Jednym z polskich mechanizmów zaniżania liczby biednych/ubogich jest brak uwzględnienia dochodu rozporządzalnego, rozumianego jako ilość pieniędzy na osobę po odjęciu stałych zobowiązań typu mieszkanie i media.
Cytat: |
Co trzeci Hiszpan jest biedny |
Metodologia Eurostatu lepiej opisuje nierówności niż rzeczywisty niedostatek. Europejska granica ubóstwa to 60% mediany dochodów w danym kraju, więc wiadomo, że ubogi wg tych kryteriów Szwed albo Holender będzie żył na wyższym poziomie niż wielu teoretycznie wolnych od ubóstwa Polaków, Rumunów, a nawet Hiszpanów.
Cytat: |
pewnie w walce z ubóstwem ponaklejają ogromną liczbę plakatów by ludziom treścią typu
"chcesz powstrzymać ubóstwo przelej pieniądze na konto ... " |
Rekordowo niewydajne fundacje są w USA :
"The worst charity in America operates from a metal warehouse behind a gas station in Holiday. Every year, Kids Wish Network raises millions of dollars in donations in the name of dying children and their families. Every year, it spends less than 3 cents on the dollar helping kids."
http://www.tampabay.com/topics/specials/worst-charities1.page
Tak, to nie żart - powyższa fundacja z każdego otrzymanego
"na pomoc" dolara bierze sobie... 97 centów
Jedziemy dalej w tekście :
"Experts say good charities should spend about half that much — no more than 35 cents to raise a dollar."
Za oceanem uważa się, że
"efektywna" fundacja przywłaszcza nie więcej, niż 35% zebranej kasy.
Warto zwrócić uwagę, że państwowe instytucje to przy fundacjach wzór niemal idealnej oszczędności.