Urzekła mnie mowa tego starszego człowieka więc przetłumaczyłam to co ma do powiedzenia.
Cytat:
Floyd "Red Crow" Westerman (ur. 17 sierpnia 1936 w Dakocie Południowej, zm. 13 grudnia 2007 w Los Angeles), Urodzony w plemieniu Siuksów Sisseton-Wahpeton w rezerwacie Lake Traverse Dakocie Południowej, członek plemienia Siuksów, zaangażowany w obronę lasów tropikalnych. Wieloletni działacz Ruchu Indian Amerykańskich (AIM) i Międzynarodowej Rady Indiańskich Traktatów (IITC).
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:33, 29 Sty '09
Temat postu:
"mamy takie powiedzenie: to moze byc wasz przodek, ale to nie jest nasz przodek" patrzac na co niektorych politykow, to musze przyznac- to samo przychodzi mi na mysl niezly ten Indianin, przebywajac z nim na pewno mozna byloby sie wiele nauczyc.. niewielu ich w sumie juz zostalo.. garstka w Meksyku oraz w niektorych rezerwatach i to wszystko.. swoja droga dziwi mnie, ze nie powstaja zadne muzea indianskiego holokaustu.. wymordowali ich z 60 milionow do 800 tysiecy.. jak widac, tylko Zydzi maja monopol na holokaust Ciekawy filmik, choc w sumie niczego nowego tutaj raczej nie powiedzial...z reszta to widac ze on tez juz jest niestety skazony cywilizacja.. co to za Indianin, ktory mowi z amerykanskim akcentem strasznie on medialny tak poza tym...
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:52, 30 Sty '09
Temat postu:
Swietny material. Szkoda tylko ze odeszlismy daleko od tego o czym on mowi. Rabunkowa gospodarka naturalnymi zasobami i zanieczyszczenie srodowiska sa efektem naszych dzialan. Dla wspolczesnego czlowieka to o czym on mowi jest nie do ogarniecia. A oni sporo czasu zyli zgodnie ze swoimi przekonaniami. Nastepnie ekspansja "bialego czlowieka" doprowadzila ich kulture do tego co jest obecnie. Ograbieni z wlasnej ziemi (chociaz indianie nie mieli pojecia wlasnosci ziemi - plemie zajmowalo dany teren i go bronilo, w razie czego przenosilo sie na inne tereny), zamknieci w rezerwatach, z czasem zasymilowali sie z nowymi okolicznosciami.
@gerwazjana - tak jest skazony cywilizacja. Watpie czy mial cos do powiedzenia w tym temacie. Poprostu musieli sie zasymilowac lub zginac. Na szczescie linia przekazu ustnego jest dosc silna w takich kulturach, lecz z czasem wszystko mozna zniszczyc.
Przypomina mi sie film "Misja" z DeNiro. Tam do indian trafiali Jezuici ktorzy nawracali ich na "jedyna sluszna wiare". Uczyli ich o Bogu i wspanialym zyciu chrzescijan , nauczyli zyc w domach poza lasem (wmowili im ze w lesie mieszka diabel). W koncu na kolonie napadli inni "biali" i wyrzneli ich w pien. Ci ludzie nie wiedzieli co sie dzieje , nie mieli gdzie uciekac, bali sie lasu w ktorym mieszka diabel - byli bezbronni.
To sie ciagnie do dzisiaj - na calym swiecie, na terenach zajetych przez "bialego czlowieka" rdzenna ludnosc jest marginesem spolecznym (amerykanscy indianie , aborygeni z australii, indianie z ameryki poludniowej, afrykanscy buszmeni). Moga liczyc co najwyzej na role taniej sily roboczej.
Dziedzictwo wielu kultur (ziemia) jest obecnie w rekach "bialego czlowieka" poza ich zasiegiem. Rowniez sporo wiedzy tych ludow jest dla nas stracona na zawsze , nawet dla nich to co zostalo jest zaledwie czescia tego czym dysponowali w przeszlosci.
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:17, 05 Lut '09
Temat postu:
Hej Tanczaca! nawet Nautilus cie docenil http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=1678 moze redaktorzy tego serwisu tez czytaja prawda2.info? swoja droga to mogliby choc o nas wspomniec lub raczej o autorce tekstu jesli to na nim sie inspirowali.. bardzo nieladnie i nieetycznie dziennikarsko redaktorzy Nautilusa
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:31, 15 Mar '09
Temat postu:
Kolejne madrosci Indian, moim zdaniem lepsze niz poprzednie. Tak slucham i sobie mysle- jaka my paradoksalnie prymitywna cywilyzacja jestesmy w porownaniu do nich.. my dopiero teraz dochodzimy malymi, topornymi kroczkami do tego co oni wiedza od tysiecy lat..(ostrzegam przed nieprecyzyjnym tlumaczeniem)
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:48, 15 Mar '09
Temat postu:
Gerwazjana , rewelacja
Jednak po komentarzach sadzac sa i tacy ktorzy na sile doszukuja sie bledow logicznych w tym materiale.
Ta wiedza zanika, a szkoda bo wiele by nam dala.
Indianie sie poprostu poddali, po wielu masakrach i takim pogromie jakiego doswiadczyli to i tak cud ze jeszcze nie znikneli na dobre. Razem z nimi poszlo sporo wiedzy na temat swiata. Nie w postaci ulubionych przez naukowcow wzorow i cyferek , ale zdobytej przez obserwacje i proste kojarzenie.
Fragment o lekach jest ciekawostka, wynika z niego ze na tyle poznali otaczajacy nas swiat ze doskonale wiedzieli w jakich warunkach rosna dane ziola lecznicze. My bysmy latami bladzili po lasach i zdeptali sporo wartosciowych ziol zanim udaloby sie nam je zebrac (a pewnie przy pierwszej probie bysmy sie potruli:P ).
Do tego warto dodac ze nie byli wegeterianami , polowali i chetnie zywili sie miesem - tak zabijali swoich "braci" ale nie dla zysku czy zabawy. Byli czescia ekosystemu i madrze z niego korzystali. Tu mozna podac przyklad bizonow. Indianie na nie polowali ale brali tyle ile potrzebowali do przetrwania. Biali uwazali jezyki bizonow za przysmak i tylko dla samych ozorow dziesiatkowali wielkie stada , reszte padliny zostawiajac na stepie.
Pocieszajace jest to, ze nie wiadomo do jakich zniszczen doprowadzimy, Natura to naprawi ... ma na to cala WIECZNOSC
Słowa Floyda Westermana , początek znany z innych filmików reszta jest jego dalszą myślą.
Cytat:
Kiedy Europejczycy pierwszy raz tu dotarli za czasów Kolumba, mogliśmy pić wodę z każdej rzeki. Gdyby Europejczycy żyli podobnie do sposobu Indian, wciąż moglibyśmy ją pić prosto z rzek. Ponieważ woda jest święta. Powietrze jest święte.
Nasze DNA jest zbudowane z tego samego DNA co drzewo. Drzewo oddycha tym co my wydychamy. Z kolei my potrzebujemy tego, co wydycha drzewo. A więc wraz z drzewami posiadamy wspólne przeznaczenie.
Wszyscy pochodzimy z Ziemi. A kiedy jej woda, czy atmosfera są zanieczyszczone, zareaguje ona na swój własny sposób. Matka reaguje.
Świat stał się „marketem”. To z tym pojęciem „marketu” mamy styczność na co dzień. Z jego ideą nieograniczonych, nieskończonych surowców. A kiedy mówisz „surowce” mówisz o naszych krewnych. O naszej rodzinie. Ryby są naszą rodziną, to nie surowiec. To rodzina. Wymagają równego szacunku.
Struktura tego świata bazuje na funkcjach naturalnego prawa, a prawo naturalne to potężny regeneracyjny proces. To proces regeneracji, umożliwiający kontynuację wzrostu… jest nieskończony. Absolutnie nieskończony jeśli wszyscy godzą się na to prawo i przestrzegają go. Ale jeśli sprzeciwiasz się temu prawu i wydaje ci się, że możesz je zmienić, będziesz skazany na porażkę. Z taką porażką będzie związane wiele bólu. Ponieważ prawo naturalne nie zna litości. To tylko prawo.
Ziemia jest wszechmocna. Nie została stworzona wyłącznie dla ludzi. My jesteśmy tylko jej częścią. I nie musi nas tu wcale być, ponieważ Ziemia posiada swój własny proces. I nawet jeśli dojdziemy do punktu, w którym zniszczymy nasz cały ludzki gatunek – zniszczymy życie i ostatecznie znikniemy z powierzchni planety – Ziemia wcale nie zniknie. Nie nastąpi żaden koniec świata. To naprawdę interesujący koncept. Nie, świat się nie skończy. Życie ludzi na nim, tak. A więc nie rozmawiamy o końcu świata, tylko o końcu nas. A świat – bez względu na to jakie szkody wydaje ci się, że narobiłeś – zregeneruje się, rozzieleni. Odrestauruje wszystko, co kiedyś tu istniało, z wyjątkiem tego, że nie będzie już ludzi. Ponieważ posiada na to całą wieczność.
To tak, jakbyś biorąc udział w zawodach, zbliżając się do finalnego odcinka w wyścigu, dostrzegł przed sobą kamienny mur. Mimo tego, nie ściągasz swojego konia. Nie hamujesz. Wręcz odwrotnie: nawet przyśpieszasz. W ten właśnie sposób postrzegam korzystanie z tego, co nazywacie „surowcami”. Zużywacie je w czasie krótszym od czasu reprodukcji. Zmierzacie w kierunku katastrofy i żaden z was nie ściąga swojego konia. I każdy dzień, którego nie postąpiliście słusznie, jest dniem, w którym straciliście opcję. Codziennie tracicie te opcje.
Żadne drzewo nie rośnie samo dla siebie. Drzewa to społeczność. Poszczególne rośliny gromadzą się wokół określonych drzew. A określone lekarstwa gromadzą się wokół tych poszczególnych roślin. Więc jeśli niszczysz je, jeśli wycinasz wszystkie drzewa, nie zabijasz wyłącznie samej społeczności drzew… Niszczysz również cały otaczający je kolektyw, który rozwijał się dzięki nim, a mogą to być bardzo potrzebne lekarstwa. Dla ludzi lub zwierząt. Utraciłeś więc ten kolektyw. A jeśli zaczynasz karczować (co ma miejsce w Ameryce oraz Kanadzie na szeroką skalę, i pewnie w innych krajach też) wtedy jesteś ogromnie destrukcyjną siłą. A ponowne sadzenie drzew nie jest odbudową całej społeczności. Straciłeś wiele w tym procesie. Nie możesz tego pojąć? Zrozumiesz.
To zrozumienie może pojawić się w bardzo dotkliwy sposób. Dzisiaj na świecie istnieje około stu dominujących ekonomicznych oddziałów. Sto największych ekonomicznych zespołów. Tych określeń używają dla siebie. 49 z nich to państwa a 51 to korporacje. Przetraw to przez chwilę. Co to oznacza? Oznacza, że to korporacje są główną siłą w egzekwowaniu decyzji w dzisiejszym świecie. A korporacje nie przejmują się prawami człowieka, nie przejmują się jego opinią, nie dbają nawet o przyzwoite wynagrodzenie dla swoich własnych pracowników. Więc jakiego rodzaju decyzje zostaną powzięte również w naszym imieniu przez te ekonomiczne potęgi? Te korporacyjne stany, jak je nazywam. Może być [nie jasna treść] jak to mówią. W związku z kilkoma rzeczami, które dzieją się obecnie.
Dlatego uważam, że ludzie powinni może stać się bardziej świadomi, obudzić się… Siła zawsze leży w rękach ludzi. Władze powinny dojść do wzajemnego porozumienia, rzucić wyzwanie tym wartością, które do dziś trawią nasz świat, ponieważ społeczeństwo konsumenckie jest zasilane ekonomią, a nie zdrowym rozsądkiem.
Wiecie, powiedziane jest, że niezbyt mądrze podążać za kimś, nawet jeśli masz odpowiedź dlaczego… Ale jeśli miałbyś za tym kimś na przykład skoczyć z klifu, to czy nadal podążałbyś za nim? Użyj rozumu. Użyj zdrowego rozsądku. Każdy powinien być panem sam dla siebie. Innymi słowy myśl sam za siebie.
Podnosimy więc wzrok w poszukiwaniu sojuszników, w poszukiwaniu przyjaciół, ludzi, którzy zrozumieją i przystaną na te rozporządzenia pokoju. Składamy w wasze ręce całe życie. Waszą odpowiedzialnością i obowiązkiem jest troszczyć się o nie. A kiedy wypowiadał te słowa, nie mówił o naszych ciotkach i wujach, kuzynach, ojcach, matkach… Chodziło mu o całe życie. Chodziło mu o drzewa. O ryby. Zwierzęta. O wszystko co rośnie. Wszystko co żywe. Ponieważ to wszystko rodzina.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów