FortyNiner napisał: |
Śmierć lekarki po 4-dniowym nieprzerwanym dyżurze w Białogardzie, 10-dniowy dyżur lekarza w Mielcu to fakty, które wstrząsnęły opinią publiczną. Czy polscy lekarze za długo pracują?
Lekarski serwis Konsylium24 przeprowadził ankietę na ten temat wśród swoich czytelników. Odpowiedziało 623 lekarzy, co może być pewną reprezentacyjną próbą .
59 proc. ogółu pytanych lekarzy zadeklarowało, że pracować 24 godziny bez przerwy zdarzają im raz w roku, ale niemal co trzeci lekarz (29 proc.) zadeklarował, że w ten sposób pracuje co najmniej raz w tygodniu. 14 proc. lekarzy odpowiedziało, że w ostatnim roku zdarzało im się pracować ponad 48 godzin
http://strajk.eu/lekarze-umieraja-z-przepracowania/ |
INTELIGENCJA W WODZIE.
Znaczy się, 49 WIERZY, że lekarka umarła z przepracowania CZUWAJĄC 4 DOBY. Czy byłeś zmuszony/a do czuwania ponad 24 godziny ?
Bo ja – tak. I po pracy wjechałam maluchem na drzewo. Na szczęście ułamek sekundy wcześniej był rów i się obudziłam, zdążyłam skręcić nieco kierownicę. Widocznie miałam się jeszcze do czegoś przydać, że się nie wyautowałam z tego świata.
Więc ja NIE WIERZĘ ( takie jestem wściekłe zwierzę). Pani doktor nabrała sobie SPECJALNIE tyle dyżuru, żeby uciec psychicznie od czegoś. W domu (?). Nikt normalny NIE ZOSTAWIA RODZINY na 4 doby. Nikt normalny też nie wstawia od samiuśkiego rana pierdów i głupich komentarzy. Chyba, że mu za to płacą a on uważa, że jest tak jak myśli, że jest. I myśli, że pani doktórka czuwała 4 doby, NIE ŚPIĄC. Zapewniam, że spała, może nawet słodko. Bo jakiś konflikt poważny jej się rozwiązał i zmarło się jej w fazie epi w nocy (może udar z zawałem). Patrz na YT rodzaje zawałów serca, Caroline Marcolin.
Tu wstawiam cytat, linku nie podaję, bo po co. Tu akurat badania na szczurach jest miarodajne. Niepotrzebnie szczury męczyli, każdy sam wie, czy jest bardzo bystry, gdy niewyspany.
Cytat: ”Brak snu przez dłuższy czas powoduje spadek uwagi, zaburzoną ocenę rzeczywistości i osłabienie pamięci oraz możliwości poznawczych. Dotychczas nie było wiadomo, co dokładnie dzieje się w niewyspanym mózgu i jaka aktywność neuronów leży u podstaw takich zmian.
Sen był do tej pory definiowany, jako stan całej kory mózgowej różniący się znacząco od aktywności tej struktury mózgu podczas stanu czuwania. Okazuje się, że to tylko część prawdy.
Giulio Tononi wraz z kolegami z University of Wisconsin zaobserwował, że u szczurów, które długo nie spały dochodzi do epizodów lokalnego snu - miejscowego "wyłączania neuronów" kory mózgowej, podczas gdy pozostałe neurony pozostają "włączone". Badanie EEG oraz zachowanie szczurów podczas tych zmian wskazywały na to, że zwierzęta pozostawały w stanie czuwania.
Liczba "przysypiających" neuronów rosła wraz z czasem, w którym gryzonie pozostawały aktywne. Pomimo że szczury nie spały, ich możliwości poznawcze były znacząco obniżone i ciągle spadały. Zasypiały przede wszystkim neurony w regionach odpowiedzialnych za procesy uczenia się i pamięci; problemy nasilały się wraz z wydłużeniem okresu braku snu.
A tu kolejna SUGESTIA przyczyn chorób: brak snu (WYSTARCZY UWIERZYĆ). Dołącza do pozostałych domniemywań w rodzaju złej diety, braku suplementów i zaćmień Księżyca.
Cytat z
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sen
„Badania sugerują, że nadmierna ekspozycja na sztuczne oświetlenie, np. podczas pracy na nocnej zmianie, przyczynia się do powstawania chorób chronicznych, raka, cukrzycy, chorób serca i otyłości[7][8]"
A tu jeszcze ciekawe informacje z linku, którego nie podam, bo mi się nie chce. Dlatego rakarze chirurgiczni mogą gmerać w mózgu, wyrzynać z niego WIELOKROTNIE raka, robiąc tylko znieczulenie „opon”.
Nie widzę potzreby noszenia czapki, jesli nie odczuwa się takiej potrzeby. Chorób z przeziębienia nie ma.
Mózg to jest Boski twór.
Cytat:
„#1: Inteligencja w wodzie
MÓZG STANOWI JEDYNIE NIECO PONAD 2% NASZEGO CIAŁA, ALE JEST TO NIEMAL W 80%... woda! Dlatego ma nieco galaretowatą konsystencję. Gdyby więc mózg nie zapełniał sobą całej objętości czaszki, zapewne by się przesuwał. Stąd też tak ważne jest nawadnianie organizmu i oraz dotlenianie organizmu.
Czytaj też: Mózg na diecie
#2: Gdzie kryje się świadomość
Mózgowie to najbardziej złożona część mózgu człowieka. DOMNIEMA SIĘ, ŻE W TO TAM WŁAŚNIE TWORZY SIĘ ŚWIADOMOŚĆ. DZIĘKI TEMU ZDAJEMY SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, CO SIĘ DZIEJE I POTRAFIMY ODBIERAĆ ŚWIAT ŚWIADOMIE. JEST TO ZARAZEM NAJBARDZIEJ WRAŻLIWA CZĘŚĆ MÓZGU, CHRONIONA AŻ PRZEZ TRZY OPONY MÓZGOWO-RDZENIOWE.
!
#3: Mózg ćwiczy całe życie
Mózg można ćwiczyć! Jeszcze do niedawna uważano, że nowe neurony wytwarzane są w okresie dzieciństwa. Ostatnie badania wykazały jednak, że tworzymy je przez całe swoje życie. To nie wszystko – wykonując odpowiednie ćwiczenia pamięciowe możemy ćwiczyć swój mózg i doprowadzać do tworzenia się kolejnych neuronów. Powiedzenie „praktyka czyni mistrza” jest zatem w pełni uzasadnione.
Czytaj też: Ćwicz swój umysł
#4: Mózg nigdy nie odczuwa bólu
Mózg nie odczuwa bólu – jest to jedyny ludzki organ, który nie posiada receptorów nerwowych, nie odczuwa zatem bólu i innych niedogodności. Oczywiście, wokół samego mózgu znajdują się inne, unerwione elementy, jak czaszka czy skóra, ale sam mózg nigdy nas nie rozboli.
#5: Energia płynąca do mózgu
W mózgu występuje intensywne krążenie. Dociera do niego 20% tlenu, 30% krwi i ponad połowa energii. Przy czym zużywa jej 20%. Dlatego tak ważna jest ochrona głowy zimą. Nie bez przyczyny mawia się, że ciepło ucieka przez głowę. Teraz na pewno zaczniesz nosić czapkę.
Czytaj też: Sen oczyszcza mózg z toksyn
#6: Aktywność na wielu frontach
Nasze codzienne reakcje obciążają mózg! Śmiech, wspomnienia, zapamiętywanie… Wszystkie te czynności powodują, że mózg uruchamiać musi aż kilka ważnych obszarów jednocześnie. Jeśli natomiast poczujemy znajomy zapach, mózg sprawi, że powrócą przyjemne, związane z nim wspomnienia. Żonglowanie natomiast powoduje, że w ciągu tygodnia dochodzi do znacznych zmian w mózgu.
#7: Mózg leczy oczy
Mózg „leczy” nasze oczy – badania wykazały, że każdy z nas ma lekką wadę wzroku, ale mózg tak ją maskuje, że nie zupełnie tego nie odczuwamy! Powoduje to jednak, że przed długi czas wada wzroku pozostaje bezobjawowa. Podobnie dzieje się z nosem – mózg sprawia, że zupełnie go ignorujemy, a przecież znajduje się tuż przed naszymi oczami. Nawet mając tę świadomość, nadal go nie dostrzegamy”
Co do mnie, to lekarze mogą wymrzeć, nie płakałabym. Onkolodzy szczególnie.
Z wyjątkiem chirurgów od złamań i sytuacji nagłych.