Media, również w naszym kraju, bardzo się podnieciły wyborami w Niemczech (np. TVN postanowił nawet "nadawać" z Berlina, co u co niektórych wywołało oburzenie:
http://wpolityce.pl/dzienniki/koresponde.....e-w-polsce a radiowa Trojka zorganizowała debatę na ten temat).
Ciekawe spostrzeżenia na temat bohaterki tematu zawarła w swojej książce Gertrud Hohler. Zamieszczam poniżej kilka zdań z tylnej okładki polskiego wydania (Wydawnictwa Zysk i S-ka - "Matka chrzestna. Jak Angela Merkel przebudowuje Niemcy"):
"Matka chrzestna. Jak Angela Merkel przebudowuje Niemcy" Gertrud Hohler to książka unikalna. Przedstawia Angele Merkel, jakiej nie znacie. Co więcej, jaka boicie się poznać. Autorka bez zahamowań, narzucanych przez kaganiec politycznej poprawności, zdziera propagandowa maskę z twarzy przywódczyni Europy. Książka ukazuje prawdziwe oblicze współczesnych Niemiec pod przywództwem Merkel. Jedyna strategia kanclerz jest utrzymanie się przy władzy. Bez skrupułów przywłaszcza sobie programy innych partii, niszcząc różnorodność sceny politycznej i paraliżując konkurencje. Instrumentalne traktowanie wartości daje jej nieuczciwa przewagę nad tymi, którzy na serio chcą realizować jakieś idee. Z unikania wszelkich deklaracji i obietnic oraz lekceważenia zasad moralnych przywódczyni Niemiec uczyniła swój program, co w konsekwencji prowadzi do odrzucenia najważniejszych reguł gry obowiązujących w europejskiej tradycji. Stopniowo marginalizuje instytucje polityczne i dąży do centralistycznych rządów.
Można uznać wizje kreślona przez Hohler, była doradczynie Helmuta Kohla, za egzotyczna ciekawostkę... Można, gdyby pominąć nazbyt zaawansowane analogie miedzy sposobem sprawowania władzy w Niemczech i w Polsce. W obu tych
państwach szefowie rządu stosują taki sam algorytm naginania prawa i unifikacji sceny politycznej. Polski czytelnik bez trudu zauważy, ze Donald Tusk jest wierna, szyta na miarę Polski kopia niemieckiej kanclerz".