Wszechwładna inwigilacja

the end

W książce George’a Orwella "Rok 1984", z tego co pamiętam, w każdym domu musiał znajdować się ekran, coś na wzór dzisiejszych telewizorów plazmowych. Ekran ten był nadajnikiem, który przekazywał "prawdę" o świecie i władzy. Jednak nie tylko. Ekran miał też inną funkcję, oprócz emitowania nieustannej propagandy, zajmował się rejestrowaniem wszystkiego, o każdej porze dnia i nocy, rejestrował co działo się w domach ludzi taki ekran posiadających. A posiadanie go było obowiązkowe...

Niedługo po zamachach na WTC, rząd amerykański mówiąc o bezpieczeństwie narodowym, postanowił sobie w swej nieskończonej mądrości INWIGILOWAĆ WSZYSTKO I WSZYSTKICH, ale po kolei.

Znamy tą nieustanną paplaninę "wolnych" amerykańskich mediów, tuż po zamachach na WTC. Od chwili zamachów przez wiele miesięcy głównym tematem był Binladen, terroryści i dzielny G.W. Bush, który uratuje cały świat. Wtedy właśnie uświadomiłem sobie, że nie ma wolnych mediów, a ten kto ma więcej kasy kupuje sobie taką czy inną telewizję jak tanią dziwkę. Jednak oprócz takiej nieustannej propagandy, która unosiła się jak azbestowy pył na zgliszczach WTC, można było usłyszeć iście Orwellowskie informacje. Otóż, rząd ten w imię walki z "terroryzmem" postanowił wzmóc kontrolę osobistą wszystkich przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych. Kontrola ta mogła odbyć się w domu, pracy, na ulicy. Osoby kontrolowane muszą podporządkować się poleceniom służb do tego celu delegowanych. Mało tego, bez jakiegokolwiek podanego powogu, dana osoba może zostać przesłuchiwana i poddana aresztowi na 72 h.

Wydarzenia z WTC dały temu rządowi pretekst do jeszcze jednego kroku, ku ograniczeniu wolności osobistych. Przed 11.09.2001 r. kontrola informacji istniała na małą skalę. Tak, istniała. Jednak przeciętny amerykanin nie był jej świadomy. Wcale to nie jest dziwne. W kraju uznawanym za ostoję wolności i swobód wszelakich, taka informacja byłaby czystą fantazją. Jednak prawda okazała się gorsza. Oficjalne stanowisko Rządu USA: każda informacja przebywająca na terenia Stanów Zjednoczonych, czyli wysłana na jej terytorium, z jej terytorium, czy do jej terytorium, będzie kontrolowana. "Walka z terroryzmem" pozwoliła na: sprawdzanie e-maili, sms-ów, korespondencji, podsłuchiwanie rozmów telefonicznych, instalowanie podsłuchów, śledzenie obywateli, a to wszystko bez jakiegokolwiek pozwolenia, o które przed 11.09, trzeba było się ubiegać.

Tym sposobem USA stało się pierwszym państwem, które odpowiada wzorowi NWO. Doktryna ta chce zniszczyć swobody obywatelskie, o które walczyły całe pokolenia, a teraz są zwalczane metodami dotąd nie znanymi.

Tekst ten jest dedykowany wszystkim, którzy odwiedzają te forum.
Za zamachami na WTC stoi RZĄD USA!!!

Mijak

Sądzę, że chyba wszyscy ludzie na tym forum juz to wiedzą

iaro

I to niby Rosja jest niedemokratyczna Laughing

_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.

aro_klb

najpierw wyniszczą tych co zdają sobie sprawe z zagrożenia.Tak samo jak Hitler pozbył sie swoich przeciwników.Zajęlo mu to kilka lat natomiast oni śmiercią nie mogą tego zrobić,chodzi o przekształcenie psychiki człowieka.Zauważcie ,że żyjemy w wszechobecnej manipulacji.Dzis przemówienia takie jakie były za czasów Hitlera nie mają szans na realizacje.Nawet przeciętni ludzie sie na to nie złapią.Teraz ludzie działaja zza kurtyny.Pamietajcie ,ze manipulacja to nic innego jak przeswiadczenie o tym iż jednostka nie zdaje sobie sprawy z tego iż jej decyzje są poprzedzane całym procesem mającym podświadomie zmusić ja do wyboru takiego a nie innego,ona sama ma myśleć iz jest to jej własny osobisty wybór.

aro_klb

Cytat:

Europejczycy zgodzili się na śledzenie
Kamery na każdym rogu ulicy, programy do przeglądania prywatnych komputerów, krążące nad miastami bezzałogowe samoloty szpiegowskie, systemy do śledzenia operacji bankowych – Europa zamienia się w twierdzę, w której brakuje miejsca na prywatność. Krytycy przestrzegają: granice inwigilacji przesunięto zbyt daleko. Zwolennicy kontroli odbijają piłeczkę: to cena, którą trzeba zapłacić za bezpieczeństwo - czytamy w DZIENNIKU.

Dyskusję o inwigilacji podgrzała ostatnio ojczyzna George’a Orwella - tamtejszy rząd planuje budowę ogromnej bazy danych, w której gromadzono by informacje o wszystkich obywatelach. Zresztą Wielka Brytania uchodzi w Europie za prymusa w dziedzinie kontroli. W ciągu trzech lat od zamachów na londyńskie metro Brytyjczycy zbudowali najbardziej rozbudowany system śledzenia na świecie. Każdy mieszkaniec Wysp jest filmowany przez system kamer średnio... 300 razy dziennie. Nad miastami lada dzień mają pojawić się bezzałogowe samoloty szpiegowskie, które do tej pory wykorzystywano w Iraku, Afganistanie i Kosowie. Zamontowane na nich kamery śledzące ruchy rebeliantów, teraz miałyby zdobywać informacje o wydarzeniach w niebezpiecznych dzielnicach albo pomagać policji w pościgach.

Śladem Zjednoczonego Królestwa podąża Francja. Do 2009 roku liczba urządzeń rejestrujących zachowania obywateli w miejscach publicznych ma wzrosnąć do ponad miliona. Do tego Francuzi podobnie jak Brytyjczycy testują użycie bezzałogowych samolotów szpiegowskich.

Pokusie śledzenia swoich obywateli ulegli nawet Niemcy, którzy do tej pory panicznie bali się wszystkiego, co w najmniejszym stopniu kojarzyło się z czasami Stasi. Dziś Federalna Policja Kryminalna (BKA) żąda nawet zgody na instalowanie programów przeczesujących twardy dysk komputerów (tzw. trojany) u obywateli, którzy mieli styczność z osobami podejrzanymi o terroryzm. Ostatecznie niemiecki sąd najwyższy uznał, że żądania takie idą za daleko i na trojany się nie zgodził. Jednak BKA "przy okazji" udało się zdobyć prawo do przechwytywania e-maili i śledzenia połączeń internetowych podejrzanych o związki z terrorystami bez pozwolenia sądu.

Zwolennicy inwigilacji próbują uspokajać: zawężenie sfery prywatności ma służyć bezpieczeństwu obywateli, nie zaś totalnej kontroli. "Wszystkie te posunięcia są jak najbardziej usprawiedliwione" - mówi DZIENNIKOWI Sven Lueders z niemieckiej organizacji praw człowieka Humanistische Union. Przeciwnicy podają swoje argumenty: Europa mimo wszechobecnych kamer i podsłuchów wcale nie staje się bezpieczniejsza. Na potwierdzenie podają przykład Londynu. Według tamtejszej policji, kamery pomagają rozwikłać jedynie 3 proc. przestępstw popełnianych w metropolii. "Policji i rządom udało się wmówić obywatelom, że w zamian za rezygnację z części swojej prywatności dostaną poczucie bezpieczeństwa" - mówi w rozmowie z DZIENNIKIEM David Murakami Wood, znawca problematyki bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Newcastle. "Bezmyślnie pozwoliliśmy, by zupełnie obcy ludzie mieli dostęp do sfery, którą w Europie od zawsze uznawaliśmy za prywatną. Znaleźliśmy się w pułapce, bo proces ten jest nieodwracalny" - podsumowuje.

http://www.dziennik.pl/swiat/article179815/Wielki_Brat_patrzy_i_slucha.html
No nie podoba mi sie to za bardzo...
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.

Baccalus

Wpadłem na pewien wniosek. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że miasta były własnością szlachty, czy bogatych ludzi ogólnie, króla też. Oczywiście jedno miasto miało jednego właściciela. Chodzi o to, że mieszkańcy miasta byli własnością właściciela jego. Oczywiście nadanie władzy od Boga zniesiono wraz z rewolucjami. Ale na kogo przeszło prawo własności miast? Poważnie pytam. Kto jest właścicielem np. Warszawy? Rzeczpospolita Polska. Czyli spółka założona przez ludzi podpisujących akt utworzenia RP po PRL. Zgodnie z prawem spadkowym właścicielami Polski są ich potomkowie. No i oni właśnie w Swoim kraju wprowadzają kamery np.. W pełni uzasadniowa wolna wola w "swoim domku".

(Po poczytaniu Konstytucji RP)
Konstytucja została napisana w imieniu Narodu Polskiego. Naród Polski wybiera swych przedstawicieli. Przedstawiciele ci robią coś, co się, nam tu na tym forum zebranym, nie podoba. Skoro nie podoba się nam wola wikszości to można odłączyć się od tej większości tworząc niezależną organizację szanującą wewnętrzne sprawy innych organizacji Polski, Niemiec USrAeli itp., słowem separacja. Co Wy na to?
_________________
Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).