W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Komitet Obrony Demokracji  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
12 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 18330
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:57, 20 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Długo nie trzeba było czekać - raptem godziny - i po uderzeniu w stół nożyce się odzywają.

Artykuł o Kukizie 1 - ze zmanipulowaną treścią, bo o żadnych "żydach" nigdzie nie było w Zet mowy a jedynie o jednym i to konkretnym z imienia i nazwiska Laughing
http://wiadomosci.gazeta.pl/cytaty/17493.....oxNewsLink
Następnie tak zwane odwrócenie uwagi, czyli szybkie przyjebanie czymś z zupełnie innej beczki przy zastosowaniu kolejnej manipulacji.
Artykuł 2 - wyszukanie takiej wypowiedzi na pejsbuku - "I na dobranoc- obrońcom "demokracji" dedykuję." i link do utworu "Jak ja was kurwy nienawidzę!" ze stop klatką w teledysku z "chlania" Aaaaadasia z Bolkiem, Kiszczakiem i resztą ferajny
A post wygląda tak - http://pl-pl.facebook.com/kukizpawel/posts/1001625726571814
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....la.html#MT
"Oto dedykacja od człowieka, który miał szanse zostać prezydentem. Kukiz do tysięcy Polaków" Laughing
Szkoda, że nie piszą już o setkach milionów POlaków Wink
Następnie wskazanie, że owa manipulacja będzie tematem przewodnim GóWna oraz zaprzyjaźnionego mainstreamu w najbliższym czasie.
Artykuł 3 - czyli KOD włącza się do akcji:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....oxNewsLink
"KOD odpowiada na ataki Kukiza. "Jutro nasi prawnicy podejmą przygotowania działań prawnych"
Zatem Kukiz ma na karku pejsa.. . mhh zdolnych prawników, którzy oczywiście dla KOD w liczbie mnogiej "nasi prawnicy" pracują za zupełną oczywiście "darmoszkę".

Gwiazda Śmierci jest śmieszniejsza, niż myślałem, ale cóż prawda kole w oczy, więc trzeba szybko zrobić odwet medialny, co by za długo w "mainstreamie" nie krążyła informacja o sponsorach wesołej ferajny zwanej KOD.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1721
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:40, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mnie w zasadzoe nie interesuje to.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:44, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:


Gwiazda Śmierci jest śmieszniejsza, niż myślałem, ale cóż prawda kole w oczy, więc trzeba szybko zrobić odwet medialny, co by za długo w "mainstreamie" nie krążyła informacja o sponsorach wesołej ferajny zwanej KOD.


Nie przywiązywałbym się do tej notki "Wirtualnej Polonii". Analiza tego artykułu wskazuje, że jest to tylko przypuszczenie autora, że Soros finansuje KOD. Artykuł nie podaje żadnego źródła. A treść jest lekka insynuacją, że skoro Soros "wspiera demokrację" i finansuje po części Fundację Batorego, to też na pewno organizuje teraz demonstracje w Polsce.

Gdyby to twierdzenie miało jakieś źródło informacji, to serwis TV Republika i inne pisowskie me(n)dia zrobiłyby z tego sensację dnia. Tymczasem tam o tym cisza. Oczywiście nie wykluczam, że Soros rzeczywiście finansuje KOD, ale pewny to tego nie jestem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grzanek




Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 368
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:23, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
ElComendante napisał:


Gwiazda Śmierci jest śmieszniejsza, niż myślałem, ale cóż prawda kole w oczy, więc trzeba szybko zrobić odwet medialny, co by za długo w "mainstreamie" nie krążyła informacja o sponsorach wesołej ferajny zwanej KOD.


Nie przywiązywałbym się do tej notki "Wirtualnej Polonii". Analiza tego artykułu wskazuje, że jest to tylko przypuszczenie autora, że Soros finansuje KOD. Artykuł nie podaje żadnego źródła. A treść jest lekka insynuacją, że skoro Soros "wspiera demokrację" i finansuje po części Fundację Batorego, to też na pewno organizuje teraz demonstracje w Polsce.

Gdyby to twierdzenie miało jakieś źródło informacji, to serwis TV Republika i inne pisowskie me(n)dia zrobiłyby z tego sensację dnia. Tymczasem tam o tym cisza. Oczywiście nie wykluczam, że Soros rzeczywiście finansuje KOD, ale pewny to tego nie jestem.


Obawiam się, że Schwartz alias Soros jest akurat zajęty czym innym, czymś znacznie większego kalibru niż jakiś tam KOD w prowincjonalnej Polszy.

George Soros, today a naturalized American citizen, has just authored a six-point proposal telling the European Union on what they must do to manage the situation. It’s worth looking at in detail.

He begins by stating, “The EU needs a comprehensive plan to respond to the crisis, one that reasserts effective governance over the flows of asylum-seekers so that they take place in a safe, orderly way…” He then says that, “First, the EU has to accept at least a million asylum-seekers annually for the foreseeable future.

Soros does not elaborate where he pulled that figure from, nor does he discuss the role of other of his Soros-financed NGOs in Syria and elsewhere which manufacture faked propaganda to build a public sympathy lobby for a US and UK “No Fly Zone” in Syria as was done to destroy Libya.

The American hedge fund speculator then adds, among his points to be implemented, a series of proposals that would consolidate a de facto supranational EU state apparatus under control of the faceless, unelected bureaucrats of the European Commission. The Soros proposals call for creating what amount to EU-issued refugee bonds. He states, “The EU should provide €15,000 ($16,800) per asylum-seeker for each of the first two years to help cover housing, health care, and education costs – and to make accepting refugees more appealing to member states. It can raise these funds by issuing long-term bonds using its largely untapped AAA borrowing capacity…

That issuing comes to 30 billion euros at a time when most EU member states are struggling to deal with domestic economic crises. Soros is generous with other peoples’ money. The mention of the AAA bond rating is the rating of the legal entity named the European Union. Soros has maneuvered for years to try to get a centralized Brussels independent financial power that would take the last vestiges of national financial sovereignty away from Berlin, Paris, Rome and other EU states, part of a scheme to destroy the remains of the national borders and of the nation-state principles established at the Peace of Westphalia in 1648 ending the Thirty Years’ War.

George Soros has more ideas how to spend European citizens’ tax euros. He calls on the EU to cough up an added annual commitment to “frontline countries” (Turkey, Lebanon, Jordan) of at least €8-10 billion annually. Then, insidiously, Soros declares, “Safe channels must be established for asylum-seekers, starting with getting them from Greece and Italy to their destination countries. This is very urgent in order to calm the panic.” (...)


Całość na: http://journal-neo.org/2015/12/18/soros-plays-both-ends-in-syria-refugee-chaos/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:00, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Gdyby to twierdzenie miało jakieś źródło informacji, to serwis TV Republika i inne pisowskie me(n)dia zrobiłyby z tego sensację dnia. Tymczasem tam o tym cisza. Oczywiście nie wykluczam, że Soros rzeczywiście finansuje KOD, ale pewny to tego nie jestem.


Raczysz żartować. Republika?!?
Za wysokie progi dla takich zakutych łbów nogi.
Oni mogą sobie biegać za Putinem na szczycie ONZ Laughing
Oni mają swoje poletko i na nim mają się bawić.
Tak, jak nawet o takim Sorosie nie wspomni Sellin, ani żaden "ważniak" z PIS tak samo nie będą zajmować się tym w Republice.
Ponadto biorąc pod uwagę to, że struktura finansowania organizacji finansowanych przez fundacje Sorosa, Omidyana, Bloomberga, itd. jest matrycowa to bez działań podjętych przez kontrwywiad {co więcej "niezależny" kontrwywiad, co jest dodatkowym problemem Wink} nikt nie pokaże ci twardych dowodów, w tym żaden nawet "oficjalny" dziennikarz, bo struktura jest, zbyt dobrze pomyślana, by byle leszcz był w stanie do takich twardych dowodów dojść.
Wiadomym jest, że żaden Omidyan czy Soros nie wystawia czeku a propos tego, co napisał grzanek:

grzanek napisał:
Soros jest akurat zajęty czym innym, czymś znacznie większego kalibru niż jakiś tam KOD w prowincjonalnej Polszy.


Ci ludzie się tym nie zajmują. Tak samo Soros czy Omidyan nie wystawiali czeków Rybarczukowi czy organizacjom NGO na Ukrainie. Tym zajmują się odpowiedni ludzie mający jasno określone przekonania, za które są wynagradzani, więc doskonale wiedzą, co, kiedy i dlaczego finansują, którzy działają w ramach matrycowej struktury stworzonych organizacji, fundacji o określonych celach oraz z określonymi środkami finansowymi, które posiadają już nie tylko od wspomnianych powyżej darczyńców, bo "neoprogresywna" nomenklatura niesie się, jak zaraza odpowiednim wykorzystaniem propagowanych haseł oraz szeroką ławą aktywistów "social justice warriors".
Jednak poszlaki są, zbyt jednoznaczne, co do zblatowania konkretnych środowisk i konkretnych organizacji, by był to tzw. "czysty przypadek". Co więcej używana również w międzynarodowym przekazie "nomenklatura" słowna - charakterystyczna dla ataków "neoprogresywnych" - która jest spójna również nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z "czystym przypadkiem".
Dalsze zblatowanie pewnych środowisk przedstawię później. Teraz artykuł.

Co do dziwnych konotacji KOD wypowiada się nie tylko tzw. "radykalna" prawa strona.
Po lewej, ale nie "neoprogresywnej" stronie również pojawiają się poważne wątpliwości, a zatem i ostrzeżenia.

http://przeglad-socjalistyczny.pl/aziemski/1277-prekiel

" Z dala od KOD

Z zainteresowaniem przyglądałem się inicjatywie Komitet Obrony Demokracji, która powstała spontanicznie, z obawy na zawłaszczanie państwa przez PiS. Czerwona lampka zapaliła się wówczas, gdy ton tej inicjatywie zaczęła nadawać Gazeta Wyborcza i politycy z jej otoczenia.

Założycielem KOD jest Mateusz Kijowski, sympatyczny facet, który udzielił obszernego wywiadu Gazecie Wyborczej. Z dystansem podchodzę do każdej inicjatywy, która pochodzi z ulicy Czerskiej. Bowiem to właśnie ta redakcja, której podobno nie jest wszystko jedno, lansowała przez lata tezę, że „lewicy wolno mniej”. Dziś Gazeta Wyborcza uporczywie lansuje inną tezę, mianowicie tę, iż liderem opozycji jest uczeń Leszka Balcerowicza, Ryszard Petru. KOD bowiem w sposób szczególny wylansował go na lidera całej opozycji.

Inicjator powstania KOD, Mateusz Kijowski, mówi w wywiadzie bardzo wiele o swoich ideach, jakimi kierował się w życiu. To bardzo wiele mówi o całej akcji KOD, a ma to ogromne znaczenie. W polityce bowiem nie ma przypadków. Gazeta Wyborcza chętnie opisuje działania KOD, na jej łamach możemy przeczytać, gdzie KOD będzie protestować, gdzie będzie bronił „liberalnej demokracji”. Mateusz Kijowski pasuje do bajki Gazety Wyborczej, to wierny wyborca byłej Unii Wolności, a następnie PO, wcześniej był, razem z Adamem Michnikiem i Janem Lityńskim, założycielem Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna (ROAD)- „Bo ja byłem członkiem założycielem ROAD-u. Latem 1990 r., byłem na tym spotkaniu w auli Politechniki, kiedy powstawał Ruch Obywatelski. To była moja ostatnia aktywność polityczna. Więc głosowałem na UD, potem na UW. W 2005, 2007, 2011 i teraz- to już na PO”. Gdyby nie przeszłość i wierność ideałom Leszka Balcerowicza, gazeta Adama Michnika nie wznosiłaby peanów na cześć KOD-u.

Działalność KOD sprawiła, iż jego beneficjantem jest właśnie nieboszczka Unii Wolności, w nowym opakowaniu, partia Ryszarda Petru, specjalisty do szwajcarskiej waluty. Część lewicy angażując się ślepo w tę inicjatywę, tylko konserwuje stary podział. Co więcej, wpisuje się w fałszywy obraz lansowany przez środowisko byłej Unii Wolności, z którego wynika, iż narodową tradycją Polaków jest walka o wolność i demokrację. Walka o prawa pracownicze o godność ludzi pracy to już ta gorsza tradycja. Ilekroć bowiem protestują związkowcy, Gazeta Wyborcza twierdzi, iż to „roszczeniowcy”, którzy palą opony. Gdy ci sami podpisywali porozumienia sierpniowe, byli bohaterami, dziś są co najwyżej menelami.

Największe protesty po roku 1989 zgromadziły nie KOD, ale wspólna akcja trzech central związkowych przeciw polityce rządu PO-PSL, który uelastycznił czas pracy, wydłużył wiek emerytalny, nie liczył się z pracownikami. Na ulice wyszło wówczas 100 tysięcy osób. Lewica powinna od tej akcji trzymać się jak najdalej. Czyżby zapomniała lansowaną przez całe lata tezę Gazety Wyborczej- Lewicy wolno mniej?

Przemysław Prekiel (autorski "Blog nieklerykalny")

PS: Ostatni apel Piotra Pacewicza, publicysty Gazety Wyborczej, aby prenumerować tę gazetę,bowiem sytuacja finansowa jest zła, sprawił mi dużo radości."

Dlaczego polska lewicowa, ale nie "neoprogresywna" strona widzi zagrożenie?
Albowiem "neoprogresywiści" na Zachodzie {poza USA} z punktu widzenia polityki występując z pozycji liberalnych wyznaczyli postulaty, które przejęły przy okazji lewicowy {przy pogubionej po "zimnej wojnie" oraz zwłaszcza w okresie "bańki finansowej" lewicy} elektorat tworząc coś w stylu socjal-liberalnej, w niektórych krajach nazywanej "trzecią drogą" formuły politycznej. Jednocześnie owa formuła dezawuując pewne postulaty poprzez bycie forpocztą technokratów, korporacji oraz właścicieli owych oligarchów oraz wykorzystując inne postulaty sprawiła, że po rzeczywistej lewicowej stronie zostali jedynie ludzie określani mianem "radykałów". Jednym z przykładów jest tzw. {oczywiście niedookreślona jak zwykle u neoprogresywistów} "sprawiedliwość społeczna", która łopocze dumnie na sztandarach neoprogresywistów.
Jednak głębsza analiza to już opowieść na zupełnie inny temat Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:13, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Słyszeliście o czymś takim jak teoria konwergencji? Można by ją wprawdzie jeszcze rozszerzyć, gdyż z tego co pamiętam pierwotnie odnosiła się ona tylko do ekonomii, ale wszystko, każde idea i koncepcja, ulega z czasem ujednolicaniu z mainstreamem. Prawica ciąży w lewo ku centrum, lewica ciąży w prawo ku centrum, a i tak u władzy zostaje zawsze garstka kameleonów. Sam termin "neoprogresywizm" jest jak dla mnie trochę sztuczny, bo lewicowy prawicujący maintream wcale nie robi teraz czegoś, czego nie robił wcześniej, bo tendencje stapiania się socjaldemokracji z technokratami i finansjerą można już zauważyć od czasów rewizji marksistowskiej Eduarda Bernsteina.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:35, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie potrzeba żadnej teorii konwergencji, żeby wytłumaczyć to zjawisko. Me(n)dia potrzebują reklam. Żadna gazeta dzisiaj nie utrzymuje się ze sprzedaży w kioskach. A reklamy dają ci co maja kasę. A najbardziej ci co mają jej najwięcej. Gdy się ma bloga z pięcioma czytelnikami, to sobie można pisać co się chce. Ale jak się żyje z reklam, to się pisze to co się reklamodawcy podoba. A reklamodawcom się podoba stan obecny czyli, że oni maja kasę, a reszta nie. I stąd takie uzgadnianie poglądów wszystkich me(n)diów. W kwestii dupereli to się kłócą do upadłego, ale kwestii kluczowej czyli być albo nie być kapitalizmu to wszystkie są totalnie zgodne...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:45, 21 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Media Biereckiego to nawet sprzedawalności i reklam nie potrzebują, ważne że za nowej władzy mają już definitywnie zabezpieczoną pompę finansową ze SKOK-ów, a ewentualne braki uzupełni fundusz gwarancyjny (czyli my, podatnicy).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 06:42, 22 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Azyren napisał:
Słyszeliście o czymś takim jak teoria konwergencji? Można by ją wprawdzie jeszcze rozszerzyć, gdyż z tego co pamiętam pierwotnie odnosiła się ona tylko do ekonomii, ale wszystko, każde idea i koncepcja, ulega z czasem ujednolicaniu z mainstreamem. Prawica ciąży w lewo ku centrum, lewica ciąży w prawo ku centrum, a i tak u władzy zostaje zawsze garstka kameleonów. Sam termin "neoprogresywizm" jest jak dla mnie trochę sztuczny, bo lewicowy prawicujący maintream wcale nie robi teraz czegoś, czego nie robił wcześniej, bo tendencje stapiania się socjaldemokracji z technokratami i finansjerą można już zauważyć od czasów rewizji marksistowskiej Eduarda Bernsteina.


To jest temat na poważną dyskusję w innym temacie. "Neoprogresywizm" nie jest sztucznym terminem a wręcz przeciwnie jest konieczny, by zauważyć współczesne trendy, czyli ważny ruch społeczno-kulturowo-polityczny, który jest zręcznie sterowany a co za tym idzie rozprzestrzeniany, i odpowiednio je rozumieć. Tendencje stapiania się socjaldemokracji z technokracjami były z jednej strony naturalnymi tendencjami a z drugiej strony były przejmowaniem pewnych postulatów intelektualnych, które odpowiednio brzmiały i można było je korzystnie politycznie wykorzystać a nawet zmodyfikować, czyli coś w stylu przejęcia pewnych postulatów intelektualnych Nietzschego, zmodyfikowanie ich na potrzeby ideologii nazistowskiej.

A teraz wracając do sedna sprawy, czyli do KOD.
Jak wiemy pewne rzeczy dzieją się tak, by wyglądać na przypadkowe. W ten sposób po jednym wpisie pewnego "przypadkowego" dziennikarza - dziś posła - Mustafy Najema, który na facebooku zamieścił wpis ruszyła spirala protestów zwanych dziś Majdanem.
Nomen omen, co za pięknie brzmiąca LEGENDA Wink Niektórzy na tym świecie to znają się na tworzeniu MITÓW.
Oczywiście "przypadkowym" nic nie było. Infrastruktura ludzka, logistyczna w postaci 150 organizacji NGO, jak chwalił się Rybarczuk już była stworzona a wpis Najema był jedynie odpaleniem lontu a może wręcz wezwaniem do "naznaczonych".
Sprzeciw wobec decyzji podjętej przez Janukowycza był pretekstem.
Dzisiejsze zabawy PIS z TK są również pretekstem.
Każdy pretekst jest w takiej sytuacji dobry.
Nomen omen i to jest zagadka poliszynela czego tak przestraszyły się środowiska zblatowane z KOD, że tak szybko ruszyły do akcji, ale być może wykorzystały nadarzającą się sytuację. To jest dla mnie niewątpliwe ciekawym tematem do rozważań, bo PIS nawet umiejętności i międzynarodowego obeznania posiadanego przez Orbana nie posiada, by wycinać międzynarodowe neoprogresywne chwasty, więc osobiście nie rozumiem takiej paniki wśród polskich "neoprogresywnych", ale widać coś poważnego musi być na rzeczy i nawet mój kierunek myślenia w stronę kwestii przyjmowania imigrantów - sporo kasy pewne organizacje w kreowanie miłości do imigrantów zamierzają włożyć - mimo wszystko wydaje mi się nie decydujący, ale być może jest to jednak priorytetowa sprawa dla "neoprogresywnych" w Europie, tudzież sprawa dotyczy kilku różnych tematów "problematycznych". Wreszcie sprawa może być błaha i problemem jest strach przed odcięciem od dwóch dekad kasy na różne "aktywistyczne" dyrdymały.
Jeśli idzie o KOD to MIT założycielski został już stworzony.
Niejaki Krzysztof Łoziński {1 z 21 tzw. autorytetów założycieli KOD} popełnił artykuł na temat "zagrożeń dla demokracji".
Artykuł pojawił się tu: studioopinii.pl/krzysztof-lozinski-trzeba-zalozyc-kod
Brzmi on tak:

"Gdy czytam komentarze na pod artykułami na SO, widzę że często pojawia się pytanie, co robić, wobec jawnych prób demontażu demokracji dokonywanych przez PiS. Nie będę ich wymieniał, wszyscy wiedzą.

Mój pomysł jest następujący: trzeba założyć Komitet Obrony Demokracji działający na podobnych zasadach do tych, na jakich niegdyś działał KOR (Komitet Obrony Robotników powstały w 1976 roku). We wzorowaniu się na KOR nie ma nic złego, mimo iż niektórzy jego członkowie i współpracownicy (Macierewicz, Kaczyński…) przeszli później na ciemną stronę mocy. Przecież nie chodzio te same osoby, lecz o metodę działania, która okazała się skuteczna.

A więc, trzeba zebrać grupę ludzi, dobrze by byli wśród nich ludzie o uznanym autorytecie, którzy byli by członkami KOD. Członkami, tak jak było w KOR, to znaczy występujący jawnie pod imieniem i nazwiskiem, podpisujący się pod dokumentami, występującymi publicznie. Druga grupa to współpracownicy, ludzie formalnie nie zrzeszeni, ale pomagający, zajmujący się zbieraniem informacji (legalnym, żadnego wykradania, szpiegowania, podsłuchiwania itp), kolportażem materiałów, pozyskiwaniem środków. Ci ludzie celowo nie powinni być zrzeszeni w formalnej strukturze, bez jakiejś podległości, kierownictwa, wydawania poleceń.

Dlaczego tak? Dlatego, że w przypadku członków jawnych bardzo trudno ich oskarżyć (nawet komuna miała z tym kłopot), bo o co? O obronę demokracji? Niepolitycznie. O spiskowanie? Też nie bardzo, bo przecież działają jawnie. Cała siła KOR-u polegała na tym, że działał w dużym stopniu w ramach konstytucyjnego prawa. Działał w obronie pewnych podstawowych wartości, a nie przeciw państwu w ogóle. KOR nie deklarował nigdy obalenia ustroju, nie wzywał do przemocy, nie deklarował wrogości do władzy, tylko patrzył władzy na ręce i punktował jej naruszenia praw obywatelskich. Tak powinno być i teraz. Organizacja, która by nie uznawała wyniku wyborów, bardzo szybko by upadła. KOD powinien być, dokąd tylko się da, jawnie zarejestrowanym stowarzyszeniem. Nie powinien się wiązać z żadną konkretną partią polityczną.

A teraz dlaczego współpracownicy nie powinni być formalnie zrzeszeni i zorganizowani w hierarchiczną strukturę. Dlatego, że przy dzisiejszych możliwościach i technikach operacyjnych, taka struktura nie przetrwa trzech dni. Ale żadne „służby” nie poradzą sobie ze środowiskiem jak mgła, opartym na więziach towarzyskich, koleżeńskich. Ze środowiskiem ludzi, którzy podejmują działania na zasadzie spontanicznego pomysłu i skrzyknięcia paru kolegów do jego realizacji. Tu nikt nie dojdzie po nitce do kłębka, bo nie ma nitki i nie ma kłębka.

Dziś jest o tyle łatwiej (na razie), że nie trzeba tworzyć podziemia. Są gazety, w których można publikować, są legalne drukarnie, w których (jeszcze) można drukować, jest Internet, jest (jeszcze) możliwość organizowania spotkań i wykładów.

A co robić? To samo, co robił KOR. Pisać listy otwarte i zbierać pod nimi podpisy (można przez Internet), tworzyć raporty (takie jak nasz „Raport Gęgaczy”, żadna dyktatura nie lubi, gdy „spisane są czyny i rozmowy”), prowadzić dyskusje publiczne i wykłady, organizować pokojowe demonstracje. Organizować pomoc prawną i materialną dla ewentualnych poszkodowanych. Bardzo ważne jest pokazywanie społeczeństwu, jak bardzo jest okłamywane. Zresztą co ja będę Polakom tłumaczył takie rzeczy. Trzeba pokazać że „siła bezsilnych” istnieje.

I trzeba pamiętać, celem nie jest obalanie legalnie wybranych władz państwa, lecz obrona demokracji, praworządności, praw człowieka, praw obywatelskich i prawdy. To ostatnie jest chyba nawet najważniejsze, bo już słyszymy o „polityce historycznej”, „polityce karnej” itp. Co gorsza, o ile komuna miała „ekonomię polityczną”, to to towarzystwo ma już nawet „fizykę polityczną” i „chemię polityczną”.

I proszę szanownego towarzystwa, nie oczekujcie, że ja to zrobię. Ja nawet nie mam fizycznych możliwości, bo raz: mieszkam za daleko od dużych miast; bo dwa: mam już tyle lat, co mam i nie te siły. To nie jest zadanie dla emerytów. A jeśli taka grupa ludzi sama, bez popychania palcem, nie umie się zebrać, to i nic nie zrobi."

Rozważmy rzeczony artykuł, bo ma on moc MITOLOGICZNO TWÓRCZĄ i jest ważkim przekazem między słowami:
"Nie będę ich wymieniał, wszyscy wiedzą"- zagrożenia demokracji, a więc dupokracji polskiej, czyli systematycznych bonusów rozdzielanych przez system "neokolonialny" dla "naznaczonych" są oczywiste.
Dlaczego zagrożeń nie trzeba wymieniać? Albowiem "naznaczeni" zagrożenie czują podskórnie a wymienianie zagrożeń "rzeczywistych" mogłoby okazać się jedynie odpychające dla tych, których trzeba przyciągnąć, bo "naznaczeni" potrzebują frajerów do wykonywania ciężkiej roboty. Zagrożenie staje się POJĘCIEM PIERWOTNYM, o którym się nie dyskutuje.
"chodzi ... o metodę działania, która okazała się skuteczna" - metoda nie dość, że skuteczna to jeszcze odpowiednim ludziom ZNANA.
"trzeba zebrać grupę ludzi, dobrze by byli wśród nich ludzie o uznanym autorytecie, którzy byli by członkami KOD" - Hollande, Lis, Kondrat, Giertych, Frasyniuk, Chełstowski, Łoziński, itd. - sporo się tego znalazło.
"Druga grupa to współpracownicy, ludzie formalnie nie zrzeszeni, ale pomagający, zajmujący się zbieraniem informacji" - istnieje zatem drugi KOD i pytanie pozostaje kto zacz się w nim znajduje. Znacznie, więc ciekawsze jest kogo nie widać, niż widać.
"„siła bezsilnych” istnieje" - plan dotyczy wstępnie nie wersji "majdanowej", ale "aksamitnej", "pomarańczowej" rewolucji, ale to zawsze zależy od "mądrości etapu".
"I trzeba pamiętać, celem nie jest obalanie legalnie wybranych władz państwa, lecz obrona demokracji, praworządności, praw człowieka, praw obywatelskich i prawdy" - dokładnie tak, jak przy "pomarańczowej" rewolucji, czyli sami mają nam dać to co chcemy a jak nie dadzą to będziemy musieli ukazać "nowe oblicze", ale po co straszyć ludzi na starcie. "Mądrość etapu" tego nie zakłada. Magnes musi przyciągać hasłami - otwartość, demokracja, transparentność, równość, itd.


Niejaki Łoziński - współpracownik KOR - jest wieloletnim "funflem" Stefana Bratkowskiego, który jest również {bo to kolejna konotacja obu wspomnianych po "Kontratekstach" czy Stowarzyszeniu Dziennikarzy i Mediów Internetowych} Redaktorem Naczelnym studioopinii.pl.
Stefan Bratkowski to legenda "tego" środowiska dziennikarzy z tych, co to wyznacza co wolno i nie wolno mówi oraz co jest a co nie jest wolnością słowa "w 1989 współorganizował „Gazetę Wyborczą”, ..., był wśród założycieli przedsiębiorstwa Agora."
Założyciel w '90 Fundacji Centrum Prasowe dla Krajów Europy Środkowo-Wschodniej - gdzie zbiera się dziennikarstwo i towarzystwo środowiskowe - we współpracy z World Press Freedom Committee. World Press Freedom Committee w 1990 został przejęty przez Freedom House założonego przez Wendell Willkie {aktywista, lobbysta, przeszedł odwrotną drogę od Roosvelta, czyli od Demokratów do Republikanów i startował przeciw Roosveltowi w kampanii prezydenckiej - został takim ówczesnym "neokonem"} i Eleanor Roosevelt. Freedom House został w 1941 r. założony przez żonę "Demokraty" - byłego Republikanian - i "Republikanina" - byłego demokratę. W zarządzie Freedom House zasiadali Zbigniew Brzezinski, Samuel Huntington, Donald Rumsfeld, Paul Wolfowitz, Steve Forbes.
Clinton na przemowie w Freedom House powiedział: "Nie każdego dnia Carnegie Endowment, Progressive Policy Institute, the Heritage Foundation, i American Foreign Policy Council dzielą tę samą "masthead" - wydrukowana lista, opublikowana w stałej pozycji w każdej edycji o właścicielach, wydziałach, danych adresowych"
Jim McGovern: "Polegamy bardzo na Freedom House nie tylko na informacjach, radach i poradach, ale także na zeznaniach podczas naszych przesłuchań"
Działania Freedom House krytykował Ron Paul w 2004
"Amerykański rząd poprzez Agency for International Development (USAID) przekazywał miliony dolarów do Polsko-Amerykańsko-Ukraińskiej Inicjatywie Kooperatywnej (PAUCI), która jest zarządzana przez Freedom House. PAUCI wysłała pieniądze rządu USA to różnych, ukraińskich organizacji pozarządowych. To by było wystarczające złe i samo w sobie byłoby wtrącaniem się w wewnętrzne sprawy suwerennego narodu. Jednak, jest jeszcze gorzej i większość grantów trafiło do organizacji na Ukrainie, które faworyzują prezydenta Wiktora Juszczenkę".
Rosyjski reprezentant w ONZ pytał: "dlaczego ta międzynarodowa organizacja pozarządowa walczą o prawa człowieka była przeciwko stworzeniu International Criminal Court."
Financial Times informował, że Freedom House jest jedną z kilku organizacji wybranych przez Departament Stanu, aby otrzymać środki finansowe na "działalność tajną" wewnątrz Iranu.


Z ciekawych kwestii poruszanych przez "obiektywnego" Łozińskiego można nadmienić 20 kwietnia 2012:
"Moim zdaniem Kaczyński dąży do wywołania rozruchów i do przeprowadzenia puczu. To otwarcie mówię, ja widzę tutaj taki plan, on chce doprowadzić do rozruchów, do tego żeby najlepiej by było jakby policja zaczęła strzelać do ludzi i on wtedy dokona przewrotu. Ponieważ on doskonale wie, że żadnych wyborów w Polsce już nie wygra i po prostu w ten sposób upatruje swoją drogę do władzy i mam nadzieję, że mu się to nie uda."
"Histeryczna" retoryka wojny "środowisk" nie jest niczym wyjątkowym, co obecnie widać w nadmiarze. Zabawne jednak jest to, że facet, który oskarżał o wywołanie puczu poprzez zamieszki przeciw władzy z wymuszeniem strzelania do tłumu sam nawołuje do puczu z zamieszkami, a jego "funfel" z KOD mówi wprost, że bez zamieszek ze strzelaniem do tłumu to władzy zmienić się odpowiednio nie da. Ci ludzie są makabrycznie niebezpieczni, bo są korzystają wprost z zasady cel uświęca środki bez względu na środki.

PO zajrzeniu do linku redakcji studia opinii od razu ukazuje nam się cała plejada "towarzystwa", m.in. : Roma Przybyłowska-Bratkowska, Stefan Bratkowski, Grzegorz Gauden, Azrael Kubacki {Jacek Gotlib}, Wojciech Mazowiecki, Bogdan Miś, Jacek Pałasiński, Ernest Skalski, Ryszard Turski, Paweł Wimmer {Tymczasowa Komisja Rewizyjna KOD}.
Portal ma też współpracowników - "Najaktywniejsi stali współpracownicy" a tu znajdujemy właśnie m.in.:
Krzysztof Łoziński {artykuł o powołaniu KOD i "autorytet" założycielski}, Walter Chełstowski {1 z 21 autorytetów założycielskich}, ks. Wojciech Lemański, Marcin Fedoruk, Piotr Rachtan, Andrzej Kołaczkowski-Bochenek, Piotr Kuczyński, Waldemar Kuczyński, Antoni Kopff, Nathan Gurfinkiel.

http://studioopinii.pl/o-redakcji/
Portal jest ściśle zblatowany z m.in. Fundacją Batorego, Stowarzyszeniem ‘NIGDY WIĘCEJ’, Helsińską Fundacją Praw Człowieka. W ramach współpracy promowane są idee owych, czyli "neoprogresywny" bełkot - rasizm, atak na wolność słowa pod płaszczykiem hejtu, rasizmu, płci, itd.
http://studioopinii.pl/rasizm-i-przemoc-rosnace-zagrozenie/ - Stowarzyszenie ‘NIGDY WIĘCEJ’ a więc "wszechświatowa" walka z rasizmem.
http://studioopinii.pl/jak-naduzywa-sie-w-polsce-wolnosci-slowa/ - Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - atak na wolność słowa.
http://studioopinii.pl/warsztaty-dla-blogerow-19-20-09-2013/ - warsztaty dla aktywistów internetowych młodzieżowej kampanii Rady Europy przeciwko mowie nienawiści w sieci, organizowanych przez Fundację im. Stefana Batorego i Polską Fundację Dzieci i Młodzieży w ramach programu Obywatele dla Demokracji; "Młodych ludzi (w wieku 18-25), którzy aktywnie działają w Internecie np. pisząc swojego bloga/vloga, tweetując, udzielając się na forach internetowych, na Facebooku, publikując na kanale Youtube, itp., i chcą dowiedzieć się jak rozpoznawać i jak reagować na mowę nienawiści w sieci." - warsztaty dla polskich SJW "social justice warriors", neoprogresywnych aktywistów.

Obracamy się cały czas w tym samym "kółeczku" wzajemnej adoracji towarzysko-biznesowym, czyli dokładnie w ramach tych samych NAZW organizacji, fundacji. Laughing
Dlaczego wiemy, że to neoprogresywne środowiska?
Choćby córka wspomnianego Bratkowskiego, "salonowy" zwierz Katarzyna Bratkowska realizuje przekaz wprost i bez ogródek organizując m.in. Manifę. "W 2006 została nominowana do tytułu Polka 2006 „Wysokich Obcasów”, dodatku Gazety Wyborczej”
Jednocześnie widać, jak na dłoni wspominane przeze mnie we wcześniejszych postach wieloletnie już "zblatowanie" pewnych środowisk KOR, czy grupy "Komandosów", późniejszych środowisk UW/UD z szeroko to ujmując "neoprogresywistami wszechświatowymi" a co za tym idzie ich mocodawcami.
Nomen omen, gdyby PIS to nie były zakute łby to "neoprogresywna" wesoła ferajna wystawiła się wprost na i "diamentową kulę dostaniesz między oczy wrzuta".
Na tym portalu działa też niejaki Jacek Parol {Tymczasowy Zarząd Stowarzyszenia KOD}.
Nomen omen zakuty łeb "neoprogresywny" przyznać muszę szczerze.
Poczynił on taki - w kontekście czasów obecnych zabawny
- artykuł 2012-09-28- http://studioopinii.pl/jacek-parol-wiekszosc-nie-demonstruje-na-ulicach/ pod tytułem znamiennym:
"Większość nie demonstruje na ulicach"
Jednak od tytułu zdecydowanie ciekawsza jest treść tylko nie pękać ze śmiechu proszę:
"Szukam w głowie klucza; czegoś, co pozwoliło by mi uporządkować stosunek do zapowiadanych na 29 września wydarzeń.

I wydaje mi się, że znalazłem. Większość nie demonstruje na ulicach, większość siedzi przy konfiturach i nie musi palić opon, wieszać kukieł i skandować haseł. Jutro przeciwnicy ustawy podwyższającej wiek emerytalny, zwolennicy Dudy i miłośnicy TV Trwam, fani sportów funeralnych i zwolennicy teorii wszelakich będą przekonywali że Naród nie zgadza się na zaproponowane przez rząd rozwiązania, że lud rozliczy rządzących, że związek w imieniu całego narodu… Itd.

Otóż Panie przewodniczący Duda, Panie Dyrektorze Rydzyk, Panie Prezesie Polski Kaczyński: gdyby naród chciał, żeby wdrażane były wasze rozwiązania to głosowałby na Was. W Demokracji, która pozwala na gadanie wam dowolnych głupot jest tak, że WIĘKSZOŚĆ reprezentowana przez aktualnie rządzących wdraża swoje rozwiązania, a mniejszość musi przyjąć to do wiadomości i zgrzytając zębami, lub paląc opony czekać, aż będzie większością. Gdy (nie daj Boże) Pis będzie rządził, Pan Duda pójdzie do Prezesa Kaczyńskiego i bez cyrku na ulicy uzgodnią inne, swoje, lepsze rozwiązania. Tak samo zrobi dyrektor Rydzyk. Nie dajmy się nabrać. Mniejszość, nawet jeśli hałaśliwa, pozostaje mniejszością. I tyle w temacie wypowiadania się w imieniu narodu.

Natomiast nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Od kilku dni w prawicowych mediach narasta retoryka wojenna. Rymkiewicz pisze o butelkach z benzyną, inni o granicach cierpliwości społeczeństwa, za którą jest krwawe rozliczenie zdrajców. Na co liczycie, Panowie podpalacze? Na to że poleje się krew? Może ktoś zginie i poniesiecie GO na drzwiach na Belweder?

To by było dopiero. Pogrzeb przerodziłby się w wiec poparcia dla małego Napoleona, a gniew robotników w postaci palenia biur PO będzie zupełnie uzasadniony?

O to chodzi, prawda? Skoro nie można zdobyć władzy w demokratyczny sposób to trzeba spróbować ją wyrwać chociażby ślizgając się po krwi."

Czytania reszty tekstów "przygłupa" nie polecam, ale jeśli ktoś musi to naprawdę robią wrażenie muszę przyznać.
Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Trochę wody upłynęło w Wiśle i Parol pisze {zapewne licząc na to, że wszyscy są "neoprogresywno" przygłupim - wtórni analfabeci - elementem Nowego Porządku i nie potrafią poświęcić kilku minut, by kliknąć wstecz i przeczytać jego wypociny}

http://studioopinii.pl/jacek-parol-rewolucja/
Cytuję "wrażejsze" ustępy:
2015-11-22 Jacek Parol: "Rewolucja?"
A mógł kurwa zabić i dać tytuł Rewolucja bez znaku zapytania Wink

"Kaczyński powinien wiedzieć, mimo że przespał kawałek stanu wojennego, że orbanizacja Polski nie ma szans, że względu na nasz cholerny zadziorny charakter.

Tyle, że dziś nikt nie będzie chwytał za broń, nikt nie zbuduje barykad i nikt nie będzie obalał rządu tak długo, jak długo rząd nie użyje broni w stosunku do społeczeństwa...

Dziś nikt nie kolportuje bibuły. Dziś każdy post czyta kilkaset osób. W końcu dzisiaj nośna idea może … No właśnie. Jak nazwać powstanie w dobie Internetu, jak w czasach, gdy zabawny mem ma większą siłę rażenia od wielostronicowego traktatu kurzącego się w bibliotece, a jeden trafny post porywa tłumy, nazwać zjawisko pospolitego ruszenia w Internecie? Żadna nazwa, żadne porównanie nie przychodzi mi do głowy.

Być może jesteśmy świadkami zupełnie nieznanego i nienazwanego zjawiska. Żaden nowoczesny opleciony siecią internetową cywilizowany kraj w Europie nie stał się – do niedawna – teatrem działań, których celem jest zamach na demokrację robiony przez demokratycznie wybraną większość. Siła mediów społecznościowych jest nieporównywalnie większa niż ta, którą dysponowało społeczeństwo węgierskie w 2010 roku, gdy Orban zaczął niszczyć system demokratyczny. Nie mam pojęcia, co narodzi się z powstałego trzy dni temu Komitetu Obrony Demokracji. Na pewno powstaje siła, z którą nie zmierzyła się nigdzie żadna prawdziwa ani kieszonkowa dyktatura. Ja jestem dobrej myśli. My Polacy lubimy rewolucje, chociażby w Internecie."

Tak jeden trafny post Laughing Mustafa Najem to wie i zapewne inni przeszkoleni aktywiści "social justice warriors" również.
W tekście już nie waha się o rewolucji pisać bez znaku zapytania. Oczywiście na razie, jak wspomniałem powyżej rewolucji "pomarańczowej", "aksamitnej". To się w tych środowiskach nazywa "mądrość etapu".
Z drugiej strony trzeba przyznać się, że obcykany jest w kreowaniu odpowiedniego przekazu. Hollywoodzka koncepcja zwycięstwa:
http://studioopinii.pl/jacek-parol-to-nie-film/
Koncepcja i plany na przyszłość: http://studioopinii.pl/jacek-parol-pytania-o-stan-wojenny/

"Zmarnujemy trochę czasu, zmarnujemy trochę szans i stracimy swoją pozycję w świecie. Wyjdziemy z tego silniejsi, ze społeczeństwem wyedukowanym społecznie i politycznie, z nowymi elitami i liderami. Wyjdziemy zaszczepieni na narodowy socjalizm made in pis. I rozliczymy Was panowie. Rozliczymy każdego, kto wyciągnie łapę przeciwko naszej Konstytucji i przeciwko Demokracji."
2015-12-17 http://studioopinii.pl/jacek-parol-pytania-o-stan-wojenny-czesc-druga/

"Kilka dni temu popełniłem artykuł, w którym rozważałem jak daleko może teoretycznie posunąć się Jarosław Kaczyński w realizacji swojej misji naprawienia Polski. Ostatnie pytanie dotyczyło stanu wojennego i tego, czy Kaczyński może go wprowadzić.
Otóż po dwóch tygodniach, po urośnięciu w siłę KOD, po zniszczeniu Trybunału z bolszewicką determinacją i dbałością o niuanse – muszę napisać, że to się musi tak skończyć. {pokreślenie autora}"

"Mądrość etapu" sprawia, że po założeniu KOD odzew jest właściwy, więc dywagacje o "aksamitnej" przeradzają się w "majdanowe".

"Kaczyńskiego nie zatrzyma spadek notowań. Najpierw usłyszymy, że badania są sfałszowane, a potem jak będzie trzeba zostaną zakazane, albo będą robione przez Niezależną. Autorytety, bredzące o demokracji będą go irytowały, a tłum skandujący wywrotowe hasła wkurzał. Będzie się czuł nierozumiany i coraz bardziej osaczany. Człowiek z jego fobiami ma szanse pod taką presją wpaść w paranoję. Otoczenie się ludźmi, których paranoja nie budzi wątpliwości od dawna – doprowadzi go w końcu do decyzji o wzięciu tego niewdzięcznego motłochu za twarz...
Wcześniej czy później – a patrząc na dynamikę wydarzeń raczej wcześniej – otaczający Kaczyńskiego ludzie podpowiedzą mu rozwiązania siłowe. Nie dopuszczając nikogo trzeźwo myślącego, bo ci zostaną już utrąceni – jako szpiedzy, sabotażyści albo tchórze – wmówią mu, że Naród Go Kocha i będzie MU wdzięczny za zaprowadzenie porządku.

Wmówią mu, że całkowicie panują nad armią i policją, bo wymienili wszystkich dowódców na swoich. Że Naród zmęczony sabotażystami i zaplutymi karłami reakcji przywita czołgi na ulicach kwiatami i herbatą.

I Kaczyński to zrobi. Wyda polecenia, każe przyjechać do willi na Żoliborzu i premier, i prezydentowi – i każe im podpisać stosowne dokumenty. Jeśli nie podpiszą, zaczekają w areszcie domowym na stosowne rozwiązania. Padnie rozkaz wyjścia wojska na ulicę.

I tak skończy się pajacowanie.

Wojsko i policja dziś to nie beneficjenci starego układu w 1981 dowodzący przestraszonymi chłopcami z poboru. Dzisiejsze służby to nie komunistyczne UB. W wojsku i w policji służą nasi sąsiedzi, chłopcy, synowie naszych znajomych, ludzie o poglądach będących odzwierciedleniem poglądów społeczeństwa. Ani Wojsko Polskie ani Polska Policja nie wykona rozkazu godzącego w Polaków. Nikt nie wjedzie na czołgach do „Wujka” nikt nie będzie Scottami rozjeżdżał demonstracji.

I w takim sensie rozwiązanie siłowe zakończy czas „dobrej/nocnej zmiany „

A potem trzeba będzie sprzątać."

To, że służby porządkowe nie zrobią z "neoprogresywnym" tałatajstwem porządku to już znany casus nawet jak będą rzucać koktajlami Mołotowa, stawiać namioty {które zostałyby normalnie rozwalone w try migi w każdym innym przypadu} a nawet strzelać. Jacuś wie jak to działa. Wink
Jednak imć Parol ma w jednym rację. Żyjemy w świecie INTERNETU Wink


Teraz przechodzimy do Tymczasowy Zarząd Stowarzyszenia KOD {zupełnie przypadkowi ludzie z twarzy podobni do nikogo}:
Mamy, więc znanego nam już Parola. Następnie Piotr Cykowski.
Startujący w wyborach 2006 z "Zielonych" - jedna z politycznych forpoczt "neoprogresywnych", mocno trzymając się w "warszafce", zblatowana choćby z W. Nowicką również ochoczo maszerującą w marszach KOD. Współpracował z "Razem przeciw kulturze gwałtu"
- http://stopgwaltom.pl/piotr-cykowski-razem-przeciw-kulturze-gwaltu/ - przebierając się ochoczo w kieckę, czyli akcji Fundacji „Stop Gwałtom”, której preziem jest Kijowski Mateusz, ale o nim później.
Cykowski jest prawdziwym polskim "social justice warriors", bo z tego jest dla "neprogresywnych" SJW dobra kasa na Zachodzie, więc może być i w POlsce a on już o tym wie. W ten sposób działa też w Sieci Mężczyzn, czyli "sieci feministów" w ramach projektu NGO "Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przeciw stereotypom płciowym"
http://www.ngofund.org.pl/projekt/?project=E2/689 realizowanej w Polsce przez Feminotekę. Działa, więc również i przy okazji przeciw hejtowi w Internecie - kolejny "neoprogresywne" gówno na sztandarach ochoczo promowane przez SJW {social justie warriors} - audycja "Hejt w internecie rani realnie. Magdalena Chrzczonowicz i Piotr Cykowski" http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Hejt-w-i.....wski/27711 - tu akurat wspólnie z Magdaleną Chrzczonowicz "neoprogresywistką", czyli feministką 3 fali. Przede wszystkim działa, zaś w Amnesty International na rzecz Tybetu. Innymi słowy wieczny aktywista, który z aktywizmu jak każdy SJW żyje.
Jakie czasy, tacy aktywiści.

Joanna Roqueblave - pierwsza żona słynnego Gesslera A. co to go w latach 80. nawet po finansowym przekręcie "komuna" wypuściła. Zblatowana ze środowiskami "neoprogresywnymi" - protest przeciw protestowi członków PPS, MS wobec m.in. Katarzyny Bratkowskiej - http://codziennikfeministyczny.pl/protes.....rza-krwi/, również w "Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych "Emir"", a jak to zostało napisane "ochrona zwierząt jest dziedzictwem wielowiekowych badań naukowych i wymaga pewnych kompetencji, a ochrona praw zwierząt to całkiem świeżej daty odłam... ruchu feministycznego".
Radomir Szumełda - niedawno trójmiejska PO a generalnie z "tęczowego" ramienia, działacz ruchów LGBT, czyli kolejnego odłamu "neoprogresywnego", który lubi mawiać "jestem gejem i moje życie jest tysiąc razy trudniejsze" {ciekawe ile razy trudniejsze jest życie ludzi na wózkach a przy w pełni upośledzonych fizycznie to już ZER zabraknie} a w PO chciał walczyć o "Prawa zwierząt, prawa kobiet, prawa gejów", ale to normalne w środowisku "neoprogresywnym" tzw. koncepcja robienia z siebie ofiary zaczerpnięta zresztą od "nauczycieli".
Dorota Guenther przypadkowa zwolenniczka PO a przy okazji środowisk "neoprogresywnych" "Kampania przeciw Homofobii", co wiadomo z jej
https://twitter.com/dorotagth, https://www.facebook.com/dorota.guenther - oczywiście jak każdy SJW przeciwniczka "mowy nienawiści": "Czym walczysz, od tego giniesz, Pisowska Łajzo. Poszczułeś Polaków młodym byczkiem, który najprawdopodobniej i Ciebie stratuje."
Jarosław Marciniak, zaś uchyla rąbka MITU założycielskiego "19 listopada, przeczytałem artykuł, założyłem FanPage, Mateusz Kijowski założył Grupę Dyskusyjną, a po 3 tygodniach ciężkiej pracy, zaangażowaniu wspaniałych osób, wyprowadziliśmy na ulice ponad 50 000 ludzi".
Tylko, że "26 listopada 2015 roku w sali Sceny Przodownik Teatru Dramatycznego ... na spotkanie w stolicy przyszło 200 osób. Przed prowokatorami pilnowała ich firma ochroniarska {zapłacił prywatny sponsor}."

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,149483,1.....azdym.html
Innymi słowy na salę mieli wstęp jedynie wybrani - 200 osób - bo "prowokatorzy", czyli przypadkowi "frajerzy" z ulicy nie mieli wstępu. Zamknięte spotkanie pozwoliło ustalił szczegóły - stworzenie struktury; sekcje akcji, mediów, prawa, edukacji, programu, promocji i zagranicy., wybranie członków organów i dalej udawać "spontaniczność" całej akcji.
Kasę, jednak mogli zbierać "legalnie" od "2 grudnia 2015 roku w Warszawie odbyło się spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji."
"W dniu 3 grudnia 2015 roku pod siedzibą Trybunału KOD zorganizował pikietę popierającą Trybunał w działaniach na rzecz praworządności w Polsce." Na, której była kasa na platformę, sprzęt nagłośnieniowy,autokary dla przyjezdnych, flagi, ulotki - jako współorganizator w czasach studenckich manifestacji "antywojennych" wiem jedno, że bez istniejących struktur nie ma takiej opcji, by zorganizować "taką" manifestację.


Tymczasowa Komisja Rewizyjna KOD
Beata Kolis - była dziennikarka TVP i Radia Polskieog
aweł Wimmer - kolejny z mediów społecznościowych i informatycznych, który wie gdzie jest "aktywistyczna" kasa, zblatowany również z StudioOpinii.pl.


Wreszcie Mateusz Kijowski, czyli prezes https://mojepanstwo.pl/dane/krs_podmioty/577068,stowarzyszenie-stop-gwaltom
stowarzyszeniu "Stop Gwałtom", czyli rozwinięcie pomysłu z projektu "Stop gwałtom” Feminoteki współfinansowanego
przez Fundację im. S. Batorego.
Moc "aktywistyczna" pojawiła się już przy m.in marszu "Marsz Nieprzyzwolenia - Moc Kontra Przemoc" z 10.10.15 - czyli akcji w ramach wszechświatowej "kultury gwałtu", która dopadła rozwinięte kraje i neoprogresywiści muszą z nią walczyć do upadłego, czyli póki będzie kasa, bo postulaty jak zawsze przy walce organizacji SJW są na początku bardzo "humanistyczne"; konsekwentne egzekwowanie kar, szkolenia dla służb
http://mockontraprzemoc.pl/index.php/2015/09/06/postulaty/ aż tu nagle wychodzi szydło z worka:

"Rzetelna i obowiązkowa edukacja seksualna w szkołach
Ustanowienie komisji ds. przeciwdziałania dyskryminacji w szkołach i na uczelniach, wraz z wymogiem profilaktyki i corocznej sprawozdawczości {stanowiska i kasa}
Publiczne finansowanie antyprzemocowych kampanii oraz działań prewencyjnych {kasa}
Etyczny przekaz medialny dot. przemocy seksualnej
Monitoring reklam pod kątem dyskryminujących treści {kasa}
Zbieranie rzetelnych, wrażliwych genderowo danych jakościowych i ilościowych na temat przemocy seksualnej {stanowiska i kasa}"

Akcja wspierana przez m.in. Stowarzyszenie Stop Gwałtom, jak też Codziennik Feministyczny, Głosy przeciw Przemocy, Hollaback! Polska, Kampania przeciw Homofobii, Kongres Kobiet, Krytyka Polityczna, Pozytywna Seksualność, Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, Trans-Fuzja. Wszystko w jednym sosie.
W zarządzie zasiada Sławomir Potapowicz, m.in PO, obecnie Warszawska Wspólnota Samorządowa.
Jest też "humanistyczna" i już genderowo wychowana na UW Sroślak Katarzyna Anna {te humanistyczne wydziały to obecnie neoprogresywna skarbnica}.
W komisji rewizyjnej zasiada m.in. Andrzej Fiodor Saracyn będący w Radzie Fundacji
, która już się nie opierdziela z przekazem
http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=108858:

"Misja
1.upowszechnianie zasad zrównoważonego rozwoju (ZR), dialogu i partycypacji społecznej (DiPS) oraz równego statusu kobiet i mężczyzn (Gender Mainstreaming)
2.inspirowanie i wspieranie środowisk społeczno-gospodarczych w celu realizacji zasad ZR, DiPS oraz GM
3.tworzenie oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju, dialogu i partycypacji społecznej, gender mainstreaming
4.pomoc w realizacji projektów inwestycyjnych uwzględniających zasady ZR, DiPS oraz GM.
5.upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich a także działań wspomagających rozwój demokracji
Obszary działań
Ochrona praw
- Upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka, swobód obywatelskich oraz działań wspomagających rozwój demokracji
Nauka, kultura, ekologia
- Nauka, szkolnictwo wyższe, edukacja, oświata i wychowanie
- Ekologia i ochrona zwierząt oraz ochrona dziedzictwa przyrodniczego
Działalność międzynarodowa, wspólnoty lokalne, aktywność społeczna
- Działalność na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami
- Działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych
Tożsamość, tradycja narodowa
- Działalność na rzecz mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego"

Ten Saracyn to, niczym ojciec Pio z szatanem, odwiecznie walczy o demokrację i prawa człowieka, nieustępliwa, nieustająca walka lol: Kolejny SJW "złapany".
W komisji rewizyjnej "Stop Gwałtom jest też sam Goldstein Antoni Jan z tych Goldsteinów od Stanisława.


Natomiast wracając do Kijowskiego to w wywiadzie wypalił, że rozpoczął swe działania od "Bo ja byłem członkiem założycielem ROAD-u. Latem 1990 r."
" polska partia polityczna działająca w latach 1990–1991, utworzona przez działaczy „Solidarności”.

Ugrupowanie zostało założone 16 lipca 1990 m.in. przez Zbigniewa Bujaka i Władysława Frasyniuka w odpowiedzi na powstanie Porozumienia Centrum. Wśród przywódców partii byli także Adam Michnik, Jan Lityński, Henryk Wujec i Zofia Kuratowska[1], zaś ponadto przystąpili do niej m.in. Jacek Kuroń, Barbara Labuda, Bronisław Geremek i Marek Edelman. W wyborach prezydenckich w 1990 popierał kandydaturę Tadeusza Mazowieckiego[2]. W maju 1991 wszedł w skład Unii Demokratycznej".
A oto członkowie ROAD - https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Politycy_ROAD - między innymi: Łukasz Abgarowicz, Adam Michnik, Jan Narożniak, Janusz Onyszkiewicz, Jerzy Osiatyński, Andrzej Potocki, Halina Bortnowska, Zbigniew Bujak, Andrzej Celiński, Jan Rokita, Marek Edelman, Władysław Frasyniuk, Adam Szejnfeld, Bronisław Geremek, Bolesław Gleichgewicht, Zbigniew Janas, Jerzy Turowicz, Andrzej Wielowieyski {tak, tak ojciec}, Jacek Kuroń, Barbara Labuda,
Jan Lityński, Jerzy Zdrada.
Jaki ten świat jest choroba mały.

Wracają do "Stop Gwałtom" na stronie: https://mojepanstwo.pl/dane/krs_podmioty/577068,stowarzyszenie-stop-gwaltom można zobaczyć, że stowarzyszenie zblatowane jest również z Fundacja Demokratyczna z Piskorskim, która jest powiązana ze Stronnictwem Demokratycznym {obecnie w dużej mierze ludzie Piskorskiego, czyli dawni ludzie UW} i takimi osobami z "obchodów" KOD jak Bogdan Lis czy Andrzej Potocki.
Kolejna jest FUNDACJA "SAMORZĄDNOŚĆ I DEMOKRACJA" też związane ze Stronnictwem Demokratycznym, która jest tzw. "skarbnicą" partii, czyli obraca pokaźnym majątkiem w nieruchomościach liczonym w dziesiątkach milionów.
Wreszcie jest też powiązanie z STOWARZYSZENIEM "OBYWATELE DLA WARSZAWY" też związanym m.in z ludźmi ze Stronnictwa Demokratycznego, czy Wspólnoty Samorządowej.
W Warszawie manifestacje tak przedstawiała TVP, co by się nikt nie pomylił:

http://www.tvp.info/23237055/obywatele-d.....i-w-calej-
"„Obywatele dla demokracji”. Manifestacje Komitetu Obrony Demokracji w całej Polsce"

Jak poddaje SE KOD mają wspierać:
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/kom.....32682.html
"Grażyna Staniszewska, Monika Płatek, Jarosław J. Szczepański, Hanna Samson, Jacek Kubiak, Jan Hartman, Jerzy Wójcik, Aleksandra Klich, Piotr Bratkowski, Tomasz Kasprowicz, Agnieszka Grzybek, Andrzej Potocki, Jarosław Lipszyc, Anne Applebaum, Renata Kim, Bianka Mikołajewska, Cezary Łazarewicz, Piotr Pytlakowski, Alek Tarkowski, Leszek Jażdżewski, Edwin Bendyk, Grzegorz Rzeczkowski i Ziemowit Szczerek"
We Wrocławiu, zaś główne postacie to Frasyniuk oraz KOR-owiec Aleksander Gleichgewicht współpracownik Fundacji Batorego w początkach transformacji oraz syn Bolesława Gleichgewicht - "1946–1956 był członkiem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. W 1956 wrócił do Polski. W 1961 uzyskał doktorat na Uniwersytecie Wrocławskim. Po wydarzeniach marcowych w 1968 zwolniony z pracy w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. wiązany z ruchem opozycyjnym w czasach PRL, członek Towarzystwa Kursów Naukowych. W III RP należał do Ruchu Obywatelskiego Akcji Demokratycznej, Unii Demokratycznej (przewodniczył komisji rewizyjnej tej partii) i Unii Wolności."
KOD mocno promował na swoich stronach Hartman, którego ojca Stanisława wspominali na 100 lecie urodzin:

http://www.matematyka.wroc.pl/doniesienia/100lecie-urodzin-stanislawa-hartmana
znajomi "wspomnienia Andrzeja Schinzela i Wiesława Żelazki (Uniwersytet Warszawki), Ewy Damek, Władysława Narkiewicza, Bolesława Gleichgewichta i Marka Bożejki (IM UWr) oraz Jana Narożniaka, Aleksandra Gleichgewichta i Stanisława Goldsteina".

Innymi słowy ci przypadkowi "oburzeni", co to się jednym kliknięciem "pejsbuka" skrzyknęli, jak widać zebrali się w dobranym towarzystwie "reglamentowanej opozycji" KOR pod nowym tytułem KOD oraz z nowymi siłami uzyskanymi po zblatowaniu się z Sorosem i jego "neoprogresywnymi" koncepcjami zdobywania wpływów poprzez permanentny "aktywizm".
Organizacje Sorosa i kolegów ruszyły szturmem również na zagranicznych polach, bo grunt do wszelakich zmian musi być odpowiednio przygotowany na wszelkie wypadki:
"Pismo do Komisji Weneckiej zostało wystosowane przez 9 podmiotów: Helsińską Fundację Praw Człowieka, Naczelną Radę Adwokacką, INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Instytut Spraw Publicznych, Fundację Panoptykon, Fundację im. Stefana Batorego, Forum Obywatelskiego Rozwoju, Sieć Obywatelska Watchdog Polska."
"Mądrość etapu" każe wyznaczyć "pomarańczowych" liderów i mamy "Swetru" oraz pokątną Nowacką i Neumanna, ale dozowanych bez przesady. To jest "ruch społeczny", przypadkowy i oddolny. "Pomarańczowi" przygotowywani są na inny etap.
"Swetru" to sprawdzony człowiek po naukach w odnodze, odnóg "otwartych uniwersytetów" CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych {Balcerowicz, Rostkowski, Jeffrey Sachs} zblatowanym z Fundacją Batorego, Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe z kasą od Rockefeller Brother Fund, Rockefeller Brother Fund {szkatułka w szkatułce, w szkatułce - muszę przyznać po raz kolejny misterne}; Forum Obywatelskiego Rozwoju {Balcerowicz, F. Batorego}.
Jak wskazuje cytat z "Jerzyka":

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/komitet-obrony-demokracji-kim-oni-sa-2015-12
„Underwriting Democracy” z roku 1991 napisał:

„[…] Połączyłem swoje wysiłki z prof. Sachsem z Harvard University, którego działalność sponsorowałem przez Fundację Stefana Batorego”"

Podsumowując muszę powiedzieć jedno. Mają rozmach skurwysyny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:33, 22 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Siła mediów społecznościowych jest nieporównywalnie większa niż ta, którą dysponowało społeczeństwo węgierskie w 2010 roku, gdy Orban zaczął niszczyć system demokratyczny. Nie mam pojęcia, co narodzi się z powstałego trzy dni temu Komitetu Obrony Demokracji. Na pewno powstaje siła, z którą nie zmierzyła się nigdzie żadna prawdziwa ani kieszonkowa dyktatura. Ja jestem dobrej myśli. My Polacy lubimy rewolucje, chociażby w Internecie."


Akurat tutaj KOD przegrywa z kretesem. Wczoraj czy przedwczoraj onet zrobił zbiór memów. Onet, jak wiadomo jest me(n)dium nainstreamowym i gęga jak one. A tymczasem wśród zrobionego przez nich zbioru memów (http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/internauci-komentuja-marsze-kod-zobacz-najlepsze-memy/7lql8k) chyba nie znalazł się ani jeden popierający KOD. Ludzie już wiedzą czyja to hucpa i kogo wspiera...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:25, 22 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Robią nas w konia: KOD - przebierańcy, oszuści i prowokatorzy wyciągają ludzi na ulice.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
good why




Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 537
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:58, 25 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kórwa dzielcie nadal naród, "dziel i rzadz" PO wpędziło nas w biede a PiS w wojne, super kurwa twa mać Sad podziały, święte kaczki, putiny, gdzie do huja jest mój karabin Smile wy kórrwy, z resztą tanie, hehe Very Happy ciekawe jak to rozegrają w 2016 przełomowym roku Very Happy śmieszy mnie to i wkurwia delikatnie iż różnorakiej opcji propagatorzy nie są zdolni dostrzeżenia sedna iż to o dusze gra, najwyższa stawka jest, pedały tanie z resztą Cool

AVE putin, AVE kaczyński Smile a wez ty ssij Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
good why




Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 537
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:14, 25 Gru '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na własne oczy wpatrzone w telewizor transmisji on live ( tak kurwo, on line Laughing widział rzem ) jak Poroszenko poddał majdan, znaczy panowie od szturmu na metr przed przełomowym wypchnięciem dziczy z wszelkimi atrybutami by ich wypierdolić nie spodziewanie sie cofneli, bo im kórwa soros wjechał na fale nagle Laughing jam to rozumim Smile
kontrolować 2 strony konfliktu, takie wyświechtane niby hasełko, a tobie nie wstyd utwierdzać ludki w tym głupim podziale ?
he kurwino ?
Kolejna odsłona taniego przedstawienia Cool nie rób ze mnie idioty misiu Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:16, 04 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajnie sobie tutaj pieprzycie, ale zapominacie i nie zauważacie pewnych anomalii, których ten system się obecnie dopatruje.

1. Codziennie media przedstawiają nam jakąś hucpę z PiS. Nigdy wcześniej - nawet przy pytaniach do rzadu E.Kopacz dot. restrukturyzacji kopalń - nie miało miejsca takie natężenie informacji w Wiejskiej. Transmisja z obrad goni transmisję, a komentują je "autorytety" biegające od jednej telewizji do drugiej, z różnymi tytułami, ale jedną ideą - dopierdolić JW z PiS. Nie pamiętam by TVP czy TVN tak bacznie transmitowały posiedzenia Sejmu w 2015 czy kiedykolwiek za rzadów PO. Obecnie mamy do czynienia z teatrem utrzymania sie u żłoba stronom, które przez ostatnie 8 lat siedziały przy cycu PO i za cholerę nie dadzą sie od niego odgonić. Przykładem jest niszowa Krytyka Polityczna, która dostała ponad 0,5 mln złotych dotacji za "krzewienie postaw czytelnictwa w Polsce".

2. Cały establishment PO trzęsie portkami na mysl powołoania przez Kaczora Komisji ds. wyłudzeń VAT. Ministerstwo Finansów autorytarnie decydowało kto zostaje z danej stawki podatkowej zwolniony, i nie musiało sie z tego tłumaczyć. Pomyślcie jakich sraczek musi dostawać JW Vincent i jego protegowany Szczurek na myśl, że ktoś zajrzy na jakiej podstawie zwalniano dane spółki z rozliczania VAT. A przecież nie tylko na ich głowy posypie sie popiół, a cały establishment, który wiedział o decyzjach MF i działało na niekorzyść państwa.
http://www.polskieradio.pl/7/15/Artykul/.....ludzen-VAT

3. Podatek bankowy i od hipermarketów. Pieniądze jakoś dziwnym trafem trafiają do JW oburzonych "zamachem na demokracje" dużym strumieniem, bo jaki wybór mają krezusy dojący IIPRL?

Oj żyjemy w ciekawych czasach...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:23, 04 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisy małe ale warto sie pomęczyć Laughing

_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:40, 04 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kyoumass napisał:
Fajnie sobie tutaj pieprzycie, ale zapominacie i nie zauważacie pewnych anomalii, których ten system się obecnie dopatruje.

1. Codziennie media przedstawiają nam jakąś hucpę z PiS. Nigdy wcześniej - nawet przy pytaniach do rzadu E.Kopacz dot. restrukturyzacji kopalń - nie miało miejsca takie natężenie informacji w Wiejskiej. Transmisja z obrad goni transmisję, a komentują je "autorytety" biegające od jednej telewizji do drugiej, z różnymi tytułami, ale jedną ideą - dopierdolić JW z PiS. Nie pamiętam by TVP czy TVN tak bacznie transmitowały posiedzenia Sejmu w 2015 czy kiedykolwiek za rzadów PO. Obecnie mamy do czynienia z teatrem utrzymania sie u żłoba stronom, które przez ostatnie 8 lat siedziały przy cycu PO i za cholerę nie dadzą sie od niego odgonić. Przykładem jest niszowa Krytyka Polityczna, która dostała ponad 0,5 mln złotych dotacji za "krzewienie postaw czytelnictwa w Polsce".


A co to za anomalia? Znając strukturę me(n)diów, zwłaszcza tą kapitałową, to wszystko działa zupełnie normalnie. Trudno, aby niemieckie me(n)dia popierały opcję, która nie włazi im w dupę jak poprzednia...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:27, 04 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kyoumass napisał:
Fajnie sobie tutaj pieprzycie, ale zapominacie i nie zauważacie pewnych anomalii, których ten system się obecnie dopatruje.


Wręcz przeciwnie, czyli doskonale zauważamy anomalie, ale ja odnoszę je do zdecydowanie szerszego kontekstu. Do kontekstu międzynarodowego. Ty natomiast dziwnym trafem odnosisz je jedynie do kontekstu jakieś szmacianego PO, co jest naiwnością.
PO to banda robiących "loda", która dla zblatowanych z zagranicą środowisk kompletnie się nie liczy.
Skończyła się UD, skończyła się UW, skończyć się może PO.
Wśród "smutnych Panów" nikt nie będzie płakał.
Środowisko zblatowanych natomiast stale istnieje od więcej, niż 25 lat i ma się naprawdę dobrze.
Zresztą potwierdza to atak Farbowanych Lisów na Grzesia w najnowszym Lisweeku, co by pokazać mu oraz robiącym "loda" z PO miejsce w szeregu, czyli że lider na miarę nowych czasów, polski Jaceniuk już został wyznaczony i jest to Rysiu Swetru.
Piszesz Vincent, Szczurek. To są marionetki w teatrze politycznym dla ubogich. Są tak nie istotne, że można je wycofać, by wróciły w odpowiednim czasie a nawet poświęcić i zastąpić innymi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:31, 04 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mało się nie popłakałem przed chwilą ze śmiechu jak w TV pokazywali Schetynę i jego "podsłuchaną" rozmowę o wyciągnięciu nawet miliona ludzi na ulice.

Laughing

Schetyna skromnie przyznał, że rozmowa była autentyczna i że nie ma nic tutaj do ukrycia.

Laughing

A wszystko to wyszło przez Newsweek, czyli Axel Springer, czyli Niemców, czyli PO Very Happy

Jedna Żydoniemiecka klika z szefową, której na mózg coś jebło ostatnio. (kwestia imigrantów)

A teraz powiedzcie, czy znajdzie się choć jeden kretyn, który uwierzy, że ten cały "podsłuch: Laughing nie był ustawiony?

Laughing

Milion ludzi na ulice - kurwa skąd oni biorą te podręczniki do propagandy? Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:03, 05 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kto to mówił o konieczności niemieckiego przewodnictwa w Europie?
...
Radziu?!?
Tak, Radziu.

Wracamy do tematu, ale teraz ustami Jerzyka Sorosa, który chwali Angelę za "neoprogresywne" słowa i działania.


http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/george.....-w-europie

"Znany żydowski bankier i spekulant walutowy, George Soros, oświadczył w wywiadzie dla niemieckiej gazety Wirtschaftswoche, że jeśli Unia Europejska ma przetrwać konieczna jest wiodąca rola Niemiec. Jednocześnie pochwalił Angele Merkel za jej twarde stanowisko w sprawie uchodźców i uznał, że uhonorowanie jej tytułem człowieka roku przez magazyn Time, oraz nazwanie - "Kanclerzem wolnego świata" - było jak najbardziej uzasadnione.

Amerykański żyd węgierskiego pochodzenia oświadczył, że podziwia determinację z jaką Angela Merkel toczy walkę o "pokojową integrację i otwarte społeczeństwo w Europie". Jednocześnie Soros dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, że obecny kryzys migracyjny może zniszczyć UE, poprzez powolne eliminowanie takich zdobyczy jak strefa Schengen czy wolny rynek wewnętrzny.

"Dla mnie, Merkel od dawna jest niekwestionowanym liderem w Europie, a tym samym przywódcą wolnego świata - ponieważ w ukraińskim konflikcie stanęła w mocnej opozycji do prezydenta Rosji, Władimira Putina," - powiedział Soros

Zdaniem Sorosa obecna sytuacja w Europie jest bardzo niebezpieczna ze względu na to, że nałożyły się na siebie kryzysy takie jak grecki, strefy euro, w stosunkach z Rosją czy na Ukrainie. Jako ryzyko dla dalszego trwania UE uznał też prawdopodobne wyjście z tej organizacji Wielkiej Brytanii oraz konflikt syryjski, który według niego wywołał obecny bezprecedensowy kryzys migracyjny.

Soros oczywiście nie wspomniał o swojej roli w wywołaniu tych niepokojów, czego dowodem jest finansowanie przez tego "filantropa" organizacji takich jak W2EU, która de facto pomagała w rozkręceniu inwazji na nasz kontynent poprzez przygotowywanie poradników dla nielegalnych islamskich imigrantów.

Finansista oświadczył za to, że martwi go, iż na drodze do dominacji Berlina, mogą stanąć na przeszkodzie działania premiera Węgier Viktora Orbana, który nie zgadza się na kierowniczą rolę Merkel w Unii Europejskiej. Co więcej jego zdaniem taka postawa ma na celu podważenia zasad, które leżą u podstaw Europy. Według Georga Sorosa, Putin atakuje UE z zewnątrz, a Orban od środka.

Znany inwestor uznał, że niebezpieczeństwem jest fala ksenofobii w Europie Wschodniej. Wskazał na Jarosława Kaczyńskiego, którego partia wygrała w ostatnim czasie wybory w Polsce. Soros wypomniał Kaczyńskiemu, że przedstawiał uchodźców jako "diabła wcielonego".

Według niego, łatwo wyjaśnić to faktem, że katolicka Polska z punktu etnicznego i religijnego jest jednym z niewielu krajów w Europie, w których uchodźcy-muzułmanie są uważani za intruzów. Dodał, że doszło już do tego, że z tego powodu UE może nawet zastosować sankcje względem rządów Polski i Węgier.

W tym kontekście nowego wymiaru nabierają sugestie w polskich mediach, jakoby ostatnie rzekomo spontaniczne demonstracje tak zwanych "obrońców demokracji", były sponsorowane z zewnątrz. Z ust polskich polityków padły nawet konkretne oskarżenia, że finansowe wsparcie dla tych inicjatyw pochodzi właśnie od Georga Sorosa i jego licznych fundacji.

Soros powiedział również, że popiera demokrację na Ukrainie, gdzie mieszkańcom "w ciągu ostatnich dwóch lat udało się stworzyć coś niesamowitego". Dodał jednak, że Europejczycy dają im zbyt mało pieniędzy, aby nie zostały powtórzone błędy z Grecji. Według niego, poprzednia Ukraina była bardzo podobna do Grecji gdzie oligarchowie i urzędnicy poszukiwali tylko okazji dla osobistego wzbogacenia się. Jednak według niego władze nowej Ukrainy chcą radykalnych reform i do ich przeprowadzenia potrzebują pomocy od Europy.

Również w tym kontekście padają rozmaite insynuacje, że zamach stanu przeprowadzony po niewyjaśnionej do dzisiaj masakrze na Majdanie, był inspirowany przez tego "filantropa" działającego w porozumieniu z Niemcami. Obecne peany na cześć Angeli Merkel i wezwania do niemieckiej dominacji w Europie można traktować jako sugestie wskazujące na to, że przewrót u naszych wschodnich sąsiadów rzeczywiście został zaplanowany poza Ukrainą. Czy teraz czas na powtórzenie tego scenariusza w Polsce? Niestety wiele na to wskazuje."

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,1942.....rodka.html

"- Europa jest zaprawiona w bojach jeżeli chodzi o kryzysy, zazwyczaj posuwały ją naprzód, ale teraz mamy do czynienia nie z jednym kryzysem, ale z pięcioma lub sześcioma na raz - zauważa Soros. Ratunek? - Jeśli ktoś może zatrzymać rozpad Europy, to tylko Niemcy - stwierdza i porównuje rolę Niemiec do roli Stanów Zjednoczonych w 1945 roku...

kryzys uchodźczy: - Jej działanie bardzo mnie porusza, przeżyłem wojnę, Holokaust i komunistów, sam byłem uchodźcą. Wydałem miliardy dolarów, żeby pomóc przekształcić Europę w otwarte na świat społeczeństwo. Merkel też o to walczy - wyjaśnia Soros...

W sprawie Brexitu Soros uważa, że obecne położenie Wielkiej Brytanii jest niezwykle wygodne i każda próba zburzenia tego stanu rzeczy przez samych Brytyjczyków "byłaby idiotyczna": - Bez Wielkiej Brytanii Unia byłaby słabsza, bo ta gra rolę równoważącą - jest np. dużo bardziej wolnorynkowa niż Francja...

Według Sorosa trzeba pilnie stworzyć wspólną europejską politykę w sprawie uchodźców, a Unia Europejska powinna wydawać ok. 15 tys. euro na uchodźcę rocznie. Ponieważ obecny budżet nie wystarczy, Soros postuluje stworzenie długoterminowych pożyczek, które, według niego, mogłyby zadziałać dla europejskiej gospodarki stymulująco."

Bardzo wiele można przeczytać o Jerzyka między wierszami. Niemcy, które są bardziej "postępackie" - "neoprogresywne" od USA a jednocześnie są w bezpośredniej zależności od USA są idealnym hegemonem dla Europy w koncepcji jankeskich "globalistów", którzy zapewniają, że z "globalizmu" nikt się tu nie wyrwie a jednocześnie społeczeństwo będzie ukierunkowywane odpowiednio, czyli zgodnie z hasłami "otwartości, pokoju, równości, demokracji, anty rasizmu, poszanowania mniejszości, zielonej rzeczywistości" czytaj kontroli korporacji nad bezmyślnymi owcami, pełnego ograniczenia wolności słowa pod płaszczykiem poprawności politycznej, sterowania polityką, kulturą poprzez mniejszości, ukierunkowania ludzi na permanentny konsumpcjonizm, jako ekwiwalent spraw zakazanych, wciskania wszelkiego badziewia pod płaszczykiem zielonej propagandy.
Globalizmowi jak wskazuje Jerzyk postawił się Wladimir Wladimirowicz, który najwyraźniej zrozumiał, że globalizacja to slogan a "smutnym Panom" chodzi o globalizm.
Natomiast w UE największym zagrożeniem jest Orban, który niewątpliwe jest groźnym przeciwnikiem, jako mąż stanu na miarę naszych czasów i naszych możliwości, ale kontra li tylko zrobotyzowane, technokratyczne beztalencia.
Okazuje się, że Jarosław jest zagrożeniem, jako tak zwany hamulcowy, który byłby zagrożeniem niewielkim, ale jak wskazuje Jerzyk pewne sprawy ostatnio przyśpieszyły a co za tym idzie Jaruś wyrasta nawet, jako hamulcowy na mogący niebezpiecznie rosnąć problem dla oczekiwanych przez "smutnych Panów" modyfikacji, przekształceń.

Nomen omen Jerzyk niewątpliwe czystym przypadkiem podaje też genialny plan na rozwiązanie problemów z imigrantami, zwanymi w nomenklaturze międzynarodowej poprawności politycznej uchodźcami, czyli dać im KASIORĘ - 15 tys. euro na osobę na rozwiązanie problemów życiowych tych biednych ajfonowców - NIEŹLE;
oczywiście z
...
POŻYCZEK długo {długo, długo, długo ... } terminowych. Laughing

W tym względzie rozpoczęcie odpowiednich działań przez polskie środowisko zblatowane z "neoprogresywnymi", co widzimy w ramach działalności KOD, histerii w mendiach, działaniach pacynkowych postaci politycznych a także w ramach histerii technokratów europejskich, nie jest przypadkiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:21, 05 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I te słowa Sorosa przemawiają dla mnie bardziej na rzecz tego, że finansuje on KOD, niż jakieś dywagacje blogerów...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:46, 05 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 19:54, 10 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co Polacy sądzą o Nowoczesnej/KOD/Platformie i oddawaniu przez nich koryta.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:33, 11 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KOD - czyli organizacja zawodowych aktywistów {w Polsce zawodowy aktywizm na szczęście jest dopiero w powijakach} sponsorowana przez "smutnych Panów" wskazanych przeze mnie w poprzednich postach nie jest właściwy miejscem dla niezawodowych aktywistów, którzy nie rozumieją, iż nie ważna jest prawda, nie ważne są poglądy, etyka a ważne jest by osiągać cele zgodne z ideologią niesioną na sztandarach.

http://m.niezalezna.pl/74780-wy-tu-k-nie.....-od-srodka

" - Uwierzyłam w coś, co jest jedynie trampoliną dla kilkunastu osób. Przepraszam za to. Wszystkich „moich ludzi” zrobiłam w bambuko. Taka była moja rola, ale wykonywaniem rozkazów nie da się niczego wyjaśnić - napisała koordynatorka KOD na województwo warmińsko-mazurskie. Ujawniła też, że na tajnej grupie KOD jeden z członków zarządu organizacji miał napisać ludziom: „wy tu k... nie jesteście od filozofowania, tylko od roboty. Jak się nie podoba to won”. Koordynatorka, Anna Grzybowska wcześniej poprosiła Mateusza Kijowskiego (szef KOD), by "rozliczył finanse KOD i pokazał faktury".

Facebookowy wpis koordynatorki Komitetu Obrony Demokracji na województwo warmińsko-mazurskie, Anny Grzybowskiej rozchodzi się w sieci w ekspresowym tempie. Kobieta opisuje niedemokratyczne działania i zamordyzm władz organizacji. Jak przekonuje, głównym celem KOD jest wypromowanie kilkunastu osób, nie zaś wolność słowa i demokracja.

Jak to wygląda od środka? Dramatycznie. Szefowa grupy POLONIA Ania Krok dostała zawalu - w jej grupie rozpisano wybory na nowego koordynatora. Kiedy okazało się, ze Ania wygrała je w przedbiegach, wybory unieważniono i prowadzono tam nowego koordynatora. Grupa się rozpadła. Dramatem Ani nikt się nie przejął, zrobiono z niej wariatkę i rozłamowca, podkładając pod to fałszywe papiery dotyczące jakiegoś listu do PE w sprawie wstąpienia Polski z Unii.

Wiedziałam o tym, ale nic z tym nie zrobiłam - KOD był najważniejszy. Kolejna koordynatorka od kilkunastu dni siedzi na psychotropach. Nie wytrzymała. Dziś posypała się grupa poznańska, wcześniej Łódź. Na monity, że dzieje się coś złego, zarząd nie reaguje

- podkreśliła kobieta.

Dalej zwraca się bezpośrednio do szefa KOD, Mateusza Kijowskiego. - Mateusz, może w końcu powiesz, jak jest z rejestracją KOD-u i dlaczego tak długo to się ciągnie, mimo sympatii sędziów? Powiedz w końcu prawdę" - pisze Grzybowska. Koordynatorka twierdzi, że "kolejną datą barierową", która spowodowała jej bunt było ogłoszenie zbierania podpisów pod "nikomu niepotrzebnym projektem obywatelskim".

To był chyba jeden z największych skandali w KOD, który koordynatorzy przykryli. Zaczęło się od zarządu KOD, który miał miejsce dzień przed sławną konferencja pod sejmem. Z moich informacji wynika, że projekt miał być stworzony przez grupę naszych konstytucjonalistów, potem opiniowany przez prawników i wreszcie pokazany światu. Stało się nieco inaczej - następnego dnia Mateusz zwołał konferencję pod sejmem, pokazując niedopracowany prawnie bubel, napisany w nocy na kolanie. O co tu chodziło? O Marciniaka, który postanowił zaistnieć, a który już w tym czasie praktycznie zamieszkał u Mateusza i miał na niego absolutny wpływ. Absolwent prawa bez aplikacji postanowił, ze stworzy jeden z najważniejszych dokumentów KOD

- napisała na Facebooku Grzybowska.

Co ciekawe, w innym poście koordynatorka poruszyła kwestie finansowe i rozliczenia wydatków przez szefa KOD, Mateusza Kijowskiego.

-Chciałabym poprosić o jeszcze jedną, drobna sprawę - Mateusz, czy możesz rozliczyć finanse KOD i pokazać faktury? Chciałabym wiedzieć, na co poszły między innymi moje pieniądze. Uzbierała się spora suma - byłoby miło, gdybyś zechciał zrobić zestawienie na co i dlaczego te pieniądze zostały wydane "

Wszystko bardzo charakterystyczne dla sposobu działania organizacji tzw. social justice warriors, które królują w UK czy USA. Niszczenie "społeczne" ludzi zarówno wewnątrz organizacji, którzy choć nieznacznie odbiegają myśleniem czy zachowaniem od wyznaczonych przez "właściwych" ludzi standardów, jak też niszczenie przeciwników poprzez oszczerstwa, manipulacje, pomówienia, fałszywe oskarżenia, zbiorowe zastraszanie to standard. NSDAP mogłoby się od tych organizacji uczyć skuteczności działania w "białych rękawiczkach".
A Mateuszek to drobny cwaniaczek, zawodowy aktywista a brak rejestracji stowarzyszenia to idealne rozwiązanie do braku transparentności, ale przecież o to właśnie chodzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 01:06, 11 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oryginał wypowiedzi Anki Grzybowskiej (archiwizacja na forum p2).

Cytat:

Zacznijmy od sprawy najważniejszej - w żaden sposób nie podważam idei KOD-u i sensu jego istnienia. Moim zdaniem to jeden z najwspanialszych ruchów społecznych, jakie kiedykolwiek w Polsce powstały, jednoczący dzisiątki tysięcy Polaków pod wspólnym szyldem. Jestem dumna z tego, że byłam w wąskim gronie, które ten ruch tworzyło i tego nic nie zmieni. Pozostaje jedno - KOD od środka przypomina skrzyżowanie bagna z PZPN-em, na dodatek zarzadzanego z drugiego fotela.
Przez ostatnie kilka tygodni byłam koordynatorem KOD na wojewodztwo warmińsko-mazurskie. W listopadzie dostałam dwie rzeczy - namaszczenie i grupę na FB założoną przez zastępcę Mateusza Kijowskiego, Jarka Marciniaka. Marciniak to bardzo ważna postać w KOD i o nim będzie jeszcze mowa. To ten człowiek, nie Mateusz, posiada „klucze” do FB wszystkich grup KOD w Polsce. Gdyby odskoczył Maciniak, regionalne struktury KOD pozostałyby przy nim. To on je zakładał i tylko on może je zlikwidować. Tak działa FB.
Nikt z nas nigdy przedtem czegoś takiego nie robił. Dostaliśmy puste grupy i poza tym nic. Nie znaliśmy ludzi i działaliśmy na bardzo niepewnym gruncie. Nie mieliśmy żadnych umocowań prawnych, na dodatek byliśmy wystawieni na wszelkie możliwe ataki - od narodowców, poprzez liczne partie, które w KOD-zie zobaczyły znakomite pole do złapania elektoratu, wariatów, chamów wszelkiej maści. Dysponowaliśmy kilkusettysięczna rzeszą głów do wyjęcia. Robiliśmy wszystko – od organizowania struktur, poprzez załatwianie słonych paluszków na spotkania i administrowania FB, po odpieranie nieustajacych ataków partii politycznych. Część z nas – w tym ja - uznała, ze idea KOD jest najważniejsza - rzuciliśmy absolutnie wszystko, żeby stworzyć z niczego ruch, który pociągnął miliony Polaków. Pracowaliśmy w koszmarnym stresie 24 godziny na dobę, ale wierzyliśmy w to, co robimy. Większość z nas ma dom, rodziny, dzieci - wszysystko poszło w odstawkę. Najważniejszy był KOD. Tworzyliśmy struktury, poznawaliśmy ludzi, braliśmy na siebie wszelkie możliwe ataki. Koordynatorzy byli odsądzani od czci i wiary, i traktowani jak chłopcy do bicia. Jeśli coś się działo w regionie, to była zawsze nasza wina. Nikt nie słuchał wyjaśnień. Mieliśmy robić, robić, robić. I robiliśmy.
Datą barierową było wyrzucenie z KOD Mazowsze jego koordynatora Andrzeja Miszka. To chyba w tym momencie KOD zaczał się sypać. Nie lubię Miszka i byłam za tym, żeby zniknął, ale sposób załatwienia sprawy był kompletnie idiotyczny. Miszka wyrzucił Mateusz i jak to zwykle w KOD-zie bywa nie poinformował o swojej decyzji pozostałych koordynatorów. Miał rację, ale tego w taki sposób się nie robi, zwłaszcza, że Andrzej prowadzil największą grupe regionalna w KODzie. Jeszcze dwa czy trzy dni wcześniej Miszk był jedna z wiodących postaci w KOD - prowadził demonstrację w Alei Szucha 12 grudnia. Kilka dni później stał się dla KOD-u persona non grata. Klepnęliśmy to, zwłaszcza, że Miszk nie jest osoba jakoś specjalnie sympatyczną i lubianą. Poza tym to była decyzja Mateusza, a w KOD z jego decyzjami się nie dyskutuje. Bijemy na lidera i robimy wszystko, żeby był bez skazy. On zawsze ma rację nawet gdyby tej racji nie miał. A przeważnie jej nie miał.
W tym czasie KOD stał się grupą wzajemnej adoracji - oprócz struktur wojewódzkich, które zarzad miał zazwyczaj w głebokim poważaniu, powstały niezliczone grupy i grupki zajmujące się nie wiadomo czym. Do legendy KOD przeszła grupa KOD_MEDIA, zwana „komedią”. W założeniu ta grupa miała zajmować się mediami i być takim naszym „biurem prasowym”. W rezultacie ta grupa nie zajmowała się niczym i napchało się do niej multum ludzi, którzy przepychali się między soba łokciami. Opowiem taka dykteryjkę: na samym początku istnienia KOD zwołałam duże spotkanie w Olsztynie, w którym uczestniczyli Mateusz Kojowski i Krzysztof Łoziński z małżonka - szara eminencją KOD. To był chyba 5 grudnia, czyli prapoczątki. Spotkanie nie miało najmniejszego sensu, podobnie jak wszystkie spotkania KOD - nie mamy nadal osobowości prawnej i w zasadzie chodziło o to, zeby poznać się w realu. No, ale skoro mamy mieć spotkanie, to musimy mieć jakiś gadżety. Cudem udalo mi się skontaktować z tajemniczą grupą KOD_MEDIA (przypominam, że byłam wówczas teoretycznie jedną z najbardziej prominentnych osób w KOD) w celu wycyganienia logotypu (BTW - bierzcie i czerpcie z tego wszyscy - logotyp do dzisiaj nie jest zastrzeżony). Wymyśliłam sobie, ze zrobię znaczki. Okazalo się, ze znaczki muszę zaopiniować - projekt zrobiła nasza grupowa graficzka ale jakoś się nie spodobał. Opiniowałam projekt przez grupę KOD_MEDIA. Co pół godziny miałam inną wersję, bo inna panienka dochodziła do głosu. W końcu po dwóch dniach uznałam, ze nie ma o czym mówić i znaczek kazałam wydać, bo gonił mnie czas. KOD_MEDIA nadal go opiniował, znaczek już dawno istniał, a po tygodniu od spotkania na którym go rozdałam dowiedziałam się, że jednak moge go wydać. Takich kretynizmow było sporo.
Zostawmy komedię, wroćmy do koordynatorów. W Polsce było nas chyba 18 osób. Jak mniemam - zaufanych, skoro prowadziliśmy regiony. Kilkanaście dni temu na tajnej grupie KOOII pojawił się taki wpis jednego z członków zarządu KOD - „wy tu kurwa nie jesteście od filozofowania, tylko od roboty. Jak się nie podoba to won” . Wpis zniknął po kilkunastu minutach, ale mnie zatkało. Bez sensu, bo doskonale wiedziałam, jak się nas traktuje. (mam screeny)
Kolejną datą barierową było ogłoszenie zbierania podpisów pod nikomu niepotrzebnym projektem obywatelskim. To był chyba jeden z największych skandali w KOD, który koordynatorzy przykryli. Zaczęło się od zarządu KOD, który miał miejsce dzień przed slawną konferencja pod sejmem. Z moich informacji wynika, że projekt miał być stworzony przez grupę naszych konstytucjonalistów, potem opiniowany przez prawników i wreszcie pokazany światu. Stało się nieco inaczej - następnego dnia Mateusz zwołał konferencję pod sejmem, pokazując niedopracowany prawnie bubel, napisany w nocy na kolanie. O co tu chodziło? O Marciniaka, który postanowił zaistnieć, a który już w tym czasie praktycznie zamieszkał u Mateusza i miał na niego absolutny wpływ. Absolwent prawa bez aplikacji postanowił, ze stworzy jeden z najważniejszych dokumentów KOD. (Zanim mnie podasz do sądu, Jarek, pamiętaj, że mam privy i maile od zarządu w tej sprawie, plus całkiem niezłych adwokatów. Tu akurat nie radzę.) Koordynatorzy nie mieli o tym zielonego pojęcia - dowiadywali się od osób trzecich, ze coś takiego w ogóle ma miejsce. Ja dowiedziałam się o tym od ekspedientki w sklepie rybnym, która zapytała mnie, jak ma zbierać podpisy. Nie miałam pojęcia o co chodzi i kompletnie osłupiałam. W tym czasie na mojej grupie się zagotowało, od głównego rozłamowca dowiedziałam się, że cos zamiatam pod dywan i nie chcę tego ujawnić. Do tego zaczęli dzwonić do mnie prawnicy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy zgłaszali rozliczne poprawki (a część w ogóle się od tego odcięłą) motywując to kompletnym bezsensem prawnym. Kiedy zapytałam zarząd co z tym fantem robić, dowiedziałam się, ze opieram się na opiniach ludzi z jakiegoś prowincjonalnego uniwerku, oni mają za sobą tuzy konstytucjonalizmu, mam to jakoś przykryć i nie drzeć mordy. Zapytałam o nawiska, jedno z nich było mi znane, więc zadzwoniłam do człowieka bez złych intencji z prośba o radę i wyjaśnienia. Okazało się, ze kompletnie o niczym nie wie, a o sprawie dowiedział się ode mnie. Przykryłam to - taka była moja rola. Podpisy pod sławnym projektem do dzisiaj chyba nie są złożone do marszałka sejmu (potrzeba było 1000, co dla KOD nie jest żadnym problemem). Tu chylę czapkę z glowy przed Piotrem Cykowskim, członkiem ścisłego kierownictwa KOD, który juz na samym początku odciął się od tej inicjatywy.
Jak zwykle koordynatorzy dowiadywali się o wszystkim ostatni. Tak było z „misja KOD'. O „misji”, dokumecie stworzonym przez jakiegoś gimnazjalistę, dowiedzialam się z kolejnego tekstu Mateusza. Ktoś to wlepił na moją grupę. Z tekstu dowiedziałam się, ze ja o nim doskonale wiem i mam go dać do konsultacji. Tyle tylko, że ja nie miałam o nim pojęcia. W pocie czoła, w środku nocy udało mi się ten tekst zdobyć. W tym czasie od członków grupy po raz kolejny dowiedziałam się, że coś przykrywam. Boże, gdybym miała taką moc, chętnie bym to zrobiła, bo po przeczytaniu tego czegoś i po przejrzeniu „projektu obywatelskiego” chętnie zrobiłabym wszystko, zeby nikt tego nie zobaczył.
Jak to wygląda od srodka? Dramatycznie. Szefowa grupy POLONIA Ania Krok dostała zawalu - w jej grupie rozpisano wybory na nowego koordynatora. Kiedy okazało się, ze Ania wygrala je w przedbiegach, wybory unieważniono i prowadzono tam nowego koordynatora. Grupa się rozpadła. Dramatem Ani nikt sie nie przejął, zrobiono z niej wariatkę i rozłamowca, podkładając pod to fałszywe papiery dotyczace jakiegoś listu do PE w sprawie wstąpienia Polski z Unii. Wiedzialam o tym, ale nic z tym nie zrobiłam - KOD był najważniejszy. Kolejna koordynatorka od kilkunastu dni siedzi na psychotropach. Nie wytrzymala. Dziś posypała się grupa poznańska, wcześniej Łodź. Na monity, że dzieje się cos złego, zarząd nie reaguje.
Ja odeszłam sama. Uznalam, ze to jedyne rozwiazanie. Mogłam przetrzymać, kurczowo trzymając się mitycznego stołka, ale istnieje coś takiego jak przyzwoitość i dobro wspólne. Będę z KODem zawsze i zawsze będe Wam kibicować, ale soba tego ruchu już nie mogę firmowac. Za to co zrobilam dla KOD-u nnie uslyszłam od zarządu nawet zwykłego „dziękuję”. Dziekowali mi moi ludzie, szarzy i zwykli. Jestem z tego bardzo dumna i bardzo Wam dziękuję. Dla Was to robiłam.
To, dlaczego odeszłam, wyjaśniłam. Nie chce mi się powtarzać tych samych argumentów, więc wkleję mój tekst - po raz kolejny powtarzam, kulawy i koślawy, pisany ze łzami w oczach i w kosznarnym stresie. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Beze mnie. Nie pasuję do dworku i już niczego nie chcę przykrywać, łącznie z alimentami i finansami Mateusza, które osobiście uznaję za skandal. Nie chce być dłużej kopana i traktowana jak niewolnik. Nie mam zamiaru patrzeć przez palce na ruch, który sama tworzyłam, a który rozpada się w rekach. Nie chcę robić eventów takich jak dzisiejszy tylko to, zeby pokazać, ze ten ruch jeszcze istnieje i mamy MOC. Nie mamy żadnej mocy. Ta MOC opiera się na grupach założonych przez Marciniaka i jest to pistolet przyłożony do głowy.
Dziękuję za te kilka tygodni. Uwierzylam w coś, co jest jedynie trampoliną dla kilkunastu osób. Przepraszam za to. Wszystkich „moich ludzi” zrobiłam w bambuko. Taka była moja rola, ale wykonywaniem rozkazów nie da się niczego wyjaśnić.
Anka
Mateusz, moze w koncu powiesz, jak jest z rejestracją KOD-u i dlaczego tak długo to się ciągnie, mimo sympatii sędziów? Powiedz w końcu prawde.

"Kochani, sytuacja jest taka:
wczoraj wyrzuciłam Czachorowskiego. Sprawę znacie, bo dyskutowałam ja tu od wielu tygodni, dopytywałam o radę i razem z Wami zastanawiałam się co z tym zrobić. Wczoraj defetyzm faceta przekroczył masę krytyczną. Wyrzuciłam go, tworząc w ten sposób nowego Miszka.
Sprawę uciszaliśmy, awantura była niesamowita, ale częściowo udało się to jakoś uspokoic. Podejrzewam, że jeszcze dwa dni i zapanowałby spokój, zwłaszcza, ze jesteśmy w trakcie organizowania dużych imprez i ludzie mają co robić.
Kiedy już wszystk zaczęło się wyciszać, wczoraj późnym wieczorem zupełnie nie wiadomo skąd wmieszala się w to wszystko Agnieszka Łozińska, żona Krzysztofa. Zrobiła się awantura na forum między nią, a moimi współpracownikami – Łozińska na spotkanie w Olsztynie, zaplanowane na wtorek dla grupy Warmia, a przygotowywane od 10 dni przez moich sztabowców na forum publicznym zaprosiła całość grupy warmińsko-mazurskiej. Sale mam na 50 osób, może przyjść 300-400. Co ciekawsze - zaprosiła na nie również... organizatorów, którzy dostali szału. Niezgodnie z agenda Łozińska ma tam dyskutowac z osobami usuniętymi z grupy (czyli Czachorowskim i jego kolegami), ktorzy nie są już czonkami KOD, więc ich obecność tam jest co najmniej wątpliwa. Na dodatek twierdziła, ze uzgodniła to „z drugą stroną” czyli jak mniemam ze mną - problem w tym, że nikt niczego ze mną nie uzgadniał, a o sprawie dowiedzialm się dzisiaj rano z panicznych telefonów moich współpracowników. Moją ostatnią rolą w KOD będzie odwołanie tego spotkania - ze względów bezpieczeństwa nie mogę do niego dopuścić.
Dalej jest tylko śmieszniej. Na 19 stycznia Łozinska za moimi plecami zwołała własne zebranie, w jakiejś knajpie w Olsztynie dla całej grupy warmińsko-mazurskiej. Nie wiem, jak ona sobie to wyobraża organizacyjnie, ja się pod tym nie podpiszę. Na to spotkanie mnie wezwała. Po prostu kazala mi przyjść. Powiesiła ten post na stronie głównej grupy wraz z dramatycznym apelem, ze to, co robimy rozbija KOD od środka, etc. Tym samy pozbawiła mnie jakichkolwiek argumentów, podważyła mój autorytet i wytrąciła mi broń z ręki.
W tym samym czasie screeny forum wypłynęły na zewnątrz i zaczęła dzwonić prasa, z pytaniami co się dzieje w KOD, skoro aż sam Ojciec Założyciel musi się w to wmieszać. Odbijam ich, ale sprawa stała się publiczna.
Dlaczego o tym piszę. Po namyśle uznałam, że nie mam już żadnej możliwości prowadzenia grupy. Uzałam, że dla dobra KOD, powinnam zrezygnować i poprosić Radka o wprowadzenie zarządu komisarycznego. Gdyby chodziło o kogoś innego, nie o Łozińskich, załatwiłabym to inaczej, ale nie mogę podważać autorytetu założyciela KOD-u, bo to może zaszkodzić nam wszystkim. To, co się stało jest dla mnie niezrozumiałe i absolutnie nie czuję się temu winna. Mimo to, zdając sobie sprawę z tego, czy ta cała przedziwna historia może się skończyć, biorę winę na siebie, zeby zdjąć odium z jednej z najważniejszych osób w KOD-zie, bo to rzutuje na cały ruch, a do tego nie mogę dopuścić. Nie chcę dochodzić, dlaczego tak się stało, bo bardzo lubię prywatnie oboje Łozińskich, a do Krzysztofa mam ogromny szacunek. Poprosiłam moich sztabowców o niewypowiadanie się w prasie na ten temat.
Dziękuję moim znakomitym sztabowcom i współpracownikom - bez Was nie dałabym rady.
Było mi bardzo miło Was wszystkich poznać. To były świetne tygodnie. Gdyby ktoś z Was był kiedyś na Mazurach, dajcie proszę znac, macie mój telefon. Spotkamy się nad Nidzkim. Będę Wam kibicować."

https://www.facebook.com/mazury/posts/1081968748500537


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hph.....e=573FFBB8

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hph.....e=5740578B
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:23, 11 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Każdy rewolucjonista kończy jako ciemięzca lub heretyk." Albert Camus

Czy znam jakąś oddolną rewolucję a przynajmniej taką, o której mogę tak z pewnością powiedzieć?
Zadziwiające, ale jedynie tą Chomeiniego.

A. Grzybowska pierwsza "rewizjonistka" w "kolorowej" rewolucji na miarę naszych czasów i naszych możliwości.
Cóż, kadry kształtuje się najlepiej w boju i znoju, by w chwili próby były, jak jedna pięść, która nie cofnie się lub nie umrze w wątpliwościach. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Komitet Obrony Demokracji
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile