W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Nierówności społeczne   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
6 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 20701
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Python666m




Dołączył: 29 Paź 2011
Posty: 243
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:58, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr.lolek:) napisał:
pala z delialem mi tu cyrk odpierdala Laughing więc mówicie iż sie nie zgadzajac, zgadzacie sie Laughing Laughing Laughing Laughing no ciekawe było by to zjawisko gdyby nie oczywistość Smile nawet nie ma tu do czego sie odnieść, ale jabać trola Laughing Laughing Laughing Laughing

po za propagandą Aximy nie pamietam bym sie komuś w grządki wpierdalał Cool no może tam pojedyńcze przypadki Very Happy ale to na nie świadomce raczej Rolling Eyes Smile

co za bedziew dał tym pojebom dwóm możliwość wypowiedzi, tu nawet jak bym chciał to nie mam sie do czego odnieść Rolling Eyes

jeden mówi że jaest naj bo opiredala kości jak na psa przystało, drugi sie wypowiedzieć nie umie, co to za żydowski pomiot ? was jebać i do kamieniołomu bez naplety oba Smile

jebać was Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy

choroba alkoholowa postępuje pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:22, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@de93ial

Chłopie, pogrążasz się.

de93ial napisał:
Bzdura. Ilość INTERPRETACJI jest ogromna, nie praw jako takich. A problem z INTERPRETACJAMI polega na tym, że zamknięte są w subiektywnym oglądzie rzeczywistości.


Czyli twierdzisz że ilość interpretacji jest ogromna ale prawa natury są tylko jedne i ty masz do nich czysty i nieskażony subiektywizmem dostęp? Tak to mam rozumieć? Skąd przekonanie że twoje prawa natur to nie jedna z tych wielu subiektywnych interpretacji o których sam piszesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:42, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie, ja twierdzę, że prawa natury są dostępne dla KAŻDEGO człowieka. Problem polega na tym aby pozbyć się swoich własnych interpretacji i własnych naleciałości, wynikających z różnych czynników (m.in. inżynierii społecznej). WTEDY można dotrzeć do tych Praw i je poznać.

Na tym polega problem z ludzką percepcją - MYLIMY różne zjawiska subiektywne, czyli własne percepcje z tym Co Jest. Własne percepcje zniekształcają ogląd Tego Co Jest i chodzi o to aby pracować nad sobą i się ich pozbywać, a nie z uporem osła udowadniać, że "moje na wierzchu".

Proste ale nie łatwe.

I znowu - gdzie napisałem, że "ja mam dostęp"? To właśnie jest przykład jak twoje własne iluzje zniekształcają ci ogląd - czytasz nie to co jest napisane, a to co chcesz przeczytać, dopowiadasz sobie, wciskasz współrozmówcy to co sobie dopowiedziałeś, a potem się do tego odnosisz. I już kilka razy różne osoby zwróciły ci na to uwagę, ale ty jak zwykle masz wszystko w chuju.

I dlatego szkoda czasu na rozmowę z tobą.

Plus typowe dla ciebie bagatelizowanie prześmiewcze. Wcale nie pomagasz samemu sobie.

Nie ma czegoś takiego jak "moje" czy "twoje" prawa natury. One są bo natura jest i kieruje się ona bardzo prostymi zasadami. Natura nie znosi komplikacji. "Moje" to mogą być "Widzimisie". Ale aby pozbywać się "widzimisie" najpierw trzeba uświadomić sobie, że "widzimisie" jest, zaobserwować te "Widzimisie" a potem można je filtrować.

I pewności nie ma. Jest ciągłe poszukiwanie i nieustanna weryfikacja. Bo jak ktokolwiek uzna, że "już znalazł" to chuj z takim kimś się da dogadać. Jak przykładowo z tobą.

I zwróć uwagę, że całą nasza "rozmowa" jest na meta poziomie, bo o rzeczonych prawach nie zamieniliśmy nawet słowa.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:45, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Na przyklad na globalnaswiadomosc.com podane sa oficjalne zrodla, ktorymi czesto sa wlasnie tzw. main stream media. Fakty ! To przede wszystkim sie liczy. Nie zonglowanie przypuszczeniami, ale umiejetne zadawanie pytan. Chcemy dowiedziec sie prawdy ? Zeby ja poznac, musimy jej poszukiwac. Jesli jej jednak nie poszukujemy, to poniewaz swiat pedzi i pojawiaja sie wciaz nowe fakty, my zaczynamy slepnac na prawde i wtedy zaczynamy zyc jej iluzja. To jeszcze nie jest takie zle. Najgorsze jest nasze przekonanie, ze wciaz ja znamy. Ono powoduje antagonizmy, niechec, odrzucenie, cynizm, itd.
Poszukujmy razem prawdy i nigdy w tym nie ustawajmy. Nie kosztem wszystkich innych spraw, lecz z umiarem i systematycznie."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:58, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Nie ma czegoś takiego jak "moje" czy "twoje" prawa natury. One są bo natura jest i kieruje się ona bardzo prostymi zasadami. Natura nie znosi komplikacji.


Cały problem z tobą jest taki że próbujesz robić za jakiegoś przebudzonego guru a tak na prawdę posiadasz jedynie iluzje czegoś co wydaje ci się być prawdą. Mówisz tutaj o odrzuceniu subiektywnej oceny i dążeniu do odkrywania praw natury takimi jakimi są ale czymże innym jak nie subiektywną opinią jest wyrażony przez ciebie pogląd że: Natura nie znosi komplikacji? W jakim sensie nie znosi, bo już same słowo "komplikacje" jest nacechowane subiektywnie, wszak coś co dla jednych jest jeszcze proste, dla innych jest już względnie skomplikowane?

Nie jest rzeczą wszystko wyjaśnić, bo to jest niemożliwe dla ludzkiego umysłu. Rzeczą jest dostrzec piękno w tym co niewyjaśnione, w naturze, kosmosie itd. Śmieszy mnie arogancja takich ludzi jak ty, którzy myślą że wszystko da się wyjaśnić. I kto tu tkwi w iluzji?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:12, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A nie śmieszy cię podejście tych ludzi, na których się powołujesz? Wszak to właśnie ich nastawienie, że da się wyjaśnić doprowadziło ich do tego, co ty uznajesz za "fakty". I kończysz na tym, a oni z kolei mają pytania dalsze, tyle, że media o tym już nie mówią. I ty już ten aspekt pomijasz, bo "fakty". Tyle, że oni prezentują wyniki obserwacji bez próby wciskania wszystkiego w teorię (nie wszyscy, naturalnie bo wielu jednak wciska w teorię, a jak rzeczywistość nie pasuje do teorii to tym gorzej dla rzeczywistości).

Możemy zrozumieć WIELE, więcej niż się oficjalnie uważa. WIĘCEJ niż myślisz, no ale skoro sam wybrałeś ograniczenie to nie dziwię się, że tak postrzegasz rzeczywistość.

I właśnie chodzi o kontakt z Tajemnicą, ten kontakt - nie tylko czytanie o niej - jest kluczowy w budowaniu Zrozumienia. Ale kontakt jest osobisty i nie da się go rozszerzyć na innych. Wspólne doświadczenie łączy silniej niż tysiąc słów - słyszałeś kiedyś takie powiedzenie?

A i co się czepiłeś jakiegoś "gurowania" czy "oświecenia"? Ja nigdzie o tym nawet nie wspominam. Skąd wy to bierzecie? (bo nie jesteś jedynym wyjeżdżającym z takim stwierdzeniem).

No i nie ja wpieprzam się w rozmowy innych próbując im udowodnić, że się mylą czy coś - jak robisz to ty.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:27, 12 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
WZBG napisał:
de93ial napisał:
WZBG napisał:
de93ial napisał:
WZBG napisał:


de93ial napisał:
WZBG napisał:
de93ial napisał:
WZBG napisał:
de93ial napisał:

WZBG napisał:
de93ial napisał:


WZBG napisał:


de93ial Nie Lis 13, 2016 12:14 pm
de93ial napisał:
Dlatego wszelkie rozmowy należy zaczynać od ustalenia znaczeń określonych terminów.

(przyp. WZBG: kolor czcionki i wielkość po nadaniu przez WZBG dla podkreślenia istotności zdania)
viewpost.php?p=329798



I pierwszeństwa znaczeń terminów ze słownika nad tym co jest w encyklopediach.
Dopiero, gdy zakładamy pierwszeństwo znaczeń encyklopedycznych lub innych niż słownikowe należałoby je określić.


Fakt, słownik to podstawa ale tylko taki, który podaje źródłosłów, a nie arbitralny, mówiący, że "tak jest i chuj".


Który internetowy podaje?

Poszukaj. Taki dobry jesteś w wyszukiwaniu informacji to szukaj.

Niech każdy sam dowodzi swojej racji.
To Twoja taktyka, która ma zapobiec temu, aby określenie czegoś za podstawę nie dawało oponentowi w dyskusji elementu, który można krytykować (zasadnie).


Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Musisz przestać sobie dopowiadać to co Ci się wydaje/co uważasz do tego co widzisz i zacząć czytać ze zrozumieniem co jest napisane.


Czytasz ze zrozumieniem?
Wróć do pytania. Nie odpowiedziałeś na nie.
To, który słownik w internecie podaje źródłosłów?


Masz rozum? To go użyj i poszukaj. Co klawiatura ci się popsuła? Nie masz dostępu do sieci, że innym zlecasz takie rzeczy? Trochę samodzielności.



Napisałeś: słownik to podstawa ale tylko taki, który podaje źródłosłów, a nie arbitralny, mówiący, że "tak jest i chuj"
Po tym z tej strony nastąpiło grzeczne pytanie: Który internetowy podaje?
A ty odpisałeś odpychającą odpowiedź: Poszukaj. Taki dobry jesteś w wyszukiwaniu informacji to szukaj.

To jeszcze raz, skoro deklarujesz, że tylko taki, który podaje źródłosłów to proszę o podanie, który słownik internetowy podaje źródłosłów?
Nie musisz podawać, a Ja również nie muszę podawać. Zwłaszcza, że nie podzielam opinii, aby musiał to być słownik, który podaje źródłosłów. W celu wyjścia z impasu i zaczynania od znaczeń słownikowych.


Źródłosłów jest bardzo ważny bo wyjaśnia co dane słowo znaczy i skąd to znaczenie pochodzi. Słownik definiujący znaczenie słów arbitralnie nie jest słownikiem bo może - i obecnie bardzo często tak czyni - fałszować prawdziwe znaczenie słów.


Tyle teoria.
Praktyka:

A. Brückner, Słownik etymologiczny języka polskiego, Krakowska Spółka Wydawnicza, Kraków 1927.

Terminu "wolność" w powyższym słowniku brak.



A co Ci daje wymienione słowo "wolność" w haśle wola?



Nie chwytasz pełnego kontekstu, a mi się nie chce tłumaczyć.


Gdy idzie o znaczenie wolności, idzie o to, aby nie było dyskryminacji ludzi przez ludzi.

Nierówności społeczne wynikłe nie z wolnej woli/wolności to właśnie objaw dyskryminacji ludzi przez ludzi.

Gdy ktoś próbuje wiązać znaczenie wolności z ograniczeniami, których nie wywołuje człowiek, to działa przeciwko ograniczaniu dyskryminacji ludzi.
Bo może powiedzieć, że brak wolności to wynik ograniczeń wynikłych z wpływu przyrody, praw fizycznych... czy nawet przedmiotów wiary.


Wolność wynika właśnie z praw natury. Jest konsekwencją owych Praw. Nie istnieje wolność oderwana od nich.

Wiara jest najsilniejszym ogranicznikiem wolności, bo to wynika z jej że tak powiem "natury".


Gdzie w słowniku lub źródłosłowie "wolność" mamy znaczenie, według którego ogranicznikiem wolności jest coś innego niż wolna wola?

Cytat:
wolność
2. możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą

http://sjp.pwn.pl/szukaj/wolno%C5%9B%C4%87.html

Cytat:
wola
1. zdolność psychiczna człowieka do świadomego i celowego regulowania swego postępowania
http://sjp.pwn.pl/szukaj/wola.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:25, 13 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A skąd ty wziąłeś takie połączenie? Chodzi mi o czerwony napis i zacytowane moje słowa.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:13, 13 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
WZBG napisał:
de93ial napisał:
Wolność wynika właśnie z praw natury. Jest konsekwencją owych Praw. Nie istnieje wolność oderwana od nich.

Wiara jest najsilniejszym ogranicznikiem wolności, bo to wynika z jej że tak powiem "natury".


Gdzie w słowniku lub źródłosłowie "wolność" mamy znaczenie, według którego ogranicznikiem wolności jest coś innego niż wolna wola?

Cytat:
wolność
2. możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą

http://sjp.pwn.pl/szukaj/wolno%C5%9B%C4%87.html

Cytat:
wola
1. zdolność psychiczna człowieka do świadomego i celowego regulowania swego postępowania
http://sjp.pwn.pl/szukaj/wola.html


A skąd ty wziąłeś takie połączenie? Chodzi mi o czerwony napis i zacytowane moje słowa.




de93ial Wto Gru 06, 2016 9:41 am
de93ial napisał:
Wolność wynika właśnie z praw natury. Jest konsekwencją owych Praw. Nie istnieje wolność oderwana od nich.

Wiara jest najsilniejszym ogranicznikiem wolności, bo to wynika z jej że tak powiem "natury".

viewpost.php?p=333108

Wiara nie jest ogranicznikiem wolności.

Cytat:
wiara
1. «określona religia lub wyznanie; też: przekonanie o istnieniu Boga»
2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
3. «przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone»
http://sjp.pwn.pl/sjp/wiara;2535574.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:26, 14 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiara jest ogranicznikiem wolności, bo wiara nie jest wiedzą. Wiara, oprócz znaczenia, które zacytowałeś, oznacza także zaufanie. "Wierzyć" komuś to tyle co "ufać mu" a przez to polegać na tym co prezentuje bez empirycznej weryfikacji. Sprowadzając wiarę tylko do religii ograniczasz znaczenie słowa i przez to własne zrozumienie.

Albo wiesz albo wierzysz.

Religia sama z siebie oznacza ograniczenie, związanie, zatrzymywanie:
Cytat:
1150-1200; Middle English religioun (< Old French religion) < Latin religiōn- (stem of religiō) conscientiousness, piety, equivalent to relig (āre) to tie, fasten ( re- re- + ligāre to bind, tie; cf. ligament ) + -iōn- -ion; cf. rely

http://www.dictionary.com/browse/religion

Jeśli pokładasz zaufanie w kimś, kto na nie nie zasługuje to taka wiara także będzie ograniczała wierzącego.

Oba przypadki wiary ograniczają i blokują Zrozumienie, bo "wierzyć" to nie to samo co "wiedzieć".
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:19, 14 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Wiara jest ogranicznikiem wolności, bo wiara nie jest wiedzą. Wiara, oprócz znaczenia, które zacytowałeś, oznacza także zaufanie. "Wierzyć" komuś to tyle co "ufać mu" a przez to polegać na tym co prezentuje bez empirycznej weryfikacji. Sprowadzając wiarę tylko do religii ograniczasz znaczenie słowa i przez to własne zrozumienie.

Albo wiesz albo wierzysz.

Religia sama z siebie oznacza ograniczenie, związanie, zatrzymywanie:
Cytat:
1150-1200; Middle English religioun (< Old French religion) < Latin religiōn- (stem of religiō) conscientiousness, piety, equivalent to relig (āre) to tie, fasten ( re- re- + ligāre to bind, tie; cf. ligament ) + -iōn- -ion; cf. rely

http://www.dictionary.com/browse/religion

Jeśli pokładasz zaufanie w kimś, kto na nie nie zasługuje to taka wiara także będzie ograniczała wierzącego.

Oba przypadki wiary ograniczają i blokują Zrozumienie, bo "wierzyć" to nie to samo co "wiedzieć".


Napisałeś.
de93ial Nie Lis 13, 2016 12:14 pm
Cytat:
Dlatego wszelkie rozmowy należy zaczynać od ustalenia znaczeń określonych terminów.
viewpost.php?p=329798

Napisałeś.
de93ial Wto Gru 06, 2016 9:41 am
Cytat:
Wolność wynika właśnie z praw natury. Jest konsekwencją owych Praw. Nie istnieje wolność oderwana od nich.
Wiara jest najsilniejszym ogranicznikiem wolności, bo to wynika z jej że tak powiem "natury".
viewpost.php?p=333108

Z tej części zdania z powyższej wypowiedzi:
Wiara jest najsilniejszym ogranicznikiem wolności
Nie zdefiniowałeś:
- wolności,
- ogranicznika
A jak będzie trzeba to i terminu "najsilniejszym".
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:18, 14 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wolność to możliwość samostanowienia o sobie, swoich czynach i bycie odpowiedzialnym za to. Inny człek nie ma prawa decydować o tym co jest dla mnie "Dobre" albo co jest "złe", do póki moje czyny nie wywołują krzywdy istot czujących. Przykładowo - mogę do organizmu wprowadzać co chcę i innym NIC do tego, chyba, że czynię krzywdę, a jeśli czynię krzywdę to nie ma znaczenia czy czynię ją pod wpływem czy na trzeźwo.

Ogranicznik - to wszelkie czynniki zewnętrzne wpływające na nasz proces decyzyjny.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:49, 14 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Wolność to możliwość samostanowienia o sobie, swoich czynach i bycie odpowiedzialnym za to. Inny człek nie ma prawa decydować o tym co jest dla mnie "Dobre" albo co jest "złe", do póki moje czyny nie wywołują krzywdy istot czujących. Przykładowo - mogę do organizmu wprowadzać co chcę i innym NIC do tego, chyba, że czynię krzywdę, a jeśli czynię krzywdę to nie ma znaczenia czy czynię ją pod wpływem czy na trzeźwo.

Ogranicznik - to wszelkie czynniki zewnętrzne wpływające na nasz proces decyzyjny.


Proszę o podanie źródła tych definicji.
Źródłowy słownik i źródłosłów.
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:10, 15 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ustalanie definicji to ustalanie znaczeń poszczególnych terminów, znaczeń na które obie strony się zgadzają. Nie musi być słownika. Słownik może pomóc w zbudowaniu takich spójnych rozumień, ale nie definiuje ich. Bo jeśli definiujesz swoje słowa przez zewnętrzny słownik to wpuszczasz organicznik do swej aparatury pojęciowej i swe intersubiektywnie zrozumiałe myśli (dla ciebie) ograniczasz.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:52, 15 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Ustalanie definicji to ustalanie znaczeń poszczególnych terminów, znaczeń na które obie strony się zgadzają. Nie musi być słownika. Słownik może pomóc w zbudowaniu takich spójnych rozumień, ale nie definiuje ich. Bo jeśli definiujesz swoje słowa przez zewnętrzny słownik to wpuszczasz organicznik do swej aparatury pojęciowej i swe intersubiektywnie zrozumiałe myśli (dla ciebie) ograniczasz.


Czy to znaczy, że do ustalenia znaczeń:
- wolność,
- ogranicznik
posłużyłeś się własnym, osobistym słownikiem?
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:29, 17 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przedstawiłem moje własne rozumienie tych zjawisk, oparte na doświadczeniu oraz kilu różnych źródłach.

Posługiwanie się cudzym rozumieniem nie daje ci własnego zrozumienia, jedyne co robi to zastępuje twój własny proces uczenia się, bo nie pozwalasz samemu sobie na zrozumienie zjawisk, a tylko powtarzasz za kimś.

Każdy słownik powstawał w ten sam sposób.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:23, 17 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Przedstawiłem moje własne rozumienie tych zjawisk, oparte na doświadczeniu oraz kilu różnych źródłach.

Posługiwanie się cudzym rozumieniem nie daje ci własnego zrozumienia, jedyne co robi to zastępuje twój własny proces uczenia się, bo nie pozwalasz samemu sobie na zrozumienie zjawisk, a tylko powtarzasz za kimś.

Każdy słownik powstawał w ten sam sposób.


Jak powyższy tekst należy rozumieć w kontekście dwóch poniższych, wcześniejszych Twoich wypowiedzi?

de93ial napisał:
Fakt, słownik to podstawa ale tylko taki, który podaje źródłosłów, a nie arbitralny, mówiący, że "tak jest i chuj".


de93ial napisał:
Źródłosłów jest bardzo ważny bo wyjaśnia co dane słowo znaczy i skąd to znaczenie pochodzi. Słownik definiujący znaczenie słów arbitralnie nie jest słownikiem bo może - i obecnie bardzo często tak czyni - fałszować prawdziwe znaczenie słów.

_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:32, 17 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli nie rozumiesz udziału tych czynników w procesie budowania własnego zrozumienia to ja ci tego nie wytłumaczę.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:24, 17 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Jeśli nie rozumiesz udziału tych czynników w procesie budowania własnego zrozumienia to ja ci tego nie wytłumaczę.


Żeby przekazać zrozumiały komunikat należy użyć terminów w znaczeniu, którego nie kwestionuje odbiorca komunikatu.
Jeśli znaczenia terminów nadaje odbiorca, to przekaz jest taki, jaka jest prawidłowość sformułowanych znaczeń.

Po pierwsze
Jeśli sformułowane znaczenia są złożone z terminów o znaczeniach wspólnych (A - znaczenie zawiera termin B, B - znaczenie zawiera termin C, C - znaczenie zawiera termin D, D znaczenie zawiera termin E, E - znaczenie zawiera termin A) to powstaje przysłowiowy węzeł gordyjski, który trudno rozwiązać.

Po drugie
Gdyby przekazywałoby się komunikat o treści, iż:

Znaczenie 1.
Dla powierzchni w znaczeniu występowania dwóch wymiarów nierozerwalnie, brak powierzchni wykluczyłby to, że brak powierzchni to również brak jednego wymiaru (wymiarów x i y nie można rozerwać - stan niemożliwy).

Znaczenie 2.
Dla powierzchni w znaczeniu występowania jednego wymiaru x, brak powierzchni to brak wyłącznie jednego wymiaru x. Brak drugiego wymiaru y nie gra roli.
W tym znaczeniu na posiadanie wymiaru x nie wpływa brak lub posiadanie wymiaru y.

Znaczenie 3.
Dla powierzchni w dwóch znaczeniach (istniejących jednocześnie):
a) jednego wymiaru x
b) dwóch wymiarów x i y (nierozerwalnie)
Brak powierzchni oznacza brak wymiaru x w znaczeniu a) oraz brak powierzchni w znaczeniu b).
Brak wymiaru x oznacza brak powierzchni tylko w znaczeniu a)

----
W każdym znaczeniu (1, 2, 3) jednoznaczność wymiaru x pozwala na budowanie złożonych znaczeń powierzchni,
Przy braku jednoznaczności wymiaru x możliwość budowania złożonych znaczeń powierzchni staje się wątpliwa (w tym znaczenia konsekwencji braku wymiaru x). (Patrz > Po pierwsze)
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:59, 19 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli odbiorca nadaje znaczenie, to NIGDY nadawca nie przekaże znaczenia swojego.

Trzeba szukać WSPÓLNEGO znaczenia, na który zgodzą się obie strony.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:03, 20 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Jeśli odbiorca nadaje znaczenie, to NIGDY nadawca nie przekaże znaczenia swojego.

Trzeba szukać WSPÓLNEGO znaczenia, na który zgodzą się obie strony.


Wspólne znaczenie,
Dwie osoby stoją przy żółtym świetle i pierwsza mówi, iż widzi żółty, a druga czerwony.
Zgadzają się na termin pomarańczowe. Gdy widzą żółte światło mówią - pomarańczowe. Gdy widzą światło pomarańczowe, to pierwsza mówi o pomarańczowym, a druga jest zdziwiona, że to też pomarańczowe.

----

Czy zadawanie pytań przez WZBG narusza Twoją wolność (zgodnie z Twoją, podaną wcześniej, definicją)?
Czy odpowiadanie przez Ciebie na pytania WZBG narusza Twoją wolność (zgodnie z Twoją, podaną wcześniej, definicją)?



Czy na definicje "wolność' wchodzi wyłącznie pierwsze zdanie (1), czy również pozostałe zdania (2)?

Cytat:
(1) Wolność to możliwość samostanowienia o sobie, swoich czynach i bycie odpowiedzialnym za to.
(2) Inny człek nie ma prawa decydować o tym co jest dla mnie "Dobre" albo co jest "złe", do póki moje czyny nie wywołują krzywdy istot czujących. Przykładowo - mogę do organizmu wprowadzać co chcę i innym NIC do tego, chyba, że czynię krzywdę, a jeśli czynię krzywdę to nie ma znaczenia czy czynię ją pod wpływem czy na trzeźwo.



Jakie jest znaczenie terminu - samostanowienie?
Jakie jest znaczenie terminu - odpowiedzialność?
Jakie jest znaczenie terminu - czynniki zewnętrzne?
Jakie jest znaczenie terminu - decyzja?
Jakie jest znaczenie terminu - proces decyzyjny?
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:45, 21 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz co? Nie chce mi się. Z takimi jak ty dogadać się nie da, bo aby się dogadać musi być chęć i wola. Ja właśnie tę chęć i wolę straciłem.

Serdeczne spierdalaj.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:30, 22 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial napisał:
Wiesz co? Nie chce mi się. Z takimi jak ty dogadać się nie da, bo aby się dogadać musi być chęć i wola. Ja właśnie tę chęć i wolę straciłem.

Serdeczne spierdalaj.


de93ial to wolny człowiek, i to właśnie obwieścił.
de93ial użył wyrażenia: musi być chęć i wola.


Działanie wolnego człowieka de93ial wyczerpuje znamiona słownikowej definicji terminu wolność: możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą

Taki też był cel, aby skonfrontować definicje z stanem faktycznym/rzeczywistym tego czego dotyczy - działaniem wolnego człowieka, i z uzasadnieniem działania wolnego człowieka.



Przypis.
-----------
chęć w Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego

_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:00, 22 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jako wolny człowiek uzasadniam, że nie mam ochoty z tobą wchodzić w jakąkolwiek wymianę zdań, bo zawsze zachowujesz się tak samo - kiedy współrozmówca nie godzi się na twoje ujmowanie sprawy, sprowadzasz ją do bełkotu. A potem się cieszysz, że niby cokolwiek udowodniłeś.

No to chuja udowodniłeś. Ale w takim przekonaniu możesz sobie żyć.

I jeszcze przykład odnośnie kolorów, którym się posłużyłeś.

Jest z dupy.

Każdy człowiek na swój subiektywny sposób odbiera określone spektrum promieniowania. Ale każdy od dziecka uczy się, że ten przedział nazywa się tak czy tak, np. czerwony. Więc twój przykład o wspólnym dojściu do porozumienia "pomarańczowym" jest tak totalnie z dupy, że szkoda słów. KOMPLETNIE nie pojmujesz subiektywnego odbioru rzeczywistości i mieszasz ze swoimi wydumanymi pojęciami ze swoich z dupy wyjętych słowników. Żebyś jeszcze krzyżowo sprawdzał znaczenie terminów w różnych słownikach, ale nie, ty z uporem osła trzymasz się jednego. No to się trzymaj i do swoich wydumanych przekonań nie wciskaj nikogo więcej.

Serdeczne spierdalaj.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:19, 27 Maj '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak powstrzymać populizm? Trzeba wreszcie ustalić, skąd płynie gniew i kto należy do "klasy pracującej" 17 maja 2017 Bloomberg, Noah Smith, KN

Współczynnik Gini'ego w USA w poszczególnych latach. Im wyższa wartość, tym większe nierówności.źródło: Bloomberg

Tak długo, jak nie będzie jasne, kogo uznajemy za przedstawicieli klasy pracującej, tak długo odpowiedzi na tzw. populistyczne zagrożenie będą chaotyczne i niezorganizowane - pisze Noah Smith.

Po tym, jak Brytyjczycy zdecydowali o wyjściu ich kraju z Unii Europejskiej, a Amerykanie wybrali Donalda Trumpa na prezydenta USA, panuje powszechne przekonanie, że fala populizmu zalewa rozwinięte kraje. Wielu obserwatorów snuje ponure wizje wielkiego kryzysu, który nadejdzie, jeśli elity nie zaczną uwzględniać – domniemanych lub wyrażonych wprost – żądań klasy pracującej.

Przy czym pojawia się pewien problem – ciężko jest ocenić, kto tworzy elitę. W efekcie trudno też ustalić, kto może stać się obiektem powszechnego gniewu, a co za tym idzie - kto powinien odpowiadać na żądania mas.

To nie koniec problemów, gdyż równie ciężko jest ustalić, kto tak naprawdę wysuwa żądania. Kim są dziś przedstawiciele „klasy pracującej", którzy już nie chcą znosić wad systemu? To kluczowe pytanie, gdyż od odpowiedzi na nie zależy kształt polityki, która mogłaby wyjść naprzeciw powszechnemu niezadowoleniu.

Gdy w XIX wieku Karol Marks tworzył pojęcie klasy społecznej, świat był nieco prostszy niż obecnie. Duże masy społeczeństwa należały do kategorii chłopów lub biednych pracowników miejskich fabryk.

Podział społeczeństwa na chłopów, proletariat, burżuazję, małą burżuazję itd., nie wymagał oddzielania kryterium dochodów od kryterium zawodu lub zajęcia, gdyż ta ostatnia kategoria zazwyczaj determinowała tę pierwszą.


Pomimo, że wciąż używamy nomenklatury Marksa, to współczesna gospodarka jest znacznie bardziej złożona niż ta, z którą miał do czynienia niemiecki socjolog. Dochody, zawód, wykształcenie, rasa wprowadzają wiele pęknięć, które podają w wątpliwość istnienie jednolitego proletariatu czy klasy pracującej.

Najłatwiej zdefiniować klasę pracującą przy użyciu kryterium dochodów. Nierówności w tym zakresie w ostatnim czasie przybrały na sile w państwach rozwiniętych, a w szczególności w USA. Jednym z narzędzi służących do pomiaru nierówności dochodowych jest współczynnik Gini’ego. Na jego podstawie można stwierdzić, że dystrybucja dochodów jest mniej równa niż w przeszłości.

Wielu obserwatorów snuje ponure wizje wielkiego kryzysu, który nadejdzie, jeśli elity nie zaczną uwzględniać – domniemanych lub wyrażonych wprost – żądań klasy pracującej. źródło: ShutterStock

Jeśli przedstawiciela klasy pracującej zdefiniujemy jako każdego, kto znajduje się w tej „gorszej” części społeczeństwa pod względem dochodów, przy rosnących nierównościach, to zrozumiała staje się jego złość. Z ostatniego badania Fatiha Guvenena, Grega Kaplana, Jae Song oraz Justina Weidnera wynika, że osiągany przez całe życie dochód dla większości Amerykanów spada już od kilku dekad. Jedynie masowe zaangażowanie kobiet w rynek pracy sprawiłoby, że sytuacja materialna amerykańskich gospodarstw domowych uległaby poprawie. Inne badanie pokazuje, że mobilność społeczna (możliwość zmiany pozycji na drabinie społeczno-ekonomicznej – przyp. red.) zmniejsza się od lat. Innymi słowy, większość Amerykanów zarabia mniej niż ich rodzice, a ci z nich, którzy sytuują się na dole tej drabiny, prawdopodobnie już tam zostaną.

Rosnące nierówności, stagnacja dochodów i zmniejszona mobilność tworzą toksyczną mieszankę. I rzeczywiście, w przypadku Brytyjczyków na podstawie ich dochodów można było przewidzieć zachowanie w referendum ws. Brexitu (osoby o niższych dochodach częściej głosowały za wyjściem kraju z UE).

Co ciekawe jednak, w USA sytuacja wygląda już nieco inaczej, gdyż osoby tracące na rozwarstwieniu dochodowym wcale nie dołączyły do populistycznego obozu Donalda Trumpa. Amerykanie o niższych dochodach głosowały na Hillary Clinton. Co więcej, z ostatnich badań wynika, że lęk przed pogorszeniem się warunków ekonomicznych raczej popychał wyborców (również tych białych) do głosowania na Hillary Clinton.

Oznacza to, że istnieją czynniki inne niż dochody, które mogą się wiązać z zachowaniami politycznymi. Najbardziej oczywistą alternatywą dla poziomu dochodów jest wykształcenie. Z wielu sondaży i badań wynika, że kryterium wykształcenia odegrało główną rolę jeśli chodzi o preferencje polityczne Amerykanów.
Gdy przyjrzymy się różnym kryteriom w USA, to właśnie poziom wykształcenia staje się kluczowym czynnikiem, który decyduje o przynależności do danej klasy społecznej. Dyplom szkoły wyższej jest coraz silniejszym prognostykiem tego, kto zawrze związek małżeński, kto jest politycznie i społecznie zaangażowany, a nawet kto chodzi do kościoła. Z badań wynika także, że – szczególnie wśród białych Amerykanów – wykształcenie staje się istotnym prognostykiem jeśli chodzi o długość życia. To dlatego popularne ostatnio określenie „biała klasa pracująca” odnosi się nie do osób biednych, ale do tych, którzy nie mają wyższego wykształcenia.
Kolejnym kryterium, które może decydować o przynależności do danej klasy, jest zawód lub zajęcie. Duża część populistycznego gniewu w USA skupia się wokół zmniejszenia się liczby miejsc pracy w przemyśle.

Liczba miejsc pracy (w mln) w przemyśle w USA w poszczególnych latach źródło: Bloomberg

Z badań ekonomistów wynika, że zajęcia o charakterze powtarzalnym zanikają. Jeśli klasa pracująca jest definiowana przy użyciu kryterium wykonywanego zajęcia, to zanikanie miejsc pracy w przemyśle jest zrozumiałym powodem gniewu. Bo czym jest klasa pracująca bez pracy?

Jak widać zatem, istnieje wiele sposobów definiowania klasy pracującej, a zastosowanie każdego z tych kryteriów prowadzi do różnych polityk. Czy elity powinny łagodzić gniew klasy pracującej poprzez większą redystrybucję dochodów lub wsparcie społeczne? A może raczej powinny zmniejszyć znaczenie dyplomu ukończenia studiów wyższych na rynku pracy? Czy też elity powinny dążyć do przywrócenia miejscy pracy w przemyśle? I wreszcie, czy sposoby łagodzenia gniewu klasy pracującej będą różne w USA i w Wielkiej Brytanii?

Łatwo jest powiedzieć, że elity – bez względu na to, kim są – powinny wsłuchać się w potrzeby klasy pracującej, ale żądanie to rodzi potrzebę określenia priorytetów. Jeśli rzeczywiście USA i Wielka Brytania są w środku niebezpiecznej populistycznej rewolucji, to nie można już dłużej zwlekać. Trzeba też mieć świadomość konieczności zawarcia pewnych kompromisów – np. zwiększenie ilości miejsc pracy w przemyśle może wymagać zmniejszenia wydatków na opiekę społeczną.

Tak długo, jak nie będzie jasne, kogo uznamy za przedstawicieli klasy pracującej, tak długo odpowiedzi na populistyczne zagrożenie będą chaotyczne i niezorganizowane.
http://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/.....jacej.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   » 
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Nierówności społeczne
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile