Tarcza antyrakietowa - pytanie

Bimi

W TV oglądam właśnie program publicystyczny - Panorama, prowadzony przez znanego dziennikarza, który przed chwilą zadał to pytanie jednemu ze swoich gości...
Co byście odpowiedzili na miejscu takiego gościa?
Wiem, wybór jest ograniczony - to zamierzone. Mimo to wybierzcie proszę, choćby dla zabawy Smile

aro_klb

trzeba by było rozważyć za i przeciw.Jeśli Amerykanie by ją zainstalowali to Ruscy mieliby nie lada problem nas stłamsić..chociażby ekonomicznie bo przecież USA też broni swoich interesów a jesli byłaby takowa baza u nas no to Amerykanie w jakis sposób chcieli pomóc(logiczna zasada) a z drugiej strony to przecież gdyby miała byc wojna to co sie najpierw niszczy?? Cele strategiczne obrony,a tym przypadku własnie u nas byłby mały armagedon.Ale właściwie czy ta baza jest potrzebna??Przecież jeśli miałaby wybuchnąć wojna nuklearna to już globalna jeśli jeszcze USA miałby do niej przysępować..A czego sie Amerykanie obawiają??że Iran zbuduje bombe?? nie sądze aby Żydzi sie na to zgodzili..prędzej tą elektrownie zniszczą konwenjonalnie..a jeśli taka wojna miałaby wybuchnąć to jak myślicie kto byłby współodpowiedzialnym śmierci milionów ludzi.. po częsci Polacy,bo pozwolili aby takie cos zostało odpalone z naszego treytorium..nie bawmy sie w mocarzy świata..mozna ten temat rozwijać i rozwijac..
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.

Voltar

tarcza antyrakietowa... kolejny sposób na wycyganienie pieniędzy od kongresu...

aro_klb

jak dla mnie to oni mogą tych pieniedzy wyciągać i wyciagać...przecież mogą jej produkować ile wlezie!!! i tak te dolary pójdą za granice a nie u nich..to co im szkodzi dodrukować pare miliardów..
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.

pszek

Na pytanie postawione w tytule tematu odpowiadam "własnymi słowami" ( no dobra -opierając się o opinię admirała Gortneya) gdyż żadne z pytań ankiety nie przewiduje takiej opcji.Któż w 2007r mógł spodziewać się takiego obrotu spraw.kwestia tarczy antyrakietowej w Polsce czy wogóle w Europie Środkowej jest coraz bardziej mglista a kto wie czy nie odłożona ad kalendas graecas.No bo jak mają dać skoro muszą jeszcze nad nią (tą tarczą) popracować.Przygotowani byli na przechwycenie "łucznika" a okazuje się że muszą przechwytywać "strzałę".

"When I look at the aerospace warning mission, quite frankly, the challenges confronting us is the Russian long-range aviation and the Russian cruise missile threat from submarine, sub surface platforms, and surface platforms. It is a little challenge for us because for 57 years NORAD has been in a defensive crouch where Soviet and Russian long-range aviation would have to come into our battle space and we would have to deal with it. But Russia is still delivering qualitatively a much better military than the quantitative military that the Soviet Union had. They have a different doctrine and you are seeing that qualitatively better military and that doctrine being played out as a whole of government approach in the Ukraine and now in Syria.”

“As it comes to the defense in the homeland piece for it, they have read our play book, and are putting forth, they are fielding cruise missiles that are very very accurate and very long range to the point now where that they can, in long range aviation, never leave Russian airspace, in range with conventional and nuclear warheads. Targets critical infrastructure in Canada, the United States, and the Pacific Northwest and never leave Russian territory in order to do it. A very different mission set for us. It forces us to catch arrows rather than going where we need to go which is to shoot the archers.”
co ważniejsze tezy z admirałowego wystąpienia http://missiledefenseadvocacy.org/alert/.....d-defense/

dla wytrwałych całe wystąpienie admirała.A trzeba wiedzieć że jest to nie tylko specjalista ale człowiek dzielny.Jakże inaczej odznaczono by go za kampanię jugosłowiańską 1999r

_________________
sasza.mild.60@mail.ru

JerzyS

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles