|
Autor
|
Wiadomość |
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:32, 23 Maj '08
Temat postu: Wymieranie pszczół |
|
|
Cytat: | Pszczelarze w USA biją na alarm: w przynajmniej 22 stanach odnotowano dramatyczny spadek populacji pszczół. Nadal nie ustalono przyczyny dla której pszczoły masowo giną lub nie wracają do uli. Ubytki rojów pszczół stanowią nie tylko tragedię dla pszczelarzy, ale również zagrażają uprawom alfalfy, migdałów, pomidorów, ogórków, słoneczników, jabłek, wiśni i innych owoców, jagód, melonów i kabaczków. |
źródło: http://cia.bzzz.net/wymieranie_pszczol_w_usa
Wspominałem o tym w temacie o HAARP,co ciekawe pszczoły giną głównie w USA i Europie Zachodniej...obwinia się za ten stan rzeczy wirusy oraz telefony komórkowe (a dokładniej promieniowanie z nich).Dziwne,że mało osób podejrzewa o ten stan rzeczy HAARP lub inną broń wykorzystującą fale elektromagnetyczne...przynajmniej nie znalazłem ani jednego takiego artykułu.
http://migg.wordpress.com/2007/04/26/zagadka-znikajacych-pszczol/
http://rolnicy.com/index.php?option=com_.....;Itemid=81
A tu również artykuł z GóWna:
http://wyborcza.pl/1,76842,4476598.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:17, 23 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Ostatnio znajoma powiedziała moim rodzicom, że pszczoły w Polsce zaczynają też ginąć (ma w rodzinie pszczelarzy) i pszczelarze winy doszukują się w nowym gatunku (GMO) rzepaku.
Ja też jestem zdania, że pszczoły wymierają z powodu roślin GMO a nie żadnych telefonii komórkowych.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ICRF
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 125
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:52, 24 Maj '08
Temat postu: |
|
|
O ile mi wiadomo to w Europie pszczoły wymierają tez z powodu grzybicy którą przywleczono z Usa, a która roprzestrzeniła się na lokalne gatunki.
Cos jak z rakami.
Rak europejski właściwie wyginął, bo ktoś wpadł na pomysł by zasiedlać zbiorniki wodne rakiem Amerykańskim (tzw. błotnym) który szybciej się rozmnaża. Okazało się że jest on też nosicielem (ale nie choruje!) jakiegoś pasozyta który atakuje tylko europejskiego raka. Co skutecznie zmniejszyło populację do tego stopnia że dziś jest to gatunek na wymarciu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:08, 25 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Nie wiemy, jaki jest mechanizm zjawiska wymierania pszczół, w związku z czym nie można odrzucić żadnej hipotezy. Nie można też wykluczyć, że istnieje więcej niż jedna przyczyna tego zjawiska. Zarówno rozwój telefonii komórkowej, jak i rozprzestrzenienie roślin GMO są zbieżne w czasie, co uniemożliwia zastosowanie kryterium czasowego.
Osobiście byłbym raczej za telefonią komórkową - bo z tym GMO coś się nie zgadza. Typowe rośliny GMO nie posiadają możliwości reprodukcji, stąd też - nie jestem biologiem - ale chyba nie wytwarzają pyłku? No to po co pszczoły miałyby tam siadać i na czym miałby polegać ich szkodliwy wpływ?
Pasożyty - to chyba nie ta skala, zresztą przyroda posiada mechanizmy samoregulujące nadmierny rozrost pasożytów. Ale te mechanizmy rzeczywiście mogą zostać zakłócone działalnością człowieka. Czyli wiemy, że nic nie wiemy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:25, 25 Maj '08
Temat postu: |
|
|
A HAARP albo inna broń elektromagnetyczna?
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:13, 26 Maj '08
Temat postu: |
|
|
iar0 napisał: | A HAARP albo inna broń elektromagnetyczna? |
Broń tego rodzaju mogłaby być czynnikiem zabójczym dla pszczół, ale jej ewentualne działanie może mieć charakter incydentalny i ograniczony terytorialnie. Skala zjawiska wymierania pszczół świdczy o tym, że mamy do czynienia z czynnikiem działającym stale i wszechobecnym.
Skażenie atmosfery promieniowaniem elektromagnetycznym różnego rodzaju nie jest zjawiskiem nowym, natomiast stosunkowo nowym jest zjawisko wymierania pszczół, które jakby zbiega się w czasie z burzliwym rozwojem telefonii komórkowej. Ale przyczyną równie dobrze może być wzrost aktywności Słońca w połączeniu z dziurami ozonowymi lub zmiana rodzaju promieniowania kosmicznego docierającego do Ziemi. Nie należy również pomijać wpływu zmieniającego się niemal na naszych oczach położenia biegunów magnetycznych Ziemi (początek przebiegunowania?), który to czynnik ponoć powoduje osiadanie wielorybów na mieliznach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ropppson
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 512
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:16, 30 Cze '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:59, 30 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Pszczoły się wybudziły, bo były w zimie ciepłe okresy, powylatywały, i pogineły.
Ot.. tyle...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jabba
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 1186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:58, 30 Cze '08
Temat postu: |
|
|
poza tym pomory się zdarzają. Np ptasia grypa, zwykły pomór kur który co parę lat się zdarza, ale panikarze nazywają to ptasią grypą i jest powód do histerii i do kasowania całej hodowli drobiu w danym kraju. Co się zresztą hodowcom strasznie opłaca.
I PO CO DWA TEMATY O ZDYCHAJĄCYCH PSZCZOŁACH.
Może admin by sprawdził czy opcja szukaj działa, bo może się szukajka popsuła.
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:08, 01 Lip '08
Temat postu: |
|
|
jabba napisał: | zwykły pomór kur który co parę lat się zdarza, ale panikarze nazywają to ptasią grypą i jest powód do histerii |
Ptasia grypa=zablokowanie importu ze wschodu, wszystkiego co zawiera, lub może zawierać puch, z piór, czyli połowy ciuchów...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:25, 01 Lip '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | le przyczyną równie dobrze może być wzrost aktywności Słońca w połączeniu z dziurami ozonowymi lub zmiana rodzaju promieniowania kosmicznego docierającego do Ziemi |
Dziura ozonowa zawsze była... jest to zjawisko cykliczne jak aktywność słońca.
Cytat: | Osobiście byłbym raczej za telefonią komórkową - bo z tym GMO coś się nie zgadza. Typowe rośliny GMO nie posiadają możliwości reprodukcji, stąd też - nie jestem biologiem - ale chyba nie wytwarzają pyłku? No to po co pszczoły miałyby tam siadać i na czym miałby polegać ich szkodliwy wpływ? |
No właśnie stąd, że nie wytwarzają pyłku... Zdychają z głodu . Przecież większość pasiek jest robionych przy sadach, polach itd. Ja bym był bardziej skłonny do roślin GMO jeśli nie wytwarzają pyłku:). A po za tymi wszystkimi argumentami żadne nie wydaje mi się logiczne oprócz tego co AQuatro napisał - ciepłe zimy. Zauważcie, że najwięcej ich zdycha w terenach bardziej południowych, cieplejszych gdzie zimy zawsze były łagodniejsze.
Grzybica też może być powodem. Miody od pszczelarzy u których była grzybica są lekko gorzkie przez środek dodawany na zabicie grzyba pfe .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:11, 04 Sty '09
Temat postu: |
|
|
nie wiem czy te pszczoły rzeczywiście giną i czy to coś znaczy. ale przypadkiem znalazłem coś ta temat to wkleję.
http://ft.onet.pl/102637,19225,spod_rynny_na_deszcz,komentarz.html
Cytat: | Już Albert Einstein uważał, że wyginięcie pszczół oznaczać też będzie wyginięcie ludzkości. Tymczasem Collony Colapse Disorder to właśnie masowa zagłada tych owadów obserwowana od 2006 roku.
Einstein miał okazję do swoich przemyśleń na temat związku pszczół i człowieka, ponieważ w 1920 r. doświadczono już zjawiska masowego wyginięcia pszczół. Gdyby żył teraz, byłby pewnie przerażony, bo tym razem przyczyn nie udaje się ustalić.
Nie są dokładnie znane przyczyny choroby, na które masowo umierają pszczoły na całym świecie. Dominują przypuszczenia, wedle których owady te są osłabione pochodzącym z Australii wirusem i zabijane przez pyłki roślin modyfikowanych genetycznie, a dokładnie zawartymi w nich pestycydami. Byłaby w tym niezwykła ironia losu – oto rośliny GMO, które w zamyśle twórców miałyby chronić ludzkość przed widmem głodu, właśnie do klęski głodu mogą się przyczynić. Jest bowiem prawdą, że rośliny GMO są odporne na herbicydy (których zadaniem jest wybijanie chwastów), ale jeśli po ich zażyciu masowo umierają pszczoły, to okazać się może, że napełnianie spichlerzy zmodyfikowaną soją i kukurydzą może się okrutnie zemścić na ludzkości, skoro zabraknie jej owoców i warzyw, które stanowią ok. 30 proc. naszej diety (a także znakomitą część diety innych zwierząt). Taką hipotezę potwierdza rozkład geograficzny zjawiska CCD – w 2006 r. pszczoły masowo wyginęły w USA, gdzie uprawy GMO są najbardziej powszechne. Dopiero przymusowy import pszczół z Australii podsunął teorię o wirusie. Również Chiny, które nie stronią od GMO, doświadczają niezwykłych konsekwencji wyginięcia pszczół (w jednej z prowincji kwiaty owoców już zapyla się ręcznie).
Co interesujące, niektóre kraje nie dopuszczają do obrotu produktów pszczelich, jeśli te powstały z roślin GMO. Czyli np. olej z modyfikowanego genetycznie rzepaku jest dobry dla człowieka, ale już miód z nektaru takiego rzepaku niekoniecznie.
[...] |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rep
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 613
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:27, 04 Sty '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:30, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Wpisał: Mirosław Dakowski
18.04.2009.
źródło: http://dakowski.pl/index.php?option=com_.....;Itemid=55
Wymieranie pszczół - katastrofa światowa
[umieszczam „łagodny” tekst daw, bo nie mam dostępu do źródeł. Uwaga! Pomór pszczół - to ważny syndrom globalizacji md]
Polscy pszczelarze obawiają się, że ich ule zaatakuje szerzący się na świecie syndrom CCD. Można się jednak przed nim zabezpieczyć.
http://www.netbird.pl/widgets_area?app=1.....get_id=143
Omawiany tekst Przemysława Kucharczaka został opublikowany w "Gościu Niedzielnym" 12.04.2009.
W artykule opublikowanym na łamach "Gościa Niedzielnego" Przemysław Kucharczak stwierdza, że ostatnimi czasy szerzy się w Polsce zjawisko tajemniczego znikania pszczół. Jednego z uli dobiega dźwięk dziesiątek tysięcy pszczół, a kilka tygodni później pozostają w nich jedynie matka, niewielka ilość robotnic oraz zamknięte w woskowych komórkach larwy. Co więcej, do opuszczonego ula, często pełnego miodu, nie chcą wlatywać inne pszczoły i osy, które w innej sytuacji toczą zacięte boje z gospodarzami, w celu zrabowania ich zapasów.
Zjawisko określane mianem syndromu CCD (Colony Collapse Disorder - Gwałtowna Zapaść Kolonii), nie uderzyło jeszcze w Polskę z taką siłą, jak ma to miejsce na zachodzie. Kucharczak przytacza zatrważające w dane: w przeciągu czterech lat liczebność pszczół zmniejszyła się w Niemczech i Francji o 40 proc., zaś w niektórych stanach USA straty sięgają rzędu 90 proc. pszczelej populacji. Jak do tej pory większość przypadków polskich uli dotkniętych CCD miało miejsce w Polsce południowej. Pierwsze informacje o tej dolegliwości uli zaczęły docierać do Oddziału Pszczelnictwa w Puławach w okolicach grudnia. Nie wiadomo jednak, czy już wiosną CCD nie zaatakuje ze wzmożoną siłą.Walka z syndromem jest utrudniona przez to, że naukowcy nie są pewni, który z szeregu czynników jest w największym stopniu odpowiedzialny za jego powstawanie. Do niedawna mówiło się o tym, że powrotną drogę do uli, może zakłócać pszczołom telefonia komórkowa, jednakże najnowsze badania podważyły tę hipotezę. Dr Krystyna Poherecka z puławskiego Oddziału Pszczelnictwa stwierdziła, że do ważnych czynników na pewno należą pasożyty i wirusy oraz pozostałości pestycydów, zwłaszcza imidaklopridu.
Imidaklopridu używa się do ochrony buraków cukrowych przed owadami takimi jak mszyce. Niestety - jak się okazało - substancja ta wyrządza też szkody pszczołom karmionym cukrem z takich buraków. Pestycyd nie wpływa niekorzystnie na człowieka, czy większe zwierzęta, dla dla stu miligramowej pszczoły oznacza pewną śmierć. "To powoduje porażenie jej systemu nerwowego, pszczoła traci orientację i nie potrafi znaleźć powrotnej drogi do swojego ula" - mówi Kucharczakowi pszczelarz Janusz Kasztelewicz.
Po dostrzeżeniu tej zależności w Niemczech i Francji wprowadzono zakaz sprzedaży imidaklopridu. Problem w tym, że czas rozkładu pestycydu wynosi trzy lata - przez tak długi okres mogą ciągnąć się negatywne skutki jednego siewu buraków cukrowych. Co więcej, polscy pszczelarze alarmują, że sprzedawane naszym rolnikom nasiona buraków są już "zaprawione:, tj. obklejone zaprawą ze szkodliwego pestycydu.
Kucharczyk zwraca uwagę na to, że szkód wyrządzanych przez syndrom CCD nie można ograniczyć jedynie do grupy pszczelarzy i przemysłu miodowego. Pszczoły zapylają przecież około 80 proc. roślin na świecie. Aby wyprodukować zaledwie kilogram miodu pszczoły muszą przenieść nektar z kilku milionów kwiatów. A gdyby w wyniku zmniejszania się populacji pszczół wyginęły zapylane przez nie rośliny, wkrótce zniknęłyby związane z nimi owady i zwierzęta. Dr Pohorecka przekonuje: "Produkcja żywności spadłaby o jedną trzecią. Gwałtownie zaczęłaby się też wtedy zmniejszać bioróżnorodność."
Nie należy jednak wpadać w paniczny strach. Nadal dysponujemy dużym polem do manewru i możemy zapobiec rozprzestrzenianiu się syndromu. Wystarczy zaprzestać stosowania najbardziej szkodliwych środków chemicznych. I uważnie sprawdzać jakie nasiona kupujemy, by nie okazało się, że imidakloprid jest nam "sprzedawany" bez naszej wiedzy. daw
[ z urzędowym optymizmem pana daw się nie zgadzam: trzeba, musimy bić na alarm! MD]
Autor : Mirosław Dakowski
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jordii
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:24, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Szwajcarzy podejrzewają Roztocz Warroza (niem. Varroa Milbe) jako jedną z głównych przyczyn ginięcia ich pszczół. (źródło news.ch)
Z niedawnej audycji radiowej szwajcarskiego DRS mozna się dowiedzieć, że ichniejsze pszczoły bez opieki pszczelarzy nie są w stanie samodzielnie przeżyć (zbyt wrażliwe na choroby). Jest też coraz mniej pszczelarzy, więc też mniej pszczół.
Rozmawiałem niedawno z tutejszym pszczelarzem i jego zdaniem jest coraz mniej pszczół również dlatego, że nie mają co jeść. Ogromne połacie upraw tej samej rośliny (tzw monokultury, które tak mocno wspiera UE) powodują, że po okresie kwitnienia tychże roślin, na ogromnych obszarach pszczoły nie mogą znaleźć ani grama nektaru. Pszczelarzom hobbistom nie opłaca się wozić pszczół w coraz to nowe miejsca. Przestają więc bawić się w pszczelarstwo. Biedny Gucio z Mają muszą żegnać się z tym światem... ;(
W Polsce jest jeszcze sporo nieużytków, gdzie rosną różne chwasty, więc możliwe, że jest im pod tym względem na razie troche lepiej.
Jestem ciekaw jak mają się dzikie pszczoły w Polsce. Ktoś kiedyś wysunął hipotezę, że pszczoły nie leczone antybiotykami są bardziej odporne na pojawiającą się zarazę. Może, ktoś wie coś na ten temat?
_________________ www.demokracjabezposrednia.pl
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mizaj
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:19, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
rEvolution
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:04, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Nawet jeśliby wszystkie pszczoły wyginęły to w marketach i tak pełno "miodu" będzie.
Raz jeden (i ostatni) kupiłem taki eksperymentalny słoiczek w markecie bo zapasy się skończyły; czekam na kolejną tegoroczną dostawę od zaprzyjaźnionego pszczelarza.
Swoją drogą faktycznie docierają sprzeczne informacje:
gdzieś wyginęły, gdzie indziej nic takiego nie ma miejsca; zapytam gościa w tym roku co u niego i jego pszczół słychać.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mizaj
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:06, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Z pierwszej ręki wiem, że u nas też jest problem. Pisałem o tym w którymś z wymienionych wątków o pszczołach.
Powyższe zdjęcia z dnia dzisiejszego - "pszczeli wodopój"
A tutaj "coś" co ponoć według naukowców nie powinno móc latać:
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:24, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
mizaj napisał: |
A tutaj "coś" co ponoć według naukowców nie powinno móc latać:
|
No właśnie! Od jakichś 2 tygodni pełno tego cholerstwa widzę na zewnątrz. Co to właściwie jest Bąk, czy jakaś jego dziwna odmiana? Bo nawet jak na bąka to jest za duże i za wredne.
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mizaj
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:34, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Potocznie "bąk", tak na prawdę przedstawiciel któregoś z gatunków trzmiela. Bardzo fajne żyjątka. Trzmiele to takie "pszczołowate". Dla niektórych roślin, trzmiele to jedyny sposób na zapylenie.
Za prawdziwymi bąkami nie przepadam, to te co bardzo boleśnie gryzą, na przykład bydło, ale też i ludzi. Tutaj zdjęcie bąka z wikipedii:
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:37, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
No to te grube pasiaste lochy to są trzmiele czy co? Może i są to fajne żyjątka ale pod warunkiem że nie jest ich za dużo i nie wlatują do domu bzykając głośniej niż 3 muchy razem wzięte .
Wydaje mi się, że tego się tyle namnożyło przez długą zimę ale nigdy tylu ich nie widziałem. Dziwne.
EDIT: Wikipedia podaje, że trzmiele są bardzo wydajnymi zapylaczami, więc nawet jeżeli pszczoły wyginęłyby a zostały zastąpione przez trzmiele to chyba nic nam nie grozi -to jest dobra wiadomość. A zła to taka, że wg Wikipedii populacja trzmiela spadła w ostatnich latach o- uwaga - 90%! To skąd ich się nagle tyle wzięło?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trzmiel
EDIT2: Też nic do trzmieli nie miałem, dopóki kilka razy nie wleciały mi do domu nie chcąc za cholerę wylecieć. Wcześniej trzmiela widziałem w porze wiosennej/letniej nie częściej niż raz na kilka dni. W sumie nawet fajne są (całkiem pociesznie wyglądają), ale ja ogólnie za owadami nie przepadam . I tak najgorsze ścierwa to osy, mogłyby zdychać one zamiast pszczół .
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mizaj
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:42, 19 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Ja tam zawsze odczuwałem jakąś taką sympatię do trzmieli (które nazywamy niesłusznie bąkami). Takie fajne owłosione i kolorowe, spokojnie sobie latają, a jeszcze bardziej polubiłem je jak się dowiedziałem jakie są pożyteczne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ansu
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 124
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:15, 24 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Jedną z przyczyną wymierania pszczół jest "imidachlopryd" insektycyd z grupy chloronikotynyli:
W Polsce zawierają go zarejestrowane: Gaucho 350 FS, Mospilan 20 SP, Calypso 480, SC Montur 190 FS, Chinook 200 FS, Chinook i inne.
Bayer zapłacił niemieckim pszczelarzom 20 mln euro za szkody wywołane tą substancją. Zakazano stosowania w Niemczech, Francji i we Włoszech. Ale polski Główny Inspektorat Sanitarny nie stwierdził przekroczeń najwyższych dopuszczalnych poziomów np. w cukrze służącym do dokarmiania pszczół. Imidachlopryd rozkłada się w ziemi, przez 991 dni. Zastosowany jako zaprawa nasienna w buraku cukrowym zabija owady w drugim roku w chwastach i w trzecim roku w rzepaku, a kwiaty rzepaku zabijają pszczoły.
Chodzi o ogromne pieniądze jeśli firma niemiecka nie może u siebie sprzedawać pewnych środków, to szuka takiego państwa, które będzie to tolerować. Polska jest tego przykładem.
Imidachlopryd i pszczoły
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ansu
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 124
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:37, 03 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Kod: | Albert Einstein powiedział, że jeśli wyginą pszczoły, ludzkość przeżyje jeszcze tylko cztery lata. Czy to nie przesada? – Może więcej niż cztery lata, ale na dłuższą metę życie bez pszczół byłoby dla nas niemożliwe – komentuje dr Krystyna Pohorecka. – Produkcja żywności spadłaby o jedną trzecią. Gwałtownie zaczęłaby się też wtedy na Ziemi zmniejszać bioróżnorodność – uważa.
Chodzi o to, że gdyby wyginęły zapylane przez pszczoły rośliny, po kolei znikałyby też związane z tymi roślinami kolejne owady i zwierzęta. To byłaby lawina nie do zatrzymania.
|
http://wiadomosci.onet.pl/1552091,2679,1,czlowiek_pszczole_wilkiem,kioskart.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:52, 03 Cze '09
Temat postu: |
|
|
A ja ostatnio mam ciag na miod.
wyeliminowalem cukier w 90% i slodze praktycznie wszystko miodem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|