W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Czy jestem dla siebie najwazniejszy na Świecie  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Ignoruj (1)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 5217
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 09:33, 17 Sty '16   Temat postu: Czy jestem dla siebie najwazniejszy na Świecie Odpowiedz z cytatem

CZŁOWIEK JEST NIEODWRACALNIE NA ZAWSZE SKAZANY NA SAMEGO SIEBIE !!!


Cóż bowiem znaczy "dla mnie " Świat gdy "mnie" już w nim nie ma i nigdy jakkolwiek nie będzie?
Nieuchronnie pojawia się niepokojąca myśl-czy człowiek wobec powyższego może rościć sobie prawo do sytuowania siebie samego jako najważniejszego na Świecie?(będąc nieodwracalnie na siebie samego skazanym uprawnionym jest stwierdzenie - "nie istnieje nic dla mnie gdy "Ja" nie istnieję już wcale" )


Czy jednak rzeczywiście jesteśmy na siebie samych na zawsze skazani? Twierdze jednoznacznie że TAK !

Jeśli po mojej śmieci mam być nadal tym samym sobą w innym wymiarze istnienia ( jeśli takowy istnieje) to " moje "Ja" po śmierci musi być kontynuacją mego " Ja" skrystalizowanego za życia Ziemskiego! "Ja " jest niepowtarzalne,absolutnie unikatowe i w pełni swej z autonomizowalności -samosterowne.
"Ja" istnieje i zawdzięcza swoją unikatową autonomię dzięki dwóm niezbywalnym warunkom:
-faktu że świadomość istnieje wyłącznie w sytuacyjnym związaniu ,oraz
-niepowtarzalnej "konstrukcji" każdej istoty pod względem duchowym i fizycznym .

"Ja" to świadomość samego siebie które swą niepowtarzalność i absolutną autonomię jako indywiduum zawdzięcza temu co charakter "Ja" buduje i odnawia,są to:
-niepowtarzalność charakteru doświadczenia każdego człowieka
-niepowtarzalność budowy duchowo-fizycznej każdej istoty Bożej

Mówiąc "Ja" orzekam w istocie że jestem świadomy istnienia swego absolutnie niepowtarzalnego indywiduum oraz świadomym faktu że moje "Ja" jest częścią z autonomizowanej struktury w której funkcjonują w zależnym powiązaniu i uwarunkowaniu takie fenomeny jak:świadomość ,wolna wola,samoświadomość,samosterowność ;"Ja" jest tych wszystkich fenomenów absolutnie niepowtarzalną krystalizacją !

Świadomość (oraz samoświadomość) jest łącznikiem "Ja" w dowolnym wymiarze jej istnienia; "Ja" przestaje istnieć a co za tym idzie każdy konkretny człowiek ulega anihilacji gdy jego "Ja" nie ma swej kontynuacji w" innych Światach".

Przejście "Ja" z jednego wymiaru istnienia w inny może nastąpić tylko i wyłącznie wtedy gdy jest ono świadome swej niepowtarzalności i autonomii z wcześniejszej swej fazy egzystencji!

Gdy takiej kontynuacji pamięci "Ja" o swej niepowtarzalności nie ma , każde "Ja" a więc każdy konkretny człowiek w swej unikatowości przestaje istnieć na zawsze po swej śmierci.

Śmierć "Ja" oznacza nieodwracalną anihilację każdego jej nośnika- człowieka.Bowiem każde konkretne "Ja" jest zawsze sobą wtedy i tylko wtedy gdy
zachowuje niezależnie od wymiaru swego istnienia pamięć o każdym swym wcześniejszym istnieniu jako takim .

Człowiek jest na zawsze w trybie nieodwracalnym na siebie samego skazany.
Biorąc pod uwagę powyższe można jednoznacznie stwierdzić, że ..... boję się tego napisać bowiem jest to bluźnierstwo największe z możliwych!

Pozostaje mieć nadzieję że każde konkretne "Ja" nigdy nie ginie właśnie dzięki zachowaniu pamięci o swej autonomicznej absolutnej unikatowości.
Proszę Cię Boże -sfalsyfikuj ten pogląd .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:41, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:49, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bez obrazy zibi, ale czasem takimi pseudofilozoficznymi banałami sypiesz, że masakra. Nawet jeśli na postawione w temacie pytanie odpowiedział by twierdząco, to co to zmienia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
advena




Dołączył: 27 Paź 2014
Posty: 122
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:28, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pytanie do banalnych nie należy, odpowiedz sam... bo męczące już jest to Twoje, przelewajace się z każdej strony, przekonanie, że zawsze masz rację.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:48, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest oczywiste, że dana jednostka jest dla siebie najwazniejsza. Tyle że nie wiem czy są to tematy na takie forum i czy na ten dział. Filozofia to nie jest reiliga ani okultyzm, bo wiara to jest prawie wszystko. Prawie wszyscy wierzą, że w atomy akładajace się z elektronowów, ale tego elektrona nikt na oczy nie widział. Czyli jest to wiara w pewne założenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 40000 sat

PostWysłany: 16:51, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak będziesz miał dzieci, to okaże się że potrafisz poświęcić swoje ja dla innego. Chyba że będziesz psychopatycznym ojcem. Po drugie, to co nazywasz ja, składa się z kilku elementów a większość z nich zależna jest od mózgu. Ginie mózg - ginie większość ja ze wspomnieniami włącznie.
Dla mnie najlepszą analogią życia jest padający deszcz. Ty jesteś taką lecącą kroplą. Powstałeś z oceanu i w odpowiednich warunkach, po uwolnieniu z chmury stajesz się na krótką chwilę niezależną kroplą. Po zderzeniu z ziemią, ponownie trafiasz do oceanu a następnie do chmur ale już w zupełnie innym składzie. Esencja ja istnieje (jak dla nas) od zawsze i na zawsze ale w czasie tego życia jest to niepowtarzalna i nietrwała konfiguracja. Nie obawiaj się, nie będziesz skazany na swoje ułomności całą wieczność Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:44, 17 Sty '16   Temat postu: Re: Czy jestem dla siebie najwazniejszy na Świecie Odpowiedz z cytatem

Widzisz zibimark, są rzeczy, których umysłem nie ogarniesz. Anihilacja “ja” jest jedną z nich.

Po pierwsze, niektóre z Twoich rozkminek jakie tu na forum uskuteczniasz nie są takie głupie i nawet mają sens. Po drugie – ważniejsze, nie wiem jaka jest Twoja forma psychiczna – wspominałeś, że masz jakieś problemy, a po rozpoznaniu fałszywości swojego “ja” ludzie bez żadnych wcześniejszych problemów w tej kwestii lądowali w szpitalach psychiatrycznych, więc nie jestem przekonany jak skończyłoby się to u Ciebie? Tak, czy inaczej, od samego myślenia o tym się to nie wydarzy.

zibimark napisał:
..."nie istnieje nic dla mnie gdy "Ja" nie istnieję już wcale"
To nie jest prawdą, bo Twoje obecne “ja” nie jest prawdą – niektórzy nazywają to fałszywe “ja” “ego”. Prawda jest taka, że nie jesteś tym, za kogo się uważasz. Tak, to rodzaj schizofrenii, którą dotknięci są niemal wszyscy ludzie na świecie, a jak na ironię, niektórzy z tych, co się z niej wyleczyli i zobaczyli jaka jest prawda, wyladowali w rezultacie w psychiatryku.

zibimark napisał:
Nieuchronnie pojawia się niepokojąca myśl-czy człowiek wobec powyższego może rościć sobie prawo do sytuowania siebie samego jako najważniejszego na Świecie?
No tak często jest do czasu zaobserwowania (bo zrozumieć tego nie można), że nie istnieje żadne “ja”, że to tylko iluzja. Niektórym taki "egoizm" przechodzi w momencie gdy pojawiają im się dzieci, z tym że to cały czas "egoizm", bo tylko "ich własne dzieci" mogą być dla nich ważniejsze.

zibimark napisał:
Jeśli po mojej śmieci mam być nadal tym samym sobą w innym wymiarze istnienia ( jeśli takowy istnieje) to " moje "Ja" po śmierci musi być kontynuacją mego " Ja" skrystalizowanego za życia Ziemskiego! "Ja " jest niepowtarzalne,absolutnie unikatowe i w pełni swej z autonomizowalności -samosterowne.
Chodzi właśnie o to, żeby za życia wyzwolić się z iluzji fałszywego “ja”. O tym mówią wszystkie religie, na tym polega “zbawienie”. Trzeba “umrzeć, zanim umrzesz”. To właśnie miał na myśli np. Jezus, gdy mówił: “Kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie..” , itd...

zibimark napisał:
Świadomość (oraz samoświadomość) jest łącznikiem "Ja" w dowolnym wymiarze jej istnienia; "Ja" przestaje istnieć a co za tym idzie każdy konkretny człowiek ulega anihilacji gdy jego "Ja" nie ma swej kontynuacji w" innych Światach".
Wcale nie! Istnieje świadomość bez utożsamiania się z konkretnym źródłem, ośrodkiem “ja”.
Poza tym, “Twoje ja”, może czasowo uwierzyć, że jest np. krzesłem Very Happy. Tak, to wydaje się śmieszne, ale tylko osobom z powszechną schizofrenią, wierzącym, że są “swoim ja”. Doświadczyć takieg stanu można dość łatwo po zażyciu pewnych środków psychoaktywnych, których akurat Tobie zibi nie polecam.
Poza tym, “Twoje ja”, może czasowo uwierzyć, że jest np. Johnem Malkovichem Wink (obejrzyj film “Being John Malkovich”) , itp.... Są ludzie, którzy mają tego typu zdolności. Tak, wiem, że to śmieszne Very Happy Very Happy Very Happy.

zibimark napisał:
Śmierć "Ja" oznacza nieodwracalną anihilację każdego jej nośnika- człowieka.Bowiem każde konkretne "Ja" jest zawsze sobą wtedy i tylko wtedy gdy
zachowuje niezależnie od wymiaru swego istnienia pamięć o każdym swym wcześniejszym istnieniu jako takim .
Właśnie nie, tylko tego raczej nie można nikomu wytłumaczyć, bo to przekracza ludzkie pojęcie. Takiego stanu trzeba doświadczyć.

zibimark napisał:
Człowiek jest na zawsze w trybie nieodwracalnym na siebie samego skazany.
A w tej myśli coś jest...

zibimark napisał:
Proszę Cię Boże -sfalsyfikuj ten pogląd .
Jak będziesz absolutnie szczery w swojej prośbie, to są duże szanse, że Bóg jej wysłucha. Tylko kluczem jest tutaj "absolutnie".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:42, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Jest oczywiste, że dana jednostka jest dla siebie najwazniejsza. Tyle że nie wiem czy są to tematy na takie forum i czy na ten dział. Filozofia to nie jest reiliga ani okultyzm, bo wiara to jest prawie wszystko. Prawie wszyscy wierzą, że w atomy akładajace się z elektronowów, ale tego elektrona nikt na oczy nie widział. Czyli jest to wiara w pewne założenia.

O czym to @49 myślałeś, pisząc te 4 linijki? O filozofii, religii, okultyzmie czy o „prawie wszystkim” ? W/wym. pojęcia należą do kategorii „metafizyka”- wg. cybernetyka i historiozofa Józefa Kosseckiego. Zawierają teorie, tezy i dogmaty. Nie zawierają ich potwierdzeń w postaci empirii- doświadczeń.

1. Filozofia (wg Racjonalisty) Filozofia nie jest doktryną, nie jest jedną teorią. Jest Poszukiwaniem. Dążeniem do prawdy, jak powiedzą jedni, czy też ćwiczeniem umysłu, rozszerzaniem ducha, jak powiedzieliby minimaliści... Poddziały:
• Antropologia filozoficzna (22 stron)
• Estetyka (9 stron)
• Etyka (36 stron)
• Filozofia kultury (7 stron)
• Filozofia religii (22 stron)
• Filozofia społeczna (30 stron)
• Filozofie świata (2 strony)
• Historia filozofii (11 stron)
 Filozofia starożytna (32 stron)
 Filozofia średniowieczna (6 stron)
 Filozofia nowożytna (22 stron)
 Filozofia współczesna (23 stron
Itd….

2. Filozofia a religia (Wiki)

Stosunki filozofii i religii są skomplikowane. Obie dziedziny zajmują się podobną problematyką, stawiając najbardziej podstawowe pytania dotyczące natury i sensu świata czy życia. W odmienny sposób odpowiadają na te pytania. Filozofia jest dyscypliną opartą na rozumie, natomiast religia opiera się na wierze, wynikającej z objawienia i tradycji. Wierzenia religijne mają nadto charakter partykularny i przyjmują postać konkretnej doktryny religijnej. Z kolei filozofia (w szczególności filozofia religii) zajmuje się takimi pojęciami jak Bóg, absolut, religia, sacrum w najbardziej ogólnym sensie[23]. Rozumową analizą treści wiary religijnej zajmuje się teologia.
Wyróżnia się trzy wielkie tradycje filozoficzne: europejską (Filozofia Zachodu), indyjską oraz chińską (Filozofia Wschodu).
Historią filozofii i opisem cywilizacji zajmował się Feliks Koneczny- historiozof
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Koneczny


3. Okultyzm (Wiki) Okultyzm (łac. occulo – ukrywać, trzymać w tajemnicy; occultus – schowany, ukryty, tajemny) – doktryny ezoteryczne, które zakładają istnienie w człowieku i przyrodzie sił tajemnych, nieznanych i bada możliwości ich wykorzystania, oznacza rzecz "tajemną", "niedostępną". Okultyzm nazywa się również wiedzą tajemną (scientia occulta). Zwykle "wiedzą" o naturze w sensie używanym w przeszłych pierwotnych erach.[1] Jest to termin o mocno pejoratywnych konotacjach.[2][3]
Zjawiska, którymi zajmują się okultyści są znacznie lepiej znane i w różnej mierze akceptowane (w formie znacznie bardziej rozwiniętej i uwspółcześnionej) w niektórych światowych religiach, np. buddyzmie (tantra), hinduizmie, islamie (głównie w sufizmie), judaizmie (kabała), chrześcijaństwie (gnostycyzm)

4. Poniżej znajdują się różne znaczenia hasła: Wiara.

Zgadza się, że WIARA, to dużo, ale … nie WSZYSTKO

• Wiara (psychologia)
• Wiara religijna
• Wiara – chrześcijańska cnota teologiczna
• Wiara – imię żeńskie
• Wiara – ballada rockowa
• Wiara – utwór zespołu Ira

INACZEJ MA SIĘ SPRAWA Z ELEKTRONEM.

Nie dość, że naukowcy teoretycznie wyliczyli parametry elektronu, to jeszcze jego właściwości są praktycznie wykorzystywane.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektron

Jest zatem duże prawdopodobieństwo, że elektron istnieje. Cyganka Wiki dość szeroko się o nim rozpisuje, być może nie jest to kłamstwo.
Cytat:
• 1 Rozmiary liniowe elektronu
• 2 Historia odkrycia elektronu
• 3 Elektron w atomie
• 4 Elektron w fizyce materii skondensowanej
• 5 Elektron w mechanice kwantowej
• 6 Reakcje jądrowe z udziałem elektronu
• 7 Elektron w teorii standardowej i modelu standardowym
• 8 Elektron w technice
• 9 Makroskopowe zjawiska z udziałem elektronu

Pojedynczego elektrona trudno dostrzec. Zbiorowo elektrony mają być przyczyną zorzy polarnej https://pl.wikipedia.org/wiki/Zorza_polarna.
(Zjawisko to w przyrodzie jest przyczyną zorzy polarnej)
Może zajarzyłbyś, @49 i ujrzał elektrona wpatrując się w jarzeniówkę.
(zaś w technice znalazło zastosowanie w lampach wyładowczych (np. lampy jarzeniowe, tzw. świetlówki).

Zibi niech lepiej przeczyta www.learningngm. Niech przestanie eksperymentować z psychotropami, bo to się źle skończy.
Z praktycznego punktu widzenia delberowanie na tematy metafizyczne jest szkodliwą dla zdrowia umysłowego stratą czasu. Zwłaszcza dla Zibi.
Na te tematy już się myśliciele zawodowi (bez udziału substancji psychoaktywnych) wypowiadali. Wystarczy poczytać i spróbować zrozumieć, zgodzić się z tym lub nie.

Polecam wziąć łopatę i poodśnieżać chodnik. Będzie zdrowo i pożytecznie.

Nie zastanawiam się be or not to be.

Wolę konkrety - the bee or not to be.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:14, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przypomniało mi się, że pewien globtroter chwalił się, że wszędzie był i wszystko widział. W Norwegii -był. -"Zorzę polarną widziałeś?" - Widziałem. "A fiordy?" - Fiordy to mi z ręki jadły.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:12, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gea - NACZEJ MA SIĘ SPRAWA Z ELEKTRONEM. Czyżby? Wszystko, czego nie doświadczysz na własnej skórze, jest kwestią wiary - komuś uwierzyłaś...
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:07, 17 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bóg z nami napisał:
Gea - NACZEJ MA SIĘ SPRAWA Z ELEKTRONEM. Czyżby? Wszystko, czego nie doświadczysz na własnej skórze, jest kwestią wiary - komuś uwierzyłaś...


Z uwagi na to, że podobno istnieją elektrownie atomowe, w których coś się tam rozszczepia (czy sczepia), BIORĄ TAM PONOĆ UDZIAŁ ELEKTRONY i powstaje ENERGIA.
Ja bym w to wszystko nie wierzyła, w elektrona też, ale są protesty przeciwko tym elektrowniom.
A jak powiedział Michalkiewicz, jak się protestuje, że czegoś nie ma albo nie ma być, to znaczy że to NA PEWNO JEST ODWROTNIE. XIAŻĘ NAWET JAKIŚ TO POWIEDZIAŁ.
No więc chyba ten elektron to jest.
Chyba, że nie ma.

Jedyną rzeczą na tym świecie, którą sprawdziłam osobiście i wielokrotnie są prawa BIOLOGICZNE (www.learningngm)
Oraz niektóre fizyczne czy chemiczne.

Nie zajmuję się geo czy heliocentryzmem, jest mi to zupełnie obojętne.
Jako blondynka otrzymałam rolę Słoneczka na meteorologii w interpretacji obrotów ciał niebieskich, a koleżanki krążyły koło mnie jako Księżyc i Ziemia.
Sam rozumiesz, @Bzn, że to jest opus magnum, co w tej kwestii mogę powiedzieć. Zwłaszcza, że na szczęście, kończy mi się limit. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:15, 18 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie zrozumieliśmy się - dałaś wywód ale dalej nie powiesz mi, że widziałaś elektron. Ponad to pojęcie atomu sięga czasów Antyku, jednak wywód, że każdy z nas korzysta z atomów nie jest dowodem, że owy istnieje.
Jeżeli wywód jest dowodem to równie dobrze możemy powiedzieć, że prąd to uporządkowany ruch teletubisiów a w ciepłych elektrowniach teletubisie są chętniejsze do podróży.

Stwierdziłem, że wiedza jest jedynie tym, czego doświadczyliśmy.
Jeżeli nie widziałaś chłopaka koleżanki, jak ją zdrada to nie uwierzysz, że to robił (przypuszczalnie) - to nie wpływa na stan faktyczny ale i sama wiadomość nie jest żadnym pewnikiem - musisz uwierzyć plotce albo nie uwierzyć.

Konkludując - jeżeli nie byłem w Warszawie to mogę, odrzucając wszelką wiarę, stwierdzić, że nie mam (ja osobiście) na to dowodów i na dzień dzisiejszy ona dla mnie nie istnieje.
Jeżeli ktoś mi powie, że muszę poczekać aż wróci z Warszawy i mi powie, że będzie za 4 godziny to Warszawa istnieje dla mnie w bardzo zawężonej formie - jako pewien bufor czasu.
Jeżeli przyjmę za prawdę informację "Warszawa", zasłyszaną w życiu lub zaczęrpniętą ze świata to mogę na tej podstawie podjąć próbę poinformowania owego rozmówcy, że może dotrzeć do mnie szybciej samolotem (2 godziny).
Jednak jego wcześniejsze przybycie nie jest dowodem namacalnym - równie dobrze mógł mnie okłamać bo siedzi w domu i przez moją dociekliwość musiał wyjść z domu wcześniej.

Wywód nie jest dowodem.
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:42, 18 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:

O czym to @49 myślałeś, pisząc te 4 linijki?


Na moim sprzęcie, a nie posiada on dużego ekranu, to są trzy linijki. Smile Ponadto widzę, że lubisz pisać długie wpisy. I tu się rozmijamy, bo ja nie lubię czytać długich wpisów na forum, zwłaszcza które nie wnoszą do mojej świadomości nic nowego w mojej opinii.
Ale skoro tak dużo lubisz pisać, to może zaczniesz pisać książki? I to pisze poważnie. Obecnie wydanie książki jest tak samo łatwe jak jej kupienie, a jak nie wiesz jak, to mogę ci wskazać miejsce, gdzie można wydać bezproblemowo. Nie oznacza jednak, że takie pozycje ktokolwiek kupi czy nawet przeczyta... Smile

Odniosę się do jednego konkretu z Twej wypowiedzi:

gea napisał:


Może zajarzyłbyś, @49 i ujrzał elektrona wpatrując się w jarzeniówkę.
(zaś w technice znalazło zastosowanie w lampach wyładowczych (np. lampy jarzeniowe, tzw. świetlówki).


Jeżeli zobaczyłaś tam elektrona (sztuk jeden), to wyślij, choćby na to forum, jego fotkę. Zapewniam Cię, że wielu będzie zafascynowanych. Bo u założeniach efektu fotoelektrycznego to słyszałem. Ba, nawet w niego wierzę. Ale to jest o tyle wiara, że nikt tego elektrony nie widział...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jbravo




Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:31, 18 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 13:42, 18 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cyt:Kołakowski Leszek "Moje słuszne poglądy na wszystko".

To,co odpowiada słowu "Ja" ,jest dostępne tylko mnie ,w równym stopniu jest również prawdą iż moje postrzerzenia są tylko moimi i niczyimi więcej.To ja jestem desygnatem słowa "Ja" .
Doświadczenie ciągłości "Ja" zakłada wszakże pamięć.Pamięć jest drugim składnikiem ,jaki zakłada się,mówiąc o osobowej tożsamości i to składnikiem niezbędnym.Gdyby cały zasób pamięci został wymazany, nie miałoby sensu mówienie o ciągłości.Nie ma osobowej tożsamości bez wspomnienia,które czyni ją świadomą,czyli bez historii uprzytomnionej.Osobowa tożsamość wymaga nie tylko uświadomienie przeszłości,lecz również, i to w nie mniejszym stopniu,ukierunkowania w przyszłość,czyli świadomej antycypacji ,zabarwionej zazwyczaj rozmaitymi emocjami-nadziejami,obawami,niepewnością,radością czy rozpaczą.Antycypację jako sposób istnienia uznać zatem można za trzeci składnik tożsamości.
Czwartym jej elementem jest ciało.Powiedzenie ,iż zawiera się ono w samej idei osobowości,jest logicznie niezależne od kwestii,czy bezcielesne życie ludzkie jest możliwe;nie mamy bowiem wiarygodnego empirycznego dostępu do bezcielesnych bytów osobowych.

Piątym składnikiem ciągłej osobowości jest pewność, iż ma ona dający się umiejscowić w czasie początek.Nie pamiętamy i zapewne nie możemy pamiętać początkowego zdarzenia życia-własnych narodzin,lecz nader doniosła jest wiedza o tym,iż zdarzenie to miało kiedyś miejsce.
Substancja,pamięc,antycypacja,ciało i świadomość określonego początku to pięc czynników ,które składają się łącznie na osobistą tożsamość.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:27, 18 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Ponadto widzę, że lubisz pisać długie wpisy. I tu się rozmijamy, bo ja nie lubię czytać długich wpisów na forum, zwłaszcza które nie wnoszą do mojej świadomości nic nowego w mojej opinii.


To się nazywa lanie wody. Długie wpisy które nic nie wnoszą. Ja w kwestii pozyskiwania informacji jestem powiedzmy pragmatykiem, i wolę jak najmniej przeczytać i uzyskać z tego jak najwięcej informacji, czyli im więcej informacji "zagęszczonej" w tekście tym lepiej. Więcej treści niż formy. Gdybym chciał poświęcać czas na czytanie dla samego czytania, czy podziwiania zdolności sofistycznych piszącego, to bym czytał dużo poezji, a nie tekstów historycznych, ekonomicznych czy politycznych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Świniopas




Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 657
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:16, 20 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zanim przejdę do ew. Tomasza – parę słów .
--- Piszę to , choć wielu opisanych tam spraw nie zrozumiałem do końca . Pewnie ich do końca nigdy nie pojmę . Wciąż szukam , a Wasze uwagi mogą przyspieszyć proces zrozumienia ich przesłania . W końcu co dwie głowy ….
--- Będę się starał , by moje wpisy były jak najkrótsze . W końcu to 114 logionów , dłużyzny zniechęcają .
--- Używane przeze mnie analogie będą niedoskonałe , bo i to o czym mówi Zbawca ( wieczność , nieskończoność itp. ) nie mają swych odpowiedników w znanym nam świecie . Nie czepiajcie się więc literalnych szczegółów .
--- To , co zrozumiałem do tej pory i opisałem jest wersją roboczą . Czytam kolejne teksty i odnajduję nowe znaczenia treści logionów . Efekt kuli śniegowej . Wersji finalnej mogę się nie doczekać . Ale i tak co pojąłem zmieniło moje postrzeganie świata na tyle radykalnie , że poświęcony kodeksowi czas uważam za spożytkowany najsensowniej jak można. Znalazłem wiele odpowiedzi na moje wątpliwości .
--- Nauki z kodeksu są równie niewygodne dla wierzących ( co zrozumiałe ) jak też dla ateistów . Czemu dla tych drugich ? Łatwo obalić niespójną wersję KK . KK na wiele pytań odpowiada : niezbadane są wyroki …. ŚLEPA WIARA TO WIARA ŚLEPCÓW . Kodeks zaś jest nieprawdopodobnie spójny . Mówię tu głównie o tekstach odwołujących się do przekazów Jezusa . Są w nim także dzieła czysto interpretacyjne , ale nimi puki co się nie zajmuję . TYLKO JEZUS .
--- Długo poszukiwałem . Był De Mello , Castanede itp. Itd. Na kodeks trafiłem sam . To ważne ! Nie jestem członkiem żadnej sekty . Wierzę tylko Jezusowi – to do mnie nie podobne , bo z regóły jestem sceptyczny do tego , co słyszę .
--- Dziś dla mnie Biblia jest zbitką dwóch odmiennych tekstów . ST to w rzeczywistości Tanach – świat i jego historia opisane przez Żydów . NT zaś to okrojona wersja nauczania Zbawcy . Nie podważam żadnego z nich . Ich niedoskonałość polega dla mnie na usunięciu z nich tego , czego człowiek miał nie wiedzieć . By pozostać w stanie zniewolenia .
--- Rozważania o reptilianach , o tym jak wyglądają archonci , co jedzą itp. nie interesują mnie . Powiem tak : napiszcie na kartce , co jest dla Was najważniejsze . Krótko . A potem sprawdźcie, czy znalazło się tam Zbawienie . Mnie interesuje jedynie to , co ma wpływ na moje Zbawienie .Inne kwestie , choć ciekawe – nie przybliżą mi Zbawienia .
--- Wiarygodności i autentyczności kodeksu puki co nikt nie kwestionuje . Część logionów ew. Tomasza odnaleziono również w Oxyryncos . KK też wydał o tym parę publikacji , zajmował się tym głównie ks. W. Myszor . Korzystam z Jego opracowania . Jego komentarze do tekstów są jednak pełne jedynie odnośników do nieznanych mi , niedostępnych źródeł , niezrozumiałych terminów teologicznych itp. Zrozumienia przesłania jednak nie przybliżają . Ale i za to chwała mu .
ABY możliwie pełnie pojąć znaczenie nauk Jezusa z kodeksu , dobrze by poznać najpierw Apokryf Jana , lub choćby jego streszczenie .Pokuszę się o streszczenie .
---------------------------
# ISTNIEJĄCY , żyjący Ojciec . Bez początku i końca , nienazwany , niepoznawalny , doskonały .
# EMANUJĄCE Z NIEGO pierwsze moce : Myśl , Nieśmiertelność , Pierwsza Gnoza ( wiedza ) Zycie Wieczne , Prawda . One są jakby pniem tego , co objawiło się z Ojca .
# Kolejne moce – jak gałęzie wyrastające na drzewie . Każda z nich puszcza kolejne pędy . Wszystko to nazwane jest Pełnią . Są rodzaju męsko – żeńskiego , są parami .Pełnia się rozrasta .
# Ostatnia z powstałych mocy – Sophia Mądrość . Też chce coś z siebie wydać . Ale czyni to bez zgody Ojca , bez jego zastanowienia . Oraz bez zgody swego męskiego partnera ( przemądrzała ?) Chce dobrze , robi to z gorliwości .
# Z Sophi powstaje twór niedoskonały – Archont . Ma też inne imiona , ale zostanę przy tym .
# Sophia widzi jego niedoskonałość , poznaje , że popełniła błąd . Odrzuca go z daleka od nieśmiertelnych , okrywa go obłokiem mroku ( A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje … - czy nie o niej mówi Mateusz opisując moment śmierci ciała Jezusa ? ) .
# Archont poza Pełnią , samiuśki jak palec . Po matce dziedziczy zdolność tworzenia tego , czego zapragnie . Dziedziczy jej moc , moc pochodzi z Pełni .
# Archont - jak oderwany od drzewa zdziczały pęd – tworzy własne odrośla , swe moce . Sądzi , że powstał sam z siebie , tworzy co mu przyjdzie do głowy . Tworzy znany nam wszechświat .
# Następuje moment pouczenia Archonta z Pełni . Głos mówiący mu , że jest ktoś ponad nim . Ale on to ignoruje , czuje się władcą wszechrzeczy . Po kim to on taki zarozumiały ?
# Archont widzi odbicie Tego , który go poucza . On i jego moce zakochują się w tym obrazie . Chcą mieć u siebie , w swym świecie coś równie doskonałego .
# Archont i jego moce robią podróbę tego , co zobaczyli . Tak powstaje Adam ( Nazwijmy go Adam aby jego imię mogło stać się mocą światła dla nas ) . Adam jednak nie działał ! Był niezdolny do dłuższej aktywności . Bez solidnej baterii .
# Sophia widzi szansę odzyskania mocy , jaką przekazała Archontowi .Prosi Pełnię o pomoc , a ta przez jedynego mającego wgląd w świat Archonta Ducha Świętego – podpowiada mu , by Archont tchnął coś z siebie w Adama . Moc przechodzi na Adama . Adam ożywa , jest bytem świetlistym , myśli lepiej od archontów , jest im nieposłuszny . Choć pod ich mocą .
# Moce stają się zazdrosne o Adama . Adam jest bytem pneumatycznym , może energią ? – ale tego z pewnością nie wiem .
# Archonci starają go sobie podporządkować . Stapiają Adama z materią doprowadzając go wcześniej do cienia śmierci . Jak to rozumiem ? Porównam do uwięzienia magnetyzmu w metalu . Materia stapia się z duchem . Adam staje się niewolnikiem archontów , pneuma zamknięta w hyle .Precyzyjniej – Adam staje się jednocześnie duchowy , psychiczny i materialny . Jezus nazywa to otchłanią ponownego formowania .
# Archonci odrzucają Adama w dolną część całej materii , zamykają go w swym raju . Na „ stalowej ziemi świętej „ ( największy udział masy ziemi ma stal – 32 % . Skąd 33 letni syn cieśli miał taką wiedzę ? )
# Adam usidlony nie zostaje jednak rzucony na ich pastwę – z Pełni otrzymuje moc zwaną Epinoią Światłości . To ona ma go chronić i obudzić w nim świadomość kim jest faktycznie , skąd pochodzi i gdzie ma szukać wyzwolenia .
# Archonci próbują wydobyć z niego tę moc , ale jest ona dla nich nie do pochwycenia . Wynikiem ich grzebania w Adamie staje się utworzenie z Adama nowego bytu – kobiety . Adam staje się podzielony , ziemski . Uwikłany w materię , zależny od niej .
---------------------------------
To prawie koniec tego streszczenia . Kto szuka – znajdzie w necie cały tekst . Apokryf kończy się wypędzeniem pierwszych z raju za to , że poznali coś czego nie powinni ( za poznanie ) . Stają się śmiertelni . Co ciekawe – pierwsi mogli najpierw wybrać owoc z drzewa życia wiecznego , jednak wybrali owoc poznania . Coś ( Epinoja ) mówiło im , że to właśnie poznanie jest dla nich jedyną drogą ratunku . POZNANIE . Gnoza . Napojono ich wodą zapomnienia , by pozostali w mocy Archonta .
I to właśnie poznanie przyniósł nam w swych naukach Zbawca . Ono podcina fundamenty świata archontów . Dopóki tu jesteśmy – jesteśmy jego zakładnikami , żywymi tarczami . Chowa się za nami licząc , że puki tu jesteśmy Ojciec nie pozwoli na unicestwienie dzieł archontów . Z powodu swego niepojętego miłosierdzia .
I to właśnie tej wiedzy pozbawiono nas w NT . Nie powiedzą nam o tym ani słudzy KK , ani innych wyznań . Czemu – bo oni już wybrali , kim jest ich pan . Przykleili do malucha podróbkę emblematu Ferrari i cieszą się jak dzieci . Są kontynuacją dzieła tych , których Jezus nazywa żmijowym plemieniem . Połączyli żydowski Tanach ze spreparowanym NT . Spytasz ich o brakujące ewangelie – powiedzą TO HEREZJA . Ale czy nie za bluźnierstwo ( herezję ) ukrzyżowano Jezusa ?
Tę wiedzę najostrzej tępiono , najstaranniej ukrywano . Może już czas , by skończyć z tym bezprawiem , z niewiedzą nazywaną ciemnością , ślepotą . Sama jednak wiedza nas nie wyzwoli . To instrukcja do zbawienia . Puki nie zastosujemy się ściśle do jej zaleceń , pozostanie jedynie instrukcją . Będziemy się tu tłukli w kolejnych wcieleniach . Tyle , że czas dany nam na wyjście jest ograniczony . Kto odejdzie zostanie uratowany . Jezus przetarł dla nas ten szlak . Mógł korzystać z niepojętej mocy Ojca , ale zrobił to bez tego, na czysto ludzki sposób . To jest możliwe – mówi . Ja będąc jednym z was , cielesnym – dokonałem tego . Pójdźcie za mną . Idziemy ? A nie trzymamy się kurczowo krat naszego więzienia ? Chcesz wiedzieć jak z tobą jest – odpowiedz sobie , czemu poświęcasz głównie swój czas , swą energię , wolę . Czego pożądasz , pragniesz . Jezus do końca wiedział czego . Jego ostatnie słowa : PRAGNĘ .
Kolejne wpisy będą już o ewangelii Tomasza . O przepisie na Zbawienie . Tylko ono prowadzi nas do tego co trwałe . Reszta jest taka jak widać . Taka jak wszystkie dzieła niedoskonałego Archonta .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:23, 20 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale mógłbyś nie robić spacji między wyrazami a znakami interpunkcyjnymi? To strasznie denerwujące i źle się taki tekst czyta.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 17:25, 01 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zagadka-dlaczego człowiek nigdy nie będzie w stanie wyobrazić sobie swego nieistnienia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:30, 01 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pisz za siebie. Ja tam potrafię sobie wyobrazić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 17:45, 01 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest to niemożliwe podobnie jak niemożliwe jest wyobrażenie sobie nieskończoności przestrzeni.Pytanie-dlaczego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:47, 01 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mylisz się. Dla mnie wyobrażenie nieistnienia jest bardzo proste.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3097
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:32, 01 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to spróbuj wyjaśnić na czym polega "nieistnienie". Bo ja to widzę tak, że skoro można coś pomyśleć lub wyobrazić sobie, to już to istnieje w jakiś sposób - chociażby jako konstrukt myślowy.

Wiem, że nieistnienia nie można być świadomym, bo do bycia świadomym nieistnienia musi istnieć Świadomość, a wtedy ona istnieje.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 05:32, 02 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nieistnienie wyobrażam sobie cytatem z "Seksmisji": "Ciemność, widzę, ciemność". I owszem ten fakt mojego wyobrażenia zaistniał, ale nie zmienia to faktu, że jestem w stanie to sobie wyobrazić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 09:28, 02 Kwi '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Nieistnienie wyobrażam sobie cytatem z "Seksmisji": "Ciemność, widzę, ciemność". I owszem ten fakt mojego wyobrażenia zaistniał, ale nie zmienia to faktu, że jestem w stanie to sobie wyobrazić.


Jeśli cokolwiek widzisz (nawet ciemność) tzn. że nadal istniejesz,nie chodzi mi o prosty eksperyment myślowy typu "nie ma mnie " i tyle .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Czy jestem dla siebie  najwazniejszy na Świecie
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile