Trzeba sobie zadawać pytania:
1) Kto się mieszał w sprawę, np. dał się aresztować rankiem 11
2) Kto skorzystał.
3) Kto się bawił podobnie w przeszłości i są na to 100% dowody.
4) Z kim trzymają politycy-jastrzębie.
5) Kto inspiruje, a kto przypadkiem czerpie profity
i wg. nich ocenić. Bierzesz np. jakiś think-tank i choćby po wikipedii jeżdzisz badając w co się bawia panowie, co popierają itd. W końcu wyłania się jakiś spójny obraz sytuacji.
Ja tak zrobiłem i wyszło mi, że syjoniści, kompleks zbrojeniowy głodny zamówień i firmy naftowe. Taka symbioza. Jakoś nie trafiałem na Iluminatów, masonów itp. Tzn. widziałem "dowody", że gdzieś tam w logo firmy jest jakiś znaczek, ergo ta firma to przykrywka sekty posługujacej się znaczkiem, ale takie "śledztwo" mnie nie bawi.
Ma być prosto. Prasówka + kojarznie faktów. Bez dosztukowywania rzeczywistości jakimiś przemyślnymi konstrukcjami.