A jakim językiem konkretnie? U krzyżykowców obrządku Rzymskiego wygania się łaciną, ale przecież język ten istnieje może nieco dłużej niż 2 tyś lat, a to oznacza że wcześniej demony nie nawiedzały ziemi? W ogóle nie istniały? Czy wtedy wypędzano je innym językiem? Niektórzy krzyżykowcy i starozakonni wyganiaja też hebrajskim, nieco starszym językiem, ale i tutaj pojawia się to samo pytanie, co było przed powstaniem hebrajskiego? Jak powiem do demona po polsku to "niśt fersztejen"?
A jakbym powiedział taką frazę "Na moc słoika z kiszonymi ogórkami, przeganiam cie demonie nieczysty! Opuść ciało tej niewiasty!" - to czy takim tekstem bym wygonił demona, czy to musza być jakoś specjalne dobrane słowa, i specjalny język bo inaczej demony niezakumają?
A jeśli polski jest akceptowalny i zrozumiały przez demony, to czy chodzi o literacki polski, czy np. gwara kaszubską czy śląska też się da wypędzać? A slangiem? Demony to zrozumieją? Jak demonowi zapodam wiązankę: "elo ziom, wyperdalaj ciulu do hasioka!" to mnie zrozumie?
Z góry dzięki za info. Na pewno się przyda w życiu. Będę wypędzał demony z żuli leżących na truskawkach
_________________
Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1