Babka zwyczajna (Plantago major L.)
Inne nazwy: babka szerokolistna, babka wielka, babka szeroka, skołojna, skołojrza, podróżnik. Angielska: Great Plantain. Francuska: Grand Plantain. Niemiecka: Breiter Wegerich. Rosyjska: Podorożnik bolszoj.
Babka (zarówno zwyczajna, jak i lancetowata) jest niewątpliwie starą ludową rośliną leczniczą, uznawaną już przez starożytne ludy. W Chinach ponad 3 tysiące lat temu zbierano w celach leczniczych nie tylko liście, ale również nasiona babki zwyczajnej, które pod nazwą cze-ciań-czy stosowano jako skuteczny środek wykrztuśny, moczopędny i leczący bezpłodność. Uzdrawiająca moc tych nasion znana była również w starożytnej Grecji i Rzymie, gdzie całą roślinę uważano wręcz za zioło panaceum, najskuteczniejsze w zwalczaniu czerwonki, chociaż Pliniusz Starszy wymienia aż 24 choroby, które poddają się właśnie babce. W X wieku roślinę zaczynają wprowadzać do leczniczych zestawów ziołowych lekarze perscy i arabscy. Jako lek znana była św. Hildegardzie i Albertowi Wielkiemu. Później opisali ją Bock, Paracelsus i Matthiolus. Litwini świeżego soku tej rośliny zmieszanego z czerwonym winem używali na krwawienia wewnętrzne. W rosyjskim lecznictwie ludowym — jak piszą P. Czikow i J. Łapiew w książce Rośliny lecznicze i bogate w witaminy — nasionami babki zawierającymi dużo śluzu leczono stany zapalne żołądka i jelit, liście zalecano przy ostrym zapaleniu oskrzeli, skaleczeniach, ropniach, urazach, oparzeniach, bólach uszu i zębów (płukanie odwarem lub przykładanie nalewki do zęba). Z innych źródeł wiemy, że w medycynie ludowej używano jej powszechnie do okładania trudno gojących się ran, a po zmieszaniu z białkiem nawet ran powstałych po ugryzieniu przez żmije. Sproszkowane nasiona podawano chorym na febrę i przewlekłe nieżyty jelit.
Aż trudno uwierzyć, że botanikom znanych jest około 200 gatunków babki! Ale tylko trzy z nich występujące w naszym kraju mają właściwości lecznicze: babka zwyczajna, czyli szerokolistna, babka lancetowata (zwana inaczej wąskolistną, barankowym językiem, języczkami polnymi czy biczykami) i babka płesznik — najrzadziej spotykana, rosnąca przede wszystkim w uprawach zielarskich.
Babka zwyczajna rozprzestrzeniona jest w całej Europie. W Polsce występuję bardzo powszechnie jako roślina przede wszystkim zbiorowisk łąkowo-pastwiskowych, ale często spotykamy ją również na polach, miedzach i przydrożach, na wysypiskach, skrajach lasów i brzegach wód, w Tatrach dochodzi aż do wysokości 1529 m n.p.m.
Jest byliną wysokości 15—40 cm o krótkim grubym kłączu, z korzeniem palowym zamierającym już w pierwszym roku. Liście rośliny wyłącznie odziomkowe, w niedużej rozecie płaskiej lub ukośnie wzniesionej, ogonkowe, szerokojajowate, całobrzegie, o blaszkach długości do 30 cm, z 5—9 wystającymi nerwami. Głąbiki kwiatowe zwykle nieco dłuższe od liści, wzniesione, ze szczytowymi kłosami o długości do 30 cm. Kwitnie od maja do początku września, wytwarzając kwiaty 4-krotne, zrosłopłatkowe o koronie błoniastej, żółtawobiałej. Owocem jest jąjowatostożkowata torebka z 8—10 drobnymi, kanciastymi nasionami, których roślina może wydać nawet kilkadziesiąt tysięcy.
Zbieramy w okresie kwitnienia liście babki (zarówno szeroko-, jak i wąskolistnej) ścinając je tuż nad ziemią. Suszymy w cieniu, rozłożone pojedynczą warstwą, ponieważ łatwo mogą się zaparzyć i sczernieć.
Liście babki zawierają śluzy, garbniki, flawonoidy, pektyny, enzymy
— inwertynę i emulsynę, kwasy organiczne (m.in. cytrynowy, askorbinowy i nikotynowy), liczne mikroelementy (m.in. żelazo, miedź, magnez, mangan, cynk i krzem), a także witaminy A, C i K.
Przetwory z liści działają przeciwzapalnie na błony śluzowe jamy ustnej, gardła i przewodu pokarmowego, pobudzają wydzielanie soku żołądkowego, są łagodnym środkiem wykrztuśnym w nieżytach dróg oddechowych, przyspieszają gojenie ran i regenerację naskórka.
Napar z liści. 1 łyżkę suszonych liści zalewamy szklanką wrzącej wody, przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Pijemy po przecedzeniu, 3 razy dziennie po 1 szklance w nieżycie przewodu pokarmowego, a także do płukania ust i gardła, przemywań i okładów. (Niektórzy zielarze zalecają odwar z babki — wtedy liście gotujemy przez 5 minut na małym ogniu.)
Syrop wykrztuśny. (Receptura z książki A. Ożarowskiego i W. Jaroniewskiego Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie.) „100 g świeżych liści babki pociąć na małe kawałki, dodać 100 ml wody przegotowanej i ostudzonej i zmiksować lub zemleć przez maszynkę, wycisnąć sok z miazgi, przesączyć i rozpuścić w nim 100 g cukru, po czym ogrzewać do wrzenia. Rozlać do małych buteleczek i przechowywać w lodówce. Stosować po 1 łyżeczce do 1/2 łyżki kilka razy dziennie jako środek wykrztuśny i przeciwkaszlowy dla dzieci i młodzieży".
Okłady z liści. Liście dokładnie umyć gorącą (ale nie wrzącą) wodą i po zmiażdżeniu przykładać na trudno gojące się rany lub inne chore miejsca.
Szymon Syreński (Syreniusz) zaleca zażywanie babki w trzech postaciach: naparu, soku i proszku do zasypywania. Pisze m.in. że „napar, czyli herbata służy we wszystkich zaflegmieniach dróg oddechowych, w chorobach pęcherza; w zimnicach, czyli febrze, należy szklankę herbaty albo łyżeczkę soku podać na 2 godziny przed atakiem; wszelkie karbunkuły, czyli ropnie i liszaje, oraz fiskuły leczy znakomicie sok z babki oraz posypywanie proszkiem z tego ziela. Rany oparzelinowe goi tłuczony miąższ z liści babki i przykładany na miejsca bolące. (...) Zmęczone i nabrzmiałe od chodzenia nogi nabierają świerzości i siły od okładów z babki. Kto dużo chodzić musi dobrze jest, gdy pod podeszwą nogi trzyma świeże liście z babki. Należy je często zmieniać, a nogi nie odczują zmęczenia".
Inny słynny zielarz i naturalista — ksiądz Sebastian Kneipp, skrupulatny zbieracz recept medycyny ludowej w jej najbardziej pierwotnej formie tak pisze: „Gdy wieśniak skaleczy się przy pracy, to szuka prędko liścia babki i tak długo go rozgniata, póki nie ukaże się parę kropli soku. Wprost na świeżą ranę leje się sok lub macza w nim płateczek i na ranę przykłada. Jeżeli liść nie wyda soku, tylko zwilgnie natarty, to przykładają także rozduszone liście. Czy jest może przy tem niebezpieczeństwo zakażenia krwi? Wcale nie. Owszem, taki opatrunek w pierwszej chwili choć pojedynczy, nieraz jednak jest najlepszym, bo goi rany prędko. Sok z babki, jak gdyby nić złota, ściąga rozdartą ranę".
Młode liście babki w wielu krajach Europy wchodzą w skład bogatych w witaminy sałatek wiosennych, przede wszystkim razem z pokrzywą i mniszkiem lekarskim. Niekiedy roślina ta gotowana jest podobnie jak kapusta.
Nasiona babki, bogate w tłuszcze i białko, są cennym dodatkiem do karmy dla ptaków dzikich i hodowanych — szczególnie kanarków. Roślinę chętnie zjadają dzikie zwierzęta — na przykład w pierwszych dwóch tygodniach życia u koźląt saren stanowi aż około 25% pożywienia. W niektórych krajach wysiewa się ją razem z koniczyną w przekonaniu, że jest doskonałą karmą dla owiec.
http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/zioa/78-zioa-czyni-cuda?start=2
http://zdrowo.info.pl/ziola.html ?
Cytat: |
Liście babki smażone na słono - 20 młodych liści babki, mąka, tłuszcz do smażenia; Ciasto: 2 jajka, 3 łyżki mąki, sól, łyżka oleju, łyżka wody.
Przygotować ciasto, ubijając wszystkie składniki. Czyste i suche świeże liście babki maczać w cieście. Szybko smażyć je z obu stron na rozgrzanym tłuszczu. Podawać razem z mięsem lub ziemniakami.
Liście babki smażone na słodko - 20 młodych liści babki, mąka, tłuszcz, cukier puder, cynamon lub tatarak; Ciasto: 2 jaja, 2 łyżki mleka, 3 łyżki mąki krupczatki, szczypta soli i proszku do pieczenia.
Czyste i suche liście babki maczać w cieście. Szybko obsmażyć je na rozgrzanym tłuszczu, osączyć i oprószyć cukrem pudrem z dodatkiem cynamonu. Podawać od razu - póki ciepłe.
http://survival.strefa.pl/r/babka.htm |
A Survivalist's best friend is a weed
http://www.abovetopsecret.com/forum/thread692142/pg1