Administracja George’a W. Busha wprowadziła opinię publiczną w błąd w sprawie inwazji na Irak w roku 2003 – ustalił senacki komitet do spraw wywiadu – informuje serwis CNN.
- Z odtajnionych raportów wynika, że administracja George’a W. Busha pospieszyła się z podjęciem działań zbrojnych przeciwko reżimowi Saddama Husajna – oświadczył przewodniczący komitetu Demokrata John D. Rockefeller. W jego opinii, ludzie z otoczenia prezydenta USA, uzasadniając decyzję o inwazji w 2003 r., wybrali z raportów wywiadu te informacje, które wspierały ich racje, a pominęli fakty, które się z nimi kłóciły.
Zdaniem senatorów, administracja Busha źle oceniła również kwestię powiązań pomiędzy Saddamem Husajnem a al-Kaidą. Raporty wywiadowcze nie zawierały bowiem wystarczających przesłanek, by udowodnić to partnerstwo. Republikanie zasiadający w komitecie twierdzą, że przyjęty raport to rezultat "partyjnych gierek". – To ironia, że Demokraci chcą przeinaczyć ustalenia komitetu, po to, by zdyskredytować prezydenta Busha i amerykański wywiad – ocenił członek komitetu, Republikanin Christopher Bond z Missouri.
Biały Dom odrzucił stanowczo raport sporządzony przez komitet.
- To kolejny raport, który nie wnosi nic nowego do kwestii operacji koalicji antyterrorystycznej w Iraku w 2003 r. – oświadczył rzecznik Białego domu Dana Perino. Jak podkreśliła, Stany Zjednoczone, podejmując decyzję o inwazji, opierały się "na dokładnie takich samych informacjach, jak pozostałe kraje świata".
CIA w swych raportach twierdziła m.in., że Irak próbował produkować broń masowego rażenia. Jak dotąd, takiej broni w Iraku nie znaleziono.
Komitet przyjął raport stosunkiem głosów 10 do 5 – informuje serwis CNN.