Łukaszu, ten blog czytam od około 1.5 roku. Zacząłem się w niego wgłębiać jeszcze przed obejrzeniem Zeitgeista, The Corporation, a głównie wejściem na to forum.
Po "poznaniu mniejszych i większych prawd" (9/11, działania korporacji), zacząłem patrzeć na to co wypisuje ten gość trochę inaczej... Wydawało mi się to troche dziwne, węszyłem spisek w tym, że pokazuje ludziom jak wydajniej, lepiej pracować, jak zaplanowac kariere (dopatrywałem się w tym tzw. prania mózgu czy jak to nazwać, wiecie o co chodzi, tresuje trochę ludzi, aby byli posłuszni $$).
I tak było przez pewien czas.
Ale niedawno znów tam wszedłem i zacząłem czytać jego wypociny z pewną dozą dystansu. I on wprawdzie piszę jak być szczęśliwym, ale nie tylko przez prace, praca, własny biznes, rodzina, dzieci itp. itd. to jedne z wielu dróg życiowych, dla każdego z nas jest ona inna według własnych, odmiennych potrzeb, pragnień.
Jestem ciekawy co Wy o tym myślicie. Strona narazie nie wiem czemu, ale nie działa, więc ->
link do kopii.
P.S @Łukasz, sam myślałem nad tematem o tamtym blogu. Wbrew niektórym, podobają mi się Twoje tematy i Twój sposób myślenia (pamiętam, że sie rozpisałeś bardziej w hakimś temacie o swoich rozmyśleniach). Tak dalej
_________________
"Sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan mówi, że nie widzi żadnych powodów dla, których należałoby zaatakować Irak. A ja widzę ich aż pięć: Shell, Exxon, Mobil, Texaco i BP." - Jay Leno