Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 240000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:04, 08 Mar '15
Temat postu: Kto zdrajcą, kto marionetką, kto kłamcą?
Czasy chaotyczne niszczą jednostki wspaniałe a wysuwają ku górze jednostki przeciętne, co pisał już w "Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann o Hansie Castorpie. Jednak nigdy nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W chaosie gubią się najlepsi a przeciętni tym bardziej. Wspominałem już o wyczynach Michnika dotyczących fałszowania historii dotyczącej działalności UON B, Szuchewycza, itp. Myśli te kłamliwe narodziły się już w "Kulturze" Giedroycia, który według, niektórych wręcz zakazywał wspominania nie, że o antypolskiej, ale po prostu zbrodniczej i porównywanej jedynie do działalności Ustaszy podczas II WWŚ, którą to przerażeni byli nawet oficerowie SS pochodzący ze starej, pruskiej szkoły, co wskazuje jednoznacznie na skalę bestialstwa Ustaszy, a których działania były w znacznym stopniu niczym wobec bestialstwa realizowanego przez mieniących się Ukraińcami członków UON B, SS Galizien, itd.
Tematu bym nie poruszał, jako iż sam znam wielu porządnych ludzi z Ukrainy, ale skurwysyństwo dochodzi czasami do poziomu, którego pomijać już nie sposób. Wspominałem już o zarzutach nawet ukraińskich historyków dotyczących kłamstw powielanych przez niby POLSKIE media a dotyczących wydarzeń w Małopolsce Wschodniej od '43. Przebolałem robienie wielkiego halo z rocznicy związanej z żołnierzami w większości NSA nazywanymi Żołnierzami Wyklętymi a nawet nie zająknięcia się o mających miejsce w tym samym czasie wydarzeniach w Hucie Pieniackiej, które są jednymi z najlepiej opisanych przez historyków, bestialskich zachowań Ukraińców wobec Polaków. Jednak do kurwy nędzy ten chuj złamany przegiął pałę. Na naszych oczach ujawniają się zdrajcy. Na naszych oczach okazuje się, że tajna dyrektywa Prowidu UON B z 1990 roku okazuje się nie rzekoma, ale całkowicie prawdziwa. Co pisze ta sprzedajna dziwka? Ten intelektualny karzeł liżący dotychczas jaja niemieckiej polityce Drang nach Osten obecnie w ramach owej polityki buduje to o czym marzyła razwiedka Austro-Węgierska. Ów sprzedajny lodziarz ukrasińskich tym razem mocodawców próbuje wmówić wszem i wobec, że UPA była organizacją PATRIOTYCZNĄ. Przebrzydły chujek niszczący jakiekolwiek polskie przejawy patriotyzmu, który nazywa nacjonalizmem, gdy ów nie jest proukraiński w najlepsze fałszuje historię zgodnie z opasłymi tomami pisanymi przez dzieci nazistów ukraińskich w ramach programu Prołoh stworzonego przez CIA, które miłością odwzajemnioną pokochało nazistów antykomunistycznych już w latach 50. wspierając ich finansowo sowicie. Owe nazistowskie skurwysyny pierwsze, co zaczęły uskuteczniać zgodnie z rozkazem samego Suchewycza to całkowicie pomijać swoją nazistowską kolaborację i kreować się na ukraińskich Żołnierzy Wyklętych walczących li tylko z komunizmem, jakby w ogóle nie istniał co najmniej historyczny okres '41 - '44.
Co przeczytamy tu:
https://kazwoy.wordpress.com/2014/08/03/kwatera-upa-i-wiktor-omelczuk/ https://kazwoy.wordpress.com/2014/08/03/kwatera-upa-i-wiktor-omelczuk/
Pewną wiedzę w temacie różnic nawet między ludźmi sowieckimi a nazistami można zdobyć studiując biograficzne informacje o polskim, matematycznym geniuszu Banachu, który niestety nigdy pogłębionej biografii się nie doczekał, co w kraju sprzedajnych dziwek, które cieszą się zapewne ze zniszczenia polskiej szkoły matematycznej, nie dziwne być może. Nadmienię, jako dygresję, iż gdy przed wojną przedstawiano jakiegoś matematyka z Europy to w kuluarach mówiono, iż pewnie z Polski. Dziś szkoły matematycznej polskiej już nie ma i nie spodziewam się, iż będzie a ja jako mróweczka w tym temacie, acz fascynat nadal nad płaczę. Jednak wracając do tematu, gdy sowieci weszli do Lwowa to zachowali większość polskich katedr, w tym ową Banach. Gdy, zaś weszli Niemcy od razu zlikwidowali wszystkie polskie katedry oczywiście obsadzając je swoją, ukraińską i od lat budowana razwiedką. Albowiem to nie w sowieckim, ale niemieckim planie Ukraina miała rozciągać się od Galicji Zachodniej z Krakowem w środku, aż po minimum Wołgę, ale skąd tym tchórzliwym chujom się to wzięło to oczywiście można jedynie mniemać, że chodziło o ich permanentnie chory i zideologizowany a przez to nierealnie marzycielski umysł.
Idźmy jednak dalej w potoku chujostwa intelektualnego przedstawianego przez karła Wóycickiego:
https://kazwoy.wordpress.com/2014/08/10/.....uchewicza/
"Wojskowe walory nie są kluczowe dla oceny ideologicznego i narodowego ruchu, lecz aspekty programowe i polityczne. Mówi się, że najlepszymi żołnierzami byli Niemcy. Walczyli przeciwko światu, który przewyższał ich wielokrotnie w liczbie żołnierzy i sprzęcie. Ale odważny Hans walczący o każdą ulicę na stalingradzkim mrozie nie może polepszyć ideologicznego obrazu niemieckiego narodowego socjalizmu."
Czy należy to zgłosić do prokuratury jako pochwałę nazizmu? Czy nasi chłopcy z AK, Batalionów Chłopskich, jak mój dziadek a nawet NSZ zwracali uwagę na aspekty polityczne i programowe? Parchaty przekaz wprost czerpany z XIX wiecznej, karłowatej myśli narodowej rodem z syjonizmu zatruwa mózg karła, który bardzo potrzebuje argumentów, ale ich kurwa mieć nie może.
"Jako jeden z dziwów moralnych tej wojny przejdą niewątpliwie do historii poczynania nacjonalizmu ukraińskiego, który uchylając się od walki ze zbrojnymi siłami okupantów, wyładowywał swą energię wojskową w masowych, okrutnych mordach bezbronnej ludności polskiej, w tym dzieci, kobiet, starców."
Półprawda, czyli kłamstwo "nacjonalizmu ukraińskiego, który uchylając się od walki ze zbrojnymi siłami okupantów" zamiast wprost kolaborującego, współpracującego oraz wprost korzystającego z działalności okupanta, bo jakże inaczej mielibyśmy obrady UON B w Krakowie w '40 pod protektoratem SS i pod przewodnictwem Bandery.
"Państwa budowane są w drodze zdobywczych lub wyzwoleńczych pochodów walk frontowych, a nie w drodze barbarzyńskich metod masakry, skierowanych nawet na wrogą, ale bezbronną ludność. […] Kiedy my dziś tak ostro występujemy przeciwko barbarzyńskim metodom, jakie Niemcy stosują wobec nas, to czym my wyjaśnimy przed kulturalnym światem takie same swoje „wyczyny bojowe”? [4]"
Czy w ten sposób chujek postanowił poprzeć "Państwa budowane są w drodze zdobywczych lub wyzwoleńczych pochodów walk frontowych" Noworosję? Nie, postanowił nie wprost zaatakować polską działalność na tzw. Kresach Wschodnich zgodnie z literą listu twórcy UPA Tarasa Bulby-Borowcia do Krajowego Prowodu OUN-B. Owa działalność wynikająca z niesłusznych przesłanek ideologicznych o budowaniu narodu etnicznego była jednak nie wprost negująca ukraińskość, ale borykająca się z działalnością terrorystów stworzonych przez Austro-Węgierską razwiedkę.
"Znaczenie walki o honor OUN i UPA wynika z ogólnej logiki walki politycznej na współczesnej Ukrainie. Mit ten - w wersji twardej i miękkiej - stanowi podstawę tożsamości niektórych grup konkurujących o władzę w Kijowie. W przyszłości może stać się skutecznym narzędziem politycznym, ale na razie aktywnie jest eksploatowany tylko regionalnie, na Zachodniej Ukrainie. Dla celów ideologicznego podboju Kijowa mit ten powinien zostać oczyszczony z grzechów pierworodnych."
Walka o honor? To jest kurwa walka z wiatrakami. Ludziom na Zachodniej Ukrainie wyprano mózgi poprzez działalność organizacji wprost sponsorowanych przez między innymi amerykańską i kanadyjską mniejszość ukraińską, która posiadała kasę, którą strumieniami wysyłała w celu sponsorowania kłamliwej historii UPA, UON B, co sprawia, że ci ludzie myślą, iż owi przez cały czas walczyli z sowietami a z nazistami niemieckimi kolaborowali Polacy, bo dokładnie to można wyczytać z ukraińskich opracowań tematu tych organizacji. Jak można oczyścić mit zbrodniarzy wojennych z grzechów pierworodnych? Znów ujawnia się nam parchata prowieniencja karła intelektualnego, który ze zbrodniarzy, w czym lubują się parchaci, chce czynić bohaterów. Na szczęście dla Polski owa skurwiona i kłamliwa historia UPA i UON B jest jedynie wyznawana i to przez odsetek na szczęście ludzi na Zachodniej Ukrainie, bo duża ich część po prostu nie wie, co wie, więc niewiele wystarczy, by bez młotka wbić owym ludziom prawdę o historii ich ulubieńców, ale karzeł intelektualny Wóycicki ma to w dupie, bo jemu zależy na budowaniu mitów rozprzestrzeniających się, co więcej na Wschodnią Ukrainą.
Spójrzmy, więc w uchwałę Prowidu UON B.
"Doprowadzić do tego, aby władze polskie jednostronnie przyznały, że względem samodzielnej Ukrainy nie wysuwają i nie będą wysuwać w przyszłości żadnych roszczeń terytorialnych.
Narzucić stwierdzenie, że sami Polacy oddają hołd bohaterskiej UPA, prekursorce Solidarności.
Polacy mają sami potępić tzw. akcję Wisła jako ludobójczą, za znęcanie się nad ukraińską ludnością. Przeznaczyć na to 15-20 tys. USD. { to się niestety dzieje na naszych oczach}
Nakazuje szerzenie kultu Stepana Bandery i Romana Szuchewycza - "Czuprynki" oraz metropolity Andrzeja Szeptyckiego przez upamiętnianie w miastach i wsiach pomnikami, jak i nadawaniem ich imienia szkołom, ulicom i placom. {kult Szuchewyczna kreuje ni mniej, ni więcej między innymi już wprost Wóycicki}"
Jak wiadomo takie karły intelektualne, jak Wóycicki atakują środowiska kresowe, które nie wysuwają żadnych żądań oprócz nie zapominania o ofiarach zbrodniarzy z UPA, SS Galizien, itd.
Oczywiście hipokryzja Wóycickiego jest tożsama z tą Michnika czy miłośnika "tanich" dziewczyn ze Wschodu spotykanych na Zachodzie Sierakowskiego.
Co więcej sprawa jest o wiele grubsza, bo nie nasz minister MON odwiedza razem ze swym kumplem Ukraińcem Syczem w najlepsze bawi się na 20-leciu Związku Ukraińców w Polsce.
https://www.facebook.com/114426618600294.....03/?type=1 https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/h.....cf8397c2be
Piechociński wspomina o najeździe imigrantów banderowskich przynajmniej z powodów ekonomicznych na Polskę a na Twiterze kolejna polityczna prostytutka zaczyna sypać.
Artur Dębski:
Pomimo, iż moja prababka miała kilkadziesiąt hektarów pod Żytomierzem, zawsze miałem to w dupie w kwestii jakichkolwiek roszczeń. Jednak liczę na poważną obrazę wspomnianych w mojej wypowiedzi, jako że będę mógł dochodzić satysfakcji, czyli przyjebać w ryj i wyznaczyć miejsce pojedynku z pozostawieniem wyboru broni białej lub palnej owym a jeśli zgody nie będzie to uzyskać prawo do powielania wszem i wobec faktu, że mamy do czynienia nie dość, że ze sprzedajnymi dziwkami to jeszcze tchórzami i kłamcami.
Nie bez kozery przez dekady moi pradziadowie bronili ziem wschodnich, by takie dziwki w najlepsze kolportowały i kreowały takie gówno jako, że na nieszczęście dla dziwek sprzedajnych krew odziedziczyłem gorącą a i jako nieparchaty śmierci się nie boją i wybijać zęby to będę tylko ja a nie jakieś dziwki sprzedane żydkom Poroszenkom czy ścierwom jankeskiego kapitału chorym umysłowo scjentologom Jaceniukom, co własnego kraju nie rozumieją i nie znają.
Przy okazji na dobry sen i poranek, co zrozumie nie tylko, co niektóry Polak, ale i każdy niebanderowski Ukrainiec, a i Rosjanin z nad Donu:
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:03, 08 Mar '15
Temat postu:
Polacy sie nie licza. Zostal sam hlam !!!
Niemcy nie zdaja sobie z tego sprawy, ze Ukraina rosci sobie jakiekolwiek pretensje do Polski. Polska tak naprawde stala sie Niemcow i Ukrainiec musi sie z tym liczyc !
Mowi sie, ze Niemiec jest najlepszym zolnierzem - to bzdura !!! Oby lepszym zolnierzem nie okazal sie Ukrainiec wlasnie [obok Polaka].
Trwa wojna roznymi broniami. Najwazniejsza jest bron falowa. Ukraincy w ta bron sa wyposazeni dobrze i nie potrzebuja tej broni tak duzo. Niemcy jak zwykle sie zazbroili, ale nie znaja sie na mapach i na uzywaniu tej broni przeciwko innym armiom. Ukraincy z ta bronia maja doczynienia od czasow SURY i Czernobyla. Niemcy szybko wszystko zapominaja. Nawet wlasciwe uzywanie tej broni. Pomagaja im Anglicy, ale nie na sto procent oczywiscie. Ukraincy sa uzbrojeni najlepiej i maja uzbrojonych najwiecej ludzi. Nie chce im sie ganiac po polach, wola siedziec przy komputerowej broni falowej, dlatego walcza za nich w terenie Niemcy, Amerykanie, Brytyjczycy, a nawet Polacy pochodzenia ukrainskiego i innego.
Kijow powinien rozwalic Ukraincow raz na zawsze. Na powierzchni Ziemi juz brakuje Ukraincow. Ciekawe,, ilu z nich jest pod ziemia ? Mowi sie o milionach operatorow ukrainskich [nawet w wojskach niemieckich, angielskich i innych]. Od kiedy wprowadzono iPot-y zonierzy operatorow na swiecie bardzo przybylo !!!
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:36, 08 Mar '15
Temat postu:
ElComendante napisał:
Nie bez kozery przez dekady moi pradziadowie bronili ziem wschodnich, by takie dziwki w najlepsze kolportowały i kreowały takie gówno jako, że na nieszczęście dla dziwek sprzedajnych krew odziedziczyłem gorącą a i jako nieparchaty śmierci się nie boją i wybijać zęby to będę tylko ja a nie jakieś dziwki sprzedane żydkom Poroszenkom czy ścierwom jankeskiego kapitału chorym umysłowo scjentologom Jaceniukom, co własnego kraju nie rozumieją i nie znają.
Tylko bez emocji.Jak powiada rosyjskie przysłowie:nogi trzymaj w cieple a głowę w chłodzie
Polska (jako państwo) w osobie swych polityków,mediów itd,prezentuje w "sprawy ukraińskiej" najbardziej haniebną,bo antypolską,postawę.
Każdy kraj którego choć trochę "musnęło" banderowsko-nazistowskie ludobójstwo zamanifestował swą postawę:
z węgierskiego parlamentu padły nawoływania aby Węgrów z Zakarpacia ratować przed ukrowską mobilizacją
http://www.novorosinform.org/news/id/22007
Przypadek tylko (rodzinne doświadczenia), sprawił że tym razem stanowisko Państwa różni się diametralnie od opinii większości polskiego społeczeństwa.Skąd ta rozbieżność? Państwo o zwane dalej Polska reprezentuje wyłącznie amerykańskie interesy.Gdyby ktoś miał wątpliwości przedstawiam dowód:
Michael Bohm amerykański dziennikarz The Moscow Times w studio zupełnie poważnie mówi że Rosja w 1922r odebrała Ukrainie niepodległość i narzuciła komunizm.Kłamie? chyba nie bo nie odważyłby się takich bzdur mówić w "jaskini lwa",musiałby mieć świadomość że go rozszarpią przy pomocy prawdy (nawiasem mówiąc rozszarpali) A w trakcie tego "rozszarpywania" wychodzi na jaw że wszystkie te brednie;o wyzwoleniu Oswięcimia przez Ukraińców i inne mają swoje źródło w Waszyngtonie a potem rezonowane jest przez naszych tzw ministrów,dziennikarzy i pozostałą swołocz.
Powiadasz @ElComendante że masz gorącą krew a korzenie skądyś z Żytomierza?
Ciekawe czy bardziej gorącą niż pewien mieszkaniec Noworusii,etniczny Gruzin,znany bardziej jako Giwi który pewnemu rodowitemu mieszkańcowi Żytomierza obiecuje że w końcu zjawi się tam u niego i będzie z dział i czołgów bombardował jego żytomierski dom.
Pomyślał byś @ElComendante że ciebie-etnicznego Polaka więcej łączy z noworuskim etnicznym Gruzinem niż z własnym panem prezydentem czy innym fagasem? Ale czy to jest "gorąca krew"? czy zdecydowanie negatywny odbiór deklaracji :
Jeśli będzie trzeba zabiję połowę Ukrainców za to druga połowa będzie czysta jak szklanka źródlanej wody
(Если понадобится, я истреблю половину украинцев, зато другая половина будет чистая, как стакан родниковой воды")
Taką deklarację złożył uczczony kilka dni temu przez ukraińską Radę Najwyższą,Roman Szuchewycz _________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 10000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:53, 08 Mar '15
Temat postu:
pszek napisał:
Powiadasz @ElComendante że masz gorącą krew a korzenie skądyś z Żytomierza?
Ciekawe czy bardziej gorącą niż pewien mieszkaniec Noworusii,etniczny Gruzin,znany bardziej jako Giwi który pewnemu rodowitemu mieszkańcowi Żytomierza obiecuje że w końcu zjawi się tam u niego i będzie z dział i czołgów bombardował jego żytomierski dom.
Po kądzieli moi przodkowie to Wschodnia Galicja, gdzie pradziadowie się przenieśli, bo wcześniej mieszkali jeszcze głębiej w ramach granic I Rzeczypospolitej a pod Żytomierz trafili dopiero w XIX wieku.
Co do Gruzinów to poznałem paru podczas studiowania i o ile ja mam gorącą głowę to zdecydowanie do tej nacji mi daleko, bo oni najpierw biją w ryj a potem pytają a ja mimo wszystko częściej, jednak pytam
pszek napisał:
Pomyślał byś @ElComendante że ciebie-etnicznego Polaka więcej łączy z noworuskim etnicznym Gruzinem niż z własnym panem prezydentem czy innym fagasem? Ale czy to jest "gorąca krew"? czy zdecydowanie negatywny odbiór deklaracji :
Jeśli będzie trzeba zabiję połowę Ukrainców za to druga połowa będzie czysta jak szklanka źródlanej wody
(Если понадобится, я истреблю половину украинцев, зато другая половина будет чистая, как стакан родниковой воды")
Taką deklarację złożył uczczony kilka dni temu przez ukraińską Radę Najwyższą,Roman Szuchewycz
Szuchewycz to był zbrodniarz jakich nawet podczas II WWŚ mało. Nazizm nawet Niemców to przy jego nazizmie z jego deklaracji to był pikuś. Szuchewycza i jego ludzi to można porównywać, co najwyżej do Ustaszy.
Jednak, co się dziwić wielu ludziom w ocenie tego zbrodniarza, jak wikipedia po polsku podaje o nim - ukraiński działacz nacjonalistyczny - co jest jawną kpiną, bo nacjonalistami to byli ludzie z NSZ. Nota przy Szuchewyczu jedyna, jaka może się pojawić to ukraiński działacz nazistowski, bo nacjonalistą to mogę nazwać, co najwyżej Tarasa Bulbę.
Zresztą nie ma, co się dziwić skoro był to wyhodowany świr przez ludzi wyszkolonych przez razwiedkę Austro-Węgierską, która latami pracowała, by na terenie Wschodniej Galicji nigdy Polacy nie doszli do głosu, co później przejęła agentura niemiecka.
Natomiast nie dość, że z Suchewycza bohatera robią władze ukraińskie - na razie lokalne - to jeszcze polskie elyty próbują sobie wyjaśniać pobudki działania zbrodniarza. Żaden rozsądny człowiek nie jest w stanie przyjąć do siebie nawet ułamka gówna, które Suchewycz wykreował. Natomiast z mojej perspektywy dla Polaka jakakolwiek myśl pochwalna, nawet zawoalowana o Suchewyczu to zdrada kraju.
Co do odezwy Suchewycza to jego ludzie to wprost stosowali, gdyż podczas rzezi w Małopolsce Wschodniej nie ginęli mordowani w bestialski sposób li tylko Polacy, ale również Rusini a także Ukraińcy, którzy nie przyjmowali nazistowskiej myśli świrów z UON, UPA a którzy byli ludźmi dobrego serca i chcieli ratować swoich sąsiadów. O owych wspaniałych niewątpliwe Ukraińcach, którzy przeciwstawiali się zbrodniarzom i świrom dziś w Polsce ani słowa a winni oni być opiewani i wychwalani pod niebiosa zgodnie z koncepcją Żydów i ich koncepcji Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Takie działania pokazują, że naród ceni życie swoich rodaków ponad wszystko a jak widać nasz naród zamyka oczy na pochwały zbrodniarzy, czyli innymi słowy mówi, że nawet jak kiedyś, ktoś zacznie nas mordować to nasi potomkowie być może będą to mieli w dupie a nawet znajdą okoliczności łagodzące dokonanie zbrodni na Polakach. To jest niebywały strzał w stopę.
Na pewno z Rusinami znalazłbym znacznie więcej zrozumienia obecnie, niż z wieloma Ukraińcami, bo ci przynajmniej nie próbują robić bohaterów ze zbrodniarzy wojennych, co widać było w sondażach dotyczących tego kto jest dla nich bohaterem, a które robiono jeszcze przed zawieruchą wojenną. Jednak dziwić się im nie można, bo to co zrobili im naziści podczas II wojny, którzy wymordowali miliony ludzi, choćby dziesiątki tysięcy w Doniecku, to trudno im się dziwić.
Ciężko mi jest po prostu przełknąć, że poklask zdobywają kłamcy, którzy wmawiają ludziom na polskiej ziemi propagandę czerpaną wprost z dzieł pisanych przez nazistów, którym udało się uciec z pod przeznaczonego im topora i potomków owych. Do takich kłamstw zaliczam pierdolenie bzdur o tym, że Galicja Wschodnia kiedykolwiek przez zabawami po II WWŚ ze strony Stalina była ukraińska i ludzie, którzy tam się uznawali za Ukraińców mieli prawo walczyć o owe ziemie stosując do tego działania terrorystyczne, jako swoje, gdy po I WŚ wszystkie duże miasta na terenie Galicji Wschodniej były polskie, bo były rdzennymi i założonymi przez Polaków na tych ziemiach miastami. Co więcej oprócz ziemi wołyńskiej we wszystkich innych regionach Galicji Wschodniej przeważali Polacy a Ukraińcy byli znaczącą mniejszością, jako że wówczas wielu nie Polaków na tych ziemiach nazywało samych siebie nie Ukraińcami i słowa po ukraińsku powiedzieć nie umieli, bo nazywali oni siebie Rusinami lub miejscowymi, co ma dziś miejsce właśnie na Wschodniej Ukrainie. Owi ludzie wówczas mówili po rosyjsku z miejscowymi modyfikacjami językowymi coś jak dziś język polski na Wileńszczyźnie.
Co do partii Zmiana to może to i zwykli a może niezwykli komuniści, ale w odmętach gówna i szaleństwa niepolskich elyt to oni jawią się, jako geniusze pragmatyzmu.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:38, 09 Kwi '15
Temat postu:
BUL nazwany z jakiegoś powodu prezydentem Polski a w rzeczywistości będący prezydentem bantustanu zwanego POlską postanowił wpisać się w historię plucia Polakom w twarz podczas, którego mówi się, że deszcz pada.
Najlepszy prezydent w historii wszechświata, czyli Kaczor wykonał kiedyś numer z odwiedzinami na Litwie głosząc przed wizytą i w trakcie o braterstwie wobec Litwinów, gdy ci tego samego dnia przyjęli ustawę o języku polskim - parlament Litwy - na Litwie łamiącą unijne zasady i uderzające wprost w Polskę oraz mniejszość Polską na Litwie.
Tym razem kolejny jankeski pomiot BUL odwiedził w dniu dzisiejszym kraj zwany Banderiną, UPAiną a w nomenklaturze międzynarodowej nadal nazywany z jakiegoś niezrozumiałego powodu Ukrainą. Najpierw głosił przed wizytą a potem podczas wizyty o braterstwie Polaków i Ukraińców. Ukraińcy postanowili zrobić mu prezent i tego samego dnia napluć Polakom w twarz.
"Jak informuje ukraińska agencja UNIAN, Werchowna Rada Ukrainy przyjęła ustawę, w której OUN-UPA uznana jest za formację walczącą o niepodległość kraju".
Organizacja zbrodnicza, której program głosił wprost wytępienie Polaków co najmniej na terenach całej Małopolski Wschodniej oraz Galicji podczas wizyty kogoś kto nazywany jest prezydentem Polski została ogłoszona oficjalnie bohaterami Ukrainy.
Wiadomym jest, że BUL należy do grona osób, którym po prostu nie sposób napluć w twarz, bo nie ma on twarzy tylko maski.
Z drugiej strony czym kraj nasz się stał. Czym stała się Polska?
To straszne, ale jest to namacalny dowód i smutno to mówić, ale jesteśmy ni mniej, ni więcej, ale szmatą, co najmniej Europy, którą byle kmiot może wycierać sobie gębę jak chce.
Dla przykładu jak zachowuje się ktoś kto winien nazywany być Prezydentem.
http://lewica.pl/index.php?id=30462
"W Czechach miała miejsce ostra wymiana opinii między prezydentem Miloszem Zemanem a ambasadorem Stanów Zjednoczonych Andrew Schapiro. Powodem była wypowiedź tego ostatniego w czeskiej telewizji.
Schapiro skrytykował Zemana za to, że zamierza wziąć udział w rosyjskich obchodach 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Określił jego obecność podczas uroczystej defilady pod murami Kremla jako "budzącą wątpliwość".
Prezydent Czech stanowczo zareagował na krytykę ze strony ambasadora USA w wywiadzie udzielonym portalowi parlamentnilisty.cz. - Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby czeski ambasador w Waszyngtonie udzielał rad amerykańskiemu prezydentowi i podpowiadał, dokąd ma podróżować. Nie pozwolę na to, aby którykolwiek z ambasadorów ingerował w plany moich zagranicznych podróży - powiedział.
Zapytany, czy wezwie do siebie do pałacu ambasadora USA, prezydent oświadczył, że po takiej wypowiedzi Schapiro będzie miał drzwi zamknięte."
W międzyczasie, jakiś wnioskuję po zdarzeniu pejsaty Life Festival Oświęcim, wywalił Bregovicia z listy uczestników ze względu na występy tegoż na Krymie.
Nie warto byłoby o to kruszyć kopii, bo po wypierdoleniu ze współpracy Bregovicia przez Kusturicę jego muzyka to z każdym kolejnym nagraniem większy szajs, gdyby nie zaproszenie w zamian Taras Czubaj & Kozak System.
Taras Czubajs to muzyk, który nagrał sobie płytę z piosenkami zbrodniarzy UPA a płyta Taras Czubaj & Kozak System prezentuje się na ich oficjalnym kanale między innymi tak:
W ten sposób grupa przygłupich lemingów POlskich nawet zapewne o tym nie wiedząc, bo ni chuja ukraińskiego jak mniemam nie znają, będzie mogła ciesząc ryja i klaszcząc wysłuchać sobie pieśni w rytm i takt, których mordowano być może, choć części z ich przodków. W takim, zaś przypadku byłaby to nie ostatnia ironia losu.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:01, 12 Kwi '15
Temat postu:
ElComendante napisał:
Wiadomym jest, że BUL należy do grona osób, którym po prostu nie sposób napluć w twarz, bo nie ma on twarzy tylko maski
Za Kaczora nie było lepiej.Przypominam o skandalu w czasie uroczystości w Hucie Pieniackiej 2009r kiedy to równolegle do obchodów oficjalnych aktywiści Svobody urządzili modły za Ukraińców pomordowanych przez Polaków.O wręczeniu Juszczence na KUL-u doktoratu honoris causa prawie w tym samym czasie kiedy ów przyznał Banderze tytuł Bohatera Ukrainy-nie wspominając.
Cytat:
Z drugiej strony czym kraj nasz się stał. Czym stała się Polska
No właśnie w tym problem że nie wiadomo czy "się stała" czy po prostu zawsze taka była.
Co na to klasycy polskiej polityki wschodniej? dajmy na to Walerian Kalinka
sięgnijmy do książki poświęconej jego politycznej myśli
http://www.archive.org/stream/ksiadzwaleryank00tarngoog#page/n5/mode/2up
a już koniecznie przeczytajmy stronice od 167 do 170 (to zaledwie trzy stronice ale jakże istotne)
http://www.archive.org/stream/ksiadzwaleryank00tarngoog#page/n171/mode/2up
(zwróćcie uwagę że w 1880 jeszcze nie używa się pojęcia Ukrainiec)
Myśli księdza Kalinki (zapewne będąca kontynuacją poprzedniej polityki) sprowadza się do tego że:wiemy ze Ukraińcy nigdy się z nami nie zintegrują,wiemy że są i pozostaną inni,wiemy nawet że serdecznie nas nienawidzą.Najważniejsze jest to że nienawidzą Rosję.
O ile księdza Kalinkę można jakoś zrozumieć bo nie wykluczam że sprawę traktował jako katolicką anty prawosławną misję, to późniejszych świeckich polityków pojąć nie sposób.Nawet po traumatycznych doświadczeniach (wojennych i powojennych rzeziach kresowo-bieszczeckich) ciągle i ciągle kontynuują ten sam kierunek polityczny.Toć już ćmę lecącą ku płomieniowi świecy na zatracenie łatwiej pojąć-kierują nią jakieś hormony czy feromony.
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:39, 12 Lip '15
Temat postu:
Wczoraj mieliśmy rocznicę tzw. krwawej niedzieli, gdzie zginęło w ciągu jednego dnia najwięcej Polaków podczas trwających czystek Polaków w Małopolsce Wschodniej a przede wszystkim na Wołyniu.
Wspominam o Małopolsce Wschodniej, bo w wielu przekazach o tym się zapomina a czystki dotyczyły nie tylko Wołynia a wszystkich regionów polskich obecnie znajdujących się na Ukrainie oraz w regionach Małopolski obecnie w granicach Polski.
Łącznie objęło to 7 województw II RP.
Byłem na obchodach w Kielcach, gdzie między innymi odbył się przemarsz ulicami miasta, ale obchody upamiętniające odbyły się w całej Polsce.
Pisze się przede wszystkim o Wołyniu, bo w ten sposób można zaniżać liczbę ofiar.
Najlepiej opracowane badania wskazują na zamordowanie od 150 do 160 tys. Polaków a szacunki wskazują na liczbę do 200 tys. zamordowanych, co z uporem maniaka zaniżane jest przez medialnych nadzorców Polski do liczby ok. 100 tys., co i tak jest niebywałe, bo jeszcze dekadę temu normą było mówienie o maksymalnie 60-70 tys. ofiar.
Niestety skurwysyny, którzy z jakiegoś powodu nazywani są Polakami a mający w łapskach media w kraju dziś pierdoliły o masakrze w Srebrenicy - ok 8 tys. zabitych - pierdząc o braku zgody Serbów a nawet Rosji w kwestii nazwania tego wydarzenia ludobójstwem, co jakoby miałoby usprawiedliwiać obrzucanie premiera Serbii kamieniami {wydarzenia w Srebrenicy są do tego kontrowersyjne w zakresie tego jako owe wydarzenia wyglądały}.
Jednak te same media przyjęły z uśmiechem na ustach wystąpienie Poroszenki, który swoje wystąpienie w polskim parlamencie na temat ukraińskiej odpowiedzialności za zbrodnię w Małopolsce Wschodniej rozpoczyna od słów - przebaczamy. Pytanie czy jeślibym obrzucił Poroszenkę kamieniami z równym pobłażaniem tych samych pajaców bym się spotkał. Wątpię.
Te ścierwa nawet nie zająknęły się o LUDOBÓJSTWIE w Małopolsce Wschodniej ok 200 tys. Polaków {które przez nadzorców Polski nie jest nawet nazywane ludobójstwem - w tym jakoby polski parlament - i słowo takie przez usta nawet im przejść nie może pomimo wszelkich znamion tego, że ta zbrodnia była ludobójstwem}, choć masowe obchody w całej Polsce objęły takie miasta jak Warszawa, Kielce, Poznań, Białystok, Lublin, Kraków, Rzeszów, Wrocław, Gdańsk i wiele mniejszych miejscowości nawet poza granicami Polski.
Setki tysięcy Polaków pamięta.
Nadzorcy POlski pragną ową pamięć zniszczyć.
Jednak co mogą zrobić nadzorcy skoro fakty nie pasują do ideologii, czyli uznanie przez parlament Ukrainy nie tylko UPA, ale i organizacji UON B bohaterami Ukrainy.
Właściwe tylko patrzeć, jak nadzorcy każą z uśmiechem na ustach przyjmować Polakom wygłaszane przez Ukraińców wobec Polaków słowa wprost wyciągnięte z ideologii Doncowa.
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:06, 22 Wrz '17
Temat postu:
Ubecja z Żydami odkrywa „Turbosłowian”
Cytat:
„Polarnej zorzy, którą wynalazł Łomonosow, by oświetlała carski tron i w której blasku wielki Soso milionom podejrzanych osób zgotował zasłużony zgon” – napisał Janusz Szpotański w nieśmiertelnym poemacie „Caryca i zwierciadło”, niewątpliwie nawiązując do krążących za pierwszej komuny dowcipów, których autorzy naigrawali się z Sowieciarzy, próbujących dosztukować sobie imponującą historię, z której by wynikało, że wszystkie osiągnięcia ludzkość zawdzięcza Rosjanom.
Opowiadano tedy sobie, że matematykę wynalazł Pietia Goras, a znowu filozofię – Pantarejew, co to zauważył, że „wsio pławajet” – i tak dalej i tak dalej. Więc nic dziwnego, że i polarną zorzę „wynalazł” Łomonosow – no bo jakże by inaczej?
Przypomniały mi się te dowcipy w związku z mnożącym się rewelacjami o „Turbosłowianach”, którzy panowali nad światem już od wielu tysięcy lat przez Chrystusem, wymyślili nie tylko ogień i koło, ale również – język łaciński, a do ich sukcesów w dziedzinie militarnej należy rozgromienie Aleksandra Macedońskiego.
Dowodem maja być kroniki, które właśnie wydało wojskowe wydawnictwo „Bellona”. Skoro ukazało się to drukiem, no to musi być prawda, bo czy w przeciwnym razie Gomułka by na to pozwolił? Jasne, że by nie pozwolił, a skoro tak, to wszystko jasne.
To znaczy – nie wszystko, bo okazało się, że prawdę o „Turbosłowianach”, co to… – i tak dalej – przez ostatnie kilka tysięcy lat ukrywał złowrogi Kościół katolicki, któremu potężne imperium Sarmatów stało kością w gardle i nie spoczął, aż podstępem i przemocą narzucił idyllicznym „Turbosłowianom” chrześcijański zabobon, od czego rozpoczęły się wszystkie trapiące nasz nieszczęśliwy kraj paroksyzmy.
Popularyzatorów tych rewelacji nie zbija bynajmniej z tropu okoliczność, że historia Europy jest dosyć dobrze znana, podczas gdy po potężnym imperium Turbosłowian tak dobrze, jak nie ma śladu, ani w postaci reliktów materialnych, ani w postaci dokumentów, które przecież takie wielkie imperium musiałoby wytwarzać choćby dla potrzeb administracyjnych – bo nie wiadomo nawet, czy znali jakiś alfabet.
To wszystko nie ma najmniejszego znaczenia w sytuacji, gdy pamięć o Turbosłowianach została starannie zgładzona za sprawą złowrogiego Watykanu.
Ciekawe, że tej złowrogiemu watykańskiemu spiskowi nie przeciwstawili się protestanci w okresie Reformacji i go nie zdemaskowali. Nie zrobili też tego ateiści po Rewolucji Francuskiej. Pewnie i oni byli do Turbosłowian nastawieni niechętnie, więc zmowa milczenia trwała aż dotąd i została przerwana dzięki wydawnictwu „Bellona”, które spenetrowało prawdę i udelektowało nią spragnione wielkości późne potomstwo „Turbosłowian”.
Toteż nic dziwnego, że rzuciło się ono na te historyczne rewelacje z wielkim zainteresowaniem i – podobnie jak wyznawcy pana prezesa Kaczyńskiego, co to mają skłonność do posądzania każdego, kto nie wierzy święcie w „dążenie do prawdy” odnośnie katastrofy smoleńskiej, czy teraz – w „dążenie” do uzyskania reparacji wojennych od Niemiec, że jest albo ruskim, albo niemieckim agentem, albo i jednym i drugim, bo okazało się, że całą Komisją Europejską kręci zimny ruski czekista Putin, więc agenci niemieccy są w tej sytuacji jednocześnie agentami ruskimi – każdego, kto nie wykazuje entuzjazmu na widok tego historycznego odkrycia oskarżają, że jest „agentem Watykanu”.
Dlaczego to historyczne odkrycie pojawiło się właśnie teraz? Na trop rozwiązania tej zagadki naprowadzają nas trzy okoliczności.
Po pierwsze – że te rewelacje przeznaczone są dla uczestników młodzieżowych ruchów patriotycznych, czy choćby tylko „antysystemowych”, którzy w poszukiwaniu korzeni, zaczęli rozgrzebywać przygotowany przez ubecję i żydokomunę śmietnik historii ze spreparowanymi „legendami”, który smrodem swego rozkładu zatruwa w Polsce atmosferę polityczną i moralną. Rozrzuciwszy śmietnik historii natrafili na kości autentycznych bohaterów i pochylili się nad nimi ze czcią i miłością. To zostało przez okupujących Polskę starych kiejkutów i żydokomunę za wielkie niebezpieczeństwo, więc pierwszorzędni fachowcy od prowokacji przystąpili do preparowania monumentalnej prehistorii.
Chcecie wielkości i patosu? To my wam przygotujemy taką podróbkę, że aż się nią udławicie! Okoliczność, że w tym przedsięwzięciu macza palce wydawnictwo wojskowe, w którym stare kiejkuty na pewno uplasowały niejednego agenta, stanowi dodatkowa poszlakę.
Po drugie – że wśród młodzieżowych ruchów patriotycznych od pewnego czasu na plan pierwszy zaczął wybijać się nurt narodowy, co zarówno przez starych kiejkutów, co to przewerbowali się na służbę do niemieckiej BND, czy do izraelskiego Mosadu, jak i przez żydowskie lobby polityczne w Polsce, zaczęło być postrzegane, jako wielkie niebezpieczeństwo. Chodzi o to, że narody mniej wartościowe mają przecież zniknąć, to znaczy – nie tylko może „zniknąć” w sensie fizycznym, co przekształcić się w tak zwany „nawóz historii”, na którym będą rozkwitały rozmaite cudne kwiatki w rodzaju pana red. Michnika, no i któremu można będzie pożyczać pieniądze na procent – bo gdyby finansowi grandziarze mieli pożyczać je sobie nawzajem, to co by to był za interes?
W tej sytuacji co to szkodzi podsunąć tym wszystkim narodowcom spreparowaną wizję monumentalnej słowiańskiej prehistorii – a kiedy już w nią uwierzą i zaczną z żarem ją głosić – obnażyć te rewelacje i w ten sposób ośmieszyć ich wyznawców przed całym światem, jako niebezpiecznych wariatów, których lepiej trzymać pod surową kuratelą.
Wreszcie okoliczność trzecia, po której można rozpoznać ubecką swołocz nawet na końcu świata: mobilizowanie wrogości do Kościoła katolickiego. Bo to nie żaden Kaczyński jest głównym wrogiem bezpieki i żydowskiego lobby. Kaczyński dzisiaj jest, a jutro go nie będzie, podczas gdy Kościół katolicki trwa. Po drugie – jego centrala za komuny pozostawała poza zasięgiem bezpieki. Owszem, próbowała ona przenikać do tej centrali i czasami nawet miała sukcesy – ale nigdy nie wiadomo, czy taki sukces okaże się trwały.
Toteż bezpieka tak naprawdę cały czas walczy z Kościołem, bo w przeciwieństwie do efemerycznych partyjek, to jest potężna światowa organizacja, dysponująca kadrami i doświadczeniem, a także – dobrze poinformowana, a w dodatku taka, której cele nie pokrywają się ani z celami bezpieki, ani z celami żydowskich lobbies w państwach osiedlenia.
Toteż bezpieka podtrzymuje w swoich szeregach zapiekłą nienawiść do Kościoła – o czym można się przekonać z lektury komentarzy pod poświęconymi mu internetowymi publikacjami – no a żydowskie lobby nie ustaje w wysiłkach mających na celu skonstruowanie podróbki Kościoła w postaci „Żywej Cerkwi”, która dzisiaj przybrała nazwę „Kościoła otwartego”.
Ale to oczywiście nie wystarczy, bo najważniejsze jest odcięcie historycznego narodu polskiego od Kościoła, który dzisiaj, nolens volens, z różnym zresztą skutkiem, jest dla tego narodu, przez komunę pozbawionego organicznej elity, namiastką szlachty, czyli warstwy przywódczej. Odcięcie narodu nawet od takiej namiastki, pozwoliłoby przerobić go na amorficzne „masy” – no i dlatego za głównego winowajcę zagłady pamięci o „Turbosłowianach” został uznany Kościół katolicki.
Stanisław Michalkiewicz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów