Układ Słoneczny większy o co najmniej 2 planety?

Azizami

Zdaniem naukowców Układ Słoneczny nie kończy się na Neptunie. Prawdopodobnie znajdują się w nim jeszcze co najmniej dwie planety wielkością przypominające Ziemię.

W 2006 roku naukowcy „okroili” Układ Słoneczny z 9 do 8 planet (z tego zaszczytnego grona usunięto Pluton). Ale najnowsze badania skłaniają astronomów do poszerzenia listy i to o co najmniej dwie planety.

Do odkrycia doszło, gdy Carlos de la Fuente Marcos, profesor z uniwersytetu w Madrycie obserwował ekstremalne transneptunowce (ETNO - extreme trans-Neptunian object), czyli planetoidy czy też planety karłowate takie jak Pluton, znajdujące się poza orbitą Neptuna.

Dzięki swoim badaniom doszedł do wniosku, że najbardziej oddaloną planetą od Słońca nie jest Neptun a inny, nieznany dotąd obiekt.

Skąd te przypuszczenia? Naukowiec zwrócił uwagę na orbity planetoid. Były one inne niż do tej pory przypuszczano. A to z kolei oznacza, że musiały na nie działać ogromne siły przyciągania grawitacyjnego nieuwzględniane do tej pory w kalkulacjach.

- Nie znamy dokładnej liczby tych obiektów – tłumaczył hiszpańskiej prasie naukowej Marcos. - Biorąc pod uwagę niekompletne dane, które posiadamy, to według naszych obliczeń w obrębie Układu Słonecznego istnieją co najmniej dwie dodatkowe planety – dodał. Jak powiedział, jeżeli teza się potwierdzi będzie można mówić o rewolucji w astronomii.

całość:
http://nauka.newsweek.pl/planety-ukladu-.....469,1.html

temat jest wałkowany od kilku dni w internetach
http://astropolis.pl/topic/47748-uklad-s.....2-planety/
http://www.space.com/28284-planet-x-worlds-beyond-pluto.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1....._dwie.html
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/21657/za-plutonem-istnieja-dwie-planety

Azizami

Czyżby poszukiwana od dawna Planeta X wreszcie została namierzona? Ciało niebieskie niewiele mniejsze od Neptuna ale dotąd niezauważone okrąża Słońce co 15 tys. lat - ogłosili w środę dwaj naukowcy ze słynnego California Institute of Technology.

Wiele wskazuje na to, że Układ Słoneczny ma dziewięć a nie jak dotychczas sądzono osiem planet. W środę dwaj naukowcy ze słynnego California Institute of Technology (Caltech) w Pasadenie przedstawili dowody, które ich zdaniem wskazują na to za tym, że za Plutonem krąży wokół Słońca jeszcze jedno ciało niebieskie.

Ich zdaniem planeta krąży wokół Słońca po eliptycznej, odległej orbicie, nawet siedmiokrotnie bardziej oddalonej od Słońca niż Neptun (po utracie statusu planety przez Plutona Neptun jest najbardziej odległą od Słońca planetą Układu Słonecznego). Według magazynu Science argumenty przedstawione przez badaczy z Caltech są najbardziej wiarygodnym dowodem na istnienie tzw. „Planety X” jakie kiedykolwiek zebrano.

http://nauka.newsweek.pl/uklad-sloneczny.....874,1.html

http://astropolis.pl/topic/52182-sa-dowo.....nym/page-1
http://www.sciencedaily.com/releases/2016/01/160120114539.htm
http://www.universetoday.com/126969/astr.....ar-system/

filmik Science Magazine

Tiggr

http://wp.tv/i,ekspert-o-istnieniu-9-pla.....aid=616574

Coraz więcej źródeł mówi o tym samym, wygląda mi na to, że Ci którzy szydzili z tych "teorii spiskowych" jakoby w naszym doskonale znanym układzie słonecznym jest coś więcej, powinni położyć uszy po sobie i może przeprosić Wink

))

Oczywiście będzie to woda na młyn ludziom, którzy wiązali mistyczną planetę X z zagładą ziemi itd. Słowem znowu będzie wesoło Smile

Sikorski

Tiggr napisał:

wygląda mi na to, że Ci którzy szydzili z tych "teorii spiskowych" jakoby w naszym doskonale znanym układzie słonecznym jest coś więcej, powinni położyć uszy po sobie i może przeprosić Wink

))

Niekoniecznie. O hipotetycznej kolejnej planecie mówiło się już od baaardzo dawna - to stąd właśnie wzięło się nibimbrowskie pierdolenie o "planecie X" (niepoparte żadnymi dowodami). Więc jest właśnie na odwrót niż piszesz. To najpierw zaczęto hipotetyzować w środowisku astronomii o kolejnej planecie, a potem powstały teorie spiskowe jak to nazwałeś, jakieś ezoteryczne filmiki na youtube robione przez dzieci itd.

Co do tematu, warto dodać, że nie odkryto tutaj żadnej planety. Nie zrobiono żadnych jej zdjęć, nieznane jest jej położenie. Są jedynie przesłanki świadczące o tym, że może ona istnieć - po szczegóły warto zajrzeć do publikacji naukowych na ten temat, zamiast czytać jakiegoś dziennikarza. Ot wielkie odkrycie jak nabić sobie wyświetleń Laughing

Tiggr

Sikorski,
nigdzie nie napisałem co było najpierw jak też sugerujesz, to po pierwsze. Po drugie właśnie takie hipotezy naukowców są punktem wyjściowym dla teorii spiskowych, właśnie z powodu braku dowodów i właśnie z powodu braku dowodów nazywa się je HIPOTEZAMI Very Happy

Starałem się napisać post, który właśnie niczego by nie sugerował i nie prowokował nikogo do bezproduktywnej dyskusji, która to na tym forum zamienia się w rzucanie w siebie wyzwiskami i potrafi całkowicie zaciemnić cały temat, więc wyprzedzając atak i kończąc jednocześnie moją wypowiedź w tym wątku powiem tylko: No nie pierdol, serio? Wink

)

BTW Azizami dobry temat Smile

Azyren

Łojojoj co za judejska propaganda. Przecież planety nie istnieją. Co wy nie wiedzieliście? xD

Azizami

Zgadzam się w całości z tym co napisałeś @Sikorski, jednakże wstawiając news na główne forum, staram się by nie były to teksty ze specjalistycznej literatury, jak ktoś chce, zawsze może wejść na astropolis, tam są odnośniki.
Róznie to bywa, dla jednych mało ciekawe obliczenia, drudzy nie załapią co przedstawia wykres, sam niewiele kapuję z pewnych rzeczy, zależy czego dotyczą.

Wystrzegam się również stron typu zmianynaziemi czy tylkoastronomia (strony podrzędne, spiski, ufo, koniec świata itd.)
cytat z tej ostatniej:

Cytat:

Znani astronomowie twierdzą, że odkryli nieznaną planetę w Układzie Słonecznym.

Zamiast tego, jest coś napisane przystępnym językiem, który bez problemu każdy zrozumie, a że trafiło na newsweeka - cóż, "planeta x" ujęta w cudzysłów, poza tym nie sądzę, żeby w art. było jakieś gigantyczne przekłamanie czy manipulacja Smile

pozdrawiam

Sikorski

Azizami

Sikorski napisał:

Zaorał go.
Czytając komentarze, to ten cały "Ator", to coś w rodzaju brukowca youtubowego, odpowiednik faktu pl, przynajmniej tak w komentarzach napisali.
Należy pamiętać, że jest masa jeszcze gorszych filmów od tego Atorowego, czasem z żółtymi napisami, czasem bez napisów, które prezentują poziom rynsztokowy. Naoglądają się tego ludziska i w efekcie czego jest prawdziwy dramat.