Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 3996
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:06, 07 Maj '13
Temat postu:
No piękna psychodrama
dokładnie - katolicyzm a w szczególności protestantyzm oddaje pokłon pracy, praca jest najważniejsza, człowiek bez pracy to zero, pracujesz, zarabiasz i masz - i jesteś gość,
prawosławie oparte jest na innych pryncypiach najważniejsza jest dusza, a na robotę można napluć jeśli okoliczności tego wymagają; dlatego cały ekumenizm to brednia to są zupełnie inne systemy,
a odnośnie łaski, w cerkwiach jest to czego naprawdę nigdy nie udało mi się odczuć na nabożeństwach rzymskokatolickich - kapłan sprowadza łaskę, tchnienie ducha świętego na wiernych i to jest odczuwalne np dreszczem, wrażeniem wyrwania z rzeczywistości, wzruszeniem etc. Ponieważ świętujemy tydzień paschalny - fragment liturgii paschy z optińskiej pustelni
Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 241
Post zebrał 100000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:30, 08 Maj '13
Temat postu:
Parę uwag do Maxa Webera nawet bez odniesienia się do wystąpienia Siergieja Kurginiana. Uwagi Kurginiana na temat protestanckich herezji są celne i tyle.
KAPITALIZM
Weber wielkim socjologiem był ale nie dzięki „Etyce protestanckiej a duchowi kapitalizmu”. Rozmawiamy o poważnych rzeczach więc warto zdefiniować pojęcia dla uniknięcia nieporozumień. Z żydowskiej ęcyklopedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitalizm):
Kapitalizm – system ekonomiczny oparty na prywatnej własności, wolnej przedsiębiorczości, wolnym obrocie towarami i usługami oraz na wolnej konkurencji pomiędzy podmiotami.
prywatna własność środków produkcji – dla większość ludzi cały majątek który mają to łachy na grzbiecie i ewentualnie dach nad głową. Dach nad głową, jeśli jest obciążony długiem hipotecznym nie jest ich własnością, to tylko własność warunkowa. U rolników dobrze aby ich pole faktycznie do nich należało i nie było obciążone długiem u lichwiarzy. Większość ludzi nic więcej nie ma.
Tak było zawsze i wszędzie. Vilfredo Pareto mówił że jak badał różne systemu społeczne to zawsze mniej niż 20% populacji kontrolowało ponad 80% majątku. Reszta, ponad 80% populacji kontroluje mniej niż 20% majątku. Na zjawisko niebywałej koncentracji majątku zwracałem uwagę tutaj: https://prawda2.info/viewpost.php?p=250573 i tutaj: https://prawda2.info/viewpost.php?p=252169
Ta koncentracja majątku jest bezpośrednim skutkiem dominacji „międzynarodowego kapitału finansowego” i tolerowania przez setki lat zjawiska lichwy. Lichwiarze przejmują większość tego co Karol Marks nazywał „wartością dodatkową”. Oczywiście Marks obwiniał złych fabrykantów tylko że fabrykanci też są niewolnikami lichwiarzy. Świetny przykład to perypetie Henrego Forda opisane w jego książce „Moje życie i dzieło”.
Ta „prywatna własność środków produkcji” w warunkach szalejącej lichwy to po prostu eufemizm oznaczający władzę lichwiarzy nad gospodarką i całym państwem.
wolna przedsiębiorczość – co to kurde jest? Czy chodzi o to że można zatrudnić 15-latka i kazać mu pracować 14 godzin na dobę?
To mogło inaczej wyglądać dwieście lat temu gdy gospodarka nie była zmonopolizowana, wtedy rzemieślnik też był człowiekiem z sąsiedztwa i był związany społecznymi konwenansami. Dzisiaj kadrowa w korporacji jest urzędnikiem o dochodach dziesięciokrotnie wyższych od dochodów robotnika (tak się konstruuje system kastowy) i reprezentuje mechanizm zniewolenia. Teraz gospodarka jest zmonopolizowana czy tylko skartelizowana i całkowicie zbiurokratyzowana.
wolny obrót towarami i usługami – dwieście lat temu mogło to wyglądać inaczej niż dzisiaj i mogło mieć jakieś pozytywne skutki. Wtedy technologie stosowane w transporcie nie pozwalały na przewiezienie kontenera telewizorów lądem z Madrytu do Moskwy. Wtedy wolny obrót towarami to była możliwość sprzedawania jajek w sąsiedztwie przez osobę która lepiej karmiła kury albo serów przez osobę która karmiła krowy burakami pastewnymi a nie słomą, jak wszyscy niedouczeni sąsiedzi wokoło. Taka „wolność” mogła mieć nawet pozytywne skutki dla społeczeństwa poprzez zachętę do stosowania lepszych metod gospodarowania.
Dzisiaj „wolny obrót towarami” to prawo zatrudnienia niewolnic z Kambodży, ze Sri Lanki czy Indonezji do szycia ciuchów sprzedawanych w Londynie. Żydzi wymyślili sobie „żelazne prawo płac” oznaczające że robotnicy mają zarabiać tylko tyle aby im starczyło na nędzne utrzymanie i wprowadzają to prawo w życie z żelazną konsekwencją. Wspomniany Henry Ford w 1914 roku podniósł minimalną pensję w swoich zakładach z 2,37 do 5 dolarów za dniówkę bo nie wierzył w „żelazne prawo płac”. Henry Ford był jednak paskudnym „antysemitą”.
wolna konkurencja pomiędzy podmiotami – tu jest wiele nieporozumień. Lemingi uczy się że firmy coś tam produkują i dzięki temu że jednak wyprodukuje coś lepiej to więcej tego sprzeda, wtedy wykupi konkurenta i rozszerzy zasięg innowacji a potem wszystkim będzie się żyło dostatniej.
To bzdura. Pisałem o znanym zjawisku nie tylko w XIX wiecznej Ameryce. Banki w systemie ułamkowej rezerwy bankowej są wrażliwe na wahania reputacji. Banki wydają więcej banknotów niż mają złota zabezpieczającego owe banknoty. Prywatne banki tworzą pieniądz z niczego i dużo mogą. Najbardziej „przedsiębiorcze” banki wykupywały gazety i w tych gazetach kwestionowały wypłacalność konkurencji. Kwestionowanie wypłacalności banku w tym systemie to samospełniająca się przepowiednia. Wygra więc bardziej bezwzględny sqrwysyn który nie cofnie się przed najpodlejszym świństwem. Nie nazwałbym tego postępem, zwłaszcza w kategoriach moralnych.
Przywoływałem Henrego Forda. On wydawał „Dearborn Independent” i opisywał tam działalność międzynarodowych Żydów. W 1927 roku Ford zwinął gazetę i ukorzył się przed Żydami. Wiecie dlaczego? Hollywood zaczęło konsekwentnie przedstawiać samochody Forda jako mało wiarygodne, tandetne, awaryjne. Samochody Forda były lepsze niż GM ale to nie miało znaczenia bo ludzie wierzą filmom. Ofensywa propagandowa Hollywood odbiła się na sprzedaży. Dla przetrwania firmy Ford musiał porzucić ideały i publicznie przeprosić Żydów. Konkurencyjny koncern to był General Motors i był to absolutnie sztuczny twór lichwiarzy z Wall Street. GM oczywiście miał lepszy „wizerunek” zapewniony przez ziomali z Hollywood. To jest właśnie „wolna konkurencja”.
Taki jest mechanizm reklamy do dzisiaj: trzeba płacić mediom okup za sam fakt istnienia i sprzedaży towarów na jakimś terytorium. Inaczej zniszczą „wizerunek”. Kojarzycie TVN i Constar? Tam chodziło między innymi o przekonanie gigantów spożywczych do wydawania kasy na reklamy. Wtedy właśnie podrożały parówki i pasztetowa – trzeba było doliczyć okup dla szoł-biznesu.
Przykład "wolnej konkurencji" z lokalnego podwórka: jak rabini z Banku Światowego i MFW wprowadzili w Polsce „Plan Balcerowicza” to kazali otworzyć granice na import i „urealnić koszt kapitału”. Polegało to na tym że stopy procentowe z dnia na dzień wzrosły do poziomu np. 70% miesięcznie (!!!). Polskie fabryki musiały konkurować z koncernami niemieckimi które płaciły lichwę np. według stawki 7% rocznie. To też jest „wolna konkurencja”, tak mówiła „Gazeta Wyborcza”. PRLowski przemysł zdechł bo był „nieefektywny”, nie sprostał „konkurencji”.
Poza tym to gadanie nie ma sensu. Lemingom mówi się że Ford i GM to „konkurenci”. Wskazywałem że gospodarka jest niesłychanie zmonopolizowana. A co w sytuacji gdy i Ford i GM kredytują się w tych samych bankach (co tworzą dolary z niczego!) albo są własnością tych samych banków? Czy nadal ze sobą „konkurują”? To przecież kompletny idiotyzm.
Ta cała definicja kapitalizmu we współczesnych warunkach jest po prostu całkowicie błędna! Pewnie zawsze była.
ISTOTA PROTESTANTYZMU
Wydaje mi się że trafnie opisuje Sergiej Kurginian istotę protestanckich herezji. To kompletnie pokręcony system który nakazał handlarzom poświęcenie się zarabianiu pieniędzy. Nie ma im czego zazdrościć, to podłe życie.
Tylko że:
- religijna kult pieniędzy to istota judaizmu. Wrzuciłem Karola Marksa co o tym pisał: https://prawda2.info/viewpost.php?p=250031 Ze względów chronologicznych wiadomo że protestantyzm może co najwyżej naśladować judaizm. Nie może być odwrotnie.
- w teologii raczej nie budzi kontrowersji teza że te różne protestanckie herezje były przejawem judaizacji chrześcijaństwa. Ludzie typu Cromwell byli kompletnymi ignorantami, oni wierzyli że Żydzi czczą żydowską Biblię i chcieli ich naśladować. Żydzi mieli Talmud a pokręcona żydowska Biblia była dla głupich protestantów. Być może jest jakiś pozytywny przekaz w Starym Testamencie, trochę ludzi twierdzi że go znalazło. Dla mnie Jahwe to jednak prymitywne i krwiożercze plemienne bóstwo.
- wszystkie protestanckie herezje, generalnie wszystkie herezje rozbijające Kościół rzymski, to był w dużym stopniu żydowski spisek. Wrzucałem książkę Bernarda Lazare „Antisemitism, its History and Causes” (http://archive.org/details/Anti-semitismItsHistoryAndCausesByBernardLazare) gdzie on to opisywał ze szczegółami.
Podobno sam Marcin Luter został przekonany przez Żydów że oni się do niego dołączą jak on założy swój własny kościół i porzuci złych papistów. Rabini mu powiedzieli że chcą wierzyć w Chrystusa tylko błędy Kościoła rzymskiego nie pozwalają im się ochrzcić. Luter był świadomy wagi jedności Kościoła ale tą jedność rozbił między innymi pod wpływem Żydów. Żydzi oczywiście zrobili Lutra w jajo, on wtedy napisał rozprawę „O Żydach i ich kłamstwach” (fajnie brzmi tytuł w oryginale: „Von den Juden und ihren Lügen”) gdzie postulował rozwiązanie “kwestii żydowskiej”.
TEZA WEBERA
Weber mówi że kapitalizm powstał dzięki protestantom, dzięki ich patologicznej chęci upewnienia się o wybraniu przez ich boga która przekształciła się w patologiczną chęć zarabiania pieniędzy. Tezy Webera nie da się obronić.
Ta książka to właśnie polemika z Maxem Weberem. Sombart zaczął od początku: skąd w czasach dominacji „międzynarodowego kapitału finansowego” pochodzi weksel, giełda i aksjologiczne uzasadnienie lichwy? Tego Sombart nie znalazł w starym germańskim czy rzymskim prawie ani u Kalwina czy Lutra, znalazł dopiero w Talmudzie. Nie pamięta się tego ale zarówno Kalwin jak i Luter pryncypialnie potępiali lichwę. Rozchwiani psychicznie nieszczęśliwi protestanci o których mówi Sergiej Kurginian uczestniczyli jakoś w powstaniu kapitalizmu handlowego czy finansowego ale jego autorami są Żydzi.
CO JEST PODSTAWĄ KAPITALIZMU?
Wyżej ustosunkowałem się do encyklopedycznej definicji kapitalizmu. To mitologia dla bachurów których katuje się takimi bzdurami w szkołach. Propaganda wrzuca nam kapitalizm jako powszechność dóbr materialnych dla wszystkich. To udało się osiągnąć w paru okolicach. Ja to widziałem np. w najbogatszym niemieckim landzie, w Bawarii. Bawaria to kraj katolicki w tradycyjnym, dobrym sensie tego słowa. Mimo trwającej 70 lat żydowskiej okupacji ci ludzie ciągle zachowali niesłychanie wysoki poziom kultury, zresztą zdają sobie sprawę że ich kraj jest okupowany przed dzikie bydlęta.
Nie znalazłem w takich miejscach dzikiego dążenia do osiągnięcia zysku za wszelką cenę. Tam inne tendencje dominują w kulturze, w chrześcijańskiej interpretacji to:
- Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe. (Ga 6:2, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1027).
- Drugie [przykazanie] jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. (Mk 12:31, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=311).
Bawaria to światowe centrum przemysłu maszynowego. Składane tam auta i inne wyroby znaleźć można dosłownie na całej ziemi. Robotnicy czy inżynierowie robiący te auta na pewno nie są napędzani chciwością. Tam kluczowe znaczenie ma ich talent do usprawniania różnych wyrobów i zdolność społeczeństwa do tworzenia instytucji które są zdolne do zbierania zdobytego przez dziesięciolecia i stulecia doświadczenia. Oni wszyscy mają do siebie zaufanie i wierzą że zostaną przez innych czy przez władze potraktowani jak bliźni.
Ważne jest rozróżnienie które stosował jeszcze Karol Marks. Czym innym jest kapitał finansowy a czym innym jest kapitał przemysłowy. Kapitał przemysłowy to naukowcy, inżynierowie i sumienni robotnicy. Kapitał finansowy to pazerni cinkciarze i lichwiarze. To zupełnie inne rasy. Marks przewidywał że kapitał przemysłowy zdominuje kapitał finansowy. To była żydowska ściema, w XIX było wiadomo że jest to niemożliwe. XIX wiek to był wiek Rothschildów którzy potrafili rozstawiać cesarzy i tworzyli swoje własne zgrupowania państw (np. zapomniana Łacińska unia monetarna).
Prymitywna pazerność to „międzynarodowy kapitał finansowy” czy generalnie lichwiarze. Jest kapitalny kawałek słynnego żydowskiego ekonomisty:
Ta pazerność to Żydzi (historycznie było tam trochę protestantów), lichwiarze czy Wall Street. Ludzie mają złe skłonności jak np. chciwość ale w chrześcijaństwie czy w islamie to grzech śmiertelny a u Żydów cnota kardynalna. Jeśli kojarzycie Alissę Rosenbaum (Ayn Rand) to ona pisała o takich pazernych szczurach jako o budowniczych cywilizacji. No tak – oni budują Tikkun Olam.
Alissa Rosenbaum upowszechniała wśród gojów kult żydowskiej supremacji rasowej. Tak wcale nie musi być. Jak Adolf Hitler zaczął budować Volkswagena od podstaw w szczerym polu to tam nie potrzebował żadnego żydowskiego lichwiarza czy cinkciarza. Potrzebna do budowy samochodów jest systematyczna praca sumiennych robotników i kreatywnych inżynierów i naukowców. Lichwiarze i cinkciarze sami nic nie zbudują, potrafią tylko niszczyć ewentualnie ukraść. Tak jak zniszczyli FSO „planem Balcerowicza” tak samo potrafiliby podobnym planem zniszczyć Volkswagena czy BMW. Tak próbowali zniszczyć Henrego Forda i zmusili go aby się publicznie upokorzył.
Jak jesteśmy przy samochodach to jeszcze raz wyjaśnię o co w tym współczesnym kapitalizmie chodzi. Ktoś wziął pod lupę zwykłego Volkswagena i sprawdził skąd się bierze jego cena. Podzielił koszty na trzy grupy:
- lichwa (odsetki i generalnie koszty finansowe płacone Żydom),
- propaganda (marketing, reklama - okup za „pozytywny wizerunek” płacony Żydom);
- rzeczywiste koszty fabryczne.
To nie jest konsekwentny podział logiczny. Propagandziści też muszą płacić lichwę ale wewnętrzne żydowskie rozrachunki możemy pominąć. Pewne koszty trudno przyporządkować jednoznacznie do którejś grupy. Najważniejsze jest to że lichwę należy wyodrębnić z kosztów fabrycznych. Normalnie jest tak że fabryka każdego półproduktu (np. szyby) ponosi koszty finansowe i one mogą wynosić 30-50% całkowitych kosztów. Jak fabryka komponentów sprzedaje to urządzenie Volkswagenowi to lichwa płacona przez producenta komponentów znajduje się już w cenie urządzenia.
Jak się to wszystko rozłoży do pojedynczej śrubki to w cenie Volkswagena udział tych kosztów przedstawiał się następująco:
- lichwa ponad 50%;
- propaganda około 20%;
- koszty fabryczne kilkanaście procent.
To jest właśnie kapitalizm a Max Weber tego nie zakumał. Wtedy Volkswagena nie było ale Niemcy były światowym centrum przemysłu maszynowego. Faktem jest że wtedy Żydzi dość znośnie finansowali niemiecki przemysł i w ten sposób wykreowali Niemcy na potęgę przemysłową. Weber jednak tym absurdalnym z logicznego punktu widzenia mechanizmem lichwy wcale się nie zajął.
Ktoś może nie wierzyć że ponad 50% ceny auta to lichwa. Tutaj (https://prawda2.info/viewpost.php?p=249413) wziąłem na tapetę prosty kredyt hipoteczny i wyszedł mi przeciętny udział lichwy w racie kredytowej w wysokości 58%. Lichwę musi płacić deweloper i wytwórcy materiałów budowlanych. To wszystko się kumuluje i nie jest rozdzielane między lud bo lud zwykle nie ma żadnych oszczędności. Wrzucałem książkę Margrit Kennedy „Pieniądz wolny od inflacji i odsetek” w której autorka twierdzi że przeciętnie w każdym towarze który kupujemy ok. 40% to lichwa, w czynszu nieruchomości to 75% (http://kennedy-bibliothek.info/data/bibo/media/GeldbuchPolnisch.pdf).
Zwyczajowo mam inną opinię niż żydowscy propagandziści ale szukam tego co nas łączy a nie tego co nas dzieli. Dlatego zgadzam się z Al Koholem który sprowadza całą rzeczywistość do wszechogarniającego spisku żydowskiego (https://prawda2.info/viewpost.php?p=252108). Max Weber Żydów nie dostrzegł a zajął się głupimi protestantami. To błąd, tu chodzi o Żydów.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:01, 12 Maj '13
Temat postu:
Szczypior napisał:
Komunizm, wiemy dzisiaj o tym doskonale, był całkowicie żydowską ideologią. Został wymyślony przez Żydów (Marks, Engels)
Niekoniecznie.Wizje ustroju idealnego w którym wszyscy mają wszystko i są szczęsliwi nieobce były antycznym Grekom.Państwo Platona to przecież państwo komunistyczne.
Co zaś się tyczy Marksa to jeśli zważyć jego oryginalną retorykę to należałoby raczej sądzić że jego komunizm był skrajnie anyżydowski.To Engels dokonujący ostatecznej redakcji pism Marksa pojęcia:światowa żydowska finansjera,żydowska burżuazja,itp ,zastępował sformułowaniami międzynarodowa finansjera,finansowa burżuazja itd.A czynił to nie tyle z poprawności politycznej bo taka w tym czasie nie istniała a już z pewnością nie w odniesieniu do Żydów a dlatego aby dziełom Marksa nadać charakter uniwersalny.
Szczypior napisał:
Weber mówi że kapitalizm powstał dzięki protestantom, dzięki ich patologicznej chęci upewnienia się o wybraniu przez ich boga która przekształciła się w patologiczną chęć zarabiania pieniędzy. Tezy Webera nie da się obronić.
Weber nie potępiał protestantyzmu już choćby dlatego że sam był protestantem, wprawdzie luteraninem (a to w porównaniu z anglosaksonskimi sektami -klasyka) ale jednak protestantem.
A jego tezy faktycznie trudno obronić zwłaszcza w świetle dzisiejszych doświadczeń kiedy to czas pokazał że inni "purytanie","purytanie drugiej połowy XX w"-komuniści,choć kierowani biegunowo odmienną ideologią skończyli dokładnie w tym samym miejscu co protestanccy purytanie XVII i XVIII w.Bo co by tam o nich nie powiedzieć to jednak harowali jak woły;karczowali,orali,siali,budowali,zagospodarowywali,ale ostatecznie to nie oni stali się właścicielami Ameryki.Kiedy przyszedł odpowiedni moment tzn kiedy już powstała określona wartość wszystko zabrały banki.Interesujące;kiedy tę wartość tworzono niezbędna była tylko siekiera i dużo,dużo samozaparcia,a potem okazało się że dla utrzymania i
powiększania tej wartości niezbędne są banki.
Dokładnie to samo przytrafiło się "socjalistycznym purytanom" którzy w imię świetlanej przyszłości,na pożytek przyszłych pokoleń,też harowali jak woły i im również w stosownym momencie odebrano to co wielkim wysiłkiem stworzyli.
To doświadczenie dowodzi że istnieje jakieś uniwersalne prawo,zasada,problem w tym że nikt profesjonalnie nie badał tego od lat pięćdziesięciu (niewykluczone że od czasów Webera) w związku z czym albo posługujemy się wiedzą mocno już zdezaktualizowaną albo sami próbujemy jakoś nazwać to co obserwujemy i czujemy.
Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 241
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:30, 16 Maj '13
Temat postu:
Cytat:
Niekoniecznie. Wizje ustroju idealnego w którym wszyscy mają wszystko i są szczęsliwi nieobce były antycznym Grekom. Państwo Platona to przecież państwo komunistyczne.
„Komunistyczne” państwo Platona to dla mnie tylko współczesna etykietka. Ten idealny ustrój idealny to, jak rozumiem, całkowita centralizacja władzy.
Stworzenie czy zarządzanie państwem to tak jak stworzenie czy zarządzanie chlewem czy oborą. Wiadomo że krówki czy świnki chcą mieć jakieś poczucie swobody ale chcą mieć też porządek, stabilność i poczucie bezpieczeństwa. Tak to wygląda.
W chlewie czy w oborze jeśli chodzi o „hardware” to ten porządek zapewniają barierki, karmniki, łańcuchy i całe oprzyrządowanie. Dzisiaj mamy takie technologie że parę osób jest w stanie czuwać nad setką krów czy paroma setkami świnek.
Elity rządzące to właśnie jest personel chlewu czy obory i oni patrzą oni na jak gospodarz na krowy czy świnie. Centralizacja władzy jest środkiem do zapewnienia sobie kontroli nad inwentarzem.
Tą centralizację zapewnia się różnymi technologiami. Scentralizowana edukacja (teraz to już tylko „edukacja”) to projekt wprowadzony w Europie przez żydomasonów ale podchwycony potem nawet przez chrześcijańskich Romanowów. Tym wynalazkiem świetnie posługiwali się niemieccy narodowi socjaliści. Scentralizowana jest dystrybucja energii elektrycznej. Mamy telefonię komórkową i Internet które są narzędziami scentralizowanej inwigilacji.
Tymi technologiami posługiwały się różne elity rządzące, nie tylko Żydzi. Instrumentem do zarządzania społeczeństwem jest propaganda i przeróżne misteria, scentralizowana religia. Dzisiaj to Żydzi są specjalistami od propagandy, od misteriów jest ciągle Kościół rzymski całkowicie podporządkowany Żydom czy Kościół prawosławny. Ale tak nie musi być. Jak robili to Niemcy, trochę w ramach odkłamywania historii. To Służba Pracy Rzeszy (RAD, Reichsarbeitsdienst), 50 tysięcy ludzi ze szpadlami na ramionach:
Centralizacja to metoda sprawowania władzy przez wszystkich, nie tylko przez Żydów. To tylko spekulacja ale nie sądzę aby Romanowowie w swoim państwie używali sztucznie indukowanego masowego głodu jako środka do zarządzania ludnością. A żydowscy bolszewicy robili to wielokrotnie. Jak Niemcy zrobili obozy pracy to tam były baraki, szpital czy basen:
Wiemy z literatury jak wyglądały żydowskie obozy pracy u bolszewików. Żydowskie obozy koncentracyjne Dwighta Davida Eisenhaubera wyglądały jeszcze inaczej:
I z bardziej lokalnego podwórka: w pseudo-nauce „historii” mówi się teraz w systemie "edukacji" o „zbrodniach stalinowskich” do 1956 roku. Pamiętam Davida Irvinga który się zajął Powstaniem węgierskim z 1956 roku. On to zrobił jak zwykle porządnie najpierw porozmawiał z Węgrami. Okazało się że wersja o proteście Węgrów przeciwko „zbrodniom stalinowskim” to typowa żydomowa. Ludzie którzy jeszcze żyli opowiadali Irvingowi że oni protestowali przeciwko rządom Żydów. Te zbrodnie to nie wina Wielkiego Józefa Stalina który nie miał na to żadnego wpływu a wina miejscowych węgierskich Żydów. Irving nawet przeczesał zachodnioeuropejskiej gazety i one na początku mówiły o wybuchach „antysemityzmu” w Budapeszcie. Dopiero potem Żydzi od prasy zmienili „narrację”.
Można łatwo sprawdzić w Polsce jaką rasę reprezentują „zbrodniarze stalinowscy”. Ten termin to zwykłe kłamstwo, w taki sposób jesteśmy przerabiani na debili.
Żydzi jako konkurencyjna elita do sprawowania władzy są po prostu „inni”.
Wykład III/§ 7. Dorobkiewicz i arystokracja
Pod kierunkiem naszym lud zniszczył arystokrację, która stanowiła jego obronę naturalną i karmicielkę, a to dla zysków własnych, związanych w sposób nierozerwalny z dobrobytem ludu. Obecnie wobec zniszczenia arystokracji lud popadł pod ucisk dorobkiewiczów sprytnych, wzbogaconych, którzy niby jarzmo bezlitośnie zwalili się na robotników.
(...)
§ 9. Wyradzanie się gojów
Arystokrację, korzystającą na podstawie prawa z pracy robotnika, obchodziło żywo to, by robotnicy byli syci, zdrowi i krzepcy. Interes nasz leży w zjawisku wręcz przeciwnym - w wyradzaniu się gojów. Źródło władzy naszej spoczywa w chronicznym niedojadaniu i braku sił u robotników, ponieważ wskutek tego popadają oni w niewolę naszą, w organach zaś władzy, opiekujących się robotnikami, nie znajdują oni ani sił, ani energii do przeciwdziałania temu.
(…)
§ 17. Utrata przewodnika, jakim był król i ,,wielka rewolucja francuska"
Kiedy lud spostrzegł, że w imię wolności czynione są wszelkie ustępstwa i ulgi, wyobraził sobie, że jest władcą i rzucił się do władzy lecz rzecz prosta, jak każdy ślepiec, natrafił na masę przeszkód. Wówczas zaczął gorączkowo szukać przewodnika, nie domyśliwszy się, że należy powrócić do stanu poprzedniego i złożył pełnomocnictwa u naszych stóp. Przypomnijcie sobie rewolucję francuską, której nadaliśmy miano ,,wielkiej". Tajniki jej przygotowania są nam dobrze znane, bowiem cała jest dziełem rąk naszych!
Cytat:
Co zaś się tyczy Marksa to jeśli zważyć jego oryginalną retorykę to należałoby raczej sądzić że jego komunizm był skrajnie anyżydowski. To Engels dokonujący ostatecznej redakcji pism Marksa pojęcia:światowa żydowska finansjera,żydowska burżuazja,itp ,zastępował sformułowaniami międzynarodowa finansjera,finansowa burżuazja itd.A czynił to nie tyle z poprawności politycznej bo taka w tym czasie nie istniała a już z pewnością nie w odniesieniu do Żydów a dlatego aby dziełom Marksa nadać charakter uniwersalny.
Dla mnie komunizm to była XIX-wieczna emanacja judaizmu.
1. Materializm dialektyczny – skrajny materializm odrzucający wszelką duchowość jest po prostu rażąco sprzeczny z ludzkim doświadczeniem. Promotorami materializmu i ateizmu w naszej kulturze są zwykle Żydzi. Są to prądy intelektualne wyrosłe z żydowskiej Biblii i Talmudu.
2. Świadectwo osoby współczesnej Marksowi. Michaił Bakunin:
"Marks jest Żydem, otacza go tłum małych, mniej lub bardziej inteligentnych intrygantów, zręcznych Żydów, jako ze Żydzi są wszędzie, są agentami handlowymi i bankowymi, pisarzami, politykami, korespondentami gazet o rożnych orientacjach, krótko mówiąc są pośrednikami, np. pośrednikami w transakcjach finansowych, z jedną nogą w banku, a drugą w ruchu socjalistycznym, z tyłkami usadowionymi w prasie. Trzymają łapę na wszystkich czasopismach i można sobie tylko wyobrazić jaki będzie tego rezultat w morałach społeczeństwa".
Bakunin (Rosjanin) był konkurentem Marksa i tej żydowskiej zgrai w XIX wiecznym ruchu anarchistycznym. Gdzieś indziej Bakunin powiedział po latach że wyczuwał u Marksa i jego zwolenników dyskretną opiekę Rothschildów. Tam chodziło o wsparcie finansowe i medialne, wsparcie tajnych policji, itp.
3. Najkrócej jak można: w kapitalizmie wyróżniłbym trzy wielkie ośrodki interesów: kapitał finansowy, kapitał przemysłowy i ludzi pracy.
Marks w swojej teorii twierdził że XIX-wieczny kapitał przemysłowy zdominuje kapitał finansowy. Marks za przeciwnika ludzi pracy uznał kapitał przemysłowy.
XIX wiek to był wiek Rotschildów. Oni byli potężniejsi od europejskich cesarzy a dzisiaj w Europie nie ma tak potężnych państw jak Cesarstwo Niemieckie, Rosyjskie czy Austro-Węgry. Teza Marksa już wtedy była nieadekwatna do rzeczywistości.
Wykład III/§ 8. Armia żydowsko-masońska
Staniemy się niejako oswobodzicielami robotników spod tego jarzma, kiedy zaproponujemy im wstąpienie do szeregów armii naszej, czyli do socjalistów, anarchistów i komunistów, których stale popieramy, rzekomo na zasadzie prawa braterskiego solidarności ogólnoludzkiej naszego masoństwa społecznego.
Wykład VI/§ 8. Tajemny cel propagowania teorii ekonomicznych
Chcąc, aby goje nie spostrzegli przedwcześnie istotnego celu działań, zakryjemy go rzekomym dążeniem do służenia klasie robotniczej oraz wielkim zasadom ekonomicznym, propagowanym czynnie przez nasze teorie ekonomiczne.
4. Nacjonalizacja majątku to w warunkach rosyjskich było odebranie wszystkiego gojom, przejęcie pod zarząd żydowskiej kompartii i przerobienie gojów na niewolników w gigantycznym obozie pracy. Tak to chyba wyglądało w Związku Sowieckim do czasów Józefa Stalina. Dzisiaj ta idea wraca i promuje ją ta sama rasa.
Jak pamiętam generała Pietrowa co zrobił na mnie spore wrażenie to on mówił że w kołchozach pracowali Rosjanie. Tylko że dyrektorami większości kołchozów byli Żydzi. Pomijając nacjonalizację ziemi to u Romanowów taka sytuacja na pewno by nie zaszła. Romanowowie filosemitami na pewno nie byli.
Cytat:
Weber nie potępiał protestantyzmu już choćby dlatego że sam był protestantem, wprawdzie luteraninem (a to w porównaniu z anglosaksonskimi sektami -klasyka) ale jednak protestantem.
Coby być badaczem trzeba być obiektywnym. Czy można być obiektywnym w sprawie religii, zwłaszcza jak się ją wyznaje/wyznawało? Pewnie ciężko choć inteligentni ludzie się zdarzają.
Całkowicie się zgadzam z tymi Niemcami. Protestanci mogą być na przykład anglojęzyczny albo niemieckojęzyczni. Anglojęzyczni protestanci to protestanci. Protestanci niemieccy to jednak Niemcy.
Niby the Beatles, Rolling Stones to muzyka jak Bach. Bach jest jednak trochę „inny”. Bach był Niemcem.
Cytat:
A jego tezy faktycznie trudno obronić zwłaszcza w świetle dzisiejszych doświadczeń kiedy to czas pokazał że inni "purytanie","purytanie drugiej połowy XX w"-komuniści,choć kierowani biegunowo odmienną ideologią skończyli dokładnie w tym samym miejscu co protestanccy purytanie XVII i XVIII w.Bo co by tam o nich nie powiedzieć to jednak harowali jak woły;karczowali,orali,siali,budowali,zagospodarowywali,ale ostatecznie to nie oni stali się właścicielami Ameryki.Kiedy przyszedł odpowiedni moment tzn kiedy już powstała określona wartość wszystko zabrały banki.Interesujące;kiedy tę wartość tworzono niezbędna była tylko siekiera i dużo,dużo samozaparcia,a potem okazało się że dla utrzymania i
powiększania tej wartości niezbędne są banki.
Dokładnie to samo przytrafiło się "socjalistycznym purytanom" którzy w imię świetlanej przyszłości,na pożytek przyszłych pokoleń,też harowali jak woły i im również w stosownym momencie odebrano to co wielkim wysiłkiem stworzyli.
To doświadczenie dowodzi że istnieje jakieś uniwersalne prawo,zasada,problem w tym że nikt profesjonalnie nie badał tego od lat pięćdziesięciu (niewykluczone że od czasów Webera) w związku z czym albo posługujemy się wiedzą mocno już zdezaktualizowaną albo sami próbujemy jakoś nazwać to co obserwujemy i czujemy.
Pisał o tym (o przejęciu Ameryki) Izrael Szamir. Szukam szukam ale nie widzę. Ale na pewno czytałem po polsku.
Jest uniwersalne prawo. Mechanizm przedstawiłem tutaj: https://prawda2.info/viewpost.php?p=251018 Lichwiarze stopniowo przejmują cały majątek, takie są nieubłagane prawa matematyki.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:41, 18 Maj '13
Temat postu:
chcecie wiedzieć czym jest duch kapitalizmu?
Wszędzie wciskają ludziom SPAM.
Na tym polega właśnie żydowszczyzna, którą duch kapitalizmu jest przesiąknięty jak gąbka wodą.
Spektakl zaczyna się od rana: monotonne marnotrawstwo papieru na tony ulotek roznoszonych do wszystkich klatek wszystkich bloków wszystkich dzielnic wszystkich miast wszystkich krajów kapitalistycznych.
To się w żydomowie nazywa Marketing.
W rzeczy samej jest to bezczelny rabunek i wyżynka środowiska jedynie na potrzeby ogłaszania światu, że się w ogóle istnieje; no i jest się wspaniałym.
Jest to kompletnie absurdalne, wziąwszy stosunek zmarnowanych środków do urobku, w tym wypadku nazywa się to dotarciem do konsumenta (którego dla niepoznaki, nie wiedzieć czemu nazywa się klientem). Konsument ma to wszystko w dupie.
To jest właśnie OPTYMALNY wariant kapitalizmu. On nie ewoluuje. Od samego początku (do samego własnego końca) jest taki sam. Owszem, zmieniają się formy i koncepcje, lecz idea pozostaje niezmienna. Ideą jest urobek na miejscu pierwszym. Potem można się martwić o całą resztę. -Choć zwykle po co, skoro produkcja gówna nie ma się nigdy skończyć? Przynajmniej w założeniach...
Więc jeśli kapitalizm ewoluuje, to jedynie w jedynym słusznym i odwiecznym kierunku: rozkładu.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 241
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:43, 20 Maj '13
Temat postu:
@ pszek
Jeszcze o wypowiedzi A. Fursowa.
Co do aktorów i mediów – trudno się nie zgodzić. Cała „polityka” dla lemingów, sądaże gdzie wygrywa PO, ZSL czy chujwiekto, to tylko nieustanny program rozrywkowy dla czerni.
Zgadzam się z nim całkowicie w sprawie współczesnej „nauki”. Nawet w tym wątku starałem się wykazać że definicja kapitalizmu której uczą w szkołach to kompletny bełkot. Wielokrotnie zwracałem uwagę że nauki ekonomiczne to również totalne bzdury stworzone po to aby ofiary tych zabobonów nie potrafiły zrozumieć otaczającej rzeczywistości. Fursow mówi o tym elegancko że ta dysfunkcjonalność nauk ekonomicznych to „stan który odpowiada grupom kontrolującym pozamaterialne warunki produkcji”. Chodzi oczywiście o Synagogę Szatana co robi pieniądze z niczego i zarządza światowym systemem monetarnym.
Nawet przedstawię spektakularny przykład jak to działa. Tutaj (https://prawda2.info/viewpost.php?p=249973) wykazałem że w przypadku dostarczania do gospodarki pieniądza obciążonego lichwą dla utrzymania niezmiennej aktywności gospodarczej konieczne jest nieustanne zwiększanie podaży pieniądza.
Tutaj (https://prawda2.info/viewtopic.php?t=21746) dzielni bojownicy hasbary wrzucili filmik w którym nieustanny wzrost podaży pieniądza jest uznawany za ważną patologię systemu finansowego Zachodu, nawet za przyczynę wojen. To jest nawet słuszna teza. Tylko że gdyby nie było wzrostu podaży pieniądza koniecznego do „zapłaty” lichwy to gospodarkę zabiłaby jeszcze bardziej destrukcyjna deflacja. O tym w hasbarze mowy nie ma. Mówią że najlepszy będzie pieniądz oparty na złocie. Nie wspominają że pieniądz był już oparty na złocie i że skutki tego wcale nie były rewelacyjne właśnie dlatego że miał on działanie deflacyjne.
Lichwa jako destrukcyjna praktyka gospodarcza w hasbarze nie występuje, to zapewne byłby „antysemityzm” a ten, jak wiadomo jest grzechem śmiertelnym mimo że grzechów, a zwłaszcza śmiertelnych to już w zasadzie nie ma.
Mógłbym podać podobne przykłady dysfunkcjonalności z socjologii ale chyba wszystko jest jasne. To jest fajny tekst założony podobno przez etatową socjolożkę (https://prawda2.info/viewtopic.php?t=21465). Taka jest ta „nauka”.
Pozostając w kręgu mądrych Rosjan to o tym mówił też generał Konstanty Pietrow. Nauki społeczne (nie tylko, fizyka czy medycyna również) to po prostu metoda programowania ludu. To prerogatywa władzy ideologicznej, tego „wszystkowidzącego oka”.
Nauki to narzucenie sposobu interpretacji rzeczywistości. Czerń jest na dole tej piramidy władzy i porządek społeczny jest uwarunkowany jej ignorancją. W dzisiejszych czasach wyższe wykształcenie humanistyczne się upowszechniło i służy już nie tylko do programowania personelu średniego szczebla ale wprost czerni. Studia muszą robić ze studentów debili. Skorumpowanymi klakierami czy debilami są pracownicy naukowi. Chodzi o zachowanie porządku społecznego.
O tym mówił kiedyś w beznadziejnie koszernej formie Webster Tarpley. Tarpley mówił że stronnictwo weneckie rozumie że ludźmi steruje się poprzez narzucenie sposobu interpretacji rzeczywistości. Człowiek nie widzi oczami tylko mózgiem, „memy” zaszczepione w mózgu służą do interpretacji obrazów odbieranych oczami. Dlatego tak ważna jest propaganda. Jest tym skuteczniejsza im wcześniej zacznie się indoktrynacja. Dlatego ważna jest „edukacja”.
Gdybyśmy mieli odbudować cywilizację po obecnych zniszczeniach to wszystkie nauki społeczne należałoby zacząć budować od nowa.
__________________________________
@ chemicloo
MARKETING
Marketing to osobna historia. Tu chodzi o propagandę (tutaj wrzuciłem definicję: https://prawda2.info/viewpost.php?p=252503). To esencja judaizmu. Jej mistrzami byli chyba Edward Bernays i Walter Lippmann.
Staram się dość oszczędnie operować wulgaryzmami ale napiszę otwarcie że generalnie, ludzie zajmujący się propagandą to znaczy marketingiem, sprzedażą, pijarem, reklamą, dziennikarstwem itp. są bardzo często totalnie popierdoleni. Chodzi mi o to że im ktoś dłużej się tym zajmuje i wyżej zaszedł tym większe jest prawdopodobieństwo trafienia na psychopatę.
W całym marketingu nie ma w ogóle takiego pojęcia jak „prawda”. Gdyby ktoś w agencji reklamowej podczas wymyślania hasła marketingowego albo kręcenia filmiku reklamowego zauważył: hej, ale przecież to co robimy to kłamstwo, oszukujemy ludzi! - to koledzy niechybnie wysłaliby go do szpitala psychiatrycznego. W tym biznesie liczą się tylko szekle, więcej szekli.
To wszystko wina absurdalnego systemu ekonomicznego w którym żyjemy. Półgłówki na studiach uczą się że celem gospodarowania jest Zysk, Mamona. To jest kryterium indywidualne ignorujące interes społeczeństwa. Jak na przykład ktoś zbuduje fabrykę chipsów to wydaje kasę na reklamy skierowane do nieletnich i bachury żrą te chipsy. Potem okazuje się że chipsy są szkodliwe (nie wiem jak jest, zakładam że szkodzą). Jest jednak Zysk i to spory. Czyli jest Sukces!
Gdyby jednak przyjąć kryterium interesu społecznego to cała budowa tej fabryki, cały aparat dystrybucji tych głupich chipsów, praca setek a może i tysięcy ludzi od rolnika hodującego specjalne ziemniaki do technologów linii produkcyjnych – to wszystko jest stratą ze społecznego punktu widzenia bo ludzie od żarcia tych durnych chipsów mogą zachorować na chujwieco i jest to realne niebezpieczeństwo. Biorąc pod uwagę tylko narzucone nam zasady interpretacji rzeczywistości to wszystko jest w porządku bo jest Zysk a przecież konsumenci dokonują świadomego wyboru bo są obdarzeni wolną wolą.
Gdyby jednak przyjąć kryteria racjonalne, odrzucając te dogmaty, to wszystko było kompletnym marnotrawstwem środków, rażącą niegospodarnością i sprowadzeniem niebezpieczeństwa utraty zdrowia na niewinnych ludzi.
O marketingu wypowiedział się nieodżałowany Bill Hicks:
Hicks na pewno by się obraził gdyby go nazwać chrześcijaninem. Nie wiem na ile świadomie ale Bill Hicks chyba nawiązał tutaj do tej wypowiedzi Jezusa Chrystusa:
43 Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony.
45 I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła.
47 Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła,
Przez Billa Hicksa przemawia ewangeliczny radykalizm. Świat byłby lepszy gdyby Hicksa posłuchali pijarowcy, politycy, finansiści, repy medyczne czy nauczyciele. Lista profesji do rozbudowania
__________________________________
ROZKŁAD KAPITALIZMU
Wyżej wykazałem że sama definicja kapitalizmu to tylko podłej jakości pijar. Wie chyba o tym William F. Engdahl (http://www.williamengdahl.com/). Engdahl napisał parę książek na temat. Są do kupienia po niemiecku, chorwacku, słoweńsku, rosyjsku ale nie po polsku. Jako antyjudaista wiążę niemożliwość kupienia tych książek po polsku z faktem że polskojęzyczny rynek książki nazywa się: Yaron Brückner.
To niestety materiał kundla Alexa Jone$teina co musiał wrzucić alarmistyczny tytuł. Alex Jones jest ojcem trójki małych Żydów i miałby prawo do emigracji do Jednostki Syjonistycznej dokładnie jak Radek Apfelbaum-Sikorski.
Engdahl zaczyna tam od “narracji” mającej prawie tysiąc lat. Od Wenecji, Amsterdamu poprzez Londyn i Nowy Jork (to spokojnie można ciągnąć od Babilonu). Mówi że kapitalizm nigdy nie był stabilnym systemem zdolnym do utrzymania się samemu przy życiu, kapitalizm używający pieniądza opartego na długu i lichwy zawsze musiał rosnąć jak rak - potrzebował żywiciela i był bardzo ekspansywny.
Wenecja zmajstrowała olbrzymi europejski kryzys finansowy w XIV wieku o czym mało się pamięta. Faktem jest że nie wiadomo do dzisiaj czy w XIV wieku bardziej destrukcyjne dla Europy były skutki kryzysu finansowego czy Czarna Śmierć. Potem torsje wstrząsały Amsterdamem, następnie Londynem a teraz jesteśmy świadkami zdychania kolejnej fazy systemu weneckiego ze stolicą w Nowym Jorku. Wenecja i inne północnowłoskie miasta zdychały przez dziesięciolecia, to samo dotyczyło Amsterdamu. Tak samo będzie z Nowym Jorkiem więc kundel Jone$tein łże twierdząc że świat się jutro zawali. Pewnie ten sqrwysyn chce opchnąć głupkom trochę złota albo pozłacanego wolframu. Świat się wali i globalne imperium lichwy chce się przenieść w inne miejsce. Marzeniem od zawsze był rząd światowy.
Wiadomo co jest problemem – absolutnie nienasycony apetyt krwiopijców-lichwiarzy. To on zabija gospodarkę. Interesów lichwiarzy z Goldman Sachs, Barclays, Deutsche Bank broni Wielki Szatan który na „obronę” wydaje połowę budżetu federalnego. Interesów lichwiarzy broni także dzielne Wojsko Polskie. Wojsko Polskie dzielnie walczy o “wolność” w Afganistanie i w Iraku dokładnie tak samo jak dwieście lat temu Legiony Dąbrowskiego walczyły na San Domingo o wolność francuskojęzycznych właścicieli niewolników. Historia się powtarza.
Co mówi Engdahl – rynki finansowe dla międzynarodowych Żydów to narzędzie prowadzenia wojny. Stopy procentowe, sekurytyzacja strumieni pieniężnych, kursy walutowe i wahania kursowe, “wolny handel” - to wszystko pełni taką samą rolę jak rakiety dalekiego zasięgu z głowicami jądrowymi i w długim okresie potrafi przynieść podobne skutki.
Jak mówi Engdahl – Europa kontynentalna ciągle jest na rozdrożu. Nie może się zdecydować na przyjęcie zaproszenia od Rosji i Chin na budowę Eurazji opartej na rzeczywistej konstruktywnej gospodarce jako alternatywy dla prestigitatorskich sztuczek finansowych Londynu czy Nowego Jorku.
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:03, 20 Maj '13
Temat postu:
Szczypior napisał:
Jak mówi Engdahl – Europa kontynentalna ciągle jest na rozdrożu. Nie może się zdecydować na przyjęcie zaproszenia od Rosji i Chin na budowę Eurazji opartej na rzeczywistej konstruktywnej gospodarce jako alternatywy dla prestigitatorskich sztuczek finansowych Londynu czy Nowego Jorku.
@Szczypior naprawdę uważasz że Rosja i Chiny, czy nawet ten cały BRICS to jest rzeczywista alternatywa dla zjudaizowanego zachodu? Uważasz że rosyjsko-żydowska oligarchia to dobrzy podporządkowani Rosji żydzi?
Sorry ale od jakiegoś czasu zradykalizowałem poglądy na temat żydów. Każdy żyd w życiu publicznym, w jakiejkolwiek jego dziedzinie jest dla mnie podejrzany.
Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 241
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:56, 23 Maj '13
Temat postu:
Cytat:
@Szczypior naprawdę uważasz że Rosja i Chiny, czy nawet ten cały BRICS to jest rzeczywista alternatywa dla zjudaizowanego zachodu? Uważasz że rosyjsko-żydowska oligarchia to dobrzy podporządkowani Rosji żydzi?
Sorry ale od jakiegoś czasu zradykalizowałem poglądy na temat żydów. Każdy żyd w życiu publicznym, w jakiejkolwiek jego dziedzinie jest dla mnie podejrzany.
Zachód jest totalnie zjudaizowany. Jeśli ten system się nie zawali to będzie coraz gorzej. Żydzi niszczą każdą cywilizację która będzie na tyle lekkomyślna/słaba aby pozwolić im na zajęcie strategicznych pozycji. Oni brną do końca, w ich kulturze jest gen totalnej destrukcji.
Rosja jest podporządkowana Żydom jednak na innych zasadach. Nie mnie mówić tu o szczegółach ale z jednej strony Żydzi rozkradli całe sowieckie bogactwo w drodze „prywatyzacji” a z drugiej strony zabraniają tam ciągle parad pederastów. Indie są rządzone przez Żydów czterystu lat. Ameryka Południowa też. Ale w całokształcie ich wpływy mogą być mniejsze niż obecnie.
Rosjanie to jakaś kultura mimo zniszczeń bolszewizmu. Porównaj XIX i XX wieczny los syberyjskich koczowników i los Indian z Ameryki Północnej czy australijskich Aborygenów. Rosjanie są inni.
Trudno przypuszczać aby Synagoga Szatana przeniosła cały amerykański przemysł do Chin nie zabezpieczając sobie kontroli nad tym państwem. Z drugiej strony Chiny to taka cywilizacja która dawała sobie radę z różnymi wrogami i może sobie dać radę z międzynarodowymi Żydami. Chrześcijańska Europa poddała się Żydom pewnie dzięki rozdrobnieniu politycznemu i swojej głupiej religii. Daleki Wschód długo był na ich wpływy impregnowany. Teraz jest już niestety inaczej. Żydzi kontrolują sporo chińskich mediów i w kulturze jest bardzo dużo nawrzucanych przez nich „memów”. Japonia która setki lat dzielnie broniła się przed papistami czy Żydami teraz zdycha. Nawet jeśli chińska cywilizacja da sobie radę z Żydami to nie obędzie się bez walki.
Nie wiem czy to jest rzeczywista alternatywa dla zjudaizowanej kultury Zachodu. To jest jakaś alternatywa. Jak sobie poczytasz o tym jak Chińczyki handlują (szczególnie) z Afryką czy Ameryką Łacińską to przekonasz się że oni narzucają całkowicie inne standardy niż Żydzi. To nie jest przypadek, takie relacje ze światem wynikają z głębi chińskiej kultury. Sławne są podróże generała Zhang He sprzed prawie sześciuset lat.
To chyba największe podróże dyplomatyczne w historii ludzkości. Do dzisiaj nikt Chińczyków nie przebił. On miał na statkach żołnierzy ale siał śmierci i zniszczenia tak jak dzisiaj robi to Wielki Szatan. Chińczyki są inni.
Poza tym mówimy o alternatywnych elitach dążących do całkowitej centralizacji władzy. Dzisiejsze technologie mogą z każdego zrobić niewolnika. To wrzuciłem w Pierdolni:
To jest twórczość amerykańskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego co się tam nazywa Department of Homeland Security. Jeśli się to kojarzy komuś ze „stalinowską” Judeopolonią to jest to właściwe skojarzenie. DHS jest prowadzony przez ziomali pracowników MBP. Żydzi są inni (tzn. zawsze tacy sami).
Adolf Hitler też dążył do całkowitej centralizacji władzy. Niemieckie obozy pracy były trochę „inne” od bolszewickich czy zwłaszcza od obozów szwedzkiego Żyda Eisenhaubera - ale były. To Hitler wybudował obozy pracy i je zaludnił. Gadanie o tym że mieszkali tam Żydzi to oczywiście bzdura. Żydzi jako rasa byli wrogami Rzeszy, to międzynarodowi Żydzi wypowiedzieli Rzeszy wojnę światową w 1933 roku.
Większość pensjonariuszy obozów pracy to byli jednak Niemcy. Scentralizowane społeczeństwo jest trochę jak mrowisko, ul, wielka chlewnia czy obora. W scentralizowanym społeczeństwie nie znajdzie się ani niezależnie myśląca krowa czy byczek ani niezależnie myślący człowiek. Musisz się podporządkować władzy albo trafisz do karceru. Taka jest brutalna prawda.
Musisz się podporządkować. Niemniej warunki Hitlera były trochę inne niż warunki Żydów. On wymagał posłuszeństwa ale dał pracę. Na dodatek Hitler dał pracę nie w „sprzedaży” czy „marketingu” ale przy budowie dróg, domów i samochodów. To było pożyteczne zajęcie a nie destrukcyjne jak teraz. Niemcy są inni.
Dlatego ludzie wrzucają takie plakaty:
Całkowita alternatywa to nie jest. Jakikolwiek spadek wpływów Imperium Judeo-anglo-amerykańskiego rozpatrywałbym jednak raczej w kategoriach pozytywnych. To od setek lat są najwięksi bandyci.
Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 241
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:22, 11 Cze '13
Temat postu:
Pszek wrzucił A Fursowa co wspominał o umiarkowanej przydatności współczesnych nauk społecznych.
Tu nie chodzi o nauki społeczne, o jakąś głupią historię, psychologię, ekonomikę czy socjologię. Wiadomo że to bzdury. Tu chodzi o biologię, medycynę czy fizykę. Cała nauka jest do kitu.
Mi się zdaje że to zupełnie celowe. Chodzi o utrudnienie dostępu do zrozumienia rzeczywistości. Kłania się piramida wiedzy:
Gwarancją utrzymania istniejącego porządku społecznego jest utrzymanie mas czerni w ciemnocie. To dlatego mamy taką naukę z tak głupimi dogmatami.
Chodzi o naukę generalnie. Tutaj opowiada o naukach bardziej przyrodniczych Rupert Sheldrake:
To jest jakiś utytułowany naukowiec, jego resume jest w opisie tego filmiku. Filmik też jest ciekawy bo ten TED to niby taka burza mózgów. Tylko że to jest starannie reżyserowana burza mózgów. Sheldrake naruszył dogmaty i został zbanowany.
Sheldrake zaczyna od rozumienia słowa “nauka”. Kiedyś to była wiedza potrzebna do rozwiązywania konkretnych problemów logicznie usystematyzowana, przekazywana i rozwijana w uporządkowany sposób. Stawianie hipotez, ich weryfikacja, przeprowadzanie eksperymentów, itp. Dzisiaj nauka funkcjonuje jako religia. Ludzie mówią: “nie jestem religijny, wierzę w naukę”.
Skoro nauka zastępuje religię to Sheldake bierze pod lupę dogmaty nauki. O tych dogmatach już wspomniałem:
1. Cała rzeczywistość ma naturę mechaniczną. Przykładowo psy są jedynie skomplikowanymi mechanizmami a nie żywymi organizmami z własnymi celami i emocjami. Nawet ludzie są jedynie mechanizmami, robotami z mózgami niczym genetycznie zaprogramowane komputery (R Dawkins).
Takie założenie zostało przyjęte na początku XVII wieku, dlatego mamy współczesne rolnictwo z przenawożeniem, inżynierę genetyczną,
2. Cała materia jest nieświadoma. Nie ma w niej żadnego wewnętrznego życia czy subiektywnego punktu widzenia. Ludzkie sumienie to iluzja, produkt chemicznej czy elektrycznej aktywności mózgu.
3. Całkowita ilość materii i energii jest zawsze taka sama (oprócz Wielkiego Wybuchu kiedy to wszystko nagle się pojawiło).
Ten Wielki Wybuch to teoria oparta na zasadzie: dajcie nam jeden cud a nauka już wyjaśni całą resztę. To się nazywa: racjonalne podejście
4. Prawa natury są stałe. Tak było na początku, tak jest dzisiaj i będzie zawsze.
Mamy dogmat ewolucji, wszystko ewoluuje ale prawa natury akurat muszą być stałe. Sheldake opowiada o zmianach w tak kluczowych stałych fizycznych jak stała grawitacji (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%82a_grawitacji) która potrafiła się zmieniać w XX wieku o ponad 1,3%. Pomiary wsześniejsze nie były błędne a stała się zmieniła. To samo z prędkością światła która wyraźnie się zmienia, dogmat o stałości praw natury wygrywa z doświadczaną rzeczywistością.
5. Natura jest bezcelowa, ewolucja nie ma żadnego kierunku ani celu.
6. Całe biologiczne dziedzictwo jest wyłącznie materialne, przekazywane w materiale genetycznym i innych strukturach wyłącznie materialnych.
Nie ma świadomości, jakakolwiek kolektywna świadomość czy pamięć to również rzecz nie do pomyślenia. Sheldake opowiada że to sprzeczne z doświadczeniem. Przeprowadzono wiele eksperymentów które sugerują istnienia zbiorowej świadomości. Jeśli nauczy się jednego szczura jakiejś sztuczki to nauczenie tego innych szczurów w innym mieście zajmuje już o wiele mniej czasu. To zrobili i pomierzyli efekty, to naprawdę działa. Dogmat istnieje ale jest sprzeczny z realnym światem.
7. Umysły są umieszczone w głowach i stanowią jedynie aktywność mózgów.
8. Wspomnienia są przechowywane w formie materialnej w mózgu i giną w chwili śmierci.
9. Zjawiska niewyjaśnione jak np. telepatia to wyłącznie iluzja.
10. Mechanistyczna medycyna to jedyna medycyna która działa.
W to wszystko wierzą, muszą wierzyć, wykształceni ludzie. Tylko że każdy z tych dogmatów jest wysoce wątpliwy (eufemizm) a część w oczywisty sposób sprzeczna z codziennym doświadczeniem. W różnych naukach inne z tych dogmatów pełnią kluczowe znaczenie, czasami naukowcy próbują je nagiąć ale żadne “poważne” odkrycie naukowe nie zostanie wypromowane jeśli spróbuje naruszyć któryś z dogmatów.
To pewnie dlatego kiedyś wymyślili termin “pół-inteligencja” czy “ćwierć-inteligencja”. Kontakt z taką nauką z pewnością ogłupia.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 4000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:54, 30 Paź '17
Temat postu:
Szczypior napisał:
Adolf Hitler też dążył do całkowitej centralizacji władzy. Niemieckie obozy pracy były trochę „inne” od bolszewickich czy zwłaszcza od obozów szwedzkiego Żyda Eisenhaubera - ale były. To Hitler wybudował obozy pracy i je zaludnił. Gadanie o tym że mieszkali tam Żydzi to oczywiście bzdura. Żydzi jako rasa byli wrogami Rzeszy, to międzynarodowi Żydzi wypowiedzieli Rzeszy wojnę światową w 1933 roku.
Większość pensjonariuszy obozów pracy to byli jednak Niemcy. Scentralizowane społeczeństwo jest trochę jak mrowisko, ul, wielka chlewnia czy obora. W scentralizowanym społeczeństwie nie znajdzie się ani niezależnie myśląca krowa czy byczek ani niezależnie myślący człowiek. Musisz się podporządkować władzy albo trafisz do karceru. Taka jest brutalna prawda.
Musisz się podporządkować. Niemniej warunki Hitlera były trochę inne niż warunki Żydów. On wymagał posłuszeństwa ale dał pracę. Na dodatek Hitler dał pracę nie w „sprzedaży” czy „marketingu” ale przy budowie dróg, domów i samochodów. To było pożyteczne zajęcie a nie destrukcyjne jak teraz. Niemcy są inni.
Brakuje mi tu @Szczypiora i @pszeka nie ma z kim podyskutować , wymienić się wiedzą .
Ale wracając do cytowanego tekstu @Szczypiora , ma racje "Niemcy są inni" gorsi od samych Żydów , bo jeszcze w czasach kiedy nie nazywano ich Niemcami robili rzeczy niczym nie ustępujące Hitlerowi .
@Szczypior już mi nie odpowie , ale ta praca którą dał Hitler Niemcom to była "marchewka" , po marchewce przyszedł "kij" . Autostrady , samochody , rozbudowa infrastruktury , wszystko służyło celom które nie były znane Niemcom na ówczesną chwilę , wszystko służyło Wojnie . W dodatku wojnie której nie można było wygrać , bo wojnie z całym światem . Hitler był wykonawcą żydowskiego planu . Planu który miał "upiec" wiele pieczeni na hitlerowskim ogniu . Całkowite ( ostateczne ) odsunięcie arystokracji od władzy i przejęcie pełni władzy przez instytucje finansowe , powstanie państwa Izraelskiego uznaje za najważniejsze dokonanie Hitlera , powstanie holomitu na który żydzi ( syjoniści ) będą zarabiać i opierać swoją władze do usranej śmierci .
Ta wojna o której pisze @Szczypior , wypowiedziana przez "międzynarodowych" żydów Hitlerowi to mówiąc dzisiejszym językiem False Flag . I jak zwykle wiele pieczeni na jednym ogniu , między innymi antysemityzm który był czymś normalnym w społeczeństwach Europy , stał się po Hitlerze obrzydliwą ideologią która prowadzi do mordowania Żydów . Rękoma czarnego kurdupla z pedalskim wąsikiem zniszczyli Europe po to by wprowadzić Nowy Ład i byśmy mogli odbudować Europę za ich pieniądze .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów