Nie ma żadnych wątpliwości, że Macierewicz miał szczytny cel i trzeba było "wyprostować" służby specjalne, ale jak fakt faktem - roz*****olił służby specjalne, a i zainteresowanie mediów zrobiło swoje. Część tajnych agentów pozostała tajnymi tylko z nazwy, część znajdzie sobie pracę tam gdzie ich zechcą