W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kapitalistyczne cwaniactwo   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
20 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 48250
Strona:  «   1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 16, 17, 18   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:09, 10 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

CHORY BEZDOMNY MUSI UMRZEĆ NA ULICY

Znowelizowana ustawa o pomocy społecznej spowoduje, że schorowane osoby bezdomne przebywające dziś w schroniskach lub na ulicy mogą zapomnieć o pomocy państwa.

Obowiązująca od początku września nowelizacja ustawy o pomocy społecznej, stwierdza że w placówkach dla bezdomnych mogą przebywać „tylko i wyłącznie” osoby „zdolne do samoobsługi”.

W Polsce jest ok. 36 tys. osób bezdomnych. Wiele z nich po latach spędzonych na ulicy ma choroby kardiologiczne, onkologiczne, czy psychiczne. Takie osoby są w niemal każdej placówce dla bezdomnych. Przynajmniej część z nich powinna się znaleźć w domach pomocy społecznej, ale nie jest tam przyjmowana z powodu braku miejsc. Teraz, zgodnie z prawem, wszyscy oni powinni opuścić schroniska.


http://strajk.eu/chory-bezdomny-musi-umrzec-na-ulicy/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:34, 11 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najgorsza praca w Irlandii? Szef Ryanaira poszukuje asystenta

(...)
stawiane wymogi:

-cierpliwość, niczym święty lub anioł;
-„gruboskórność”;
-umiejętność pracy bez potrzeby snu;
-kwalifikacje do masażu ego prezesa Ryanaira;
-w przypadku, gdy jest się rowerzystą lub fanem zespołu Manchester United, aplikacja nie będzie rozpatrywana, a jej autor będzie tropiony, torturowany i zastrzelony;

Do zadań nowego asystenta należeć będzie także rozpieszczanie prezesa, oraz opowiadanie swoich rymowanek bądź bajek na dobranoc. Samo ogłoszenie reklamowane jest jako „najgorsza praca w Irlandii"


http://www.fly4free.pl/najgorsza-praca-w.....asystenta/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:28, 12 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PRACOWNICY BYŁEJ SPÓŁKI INPOSTU WCIĄŻ BEZ WYNAGRODZEŃ

Kilka tysięcy pracowników spółki Bezpieczny List od sierpnia czeka na wypłatę zaległych pensji. Ich problemy zaczęły się latem, kiedy największa prywatna firma pocztowa – InPost sprzedała spółkę innemu właścicielowi za 10 tys. zł. Prokuratura
Sytuacja pracowników jest arcytrudna. Obecny właściciel Bezpiecznego Listu – spółka Tenes One nie posiada żadnego majątku, ani też nie generuje dochodów, co uniemożliwia wyegzekwowanie należności. Tenes One zakupił spółkę-córkę InPostu za zastanawiająco niską cenę – 10 tys. zł. Transakcja została dopięta tuż przed sierpniową wypłatą. Pracownicy nie otrzymali pieniędzy do dziś, podobnie jak wynagrodzenia za lipiec i świadectw pracy. Nie mogą pobierać zasiłku dla bezrobotnych ani innych świadczeń. – Musiałam się ratować, chciałam się zarejestrować w urzędzie pracy. Okazało się, że nie mam prawa do zasiłku – mówi w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” Magdalena, była pracownica Bezpiecznego Listu w Katowicach.


http://strajk.eu/pracownicy-bylej-spolki-inpostu-wciaz-bez-wynagrodzen/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:31, 12 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Doręczyciele Amazona otrzymują poniżej pensji minimalnej i muszą łamać prawo dotyczące godzin pracy

Śledztwo BBC pokazuje, że niektórzy doręczyciele otrzymują jedynie 2,59 funta za godzinę.

parcel2go
Brak czasu na pójście do łazienki, konieczność łamania ograniczeń prędkości, praca ponad 11 godzin na dobę, co łamie przepisy dotyczące pracy jako doręczyciel - to część z efektów polityki Amazonu dotyczącej pracowników dostarczających paczki.

Reporter BBC zatrudnił się w AHC Services - agencji dostarczającej kierowców i doręczycieli dla Amazon Logistics w południowej Anglii. Jest to agencja, na którą spływa dużo skarg od pracowników. Spędził w niej dwa tygodnie, jego obserwacje to między innymi:

-dzienna stawka za wykonanie trasy to 110 funtów
-aby wykonać trasę musiał spędzić w samochodzie ponad 11 godzin, co jest złamaniem prawa
-na szkoleniu dowiedział się, że szkoda czasu na zapinanie pasów, ponieważ "policja nie zatrzymuje doręczycieli"
-koledzy poradzili mu, że najlepiej oszczędzać czas wypróżniając się do worków i sikając do butelek, przerwy na pójście do łazienki nie są czymś, na co jest czas

Za pierwszy tydzień pracy reporter BBC otrzymał 93,47 funta - w tym tygodniu pracował trzy dni. Po odliczeniach wynajęcia samochodu i ubezpieczenia zostało my 2,59 funta wypłaty za każdą godzinę pracy. W drugim tygodniu, w którym pracował 4 dni, zarobiona przez niego stawka godzinowa wyniosła 4,76 funta.

Rozmowy z kilkoma kierowcami pokazały, że nie jest to niezwykłe - konieczność pracy przez kilkanaście godzin w celu dostarczenia wszystkich przesyłek sprawiała, że w przeliczeniu na godzinę zarobki są poniżej minimalnej krajowej.

Zażalenia na zatrudnienie obejmują też fakt, że wyliczany czas przejechania trasy nie uwzględnia innych uczestników drogi ani przerw. System traktuje ulice jako zawsze puste, a sygnalizację jako zawsze zieloną. Jeden z byłych kierowców przyznał w rozmowie z reporterem, że łamanie przepisów dotyczących prędkości to standard, miał z tego powodu kilka niegroźnych stłuczek.

Były kierownik AHC mówił, że jednemu z kierowców zakazał pracy, ponieważ ten zasypiał za kierownicą ze zmęczenia obsługując wyjątkowo długą trasę.

Amazon Logistics wymaga, aby kierowcy byli na samozatrudnieniu, nie obowiązują ich więc przepisy o płacy minimalnej ani świadczenia chorobowe. Ostatnia wygrana kierowców w sporze z Uberem pokazuje jednak, że i tu wkrótce mogą zmienić się regulacje. W opinii części prawników nie pracujących dla Amazonu doręczyciele nie spełniają warunków samozatrudnienia - nie mają swobody przyjmowania zleceń ani wyznaczania własnej trasy, nie wybierają też samodzielnie dni, w które pracują.

Amazon odpowiada, że kierowcy mogą poruszać się innymi trasami i nie ma formalnego zakazu robienia przerw w pracy. Agencja AHC z kolei deklaruje, że śledztwo dziennikarskie było prowadzone tak długo, że w międzyczasie się przedawniło, a wnioski dotyczą firmy sprzed zmian. Od tamtej pory firma miała wdrożyć szereg zmian poprawiających jakość zatrudnienia.
http://www.anglia.today/transport/dorecz.....dzin-pracy

Komentarze:

Cytat:
Skandal w calej Europie Amazon w brutalny sposob wykorzystuje ludzi kto jest wlascicielem Amazon??????? prosze podac i naglasniac !!!!!
http://www.anglia.today/transport/dorecz.....dzin-pracy

Jeff Bezos (17.1%) http://www.investopedia.com/news/jeff-bezos-sells-1-million-amazon-shares-amzn/
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:19, 12 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzkie zasoby się eksploatuje.

Jak wszystkie inne zasoby.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:24, 13 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kapitalizm nas wyzwolił? Pracujemy dziś dłużej niż w średniowieczu 12 listopada 2016, MAGAZYN DGP

Folwark źródło: ShutterStock

Panuje dość powszechne przekonanie, że dawniej losem człowieka była praca ponad siły. I dopiero kapitalizm ludzkość z tej pułapki wyzwolił. Fakty pokazują jednak, że było dokładnie odwrotnie.

Oczywiście wszyscy przypomną zaraz, że zanim doszło do ustawowego ograniczenia dniówki do ośmiu godzin (40 godzin tygodniowo), robotnicy tyrali nawet dwa razy tyle. Faktycznie. Praca po kilkanaście godzin na dobę była chlebem powszednim XIX-wiecznego robotnika. Istnieją statystyki dowodzące, że w roku 1840 w Wielkiej Brytanii pracowało się 70 godzin tygodniowo. Co daje grubo ponad 3 tys. przepracowanych godzin rocznie. Na tym tle dzisiejsze 1,8–1,9 tys. godzin rocznie (a w Polsce to nawet 1963 godziny, według nowych danych OECD) wydaje się rajem na ziemi.

Tylko że jest jeden problem. Takie porównanie nie uwzględnia tego, ile właściwie pracowało się wcześniej. A więc zanim kapitalizm wprowadził ludzkość na ścieżkę szybkiego wzrostu. A może raczej należałoby powiedzieć, zagnał większą część populacji w kierat. Próbował to pokazać już wiktoriański ekonomista Thorold Rogers (1823–1890). Szacował on, że w średniowieczu robotnik rolny był „w pracy” nie dłużej niż 8 godzin. Rogers komentował w ten sposób postulaty skrócenia czasu pracy wysuwane przez rodzące się ruchy robotnicze. „To nie jest żadna fanaberia. Oni postulują powrót do tego, co było normą jakieś 400 czy 500 lat temu”.

źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Rogers oraz wszyscy następni ekonomiści zajmujący się problemem czasu pracy nie bazowali oczywiście na gotowych statystykach. Bo takie nie istniały. Opierali się jednak na mocnych dowodach. Czyli na dokumentach z epoki. Na przykład na opisach takich jak ten elżbietańskiego kronikarza (XVI wiek) Jamesa Pilkingtona, biskupa Durham. Który delikatnie nawet pomstował na współczesnych mu robotników rolnych, którzy „nie przychodzą wcześnie, bo muszą się wyspać”. A jak już przyjdą, to nie zaczynają dniówki bez śniadania. W południe oddalą się na drzemkę. Po południu mają zaś jeszcze jedną przerwę na posiłek. Innym źródłem dla takich szacunków są dokumenty określające warunki zatrudniania służby. Pisał o tym jeszcze przed drugą wojną historyk H.S. Bennett w książce „Life on the English Manor. A Study On Peasants Condition 1150–1400” (Życie w angielskim dworze 1150–1400). Z jego odkryć wynika, że gdy służący musiał być na nogach przez cały dzień od rana do świtu, to liczyło mu się to jako dwie dniówki. Znów więc normalnością było owe osiem godzin lub mniej.

Do tego dodać należy całą masę świąt kościelnych (nie tylko niedziele), gdy praca była jeśli nie zabroniona, to na pewno mocno ograniczona. I tu literatura jest obfita. Szacuje się (choćby Edith Rodgers w książce „Discussion of Holidays in the Later Middle Ages”), że w Anglii czas świąteczny zabierał około jedną trzecią roku. We Francji na wolne składały się 52 niedziele, 38 świąt oraz 90 dni odpoczynku. W Hiszpanii zagraniczni podróżnicy ze zdziwieniem notowali, że wakacje trwały tam w sumie ok. pięciu miesięcy.

Nie zapominajmy też o sile przetargowej pracownika najemnego. Która bywało, że znacząco rosła. Zwłaszcza gdy w wyniku epidemii (dżuma w XIV wieku) albo wojen zaczynało brakować rąk do pracy. Wygląda jednak na to, że mieszkańcy średniowiecznego Zachodu zachowywali się wówczas zupełnie inaczej niż dzisiejszy pracownik wychowany do życia w kapitalizmie. Dziś jest bowiem tak, że gdy popyt na pracę rośnie, to teoretycznie zaczyna się „rynek pracownika”. Czyli (znów teoretycznie, bo w praktyce to różnie bywa) w górę powinny iść płace. W średniowieczu też szły. Co sprawiało, że ówczesny robotnik szybciej zarabiał sobie wystarczającą (z jego punktu widzenia) sumę. I wtedy odmawiał dalszej pracy. Jeszcze bardziej czas odpoczynku przedłużając. Z dzisiejszego punktu widzenia jest to posunięcie raczej nietypowe. Co tylko pokazuje, że kierat, o którym pisałem na początku tego tekstu, jest zjawiskiem jak najbardziej realnym.
http://forsal.pl/artykuly/991986,kapital.....ieczu.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:48, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McDonald’s chce odszkodowania za regionalizm kulinarny na starówce we Florencji.


Cytat:
McDonald’s pozywa… Florencję. O 20 mln dolarów, bo nie może otworzyć restauracji na starówce 09.11.2016 Marek Krześnicki



Florencja to jedno z najpopularniejszych, a także najpiękniejszych miast na świecie. Nic dziwnego, że włodarze miasta starają się dbać o zachowanie unikalnego charakteru ścisłego centrum Firenze. I to robią to tak skutecznie, że McDonald’s chce 20 mln $ odszkodowania za brak zgody na otwarcie nowej restauracji.

Florencję rocznie odwiedza około 13 milionów turystów. Jest ich na tyle dużo, że nawet Robert Langdon, uciekając przed tajnymi agentami Światowej Organizacji Zdrowia w filmie Inferno (tutaj recenzja kolegów z sPlay), jest w stanie bez problemu zniknąć w tłumie. Taka liczba turystów nie powinna nikogo dziwić (i to nie tylko dlatego, że Wenecja jest jeszcze bardziej oblegana przez Niemców w klapkach). Wszak mało które miasto może pochwalić się taką liczbą doskonale zachowanych zabytków i dzieł sztuki.

McDonald‚s pozywa Florencję

Nic dziwnego zatem, że tych wszystkich spragnionych i głodnych turystów ktoś chce nakarmić i napoić. Do grona florenckich restauratorów postanowił dołączyć Ronald McDonald’s. Aby jednak otworzyć restaurację na Piazza del Duomo (plac obok głównej katedry), wymagana była zgoda miasta.

Tak, dobrze się domyślacie: Florencja pokazała amerykańskiej korporacji znany, amerykański gest z wykorzystaniem środkowego palca (przynajmniej tak to sobie wyobrażam, choć w rzeczywistości przybrać to musiało formę nudnej decyzji administracyjnej). I zgody nie wydano.

A to dlatego, że obecnie wymagane jest, aby lokale w ścisłym centrum Florencji serwowały wyłącznie dania typowe dla miasta lub regionu Toskanii. Najwidoczniej BigMac, nuggetsy z kurczaka i frytki nie spełniają tych kryteriów. Zasadność odmowy zbada włoski sąd administracyjny, przed którym McDonald’s domaga się również ok. 18 milionów euro odszkodowania. Znając jednak troskę Włochów o zachowanie dziedzictwa kulturowego (a przy okazji – lokalnych miejsc pracy), szanse na wygraną raczej nie są zbyt duże. Notabene, w promieniu 5 minut spaceru od spornego placu, znajduje się kilka placówek sieci fast-foodów.

I, prawdę mówiąc, takie podejście bardzo mi się podoba. Włosi, w przeciwieństwie do Polaków, potrafią dbać o przestrzeń publiczną, dzięki czemu centra ich miast nie są zaśmiecone billboardami. Nawet kolorystyka budynków i elementów dekoracyjnych jest spójna i, po prostu estetyczna. W naszym kraju co prawda powoli świadomość zaczyna się zmieniać, a gminy zyskują większe możliwości w zakresie kreowania przestrzeni publicznej, o czym zresztą pisaliśmy:

Pierwsze gminy przyjmują uchwały reklamowe. Rola prymusa przypadła miastu Ciechanów, która przyjęła pionierską uchwałę. Radni określili zasady dotyczące m.in. odległości reklam od ulic, zakazali umieszczenia reklam na mostach i wiaduktach, a także ustalili, że łączna powierzchnia reklam nie może przekroczyć 20% powierzchni elewacji budynku.

To jednak nieśmiałe początki. A już teraz, spacerując po florenckich uliczkach, polski turysta może się poczuć, jakby włączył nieinternetową wersją AdBlock Plus.

Polskie miasta mogłyby uczyć się od Florencji, jak dbać o przestrzeń publiczną i lokalną przedsiębiorczość. Będą?
https://bezprawnik.pl/mcdonalds-pozywa-florencje/
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:38, 16 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Toksyczne polisy na elektronikę. Rzecznik ostrzega: "Dla klientów nie wystarcza pieniędzy" 16 listopada 2016 PAP

Telewizoryźródło: Bloomberg autor zdjęcia: Andrew Harrer

Aleksandra Wiktorow ostrzega klientów przed ubezpieczaniem sprzętu elektronicznego podczas zakupu, bo po szkodzie mogą zostać z niczym - pisze "Puls Biznesu".

Sprzedawcy namawiają klientów, żeby ubezpieczyli nowy telefon, komputer czy telewizor na wypadek zniszczenia. Tuż przed rozpoczęciem gorącego okresu przedświątecznego Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy, postanowiła przyjrzeć się zyskującym popularność polisom.

Okazało się, że w segmencie ubezpieczeń elektroniki aż roi się od nieprawidłowości.

W ocenie Wiktorow, powodem fatalnej jakości takich ubezpieczeń są bardzo wysokie prowizje, które ubezpieczyciele płacą sprzedawcom, głównie sieciom handlowym, sięgające nawet 80 proc.

"Ubezpieczyciele robią wszystko, żeby nie wypłacać odszkodowań. Wysokie prowizje dla sprzedawców zjadają większość składki i dla klientów nie wystarcza pieniędzy" - mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w biurze rzecznika finansowego.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/993.....iedzy.html

Cytat:
Z raportu rzecznika wynika, że ubezpieczyciele, żeby wykręcić się od odpowiedzialności,wykorzystują niejasne zapisy w umowach. Klientów chcących walczyć o swoje czeka wielomiesięczna droga przez mękę. Ponadto proces likwidacji szkody nie jest darmowy.
http://www.pb.pl/4647836,18763,rzecznik-wzial-pod-lupe-toksyczne-polisy
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:43, 17 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
264 mln dol. za korumpowanie Chińczyków. Bank JPMorgan zapłaci grzywnę 17 listopada 2016 PAP

JPMorgan Chase źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Scott Eells

Bank JPMorgan zgodził się zapłacić władzom federalnym USA grzywny wysokości 264,4 mld USD za to, że zatrudniał dzieci i przyjaciół wpływowych Chińczyków, by zdobywać lukratywne kontrakty w Chinach - poinformował w czwartek resort sprawiedliwości USA.

Zastępca prokuratora generalnego Leslie Caldwell podkreśliła, że oferowanie prestiżowych stanowisk niewykwalifikowanym osobom, by wpływać na przedstawicieli władz, "to po prostu korupcja". Zaakcentowała, że ta praktyka, "program synowie i córki", jak ją nazywano, "nie była niczym innym niż łapownictwem", tyle że pod inną nazwą.

Dzięki ugodzie z władzami federalnymi - m.in. z resortem sprawiedliwości i komisją papierów wartościowych - JPMorgan uniknie oskarżenia o korupcję. Resort sprawiedliwości ujawnił, że ugoda była możliwa m.in. dlatego, że bank współpracował z władzami, przeprowadził wewnętrzne śledztwo, zwolnił sześciu pracowników zamieszanych w "program synowie i córki" i zastosował środki dyscyplinarne wobec kolejnych 23. Program wstrzymano w 2013 roku.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/994.....zywne.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:33, 18 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wykorzystywał dodatkowo zwolnienie fundacji od odprowadzania podatku dochodowego (przy planowanym przeznaczeniu środków na cele statutowe).

Cytat:
CBA: wziął pół miliona. Zatrzymany "na gorąco" (komunikat) 18 listopada 2016 PAP
- CBA informuje:

Operacja specjalna CBA: 13 osób zatrzymanych, w tym organizator procederu obrotu lewymi fakturami na miliony zł. Łukasz P. wpadł w warszawskim hotelu na gorącym uczynku, gdy przyjął blisko 500 tys. zł za fikcyjne faktury opiewające na 1,7 mln zł.

Funkcjonariusze z łódzkiej Delegatury CBA wpadli na trop warszawskiego biznesmena i jego nielegalnego przedsięwzięcia - optymalizował koszty innych firm lewymi fakturami na miliony złotych. Oficjalnie Łukasz P. prowadził firmę doradztwa gospodarczego i był prezesem założonej przez siebie fundacji. Miał pomagać innym firmom, jak płacić mniejsze podatki. Okazało się, że robił to w nielegalny sposób. Proceder był trudny do wykrycia dla służb skarbowych. Faktury krążyły między firmami, były rejestrowane, odpowiednio „opakowane” księgowo.

Łukasz P. najczęściej sprzedawał lewe faktury na catering, szkolenia czy doradztwo. W procederze brała też udział firma budowlana zajmująca się robotami ziemnymi – takimi, które niełatwo wycenić i zweryfikować. Usługi nie były wykonywane. Przedsiębiorcy płacili Łukaszowi P. odpowiedni procent od wartości całej faktury. Faktury dla firm były dla nich kosztem, dzięki czemu płacili mniejsze podatki. Na całym procederze tracił budżet państwa. CBA bada, czy nie dochodziło do tzw. prania pieniędzy.

Organizator systemu obrotu lewymi fakturami wpadł w wyniku operacji specjalnej, na gorącym uczynku. Agenci CBA zaskoczyli Łukasza P. w jednym z ekskluzywnych warszawskich hoteli, gdy wziął 445 tys. zł za fikcyjne faktury opiewające na 1,7 mln zł.


Tego samego dnia CBA zatrzymało jeszcze 12 osób biorących udział w tym procederze, którzy korzystali bądź wystawiali fikcyjne dokumenty: właścicieli firm i spółek, w tym dwóch obywateli Ukrainy.

Agenci CBA przeszukali siedziby firm i biur rachunkowych, zabezpieczono dokumenty księgowe i dane komputerowe.

Sprawę prowadzi Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Łodzi.

Zatrzymani usłyszą w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty.

Sprawa jest rozwojowa.

[...]
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/994.....nikat.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:05, 21 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MAUZOLEUM GRAŻYNY KULCZYK

Miliarderzy to specyficzna kasta. Nie tylko z racji posiadania ogromnego bogactwa i związanej z nim realnej możliwości wpływania na polityczną rzeczywistość, ale również z uwagi na osobliwe uwarunkowania psychologiczne. Dla człowieka, który zaspokoił z nawiązką potrzeby bytowe, zrealizował się w tysiącach pasji i zwyciężył w niezliczonych biznesowych potyczkach, ważna pozostaje sprawa dobrego samopoczucia i postrzegania siebie jako jednostki dobrej, empatycznej i wrażliwej na potrzeby społeczności. Na tym etapie krezusi otwierają swoje serca i portfele, wspierając rozmaite inicjatywy: domy dziecka, domy niewidomych, studnie w Somalii czy stypendia dla pianistów z ubogich rodzin. Oczywiście, w zamian oczekują splendoru i własnego nazwiska na marmurze.

Grażyna Kulczyk, wdowa po zmarłym w roku ubiegłym nieodżałowanym Janie Kulczyku – ojcu wzrostu gospodarczego, budowniczym apartamentów i autostrad, postanowiła podzielić podzielić się ze społeczeństwem swoim ciężko wypracowanym dorobkiem. Grażyna Kulczyk wpadła na jakże wielkoduszny pomysł obdarowania ludu swoją kolekcją sztuki współczesnej. Rzecz jasna, bizneswoman nie miała na myśli rozdania drogocennych arcydzieł biedocie, lecz wystawienie ich na widok publiczny w zaprojektowanym przez japońskiego architekta Muzeum Sztuki Współczesnej. Tak żeby lud mógł z rozdziawionymi papami nasycić wzrok błyskiem bogactwa pani Grażyny. Traf chciał, że takiego obiektu brakuje właśnie w Poznaniu. Miliarderka zaproponowała jego wzniesienie. Muzeum miało powstać przy Starym Browarze – symbolu potęgi rodu Kulczyków. Warunek był jeden – miasto miało pokryć koszty utrzymania obiektu. A te, zgodnie ze wstępnymi szacunkami, byłyby horrendalne. Nic dziwnego zatem, że obecny prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, zarządca rozważny i gospodarny, nie doszedł do porozumienia z panią Grażyną. Biznesmenka obraziła się więc na taki afrontu i podobną propozycję złożyła władzom Warszawy. Tam również jej dobroć nie napotkała zrozumienia. W związku z niewdzięcznością ze strony rodaków, Grażyna Kulczyk zadecydowała, że muzeum powstanie w Szwajcarii – kraju kojarzącym się jak najlepiej, bo z niskimi podatkami, które mąż Jan miał przyjemność tam płacić.


http://strajk.eu/mauzoleum-grazyny-kulczyk/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:18, 23 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Najtańsza siła robocza od carskiej ery. Rosja nową „fabryką świata”? 22 listopada 2016


Rosyjski eksport w poszczególnych branżachźródło: Bloomberg

Wyprodukowane w Rosji pralki, gumy do żucia oraz wiele innych przedmiotów zaleje wkrótce sklepowe półki na całym świecie. Za sprawą niezwykle taniej siły roboczej nad Wołgą.

Kombinacja największego kryzysu walutowego od 1998 roku oraz bezprecedensowy spadek realnych płac w Rosji sprawiły, że tamtejsza siła robocza stała się „wyraźnie konkurencyjna” w stosunku do chińskiej. Stało się tak po raz pierwszy od upadku caratu w tym państwie. Rosyjskie wynagrodzenia spadły w przeliczeniu na dolary do prawie połowy średnich płac w krajach byłego bloku sowieckiego takich jak na przykład Czechy – wynika z szacunków moskiewskiego Higher School of Economics.

Rosja zmaga się od dawna zarówno z deprecjacją rubla, jak też niskimi płacami, które przewyższają korzyści płynące ze wzrostu produktywności. Chociaż ciągle daleko jej do odebrania Chinom miana „fabryki świata”, rola regionalnego huba produkcyjnego jest jednak jak najbardziej w zasięgu ręki.

- Stwierdzenie, że Rosja może stać się fabryką regionu nie będzie przesadą – powiedział Jaroslav Lissowolik, główny ekonomista Eurasian Development Bank. – Celem naszych fabryk w Rosji jest tworzenie fuzji z zagranicznymi firmami, które da im możliwość stania się częścią regionalnych i globalnych łańcuchów wartości dodanej, zwiększając tym samym konkurencyjny, ale też eksportowy potencjał kraju – dodał.

Korzyści płynące ze słabości rubla nie wystarczą, by wyrównać straty firm wynikające ze słabości państwowych instytucji oraz niesprzyjającego klimatu inwestycyjnego w Rosji. Kraj nie rozwiązał też problemu korupcji. W opublikowanym w styczniu przez Transparency International indeksie Corruption Perceptions Rosja znalazła się na 119 pozycji za takimi krajami jak Pakistan i Tanzania. O braku transparentności tamtejszych finansów publicznych przypomniał niedawny skandal korupcyjny z udziałem byłego ministra gospodarki Aleksieja Uljukajewa.

Rosja staje się atrakcyjnym kąskiem dla firm takich jak Samsung czy Mars. Pierwsza z tych firm zaczęła już eksport pralek z własnych fabryk znajdujących się w Rosji do 20 europejskich państw. Należący do Marsa Wrigley rozpoczął natomiast produkcję w Petersburgu gum do żucia Juicy Fruit, które planuje sprzedawać do kilku innych państw.
http://forsal.pl/artykuly/993892,tania-s.....wiata.html


Cytat:
Afera, która wstrząsnęła Koreą Południową. Prokuratura wkracza do biur Samsunga 23 listopada 2016 PAP

Logo Samsungaźródło: Bloomberg autor zdjęcia: Brent Lewin

Południowokoreańska prokuratura wkroczyła w środę do biur koncernu Samsung i biur Państwowego Funduszu Emerytalnego (NPS) w Seulu w ramach śledztwa ws. skandalu korupcyjnego, w który zamieszana jest prezydent Korei Południowej Park Geun Hie i jej bliscy współpracownicy.

Przedstawiciele Samsunga oraz południowokoreańskiego Państwowego Funduszu Emerytalnego (NPS) potwierdzili informację o działaniach prokuratury. Odmówili jednak podania szczegółów. Wiadomo jedynie, że w przypadku NPS, śledczy wkroczyli do Biura Zarządzania Inwestycjami.

Prokuratura podjęła te działania w obliczu skandalu korupcyjnego, w który zamieszana jest prezydent Korei Południowej Park Geun Hie. Została ona uwikłana w ten skandal, gdy okazało się, że jej bliska znajoma Czoi Sun Sil miała dostęp do poufnych dokumentów państwowych, w tym do wstępnych wersji tekstów jej przemówień.

Czoi Sun Sil aresztowano i toczy się przeciwko niej śledztwo, które ma wyjaśnić charakter jej powiązań z prezydent Park. Zarzuca się jej również próby wyłudzenia dużych sum pieniędzy od czołowych koncernów południowokoreańskich, w tym właśnie od Samsunga.

W związku ze skandalem prokuratura zatrzymała także byłego doradcę prezydent. Ahn Jong-beom, wieloletni przyjaciel Park i do niedawna jej doradca, oskarżany jest o to, że wykorzystywał swe powiązania z panią prezydent, by wyłudzić duże sumy pieniędzy od koncernów południowokoreańskich.

Afera wywołała w południowokoreańskiej opinii publicznej ogromne poruszenie. Według sondaży opinii publicznej 67 proc. obywateli Korei Południowej chce dymisji prezydent Park.

W ubiegłym tygodniu południowokoreański parlament przyjął ustawę powołującą specjalnego prokuratora, który ma przeprowadzić śledztwo w sprawie skandalu korupcyjnego obciążającego prezydent Park.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/995.....sunga.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:26, 24 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pracownicy w USA nie dostaną wynagrodzenia za nadgodziny? Sąd w Teksasie wstrzymał reformę 23 listopada 2016 PAP

Houston to największe miasto w Teksasie i czwarte do co wielkości w Stanach Zjednoczonych.

Sąd federalny w Teksasie zablokował w środę reformę przepisów, które nakładają na pracodawców obowiązek płacenia za nadgodziny. Prezydent Barack Obama ogłosił te zmiany, by niwelować nierówności społeczne. Miało z tego skorzystać ponad 4 mln osób.

Zmiany miały wejść w życie od 1 grudnia 2016 roku. Nie wymagały zgody Kongresu, gdyż ministerstwo pracy zmieniło przepisy na mocy rozporządzenia administracyjnego.

Ale sąd federalny w Teksasie wydał w środę decyzję uniemożliwiającą wejście w życie zmian do czasu dogłębnego zbadania ich przez sąd. 21 republikańskich stanów zaskarżyło przepisy, twierdząc, że są niekonstytucyjne, a także negatywnie odbiją się na sektorze prywatnym i publicznym, zwłaszcza na małych firmach, i drastycznie ograniczą szanse zatrudnienia. Sąd zgodził się z zawartym w skardze zarzutem, że ministerstwo pracy przekroczyło swe uprawnienia, a także że zmiany spowodowałyby nieodwracalne szkody, jeśli nie zostaną szybko zablokowane.

"Biznes, a także władze na poziomie lokalnym i stanowym mogą odetchnąć z ulgą, bo reforma została zatrzymana" - powiedział na wieść o decyzji sądu prokurator generalny Nevady Adam Laxalt, który złożył skargę w imieniu koalicji republikańskich stanów.

Ogłaszając przed rokiem nowe przepisy, Biały Dom informował, że zagwarantują one płacę za nadgodziny dla pracowników zarabiających poniżej 50 440 dolarów rocznie. Mieli dostawać 150 proc. godzinowej stawki za pracę ponad 40 godzin tygodniowo. Ministerstwo pracy USA szacuje, że dotyczy to ponad 4 mln pracowników.

Obecnie obowiązujące przepisy wymagają, by pracodawcy płacili za nadgodziny pracownikom zarabiającym mniej niż 23 660 dolarów rocznie, czyli 455 dolarów tygodniowo. Oznacza to - jak tłumaczył Biały Dom - że pracownicy, których pensje są niewiele wyższe, mogą być pozbawieni płacy za nadgodziny, nawet jeśli pracowali znacznie dłużej niż 40 godzin tygodniowo.

W USA teoretycznie od 1938 roku obowiązują przepisy o płacy za nadgodziny, ale w praktyce firmy od lat je obchodzą, stosując wyjątek o nienormowanym czasie pracy także dla osób pracujących fizycznie. Wystarczy - jak donoszą amerykańskie media - że zatrudnionym na etacie pracownikom firmy nadadzą tytuł menedżera.

Wyrok sądu to kolejna porażka Obamy, dla którego walka z pogłębiającymi się nierównościami społecznymi poprzez podniesienie zarobków klasy średniej była motywem przewodnim obu kampanii prezydenckich.

Ale wszelkim zmianom w tym kierunku sprzeciwiali się Republikanie, przekonując, że zniechęcą one pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy. Kontrolujący obie izby Kongresu Republikanie zablokowali też propozycję Obamy z 2013 roku, by podnieść gwarantowaną prawem federalnym pensję minimalną z obecnych 7,25 do 10,10 USD za godzinę.

Z Waszyngtonu Inga Czerny
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/995.....forme.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:37, 25 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Gigantyczne łapówki Ericssona trafiały też do Polski? Były szef koncernu zeznaje 24 listopada 2016

Ericsson

W latach 1998-2001 szwedzki gigant telekomunikacyjny przeznaczał miliony dolarów na łapówki – zeznał były szef Ericssona Liss-Olof Nenzell przed amerykańską komisją papierów wartościowych (SEC).[/b]

O sprawie informuje szwedzki dziennik Dagens Nyheter.

System łapówek funkcjonował w oparciu o centralę w Zurychu, z którego pieniądze były przekazywane do odbiorców na całym świecie, m.in. do Malezji, Polski czy na Kostarykę.

Polski odbiorca miał otrzymać od Ericssona 80 mln dol. poprzez banki na wyspie Jersey.

Największa łapówka – opiewająca na kwotę 150 mln dol. - trafiła do banku w Malezji.

W łapówkarski proceder zaangażowany miał być również sam prezydent Kostaryki (Miguel Rodriguez), dzięki czemu szwedzki koncern miał zapewnione wygrywanie dużych przetargów.


Oprócz zeznań byłego szefa koncernu, szwedzkie media dysponują także zeznaniami byłych menedżerów Ericssona, którzy potwierdzają istnienie łapówkarskiego procederu oraz swój udział.

Ericsson odpiera zarzuty i tłumaczy, że nigdy nie odnalazł dowodów na przekazywanie łapówek.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/995.....znaje.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:46, 29 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przychodzenie dwa razy do supermarketu jest nielegalne - dowiedziała się klientka 27.11.2016

Kobieta dostała mandat i informację, że dopuściła się wykroczenia, bo przyjechała do galerii ponownie

Przychodzenie dwa razy do supermarketu jest nielegalne - dowiedziała się klientka Przychodzenie dwa razy do supermarketu jest nielegalne - dowiedziała się klientka

42-letnia Keri Ewins dowiedziała się od firmy obsługującej parking przy Christchurch Retail Park w Bournemouth, że pojawianie się w centrum dwa razy tego samego dnia jest... nielegalne. A to wszystko z powodu niesłusznie wystawionego mandatu.

Kobieta odwiedziła centrum handlowe rano 10 listopada. Zaparkowała samochód, weszła do Home Bargains, gdzie odebrała odłożone dla niej zakupy i pojechała do domu. Tego dnia odwiedziła jeszcze lekarza i szkołę swoich dzieci. Późnym popołudniem kobieta wróciła do Christchurch Retail Park - tym razem żeby zrobić większe sprawunki do domu. Wszystko wydawało się przebiegać absolutnie normalnie, jednak po kilkunastu dniach Keri dowiedziała się, że popełniła wykroczenie - bo wracanie do centrum dwa razy tego samego dnia jest nielegalne. Taka teza została przedstawiona kobiecie na usprawiedliwienie niesłusznie wystawionego mandatu.

Prywatna firma obsługująca parking centrum postanowiła bowiem ukarać kobietę mandatem w wysokości £85 za przedłużony czas parkowania w centrum - jej samochód miał stać tam rzekomo 6 godzin i 40 minut. Keri oczywiście od razu wiedziała, że to nieporozumienie, bo w tym czasie opuściła parking i ponownie się na nim pojawiła kilka godzin później. Nie zrobiła więc nic złego, po prostu skorzystała dwukrotnie z darmowego czasu postoju. Kiedy zgłosiła się do Highview Parking z odwołaniem i wyjaśnieniami, okazało się jednak, że firma inaczej interpretuje to, co zaszło.


Na początku kobietę poinformowano, że operator nie może znaleźć nagrania CCTV, które potwierdzałoby, że rzeczywiście opuściła parking: - Kiedy zadzwoniłam, byli bardzo opryskliwi i powiedzieli, że nie interesuje ich co zaszło, a ja mam zapłacić karę, bo nie mam dowodów na swoją wersję wydarzeń - powiedziała Keri lokalnemu Bournemouth Echo. Kolejna wersja firmy była inna - powiedzieli niesłusznie ukaranej kobiecie, że nielegalnie wróciła na parking przed upływem 4 godzin, co jest sprzeczne z przepisami. Keri postanowiła więc dokładnie się zabezpieczyć przed ponownym kontaktem z firmą.

Kobieta wróciła na parking i zrobiła fotografie znaków informacyjnych, które jasno określają, że maksymalny czas parkowania to 3 godziny, a po nim nie można za darmo parkować przez kolejną godzinę. Keri upewniła się też co do dokładnych godzin i potwierdzeń spotkań, które odbyła w międzyczasie i ponownie zadzwoniła do korporacji.

Niestety, firma utrzymuje, że parkowanie przed centrum dwa razy tego samego dnia było wbrew prawu i odmawia anulowania kary. Keri Ewins postanowiła, że nie zapłaci nałożonego na nią mandatu. Jest zdeterminowana na tyle, że postanowiła nawet stanąć przed sądem - jeśli to będzie konieczne. - Nie zrobiłam nic złego, nie złamałam nawet ich własnych zasad. Jeśli chcą się ze mną sądzić, proszę bardzo. Mam dowody, że nie było mnie tam i wróciłam dopiero po 6 godzinach - To nawet więcej, niż wymyślili konsultanci. Nie zapłacę i nie godzę się na takie naciąganie ludzi, którzy często nie wiedzą nawet, że są oszukiwani - mówi kobieta.
http://www.anglia.today/biezace-wydarzen.....e-klientka
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:55, 12 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
KE rozbiła zmowę Sony, Sanyo, Panasonica i Samsunga 12 grudnia 2016 PAP

Sony źródło: Bloomberg autor zdjęcia: David Paul Morris

Komisja Europejska nałożyła w poniedziałek 166 mln euro kary na japońskich producentów elektroniki: Sony, Sanyo i Panasonic, uznanych za winnych windowania cen baterii do ładowania. Kary uniknął Samsung, który też wziął udział w zmowie, ale doniósł o niej KE.

KE, która pilnuje konkurencji na jednolitym unijnym rynku, ustaliła, że w latach 2004-2007 te cztery firmy kontaktowały się ze sobą w celu uniknięcia agresywnej konkurencji na rynku akumulatorów litowo-jonowych. Są one wykorzystywane powszechnie w smartfonach, laptopach, aparatach fotograficznych i innych urządzeniach elektronicznych codziennego użytku.

KE podała, że producenci uzgodnili podwyżkę cen baterii, a także wymieniali się ważnymi informacjami, takimi jak swoje plany sprzedażowe i cenowe.

Wszystkie cztery firmy przyznały się do udziału w zmowie. Sony ma zapłacić 29,8 mln euro grzywny, Panasonic 38,9 mln euro, zaś Sanyo (przejęte przez Panasonica w 2009 roku) 97,1 mln euro.

Kara dla Samsunga została obliczona na 57,7 mln euro, ale południowokoreańska firma jej nie zapłaci, bowiem to ona poinformowała o nielegalnym procederze Komisję Europejską.

"Przyjęta dziś decyzja ma na celu ukaranie czterech producentów baterii do ładowania, których zmowa miała wpływ na ceny pewnej liczby towarów sprzedanych europejskim konsumentom" - oświadczyła w komunikacie unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. (PAP)
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/100.....sunga.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:35, 12 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czas na wzrost inflacji, już ograniczono konkurencję ze strony m.in. firm zajmujących się gazem łupkowym, recyklingiem.

Cytat:
Ceny ropy bardzo silnie rosną. Na rynkach będzie dużo mniej tego surowca 12 grudnia 2016 PAP

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku bardzo silnie rosną - o 5,8 proc., a w Londynie aż o 6,6 proc. Do zaplanowanych przez OPEC cięć dostaw ropy przyłączają się inni znaczący producenci surowca na świecie - podają maklerzy.

ropa źródło: ShutterStock

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 54,51 USD, po zwyżce o 3,01 USD, czyli o 5,8 proc.

Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 3,56 USD, czyli 6,6 proc., do 57,89 USD za baryłkę.

30 listopada państwa zrzeszone w OPEC porozumiały się w sprawie ograniczenia wydobycia surowca przez kraje kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie. Umowa ma zacząć obowiązywać od początku 2017 r.

W sobotę producenci ropy nienależący do Organizacji Państw Eksportujących Ropę (OPEC) potwierdzili decyzję o redukcji wydobycia tego surowca od 1 stycznia - o blisko 560 tys. baryłek dziennie.

Plan redukcji wydobycia to wynik porozumienia z OPEC, które ma doprowadzić do podbicia cen surowca.

W sumie produkcja krajów niezrzeszonych zostanie ograniczona o 558 tys. baryłek dziennie - to trochę mniej niż 600 tys., o które zabiegał kartel.

W sobotnim spotkaniu wzięło udział 25 krajów, których zsumowana produkcja do 60 proc. światowego wydobycia ropy.

Rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak powiedział, że Rosja ograniczy wydobycie surowca o 300 tys. baryłek. Dodał, że porozumienia o redukcji wydobycia jest otwarte i mogą do niego przystąpić kolejne kraje produkujące ropę.

"Te cięcia dostaw ropy mogą wystarczyć, aby na rynku paliw pojawił się deficyt ropy" - ocenia Neil beveridge, starszy analityk Sanford C. Bernstein w Hongkongu.

"Ten poziom skoordynowanego zmniejszenia dostaw jest bez precedensu" - wskazuje.

Podczas poprzednich 2 sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 3,5 proc. do 51,50 USD za baryłkę na zamknięciu piątkowej sesji.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/100.....rowca.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:01, 20 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Izrael: Zatrzymano miliardera podejrzanego o korupcję w Gwinei 19 grudnia 2016 PAP

Izraelski miliarder Beny Steinmetz został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem o pranie brudnych pieniędzy i korumpowanie przedstawicieli władz Gwinei - poinformował rzecznik izraelskiej policji Micky Rosenfeld.

Steinmetz został objęty aresztem domowym na dwa tygodnie. Zarzucanych mu czynów, prania brudnych pieniędzy i korupcji, miał się dopuścić, by promować interesy swojej firmy Beny Steinmetz Resource Group.

Biznesowego magnata zatrzymano w wyniku śledztwa przeprowadzonego we współpracy ze służbami w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii i Gwinei.

Urodzony w Izraelu Steinmetz mieszka w Szwajcarii, a jego firma BSG Resources jest światowym potentatem na rynku wydobycia diamentów.

Bogata w zasoby naturalne, lecz biedna Gwinea od dawna boryka się z korupcją. W przeszłości licencja BSG Resources na wydobycie została cofnięta ze względu na oskarżenia korupcyjne.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/100.....winei.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:44, 18 Sty '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rolls-Royce zapłaci 671 mln funtów w ramach ugody w sprawie korupcji 17.01.2017 PAP

Koncern Rolls-Royce zapłaci 671 mln funtów w ramach ugody z władzami Wielkiej Brytanii, USA i Brazylii kończącej dochodzenia dotyczące korupcji - podał we wtorek portal BBC News. Ugodę musi zatwierdzić jeszcze brytyjski wymiar sprawiedliwości.

Rolls-Royce to jeden z największych brytyjskich eksporterów, sprzedający silniki na potrzeby lotnictwa cywilnego i wojskowego, a także do lokomotyw, statków i okrętów oraz turbiny do elektrowni; produkuje także luksusowe auta osobowe. Foto: Pixabay

Brytyjski urząd ds. walki z korupcją (Serious Fraud Office - SFO) zaczął dochodzenie w sprawie praktyk Rolls-Royce'a poza Wielką Brytanią w 2012 roku. Chodziło o domniemane łapówki w Brazylii, Chinach, Indonezji i innych krajach.

BBC informuje, że niektóre wątki dotyczą spraw sprzed dziesięciu lat i zamieszane są w nie lokalne firmy zajmujące się sprzedażą, dystrybucją i serwisowaniem sprzętu produkowanego przez Rolls-Royce'a.

Koncern oświadczył, że już w 2012 roku podzielił się z SFO informacjami dotyczącymi przypadków łapówkarstwa i korupcji. Dobrowolna ugoda oznacza, że domniemane przestępstwa nie będą podlegały ściganiu ani karaniu - podał Rolls-Royce. Warunkiem zawarcia porozumienia z SFO jest przyznanie się do złamania prawa i pełna współpraca w trakcie dochodzenia.

Rolls-Royce to jeden z największych brytyjskich eksporterów, sprzedający silniki na potrzeby lotnictwa cywilnego i wojskowego, a także do lokomotyw, statków i okrętów oraz turbiny do elektrowni; produkuje także luksusowe auta osobowe.
PAP. jk
http://www.polskieradio.pl/42/1699/Artyk.....e-korupcji
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:07, 08 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Obozy pracy w Polsce. Sytuacja Ukraińców jest dramatyczna 8 lutego 2017

Robotnik w trakcie rozładunku wagonów z cementem źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Kuni Takahashi

Zdobyliśmy przykładowe umowy wystawiane przez dwie działające w Polsce firmy, na podstawie których Ukraińcy wykonują u nas pracę. Wniosek jest dramatyczny: część Ukraińców zatrudniana jest w warunkach faktycznego wyzysku. Ich praca jest regulowana zasadami przeniesionymi wprost z XIX-wiecznego folwarku. To forma nowoczesnego niewolnictwa.

W oparciu o przykłady, które posiadamy można stwierdzić, że wszelkie koszty pracy dotyczą zagranicznych pracowników. Podobnie jest z odpowiedzialnością i restrykcjami – spoczywa ona na zatrudnianych. Często pracują na umowach o dzieło, od których nie są płacone ubezpieczenia społeczne, choć są także inne formy umów cywilnoprawnych.

Jedna z umów, które zdobyliśmy to umowa cywilnoprawna zawarta na sumę 2,1 tys. zł brutto czyli nieco ponad 1,5 tys. zł na rękę, ale wszelkie koszty ubezpieczeń czy nawet przelewów bankowych obciążają pracownika. Do tego w umowie jest kilka zapisów, które pozwalają w praktyce te sumę zmniejszyć do zera. Takie przypadki się zdarzają. W piątkowym Magazynie DGP opisze je Mira Suchodolska, przestawiając najciemniejsze historie związane z pracą Ukraińców w Polsce.

Treść całego wywiadu można przeczytać w jutrzejszym wydaniu DGP.
http://forsal.pl/artykuly/1018283,obozy-.....yczna.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
shepherd




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 439
Post zebrał 0.200 mBTC

PostWysłany: 21:41, 23 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawie wszystkie powyższe przypadki (te oczerniające kapitalizm ) nie są w ogóle związane z kapitalizmem tylko interwencjonizmem.
Totalnie pomieszanie pojęć.
W ustroju zwanym kapitalizm przedsiębiorcy nie mogą dać urzędnikowi łapówki, gdyż urzędnik nie ma wpływu na gospodarkę i nie ma urzędnika zajmującymi się takimi sprawami. Więc nie ma mowy o ustawiania rynku pod danego przedsiębiorce. W ogóle powyższy post z tym wyzyskiem Ukraińców to komedia jakaś... ktoś im każe pracować za tyle i w takich warunkach ? Sami się zgadzają ? Może to co mają tutaj jest lepsze niż u siebie dlatego to robią ? Czy ktoś tu jeszcze potrafi zadać sobie takie proste pytania ?
Warunki oraz płace będą takie tak długo jak ludzie będą się na taką pracę zgadzać i tego żaden urząd czy ustawa nie załatwi!
Widzę, że czerwona zaraza wkradła się na forum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.200 mBTC

PostWysłany: 23:45, 23 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To bardzo nisko mierzysz ten swój kapitalizm, jeśli myślisz, że przedsiębiorca miałby dawać łapówkę urzędnikowi.

Umówmy się: przedsiębiorca to nie kapitalista, ale zwykły robol.
Co głupszy myśli, że jest kapitalistą, ale w praktyce jest tylko kolejnym dymanym przez kapitalizm frajerem.

W kapitalizmie dla dużych chłopców rządzi kasa, czyli korporacje. Karter korporacji daje "łapówki" politykom, aby ci pisali i uchwalili prawo zapewniające im jeszcze większe zyski. Z tym że łapówki piszę w cudzysłowie, bo w praktyce wygląda to tak, że politycy po prostu dla nich pracują. Żaden z nich nie został by nawet zauważony przez wyborców, gdyby nie forsa którą ich korporacje przeznaczają na kampanie wyborcze.

Prawdziwy kapitalizm to nie przedsiębiorca korumpujący urzędnika.
To międzynarodowa korporacja korumpująca demokrację.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8568
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:24, 24 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

shepherd napisał:

W ustroju zwanym kapitalizm przedsiębiorcy nie mogą dać urzędnikowi łapówki, gdyż urzędnik nie ma wpływu na gospodarkę i nie ma urzędnika zajmującymi się takimi sprawami.
Laughing to pokaż mi państwo gdzie urzędnik nie ma wpływu na gospodarkę . I pamiętaj ze Minister to też urzędnik , a przedsiębiorca to - może być - korporacja .

I tylko ryby nie biorą .
Natomiast jak ktoś mi napisze że nie brałby w łapę jakby ... i jakby miał okazję , to go pożre niczym @zibiego Wink
Korupcja to nic innego jak Szara Strefa władzy . Każdy lubi ekstra kasę , a jak sobie jeszcze sam potrafisz to ogarnąć , to idziesz w to Smile .



Cytat:
Czy ktoś tu jeszcze potrafi zadać sobie takie proste pytania ?
Z tym że ty oczekujesz prostych odpowiedzi . A tu ich nie ma .

Cytat:
Warunki oraz płace będą takie tak długo jak ludzie będą się na taką pracę zgadzać i tego żaden urząd czy ustawa nie załatwi!
Widzę, że czerwona zaraza wkradła się na forum

No właśnie , piszesz o sobie ? Więc jak ludzie się nie będą zgadzać to co zrobią ? . Zaczną demonstrować swoje niezadowolenie , strajk , przelew krwi , rewolucja . A ty wiesz że właśnie dzięki takiemu nie zgadzaniu się na wyzysk , robotnicy wywalczyli ( XIX-XX w. ) swoją czerwoną krwią , to że masz prawo do urlopu ( wolnych dni ) , masz prawo do emerytury jaka by ona nie była , masz świadczenia zdrowotne , to wszystko nie zostało nam dane , to zostało wywalczone , za to lała się krew na ulicach .
Więc kto tu jest zarazą .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thecombo




Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 374
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:35, 24 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
Każdy lubi ekstra kasę , a jak sobie jeszcze sam potrafisz to ogarnąć , to idziesz w to Smile .


to co, wyjebali cie za łapowki?
Smile
_________________
a uzyskane w ten sposob fundusze przeznaczyc na zaszczytny cel edukowania plaskoziemcow.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8568
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:39, 24 Lut '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

thecombo napisał:
Ordel napisał:
Każdy lubi ekstra kasę , a jak sobie jeszcze sam potrafisz to ogarnąć , to idziesz w to Smile .


to co, wyjebali cie za łapowki?
Smile

Chodzi o to żeby nie dać się złapać Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 16, 17, 18   » 
Strona 12 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kapitalistyczne cwaniactwo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile