UWAGA: watek wydzielony z
viewtopic.php?t=1101&start=100
ocochodzi napisał: |
http://www.logopedia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=141&Itemid=37
to jesli chodzi o inteligencje bo troche generalizujesz |
No to zobaczmy co pisze autor:
Cytat: |
Nie są też miarą inteligencji. Każdy, kto widział zadania z Narodowego Testu Inteligencji, wie, że osoby, które uzyskały w nim wysokie wyniki, nie muszą być zaradne na co dzień ani mieć zdolności społecznych. |
A co mają zdolności społeczne do inteligencji? Inteligencja to inteligencja. O co chodzi z zaradnością? Np, może być suprintelignetny facet co dziewuchy nie potrafi poderwać. I co z tego? To tak jakbym narzekał, że mierzenie wzrostu nie mierzy wagi i koloru włosów.
Cytat: |
A to przecież odpowiada potocznym intuicjom na temat osób inteligentnych. |
A co mnie obchodzą potoczne, błędne intuicje?
Cytat: |
Inteligencja nie może być opisana jedną liczbą. |
Może. Jest to bardzo konkretna zdolność. Można liniowo uporzadkować ludzi pod wzgledem zdolności rozwiązywania pewnych problemów.
Cytat: |
Jeśli ktoś uważa, że można ją zamknąć w ilorazie, niech spróbuje odpowiedzieć na pytanie, kto był inteligentniejszy - Einstein czy Mozart? |
Mozart nie musiał mieć super wysokiego IQ. Autor sugeruje, że każda aktywność umysłu jest przejawem intelignecji. Einstein dał się zbadać i chyba miał coś ok. 160. Mozart nie dożył wprowadzenia testów. Łatwo, wiec zaproponować takie porównanie. Tylko po co?
Cytat: |
Każdy ma inny styl uczenia się i każdy ma w innym stopniu rozwinięte poszczególne inteligencje. |
Teraz mnożymy inteligencje
. Ci ludzie nie spoczną.
Cytat: |
Innymi słowy — jest wiele różnych rodzajów inteligencji.
Dwa typy inteligencji są wysoko cenione w tradycyjnej edukacji.
Jeden z nich to inteligencja językowa - jest to nasza umiejętność czytania, pisania i porozumiewania się za pomocą słów - doskonale rozwinięta u pisarzy, dziennikarzy, poetów i mówców.
Drugi typ to inteligencja logiczna lub matematyczna - nasza umiejętność rozumowania oraz liczenia. Najlepiej jest rozwinięta u ekonomistów, naukowców, inżynierów, prawników i księgowych. |
Zdolności jezykowe. Inteligencja językowa to taki sam potworek jak inteligencja taneczna, plastyczna itp. Księgowi? Prawnicy? Ile inteligencji potrzebuje księgowy? No bez jaj.
Cytat: |
umiejętność rozumowania oraz liczenia |
- gówno prawda. Inteligencja to rachunki symboliczne i wnioskowanie. Zdarzaja sie idioci majacy w glowach kalkulatory, a komputery nie sa inteligentne nawet na pzoiomie najglupszego gada, choć liczą.
Cytat: |
Inteligencja przyrodnicza - umiejętność rozumienia praw natury i postępowania zgodnie z nimi - dobrze rozwinięta u biologów, rolników i osób działających na rzecz ochrony przyrody. |
Wczesniej facet namnożył typow inteligencji, ze ho ho!
Empatia, poglądy, charakter. On wszystko zlewa do roznych typow inteligencji.
"Biologów i rolników i osób działających na rzecz ochrony przyrody".
.
Dobra. Przegiecie pałki. Dalej już nie czytam.
Nienaukowość ilorazu IQ bierze się tylko stad, że nieprecyzjnie zdefiniowano normę 100 i nie ma ścisłych kryteriów testowania, tzn. trudnosci testow nie zaklada sie z gory, ale ocenia na podstawie wynikow.
Z drugiej strony
1) osoba, ktora miala w tescie 97, nie bedzie maila raczej 120 albo 80. Dobrze ulozne testy będą odstwać.
2) wysokie IQ ma takie przełożenie na zdolności myslenia, kojarzenia i wyciagania wniosków. Osoba z niskim IQ nie strawi ksiażki do fizyki, ale...osoba z wysokim IQ może jej nie strawić z lenistwa, niechceci do fizyki itp. Jednak wysokie IQ jest warunkiem koniecznym do szeregu zawodów: inzyniera, naukowca (ale w mniejszym stopniu humanisty).
PS. Kurde. Nie ma co się buntować i obrażać na ten IQ.
@Tomkiewicz. Z dziadkiem to nic dziwnego. Przypadkiem też mam dziadka co studia skonczył na trójach, a potem stukał patent za patentem (i to konkretne, ktore potem pracowaly). Einstein jako uczen miał opinie matołka. Ale to matołkiem był jego nauczyciel, bo sam przyznał, ze dzeciak za bardzo koncentruje sie na rzeczach trudnych, a za mało poswieca uwagi podstawom. Nauczyciel nie potrafil wylowic talentu. Pamietam, ze w szkole wiekszość nauczycielek promowala staranne pismo, marginesy itp pierdoly. Panowala instytuacja tzw. wzorowej ucznnicy.