Cytat: |
Wszystkie informacje zawarte poniżej można znaleźć m.in. w świetnym filmie pt. „POtęga nielicznych”, w reżyserii Pawła Paliwody |
Paliwoda nakręcił jakiś film? Pierwsze słyszę, chociaż czytam każdy wpis na jego blogu (jestem lewakiem, ale czasami przyznaję prawicowym oszołomom rację
). Wkrótce wszystko staje się jasne:
Cytat: |
w reżyserii Pawła Paliwody (oczywiście tego prawdziwego, niezłomnego, który ukrywa się od grudnia 2007 przed rządowymi agentami, a nie tego agenta wpływu, który niedawna sączy pojednawczy jad w nasze uszy). |
Wow. Paliwoda się ukrywa, a ten pajac piszący na blogu to agent wpływu. Wszystko pięknie, ale... czy są na to jakieś dowody? Przecież Paliwoda mógłby nagrać jakieś wideo, w którym oświadcza, że się ukrywa, podczas gdy agenci podają się za niego w S24. Ale nie - cicho sza, jedynym źródłem informacji o prawdziwości Paliwody jest Autorka artykułu.
Cytat: |
Niestety tego filmu nie wyemituje nigdy żadna telewizja, jego ślady w internecie są również konsekwentnie usuwane przez rząd. Ciekawe dlaczego? W końcu mamy wolność, demokrację i rządy miłości. |
Nigdzie nie ma tego filmu. Szukałem. Co to za problem wrzucić go na YT? A jeżeli jest on usuwany przez agentów (czemu nie robią tego z filmami o 9/11 i Żydach?), to czemu po prostu nie wrzuci się pliku do ściągnięcia na serwer Iskier? Skoro artykuł udało się "przemycić", może film też by się udało? Ale przecież nikt o tym nie pomyślał.
Bez linku do tego filmu cały artykuł jest nic nie warty. Mamy uwierzyć na słowo, że udało się przeprowadzić coś takiego? Autorka nie przedstawia żadnych dowodów, a jedynie BARDZO mętne poszlaki: sugestie prezydenta, rzekome wiadomości do ambasad, pieprzyk po złej stronie (i znowu brak źródła - "TVN usunęło ze swojej strony", ale dlaczego nikt wcześniej nie ściągnął tego na dysk?). Zresztą - gdyby Kaczyński był taki cudowny, to media by nie dopuściły do jego wyboru. Po prostu - przedstawiłoby się jako zwycięzcę Tuska.
Cały ten artykuł jest chyba kiepskim żartem z osób ślepo zapatrzonych w PiS - nie dostrzegających, że to takie samo gówno jak PO, SLD, czy PSL.