Wysłany: 08:51, 07 Maj '08
Temat postu: Pielgrzymka, której nie ma |
|
|
http://breviarium.blogspot.com/2008/05/pielgrzymka-ktrej-nie-ma.html
Cytat: |
Pielgrzymka, której nie ma
10 maja br. wyrusza już po raz 26 pielgrzymka z Paryża do Chartres, która trwać będzie do 12 maja. Jej centralnym momentem jest Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, która w tym roku przypada w niedzielę 11 maja. Trasa pielgrzymki wynosi 105 km licząc od katedry Notre-Dame w Paryżu do punktu docelowego, którym jest katedra Notre-Dame w Chartres.
W pielgrzymce bierze udział co roku ok. 15-20 tys. pielgrzymów podzielonych na grupy narodowościowe z ok. 20 krajów świata, w tym także i z Polski. Jest to więc największa tego typu pielgrzymka w Europie Zachodniej, zarówno pod względem długości trasy, jak i ilości uczestników.
Pielgrzymka jest także charakterystyczna także pod innym względem. Od samego początku była ona organizowana przez świeckich, bez udziału, a niekiedy nawet przy prześladowaniach ze strony hierarchii. W latach 1983-1989 ordynariusz Chartres zamykał na czas pielgrzymki katedrę i zabraniał odprawiania w niej Mszy, która miała miejsce na placu przed katedrą. Dopiero motu proprio "Ecclesia Dei" Jana Pawła II z 1988 r. skłoniło biskupa do zmiany decyzji.
Próżno by jednak liczyć na jakikolwiek szczery oddźwięk posoborowego establishmentu na samorzutną inicjatywę tradycyjnych katolików. Na wieści dotyczące pielgrzymki nałożone jest swoiste embargo informacyjne. Przez oficjalne media posoborowe nie ma prawa przedrzeć się najmniejszy prasowy news odnoszący się do tego wydarzenia. Co dopiero mówić o zachęcaniu wiernych do udziału w niej, o organizowaniu autokarowych wyjazdów z parafii, itp. Nie ma ona swojego miejsca w Magazynie Radia Watykańskiego, ani swojej wzmianki w KAI, Redakcja programów katolickich w TVP nie planuje poświęcić jej fragmentu niedzielnego programu "Między Niebem a Ziemią"... Ten niewygodny temat nie wpisuje się najwyraźniej w wizję posoborowego świata.
W tych dziwnych czasach, w których żyjemy nasuwa się pytanie. Czy to nie jakiś złośliwy, diabelski żart, że największa pielgrzymka Europy Zachodniej, integralnie katolicka, pobożna i uświęcająca, pada co roku ofiarą wielkiej zmowy milczenia, gdy tymczasem młodym ludziom, szukającym Boga, oferowane są jakieś międzyreligijne zloty w duchu protestanckiej wspólnoty "Taize", propagujące indyferentyzm i obojętność religijną?
|
|
|