .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:31, 18 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Operator mind control oszukuje ludzi. Operator jest podlaczony do zdalnie sterowanego komputera lub do kolegi operatora.

1/8 : https://www.youtube.com/watch?v=Dcg6LfGieRc&feature=player_embedded#t=134
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:45, 18 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
Bóg i Szatan jest środkiem do celu jakim jest władza

A ty @Ordel jesteś jak dziecko,tylko "władza" ci w głowie. Smile a przecież władza to nie wszystko-są jeszcze pieniądze a nawet sprawiedliwosc. Ale dobra,niech ci będzie.
Nieszczęsne mniszki z Loudun,jak 99% ówczesnych mniszek,były ofiarami paskudnych układów społecznych w ramach których upychanie w klasztorach "zbędnych"dziewcząt ( z powodów rodzinnych, majątkowych,spadkowych itp) było powszechną praktyką.Pannicy miast zdrowego chłopa i gromadki dzieciaków z przymusu dostawał się habit,pacierze.....i fantazje erotyczne.Obiekty tych fantazji czasami płonęły na stosie.
Ale bywało też inaczej,w historii naszej pięknej cywilizacji znajdzie się przykład na niejedno.
W XVII w diabeł dokazywał nie tylko w Loudun, wyprawił się również za ocean do miasta Salem i tam też niekiepsko się zabawił
Inna religia,inne relacje społeczne a efekt ten sam choć biorąc pod uwagę ilość ofiar,może gorszy.
Wydarzenia z Salem też stały się kanwą dla artystów i obiektem socjologicznych dociekań.Rozważano rozmaite przyczyny które mogły uruchomić tragedię np zbiorowe zatrucie sporyszem który jak wiadomo wywołuje halucynacje,powszechna atmosfera napięcia i podejrzliwości podsycana przez kaznodziejów.itd
Mnie przekonały argumenty pewnego współczesnego historyka który (jeśli nie cyganił) mozolnie zbadał wszystkie akty własności ziemi i doszedł do wniosku że dziwnym trafem oskarżeni byli przedstawicielami miejscowej elity zaś oskarżający "proletariuszami". oczywiście po sławnych wydarzeniach sytuacja się odmieniła i "proletariusze" zajęli (wraz z ziemią) miejsce wyeliminowanych person.
Tedy wychodziło by na to że wydarzenia z Salem były specyficzną formą socjalnej rewolucji.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:48, 18 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie rozumiem czemu niby przypadki, które bez większych problemów da się wytłumaczyć mają być w jakikolwiek sposób nadające się do tego tematu.

Będzie to wyglądało tak:
Jeżeli mamy dwie szale na wadze, to trzeba postawić, ze 100 argumentów na jednej i na drugiej szali, żeby była mowa o obiektywności.

To co się dzieje tutaj, to stawianie masy odważników na jednej szali, żeby niby było jasne, że diabeł jest tylko bajeczką. Ale niestety ile byście nie postawili tych odważników, nie ma znaczenia, bo ktoś myślący zauważy, że już jeden odważnik wystarczy, żeby przechylić szalę na upragnioną stronę. Nawet argument o wadze piórkowej zrobiłby swoje. Jak po drugiej stronie nic nie ma, najmniejszy ciężar zrobi swoje.

I to jest oczywiście to błędne myślenie. Ludziom się wydaje, że jak znają 1000 argumentów za nie jedzeniem mięsa, to znają prawdę. Ale dopóki nie zna się też 1000 argumentów za jedzeniem mięsa, to jest to jak zgadywanie, że nie jedzenie mięsa będzie lepsze.

Tak więc jak zawsze wszystko sprowadza się do limitu Wink


Cytat:
Opętanie dotyka tylko i wyłącznie ludzi głęboko wierzących . Jak już ktoś wspomniał jest to skrajna forma uzależnienia . Jak narkoman ma omamy i wizje , wygina go, itd., tak głęboko wierzący może doświadczyć czegoś co można nazwać opętaniem . Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, czy znacie jakiegoś wysoko postawionego dygnitarza z kościoła katolickiego który doświadczył opętania ?

To jest oczywiście błędne stwierdzenie.
Prawidłowość jest inna.

Cytat:
Kiedy za dużo myślisz o Bogu , to nie ma bata , żebyś nie ujrzał Szatana

Równie dobrze ludzie powinni widzieć Boga, ale to nie działa tak, nie spotkałem jeszcze nikogo kto go widział.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wierzyć, nie wierzyć - Egzorcyzmy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile