W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Polska polityka wschodnia - blaski i cienie   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
9 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 7486
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarcinP




Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 20
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:12, 21 Sty '12   Temat postu: Polska polityka wschodnia - blaski i cienie Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polska polityka wschodnia jest w ostatnich latach przedmiotem nieustannej dyskusji. Dyskusji, która odbywa się wśród polityków, dziennikarzy i wszelkiego rodzaju ekspertów. Celem niniejszej pracy jest próba uporządkowania kolejnych faktów, wydarzeń i kwestii uwarunkowań oraz dokonanie oceny prowadzonej przez Polskę polityki wschodniej po 2000r. W związku z ograniczonym rozmiarem pisanej przeze mnie pracy, zagadnienie to musiało zostać ograniczone pod względem liczby analizowanych przykładów. Postanowiłem skupić się na relacjach z dwoma krajami, które moim zdaniem najlepiej oddają specyfikę polskiego podejścia do obszaru będącego przedmiotem analizy. Tymi państwami są Rosja, największy kraj znajdujący się w polskiej orbicie polityki wschodniej oraz Ukraina, której ogłoszenie niepodległości w 1991r. Polska uznała jako pierwsza na świecie.

Relacje na linii Warszawa - Moskwa

Rozpatrując polską politykę wobec Rosji po roku 2000, trzeba się cofnąć do dwóch, niezwykle ważnych wydarzeń z końca XX wieku. Zarówno wstąpienie Polski do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego (1999r.), jak i rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską (1998r.), klarownie ukazywały orientację polityki zagranicznej Rzeczpospolitej na kierunek zachodni. W odniesieniu do bliskiego sąsiedztwa z Rosją, państwa, z którego strefy wpływów Polska wyszła zaledwie dekadę wcześniej i rozbieżności w politykach historycznych taka sytuacja sprawiała, że stosunki pomiędzy tymi dwoma krajami były bardzo delikatne i dość kłopotliwe.1 Wydawało się jednak, że sam fakt przystąpienia Rzeczpospolitej do NATO powinien zakończyć spór w tym aspekcie, co w połączeniu ze zmianą na stanowisku premiera Federacji Rosyjskiej, na które powołany został Władimir Putin, mogło owocować otwarciem nowego, bardziej przyjaznego rozdziału w stosunkach bilateralnych. Tak się jednak nie stało. Wręcz przeciwnie, w relacjach polsko-rosyjskich doszło do swojego rodzaju zapaści. Na początku 2000r. wydalono 9 rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo, na co Rosjanie odpowiedzieli oczywiście takim samym krokiem.2 Niedługo potem doszło do kolejnego, fatalnego dla wzajemnych stosunków, wydarzenia. Przed konsulatem w Poznaniu, członkowie organizacji pro-czeczeńskiej dokonali zbezczeszczenia flagi rosyjskiej.3 Odbiło się to oczywiście szerokim echem w mediach i dotarło także do uszu kremlowskich dygnitarzy, a kilka dni później Rosjanie zaatakowali polski konsulat w Sankt Petersburgu i Ambasadę RP w Moskwie.

Czytaj więcej na: http://tematzastepczy.blogspot.com/2012/.....ski-i.html


Akademicko-publicystyczna analiza i ocena polskiej polityki wschodniej. Jaka była, jaka jest i jaka może być polska polityka wobec Wschodu? Polecam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sensor




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 341
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:09, 21 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Anders Fogh Rasmussen, sekretarz generalny NATO w czasie wizyty w Wilnie stwierdził, iż Federacja Rosyjska nie powinna wzmacniać swego potencjału militarnego w graniczącym z Polską Obwodzie Kaliningradzkim.
Ocenił, że działania Moskwy są „całkowitym marnowaniem zasobów finansowych Rosji, ponieważ jest to rozbudowa potencjału ofensywnego przeciwko sztucznemu wrogowi, wrogowi, który nie istnieje”. Rasmussen podkreślił, że NATO nie ma jakiejkolwiek intencji agresji wobec Rosji.
Moskwa planuje, w odpowiedzi na budowę NATO-wskiego systemu przeciwrakietowego, wprowadzić do służby w Obwodzie Kalingradzkim system rakiet Iskander. Z kolei rosyjskie media donoszą o uruchomieniu do kwietnia systemu rakietowego S-400.


http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojskowos.....ilitarnego
_________________
http://www.youtube.com/user/sensor2912#grid/uploads
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
acidek303




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:03, 31 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wykład generała Igora Rodionowa

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2012/01/29/wyklad-generala-igora-rodionowa/
_________________
http://palestyna.wordpress.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:05, 31 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

acidek303 napisał:
Wykład generała Igora Rodionowa
Pierwszy- pozbawić Rosję broni jądrowej.
Drugi – zniszczyć ostatecznie kompleks wojskowo-przemysłowy.

Ja nie będąc dystrybutorem książek Henryka Pająka mam zobowiązania wyłącznie wobec prawdy.I w imię prawdy przypominam że generał Igor Rodionow był ministrem obrony w latach 90-tych.
W 90-tych latach czyli najmroczniejszych (obok wojny domowej lat 20-ych XXw) czasach.Co zrobił? ile alarmistycznych referatów wygłosił? odpowiedź jest prosta:nie zrobił nic prócz pełnej aprobaty dla poczynań. prezydenta Bierezowskiego-Jelcyna.
To generał Rodionow jako minister obrony odpowiedzialny jest za ruinę rosyjskiej armii ale to jeszcze pól biedy.Interesujące jest to że kieruje alarm pod niewłaściwy adres i w niewłaściwym momencie.Niewłaściwym bo dzięki wysiłkom ekipy Putina armia stanęła na nogi.Ja się na tych sprawach nie znam,ale ponoć stanęła mocno i twardo (dobry boże! 2minuty i 22 sek do Warszawy a @Mala w pierdolni martwi się o schrony)

_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
acidek303




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:18, 31 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"prawda", "putin" i "pszek" ;-D

Od tak dawna robisz z siebie debila że aż stałeś się śmieszny.

Łatwo oceniać generała siedząc w fotelu z piwem w ręce, na internecie, pod kryptonimem "pszek". Bardzo łatwo. Tylko uważaj żeby ci się od tych twoich "putinologicznych prawd" język do putlerowskiej dupy nie przykleił.

Trybunał Wojskowy o destrukcyjnej działalności Putina

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/201.....ci-putina/
_________________
http://palestyna.wordpress.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:27, 31 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

acidek303 napisał:
Od tak dawna robisz z siebie debila że aż stałeś się śmieszny.

Robisz się nerwowy i przez to nieprecyzyjny a na forum prawdy wypadałoby pisać prawdę.
Dlaczego @acidek uczciwie i zgodnie z prawdą nie poinformujesz użytkowników dlaczego śp Iljuchin chciał trybunały dla Putina? i na czym (wedle Iljuchina ) polega ta destrukcja?
Odpowiedź brzmi: Iljuchin stał na czele ruchu żądającego prawdy o Katyniu,prawdy wedle Iljuchina zakłamanej przez Putina
http://translate.google.pl/translate?hl=.....md%3Dimvns
to jedno z ostatnich jego parlamentarnych wystąpień w którym mówił o katyńskiej prawdzie,ujawnia kłamstwa Gorbaczowa,Jelcyna,żąda zwołania komisji parlamentarnej.

w tym wywiadzie dla TV mówi o szczegółach;okolicznościach w jakich powstały fałszerstwa,wymienia nazwiska zlecających fałszerstwa,nazwiska osób i nazwy instytucji które dokonały fałszerstw,itd

zaś ja w przeciwieństwie do ciebie @acidek, w porę i "na bieżąco" informuję użytkowników o tym jak się sprawy mają, bo bez względu na to co kto myśli na dany temat ma prawo znać fakty.W tym przypadku fakty dotyczące o działalności śp Wiktora Iljuchina.
viewpost.php?p=184885
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:51, 31 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polsko Rosyjskie układy i stosunki były na przyzwoitym poziomie. Nie błyszczały ale były mówiąc delikatnie poprawne.
Do czasu kiedy do władzy doszło w 1997 roku PO i PiS czyli wówczas AWS-UW.
To Kaczyński powiedział wówczas, że wrogiem nr. 1 jest Rosja i wschód, a Buzek powiedział Putinowi na propozycję wspólnej budowy gazociągu północnego - odwal się my sobie z Norwegii kupimy.
Kaczyński wówczas wprowadził drastyczne restrykcje dla tak zwanego ruchu "turystycznego" z Białorusi. Oznaczało to upadek kilkunastu małych przedsiębiorstw z Łodzi które po rozpadzie łódzkich zakładów szwalniczych byli pracownicy sami pobudowali na tych fundamentach małe firmy, które były autentyczną konkurencją dla chin czy zachodniej europy.
Cały obrót polegał na tym, że Białorusini przywozili: papierosy, paliwo, inne akcesoria po radzieckie czy ichniego przemysłu nie zawsze było to badziewie. Jechali do Łodzi lub "Łódź" przyjeżdżała do Białegostoku i kupowali praktycznie całą produkcję z Łodzi!
Po ograniczeniu przekroczenia granicy wprowadzonego przez Kaczyńskiego, Łódź dosłownie padła.
Polityka wschodnia zamarła i została zmrożona jak nigdy do tej pory.
Pamiętam jeden epizod z TVN:)) Kiedy to jeszcze Lis jako prowadzący z zadowoleniem oznajmiał, że w Moskwie pali się wieża telewizyjna (autentyczny fakt) i w związku z tym telewizja nadaje same seriale brazylijskie. Uśmiałem się po pachy jak po zakończeniu wiadomości Lis zaprosił na chyba coś w stylu "Moda na sukces" odcinek 12457829 ... A przecież w Warszawie nic się nie paliło! Nagonka na wschód czasów PO i PiS była tak ogromna, że aż obrzydzenie brało, ale jak widać po niektórych wpisach na tym forum dość skuteczna!
Między 2003 a 2007 Lepper próbował coś naprawiać. Kiedy rolnicy w Polsce w 1997-2001 stracili cały rynek wschodni (Austria go zajęła) wile gospodarstw rolnych praktycznie upadło, bo produkowało tylko na wschodni eksport. Lepper praktycznie odbudował cały rynek rolny na wschodzie, jednak działania rządów PO, PiS znów go zahamowały po aferze kiedy to Rosja wprowadziła embargo na Polskie mięso, jak się okazało, Polskie były tylko papiery a mięso szło USA.
A, że ruskie nie głupie szybko to odkryli i Polska znów się wstydem zalała, naturalnie w Polsce o tym cisza, tylko ruskie be bo znów nam utrudniają życie wprowadzając embarga...
ehhh
Ja wam powiem, sprawa jest prosta.
Polakowi bliżej kulturowo, tradycjonalni czy mentalnie do Rosjanina i Rosji niż do innego każdego narodu.
Mamy podobny język, podobne zwyczaje, jedzenie. Rosja jest obecnie największym rynkiem zbytu.
Niemcy, Austria nawet UK się nie obraża i handluje ile się da z Rosją, tylko Polak znów głupi i zamiast się dogadać na partnerskich zasadach, wyciąga szabelkę a tym czasem ponad głowami inni z Rosja robią kokosy.
Przypomnę jeszcze, że pod koniec 2001 roku Niemcy przestały eksportować i importować towary z Rosji drogą kolejową przez Polskę. Transporty poszły na promy. Powód? Przejazd przez Polskę trwał nie raz 3 tygodnie (prom ok. 3 dni) i zależał od łapówki na granicy, w urzędzie celnym i na kolei.
Takie były realia rządów Po i PiS, dziś jest to samo tylko już nie ma komu o tym pisać i mówić, a może nawet gorzej!
Prywata, arogancja które doprowadziły najpierw do katastrofy wojskowego samolotu, a potem samolotu prezydenckiego.
Dlaczego więc nadal głosujecie na PO i PiS i się prześcigacie kto lepszy? Zarówno PO jak i PiS to jedna koalicja złodziei i sprzedawczyków, czy to tak trudno zobaczyć?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
acidek303




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:32, 01 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powtarzam, bo od dokonań żyda putina/Szełomow odwracasz uwagę i jak zwykle w parchaty sposób mącisz:

Trybunał Wojskowy o destrukcyjnej działalności Putina

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/201.....ci-putina/

Dnia 10.02.2011 roku w mieście Moskwa decyzją Wszechrosyjskiego Zjazdu Oficerskiego odbył się Sąd Wojenny w sprawie przeglądu destrukcyjnej działalności W.W.Putina.
Z mową oskarżycielską na posiedzeniu Trybunału wystąpił deputowany Dumy Państwowej, wybitny prawnik Federacji Rosyjskiej, W.I.Iliuchin. Przedstawiamy mowę głównego oskarżyciela i wyciąg z wyroku Sądu Wojskowego.

Szanowni towarzysze broni!

Zgodnie z decyzją Wszechrosyjskiego Zjazdu Oficerskiego, odbytego w lutym 2008 roku, jego Prezydium utworzyło Trybunał Wojskowy w sprawie oceny działalności byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej, byłego Najwyższego Zwierzchnika Rosyjskich Sił Zbrojnych, Władimira W. Putina, obecnie premiera rządu Rosji.

Zjazd Oficerski nie mógł zlekceważyć tej niszczącej polityki, którą realizował i kontynuuje realizację Władimir Putin w odniesieniu do zdolności obronnej i bezpieczeństwa Rosji, w odniesieniu do rozkładu armii i floty oraz kompleksu wojenno-przemysłowego. Grupa uczonych, prawników, wybitnych wojskowych specjalistów, ekspertów z różnych dziedzin wiedzy, przeprowadziła głęboką i bezstronną analizę działalności W. Putina i doszła do jednoznacznego wniosku o popełnieniu przez niego zamierzonych czynów, wynikiem których było radykalne osłabienie wojskowej, gospodarczej i innych sił kraju.

Trzeba zauważyć, że ta działalność była w wielu przypadkach możliwa z powodu bierności społeczeństwa rosyjskiego, wojskowych i wojskowej opozycji, dokonywana była pod przykrywką gigantycznego populizmu i otumaniania narodu, które nie mają odpowiednika w historii najnowszej, jeśli nie wspominać o goebbelsowskich metodach „prania” mózgów. Obecne zachowanie społeczeństwa i Armii można porównać z zachowaniem wycieńczonego konia prowadzonego na ubój, ale w drodze do rzeźni nieco go jeszcze podkarmiają, co go zadowala i uspokaja.

W naszym uzasadnieniu wychodzimy z tego, że prezydent koncentruje w swoich rękach uprawnienia nieograniczone, nadzwyczaj istotne dla rządzenia państwem i społeczeństwem.
Prezydent określa główne kierunki wewnętrznej i zagranicznej polityki państwa, zatwierdza doktrynę wojenną Federacji Rosyjskiej. On także formuje rosyjski rząd, kieruje jego działalnością i posiada olbrzymie uprawnienia co do działalności powodowej, dysponuje prawem inicjatywy prawodawczej, podpisywania i ogłaszania ustaw. Wyłączne uprawnienia prezydenta w dużej mierze poczęły określać i kształtować życie społeczeństwa i państwa.

Dlatego, jak nikt inny, ponosi on całkowitą odpowiedzialność za los narodów Rosji i bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. Pomimo tego wychodzimy z założenia, że bardzo wiele konsekwencji jego rządów jest widoczne gołym okiem i nie potrzebuje udowadniania.

Widoczny jest i proces postępującego rozkładu Rosji pod zasłoną niespełnionych obietnic o dwukrotnym wzroście PKB w grudniu 2010 roku, rozważania programów „20-20” jakoby rozstrzygniętych zagadnieniach wojskowych, o problemach demokracji, itd.

Nasz kraj w historycznie krótkim okresie wyrzucony został poza granicę rozwoju cywilizacyjnego XXI wieku. W okresie zdradzieckiej zmiany ustroju państwowego w Rosji i w następstwie przeprowadzenia liberalnych reform, sektor rzeczywistej gospodarki Rosji został poddany potężnym, destrukcyjnym wpływom.

Utracony został, przede wszystkim, potężny przemysł, wielkie, zmechanizowane gospodarstwa rolne i wszechstronnie rozwinięta infrastruktura.

Zniszczono niezawodny system kształcenia kadr wysokokwalifikowanych. Rosja w rzeczywistości przestała być państwem niezależnym w dziedzinie przemysłowej, państwem które nie posiada konkurencyjnego przemysłu maszynowego, samochodowego, radioelektronicznego, lotniczego. Kraj ponad połowę zapotrzebowania na artykuły spożywcze musi importować i nie jest w stanie odziać ani obuć swoich obywateli.

Jednakowoż proponujemy Sądowi Wojskowemu skupić swoją uwagę uwagę na aspekcie obronnym, co nie znaczy, że nie będą poruszane inne sfery ekonomicznego i politycznego charakteru. Tym niemniej aspekt wojskowy jest dla nas priorytetem. Wychodzimy z założenia, że procesy i wydarzenia, które doprowadziły do znaczącego osłabienia obronności kraju, zostały dokonane i przeprowadzone przez W. Putina. Pomiędzy jego czynami i w konsekwencji ich skutkami istnieje ścisły związek.

Jesteśmy także świadomi, że rozkład sił zbrojnych kraju rozpoczął Boris Jelcin, ale tym niemniej Władimir Putin, nie tylko, że temu się nie przeciwstawił, ale wzmocnił i przyspieszył ten proces. Będąc prezydentem kraju, 30 sierpnia 2000 roku on, podtrzymując swoją wierność linii polityki Jelcina, wniósł pod obrady Dumy Państwowej projekt ustawy „O gwarancjach dla prezydenta Federacji Rosyjskiej skracającego swoją kadencję i dla jego rodziny”, która została „przepchnięta”, z wielkim entuzjazmem, głosami deputowanych partii „Jedinaja Rossija”. Oni jeszcze wtedy nie całkiem mieli świadomość, że za dziesięć lat tego rodzaju dokumenty o gwarancjach dla posłów Federacji Rosyjskiej będą również wprowadzone w regionach. W 3 artykule ustawy zatwierdzono, cytuję dosłownie:

„Prezydent Federacji Rosyjskiej, skróciwszy swoją kadencję, posiada nietykalność. Nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej za czyny dokonane przez niego w okresie piastowania przez niego urzędu prezydenta Federacji Rosyjskiej, a także nie może być zatrzymany, aresztowany, poddany przeszukaniu, przesłuchaniu albo rewizji osobistej, jeśli te czyny dokonane były w związku z wypełnianiem obowiązków wynikających z piastowania urzędu prezydenta Federacji Rosyjskiej.”

Tym sposobem Władimir Putin z posłusznym sobie parlamentem stworzył sam dla siebie immunitet na popełnianie przestępstw, ich pełną bezkarność i brak odpowiedzialności podczas pełnienia obowiązków głowy państwa. I miało to miejsce po tym, jak 14 listopada 2000 roku Rosja podpisała Statut Rzymski Międzynarodowego Sądu Karnego, w którym jest i taki wymóg:

„urzędowe stanowisko jako głowy państwa…w żadnym wypadku nie zwalnia od odpowiedzialności karnej zgodnie z tym statutem i nie jest samo w sobie podstawą do złagodzenia wyroku”

Z tego stanowiska międzynarodowego prawa mającego priorytet nad prawodawstwem państwowym, my również wyjdziemy. Bezprawne czyny Władimira Putina do czasu objęcia stanowiska prezydenta i w czasie jego pełnienia wyraziły się w różnych formach, poczynając od uczestnictwa w tak zwanej operacji niewłaściwego przerzucenia A. Sobczaka przez granicę państwową pod pozorem jego leczenia we Francji, a w rzeczywistości ucieczki przed postawieniem w stan oskarżenia, jako że Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej prowadziła przeciwko niemu dochodzenia w początku lat dziewięćdziesiątych, a kończąc na rozmyślnym osłabieniu obronności państwa rosyjskiego z powodu jej chronicznego niedofinansowania, z powodu wydawania wyraźnie bezpodstawnych dekretów i rozporządzeń, mianowania na kierownicze urzędy wyraźnie niekompetentnych osób, formowania organów władzy na bazie petersbursko-mafijnego klanu, tworzenia w kręgach władzy atmosfery nieodpowiedzialności i braku kontroli, tworzenia wszechobecnej korupcji i pobłażliwości. Wszystko to maskowano i maskuje się do tej pory populistycznymi wystąpieniami, programami telewizyjnymi, działaniami rządzącej partii „Jedinaja Rossija” przy pomocy posłusznych i kontrolowanych przez nich mediów, tworzących obraz Władimira Putina jako narodowego przywódcy i zbawcy Ojczyzny.

Oskarżenie uważa za konieczne podkreślić w szczególności to mianowicie, że podczas rządów Putina, korupcja, sprzeniewierzenia osiągnęły niewiarygodne rozmiary, poważnie osłabiając obronność kraju. Nie kto inny jak Władimir Putin, będąc prezydentem, w 2003 roku wniósł pod obrady Dumy Państwowej poprawkę do Kodeksu Karmnego o podjęciu takich efektywnych środków działania przeciwko groźnym przestępcom, jak konfiskata nieruchomości. Krok uczyniony wyraźnie w interesie elementów kryminalnych zorganizowanej przestępczości. Poprawkę przyjęto głosami większości „jedinorosców” na Zgromadzeniu Federalnym. I jedynie tylko pod naciskiem opinii międzynarodowej „konfiskata” była w 2006 roku wycofana z Kodeksu Karnego. Postępek Władimira Putina dał możliwość powtórnie ocenić jego istotę jako człowieka o niskiej moralności i chciwego zysku, broniącego interesów oligarchicznego kapitału. I jeżeli dzisiaj wyszły na jaw fakty o nim jako o najbogatszym człowieku, który zbił fortunę nielegalnymi sposobami, to wpisują się one w logikę jego prowadzenia się.

Władimir Putin znajdujący się na szczytach władzy państwowej nigdy nie podejmował radykalnych środków w zwalczaniu korupcji i zorganizowanej przestępczości. Znajdując się w latach 1998-1999 na stanowisku zwierzchnika FSB Rosji, to on rozwiązywał wydziały kontrwywiadu gospodarczego i kontrwywiadowczego zabezpieczenia obiektów strategicznych. Pierwszy miał za zadanie wykrywanie wszystkich najcięższych przestępstw gospodarczych, drugi nie pozwalał na kradzież zakładów przemysłowych będących dumą i chwałą Rosji przez ich wykupywanie przez kapitał zagraniczny.

Jeśli wierzyć danym oficjalnym to Władimir Putin urodził się dnia 7 października 1952 roku w zwykłej radzieckiej rodzinie, wychowywał się w zasadzie bez ojca a wszystkie ciężary materialne związane z jego kształceniem ponosiła matka, Maria Szełomowa.

W 1975 roku ukończył Wydział Prawa Państwowego Uniwersytetu Leningradzkiego, zgodnie z przydziałem pracy, skierowano go do organów bezpieczeństwa państwowego. W latach 1985-1990 w ramach I Głównego Wydziału Wywiadowczego KGB ZSRR, pracował w NRD. Wstąpił do KPZR i do 1991 roku był jej członkiem, następnie kiedy partia przestała zaspokajać jego chciwość, przeszedł do partii „Jedinaja Rossija” i będąc bezpartyjnym, został jej liderem, po czym w partii i wokół niej utworzył się tłum złodziei finansów państwowych, łapowników, jawnych bandziorów i innych łotrów. Uderzeniowy oddział „jedinorosców” złożony z deputowanych Dumy Państwowej i członków Rady Federalnej jest najczęściej lodołamaczem putinowskiej polityki. Wystarczy wspomnieć tylko to, że „jedinoroscy” w parlamencie Rosji, nie zastanawiając się, uchwalili przekazanie Chińczykom, przez Władimira Putina, wysp na rzece Amur, to jest 340 kilometrów kwadratowych ziemi rosyjskiej, zdradzając tym samym rosyjskie interesy, przeprowadzili zgubną dla kraju reformę komunalno-mieszkaniową, itd.

Swoje odejście z organów bezpieczeństwa państwowego Władimir Putin wyjaśnił dostatecznie wyraźnie:

„ Już rozumiałem, że przyszłości dla tego ustroju nie ma. Nie ma przyszłości dla kraju. A siedzieć w łonie systemu i czekać na jego rozkład… Jeszcze byłem w organach ale skrycie zacząłem rozmyślać o zapasowym lądowisku.”

I dalej kontynuował:

„Sobczak niewątpliwie był błyskotliwym człowiekiem i wybitnym działaczem politycznym, ale wiązać z nim swoją przyszłość było sporym ryzykiem. Wszystko mogło być w jednej chwili ujawnione.”

Zdaniem oskarżenia on i obecnie myśli o zapasowym lądowisku. Takie to jest wyznanie przyszłego dyrektora FSB a później prezydenta państwa. Nikczemne, cyniczne wyznanie oportunisty, ale nie męża stanu, który w pierwszej kolejności zobowiązany był do myślenia o bezpieczeństwie i pomyślności swojego kraju. Te liczne cechy Władimira Putina w wielu wypadkach określały motywy jego postępowania na stanowisku prezydenta i premiera rządu Rosji. Godny ubolewania jest fakt, że pozostaje u steru rządu państwem do tej pory. Po klęsce A.Sobczaka w wyborach na stanowisko gubernatora Petersburga, Władimir Putin został wyrzucony na boczny tor i A. Czubajs, będący szefem administracji prezydenta B. Jelcina, przyjął go do pracy u siebie. Tak ukształtował się duet Czubajs-Putin, który jest uhonorowany amerykańskim orderem. 26 marca 2000 roku Władimir Putin został wybrany prezydentem państwa i na tym stanowisku pozostanie do maja 2007 roku. Jednocześnie zostanie Najwyższym Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rosji.

Wypada zauważyć, że po wejściu Władimira Putina na wysoki Olimp władzy państwowej, wśród jego byłego petersburskiego środowiska wydarzyło się kilka śmierci, pozornie nie związanych ze sobą, w tej liczbie Anatolia Sobczaka, ale nie związanych na pierwszy rzut oka. W tym gronie zmarłych znajduje się również zabójstwo generała Lwa Rochlina, pierwszego przywódcy Ruchu Poparcia Armii.

Wielu z tych, którzy znają Władimira Putina i było z nim w skomplikowanych sytuacjach, zauważa u niego bezwzględność przechodzącą w okrucieństwo, wyraźną mściwość i złowieszczą pamiętliwość, umiejętność „włażenia na szczyty” bez względu na środki potrzebne do osiągnięcia celu. Wstąpienie Władimira Putina na stanowisko szefa państwa naznaczone było tragedią łodzi podwodnej „Kursk” i śmiercią 118 marynarzy, członków załogi. Rosja poniosła kolosalną stratę a przyczyny tej tragedii pozostają niewyjaśnione.
Przeraża obojętność i cynizm Władimira Putina, którą pokazał w stosunku do śmierci marynarzy. Na pytanie o los „Kurska” on, przykładowo, z zimną krwią i arogancko oświadczył: „Łódź podwodna zatonęła”.

W sytuacji zaostrzania się stosunków między narodami Rosji, wzrostu przestępczości i narkomanii w środowisku niepełnoletnich, Władimir Putin wśród swoich pierwszych decyzji ogłosił brzemienne w skutki dekrety o likwidacji Ministerstwa Spraw Narodowościowych i Federalnych Komitetów ds. Młodzieży i Sportu oraz Ministerstwa Kinematografii.

Według niego także Komitet ds. Problemów Północy i Dalekiego Wschodu był niepotrzebny, chociaż te rejony posiadają bogate zasoby naturalne o kluczowym znaczeniu dla rosyjskiej gospodarki. Ponadto w tych regionach powstała dramatyczna sytuacja demograficzna, drastyczny spadek zaludnienia na kresach państwa i przemieniania się ich w bezludne przestrzenie. Rezultaty nie kazały na siebie długo czekać. Najdotkliwszym następstwem jest to, że liczba młodzieży do 18 roku życia zmniejszyła się do 14 milionów osób a w kraju jest 7 milionów narkomanów. Z mapy Federacji Rosyjskiej zniknęło ponad 18 tysięcy wsi i siół, zlikwidowano ponad 20 tysięcy szkół powszechnych. Jest to druzgoczący cios w naród w aspekcie bezpieczeństwa i obronności kraju. Niszczenie zdolności obronnej kraju trwało i trwa nadal, przeprowadzane metodycznie w wielu kierunkach, w tej liczbie usuwanie z Sił Zbrojnych profesjonalnych kadr. I rzecz po prostu nie tylko w ograniczaniu ale w wykorzenianiu z Armii i Floty wszelkiej wolności i patriotyzmu. Nie kto inny jak Władimir Putin dnia 15 lutego 2004 roku wyznaczył na urząd Ministra Obrony Federacji Rosyjskiej filologa z wykształcenia, Siergieja Iwanowa, niezdolnego do wnikliwej analizy i prowadzenia polityki obronnej w szerokiej perspektywie.

Jego następcą na tym odpowiedzialnym stanowisku został mianowany Anatolij Sierdiukow, przedsiębiorca branży meblowej (po prostu handlarz meblami-Tłum.) i nie posiadający żadnego przygotowania w sprawach wojskowych. Po tym mianowaniu Ministerstwo Obrony w rzeczywistości przekształciło się w wielki plac handlowy, na którym Anatolij Sierdiukow jednocześnie zajmuje kierownicze stanowiska w szeregu firm. 23 marca 2007 roku, już na urzędzie Ministra Obrony, Anatolij Sierdiukow był wybrany Przewodniczącym Rady Dyrektorów koncernu „Chimerom”. We wrześniu 2008 roku, przy jego aktywnym udziale, było założone OAO „Oboronserwis”, zarejestrowane w budynku Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, w mieście Moskwa przy ulicy Znamienka 19, które wchłonęło w siebie 9 spółek akcyjnych specjalizujących się w niezależnym zarządzaniu działalnością gospodarczą. Obecnie w OAO „Oboronserwis” znajduje się ponad 300 przedsiębiorstw, a jego prezesem Anatolij Sierdiukow mianował samego siebie. To niedopuszczalne połączenie urzędu ministra i biznesmena, jednakowoż Władimir Putin nie sprzeciwił się temu bowiem uważa sprawy biznesu za ważniejsze od obronności i bezpieczeństwa państwa.

Tak jak i wszyscy dyletanci, Siergiej Iwanow, Anatolij Sierdiukow, nie mogli i nie chcą znieść wokół siebie profesjonalistów, mądrych i moralnych ludzi. Z tego powodu wydalają oni z Sił Zbrojnych lepszych, cieszących się największym autorytetem, uzdolnionych dowódców wojskowych. Wśród nich, dowodzącego lotnictwem wojskowym generał-pułkownika Witalija Pawłowa, dowodzącego lotnictwem dalekiego zasięgu generał-lejtnanta Michaiła Oparina, dowodzącego Flotą Czarnomorską admirała Władimira Komojedowa, szefa Głównego Wydziału Operacyjnego Sztabu Generalnego, generał-pułkownika Alieksandra Rukszina. Odesłany na honorowe zesłanie głównodowodzący wojskami rakietowymi przeznaczenia strategicznego generał armii Władimir Jakowlew… Energiczni, utalentowani generałowie, których zna i kocha Armia i to oni byli jej istotą , zjednoczeni z tymi z którymi oni uczyli się, odbywali służbę, walczyli, których mianowali na stanowiska, awansowali, wychowywali. Tą jedność potężnego ducha zniszczył Najwyższy Głównodowodzący. Odwołam się do raportu o odsunięciu bitnego i uzdolnionego generała, patrioty naszej Ojczyzny, Alieksandra Skorodumowa, odpowiedzialnego za bojowe przygotowanie Sił Zbrojnych Rosji. Zauważa on w tym raporcie: „armii już dłużej nie trzeba profesjonalistów… Nie chcę służyć jeśli na urzędy u nas awansuje się nie za zasługi, ale po znajomości”.

Oskarżenie dodaje. I za pieniądze.

Oskarżamy Władimira Putina o planowe, z premedytacją, zniszczenie nauki wojskowej i wojskowych instytucji i szkół oraz o zniszczenie rosyjskich centrów wywiadowczych. Pod jego dowództwem Rosja opuściła legendarną bazę wojskową w wietnamskiej Zatoce Kamran, która służyła naszym interesom ponad 20 lat.

Potężne centrum nasłuchu radiowego, lotnisko z wieloma pasami startowymi, nowoczesne molo, stacja śledzenia elektronicznego, szkoła, szpital, budynki mieszkalne, samodzielny mieszany pułk lotniczy w którego skład wchodziły 4 strategiczne bombowce TU-95, 4 samoloty TU-142, eskadry TU-16 i Mig-25…Straciliśmy ważny dla Rosji strategiczny przyczółek, zabezpieczający naszą wojskową i morską obecność na Oceanie Indyjskim i w rejonie Zatoki Perskiej. Pozostawiliśmy nie tylko Kamran. Opuściliśmy wojskowo-morską bazę w Tartus (Syria) tracąc punkt oparcia na Morzu Śródziemnym, porzuciliśmy Suenfuegos na Kubie w bezpośredniej bliskości amerykańskich brzegów, zamknęliśmy trzy centra wywiadu elektronicznego w Angoli, dwie bazy w Somalii: bazę lotniczą w Chargeis i bazę morską w Barber oraz w innych miejscach. Po wyjściu z Wietnamu, jedyną bazą nasłuchową dla rosyjskich służb specjalnych było centrum wywiadu elektronicznego w Lurdes na Kubie. Możliwości tego zmodernizowanego w 1997 roku centrum rosyjskiego wywiadu elektronicznego pozwalały na przechwytywanie nawet wiadomości z amerykańskich satelitów łącznościowych, kabli telekomunikacyjnych, pozwalały na kontrolowanie komunikacji centrum NASA na Florydzie. Minister Obrony Kuby Raul Castro nie bez podstaw oświadczał, że 70% informacji wywiadowczych, rosyjskie służby uzyskiwały dzięki bazie w Lourdes. I tą bazę Putin zlikwidował. Potężny kompleks wywiadu radiotechnicznego „Ramona” w koreańskim mieście Ansama, prowincji Huan-he, pozwalał naszemu wywiadowi kontrolować lotnictwo amerykańskie w Japonii, gdzie , jak wiadomo, tylko na Okinawie rozmieszczonych jest 11 amerykańskich baz wojskowych. Istnienie naszych centrów wywiadowczych w Lourdes na Kubie i Kamran w Wietnamie było żywotnie doniosłym czynnikiem zapewnienia bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Koniecznością była ich ochrona.

Władimir Putin postąpił przeciwnie, zniszczył je spełniając wolę rządu USA i spowodował tym samym kolosalną szkodę interesom rosyjskim. Nawet Jelcin nie ośmielił się tego uczynić pomimo, że był naciskany przez Amerykanów. Oskarżenie ocenia, że zniszczenie tych centrów jest aktem najwyższej zdrady i upatruje w działaniach Władimira Putina nie tylko oznak ale całkowitego wypełnienia znamion przestępstwa zdrady państwa.

22 marca 2001 roku o godzinie 08:59 czasu moskiewskiego, decyzję Władimira Putina-Kasjanowa, Kliebanowa i Koptiewa przezwano Ku-Klux-Klanowcami, linczującymi stację „Mir”. Decyzję o likwidacji stacji orbitalnej podjął Putin znowu pod naciskiem prezydenta USA. Zniknięcie z kosmosu unikalnej stacji „Mir”, na budowę i eksploatację której wydano 4,3 miliarda dolarów, oznacza zamknięcie wielu ważnych wydziałów na uczelniach wyższych technicznych i instytutów naukowych, likwidację badań stosowanych i innych. Według opinii uczonych, Władimir Putin utopił w oceanie nie tylko stację „Mir”ale razem z nią wyprawił na dno bardzo liczne programy wojskowe i unikalne naukowe eksperymenty. Utracone możliwości, poczynając od zniszczenia centrów wywiadowczych na Kubie i w Wietnamie, zatopienia stacji kosmicznej „Mir” to i w tej liczbie utrata kosmicznych satelitów. Zniszczenie stacji „Mir” to następne przestępstwo rosyjskiego prezydenta.

W styczniu 2004 roku podczas wizyty w Dehli, Minister Obrony Siergiej Iwanow, z upoważnienia Władimira Putina, podpisał kontrakt na sprzedaż Indii ciężkiego lotniskowca
„Admirał Gorszkow”, który był symbolem potęgi floty rosyjskiej. Według specjalistów „ten jeden okręt mógłby wykonać zadania zwalczania środków broni podwodnej na całym akwenie Morza Barentsa”. Sprzedaż potęgi i chwały rosyjskiej floty władza kremlowska znowu cynicznie i arogancko wyjaśniła: „Na utrzymanie okrętu na potrzeby floty rosyjskiej i tym samym eksploatacji, po prostu w kraju nie ma pieniędzy.” Jednakże znalazły się pieniądze dla Abramowicza na budowę całej eskadry bajecznie drogich jachtów, które swoimi technicznymi i innymi cechami, zdumiewają niewyobrażalnie wiele bogatych osobistości światowych. I powtórnie rodzi się słuszne pytanie: „Co jest dla Putina ważniejsze, bezpieczeństwo kraju czy interesy i dobrobyt oligarchów (czytaj oligarchów żydowskich- tłum.)?” Odpowiedź jest jedna- interesy oligarchów, w których ma on oparcie i którzy finansują jego kampanie wyborcze.

Z tychże przyczyn sprzedano po cenach dumpingowych ciężkie lotniskowce „Mińsk”, „Noworosyjsk”, „Kijew”, krążowniki „Zozulia”, „Foki”, „Murmańsk”, półtora dziesiątka niszczycieli torpedowych i dużych okrętów do zwalczania łodzi podwodnych.

Wraz z wyprzedażą ciężkich okrętów Rosja w rzeczywistości pożegnała się z oceanami świata i przestała być wielką morską potęgą. Jej flotę lotniskowców w ostatecznym rachunku przejęły Chiny po cenach dumpingowych, które przeprowadzają obecnie ich intensywną modernizację. W 1989 roku w Finlandii, na zamówienie jeszcze Floty Wojennej ZSRR, zbudowano najpotężniejszy w świecie unikalny holownik ratowniczy „Fotij Kryłow” z silnikiem o mocy 25 tysięcy koni mechanicznych, zdolny do holowania nawet największych lotniskowców na wzburzonym morzu w skali 8 stopni. Był to unikalny kompleks ratowniczy z nowoczesnym nurkowym oprzyrządowaniem, komorą ciśnieniową, podwodnymi telekamerami, podwodną spawalnicą i gazowym, podwodnym systemem cięcia metalu oraz z innymi nowoczesnymi urządzeniami. Sprzedano go jednak Grecji i flota rosyjska utraciła jeszcze jedną możliwość udzielania pomocy dotkniętym katastrofą okrętom, w tym i łodzi podwodnej „Kursk”.

Przez okres putinowskich rządów Flota Wojenna Rosji, przykładowo, składała się z 1 lotniskowca, 2 ciężkich krążowników (1 w remoncie), 4 krążowników rakietowych, 9 niszczycieli torpedowych i dużych okrętów zwalczania łodzi podwodnych.

Do 2015 roku w arsenale Floty Wojennej Rosji pozostanie nie więcej niż 60 łodzi podwodnych i okrętów 1 i 2 klasy, i wszystkie prawie będą przestarzałe.
Do tego czasu flota USA powiększy się do 300 okrętów tychże rodzajów. Oskarżenie dobrze rozumie, że Rosja nie może utrzymywać floty o wielkości tej którą miał ZSRR. Ale zdajemy sobie sprawę, że po zniszczeniu państwa związkowego, rosyjskie akweny morskie pozostały prawie te same.

W warunkach drastycznego zapóźnienia Rosji w dziedzinie broni konwencjonalnych w stosunku do państw NATO, które to opóźnienie w najbliższych latach nie będzie możliwe do usunięcia, uważamy, że ostatnim oparciem i podstawą zapewnienia bezpieczeństwa kraju powinny pozostawać strategiczne siły jądrowe. Jednakże i tutaj w rezultacie zdradzieckiej polityki Jelcyna-Putina mamy katastrofalną dla Rosji sytuację. Zatrzymam się tylko na niektórych sprawach gdyż eksperci szczegółowo uzupełnią resztę. Zacznę od oświadczenia dyrektora Moskiewskiego Instytutu Techniki Cieplnej, Jurija Sałomonowa, konstruktora zespołów rakietowych rakiety „Topol-M”, o tym, że Rosja straciła ponad 200 technologii związanych z konstrukcją rakiet balistycznych co znacznie podrywa zdolność obronną naszego kraju. W programie państwowym zbrojenia Rosji w latach 2007-2015 powinno być zakupione 17 międzykontynentalnych rakiet balistycznych „Topol-M”. Na uzbrojeniu rosyjskiej armii będzie się znajdowało 68 międzykontynentalnych rakiet balistycznych „Topol-M” w silosach stacjonarnych, a także 69 tychże rakiet, ale w wariancie mobilnym. Jednakże do tego czasu będą wielokrotnie przekroczone terminy gwarancyjne użyteczności bojowej wszystkich, włącznie z międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi, zapisanymi w ZSRR na chwilę podpisania Umowy o Strategicznych Broniach Ofensywnych (SNW-1, 1991 rok) i one będą wycofane z sił pogotowia bojowego. Takim sposobem na dzień 31 grudnia 2015 roku będziemy mieli 147 lądowych międzykontynentalnych rakiet balistycznych z 351 głowicami jądrowymi. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w morskiej triadzie jądrowej. W 1991 roku Rosja odziedziczyła po ZSRR 55 atomowych łodzi podwodnych przeznaczenia strategicznego i wszystkie one będą wycofane w 2015 roku z uzbrojenia Floty Wojennej Rosji. Tragedią jest to, że od 1990 roku do 2007 roku w Rosji nie zbudowano ani jednej atomowej łodzi podwodnej strategicznego przeznaczenia.

Wysoką bojową odpornością charakteryzował się mobilny, kolejowy zestaw RT-23, którego rakieta wyposażona była nie w jedną głowicę bojową, jak w rakiecie „Topol”, ale w 10 głowic bojowych. Poza tym w ruchu zestaw posiadał wygląd zwykłego wagonu-chłodni i dlatego wykrycie go środkami obserwacyjnymi nie było możliwe. To jest interesujące, że rząd USA dość spokojnie odnosi się do obecności w Armii Rosyjskiej rakiet „Topol”, ale usilnie naciskał na rząd Rosji w sprawie likwidacji RT-23. W latach 90-tych to żądanie USA nie zostało spełnione, wszystkie zestawy RT-23 pozostawały na wyposażeniu Armii Rosyjskiej. I dopiero dyrektywą Władimira Putina były one w ciągu 3 lat wycofane z wyposażenia bojowego i zniszczone. Najnowocześniejsze, najlepsze jakie Rosja odziedziczyła po ZSRR. Nie ma podobnych w całym świecie.

Obecnie na uzbrojeniu Powietrznych Sił Zbrojnych Rosji znajduje się tylko 13 bombowców strategicznych TU-160 i 63 bombowce TU-95MS. Wszystkie one są produkcji radzieckiej i dawno przekroczyły techniczne terminy eksploatacji. W lutym 2009 roku Ministerstwo Obrony po raz pierwszy przyznało, że około 200 jego myśliwców Mig-29 jest w obecnej chwili niezdolne nie tylko do wykonywania zadań bojowych, ale nawet do startu. To jest prawie 1/3 całego lotnictwa myśliwskiego kraju. Były głównodowodzący Powietrznych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (w latach 1998-2002), generał armii Anatolij Kornukow, oświadczył, że zawsze uważał Mig-29 za wspaniały samolot, ale te z nich które jeszcze są na służbie Powietrznych Sił Zbrojnych, trzeba wycofać tak jak przedtem wszystkie Su-27 albo bardzo drogo zapłacić za ich remont. Rzeczywistego ich następcy generał nie widzi.
Całe lotnictwo myśliwskie stało się przestarzałe. Zużycie techniki lotniczej sięga 60%.

Stał się przestarzały sprzęt wywiadowczy i środki walki radioelektronicznej. W wielu przypadkach wynikają z tego problemy i z niedostatecznego planowania operacji na Kaukazie w sierpniu 2008 roku stracono (oficjalnie) siedem maszyn bojowych. Przez cały okres wojny w Afganistanie i w dwóch wojnach w Czeczenii nie utracono ani jednego bombowca dalekiego zasięgu. Od 1994 roku zatrzymano wprowadzanie nowej techniki do Wojsk Obrony Przeciwlotniczej i do 2007 roku nic się nie zmieniło. Wojska Obrony Przeciwlotniczej od dawna mają charakter chorowitości zabezpieczając obronę jedynie niektórych najważniejszych obiektów. W obronie tej zieją „dziury” a największa jest pomiędzy Chabarowskiem a Irkuckiem (około 3400 kilometrów). Rosja jest odkryta od północnej strony Morza Arktycznego. Nawet nie wszystkie dywizje rakietowe mają obronę przeciwlotniczą. Nie są bronione przed uderzeniami z powietrza takie centra przemysłu obronno-zbrojeniowego jak Perm, Iżersk, Władimir, Niżnyj Nowgorod, Omsk, Czieliabińsk, Tuła, Ulianowsk. Co się tyczy „nowości” rosyjskiej Obrony Przeciwlotniczej to póki co istnieją tylko 2 dywizjony.

Kompleks wojskowo-przemysłowy poddany został bezwzględnemu rozczłonkowaniu i prywatyzacji, wywoływaniu sztucznych bankructw i wyprzedaży za nędzne grosze, w tym także firmom zagranicznym. Proces utraty technologii w przemyśle obronnym Federacji Rosyjskiej przybrał charakter lawinowy. W latach 1999-2004 stawało się przedmiotem przepadku od 1,5 do 2,0 tysięcy technologii rocznie. Odchodziły ostatnie wykwalifikowane kadry, ulegały ruinie wyjątkowe, kluczowe produkcje.
Teraz rozpoczął się nowy proces. W ślad za utratą technologii giną szkoły i instytuty naukowe i to straszniejsze jest od wszystkiego ponieważ odtworzenie uczelni naukowych wymaga 40-50 lat. Dlatego Ministerstwo Obrony poważnie zamierza kupować uzbrojenie z importu jak to już zdarzyło się z zakupem francuskiego okrętu śmigłowcowego „Mistral”. Już dzisiaj jest potrzeba posługiwania się importowaną elektroniką w uzbrojeniu.

Przytoczyliśmy tylko niepełną listę działań Władimira Putina, ale i one pozwalają stwierdzić, że on świadomie, wykorzystując swoją władzę, doprowadził Siły Zbrojne kraju do dotkliwego upadku i nie są już one zdolne do obrony Rosji przed agresją na wielką skalę. Oskarżenie odrzuca twierdzenie o braku środków finansowych w kasie państwowej na utrzymanie armii i floty. W ciągu prawie 20 lat na Rosję leje się złoty, ropodolarowy deszcz. Rząd zgromadził ogromne fundusze (stabilizujący, rozwoju, itd.) za granicą, nie wydzielając z nich ani kopiejki na obronę i bezpieczeństwo. W rezultacie świadomego niedofinansowywania armia i flota wpadły w głęboki kryzys, który rozwinął się na tle stale zwiększających się liczbowo konfliktów wojennych w świecie i natowskich baz wojskowych wzdłuż granic Rosji. Oskarżam Władimira Putina o to, że w rezultacie jego nieodpowiedzialnego stosunku do potrzeb Sił Zbrojnych, bezpieczeństwo socjalne wojskowych, czynnych i emerytowanych, jest gorsze od bezpieczeństwa socjalnego urzędników cywilnych. Los rodzin wojskowych, mających dochody pieniężne na jednego członka rodziny,poniżej poziomu minimum przeżycia, a średnia dochodów w całej Rosji jest wyższa o 1,6 razy. W połowie lat 90-tych ubiegłego stulecia, Władimir Putin rażąco naruszył obowiązujące prawodawstwo o zabezpieczeniu emerytalnym emerytów wojskowych, cynicznie odmawiając im zwiększenia emerytur w stopniu rekompensującym wzrost cen koszyka żywnościowego. W rezultacie aroganckiego pogwałcenia prawa przez Najwyższego Głównodowodzącego, emeryci zostali okradzeni na ponad 100 milionów rubli. To przestępstwo ma nie tylko charakter materialny, w pierwszym rzędzie przyniosło szkody moralne, cios w autorytet i znaczenie służby wojskowej. Emeryci skierowując do sądu swoje roszczeniowe pozwy, próbowali bronić swoich praw o wiele za późno. Dziesiątki tysięcy oficerów, emerytów wojskowych rosyjskich Sił Zbrojnych, do tej pory nie mają godnej egzystencji. Jednakże zamiast rozwiązania tych skomplikowanych problemów, Władimir Putin „wywalczył” przeprowadzenie w Rosji w 2014 roku Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Na ich przygotowanie i przeprowadzenie będzie wyrzucone ponad 50 miliardów dolarów, których by z nadwyżką wystarczyło na rozwiązanie problemów życiowych żołnierzy i emerytów wojskowych. Decyzja putinowska ma wyraźnie charakter populistyczny, podyktowany dążeniem do pozostawienia po sobie śladu w historii, chociaż możliwość przeprowadzenia olimpiady w Soczi już dzisiaj budzi wątpliwości. To jeszcze raz potwierdza ogólną politykę niszczenia prowadzoną przez Władimira Putina w stosunku do Sił Zbrojnych. Oskarżenie uważa za uzasadnione zakwalifikować rozporządzenie Władimira Putina, związane z likwidacją baz wojskowych w Wietnamie (Kamran) i na Kubie (Lurdes), zniszczenie kilku dywizji zestawów rakietowych na bazie kolejowej (RT-23) a także zniszczenie rosyjskiej stacji kosmicznej „Mir”, jako wrogie działania ukierunkowane na szkodę bezpieczeństwa zewnętrznego Federacji Rosyjskiej (art. 275Kodeksu Karnego FR). Także szereg innych jego czynów podpada pod Kodeks Karny. Tym samym po określeniu działań związanych ze zniszczeniem rosyjskich baz wojskowych za granicą, stacji „Mir”, kilku dywizji strategicznych sił jądrowych wyposażonych w rakiety RT-23, oskarżenie nie widzi już konieczności dodatkowej oceny prawno-karnej. Oczywistym jest fakt, że działania Władimira Putina w sferze obronności i bezpieczeństwa kraju są niszczące i niebezpieczne dla przyszłości Rosji. Na skutek tego oskarżenie uważa za konieczne złożyć oświadczenie o niemożliwości dalszego pozostawania Władimira Putina w strukturach administracji państwowej. Niechaj sprawiedliwości stanie się zadość i prawda zatriumfuje.

WYROK TRYBUNAŁU WOJSKOWEGO WSZECHROSYJSKIEGO ZJAZDU OFICERSKIEGO

Miasto MOSKWA, data: 10.02.2011 rok

Trybunał w składzie:

Przewodniczący generał-major J. I. Kopyszew
Członkowie : kontradmirał W. A. Popowicz
pułkownik W. M. Usow

Główny oskarżyciel generał-lejtnant W. I. Iliuchin (Państwowy Radca Sprawiedliwości II klasy)

Obrońca I. M. Prokopienko

Sekretarz rozprawy sądowej podpułkownik W. W. Fiedosiejew rozpatrzył na zamkniętym posiedzeniu sądowym materiały oskarżenia o nielegalnej i destrukcyjnej działalności Władimira W. Putina.

POSTANOWIENIE:

Działalność Władimira Władimirowicza Putina, byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej, byłego Najwyższego Głównodowodzącego Sił Zbrojnych, obecnie premiera rządu Rosji, w dziedzinie zapewnienia obronności kraju, uznać za sprzeczną z interesami narodowymi, noszącą charakter świadomie wrogiej i powodującej nieodwracalną szkodę dla bezpieczeństwa zewnętrznego Federacji Rosyjskiej. Uznać niemożliwym dalsze piastowanie stanowisk państwowych przez Władimira Władimirowicza Putina, a jego działalność poddać skrupulatnemu śledztwu przez organy prokuratorskie Federacji Rosyjskiej i następnie sądowo-prawnej ocenie. Decyzja Trybunału będzie podana do wiadomości urzędującego prezydenta Federacji Rosyjskiej, wojskowych Armii i Floty oraz wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej.

Przewodniczący: J. I. Kopyszew, generał-major
Członkowie : W. A. Popowicz, kontradmirał
: W. M. Usow, pułkownik

VIDEO: TRYBUNAŁ WOJSKOWY I/III
_________________
http://palestyna.wordpress.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:50, 09 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powiada się że istnieją dwa sposoby na wytyczenie osiedlowych trawników.Pierwszy to szlak wytyczony na etapie architektonicznych projektów.Dobry,można nawet powiedzieć perfekcyjny sposób, ale obarczony jedną za to dużą wadą.Mianowicie taką że ścieżka nie zawsze odpowiada potrzebom i upodobaniom mieszkańców,którzy wcześniej czy później zaczną skracać,czyli przystosowywać drogę do swoich potrzeb,kosztem urody trawników.
Istnieje też drugi sposób polegający na tym że niczego nie planuje się z góry, a spokojnie wyczekuje tego momentu kiedy mieszkańcy sami wydeptaną ulubiony szlak i dopiero wówczas zasiewa się trawniki.
Doświadczenie ( nie tylko te tyczące osiedlowej zieleni),uczy że ład geometryczny zawsze przegrywa z ładem witalnym więc rozsądniej jest przyjąć to do wiadomości niż toczyć mozolną i z góry przegraną walkę.
Kilka lat temu P.Skwieciński napisał do Rzeczpospolitej artykuł którego podtytuł brzmiał:Nie sposób wyobrazić sobie takiej Rosji, na której istnienie wielu Polaków łaskawie wyraziłoby zgodę .
Skwiecińsi to publicysta średni ale owym podtytułem celnie ujął istotę problemu.Artykuł już jest niedostępny na stronach Rzeczpospolitej,można go szukać gdzie indziej ale ostatecznie nie jest to konieczne gdyż całość jest tylko rozwinięciem tezy zawartej w podtytule.
Nie ma sensu udawać że teza ta jest fałszywa a naiwnością byłoby myśleć że nikt na tym świecie po za Skwiecińskim nie zdaje sobie z tego sprawy.
Tak - to prawda, Polacy kierując się instynktem dążą do stworzenia własnego ładu witalnego i mają do tego niezaprzeczalne prawo.Prawo którego w żaden sposób nie można ignorować,przeciwnie,trzeba je respektować.Jak mogłaby wyglądać taka mapa która uwzględniając interesy i dążenia,satysfakcjonowała by wszystkie państwa regionu?
Powiedzmy że wyglądałaby tak:

legenda:
Klub "przyjaciół Rosji"
Partnerzy
Pośrednicy i państwa neutralne
Państwa zintegrowane z Rosją sojuszem wojskowym
Wrogowie -euroamerykańskie jądro
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
powiedzmy że mapa ta nie satysfakcjonuje literalnie wszystkich Polaków,powiedzmy że są tacy którzy radzi widzieliby się w innej konfiguracji,wszelako nikt nie zaprzeczy temu że właśnie takie i żadne inne miejsce, od dziesięcioleci było obiektem dążeń zdecydowanej większości.A jak zostało powiedziane ład witalny zawsze bierze górę nad ładem geometrycznym.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:51, 10 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

_goral napisał:
Przypomnę jeszcze, że pod koniec 2001 roku Niemcy przestały eksportować i importować towary z Rosji drogą kolejową przez Polskę. Transporty poszły na promy. Powód? Przejazd przez Polskę trwał nie raz 3 tygodnie (prom ok. 3 dni) i zależał od łapówki na granicy, w urzędzie celnym i na kolei.

Tym mnie zainteresowałeś. Podaj źródło.
Cytat:
Niemcy, Austria nawet UK się nie obraża i handluje ile się da z Rosją, tylko Polak znów głupi i zamiast się dogadać na partnerskich zasadach, wyciąga szabelkę a tym czasem ponad głowami inni z Rosja robią kokosy.

Nie zrozum mnie źle jednak należałoby odróżnić współpracę polityczną od kwestii gospodarczych. Dla obecnej ekipy w Moskwie naciski na określone państwa mają charakter stricte ekonomiczny+gaz bo innej możliwości nie mają. Dlaczego Rosjanie nie próbują stosować takiej taktyki w przypadku np Niemiec czy UK? Mizerny skutek( minimalny wpływ na gospodarki tych krajów a ponadto rola tych państw w polityce międzynarodowej jest znaczna) to jedno. To są jedne z najsilniejszych gospodarek Europy przy czym Rosjanie wykazaliby się skrajną głupotą stosując naciski na te państwa tak jak w stosunku do działań na Polskę w przeszłości. Problem jest złożony i wieloaspektowy i warto na ten temat dyskutować. Może Tusk dogadał się z Putinem w 2009r. Skąd możemy to wiedzieć?Może coś przehandlowano?
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:45, 11 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
dzięki wysiłkom ekipy Putina armia stanęła na nogi.Ja się na tych sprawach nie znam,ale ponoć stanęła mocno i twardo


Zdecydowanie tak. Nawet eksperci wojskowi z ju es ej twierdzą, że przy obecnych trendach dla przykładu ruskie lotnictwo dogoni amerykańskie technologicznie za 5 do 8 lat, a to już bardzo bliska data. To, jednak tylko taka wstawka.
Uważam, że w polityce Wschodniej sramy na ryj sobie własny. Czynimy to już od niepamiętnych czasów. Nasza elyta pewnej maści nawet chce wzorować się na dyplomacji Jagiellońskiej. To jest miałkość wiedzy i żal dupę ściska { dlaczego do chuja ta JA nie mam tytułu profesora }.
Podstawowe pytanie, które jest w stanie odpowiedzieć każdemu czego nie wolno czynić, by nie stracić w tym rejonie niezależności. Kiedy i jak doszło do pierwszy porozumień przeciw Polsce między Niemcami, a Ruskmi ? Dodam, że działo się to za czasów jagiellońskich, gdy rozgrywani przez Habsburgów zapomnieliśmy, że trzeba mierzyć siły na zamiary.
Od czasów wyborów króla w Polsce nie rządzimy się sami. Zatraciliśmy piastowskie koncepcje, które doskonale były wpasowane w ten trudny rejon. Jesteśmy przydupasami ruskich, szwabów, a nawet obecnie amerykańców. W ten sposób jesteśmy buforem, czy czarnuchami na pierwszej linii strzału, jak w słynny oddział czarnuchów z South Park. Jednak tamte czarnuchy przynajmniej doszli do tego czym są. O bufor nikt się niestety nie martwi i każdy go rozpierdala, jako pierwszy.
Kazik, czyli największy z Piastów po pierwszym dobrze znanym Mieszku dobrze czuł klimat. Z ruskimi były zatargi, ale nie było permanentnej nienawiści. Ot po słowiańsku szybki zatarg, dwa strzały po ryju, potem negocjacje i życie po sąsiedzku.
W związku z tym, jeśli chcemy być suwerenni obok zawsze mocnej Rosji { upadek Z.S.R.R. to jedynie fikcja literacka, która w rzeczywistości była uzdrowieniem systemu } musimy mierzyć siły na zamiary. Skończyć z lizaniem dupy amerykańcom - odcięcie od wykonywania rozkazów ju es ej { wypierdolenie szpiegów, nie wpuszczenie wojak tych imperialistycznych świń, będąc w UE z NATO nas nie wywalą }, utrzymać współpracę gospodarczą z Niemcami na wysokim poziomie, ale atakować próby dogadywania się z ruskimi. Olać nierealną kreację polityki historycznej na Wschodzie - to nie nasz rejon, ale rusków - oprócz Ukrainy. Olać przeszłe wydarzenia w kontaktach z ruskimi { niech zostaną w pamięci dla przestrogi, ale nie na języku }. Podjąć bardzo silną współpracę gospodarczą z ruskimi. Popierać ich korzystne dla nas projekty, atakować i bojkotować wszelkie te, które są nam wrogie. Ruskie to szczwane lisy { pokazali siłę w Gruzji przeciwstawiając się ju es ej - nawet za cenę konfliktu zbrojnego }. Innymi słowy dać im do zrozumienia, że jesteśmy pragmatyczni - coś za coś, wet za wet. Żadnych przyjaźni, żadnej wrogości. Sąsiedzkie życie, krótkie zatargi - dwa strzały po ryju - a potem spokojne negocjacje przy wódeczce.
W innym przypadku będziemy wiecznym buforem, którejś ze stron imperialistycznej polityki. Zawsze zależni, zawsze zniewoleni.

P.S. pszek nie satysfakcjonuje mnie bycie odbytem żadnej imperialistycznej nacji. Nie robi mi różnicy, czy jestem osrywany przez rusków, czy amerykańców. Stworzyłeś piękny, nowy Układ Warszawki tą mapą tylko, że w drugą stronę Laughing Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:00, 12 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pszek napisał:

Powiedzmy że wyglądałaby tak:

legenda:
Klub "przyjaciół Rosji"
Partnerzy
Pośrednicy i państwa neutralne
Państwa zintegrowane z Rosją sojuszem wojskowym
Wrogowie -euroamerykańskie jądro
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
powiedzmy że mapa ta nie satysfakcjonuje literalnie wszystkich Polaków,powiedzmy że są tacy którzy radzi widzieliby się w innej konfiguracji,wszelako nikt nie zaprzeczy temu że właśnie takie i żadne inne miejsce, od dziesięcioleci było obiektem dążeń zdecydowanej większości.A jak zostało powiedziane ład witalny zawsze bierze górę nad ładem geometrycznym.


Pszek
Świetna mapa.
Wyraźnie obrazuje gdzie mieszkają chuligani polityczni!
Widać , że USA po stracie Polski nie trafi palcem do dupy!

Polska, albo zacznie współtworzyć bezpieczną Europę, albo będzie musiała zniknąć!


To opatrzność czuwała nad Tu 144 pod Smoleńskiem!

Ktoś powiedział:
"Tragedia Smoleńska....
-to tragedia, że jak zabrakło im łajdaków , to musiano do tego samolotu wsadzić kilku uczciwych i porządnych"
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:04, 15 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:
Świetna mapa.
Wyraźnie obrazuje gdzie mieszkają chuligani polityczni! Polska, albo zacznie współtworzyć bezpieczną Europę, albo będzie musiała zniknąć!

Mapa jest świetna bo opracowana przez specjalistów biegłych nie tylko w kartografii,jest (mapa) efektem dogłębnych studiów politologicznych,historiozoficznych,itd.
Jednak nie ma powodów aby straszyć Polaków perspektywą "Polska będzie musiała zniknąć".Wcale nie będzie musiała zniknąć,wystarczy że zostanie pozostawiona strefie wpływów ku którym w sposób naturalny zawsze ciążyła.W praktyce oznaczać to będzie że państwa symbolicznie określone jako przyjaciele,partnerzy,pośrednicy,nie będą czynić wysiłków aby "usunąć" zawalidrogę a zbudują "objazd" skutecznie omijający przeszkodę.W dłuższej perspektywie mogłoby to przynieś fatalne skutki ( zwłaszcza w sferze ekonomicznej) ale na szczęście Polska nie będzie pozostawiona "sama sobie",będzie przecież miała szerokie możliwości gospodarczej integracji ze stroną umownie zwaną "anglosaską".
Są już na ten temat tryskające optymizmem wizje:
Cytat:
W naszym interesie jest, by USA wróciły do całego regionu między Niemcami i Rosją, gdyż jest to warunek równowagi i wolności w Europie. Jeśli będą miały korzyści finansowe z naszych łupków, to my będziemy mieli bezpieczeństwo.

I
Zaś ci wypowiadający się na filmie faceci viewpost.php?p=228344 zdają się rozumieć powagę sytuacji ale jak sami konstatują są środowiskiem niszowym.(tak się jakoś nieszczęśliwie składa, że u nas wszystko co równocześnie rozsądne i patriotyczne,zawsze jest niszowe)
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:01, 15 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pszek napisał:
JerzyS napisał:
Świetna mapa.
Wyraźnie obrazuje gdzie mieszkają chuligani polityczni! Polska, albo zacznie współtworzyć bezpieczną Europę, albo będzie musiała zniknąć!

Mapa jest świetna bo opracowana przez specjalistów biegłych nie tylko w kartografii,jest (mapa) efektem dogłębnych studiów politologicznych,historiozoficznych,itd.
Jednak nie ma powodów aby straszyć Polaków perspektywą "Polska będzie musiała zniknąć".Wcale nie będzie musiała zniknąć,wystarczy że zostanie pozostawiona strefie wpływów ku którym w sposób naturalny zawsze ciążyła.W praktyce oznaczać to będzie że państwa symbolicznie określone jako przyjaciele,partnerzy,pośrednicy,nie będą czynić wysiłków aby "usunąć" zawalidrogę a zbudują "objazd" skutecznie omijający przeszkodę.W dłuższej perspektywie mogłoby to przynieś fatalne skutki ( zwłaszcza w sferze ekonomicznej) ale na szczęście Polska nie będzie pozostawiona "sama sobie",będzie przecież miała szerokie możliwości gospodarczej integracji ze stroną umownie zwaną "anglosaską".
Są już na ten temat tryskające optymizmem wizje:
Cytat:
W naszym interesie jest, by USA wróciły do całego regionu między Niemcami i Rosją, gdyż jest to warunek równowagi i wolności w Europie. Jeśli będą miały korzyści finansowe z naszych łupków, to my będziemy mieli bezpieczeństwo.

I
Zaś ci wypowiadający się na filmie faceci viewpost.php?p=228344 zdają się rozumieć powagę sytuacji ale jak sami konstatują są środowiskiem niszowym.(tak się jakoś nieszczęśliwie składa, że u nas wszystko co równocześnie rozsądne i patriotyczne,zawsze jest niszowe)



Pszek ,
-jak się podziela Polska i zbudują granice na Wiśle


Dziś widzisz:
Niemcy już maja w Polsce swoje okręgi wojskowe!
Mają Tuska!
============================================
http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99g_wojskowy
Okręgi wojskowe w latach 1999-2011

Z dniem 1 stycznia 1999 zostały zniesione dotychczasowe okręgi wojskowe
(Krakowski Okręg Wojskowy,
Pomorski Okręg Wojskowy, Śląski Okręg
Wojskowy i Warszawski Okręg Wojskowy),
a w ich miejsce utworzono, na potrzeby administracji wojskowej,
następujące okręgi wojskowe jako jednostki terytorialnego podziału specjalnego:[9]

Pomorski Okręg Wojskowy z dowództwem w Bydgoszczy (obecnie nieistniejący – zlikwidowany 1.01.2012)
Śląski Okręg Wojskowy z dowództwem we Wrocławiu (zlikwidowany 1.01.2012)

Pomorski Okręg Wojskowy obejmował obszar województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego. Siedzibą Pomorskiego Okręgu Wojskowego i jego dowództwa była Bydgoszcz.
(Właściwa nazwa Bromberg przyp. mój)

Śląski Okręg Wojskowy obejmował obszar województw: lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Siedzibą Śląskiego Okręgu Wojskowego i jego dowództwa był Wrocław. ( Breslau, przyp mój)

Z dniem 1 lipca 2007 okręgi wojskowe zostały podporządkowane szefowi Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Z dniem 31 grudnia 2011 Pomorski i Śląski Okręgi Wojskowe zostały rozformowane.





Rosjanom zostaje dopiero ich ustanowienie!

.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1725
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:57, 16 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:55, 29 Cze '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po raz pierwszy w historii polski rząd zamierza wyemitować obligacje kierowane na rynek chiński, denominowane w renminbi, walucie powszechnie zwanej juanem. Ministerstwo Finansów szykuje kilka ofert obligacji w obcych walutach. Główny cel: przyciągnąć nowych inwestorów, również na polski rynek długu
– Mamy sygnały, że chińskie banki byłyby zainteresowane. To dla nas ważny rynek. Dzięki tej emisji znacząco poszerzyłaby się baza inwestorów kupujących nasze obligacje skarbowe – mówi Piotr Nowak, wiceminister finansów.


http://forsal.pl/artykuly/927809,polskie.....torow.html

Wg wenezuelskiej telewizji Telesur juz wyemitowali. To początek neokolonizacji Polski przez Chiny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Polska polityka wschodnia - blaski i cienie
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile