Albańczycy sprzedawali organy serbskich jeńców

Voltar

Cytat:

Kosowscy Albańczycy wywozili do Albanii serbskich więźniów, gdzie wycinano im organy wewnętrzne, które trafiały następnie na czarny rynek - pisze "Daily Telegraph".
Proceder miał mieć miejsce w czasie wojny w Kosowie w latach 1998- 99.

Brytyjski dziennik powołuje się w swoich rewelacjach na fragmenty książki "Polowanie. Ja i zbrodniarze wojenni" Carli del Ponte, do niedawna naczelnej prokurator oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.
REKLAMA Czytaj dalej

Według autorki, w jednym z domów w albańskim mieście Burrel mieścił się nielegalny gabinet zabiegowy.

- Śledczy znaleźli fragmenty gazy, zużytą strzykawkę i dwie plastikowe torby od kroplówki pobrudzone błotem, a także puste fiolki po lekach, wśród których znajdował się środek rozkurczający mięśnie, często stosowany podczas operacji chirurgicznych - pisze del Ponte.

Źródła byłej prokurator sądzą, iż dowództwo Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK) wiedziało o tych zbrodniczych praktykach. Według tych nienazwanych źródeł, z Kosowa do północnej Albanii przewożono ciężarówkami setki młodych Serbów, a tam wycinano im organy.

- Ofiary, pozbawione nerki, były po raz kolejny zamykane w barakach, dopóki nie zabito ich dla innych ważnych organów. W ten sposób inni więźniowie byli świadomi losu, który ich czekał, i (...) błagali, przerażeni, o natychmiastową śmierć - napisała del Ponte.

Były serbski minister sprawiedliwości Vladan Batić powiedział "Daily Telegraph", że jeśli te zarzuty się potwierdzą, będzie to najokrutniejsza zbrodnia od czasów Josefa Mengele. Nazywany "Aniołem Śmierci" doktor Mengele to hitlerowski zbrodniarz wojenny, prowadzący w obozie koncentracyjnym Auschwitz okrutne eksperymenty medyczne na więźniach.

Bliski doradca premiera Kosowa Hashima Thaci i wysoki rangą członek albańskiej UCK Bekim Collaku zaprzeczył w czwartek oskarżeniom o czerpanie korzyści z handlu organami. - To okrucieństwo trudne do wyobrażenia - powiedział dodając, że cała historia to "wytwór wyobraźni" pani del Ponte.

http://wiadomosci.onet.pl/1728015,12,item.html

nie wiadomo ile prawdy w tym newsie, bo gdyby to była prawda to...

Veritatis

...to co? Zdziwiony, że "ci dobrzy" łamią prawa człowieka? Confused

Voltar

to będziemy mieli do czynienia ze skandalem międzynarodowym na dużą skalę

niczym nie zdziwiony

frasobliwy

Moim zdaniem nie bedzie skandalu, tzn. "skandal" będzie taki jak przy projekcie zagłodzenia na śmierć mieszkancow Strefy Gazy. Media wspomną, ale nie będzie koniecznego powtarzania (ludziom nalezy informacje powtarzac wielokrotnie), demonstracji, zatroskanych autorytetów moralnych itp. Prawdziwy Skandal jest tam, gdzie zaplanowały media, a właściecelami mediów i sponsorami polityków tzw. wolnego świata jest klientela tych "gabinetów zabiegowych".

Swego czasu Serbowie mieli wymordować 100tys Albanczyków, potem liczba stopniała do 2tys czyli mniej wiecej tylu ilu Serbów zabito podczas NATOwskich bombardowań. Jak zwykle w takich przypadakch topnienie było na 4, 5 stronie gazety albo wcale, a 100tys było nagłośnione. Potem wyszło, że te 2tys to byli bojownnicy.

I jak teraz patrzeć na naszych polityków, np. tych z rządu co bezkrytycznie poparli Kosowo? To są szumowiny zdolne do bratania się z najochydniejszymi zbrodniarzami w zamian za przywileje i bogactwo.

Założe się, że elity w Izraelu też mają takie hodowle. Skoro życie wroga nic nie kosztuje, wróg jest na talerzu (mozna w kazdej chwili bez ceregieli sciagnac ludzi do wiezienia bez nakazów itp), a komus ważnemu grozi smierć bez przeszczepu, to az sie prosi by skorzystać z okazji. po co ma się mięso marnować?

Pewne są natomiast egzekucje na organy w Chinach. To, ze oragny tam się nie marnuja wiedzą wszyscy. Kara śmierci za bardzo różne rzeczy, np. dostarczanie niesprawnego sprzętu dla armii, dzialaność antyrządową itp. Zatem mozna zaaranzowac proces tylko dlatego, ze ktos potrzebuje np. wątroby albo zaostrzyć wyrok jak się okaże, że aresztant pasuje do biorcy. Zaostrzyc wyrok czy zaaraznowac proces to nic w takim kraju jak Chiny.

Voltar

przypomnieli mi się polscy łowcy skór...

frasobliwy

heh, a ja wlazłem na bibule i widze kawalek pasujacy do mojego poprzedniego posta:

Cytat:

W najbardziej poczytnym piśmie żydowskim wydawanym w Stanach Zjednoczonych - Jewish Week (wydanie z 26 kwietnia 1996), rabin Yitzhak Ginsburg z sekty Chabad-Lubavitch powiedział szczerze czym kieruje się ten rasistowski ruch:

"Dusze nie-Żydów (gentiles) są kompletnie innego i niższego rzędu. Są one całkowicie diabelskie i nie mają jakichkolwiek wartości i możliwości odkupieńczych. [..] Jeśli pojedyncza komórka pochodząca z ciała Żyda posiada w sobie boskość, jest częścią Boga, to każdy łańcuch DNA [z komórki ciała Żyda] jest częścią Boga. Wobec tego, w żydowskim DNA jest coś specjalnego.[...]
Jeśli Żyd potrzebuje wątroby, czy można wziąć ją od przechodzącego obok nie-Żyda, aby ocalić Żyda? Tora prawdopodobnie by na to pozwoliła [bowiem] życie Żyda ma nieskończoną wartość. Jest coś nieskończenie bardziej świętego i unikalnego w życiu Żyda niż w życiu nie-Żyda".

http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01964

Czyli odpowiednia wykładnia rabinacka jest. Kurwa. I nasi politycy popieraja tych ludożerców. Bo i Kosowo poparli i za Izraelem stoją murem.

Kowal

frasobliwy napisał:

I nasi politycy popieraja tych ludożerców. Bo i Kosowo poparli i za Izraelem stoją murem.

A ja pytam: Czy ci politycy są naprawdę nasi? (To znaczy, czy reprezentują interes narodowy). Moim zdaniem nie, i kiedy przyjmie się taki punkt widzenia, człowiek inaczej patrzy na to wszystko, mniej się dziwi, a już na pewno nie wkur..ia.

Pewien outsider polityczny był wyraził tezę, że mamy do czynienia z niepojętym wręcz zdemoralizowaniem "elit", które żyją "na garnuszku" obcych sił i to sił RÓŻNYCH. Zupełnie, jak przed IIWŚ!