Jak przyjeżdżałem do Polski, nie było problemu, że jestem muzułmaninem. A dziś to jest problem. Po części, w 90 proc. to wina mediów, niestety, że dzisiaj tak przedstawiają problem tych ludzi. Przyjechałem tu w 1997 roku jako student, między pierwszą a drugą wojną w Czeczenii. Niestety w tamtych czasach w Rosji było tak, że gdzie nie pojechałeś, byłeś bandytą, terrorystą itd. Wszędzie była dyskryminacja, byliśmy wytykani palcami. Byliśmy cały czas czujni, narażeni na atak. Gdy przyjechałem do Polski było odwrotnie, ludzie rozumieli nas - powiedział Chalidow.
http://sportowefakty.wp.pl/mma/586187/ma.....muzulmanow
ja przeżywam Teoretyczny wpierdol od Ordela.