Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
|
Irlandia Raj Obiecany
|
|
|
Autor
|
Wiadomość |
brainwash
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:44, 20 Sie '09
Temat postu: Irlandia Raj Obiecany |
|
|
Irlandia Raj Obiecany
Nie będzie to "hysteria" ani "pyromania" społeczna spowodowana pobytem poza granicami kraju. Raczej traktuje to jako próbę retrospekcji .
Podróż rozpoczęła się z Krakowa a skończyła na wyspie, w miejscowości Oranmore - Irlandia. W jedną stronę pojechałem autokarem, żałuje do dzisiaj. W drogę powrotną, wybrałem się samolotem, jestem zadowolony do dzisiaj. Pojechałem sam, zero znajomych, zero mety na start. Byłem dość wykończony po podróży . W moim odczuciu do chwili obecnej, funkcjonuje pojęcie "wagony bydlęce" a raczej, autokary. Kto jechał ten wie, co mam na myśl. O Irlandczykach można pisać dużo, ale nie o nich mi chodzi. W końcu byli u siebie. Sprawa dotyczy polaków z którymi się zetknąłem, w zasadzie już na promie. Kto jest najlepszym łupem dla polaka, w dodatku na obcej ziemi ? Inny polak ! Zastanawiam się nad możliwością genetycznej modyfikacji dokonanej przez obcych:) Prawdopodobnie mamy wszczepioną nienawiść do własnej nacji narodowościowej. O słuszności mojego twierdzenia przekonałem się na suchym lądzie. Miałem nie pisać o Irlandczykach, jednak coś wtrącę. Miejscowi byli w stosunku do mnie przyjaźni . Miejscowi to raczej ci, którzy mieszkają od kilku pokoleń w Irlandii. Są jeszcze Irlandczycy "amerykańscy" to oni przeważnie mają kapitał na rozruch interesu. W moim odczuciu to inny gatunek, nastawiony na maksymalny zysk. W tym wszystkim są jeszcze, Anglicy, spotkałem ich, to prawdziwi właściciele. Głowa odchylona do tyłu a szyja naprężona, jak gdyby zaraz gość miał narobić w spodnie. Podziałałem sobie w firmie drogowej i sobie przyleciałem nazad. Wróciłem ponieważ, zostawiłem w Polsce rodziców i to raczej oni, nie mogli przeboleć tego faktu (problemy zdrowotne). Dałem sobie spokój z tym całym szaleństwem. Czy był to dobry wybór ? Czas pokarzę. Prawdą jest, że polak, to niepoprawny romantyk. Ja staram się być tylko poprawnym. Mimo wszystko, jednak obawiają się takich ludzi jak Polacy. Anglik trzyma głowę prosto i to wszystko co potrafi. Jesteśmy nazywani przez złośliwych mieszkańców wysp "białym robactwem" Karaluch jednak, świetnie przystosowują się do zmiennych warunków życiowych. Streszczenie bardzo krótkie napisałem, zdając sobie sprawę z bardzo odmiennych sytuacji i miejsc, w których nasi rodzimi outsiderzy, zdobywają szlify życiowe. Ktoś może zaraz napisać że, bazgram głupoty. Poczym doda - mnie Turek bił tylko raz w tygodniu, było bosko. Przykro jest patrzeć na młode i śliczne dziewczyny z polski. W dodatku gdy są z jakiejś małej miejscowości i brak im zrozumienia tego co je otacza. Tzn. gdy są naiwne. Nie zakręcę wątku dalej bo...
_________________ Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:56, 20 Sie '09
Temat postu: |
|
|
patriotyczna wypowiedź. znaczy nie zintegrowałeś się z wyspiarzami.
ja tam patriota nie jestem - wszędzie mi dobrze. a najlepiej w ciepłych krajach; byle był zimny browar i jakieś zioło
nie mógłbym chyba jednak mieszkać w kraju muzułmańskim. natomiast irlandia luz - praktycznie ziomale
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
brainwash
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:10, 20 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Plastycznie raczej nie było
Rodzimych Irlandczyków bardzo polubiłem. Pokazywali mi wiele rzeczy , bezinteresownie. Najbardziej doskwierała mi brak zaufanych ludzi.Trzeba było uważać, gdzie się stąpa. Znajomi wyjechali po tym jak przyleciałem na miejsce. Rozglądają się za mieszkaniem w kraju. No ale, urodziło im się dziecko i świadczenia z tego tytułu są nie do odrzucenia. Byłbym zapomniał, ta delikatna charakterystyka nie jest oparta, bynajmniej, o brak doświadczeń z innymi narodowościami. Miałem sporo kontaktu ze szwedami, przez dwa lata. Ale to temat na inna historię .
Oni znacznie bardziej mi przypadli do gustu. Spokojnie i luźno, w pracy sami pytali o kawę albo herbatę.
_________________ Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kondrath
Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:45, 20 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Ja osobiście jak jestem za granicą to staram się trzymać z dala od polaków, często w obecności polaków nie zdradzam swojej przynależności. Tak jest bezpieczniej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
brainwash
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:51, 23 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Miałem okazję odwiedzić GB. Podtrzymuje zdanie o potrzebie wzmożonej uwagi.Naiwniakowi mogą zrobić z dupy "jesień średniowiecza".
Cytat: | Ja osobiście jak jestem za granicą to staram się trzymać z dala od polaków, często w obecności polaków nie zdradzam swojej przynależności. Tak jest bezpieczniej. |
Dokładnie ! Jak nie masz swojej paczki i leziesz za każdym kto proponuje ci pomoc, to jesteś frajer jak nic. A każdy z kim pijesz piwo wcale nie musi być przyjacielem. Potem tylko do siebie można mieć pretensje.Jak to mówią: "morda nie szklanka" Zamiast oddychać, gość będzie gwizdał nosem. Trzeba poczekać do zarobienia kasy , przyjechać do kraju, żeby gwizdałkę od nowa poskładali.Ja byłem w czasie kiedy bilety autobusowy trzeba było rezerwować miesiąc i wcześniej, nie wspominając o biletach lotniczych.Myślałem że jestem jakimś pechowcem. To był standard. Teraz z kolegami śmieje się z pewnych sytuacji. Sporo gości "poleciało" znam, bo niektórzy są z otoczenia.Jedni wyciągnęli wnioski a niektórym odpowiada taki styl. Bo i tak mają lepiej niż tu.Jest źdźbło prawdy w tym że, jak ktoś w kraju gruchy obijał i nic go nie interesował to powielał to samo na obczyźnie.Mam na myśli, zero zainteresowań , inicjatywy i odpowiedzialności. Może bym i został, ale z moim charakterem to wykluczone. W dużej mierze, sposób zachowania jest determinowany przez plany na przyszłość.Jak ktoś chce zostać na stałe, to ciągnie w stronę rdzennych obywateli, nawet stara się załapać akcent i przeważnie będzie przytakiwał. Osobiście nigdy nie planowałem pobytu na stałe, więc mnie to nie wciągało.Tam czułem się zawsze jak " gringo" Chodzę własnymi ścieżkami i sam je sobie znajduje. To poważny problem tu gdzie mieszkam, ale niemożliwy do obejścia za granicą. Po dłuższym pobycie i tak zawsze się "gotowałem" mimo wmawianego optymizmu przed wyjazdem.
_________________ Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:54, 24 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Irlandia przywraca surowe kary za bluźnierstwo-od października:
http://www.disclose.tv/frameset.php?url=.....%3D1922201
Cytat: |
Ireland’s new blasphemy law labeled return to Middle Ages
Peter O’Neil, Europe Correspondent, Canwest News Service Published: Sunday, August 23, 2009
DUBLIN -- The Irish government plans to bring into force a new law in October that critics say is a return to medieval justice.
The legislation, aimed at providing judges with clear direction on the 1937 Constitution's blasphemy prohibition, imposes a fine of up to 25,000 euros -- about $39,000 -- for anyone who "publishes or utters matter that is [intentionally meant to be] grossly abusive or insulting in relation to matters held sacred by any religion, thereby causing outrage among a substantial number of the adherents of that religion."
Police with a search warrant will be able to enter private premises and use "reasonable force" to obtain incriminating evidence.
The initiative has stunned some Irish and international commentators who say it contradicts Ireland's recent emergence as a more multicultural, tech-savvy country that has in recent years showed its independence from the Roman Catholic church by liberalizing its divorce law.
"It is a wretched, backward, uncivilized regression to the Middle Ages," said prominent atheist author Richard Dawkins in a statement last month, arguing that the law risks shattering Ireland's new image as a "modern, civilized . . . green and pleasant silicon valley."
One Canadian publication lightheartedly warned lawyers attending the Canadian Bar Association's annual conference in Dublin this month to watch their language as they head out to one of the countless pubs in Ireland's capital.
A blog in the New York Times, meanwhile, featured in its coverage a YouTube link to a famous blasphemy scene from the Monty Python comedy classic Life of Brian.
While some have noted that even countries like Canada still have their own blasphemy laws still on the books, the prohibition in western countries is typically considered obsolete.
Canada's last prosecution was in 1935, and the statute is now trumped by free speech provisions in the Charter of Rights.
"You're not introducing new blasphemy laws in the 21st century," Michael Nugent, chairman of the group Atheist Ireland, told Canwest News Service.
"There are a lot of countries that have blasphemy laws but typically they aren't enforced. The United Kingdom abolished theirs last year. These are hangovers from earlier times and certainly in most western countries are anachronisms. Introducing a new blasphemy law seems irresponsible to us."
Nugent said his group intends to come up with a suitably outrageous blasphemy to challenge the law if Ireland's justice minister, Dermot Ahern, implements the law -- passed by parliament in July -- in October.
Ahern has angrily dismissed critics, arguing that, as a republican, he would have preferred to have no blasphemy law at all.
He said he was obliged to come up with clear provisions after the Supreme Court, in a blasphemy ruling a decade ago, dismissed the case because the state had provided no clear definition or sanctions.
A spokesman for Ireland's legal community, meanwhile, said he accepts Ahern's rationale that the new law was a logical compromise between doing nothing and holding a referendum.
Ken Murphy, speaking for the Law Society of Ireland, said he doesn't expect a legal crackdown on blasphemers and suggested that the media reaction is overblown.
"It seems to be more an issue for the international media than it is for the people of Ireland," he told Canwest News Service.
But the critics are questioning why the government didn't just live with the legal void.
Media reports say there is no indication that the Roman Catholic church, still reeling from a report earlier this year about widespread sexual abuse at homes for children over many decades, has taken a position on the matter or lobbied government.
"No one can think of a single thundering priest, austere vicar, irate rabbi or miffed mullah ever calling for tougher penalties for blasphemy," wrote Padraig Reidy in the British newspaper The Guardian.
Atheist Ireland's Nugent also noted that three previous justice ministers never felt the need to respond to the 1999 court decision.
While Ahern has said the likelihood of a blasphemy prosecution is minimal, Nugent said the law as written creates an incentive for groups to show the kind of widespread "outrage" required to justify a prosecution.
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:56, 24 Mar '16
Temat postu: |
|
|
Cytat: | IRLANDIA: 33 ZARZUTY DLA BANKIERA By AR Marzec 21, 2016
Irlandia pociąga do odpowiedzialności człowieka, który przyczynił się do kryzysu finansowego w 2008 roku.
Drumm jeszcze jako gwiazda irlandzkiej finansjery / fot. Youtube
David Drumm od 2005 do 2008 r. był dyrektorem wykonawczym Anglo Irish Banku. Gdy w Irlandii wybuchł kryzys finansowy, a placówka zbankrutowała, Drumm spakował manatki i wyjechał do USA. W październiku 2015 r. został tam aresztowany i w tym tygodniu wydany władzom Irlandii.
Lista zarzutów wobec Drumma jest długa – według prokuratorów finansista prowadził fałszywą księgowość, fałszował dokumenty, przedstawiał nieprawdziwe raporty, udzielał pożyczek niezgodnie z procedurami, zdefraudował majątek banku. Łącznie będzie musiał tłumaczyć się z 33 przewinień. W okresie, gdy Drumm był dyrektorem wykonawczym, bank uzyskał najgorsze możliwe wyniki finansowe w historii Irlandii.
Sprawca tej katastrofy zdołał przekonać sąd, że nie ma potrzeby, aby tymczasowo go aresztować. Twierdzi bowiem, że tylko na wolności będzie w stanie należycie przygotować się do obrony; do jej opracowania podobno potrzebuje zapoznać się z “milionami dokumentów” i przesłuchać 400 godzin rozmów telefonicznych. Przed sądem ma stawić się ponad 120 świadków. By Drumm nie próbował znowu uciekać, irlandzka policja zatrzymała jego paszport, jednak śledczy i tak obawiają się, że dzięki swojemu ogromnemu majątkowi bankier wywinie się wymiarowi sprawiedliwości i znajdzie sposób na uratowanie się przed procesem. Jeśli zostanie skazany, może spędzić w więzieniu 10 lat. | http://strajk.eu/irlandia-33-zarzuty-dla-bankiera/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FortyNiner
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 2131
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:51, 25 Mar '16
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Sprawca tej katastrofy zdołał przekonać sąd, że nie ma potrzeby, aby tymczasowo go aresztować. |
I po dwudziestu latach procesu okaże się, że nadal nie ma potrzeby do aresztować. Kapitalizm w całej swej okazałości...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|