W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Salvador Allende agentem KGB  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 1769
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:18, 03 Maj '08   Temat postu: Salvador Allende agentem KGB Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Salvador Allende, “legendarny” prezydent Chile, był współpracownikiem KGB - ujawnia tygodnik “Wprost”. Od końca lat 50. Allende zajmował się oficer sowieckiego wywiadu Światosław Fiedorowicz Kuzniecow (ps. Leonid). Kontakty zmieniły się w stałą współpracę w 1961 r., kiedy w Chile zaczęła działać sowiecka misja handlowa, w której zainstalowało się KGB.

Według dokumentów z archiwum Mitrochina, do których dotarł “Wprost”, Allende “miał wyrażać chęć współpracy na zasadach poufnych i zapewnić wszelką potrzebną pomoc, ponieważ uważał się za przyjaciela Związku Radzieckiego. Chętnie dzielił się informacjami politycznymi”.

Przed wyborami w 1970 r. Allende był kandydatem koalicji lewicowych radykałów Unidad Popular. Ponieważ przeciwnicy lewicy (chadecy i narodowcy) byli podzieleni, pojawiła się szansa, że Allende, kontakt poufny KGB, pseudonim Lider, może wygrać wybory. Do stolicy Chile Moskwa wysłała Kuzniecowa, który miał koordynować tajne operacje KGB wspierające Allende. Na wsparcie lewicy przeznaczono w sumie ponad 500 tys. dolarów (sic!). Spore kwoty dostawał sam Allende jako “czynnik wiążący”.

Wsparcie finansowe Moskwy odegrało w wyborach z 1970 r. bardzo istotną rolę - dzięki nim na przykład przekupywano ewentualnych kontrkandydatów Allende z lewicy, by nie odebrali głosów Liderowi. KGB wspierała też swojego pupila ważnymi informacjami politycznymi na temat działań CIA, sytuacji w chilijskich służbach specjalnych i wojsku.

4 września 1970 r. Allende wygrał wybory prezydenckie uzyskując 36 proc. głosów - przypomina “Wprost”. Moskwa przystąpiła wtedy do ofensywy. Wiedziała, że kluczem do stworzenia komunistycznej dyktatury jest przejęcie kontroli nad armią i policją. Według teczki Lidera z archiwum KGB, “podsunięto Allende konieczność reorganizacji armii chilijskiej i służb wywiadowczych oraz ustanowienia stosunków między wywiadami Chile i ZSRR. Allende odniósł się do tego pozytywnie”.

Bliskie kontakty z Sowietami utrzymywali też najbliżsi prezydenta: żona Hortensja i córka Beatriz. Ta ostatnia została żoną jednego z oficerów kubańskiego wywiadu, którymi otoczył się prezydent. Córka i żona Allende wypoczywały w sowieckim sanatorium Barwicha pod Moskwą, a także zwracały się do rezydentury KGB “z rozmaitymi prośbami”.

Światowa lewica do dziś nie wybaczyła Ś.P. Augsto J. R. Pinochetowi obalenia “demokratycznie” Smile wybranego prezydenta Salvadora Allende…

Przypomnijmy: 11 września 1973 wojsko dowodzone przez Pinocheta rozpoczęło, na podstawie uchwały parlamentu z dnia 22 sierpnia wzywającej armię do podjęcia działań wobec rządu, zamach stanu, przejmując władzę w Chile od urzędującego prezydenta Allende któremu zarzucano dążenie do wprowadzenia komunizmu w kraju i który w trakcie walk zginął w nieznanych do dzisiaj okolicznościach (być może śmiercią samobójczą)…

_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Veritatis




Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1065
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:47, 03 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm... Ciekawe, co jeszcze miłośnicy Pinocheta wymyślą. Smile
Pomińmy już to, że "Wprost" jest wart tyle, co GW, Polityka czy Dziennik. Mniejsza z tym.

Załóżmy, że Allende rzeczywiście współpracował z KGB. Czy to oznacza, że był takim złem wcielonym, jak Jaruzelski, albo - nie daj Boże - Bierut? Nie. Ameryka Łacińska dużo wycierpiała z powodu USA, więc Związek Sowiecki dla wielu latynoskich patriotów wydawał się naturalnym sojusznikiem. Doświadczenia mieszkańców Ameryki Łacińskiej z USA są jeszcze gorsze, niż nasze z ZSRR. Proamerykańskie dyktatury zrzucały przeciwników do wulkanu (podobno robił tak nawet Wasz ukochany Pinochet), traktowały elektrowstrząsami; czasem jakiś student po prostu "znikał" - nie wracał do domu, a władze zaprzeczały jego aresztowaniu. Takich ludzi nazywano "desaparecidos" - znikniętymi. Ludzie nienawidzili USA, które wspomagało prawicowe dyktatury. Nic więc dziwnego, że ludzie szukali pomocy u największego wroga Stanów Zjednoczonych.

Jeśli chodzi o "dążenia do komunistycznej dyktatury", to nie ma na to żadnych dowodów. Wręcz przeciwnie - komuniści zarzucali Allende, że jego działania nie są radykalne. Mit "komunistycznej dyktatury" został ukuty przez prawicę, która przed wyborami prezydenckimi prowadziła ostrą kampanię przeciwko Allende. Prawactwo krążyło od domu do domu pytając się ludzi, czy mają wolne pokoje, gdyż Allende planuje po wyborach dokwaterować im bezdomnych.

Rządy Allende przyniosły nadzieję wykluczonym przez społeczeństwo Chilijczykom. W wielu chatach wreszcie zawitały woda i prąd. Pinochet przyniósł ze sobą jedynie ból i cierpienie. Przez jego reformy Chilijczycy klepią biedę. Fakt - Chile przoduje w rankingach PKB etc, lecz co z tego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:22, 03 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy ty umiesz szufladkowac ludzi tylko na 2 rodzaje?
W tym przypadku zwolenników i przeciwników Pinocheta?

Zgadzam sie z tym cos napisał , a gwoli scisłości Pinochet to dla mnie morderca i dyktator.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Veritatis




Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1065
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:07, 04 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wybacz, myślałem, że jesteś jednym ze zwolenników Pinocheta. Rolling Eyes Ostatnio dużo się ich namnożyło dzięki Korwinowi, ale na szczęście Ty nie jesteś jednym z nich. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:59, 20 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Allende samobójcą:
http://www.spiegel.de/politik/ausland/0,1518,775409,00.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:53, 22 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Veritatis napisał:
Rządy Allende przyniosły nadzieję wykluczonym przez społeczeństwo Chilijczykom. W wielu chatach wreszcie zawitały woda i prąd. Pinochet przyniósł ze sobą jedynie ból i cierpienie. Przez jego reformy Chilijczycy klepią biedę. Fakt - Chile przoduje w rankingach PKB etc, lecz co z tego?
Piwo bym ci postawił Smile
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:14, 22 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Frajer jedyne co dobrego zrobił to to, że się podziurawił.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:40, 22 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

erde napisał:
Frajer jedyne co dobrego zrobił to to, że się podziurawił.

To cenne bo niestety rzadkie, napotkać kogoś kto zorientowany jest w tych południowoamerykańskich zawiłościach i niuansach.My ,czyli ludzie nieobeznani z tą problematyką, zdani jesteśmy na informacje bardzo oficjalne i co nieuniknione ,własną intuicję a nawet emocje.
Proszę @erde napisz coś konkretnego ,coś co pozwoli nam zrozumieć południowo amerykańską rzeczywistość ,zwłaszcza tą lat 70-tych
Inaczej ja, a sądzę że wielu innych użytkowników ,gotowi pomyśleć że twoje jakże lapidarne wypowiedzi są wyłącznie uwarunkowane długością twych zwojów mózgowych .
erde napisał:
a gdzie opcja "dobrze, że zdechł"?

viewtopic.php?p=191939#191939
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:16, 23 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
To cenne bo niestety rzadkie, napotkać kogoś kto zorientowany jest w tych południowoamerykańskich zawiłościach i niuansach.My ,czyli ludzie nieobeznani z tą problematyką, zdani jesteśmy na informacje bardzo oficjalne i co nieuniknione ,własną intuicję a nawet emocje.


No właśnie, dobry początek wpisu. Warto poczytać niektóre wpisy i widać, nie wiedzieć czemu tą przychylność co do nieskazitelności Che i samego Allende, a mój wpis jest tylko taką drobną przeciwwagą, z którą możesz się zgadzać lub nie bo forma wulgarno/sarkastyczna pewnie się nie spodobała. O Chile czytałem trochę (jest dużo materiałów na necie) i wyrobiłem sobie na ten temat własny pogląd i nie ukrywam, że przyczynił się do tego też światopogląd, który już wcześniej posiadałem. Nie jestem zwolennikiem totalitaryzmów, natomiast znam losy niektórych państw które były oczarowane marksizmem, wtenczas swego rodzaju modą. Nie mi oceniać jak się ma w rzeczywostości praktyczne zastosowanie tych teorii i jakie są tego następstwa oraz gdzie leży źródło niepowodzenia.

Nigdy nie byłem w Chile, nigdy nie rozmawiałem z Chilijczykami bo nikt nie chciał poruszać kwestii politycznych, a co najlepsze nie żyłem za czasów zamachu stanu (sic!) i nie byłem naocznym świadkiem wydarzeń. Dlatego jakiekolwiek spory nie mają sensu bo w pipce byliśmy i fiutka widzieliśmy.
Opieram się jedynie na relacjach innych, których według własnego uznania, uznaję za bardziej wierygodnych od innych.

To tak jakby Chilijczycy dyskutowali o wydarzeniach w Polsce, gdzie zdania są podzielone, a i sami Polacy nie znają kulisów pewnych spraw, albo błędnie analizują zwiazki przyczynowo-skutkowe.

Pytanie, co by było gdyby Polska została po II wojnie światowej objęta protektoratem militarnym przez USA, Francję i WB a nie Sowitów?
Jak wyglądałoby Chile za rządów Allende bez zamachu stanu?
Zaledwie po kilkudziesięciu latach rządów lewicy w Chile do władzy doszedł prawicowiec i to miliarder, dlaczego?

Chuj wi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:55, 23 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

erde napisał:
Pytanie, co by było gdyby Polska została po II wojnie światowej objęta protektoratem militarnym przez USA, Francję i WB a nie Sowitów?

To akurat nie zagadka.W każdym razie ;już nie taka zagadka której nie rozwiazałby średnio inteligentny człowiek.Polska istniałaby w takich granicach jakie wytyczył Hitler i jakie miały zaistnieć zaraz po podpisaniu przez Polske kapitulacji we wrześniu 1939 r.Zaś działania przewidywane po 1 lipca 1945 r sprawiły by że populacja Polaków zredukowana o lekko licząc 80% ,zupełnie swobodnie zmieściłaby się na tym nie przesadnie dużym terytorium.
erde napisał:
O Chile czytałem trochę (jest dużo materiałów na necie) i wyrobiłem sobie na ten temat własny pogląd i nie ukrywam, że przyczynił się do tego też światopogląd, który już wcześniej posiadałem.

Mam nadzieję że wiesz co to "światopogląd" i nie mylisz chwilowych emocji z silnie utrwalonym ,konsekwentnie wyznawanym systemem norm,wartosci i innych priorytetów .
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Salvador Allende  agentem KGB
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile