Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:01, 16 Sie '13
Temat postu: 774 775 carbon 14 spike
Cytat:
774–775 carbon-14 spike
From Wikipedia, the free encyclopedia
The 774–775 Carbon-14 Spike was an increase of 1.2% in the carbon-14 content of tree rings during the years AD 774 or 775, which was about 20 times higher than the normal rate of variation. It was found during a study of Japanese cedar trees, with the year of occurrence determined through dendrochronology.[1][2] A surge in a specific isotope of beryllium, detected in ice cores of Antarctica, has been associated with the 774-75 event.[3]
It is hypothesized to have been the result of a cosmic ray event, or radiation burst. Carbon-14 can be formed as a result of gamma rays from supernovas or proton storms from solar flares; however, the origin and nature of the event does not appear to be related to either of these, and remains a mystery.[2] No supernova was recorded in that time frame, and even an unobserved supernova would have been expected to produce a supernova remnant that would be observable today. A very major solar flare would have produced remarkable auroras, of which there is no record, or drastically affected the ozone layer, with major biological or ecological consequences, for which there is no evidence.[4] It has been suggested that a short gamma-ray burst, which is not associated with a supernova, may have been responsible.[5]
The Anglo-Saxon Chronicle mentions a "red crucifix" seen in the skies of Britain in the year 774 AD, and it has been suggested that this might be evidence of an unrecognized supernova.[6]
Ancient text gives clue to mysterious radiation spike
Eighth-century jump in carbon-14 levels in trees could be explained by "red crucifix" supernova.
Richard A. Lovett
27 June 2012
Historical texts like the Anglo-Saxon Chronicle often refer to astronomical events.
Mary Evans Picture Library
An eerie "red crucifix" seen in Britain's evening sky in ad 774 may be a previously unrecognized supernova explosion — and could explain a mysterious spike in carbon-14 levels in that year's growth rings in Japanese cedar trees. The link is suggested today in a Nature Correspondence by a US undergraduate student with a broad interdisciplinary background and a curious mind1.
A few weeks ago, Jonathon Allen, a biochemistry major at the University of California, Santa Cruz, was listening to the Nature podcast when he heard about a team of researchers in Japan who had found an odd spike in carbon-14 levels in tree rings. The spike probably came from a burst of high-energy radiation striking the upper atmosphere, increasing the rate at which carbon-14 is formed (see 'Mysterious radiation burst recorded in tree rings').
But there was a problem: the only known causes of such radiation are supernova explosions or gigantic solar flares, and the researchers knew of no such events in ad 774 or 775, the dates indicated by the tree rings.
Intrigued, Allen hit the Internet. "I just did a quick Google search," he says.
His long-standing interest in history was helpful, he notes. "I knew that going that far back, there's very limited written history," he says. "The only things I'd ever seen or heard of were religious texts and 'chronicles' that listed kings and queens, wars and things of that nature."
His search found the eighth-century entries in the Anglo-Saxon Chronicle at the Avalon Project, an online library of historical and legal documents hosted by Yale University in New Haven, Connecticut. Scrolling down to the year ad 774, Allen found a reference to a "red crucifix" that appeared in the heavens "after sunset".
Hidden in the heavens
"It made me think it's some sort of stellar event," Allen says. Furthermore, he notes, the redness might indicate that the source was hidden behind a dust cloud dense enough to scatter all but a small amount of red light. Such a cloud might also prevent any remnants of the proposed supernova being seen by modern astronomers.
Scientists in the field are impressed. Geza Gyuk, an astronomer at Chicago's Adler Planetarium in Illinois, who has used the Anglo-Saxon Chronicle to investigate past astronomical events, says that Allen might be on to something. "The wording suggests that the object was seen in the western skies shortly after sunset," he says. "That would mean that it would have moved behind the Sun [where it could not be seen] as Earth orbited the Sun. That, along with the dimness of the 'new star' due to dust would go a long way to explaining why no one else would have seen or recorded the event."
Nevertheless, says Donald Olson, a physicist with an interest in historical astronomy at Texas State University in San Marcos, "Early chronicles can be difficult to interpret in an unambiguous way."
As far back as 1870, he says, John Jeremiah published an article in Nature that referred to the same wording from the Anglo-Saxon Chronicle. Jeremiah proposed then that it might have been an early description of the Northern Lights2.
"Another possible explanation could be an ice-crystal display," adds Olson, noting that the red "crucifix" could have been formed by sunset light illuminating high-altitude ice particles in both vertical and horizontal bands of light.
But, it could also have been a previously unrecognized supernova. Plenty of supernovae now known to astronomers "are simply missing" in the historical record, says Gyuk. "The sky is a large place and the historical record is not very good."
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:07, 16 Sie '13
Temat postu:
A nie może być tak, że era atomu spowodowała zwyżkę c14?
A specjaliści dorobili teoryjkę, o tym, że to inny czynnik.
Dowody, jakieś się znalazły, przypadkiem...
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:41, 16 Sie '13
Temat postu:
jarondo napisał:
A nie może być tak, że era atomu spowodowała zwyżkę c14?
A specjaliści dorobili teoryjkę, o tym, że to inny czynnik.
Dowody, jakieś się znalazły, przypadkiem...
Dlaczego tak miało by być? Historia dosyć tajemnicza, to fakt, ale era atomu w 774 roku? Wiesz, to nie był az tak dawno by móc wyeliminowac wojny atomowe z historii.
Cytat:
A surge in a specific isotope of beryllium, detected in ice cores of Antarctica, has been associated with the 774-75 event
Dochodzi jeszcze "nagły wzrost" występowania "pewnego" (?) iziotopu berylu w rdzeniach lodowych z Antarktydy.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:30, 16 Sie '13
Temat postu:
Nie będę wchodzić w gdybania.
Wiem, że beryl jest toksyczny, a używano go dotąd bez opamiętania.
Nie wiem, czy nie ma on możliwości "penetracji" w lodzie. Nie wiem.
Zakładam, paranoicznie, ze zrzuca się winę poza głównych podejrzanych.
Przeniknięcie do próbek izotopów jest prawdopodobne.
A w dobie pędu do kasy i sławy, wszystko jest możliwe.
Mam nadzieję, że to czynnik zewnętrzny, i w przeciągu ewolucji występował kilkakrotnie, co żyjącym, dało jakąśtam odporność.
Ale zawsze jakiś podateczek...
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:16, 17 Sie '13
Temat postu:
Sprawa jest ciekawa, nie zanotowano w żadnych źródłach wybuchu Supernowej w tym czasie, a wybuch Słoneczny który by spowodował takie anomalie musiał by być dotkilwy dla flory i fauny na całym globie.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:14, 17 Sie '13
Temat postu:
wy tylko potraficie narzekać i bojkotować, ale wiecie co nikt poważny nie dałby się tak wyjuchać jak tusk. nie wiem co ma z tym wspolnego supernowa, ale z całą pewnością dał się zrobić na szaro. i co gorsza, obawiam sie, ze oni naprawde wiedzą co jest grane. ponarzekajmy na supernowe. albo na cyrkulacje elektromagnetyczną słońca. ponarzekajmy więcej.
nie wchodź w gdybania. po co ci to. jeszcze sobie sam krzywde zrobisz.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:36, 23 Gru '17
Temat postu:
Cytat:
Jak upadnie nasza cywilizacja
Na niebezpieczeństwa związane z klęskami żywiołowymi zwracałem już uwagę wielokrotnie.
Rozliczne niebezpieczeństwa jakie natura stawia naszej cywilizacji są przez obecne pokolenia kompletnie ignorowane. Mam nawet wrażenie, że podświadomy strach przed ewentualnością globalnej katastrofy prowadzi do tego, że obecne elity władzy wypierają te niebezpieczeństwa ze swojej świadomości, również z tego względu, bo generalnie mają pierdla przed podjęciem odpowiedzialności za własne czyny.
Stąd z otwartymi oczyma, jak stado lemingów, zmierzamy do przepaści
mimo tego, że tak naprawdę, wprawdzie tym katastrofom nie jesteśmy w stanie przeciwdziałać, ale jesteśmy w stanie (co najmniej) poczynić przygotowania dla ich złagodzenia.
Omawiając wpływ moich teorii dotyczących funkcjonowania wszechświata zwróciłem również uwagę na to, że przebieg procesów fizycznych w naszym Układzie Słonecznym zależy w pierwszej kolejności od wartości zmian tzw. Tła Grawitacyjnego, które to z kolei jest modulowane przez wzajemną pozycję ciał niebieskich. Oczywiście istnieją również mechanizmy w skali naszej galaktyki, ale ten wpływ omówię przy innej okazji.
Również aktywność słoneczna zależy całkowicie od wzajemnego położenia planet względem Słońca.
Dzięki mojej teorii jesteśmy w stanie z dużą precyzją przewidzieć przyszłe wybuchy na Słońcu, a co najważniejsze przewidzieć te, których wpływ na Ziemię może być absolutnie katastrofalny.
Dotychczas nasza rodzima gwiazda okazała nam duże miłosierdzie i oszczędziła nam prawdziwej katastrofy.
Już parę razy minęła ona nas jednak dosłownie o włos i nie można się dalej zdawać tylko na szczęście.
Największa znana nam burza słoneczna w czasach współczesnych dotknęła Ziemię w roku 1859. Całe szczęście ówczesna cywilizacja była dopiero na samym początku wykorzystywania elektryczności i szkody jakie ta burza wywołała były niewielkie.
Ta sama burza teraz spowodowałaby kompletny krach naszej cywilizacji.
W ciągu kilku zaledwie minut przestałoby funkcjonować wszystko to co ma cokolwiek wspólnego z elektrycznością lub elektroniką.
To znaczy nie funkcjonowało by nic!!!!!!l
Najgorsze jest to, że tak naprawdę nie wiemy czy burza i roku 1859 to maksymalne możliwości naszego Słońca w tej dziedzinie.
Logika każe nam przyjąć, że tak nie jest.
Okres w którym ludzkość obserwuje takie wybuchy na Słońcu jest tak naprawdę bardzo krotki i byłoby co najmniej dziwne to, gdybyśmy w tak krótkim czasie zetknęli się już z maksymalna siłą takich wybuchów.
Wprost przeciwnie, logika nakazuje nam przyjecie założenia, że ten wybuch, w najlepszym przypadku, należał do takich lekko ponad średnią.
To znaczy, że musiały w przeszłości zaistnieć wybuchy znacznie, ale to znacznie silniejsze.
I znalezieniem takich właśnie wybuchów zajęła się grupa naukowców skupionych wokół Timofeja Sukhodolova z Institute for Atmospheric and Climate Sciencew z Zurychu
Poddali oni analizie cały szereg prób pobranych z pojedynczych przyrostów rocznych drzew, aby pomierzyć zawartość w nich izotopu Berylu Be10.
Zawartość tego izotopu w materii organicznej zależy bezpośrednio od aktywności słonecznej oraz od intensywności promieniowania ultrafioletowego docierającego do Ziemi.
Analiza ta jest o tyle wartościowa ponieważ dotychczas nikt nie zadał sobie wysiłku, aby zrobić te badania o tak dobrej rozdzielczości. Większość tzw. „naukowców” idzie na łatwiznę i analizuje materiał z przyrostów wieloletnich, co oczywiście nie pozwala ani na określenie siły wybuchów na Słońcu, ani na dokładne ich datowanie.
W tym przypadku jednak udało się zaobserwować to, że szczególnie wielki wybuch na Słońcu musiał wystąpić na przełomie lat 774/775 naszej ery.
Wzrost zawartości berylu w próbkach był tak znaczny, że aby te wartości osiągnąć, to wybuch na Słońcu musiał być około 50 razy silniejszy niż ten zaobserwowany przez Carringtona.
Gdyby ten wybuch wystąpił teraz, to jego efekty przeszły by nasze najgorsze obawy i spowodowałyby takie zniszczenia w infrastrukturze, że nasza cywilizacja zostałaby zdmuchnięta (w dosłownym tego słowa znaczeniu) z powierzchni Ziemi.
Oczywiście wyniki tej pracy naukowej są interpretowane na bazie obowiązujących w nauce teorii i z tego względu ich znaczenie jest marginalne.
Jeśli jednak spojrzeć na nie z punktu widzenia mojej „Teorii Wszystkiego“ to oczywiście sprawa wygląda całkiem inaczej, ponieważ dzięki niej jesteśmy w stanie dokładnie zrekonstruować sytuację która do tej katastrofy doprowadziła, a tym samym jesteśmy w stanie interpolować ją w przyszłość i dokładnie wydzielić te okresy czasu, które dla naszej cywilizacji mogą okazać się śmiertelnie niebezpieczne.
Zgodnie z moją teorią za ten wybuch słoneczny musiała odpowiadać szczególnie rzadka koniunkcja planet w naszym Układzie Słonecznym.
Ponieważ datowanie wzrostu ilości izotopu berylu jest bardzo dokładne, możemy ograniczyć nasze poszukiwania do przełomu lat 774/775.
I faktycznie w dniu 03.01.775 wystąpiła niezwykle rzadka koniunkcja planet.
W dniu tym wszystkie planety wewnętrzne utworzyły dwie podwójne koniunkcje. Zarówno Ziemia i Wenus jak i Mars i Merkury ustawiły się tak, że stały w jednej linii względem Słońca.
Dodatkowo Księżyc zbliżał się w tym czasie do nowiu i w tym przypadku możemy mówić nawet o potrójnej koniunkcji ciał niebieskich, tym bardziej że miesiąc wcześniej wystąpiło częściowe zaćmienie słoneczne, tak więc Księżyc znajdował się jeszcze prawie że idealnie między Ziemią a Wenus. Dodatkowo ważne było również to, że Ziemia trzeciego dnia stycznia każdego roku przyjmuje najbliższą pozycję względem Słońca.
Jakby tego było jeszcze mało to planety te znajdowały się w tym czasie na prawie że idealnej wspólnej płaszczyźnie, do której dołączył się również Jowisz oraz skupiły się po jednej stronie Słońca, destabilizując dodatkowo przebieg procesów heliofizycznych w jego wnętrzu.
Widzimy więc, że wystąpiły idealne wprost warunki do wystąpienia interferencji oscylacji przestrzeni i do, następujących szybko po sobie, gwałtownych wzrostów i spadków wartości Tła Grawitacyjnego. A więc również idealne warunki do wywołania szczególnie silnych erupcji słonecznych.
Oczywiście oznacza to również, że powtórzenie się takiego układu planet jest jednoznacznym sygnałem alarmowym.
Prawdopodobieństwo śmiertelnego dla naszej cywilizacji wybuchu słonecznego rośnie w tym momencie dramatycznie i wyszukanie takich właśnie koniunkcji planet w najbliższych dziesięcioleciach może być decydującym elementem w tym czy nasza cywilizacja przetrwa.
Wszyscy musimy sobie teraz postawić pytanie, śladem szekspirowskiego Hamleta, to be or not to be.
... Solarną hipotezę wspiera amerykański fizyk Adrian Melott z University of Kansas. Zaproponował on, że impuls promieniowania gamma był skierowany jak strzał. Pozwoliło to zmniejszyć hipotetyczne łączne koszty energii koniecznej do spowodowania takich skutków niemal 100-krotnie. To co wystąpiło w roku 775 roku Mellot nazywa super rozbłyskiem słonecznym. Do tej pory najsilniejsza flara słoneczna z jaką się zmierzyła ziemska magnetosfera wystąpiła w 1859 roku. Ale to zjawisko musiało być 20 razy silniejsze od wspomnianego wydarzenia carringtońskiego i blisko 100 razy silniejsze niż najpotężniejszy rozbłysk zarejestrowany w XX wieku.
I dlatego Słońce było Bogiem . Na dziś dzień wystarczy "rozbłysk Słoneczny" z 1859 roku by cofnąć się cywilizacyjnie o kilkaset lat , z tym że przy obecnym uzależnieniu od energii jaką produkujemy , nie cofnie nas to o kilkaset lat , a najzwyczajniej doprowadzi do upadku cywilizacji , bo czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić życie bez elektryczności przy takiej masie ludzkiej jaką mamy dziś .
Co jest najważniejsze nie jesteśmy w stanie przewidzieć takiego rozbłysku na Słońcu ( bo rozbłyski słabsze są co i rusz ) który doprowadzi do naszej zagłady . Zasadniczo występuje raz na ok 500 lat ( tak silne ) , ale nie myślmy że występują raz "co" 500 lat .
Nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć , nie możemy im zapobiec , nie obronimy się przed nimi , biada nam .
Ale jak trwoga to do Boga i tak w 775 roku kroniki podają że na niebie pojawił się Czerwony Krucyfiks .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3096
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:29, 25 Gru '17
Temat postu:
Jak kilka lat temu wklejałem filmiki z suspicious0bservers i wspominałem o tym to większość na forum drwiła z tego. Dobrze, że w końcu zaczynacie to dostrzegać.
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów