Wysłany: 18:40, 22 Kwi '12
Temat postu: Wiktor But więzień amerykańskiego imperializmu
Mało jest ludzi którzy nie wiedzieliby kim jest Wiktor But.Niestety większość z tych ludzi wie tyle co z hollywoodzkich produkcji
Od jesieni zeszłego roku,w Moskwie i Petersburgu przed amerykańskimi placówkami dyplomatycznymi, trwa stała pikieta żądająca odesłania Wiktora Buta do Rosji.
11 kwietnia br podczas wizyty w Waszyngtonie minister Siergiej Ławrow oświadczył że Rosja będzie dążyć do repatriacji do Rosji skazanego w USA Buta.
Publicyści grzmią że areszt i sąd nad Butem to objaw słabości rosyjskiego państwa,że pora przykrócić samowolę Ameryki,albowiem tak dłużej być nie może żeby Ameryka arbitralnie określała komu wolno a komu nie wolno handlować bronią,który przywódca jest demokratyczny a który jest tyranem,itd
Ale mniejsza o publicystów (ostatecznie taka ich natura że grzmią),bardziej interesująca jest opinia prawników,np Michaiła Barszczewskiego który uczestniczył w cyklicznym programie "W kontekście" "W czym zawinił Wiktor But?"
Barszczewski wyrok amerykańskiego sądu skomentował starą radziecką anegdotą:
Sędzia:skazuję oskarżonego na trzy lata!
oskarżony: a za co?
sąd: byłoby za co skazał bym na 25 lat. Wszystkie amerykańskie specsłużby razem wzięte, mimo wieloletnich starań nie znalazły żadnego dowodu przeciw temu kogo nazywają "Panem życia i śmierci",'Handlarzem śmiercią".Ani jednego konta bankowego,ani jednego dokumentu świadczącego o nielegalnych transakcjach.Nic.
Firma Wiktora Buta wśród wielu ofert miała i broń, ale handlowała nią w ramach posiadanych licencji i obowiązującego prawa.
Jak stwierdził Michaił Barszczewskij;nie było w historii sądownictwa takiej sytuacji kiedy na długo przed procesem każdy amerykański obywatel w tym sędziowie przysięgli,w oparciu o literacko-filmowe narracje mieli wyrobioną opinie o Butcie.Każdy kto oglądał film "Pan życia i śmierci" był już przekonany o winie Buta,proces był tylko formalnością.To niedopuszczalna sytuacja - powiedział Barszczewskij.
Wiktor But został aresztowany w 2008 r w Bangkoku kiedy odmówił współpracy z agentami amerykańskiego DEA (urzad d/s narkotyków) podszywającymi się pod kolumbijskich powstańców.
W tajlandzkim więzieniu był psychicznie torturowany (straszony zgwałceniem),potem przewieziony do USA i mimo braku konkretnych dowodów skazany na 25 lat za spisek przeciwko życiu amerykańskich obywateli
w dniu ogłoszenia wyroku Wiktor But udzielił wywiadu w którym powiedział miedzy innymi:
(..)Moja sprawa jest polityczna nie kryminalna,ale jak mówił Fidel Castro-historia mnie rozliczy.Przeszkadzałem Amerykanom na tyle, na ile mogłem prowadząc legalny biznes w Afryce.Wywoziliśmy rannych,ratowaliśmy ludzi,dostarczaliśmy leki,systemy uzdatniania wody.Prezydenci zlecali "zawieź to do Rzymu,Paryża,odwieź złoto tam".Milczałem bo to ich nie moja sprawa.Otaczali mnie tajemniczy ludzie,prosili o informację,proponowali współpracę ale odmawiałem.(..)
W Tajlandii amerykański ambasador jest ważniejszy niż premier,w Szarża (Emiraty Arabskie) moje biuro zamknięto na wniosek ambasadorów USA i Wielkiej Brytanii.W Afryce zaczęła się druga faza kolonizacji,Amerykanie skupują ziemię w Kongo,Zambii,Mozambiku,Libii.
Nigdy nie powiedziałem pójdę zabijać. W rozmowie z przedstawicielem FARC powiedziałem macie rację ,przecież mam prawo do własnej opinii.Terrorystami nazwali ich Amerykanie bo FARC zwalcza wspierane przez amerykanów kartele narkotykowe.
Oskarżono mnie o słownie potwierdzony zamiar zabijania Amerykanów ale w Ameryce Łacińskiej każda rozmowa zaczyna się od wyrażenia niechęci do Amerykanów.Bo za co ich lubić,zwłaszcza po Iraku,Pakistanie
Tak,jestem przeciw Ameryce,przeciwko jej ekspansji,przeciw niszczenia przyrody.Ameryka jest jak guz nowotworowy na ciele ziemi - to moje osobiste zdanie.Ale jechać do Kolumbii i walczyć nie zamierzałem.
Skazano mnie za osobistą opinię do której mam prawo.To średniowieczna inkwizycja tyle że zamiast na stos skazano mnie na całe życie.
USA używa demokratycznej retoryki ale po spędzonych tu miesiącach zrozumiałem i włosy stanęły mi dęba.My ludzie wychowani w ZSRR jesteśmy uodpornieni na propagandę a tu twarda gebelsowska propaganda,New Jork Times jest gorszy niż radziecka "Prawda"
Ale też zrozumiałem że Ameryka to nie tylko Biały Dom to też Jesse Ventura.Myślę że dojrzewa tu społeczna rewolucja,spontaniczny bunt z żądaniem sprawiedliwości społecznej.Większość ludzi nie jest "prawicowych" czy "lewicowych",tak ich podzielili politycy.
Ameryka ma ambicje dominacji nad światem ale w jej wnętrzu panuje anarchia,wiele spraw jest pod kontrolą gangsterów.Wierzę że naród ocknie się z niewolnictwa,zerwie łańcuchy i zmiecie Well Street.(..) http://ria.ru/interview/20120213/564504884.html
całość publicystycznego programu "W kontekście" Czym zawinił Wiktor But?
Po obejrzeniu tego programu tak jakoś zrobiło mi się smutno,ale nie z powodu Wiktora Buta o którego ma się kto upomnieć,zrobiło mi się smutno z powodu,powiedzmy... wspomnień. Wprawdzie jak przez mgłę, ale jednak pamiętam że w 1992 w bardzo podobny sposób potraktowano kilku Polaków w tym generałaIch również zatrzymano na żądanie Amerykanów na terytorium innego państwa,pod zarzutem nielegalnego handlu bronią.
Cytat:
w tzw. „aferze karabinowej” gen. Wojciecha Barańskiego, wicedyrektora firmy Łucznik Rajmunda Szwondera, byłego wiceministra Jana Napiórkowskiego oraz trzech innych obywateli polskich, zaangażowanych w handel bronią.
Ale jak pamiętam nikt nie stanął w ich obronie,nikt nie mówił o ataku na narodową godności czy znieważeniu polskiego munduru. Roma locuta causa finita,Amerykanie powiedzieli że nielegalnie to znaczy że nielegalnie i basta.
Handlarze bronią,jak wiadomo,dzielą się na Amerykanów i nielegalnych handlarzy śmiercią _________________ sasza.mild.60@mail.ru
W wywiadzie udzielonym gazecie "izviestia" obrońca Wiktora Buta powiedział że zamierza zaskarżyć wyrok sądowy.
Jednym z powodów jest fakt że mimo starań obrońcy nie udało się znaleźć ani jednego kandydata na przysięgłego który przed procesem nie oglądałby fabularnego filmu "Pan życia i śmierci".A jeden z przysięgłych po prostu przyznał że swój werdykt oparł głownie na wnioskach wyciągniętych z tego filmu.
Adwokat powiedział również że dysponuje dowodami na to że ambasada USA w Bangkoku a także urzednicy Departamentu Stanu wywierali bezpośredni nacisk na tajlandzkie ministerstwo spraw zagranicznych.
http://translate.google.pl/translate?hl=.....CDQQ7gEwAA _________________ sasza.mild.60@mail.ru
prosta sprawa, amerykanie nie lubią konkurencji wystarczy sobie przypomnieć w jaki sposób uwalili kanadyjski projekt arrow. wiktor but to przy tym mały pryszcz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów