Dołączył: 20 Mar 2015 Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 03:29, 22 Mar '15
Temat postu:
no ładnie strona nazywa się "prawda2" a cytuje się w niej sondaże i na nie powołuje ja wam mogę pokazać sondaże w których marian dostał -400% poparcia co ciekawe odkąd RN i marian zaczęli kandydować multum głosów zaczęli unieważniać wskaźnik wzrósł 1000krotnie do poprzednich wyborów tutaj zapodaję znanego wam konrada który sam zagłosował na RN potem sprawdził wyniki i co 0 oddanych na RN wszystkie trafiły do unieważnionych https://youtu.be/9xV3hpNS6M0?t=7m15s zamiast głosować na ludzi z którymi się zgadzacie nie patrząc ile mają poparcia to wy patrzycie na te sondaże jak baba w lusterko tak niczego nie zmienicie ja rozumiem że i tak systemu się nie pokona wyborami ale jak wybierzemy kogoś dobrego patriotę to będzie można się zbroić ludzie otrzeźwieją łatwiej będzie im to można pokazać tak jak w Rosji albo Białorusi albo na Węgrzech przestańcie cytować sondaże zacznijcie dyskutować na temat tego co proponują kandydaci ewentualnie na temat tego czy naprawdę są anty systemowi czy przypadkiem podstawieni bo gadanie ile kto dostał w sondażu i ile się prognozuje ile dostanie jest rodem z tvn a jak bym chciał słuchać o sondażach to bym się na tvn zarejestrował a nie na prawda2 każdy dobrze wie że sondaże będą takie jakie sobie zażyczy osoba która je kupuje a kto ma kasę to kupować ?? zastanówcie się kto to kupuje bo nikt z serca nie chodzi tygodniami po ulicach i nie pyta ludzi co sądzą o tym i o tym. pozdrawiam
Najpierw proszę o wyjaśnienie w niby jaki sposób "kościół" ma wpływać na polską gospodarkę rękami Grzegorza Brauna czy też Andrzeja Dudy?
Poprzez tworzenie prawa, przepisów - nie będą oni robić nic, co nie spodoba się Kościołowi.
rymek napisał:
Siły zła są obecne wszędzie, lecz wierzę, że i w kościele są szlachetni ludzie. Poza tym podałem argument, że to naczelne środowisko kościelne tępi Brauna, radio maryja, trwam, gość niedzielny są przeciwko niemu i promują Dudę. Agentura obsadziła naczelne instytucje, ale są miejsca w Polsce w których księża robią to co trzeba, czyli robią coś dobrego.
My tu rozmawiamy o [niby] antysystemowych kandydatach, a nie o dobrych księżach, bo to jakiś oksymoron. Co to znaczy, że robią co trzeba? Co trzeba (im robić)?
Co to za argument, że "naczelne środowisko kościelne tępi Brauna, radio maryja, trwam, gość niedzielny są przeciwko niemu i promują Dudę"? No pewnie, że promują głównych kandydatów - bo dla nich nie jest takie ważne czy rządzi PO, czy PiS, bo tak, czy tak oni współrządzą i dalej by współrządzili nawet jakby wygrał któryś z tzw. "anty-systemowych" , a jednak chrześcijańskich kandydatów. Po prostu katolik nie może być antysytemowy, bo to się wyklucza!
konbie napisał:
przykro się patrzy jak traktujecie jednego z kandydatów z tego tematu mianowicie pana Mariana i rozumiem was że po całej tej obłudzie którą sypią kandydaci niezbyt chce wam się wgłębiać w ich postulaty ale postaram się wam przybliżyć tę osobistość sprawdziłem pana Mariana i za cholerę nie mogę znaleźć skazy na tym człowieku pochodzi z rodziny katolickiej (ale nie przesadnie) jego historia jest przejrzysta włącznie z dziadami i pradziadami i ich pochodzeniem nie jest on związany z niczym co miało by choć cień powiązań z żydami czy masonerią
Wszystko fajnie konbie, i ja naprawdę nie mam nic do pana Mariana, nawet mi się podoba, taki postawny, swój chłop wygląda, założę się że nie boi się nawet strasznego demonicznego Putina... - sęk w tym kogo/co reprezentuje pan Marian, jakie siły. Nie jest on niezależny, tylko stoi za nim pewne środowisko, organizacja.
Ruch Narodowy będzie bronił rodziny pojmowanej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz prawa do życia od momentu poczęcia. Zaproponujemy rozwiązania poprawiające warunki życia rodzin, by umożliwić rozwój demograficzny narodu. Ruch Narodowy będzie stać na straży autonomii rodziny i przeciwstawi się próbom ingerencji urzędniczej w życie rodzinne.
Szkoda tylko, że nie będą stać na straży autonomii rodziny i przeciwstawiać się próbom ingerencji kościelnej w życie rodzinne.
Ingerencja kościelna jest to przypisywanie sobie prawa wyłączności (obok państwa) do zatwierdzania rodziny, legalizowania jej, a tym samym piętnowania tych, co nie chcą tej ich "legalizacji", czyli konkubinatów - nie mają ulg podatkowych, wspólnego rozliczania itd...
Czyli Ruch Narodowy nie będzie bronił rodziny, składającej się z kobiety i mężczyzny (oraz dzieci), nie będących małżeństwem, bo nie zapłacili haraczu kościelnym i nie zalegalizowali u nich swojego związku - czyli ich związek nie jest legalny w oczach systemu!
Gdzie tu antysytemowość?
Cytat:
Polska będzie taka, jak uformowani zostaną młodzi Polacy. Dzieci i młodzież mają prawo do patriotycznego wychowania w szkołach, do wykształcenia formującego umysły w klasycznym duchu.
Toż to teraz jest patriotyczne wychowanie, nauka o walecznych bohaterach którzy przelewali krew za ojczyznę i wpajanie że za ojczyznę bić się trzeba w wojnach wszczynanych przez rządzących świeckich i duchownych (pana, wójta i plebana).
Przecież teraz "formułują umysły w klasycznym duchu", czy piorą mózgi dzieciom jak od wieków... RN pewnie wprowadziłby jakieś zmiany, ale nie odszedłby od samego procederu formułowania umysłów dzieciom by służyły systemowi.
Cytat:
Ruch Narodowy odzyska państwo z rąk realizujących obce interesy, skorumpowanych elit, finansowych oligarchów oraz pasożytujących na nim klik oportunistów i ignorantów.
Szkoda, że agentom Watykanu nie odbiorą państwa, bo to oni zniewalają to państwo zarówno religijnie, politycznie oraz przez ich bliskie konotacje ze światowymi elitami finansowymi (właściwie to czarni, jezuici itd... współtworzą światowe elity finansowe).
Nie przypadkiem siedziba parlamentu europejskiego w Strasbourgu, Francja wygląda jak Biblijna wieża Babel (przynajmniej w wyobraźni dawnych malarzy, twórców ilustracji do ST).
Żeby wypowiadać się o anty-systemowych kandadatach, trzeba najpierw zrozumieć czym jest system, z czym mamy do czynienia. A do tego trzeba się w to zagłębić w różne dziedziny, połączyć wiele nitek, rozplatać zawiłości... Trzeba zdać sobie sprawę z jak potężnym i przenikającym wszystkie aspekty życia systemem mamy do czynienia.
Na końcu na stronie RN orwellowskie hasło - zupełnie nie wiem o co im chodzi:
Cytat:
WOJNA TO POKÓJ – WOLNOŚĆ TO NIEWOLA – IGNORANCJA TO SIŁA
Po prostu bez kontekstu wpisali to totalitarne, niewolnicze, ogłupiające hasło. ???
Nie można zbudować suwerennej, niepodległej Polski na fundamencie chrześcijaństwa. Na tym fundamencie nic takiego się nie utrzyma, bo ten fundament jest przeznaczony do budowania na nim zniewolenia narodów.
Co do sondaży, to władza "przyzwyczaja" nimi ludzi, czy też oswaja..., uprzedza czego mogą się spodziewać, dlatego nigdy nie ma większych niespodzianek.
Co z tego, że nie odzwierciedlają faktycznego poparcia - wybory też go nie odzwierciedlają. Jak już pisałem wybory to farsa.
A żaden Marian, Kukiz, Braun nie ma szansy na drugą turę, bo wówczas mogłaby by pojawić się konieczność bardziej perfidnego fałszowania wyborów, gdyż wszyscy przeciwnicy Bronka (ewentualnie Dudy) mogliby zagłosować na oponenta, a tego nie ma w planach.
ja wam mogę pokazać sondaże w których marian dostał -400% poparcia Laughing co ciekawe odkąd RN i marian zaczęli kandydować multum głosów zaczęli unieważniać wskaźnik wzrósł 1000krotnie do poprzednich wyborów
Nie od dziś wiadomo, że polityką rządzą pieniądze, więc partia pozbawiona potężnego wsparcia biznesu oraz rozbudowanych struktur jest bez szans w starciu z sejmową czwórką. Jednocześnie RN nie wybiega swoimi pomysłami poza to, co mogą zaoferować inne ugrupowania, zwłaszcza PiS i część PO, co z kolei czyni go bezużytecznym dla systemu. Prokościelno-antykomunistyczno-liberalnych partii/organizacji na pęczki. Tak więc wyniki w granicach 2% nie powinny dziwić.
PS : O "antysystemowości" RN niech świadczy popierany przez nich kandydat w wyborach prezydenta Warszawy - niejaki Dzierżawski vel obrońca Chazana.
Idą zmiany, a Polska może stać się pionierem tych zmian. Wybory prezydenckie i kampania wyborcza prowadzona na Facebook’u i w innych mediach społecznościowych to niby nic nowego. Jednak to, co proponuje Paweł Tanajno, kandydat na Prezydenta RP reprezentujący partie Demokracja Bezpośrednia jest rewolucją na skale światową. – Będę kandydował na prezydenta Polski, ale oczywiście cała moja aktywność będzie opierać się na fejsbuku. Nie będzie żadnych wygłupów z Tanajnobusem. Nie płaci mi też ZAIKS, bo nie mam czasu na jeżdżenie po kraju: nie jestem europosłem, muszę pracować codziennie na swoje utrzymanie. I Stokrotka(Olejnik) nie zaprasza mnie – podkreśla kandydat na Prezydenta RP w wywiadzie dla portalu Pressmania.pl. – Jestem jednym z Was i to jest moja siła. Jako zwykły obywatel czuję ten gniew, jaki czują miliony Polaków i to mnie uwiarygadnia. Po wyborze na urząd prezydenta dalej zostanę zwykłym obywatelem takim jak TY, w służbie dla Nas wszystkich – mówi Paweł Tanajno, kandydat na Prezydenta RP w rozmowie „Bez CENZURY” na kanapie u Fiatowca.
pan marian zebrał już 180 tysięcy podpisów już je dostarczył
Marian Kowalski ma teraz większy problem na głowie, niż 188k zebranych podpisów.
"W związku z kampanią wyborczą poprosiłem o bezpłatny urlop, a otrzymałem wypowiedzenie - mówi Marian Kowalski, kandydat na prezydenta związany z Ruchem Narodowym i (były już) trener personalny w lubelskim klubie fitness należącym do znanej sieci. Czy zwolniono go za polityczną aktywność, podobnie jak Pawła Kukiza? - Moje przeczucia nie są istotne - ucina."
Najkrócej mówiąc - kolejny już kandydat prawicy przekonał się na własnej skórze, że wbrew oficjalnej ideologii, kapitalista nie jest po to, by liczyć się z pracownikiem.
W związku z kampanią wyborczą poprosiłem o bezpłatny urlop, a otrzymałem wypowiedzenie - mówi Marian Kowalski
Ale, przepraszam, na co oni liczyli? Ze siegna po wladze, a jak nie wyjdzie i spadna z firmamentu to wroca na etacik?
Macchiavelli, gdyby zyl, poplakalby sie ze smiechu.
Scenariusz w ich przypadku bylby taki (na szczescie nie bedzie) ze najpier krzycza, potem probowaliby cos zmienic, potem uslyszeliby krotkie "do szeregu" i zanim ostatecznie dostaliby kopa w d... na koncu probowaliby zgarnac, ile sie da pomniejszymi przekretami, bo przeciez byle kafelkarz z rajchu przebija prezydencka oficjalna pensje.
Nosz kurwa, kandydat na prezydenta powinien byc chociaz w stanie przezyc o swoich oszczednosciach kilka lat. Pewnie jeszcze kredyty maja.
Panie Prezydencie, zarzad naszego banku przypomina Panu o zaleglej mini ratce i proponuje w chwili wolnej od prowadzenia dyplomatycznych negocjacji w sprawie nadciagajacej inwazji na Polske o rozwazenie prostoliczonego kredytu konsolidacyjnego z naszej oferty... _________________ "Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski
Ale, przepraszam, na co oni liczyli? Ze siegna po wladze, a jak nie wyjdzie i spadna z firmamentu to wroca na etacik?
Racja.
Szkopuł w tym, że panowie Kowalski i Kukiz zdawali się do tej pory nie dostrzegać cenzury oraz rozmaitych ograniczeń swobody działania jako nieodłącznych elementów systemu kapitalistycznego. (kłania się Orwell i jego zestawienie liberalnej "demokracji" z totalitaryzmem) Powodem wylania z roboty wcale nie musi być chęć prowadzenia kampanii wyborczej, gdyż zdarzały się również przypadki zwolnienia za... przekonania i sposób spędzania wolnego czasu czy obronę własnych praw, nie wspominając już o możliwości bezkarnego krytykowania pracodawcy, która odeszła w szeregi "reliktów komuny".
Podobnych przypadków nie brakuje w całym kraju. Poniżej pierwsze z brzegu przykłady :
"Mieszkańca Trójmiasta zwolniono z pracy za udział w Marszu Równości."
I gdzie ta mityczna wolność w III RP, skoro nawet nie zawsze można dowolnie rozporządzać wolnym czasem
absolutarianin napisał:
Nosz kurwa, kandydat na prezydenta powinien byc chociaz w stanie przezyc o swoich oszczednosciach kilka lat.
Takie coś - konieczne do efektywnego uprawiania polityki - praktycznie eliminuje kandydatów mogących reprezentować statystycznego obywatela, rezerwując wysokie stanowiska wyłącznie dla biznesmenów i tzw. zawodowych polityków, czyli ludzi oderwanych od rzeczywistości niemal całego społeczeństwa. Efekty potem są takie, że najwięksi gracze prawie nie dokładając się do utrzymywania państwa, otrzymują to, co sobie zażyczą, a zwykli ludzie mimo spoczywającego na nich fiskalizmu, nie dostają prawie niczego.
Dołączył: 20 Mar 2015 Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 05:05, 27 Mar '15
Temat postu:
witam info na gorąco Kukiz otrzymuje kolejny cios teraz od ludzi wyżej położonych mianowicie przeglądarka google przestała podpowiadać/wyszukiwać Kukiza wpisując paweł k..... nie ma wyniku(jeśli wam wyszukuje to wyczyście ciasteczka i pamięć podręczną) tak więc bredzisław już się nie obcyndala w tańcu leci z grubej rury a co do pana mariana nie wiem czy zauważyliście ale pan marian się nie skarży on nie płacze ani nie lamentuje tylko poinformował że został zwolniony a warto wspomnieć że wcześniej były naciski na szefa kowalskiego żeby go zwolnił ale szef kowalskiego odmówił bo jest patriotom i na dodatek poinformował o tym pana kowalskiego cholera wie czy teraz przy kampanii gdzie zaczyna się to na poważnie nie zaczęli go szantażować(szefa kowalskiego) a co do korwiszona brak jakichkolwiek kłód mało tego jakoś chętnie zapraszają go do telewizji pozdro dla kumatych
Przecież wybory to jest tylko teatr, w dodatku z kiepską obsadą i grą aktorską Wiadomo kto wygra, bo przy braku kontroli na poziomie komisji wyborczych, nie wspominając samego PKW i celowo dziurawego systemu ważne jest to, kto liczy głosy i w jakich warunkach się to liczenie odbywa. Celową i planowaną nieudolność system wyborczy pokazał przy okazji szopki z wyborami do PE i absurdalnie wysokim poparciem PSL w niektórych regionach, przy mocno śmierdzącej i bardzo wysokiej jak na polskie standardy liczbie głosów nieważnych. Jedyne co mogą ugrać osoby takie jak Kowalski i Braun to większa rozpoznawalność i dotarcie z poglądami do znacznie większej niż dotychczas grupy ludzi. Gdyby się środowiska "opozycyjne" zjednoczyły, mogło by coś z tego być, a tak - każdy sobie skrobie, a ostatecznie wygra KomoRuski
Nosz kurwa, kandydat na prezydenta powinien byc chociaz w stanie przezyc o swoich oszczednosciach kilka lat. Pewnie jeszcze kredyty maja.
na prezydenta tylko oligarcha, bo przeca to nie ma być przedstawiciel prostych ludzi tylko pejsatej finansjery ?
już nie mówiąc o sprawach tak oczywistych iż gdyby był zagrożeniem dla systemu to bez cało dobowej obstawy zaufanych ludzi daleko nie zajedzie, a i pewnie to nie wystarczy, bo jak se niby wyobrażacie Polske nie podległą w centrum europy ? bo ja taką okoliczność widze pod wyzwoleńczymi bombami naszych "sprzymierzeńców"
Panowie, powtarzam nie od dzis. Gra jest ustawiona. Cokolwiek by sie nie zadzialo, ciebie i mnie nie ma w klubie zwyciezcow.
Korwin jest podstawiony. Wychodzi mi to od jakiegos czasu z logicznego rachunku. Jest dla tych, ktorzy sa zbyt madrzy by nabierac sie na papke tefauenu, ale jednoczesnie zbyt glupi, by nie wiedziec, ze skoro oni w gimnazjum wpadli na to, ze tak byc moze byloby efektywniej i rozsadniej, to wpadli tez na to ci, ktorzy rzadza tym krajem od 70 lat, a tym bardziej ci, ktorzy rzadza nasza cywilizacja od lat okolo 200. Moze i kiedys on wygra, lub zgarnie wladze, ale i to nie oznacza, ze cos sie zmieni. Wydluzy sie moze lancuch, moze zapelni miska. Co za problem w cywilizacji, gdzie wyrzuca sie pomarancze do morza i pali ryzem, by utrzymac ich cene.
Bylo sobie tak - bociana dziobal szpak. A potem byla zmiana i ... szpak dziobal bociana.
Glosem przecietnego obywatela zawsze byl kamien lecacy na ratusz, a potem szubienica, jezeli urosl nadto w sile.
Kazdy z nas jest glupi, bo co dla jednego jest sufitem, dla innego jest podloga. Tak, jak jestes biedny, tak jestes glupi. Bogactwo to wiedza i doswiadczenie. To jest tozsame. Dlatego ludzie sobie je nawzajem podkradaja.
I nie ma tu znaczenia czy jestes socjalista, czy kapitalista i jaki system panuje. Panuje zawsze taki sam, wyzysk czlowieka przez czlowieka. Jezeli chcesz sprawiedliwosci, musisz wywalczyc ja sobie sila, czy tam pieniedzmi, na jedno wychodzi.
Oczywiscie nietrudno zauwazyc, ze praca sie do nich nie dochodzi. Mi zajelo to piec lat. I choc przez wielu jestem uwazany za czlowieka majetnego, to przypomnijcie sobie biblijna przypowiesc o talentach. Jeden sluga dostal 5 talentow, drugi 3, a trzeci 1 do rozporzadzania pod nieobecnosc pana. Talent na owczesne to bylo 30 kg zlota, czyli suma okolo miliona euro.
Wiec teraz zastanow sie przyjacielu, jeden z drugim, skoro sluga dostal 5 mln euro do rozporzadzenia pod nieobecnosc pana, to kim jestesmy my, ty i ja?
Nikim.
Uswiadomiwszy to sobie wyjechalem z tego gownianego kraju. Ale nie w nadziei, ze tu bede kims, bo dalej jestem nikim, jeszcze poprzeczka sie podniosla, tylko dlatego ze troche spokojniej sypiam. Konta w banku sobie nie zalozylem. Jak przychodzi jakas poczta, od razu wyrzucam do smieci, ale raczej nie przychodzi, bo przeprowadzam sie co kwartal z dwiema walizkami. W dupie mam, kto tu zostanie prezydentem i jakie afery sa na jezykach ludzi. W Polsce zreszta tez. Raczej mnie to tu nie dosiegnie, lub dosiegnie z opoznieniem, np. kolejna fala emigracji wylapie mi labedzie z pobliskiej sadzawki, to strace troche na estetyce i tak juz ponurego krajobrazu.
I piosenka Waligorskiego na koniec:
Z tej piosenki dwa moraly wyplywaja na powierznie,
Pierwszy, ze caloksztalt chwaly przechwytuja wladze zwierzchnie
Drugi moral rownie tegi i nieglupia w nim recepta
Gdy scieraja sie potegi, lepiej spozniac sie jak Dreptak... _________________ "Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski
Niema szans.Jedyna zmiana jaka może nastąpi to Korwin zajmie miejsce Palikota.
Korwin jest po to by rozładować wkurw społeczeństwa na PO/PIS,ludzie połykają tą przynętę bo ludzie nie myślą logicznie, a kierują się emocjami czyli nienawiścią za brak efektów rządzących.
Poza tym to służbowe polecenia głosowania na PO/PIS dla pracowników i ich rodzin z sektora państwowego
który stanowi na pewno spory % wyborców biorąc przy tym frekwencje pod uwagę.
Ofc po wyborach będzie to samo no czasami tam popsioczy w sejmie ale rzeczywistych
efektów nie będzie widać.
biblijna przypowiesc o talentach. Jeden sluga dostal 5 talentow, drugi 3, a trzeci 1 do rozporzadzania pod nieobecnosc pana. Talent na owczesne to bylo 30 kg zlota, czyli suma okolo miliona euro.
ale ty jesteś ograniczony umysłowo może wyobraz sobie że poszedlali talentów wozy pełne przepierdolić w kasynie, na dziwki i inne używki nie wiem z jakiej ty studni czerpiesz swe mądrości ale ewidentnie jest zatruta i denarów tony kilka na powrót przez nile upracować musisz, bo inaczej celnik cie od tyłu zajdzie i spłodzisz potomków a chyba nie chcesz zrobić to tej już i tak umęczonej ziemi ?
Dołączył: 20 Mar 2015 Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 02:44, 28 Mar '15
Temat postu:
kolejny dostał od władzy, Grzegorz Braun został skazany na 3 miesiące więzienia( 98 dni) za uczestniczenie w proteście pod pkw oficjalnie za "naruszanie miru domowego" na chwile obecną kara więzienia została zamieniona na grzywnę ale nie wiadomo czy służby tego nie wykorzystają do udupienia brauna
Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 41
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:39, 01 Kwi '15
Temat postu:
@konbie Tanajno też za jakieś protesty został wezwany do sądu. Pisał o tym na facebooku
Dziwna sprawa ze PodziemnaTV nie wsparła w tym materiale Tanajno:
[youtube]A0lja3vJ5uY[/youtube]
www.youtube.com/watch?v=A0lja3vJ5uY
Mógł przeprosić że stworzony do głosowania system go nie uwzględnia ale wolał o tym nawet nie wspomnieć.
Swoją drogą to żaden system. Można głosować wielokrotnie. Sam głosowałem 2 razy (za 2 razem by zobaczyć wyniki).
Nie podoba mi sie ze kandydaci antysystemowi walczą ze sobą zamiast walczyć o głosy osób zmanipulowanych, głosujących dotąd na partie mainstremowe oraz uświadamiać tych co na wybory do tej pory nie chodzili.
Każdy też robi dla siebie. Nie robi nic by sie z innymi partiami dogadać.
Nie twierdze ze powinni od razu wystawic jednego kandydata ale wspólne działania edukacyjne to też już coś.
Co im szkodzi dogadać sie między sobą i postanowić: Każda partia daje 10.000 zł na uświadamianie Polaków.
Tworzą konkretne ulotki, gazetki, plakaty które ukazują wady głosowania na PO-PIS-PSL-SLD, zachęcają do pójścia na wybory i oddania głosu na jakiegokolwiek kandydata antysystemowego.
Skoro każdej z tych partii zależy na tym aby w Polsce wreszcie sie cos zmieniło to czemu nie robia nic w tym kierunku?
Czemu nie zbiorą sie razem i nie postanowią stworzyć darmową gazetkę ogólnopolską która zarabiała by na ogłoszeniach a której treść stanowiło by edukowanie społęczeństwa. Czas wreszcie wyjść z Internetu do ludzi!! Nie każdy przeciez Polak siedzi w necie. Czemu nie chcą wyjśc do społeczeństwa zadowalając sie małą grupką osób siedzących w internecie na ich fanpejdźach. Kompletnie nie dbają o powiększenie elektoratu.
Podoba mi się za to ta wypowiedź Tanajno:
Cytat:
ABY POKONAĆ PO I KOMOROWSKIEGO TRZEBA ZMIENIĆ OPOZYCJĘ I NAJPIERW POKONAĆ PIS.
Wielu ludzi, którzy chcą zmian w Polsce, skoncentrowało się na walce z Komorowskim i z PO. Tym samym wpadają w sidła zastawione przez polityków platformy obywatelskiej. Walcząc z Komorowskim i z PO wpadamy w PRową pułapkę pod tytułem "Jak nie PO, to PIS" lub "głosuję na PO, bo boję się PISu" (z resztą słusznie, też się boję głowy Kaczyńskiego).
W mojej ocenie nie wolno atakować Komorowskiego, trzeba zawsze i wszędzie atakować Komorowskiego i Dudę vel. Kaczyńskiego. Bez Kaczyńskiego i bez Dudy, wyborcy, którzy podtrzymują przy życiu Platformę odwróciliby się od niej, bo głosują na nią tylko ze strachu przez PISem. W tej sytuacji PIS nie jest opozycją, tylko stanowi tandem władzy z PO. Układ rządzący.
Konkluzja jest taka: Aby odsunąć PO od władzy, trzeba pokonać i zmarginalizować Kaczyńskiego i PIS. Jeśli powstanie alternatywa dla PIS, skończy się poparcie dla PO.
Wobec totalnego upadku innych partii parlamentarnych, w 2015 roku istnieje ogromna szans aby monopol PISu na opozycję przełamać.
Atakujmy PIS, bo jest bezużyteczną opozycją.
Poza tym trzeba pamiętać ze beton będzie walczył i robił wszystko by nie odsnęli go od władzy.
Dlatego trzeba pilnować głosowania i wyników wyborów.
Tu jest przedstawiony ciekawy pomysł:
Jak wiemy każda partia która zarejestrowała kandydata/ów do wyborów ma możliwość obsadzenia swoich sympatyków w obwodowych komisjach wyborczych. Każda taka komisja powinna składać się z osób z różnych partii. Mają oni .. zarobić oraz w imieniu partii pilnować prawidłowego przebiegu wyborów oraz późniejszego liczenia głosów. Jednak jak ostatnio się przekonaliśmy wypada też pilnować przebiegu dalszego zliczania głosów.
Pomysły Wiplera, PISu czy mój (przedstawiony kilka miesięcy temu na FCB i forum Racjonalisty) mają jedną zasadniczą wadę. By weszły w życie muszą być zatwierdzone przez siły wyższe co sprawia że mają małe szanse na wprowadzenie (i tym bardziej nie zostaną wprowadzone przed wyborami parlamentarnymi).
Jednak istnieje sposób aby dopilnować dobrego przeliczenia głosów bez ich łaski i wcale nie jest to trudne do zrobienia. Jednak aby pomysł odniósł sukces potrzebna jest ponadpartyjna współpraca dla dobra Kraju która jest u nas niestety trudna do zrealizowania ale mam nadzieję nie niemożliwa.
Na czym ów pomysł polega?
Otóż dana partia poprosić swoich sympatyków którzy zasiadają w obwodowych komisjach wyborczych aby zrobili zdjęcia listom z ostatecznymi wynikami swoich komisji (tym które się wywiesza na szybach, które posiadają podpisy wszystkich członków komisji) a następnie by przesłali je na wskazany adres email lub zamieścili w odpowiednim miejscu np. stworzonej do tego stronie lub forum internetowym.
Wtedy gdy listy będą ogólnodostępne KAŻDY będzie mógł zliczyć głosy na własną rękę i sprawdzić czy na pewno zgadzają się z tym co podaje PKW a co za tym idzie wybory będą lepiej przypilnowane.
Oprócz samych zdjęć warto też poprosić swoich reprezentantów w komisjach o informację na temat podziału głosów nieważnych na głosy oddane nieprawidłowo i karty nie wypełnione.
Niestety chyba żadna mała partia nie posiada swoich reprezentantów we wszystkich komisjach na terenie całego kraju dlatego właśnie potrzeba współpracy kilku partii mainstreamowych. Gdyby dogadały się 2-3 partie to w ten sposób można by stworzyć bazę danych z prawie wszystkich okręgów z całej Polski.
Może się jednak zdarzyć że do danej komisji nie dostanie się żadna osoba z danych partii lub inna rzecz nie pozwoli na zrobienie tych zdjęć. Wtedy można wysłać do danej komisji sympatyka lub męża zaufania lub nawet zadzwonić do danego punktu (zwykle szkoły) i poprosić o zrobienie i przesłanie tych zdjęć .
Trzeba wspólnie ustalić w jaki sposób będą zbierane zdjęcia i gdzie zamieszczane.
Czy będzie to forum …
- z podziałem na województwa (podforum) a potem na okręgi (tematy) w których zamieszczane będą konkretne zdjęcia.
- czy zdjęcia będą zamieszczane przez każdego użytkownika czy tylko przez moderatora
- czy zdjęcia będą hostowane na stronach obcych czy może jako załączniki bazy danych forum.
Czy może warto stworzyć stronę internetową z powyższym (lub innym) podziałem a zdjęcia będą przysyłane na meila administratora który będzie je konwertował do odpowiedniego rozmiaru oraz wagi i zamieszczał na stronie.
Jak zachęcić ludzi do robienia tych zdjęć? Przede wszystkim trzeba ich zaciekawić ideą, tym ze mogą sprawić że wybory będą bardziej przejrzyste, łatwiej weryfikowalne. Wytłumaczyć że robią to tak naprawdę dla siebie.
Dobrze zmotywowany człowiek na pewno będzie chciał się wykazać dobrą postawą obywatelską.
Sądzę też że Każda partia która zgłasza sympatyków do komisji powinna przesłać im na meila wskazówki które mogą im pomóc w pilnowaniu prawidłowego podliczania głosów.
Może nie wszyscy je przeczytają ale co szkodzi wysłać wskazówki i tym samym wyedukować choć część osób?
Ta część może przecież zapobiec ewentualnym fałszerstwom i co więcej może wyedukować potem inne osoby lub chociaż zainteresować je tematem (między innymi o takich rzeczach rozmawia się w komisjach czekając na kolejnych głosujących).
Wiem ze celem każdej partii jest dbanie przede wszystkim o własny interes jednak mam nadzieję że choć w tej kwestii połączymy siły. W końcu chyba każdemu z nas zależy na prawidłowo przeprowadzonych wyborach?
Można pomyśleć że jest za mało czasu lub najbliższe wybory nie są tak ważne.
Oczywiście te wybory (prezydenckie) to tylko test przed tymi ważniejszymi (parlamentarnymi) .
Już teraz trzeba zrobić próbę generalną by wiedzieć co należy poprawić w wyborach następnych.
Dlatego nie można tego teraz zaniedbać. Trzeba zebrać doświadczenie.
Ale przecież PKW i tak podaje te dane na swojej stronie internetowej!
Załóżmy że wierzymy PKW , że już więcej nie zdarzy się sytuacja mocno kontrowersyjna poddająca pod wątpliwość wyniki wyborów oraz że nie będziemy musieli tyle czekać na pojawienie się tych danych na stronie PKW.
Czemu jednak nie mieli byśmy się przed tym zabezpieczyć? Chyba lepiej jest mieć drugą opcję na wszelki wypadek?
Tylko co właściwie trzeba zrobić? Co my możemy zrobić?
- Trzeba namówić partie mainstremowe by poprosiły swoich sympatyków którzy zasiądą w obwodowych komisjach wyborczych aby ci zrobili zdjęcia i przesłali je na określone medium.
- partie powinny miedzy sobą ustalić jakie medium wybrać. Czy ma to być skrzynka meilowa, strona internetowa, forum internetowe czy coś innego.
- partie te powinny też stworzyć porady dla tych osób które informować będą w jaki sposób najczęściej oszukuje się na wyborach (na co powinni zwracać uwagę, czego się ustrzegać) i porady w jaki sposób najsprawniej liczy się głosy.
W jaki sposób przesłać zrobione zdjęcia protokołów oraz informacje o podziale głosów nieważnych na karty puste oraz źle wypełnione (wyników wyborów) oraz by ich na wszelki wypadek nie kasować. Porady zostaną wysyłane na konta meilowe członków komisji.
Aktualnie w nadchodzących wyborach będą startować kandydaci:
KORWiN, Ruchu Narodowego, wspierające Kukiza, Kongresu Nowej Prawicy oraz Demokracji Bezpośredniej.
I właśnie do nich należy się zwrócić by rozpropagować tą ideę.
Jeśli jakiejś partii nie będzie zależało na zabezpieczeniu się przed sytuacją z ostatnich wyborów to znaczy że nie zależy im na przejrzystych wyborach!
Grzegorz Braun. Polski kandydat na prezydenta?
Obrońcy Kościoła czy Polski muszą pamiętać, że niebezpieczeństwo pochodzi nie tylko ze strony tzw. lewicy, establishmentu czy mainstreamu, lecz przede wszystkim z łona kościoła posoborowego oraz z kręgów prawicowych, od narodowców i patriotów — bo tysiącletnia polityka żydowska polega na tym, żeby potajemnie przedostawać się zwłaszcza do tych sektorów, instytucji religijnych i opozycyjnych, by wyeliminować prawdziwych obrońców kraju i wiary, a przede wszystkim tych, którzy znają żydowskie niebezpieczeństwo, — a w ich miejsce zainstalować swoją agenturę. Dokładnie tak, jak zrobiono to z Solidarnością, o czym wszyscy doskonale wiemy.
Ojcem Grzegorza Brauna jest Kazimierz Braun, reżyser, profesor reżyserii na Uniwersytecie Stanu Nowy Jork w Buffalo. Bratem Kazimierza Brauna jest Juliusz Braun, obecny prezes TVP. Dziadek Grzegorza to nieżyjący już Juliusz Braun. Bratem zaś dziadka był Jerzy Braun.
Jeden z ważnych ośrodków masonerii w Polsce, po pierwszej wojnie światowej, został zorganizowany jako Instytut Mesjanistyczny. Kierował nim wysoko stojący w hierarchii masońskiej Józef Jankowski – różokrzyżowiec i martynista, znawca Kabały. Jego najbliższym współpracownikiem i wychowankiem był Jerzy Braun – postać niepospolita: filozof, poeta, doskonały publicysta i redaktor pism na dobrym poziomie, przede wszystkim Zetu i Merkuryusza Polskiego Ordynaryjnego.
Po przekształceniu Instytutu Mesjanistycznego w Towarzystwo Hoene-Wrońskiego, Jerzy Braun z niesłychaną energią zaczął propagować naukę tego filozofa, którego Papus stawia w jednym rzędzie z takimi Mistrzami, jak Fabre d’Olivet i Eliphas Levi. Jako członek Zakonu wyspecjalizowanego w prowadzeniu dywersji Jerzy Braun – mason wysokiego stopnia, pochodzenia żydowskiego, zaczyna energicznie zwalczać masonerię i Żydów, przede wszystkim na łamach Merkuryusza; można się domyślić z jakim skutkiem.
W końcu lat trzydziestych organizuje Porozumienie Organizacji Antymasońskich i zaczyna wydawać Biuletyn Antymasoński, którego materiał informacyjny z zachwytem przejmuje prasa narodowa i katolicka. Dobry dowcip, nieprawdaż? Zakon masoński posiadł tę mądrość, że może spokojnie egzystować dopiero wtedy, gdy sam zorganizuje własnych przeciwników – i odpowiednio nimi pokieruje. I robi tak nadal.
Filozofia Hoene-Wrońskiego propagowana przez Jerzego Brauna systematyzuje podstawowe elementy Kabały i przedstawia je w duchu niemieckiej filozofii idealistycznej. Po dziś dzień zwolennicy i wyznawcy Wrońskiego – zwani wronskistami – tworzą rodzaj sekty ściśle związanej z Zakonem Martynistów – jedną z naczelnych struktur wolnomularstwa.
Jerzy Braun w czasie okupacji niemieckiej stał się jednym z przywódców „Unii” (1940-42) – organizacji konspiracyjnej o chrześcijańskim charakterze. „Unii” podległy był m.in. Teatr Rapsodyczny. Mieczysław Kotlarczyk, któremu Jerzy Braun pomagał w zorganizowaniu i prowadzeniu Teatru Rapsodycznego, wprowadził do „Unii” jednego ze swych aktorów i podopiecznych, młodego Karola Wojtyłę. To Kotlarczyk wprowadził Wojtyłę w fenomenologię. Tak się zdarzyło, że Kotlarczyka zainspirowała Helena Petrowna Bławatska, rosyjska okultystka, założycielka nowoczesnego teozofizmu. Bławatska, jak potem Wojtyła, nauczała, że religie były bardzo podobne do siebie, wszystkie pochodziły z tego samego źródła.
W książce „Il Pensiero of Karol Wojtyla” [Myśl Karola Wojtyły] włoskiego współczesnego filozofa i polityka. Rocco Buttiglione, możemy przeczytać: „Żeby zrozumieć Kotlarczyka, ponad to co mówi o nim Wojtyła, ważne wydaje się przeczytać Mieczysława Kotlarczyka “Sztuka żywego słowa” (Gregorianum, Rzym, 1975), ze wstępem kard. Karola Wojtyły… Odnośnie relacji, jakie istnieją między słowem [mówionym] i przedmiotem [widzianym], Kotlarczyk czytał i rozważał teksty z tradycji teozoficznej Heleny Pietrownej Blawatskiej, Świtowskiego, Ignacego Matuszewskiego… i z tradycji hebrajskiej – Ismara Elbogena – zgodnie z którą wszystko redukowane jest do syntezy osobistej”.
Teatr Rapsodyczny czerpał inspirację do swoich przedstawień z tekstów literackich, filozoficznych, religijnych, z poezji romantycznej i neoromantycznej. Koncepcja teatru wyrosła z ducha polskiej myśli mesjanistycznej, z pism Augusta Cieszkowskiego, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Hoene-Wrońskiego, Andrzeja Towiańskiego.
Towiański był zwolennikiem „mesjanizmu”, prądu zapoczątkowanego przez Hoene-Wrońskiego „który ostatecznie skończył wierząc, że jest Parakletem na którym spoczywa misja głoszenia «chrystianizmu spełnionego»” (Rocco Buttiglione, s. 251).
Zwolennikami mesjanizmu byli również dwaj wielcy mężowie polskiej literatury: Zygmunt Krasiński (1812-1859) i August Cieszkowski (1814-1894): pierwszy „głosił, że Kościół Piotrowy dobiega końca, jak wszystkie starożytne społeczności„, drugi „obwieszczał otwarcie trzeciego i ostatniego wieku historii: po starożytności, która była epoką Ojca, po okresie chrystianizmu, który był czasem Syna, wkrótce nadejdzie era Ducha Świętego, który uskuteczniając porozumienie woli ludzkiej z Wolą Bożą założy na ziemi królestwo Boże: wówczas to urzeczywistni się «pełnia narodów» obwieszczona przez świętego Pawła” (Rocco Buttiglione, s. 250-251). Co do Towiańskiego, w swojej głębokiej pokorze, uważał się, za trzecie po Napoleonie objawienie Chrystusa, za wybranego przywódcę, który miał powstać z narodu, Polski – na wzór Chrystusowy – męczennicy i odkupicielki. Był on „upojony literaturą mistyczną i okultystyczną: być może był dopuszczony do jakichś tajnych stowarzyszeń” (Rocco Buttiglione, s.252).
Ojciec Grzegorza Brauna, Kazimierz Braun, w wywiadzie udzielonym dla Dziennika Polonii w Kanadzie relacjonuje: W początkowym okresie kontaktów Jerzego Brauna z Karolem Wojtyłą można mówić o dużym wpływie idei, twórczości i osobowości przywódcy „Unii”, starszego przecież o 19 lat poety, myśliciela, przywódcy – na młodego aktora, początkującego poetę i dramatopisarza, a niebawem alumna podziemnego seminarium. Echa idei „Unii” odzywały się po latach wielokrotnie w pismach i wypowiedziach Jana Pawła II.
Ostatnią dekadę życia Jerzy Braun spędził w Rzymie. Tam zaangażował się w prace Soboru Watykańskiego II (1962-65) – był konsultantem w sprawach ekumenizmu i apostolstwa świeckich. Współpracował z prymasem Stefanem Wyszyńskim i biskupem Karolem Wojtyłą. Dwukrotnie gościł na audiencji u antypapieża Pawła VI (żyda, masona, komunisty).
- Zachowało się kilka bardzo znaczących fotografii stryja: z Prymasem Wyszyńskim, z papieżem Pawłem VI, z Karolem Wojtyłą. To ostatnie pochodzi zapewne z wiosny roku 1964, a zatem już po powołaniu Wojtyły na urząd arcybiskupa krakowskiego, a przed wyjazdem stryja Jerzego z kraju. Obaj są na tym zdjęciu jacyś radośni, uśmiechnięci, pełni nadziei… – mówi w wywiadzie Kazimierz Braun.
Zapytany o kontakty rodziny Braunów z Janem Pawłem II odpowiada:
- Kontakty z Karolem Wojtyłą miał mój ojciec Juliusz, prawnik i ekolog, działacz katolicki i więzień polityczny (tak jak stryj Jerzy). Potem te kontakty objęły młodsze pokolenie. Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Maria Braun-Gałkowska, to moja kochana młodsza siostra. Moja wielka przyjaźń i radość. To właśnie dzięki niej wszedłem do grupy młodzieżowej zwanej „Święta Lipka”. W tamtych latach (od 1958 r.) studiowałem w Warszawie reżyserię. Ona była wtedy studentką KUL-u. Studentem KUL-u był też jej narzeczony, wkrótce mąż, potem również profesor KUL-u, Jerzy Gałkowski. (…)
Karol Wojtyła był dla nas po pierwsze przewodnikiem duchowym, wzorcem modlitwy, zarówno wspólnotowej, jak i indywidualnej – miał takie chwile w ciągu dnia, gdy usuwał się na modlitwę samotną, „wychodził na górę”, jak Chrystus. Był też wymagającym pedagogiem oraz aktywnym turystą, czy uczestnikiem gier sportowych.
Z ogromnym wzruszeniem wspominam, że grałem kiedyś w siatkówkę z papieżem… Te wyjazdy uczyły właśnie tego: integracji modlitwy z nauką i pracą, a także i rozrywką, przenikania modlitwą wszelkiej działalności „świeckiej”. On ukazywał jedność życia duchowego i „życia w świecie”. Dawał przykład życia tą jednością.
Grzegorz Braun jest dzisiaj związany ze środowiskami tzw. tradycji katolickiej, m.in. z Bractwem św. Piusa X. Bractwo to zostało założone oraz jest finansowane przez rodzinę Rothschildów. Ciepło jest przyjmowany również w parafiach soborowego kościoła.
Braun w swoim wystąpieniach mówi dużo prawdy o sytuacji Polski, o Żydach oraz masonerii. Jednym z głównym punktów programu Brauna jest własność, wolność gospodarcza. O czym jednak Grzegorz Braun nie mówi?
Głoszenie idei wolnościowych, postulatów obniżenia podatków, własności itd. nie ma żadnego znaczenia i jest niemożliwe do realizacji tak długo, jak Naród Polski nie ma prawnej możliwości emisji własnej waluty. Konstytucja Kwaśniewskiego vel Stolzmana z 1997 r. oddała emisję złotówki w ręce żydowskiej lichwy. Art. 220 konstytucji zabrania finansowania deficytu budżetowego przez „zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa”. Innymi słowy Narodowi Polskiemu odebrano możliwość emisji pieniądza i oddano ją w ręce żydowskie. W istocie jest to główna przyczyna ucisku fiskalnego i jak długo Polska będzie miała związane prawem ręce w emisji złotówki, tak długo nie ma możliwości obniżenia czy likwidacji ucisku fiskalnego. Dlatego wszelkie postulaty Korwina czy Brauna odnoście obniżenia podatków i likwidacji biurokracji nie mają żadnego znaczenia. Działając w myśl zasady Mayera Amschela Rothschilda „Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa” temat ten jest przemilczany przez wszystkich kandydatów w wyborach i przez wszystkie partie polityczne.
Grzegorz Braun postuluje, aby Naród jednoczył się wokół soborowej sekty antychrysta udającej Kościół katolicki. W świetle wiary katolickiej, posoborowy kościół nie jest Kościołem katolickim a posoborowa hierarchia z „papieżem” na czele, nie jest hierarchią Kościoła katolickiego. Każdy, kto temu przeczy, jest albo zwiedziony przez żydowskie kłamstwa, albo działa w złej woli i celowo kanalizuje siły i potencjał Narodu i zagubionych katolików w ściek żydowskiej sekty ubranej w katolickie szaty.
Nie możemy pozwolić, aby przywódcami katolickiej i narodowej opozycji wobec żydowskiego NWO stały się osoby, które za fundament swojej działalności obierają jedną z macek synagogi szatana – soborowy kościół, uparcie twierdząc, iż jest to Kościół katolicki i temu kościołowi należy się posłuszeństwo. Taka opozycja zawsze będzie fałszywą opozycją, tak jak opozycja Wałęsy, Michnika, Kuronia, Geremka, itd. z żydem Wojtyłą na czele, była fałszywą opozycją wobec komunizmu.
Grzegorz Braun pozuje na Polaka, katolika, patriotę, narodowca. Czy tak jest w istocie?
W świetle tego o czym piszesz Mirkas należy postawić pytanie, czy posiadanie Dziadka czy Ojca o poglądach A, warunkuje posiadanie przez potomka poglądów A i bycie "agentem watykanu podszywającym się pod patriotę - katolika". Moim zdaniem wychowanie i wzorce wyniesione z rodziny mają wpływ, ale nie decydujący.
Dla mnie to o czym piszesz jest bardzo cenne i należy Panu Braunowi postawić te niewygodne pytania . Dzięki !
Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 28
Post zebrał 0.400 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:38, 08 Kwi '15
Temat postu:
Cytując jeden szlagier:
Cytat:
Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie
Taa, na chuju do raju. Nie zmieni się nic i w tym gównie siedzieć będziemy, bo jak to morał w jednej przypowieści:
Cytat:
Priomo: Nie każdy kto Cię osra jest Twoim wrogiem.
Secundo: Nie każdy, kto Cię z gówna wyciągnie, jest Twoim przyjacielem.
Tertio: Jak już siedzisz po uszy w gównie, to przynajmniej nie ćwierkaj.
Coraz poważniej myślę o zabraniu pierwszej bieda-wypłaty vel. ochłapów z pańskiego stołu i wykupieniu biletu jak najdalej-kurwa stąd.
Gdyby nawet w tych wyborach startował nasz polak papierzak wszystkich ludzi i 'ufoków', to i tak wygrałby KomoRuski Shogun mistrz minety pierwszej damy złota wara.
Nadzieja matką głupich. Nie rozumiem jak można liczyć na jakąkolwiek zmianę. Każdy zdrowomyślący człowiek to wie, że nie zmieni się nic a nic. Kompletnie. I to bez względu na to czy wybierać będziemy prezydenta, rząd czy ministra d.s. ultramega zajebistości. Pozdro dla kumatych.
PS: Wielu może napisać w tym miejscu coś w stylu "przez tak myslących nie zmieni się nic, bo tylko wyborami możemy coś zmienić". Odpowiem emotą, bo i po chuj tlenu tracić - . HASBARA CZUWA.
Sprawa jest zarówno niezwykle ważna, jak i pilna, dlatego postanowiłam nie czekać do soboty. Bardzo proszę o uważne przeczytanie poniższego przecieku. Nie mogę ujawnić, w której restauracji nastąpiło nagranie, a nazwisko kelnera i tak nic by Państwu nie powiedziało.
Proszę natomiast usilnie o zgłaszanie się aktorów, którzy chcieliby zagrać w poniższej sztuce. Zachęcam do udziału zarówno aktorów chcących wystąpić na żywo, jak i w Internecie oraz takich, którzy użyczając swojego głosu woleliby pozostać anonimowi.
Pozdrawiam i do najbliższej soboty
Małgorzata Todd
===================
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt
Drugiej tury nie będzie
Występują: Fritz i Wańka.
Fritz – Coś mi się widzi, że Bronkowi nadal spada poparcie wyborców.
Wańka – Rzeczywiście, prawdziwe wyniki sondażowe są dla niego druzgocące, ale bez obaw. W dalszym ciągu kluczowym będzie użycie systemu komputerowego.
Fritz – Powtórka z rozrywki? Nadal będziemy działać poprzez kontrolowanie zawieszającego się systemu?
Wańka – Tylko do pewnego stopnia. Bezbronnie niesprawny program, nie wchodzi w rachubę, nie może być powtórnie użyty po zdemaskowaniu i kompromitacji w wyborach samorządowych. Przynajmniej nie na taką skalę, owszem może pracować w tle, w dodatku jest bezpieczny, bo znajduje się w budynku prezydenckim.
Fritz – Więc co? Jak chcemy odwrócić uwagę Polaków, żeby się nie przygotowali na to, co im szykujemy?
Wańka – Tym razem uwaga publiki będzie odwrócona w kierunku zapewnienia Polaków o przejściu na liczenie ręczne, a w rzeczywistości uderzenie będzie w innym miejscu. Z jednej strony zostanie wykorzystany totalny i sterowany zarazem bałagan systemu komputerowego, ale chaos będzie dotyczył czego innego.
Fritz – Wiem, list wyborczych! Sterowany bałagan w tzw. ŹRÓDLE. To jest ta zasłona dymna zaciemniająca wprowadzenie na wielką skalę multiplikowanych danych tych samych osób w dziesiątkach różnych obwodowych komisji wyborczych. Takie użyteczne martwe dusze.
Wańka – Nie tylko one, chociaż to też, ale raczej dla odwrócenia uwagi. Przede wszystkim będą wpuszczone na wielką skalę tzw. szczury. To nowa, dość prosta metoda, której opozycja w ogóle nie przypilnowała i nie przypilnuje. Nasze szczury będą się posługiwać nowymi dowodami osobistymi, w których zadbaliśmy już o to, by nie było adresu zamieszkania, lecz tylko imię, nazwisko i PESEL.
Fritz – W ten sposób ta sama osoba będzie mogła oddawać głos w wielu komisjach bez żadnych podejrzeń. W każdej z nich będzie na legalnej liście wyborców, bo ta lista będzie za zasłoną dymną bałaganu w ŹRÓDLE, już przygotowana i zainfekowana multiplikowanymi powtórzeniami tych samych osób w różnych komisjach w tym samym rejonie.
Wańka – Właśnie, taki na przykład Kraków ma ponad 400 Obwodowych Komisji. Szczur wyciągnie nowy dowód bez adresu zamieszkania, w komisji sprawdzą, że się wszystko zgadza, bo jest na liście wyborców, wydadzą mu kartę do głosowania. W ciągu dnia lekko licząc będzie mógł odwiedzić bez zwracania na siebie uwagi około 50 komisji!
Fritz – Bałagan w ŹRÓDLE w połączeniu z nowymi dowodami osobistymi dadzą minimum 500 000 dodatkowych głosów.
Wańka – Mamy w tej chwili zwerbowanych ponad 10 000 szczurów, werbunek trwa i mamy już dla nich wydrukowane legalne dowody osobiste nowego typu, poza tym w razie potrzeby przyjadą też tzw. importowane szczury z okręgu z Kaliningradu. Trwają uzgodnienia, czy taka pomoc będzie potrzebna i na jaką skalę.
Fritz – Mają możliwość przekroczenia granicy w każdej chwili na tzw. ruch przygraniczny a nikt nie będzie sprawdzał czy i gdzie dojechali, mają blisko do kilku dużych metropolii i tam się zgubią byle nie gadali w swym języku. W połączeniu z innymi tradycyjnymi technikami w nie pilnowanych obwodach, głosowaniem korespondencyjnym i ograniczeniem oraz pomniejszeniem liczby obwodów dla emigracji (ale tym się już zajmują w MSZ) powinno dać mniej więcej do około 1 000 000 - 1 200 000 nielegalnych, ale za to ważnych głosów dodatkowych na kreowanego kandydata. To powinno wystarczyć, choć Polacy po ostatnich wyborach są wściekli, ale udaje się na razie odwrócić ich uwagę a i sami kandydaci jakby zapomnieli o doświadczeniach z 2014 roku.
Wańka – Najważniejsze, że zmiany w ordynacji wyborczej, sprawa ŹRÓDŁA oraz kwestia nowych dowodów osobistych nie została ze sobą powiązana.
Media czuwają by nadal tak było a opozycja jak zwykle zajmuje się podrzucanymi jej tematami zastępczymi. Jeśli ten system głosowania się utrwali i dojdzie do tego jeszcze system głosowania internetowego, to nie ma takich wyborów, które nie byłyby do wygrania, niezależnie jak w rzeczywistości od dziesiątków lat głosowaliby naiwni Polacy.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 »
Strona 3 z 9
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
ja wam mogę pokazać sondaże w których marian dostał -400% poparcia 
co ciekawe odkąd RN i marian zaczęli kandydować multum głosów zaczęli unieważniać wskaźnik wzrósł 1000krotnie do poprzednich wyborów tutaj zapodaję znanego wam konrada który sam zagłosował na RN potem sprawdził wyniki i co 0 oddanych na RN wszystkie trafiły do unieważnionych 
?? zastanówcie się kto to kupuje bo nikt z serca nie chodzi tygodniami po ulicach i nie pyta ludzi co sądzą o tym i o tym. pozdrawiam
pozdro dla kumatych
może wyobraz sobie że poszedlali talentów wozy pełne przepierdolić w kasynie, na dziwki i inne używki 
na chwile obecną kara więzienia została zamieniona na grzywnę ale nie wiadomo czy służby tego nie wykorzystają do udupienia brauna
